Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[irsin]

Napisane przez _paulinka2

dziewczyny błagam was ratujcie... mam taki nawał pokarmu... siedzę i ryczę i tylko masuję te cycki ;( co robiłyście w takich chwilach ? ;(

nie masz laktatora?






Moja mala wazy juz 4400 kg

dzisiaj w nocy troche pospala, ale w dzien krzyczala bardzo bo dostala pol mililitra zelaza (ma slaba hemoglobine)- placz straszny wiec odtawiam na razie

teraz spi po kapaniu.

[79 Marta]

Napisane przez _paulinka2

dziewczyny błagam was ratujcie... mam taki nawał pokarmu... siedzę i ryczę i tylko masuję te cycki ;( co robiłyście w takich chwilach ? ;(

ja nie miałam, same niedobory

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez irsin

Moja mala wazy juz 4400 kg
.

Hania równe 4 kg, wczoraj miała 3 tygodnie.
Jak się liczy, ile przybrała od urodzenia: od wagi urodzeniowej czy wyjścia ze szpitala

[KarolinaB]

Napisane przez essence30

Karolina ja miałam tak przedwczoraj ….. od 16ej do 24ej tak często jadła , już mi ręce drętwiały od tego karmienia, bolał ją brzuszek więc dużo ją masowałam, nie mam pojęcia co takiego złego zjadłam, wydawało się, że wszystko ok. potem spała całą noc, ale wczoraj już spokój systematycznie jadła mniej więcej co 3 godziny, co oznacza również wstawanie w nocy….

Unormuje się wszystko zobaczysz, wytrwałości życzę

Uchh no oby bylo w końcu lepiej, bo faktycznie osiwieć można

Napisane przez _paulinka2

witam wszystkie mamusie po tak długim oczekiwaniu, przyłączam się do Was... w końcu i przedstawiam moje serduszka..

Cześć Paulinko - śliczne twoje skarby )) witamy!!!

Napisane przez olajka

Witam może i my tu z Weroniczką wpadniemy kiedyś pozdrawiam

Wpadajcie i dzielcie się doświadczeniami!

Napisane przez ursull

Hej dziewczyny,już mogę się oficjalnie do was przyłączyć. Aaron urodził sie wczoraj o 6:38 SN. Klocek z niego niezły 4360 g i 63cm,ale szybko nam poszło . Ponieważ rodziłam w UK,więc byliśmy w domu już 3godz po porodzie,oczywiście wyszłam na moje życzenie,bo nie musiałam się aż tak spieszyć. Myślę jednak,że w domku szybciej się do siebie dochodzi. Oboje czujemy się świetnie,wogóle jestem w szoku,że tak łatwo i bezproblemowo nam poszło. Zaróno poród,jak i połóg też mam banalny.
Mały wczoraj cały dzień przespał,w nocy trochę pomarudził,musiałam go dużo tulić,bo bardzo garnął do ciepła. Dziś też śpi dużo. Karmie go mlekiem modyfikowanym i teraz nie wiem o co chodzi,bo bardzo dużo ulewa. Były dziś położne nas zobaczyć,ale zapomniałam zapytać.
To narazie tyle o nas,jak się zorganizuję to częściej będę wpadać .

No i kolejna mama gratuluje i szybkiego porodu i szkrabka

Napisane przez _paulinka2

dziewczyny błagam was ratujcie... mam taki nawał pokarmu... siedzę i ryczę i tylko masuję te cycki ;( co robiłyście w takich chwilach ? ;(

Paulinko - ja chodziłam pod prysznic taki baaardzo cieply i tam samo mi mleko zaczynało lecieć i jeszcze trochę pomiętoliłam i pozbywałam sie tego nawałau, laktator u mnie jakoś nie wszedł pod rękę, a prysznic byl zbawienny, nie dość że relaks, to jeszcze pomagał na przepełnione piersi, ale kochana, pocieszę cię, choć nie wiem czy to u wszystkich wygląda tak samo, ale u mnie nawal byl tylko jakoś dwa dni, potem już było w miarę normalnie.
Trzymaj sie bidulko!

[buziaczekk]

Moja mala dzis caly dzien robi wodniste zolte kupki z grudkami mleka, co 3 h przebieram pampka i zawsze jest kupa wieksza lub mniejsza, zdarza sie tez czesciej ja przebierac pomiedzy karmieniami, nie wiem co robic bo tak caly dzien od rana do teraz, jak sciagam jej pampka to jeszcze sobie kupke pocisnie dodatkowo lezac z golym tylkiem i wlasnie problem w tym ze jest na sztucznym mleku wiec ta kupka powinna byc 1 i nie taka wodnista (moje mleko dostaje 1 raz dziennie) czy ktoras miala ten problem lub wie co to jest i co z tym zrobic

Naczytalam sie ze to moze byc biegunka i ze natychmiast do lekarza, tylko gdzie ja bede z noworodkiem po nocach jeździc

[irsin]

Napisane przez buziaczekk

Moja mala dzis caly dzien robi wodniste zolte kupki z grudkami mleka, co 3 h przebieram pampka i zawsze jest kupa wieksza lub mniejsza, zdarza sie tez czesciej ja przebierac pomiedzy karmieniami, nie wiem co robic bo tak caly dzien od rana do teraz, jak sciagam jej pampka to jeszcze sobie kupke pocisnie dodatkowo lezac z golym tylkiem i wlasnie problem w tym ze jest na sztucznym mleku wiec ta kupka powinna byc 1 i nie taka wodnista (moje mleko dostaje 1 raz dziennie) czy ktoras miala ten problem lub wie co to jest i co z tym zrobic

Naczytalam sie ze to moze byc biegunka i ze natychmiast do lekarza, tylko gdzie ja bede z noworodkiem po nocach jeździc

zawsze mozesz zadzwonic na pogotowie i sie dowiedziec albo do jakiejs przychodni dyzurnej

[Weronisia]

Ursull no wreszcie do nas dołączyłaś Gratulacje. Jestem pełna podziwu dla twojej odwagi, żeby po 3 godzinach iść do domu. Ja osobiście bym sie bała i wolała odczekac. A ty taka odważna
No i syncia masz klopsika, a nawet klopsa Jeju, jaki on duży! Jak ty go urodziłaś?
Należą ci sie oklaski

Paulinka współczuję nawału. Powinno przejść dość szybko.
Prysznic to dobry sposób
Dodatkowo możesz robić okłady ze schłodzonego w lodówce twarogu.
Dobrze też robić okłady z liści kapusty, ale muszą być rozgniecione, tak żeby puściły sok.
To właściwie powinno wystarczyć

Jeśli masz laktator, to odciągaj , ale nie do końca, bo wtedy znowu będzie się produkować. Odciągnij tylko tyle, żeby odczuć ulgę.

A jak nie masz laktatora, to ... masz męża
Mój mi pomagał przy pierwszym dziecku, jak i przy drugim. Ale ja wtedy umierałam z bólu. Myślałam, że będę po ścianach skakać.
Biedak się poświęcił i odciągał, ale wypluwał. Od razu poczułam ulgę.
Przy trzecim dziecku miałam już laktator

Buziaczek jak się tak bardzo martwisz, to może pojedź z nią do lekarza na pogotowie?
Z maleństwami nie ma żartów, szybko się odwadniają.
Mój Pascalek silnie ulewał/chlustał i też się odwodnił i musiał być w szpitalu pod kroplówką.

My akurat mamy odwrotny problem, bo kupka jest raz dziennie, a dziś to nawet nie mógł zrobić i się strasznie męczył. Chyba zmiana mleka mu nie służy.
Zrobiłam mu masaż olejkiem Weledy, dałam czopka z kminku, włączyłam farelka i skierowałam powietrze na brzuszek... no i w końcu sie udało.
Kupa a cieszy

Serenti a jak u ciebie? Lepiej troszkę? Czy nadal bez zmian?

[Artystka23]

Ja nawalu nie mialammoze byly troche twarde te piersi,ale mala wtedy czesto chciala ssac to ja przykladalam(ile wlazlo)...Dalej mam problem z przystawianiem jej do lewej piersi-co za mlotek ze mniei ona nie ssie dobrze tej piersi,chyba bede musiala odciagac pokarm laktatorem i mrozic,bo mi sie zastoj zrobi

No i kupilismy jej w hurtowni lozeczko i materac piankowo kokosowy-cena jak na allegro,wiec tragedii nie ma...Balam sie ze mala nie bedzie chciala w nim spac,bo od samego poczatku spala w wozku,ale wlasnie spi w nowym miejscu

Zjadlam dzis wiecej sera niz zwykle,platki na mleku i tragedia-mala miala wieczorem kolke mimo tego ze pije herbatke na laktacjeJA UMRE BEZ MLEKAw ciazy przytylam 19 kilo,naprawilam wage i okazalo sie w ponad dwa tygodnie spadlo mi 14czyli do wagi sprzed musi mi zleciec 5 kilo..Przy takiej diecie to zostanie ze mnie wior

[kootekk]

witam

my znowu 2 koszmarne dni mamy za soba, w piatek byliśmy znowu w katowicach :/ przed nami 14 dzieci ,naczekaliśmy sie poł dnia, maly jak przyjechal do domu byl taki padnięty że nie mógł zasnąc i płakał cała noc i całą sobote, dzisiaj noc super przespł.

znowu tam musimy na kontrole za 3 mies jechac ale na szczescie jest wszystko ok z oczkami

pisałyście o szczepionkach, ja juz pisałam ze wzieliśmy te skojarzone, 180zł czy jakos tak nas to wyszło ale nie chciałam zeby go 6 razy kłuli itak już swoje przeszdł, a rotawirusy to nie bedziemy szczepic b oto jest bez sensu jesli sie szczepi na 8 wirusów a ich w sumie jest 180czy jakos tak, nasz pediatra (ordynator w szpitalu dzieciecym) mówił ze ta sama ilosc dzieci szczepionych jak nieszczepionych ląduje w szpitalu na rotawirusy wiec nie mam sensu.

[irsin]

A my bierzemy Bobotic, druga noc przespana, mala nie placze z powodu brzuszka juz, codziennie mamy kupe.

Mam nadzieje,ze ten lek jej nie przeczyszcza , w sumie kupa jest normalna wiec moze niemam sie co martwic.

tak sie ciesze, ze pomoglo!

Co do wagi, mi do wagi sprzed ciazy zostaly 3 kilogramy...ale chcialabym wiecej zrzucic bo przed ciaza sie spaslam troche

Kotek, ciesze sie,ze wszystko ok z oczkami

[rptrbj1978]

Napisane przez KarolinaB

Uchh no oby bylo w końcu lepiej, bo faktycznie osiwieć można




Cześć Paulinko - śliczne twoje skarby )) witamy!!!



Wpadajcie i dzielcie się doświadczeniami!
Ja mam laktatorfirmy avent!
tez nie umiem odciagac odchodzi mi dosłownie pare kropel albo pokarmu mam na styk albo niewiem.



No i kolejna mama gratuluje i szybkiego porodu i szkrabka



Paulinko - ja chodziłam pod prysznic taki baaardzo cieply i tam samo mi mleko zaczynało lecieć i jeszcze trochę pomiętoliłam i pozbywałam sie tego nawałau, laktator u mnie jakoś nie wszedł pod rękę, a prysznic byl zbawienny, nie dość że relaks, to jeszcze pomagał na przepełnione piersi, ale kochana, pocieszę cię, choć nie wiem czy to u wszystkich wygląda tak samo, ale u mnie nawal byl tylko jakoś dwa dni, potem już było w miarę normalnie.
Trzymaj sie bidulko!

Ja mam laktator avent albo nie umiem korzystac bo leci mi pare kropel dosłownie

[_paulinka2]

Napisane przez KarolinaB

Uchh no oby bylo w końcu lepiej, bo faktycznie osiwieć można




Cześć Paulinko - śliczne twoje skarby )) witamy!!!



Wpadajcie i dzielcie się doświadczeniami!



No i kolejna mama gratuluje i szybkiego porodu i szkrabka



Paulinko - ja chodziłam pod prysznic taki baaardzo cieply i tam samo mi mleko zaczynało lecieć i jeszcze trochę pomiętoliłam i pozbywałam sie tego nawałau, laktator u mnie jakoś nie wszedł pod rękę, a prysznic byl zbawienny, nie dość że relaks, to jeszcze pomagał na przepełnione piersi, ale kochana, pocieszę cię, choć nie wiem czy to u wszystkich wygląda tak samo, ale u mnie nawal byl tylko jakoś dwa dni, potem już było w miarę normalnie.
Trzymaj sie bidulko!

Napisane przez Weronisia

Paulinka współczuję nawału. Powinno przejść dość szybko.
Prysznic to dobry sposób
Dodatkowo możesz robić okłady ze schłodzonego w lodówce twarogu.
Dobrze też robić okłady z liści kapusty, ale muszą być rozgniecione, tak żeby puściły sok.
To właściwie powinno wystarczyć

Jeśli masz laktator, to odciągaj , ale nie do końca, bo wtedy znowu będzie się produkować. Odciągnij tylko tyle, żeby odczuć ulgę.

A jak nie masz laktatora, to ... masz męża
Mój mi pomagał przy pierwszym dziecku, jak i przy drugim. Ale ja wtedy umierałam z bólu. Myślałam, że będę po ścianach skakać.
Biedak się poświęcił i odciągał, ale wypluwał. Od razu poczułam ulgę.
Przy trzecim dziecku miałam już laktator

Buziaczek jak się tak bardzo martwisz, to może pojedź z nią do lekarza na pogotowie?
Z maleństwami nie ma żartów, szybko się odwadniają.
Mój Pascalek silnie ulewał/chlustał i też się odwodnił i musiał być w szpitalu pod kroplówką.

My akurat mamy odwrotny problem, bo kupka jest raz dziennie, a dziś to nawet nie mógł zrobić i się strasznie męczył. Chyba zmiana mleka mu nie służy.
Zrobiłam mu masaż olejkiem Weledy, dałam czopka z kminku, włączyłam farelka i skierowałam powietrze na brzuszek... no i w końcu sie udało.
Kupa a cieszy

Serenti a jak u ciebie? Lepiej troszkę? Czy nadal bez zmian?

ojeju dziewczynki dziękuję ! Wasze rady są bezcenne
mam laktator, ale właśnie nie wiedziałam czy ściągać dużo, czy nie... Mam kapustę i pod prysznic też wskoczę....

Weronisia, właśnie wczoraj użyłam tżta masował mnie i ściągał ten pokarm, ale na wieczór już laktatorem poszłoooo a wyczyn Twojego męża godny podziwu jeszcze mam do Ciebie pytanko... Czy Ciebie po CC też tak strasznie bolały plecy ? Normalnie wysiedzieć nie mogę ;/

Karolinko a jak Ty się czujesz jako świeżo upieczona mama? bo jestem odciągnięta od kompa tak więc nie daję rady nadrobić

[De28]

Dziewczyny, wy juz po. Jak sie odczuwa te wlasciwe skurcze? Czym sie roznia od przepowiadajacych?

[M25]

Napisane przez De28

Dziewczyny, wy juz po. Jak sie odczuwa te wlasciwe skurcze? Czym sie roznia od przepowiadajacych?

Boli jak na okres tyko dużo mocniej

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez _paulinka2

dziewczyny błagam was ratujcie... mam taki nawał pokarmu... siedzę i ryczę i tylko masuję te cycki ;( co robiłyście w takich chwilach ? ;(

Podobno nie wolno masować.
Polecam cieplutki prysznic, polewanie ciepłą wodą piersi (ale nie brodawki) a potem odciągnąć laktatorem, po odciągnięciu zimny okład tylko trzeba pamiętać żeby nie na brodawki . Mi pomogło Robiłam tak przed i po każdym karmieniu, aż ból minął i wszystko się unormowało. Tak mi doradziły położne w szpitalu.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez ursull

Hej dziewczyny,już mogę się oficjalnie do was przyłączyć. Aaron urodził sie wczoraj o 6:38 SN. Klocek z niego niezły 4360 g i 63cm,ale szybko nam poszło . Ponieważ rodziłam w UK,więc byliśmy w domu już 3godz po porodzie,oczywiście wyszłam na moje życzenie,bo nie musiałam się aż tak spieszyć. Myślę jednak,że w domku szybciej się do siebie dochodzi. Oboje czujemy się świetnie,wogóle jestem w szoku,że tak łatwo i bezproblemowo nam poszło. Zaróno poród,jak i połóg też mam banalny.
Mały wczoraj cały dzień przespał,w nocy trochę pomarudził,musiałam go dużo tulić,bo bardzo garnął do ciepła. Dziś też śpi dużo. Karmie go mlekiem modyfikowanym i teraz nie wiem o co chodzi,bo bardzo dużo ulewa. Były dziś położne nas zobaczyć,ale zapomniałam zapytać.
To narazie tyle o nas,jak się zorganizuję to częściej będę wpadać .

Oj widać, że duży chłopak z niego

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez 79 Marta

moja malutka jest kochana, zazwyczaj grzeczna, ale dziś przegięła pałę- nie spala od 8 do 14-tej prawie- i to na zasadzie- zajmuj się mną non stop. Już byłam bezsilna, wkurzam się na nią, zaraz mam wyrzuty sumienia... ech...

Moja Madzia jak nie śpi to non stop domaga się uwagi, najlepiej żeby ją nosić na rękach...

[KarolinaB]

Napisane przez _paulinka2

Karolinko a jak Ty się czujesz jako świeżo upieczona mama? bo jestem odciągnięta od kompa tak więc nie daję rady nadrobić

Dzięki, że pytasz, w zasadzie dobrze sie czuję, dzisiaj wracamy do mieszkania naszego od rodziców, u których spędziliśmy okres początkow, żeby mama troche pomogła, ale to już 3 tyg od porodu, więc niech tata poczuje, że dziecko w domu, poza tym większą pomoc będe miala z niego, bo u mnie każdy sie bał brać małego, bo... mały

Zakochana jestem w bablu, tylko bywają chwile, kiedy n ie wiem o co mu chodzi, a płakunia i mam ochote, jak to ktoraś tu ostatnio napisała "schować go do szafy" i w takich chwilach własnie potrzebny mi TŻ, np, w nocy, jego obudzę bez wyrzutów sumienia, a tak mamy bym nie śmiała budzić by go uśpiła, bo i tak całą chatę na głowie ma.

A jak ty sie czujesz? Lepiej dzisiaj z nawałem? Powinno sie unormować do jutra. A jak po CC? Jak rana? Dobrze sie goi? I jak mała? Jak sypia i jada?

[sylwia01485]

Gustawek, Beata - dzięki za odpowiedź o stawach- mała to dla Was pociecha, ale dobrze, ze nie tylko ja mam tak- bo się zaczęłam bać, że coś ze mna sie zle porobiło- a tak, jest nadzieja, ze to minie

Weronisia- śliczne te Twoje chłopaki, a duży jest bardzo fotogeniczny- przystojny będzie facet niedługo

Ursull- dużego urodziłaś klocuszka, a włosów też ma sporo

Paulinka- ja podobnie jak dziewczyny - masowałam cycki, mi pomagała ścierka zamrożona i przyłożona na te zgrubienia, a przed odciągnieciem lub karmieniem- na ciepło, żeby lekko leciało.

[vikicullen]

Napisane przez buziaczekk

Moja mala dzis caly dzien robi wodniste zolte kupki z grudkami mleka, co 3 h przebieram pampka i zawsze jest kupa wieksza lub mniejsza, zdarza sie tez czesciej ja przebierac pomiedzy karmieniami, nie wiem co robic bo tak caly dzien od rana do teraz, jak sciagam jej pampka to jeszcze sobie kupke pocisnie dodatkowo lezac z golym tylkiem i wlasnie problem w tym ze jest na sztucznym mleku wiec ta kupka powinna byc 1 i nie taka wodnista (moje mleko dostaje 1 raz dziennie) czy ktoras miala ten problem lub wie co to jest i co z tym zrobic

Naczytalam sie ze to moze byc biegunka i ze natychmiast do lekarza, tylko gdzie ja bede z noworodkiem po nocach jeździc

Moj tez tak czasem ma wlasnie nie codziennie, ale np dzis tak mial i ze 3 dni temu, tez sie wlasnie martwie czy jest ok wszystko:/

[Artystka23]

Napisane przez De28

Dziewczyny, wy juz po. Jak sie odczuwa te wlasciwe skurcze? Czym sie roznia od przepowiadajacych?

te wlasciwe sa mocniejsze od przepowiadajacych i trwaja i podczas kapieli w wannie(mi po wyjsciu z wanny zrobily sie jeszcze mocniejsze) i mimo zmiany pozycji,czas miedzy nimi sie dosc szybko skraca...Nic na nie nie pomaga

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Moja mala w nocy miala kolke chyba,bo w zaden sposob nie dala sie uspokoic i strasznie marudzila,a kupy ni widu ni slychu-za to rano z takim wielkim odglosem zrobila-cud, pielucha wytrzymala takie kupsko

No i potem sciemniala ze spaniem..zadowoleni, ze mala w koncu zasnela,na zmiane skradalismy sie z nia do lozeczka,a w lozeczku oczy jak 5 zlotych i chce do mamy lub taty Zasnela jak jej spokojnie zaczelam pilowac paznokcie i to w przeciagu chwili oczy zaczely jej sie zamykac(chyba polubi wizyty u kosmetyczki)..

Moja pilka "ciazowa" sie przydaje-mala ma niezla frajde,jak sie z nia na rekach usiadzie na tej pilce i delikatnie podskakuje,usmiech od ucha do uchaTz stwierdzil ze jak ona bedzie fanka karuzeli to on sie na to nie pisze,bo nie wytrzymuje takich atrakcjima za slaby zoladek

[sereniti]

Weronisiu jest już troszkę lepiej choć noc to był koszmar dobrze że tż wziął małego nad ranem to 3 godzinki spałam ale mam straszne wyrzuty bo on sam nie śpi. daliśmy dziś wodę koperkową i wreszcie troszkę się uspokoił - może to wreszcie jest TO. bo już skończyły nam się pomysły i możliwości

[ona1010]

a u nas dni lepsze i gorsze Filus ma rozne fazy albo wogole nie chce spac i sie rozglada albo tak jak dzis mial faze jedzenia i chyba z godzine na cycu wisial. Brzuszek nadal boli i pomagaja tylko masaze, po kazdym robi spora kupke i nie wiem czy to dobrze ???? Dzisiaj rano jak zmienialam mu pampersa, podwinelam mu nozki do gory, a tak jak z armaty wyleciala zadka kupka na przewijak, na mnie i na podloge
Daje maluszkowi tez herbatke do popijania i moze to tez po tej herbatce??? Zaczynam sie martwic...

Dzisiaj zmienilam garderobe Filipka z 56 bo juz troche za mala byla na 62, troszke jeszcze nogawki za dlugie, ale lepsze niz za male

A ja dzisiaj stanelam na wadze i znowu pozytywne zazskoczenie nic nie robie, a mimo to znowu 2 kilo mniej. Z prawie 80 spadlo do 66. Jeszcze tylko jakies 6, zeby w rozmiar 38 wejsc i bedzie super.


Weronisia- widac, ze Pascalkowi przybywa kilogramow, taka fajna pyzulka sie robi

sereniti- fajnie, ze u Ciebie juz lepiej. Chyba kazda z nas przechodzi mniejszy lub wiekszy kryzys. Moze juz bedzie u Was dobrze...

Paulinka- ja tez po CC mialam bole kregoslupa, ze przy przewijaku nie moglam ustac, ale z czasem zniknely

kootek- co to sa te rotawirusy ???? Bo powiem szczerze, ze pierwszy raz slysze o tym???

[Sysunia_d]

Dziewczyny karmiace piersią co wy tak naprawde jecie ????

Bo ja wpadam w depresje z tego tytułu jak sobie pomysle ze nic mi nie wolno.
Ja jem rybe z folii , nózki z folii , ziemniaki , ryż , pomidora , buraczki zasmazane , marchewke duszona , zupy to prawie wszystkie , chleb , szynke , ser, mleko nie wiem co jeszcze moge zeby mała nie dostała kolki.




Jak narazie mała spi w nocy bardzo ładnie . Tylko ze mamy nadal problem z cycem bo jak je bezposrednio to starsznie sie jej ulewa a jak je z butelki to jej dozuje i wtedy nic jej nie jest - wiec sie meczymy i odciagamy laktatorem.

[M25]

Napisane przez Sysunia_d

Dziewczyny karmiace piersią co wy tak naprawde jecie ????

Ciężko jest napisać co się je Tak ogólnie to raczej dietetyczne produkty, gotowane lub z piekarnika, lekko strawne.

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Dziewczyny czy któraś z was odciąga pokarm ???

Ile trzeba odciągnąć na jeden posiłek dla dziecka??? I jak go potem przygotować do zjedzenia tzn. jak np podgrzać ???

[79 Marta]

ja dziś wysiadam mała nie spi cały dzień i PISZCZY. Nakarmiona, przebrana, kupy robi rzadkie. juz zgłupiałam

[sereniti]

Irsin mam do Ciebie kilka pytań widzę że dajesz te krople bobotic - jak często? po jedzeniu? kiedy zauważyłaś efekty? a co do kupki - jak często Twoja mała robiła jak miała miesiąc? bo my już 2 dni bez kupki i zaczynam się niepokoić... i czy nadal karmisz na leżąco? jak potem odbijasz? ja lubię karmić na leżąco zwłaszcza w nocy bo potem dzidź fajnie zasypia i już nic nie muszę robić no ale potem te kolki nieszczęsne....

u nas troszkę lepiej co nie oznacza że jest super ale dopiero 2 razy podałam te wodę koperkową i mniej niż pisze na opakowaniu więc może jeszcze powinnam poczekać na jakieś wstrząsające rezultaty? kurcze jakbym chciała żeby mały przespał noc wreszcie bo się zamęczymy. a w ciągu dnia też jest problem bo mały przez ten ból brzucha się nie najada potem śpi godzinę - półtora i znów jest głodny no chyba ze moje mleko jest mało wartościowe

co jem - prawie nic ehh. rybę/kurczaka na parze, ziemniaki, marchewkę pieczarki na parze, ryż, kasze jęczmienną i gryczaną, z zup rosół i krupnik, poza tym graham, chude wędliny, sucharki z dżemem z czarnej porzeczki, dużo ryżowego chlebka i kukurydzianych chrupków, ryby wędzone z puszki, jajka na twardo. Zastanawiam się czy wrócić do nabiału - jadłam dotąd i małemu wcześniej nic nie było, teraz od tygodnia nic nabiałowego nie jem a kolki ma nadal więc może niepotrzebnie ich unikam

[KarolinaB]

Napisane przez Sysunia_d

Dziewczyny karmiace piersią co wy tak naprawde jecie ????

Bo ja wpadam w depresje z tego tytułu jak sobie pomysle ze nic mi nie wolno.
Ja jem rybe z folii , nózki z folii , ziemniaki , ryż , pomidora , buraczki zasmazane , marchewke duszona , zupy to prawie wszystkie , chleb , szynke , ser, mleko nie wiem co jeszcze moge zeby mała nie dostała kolki.

to i tak sporo już jesz... bo ja sera póki co nie tknęłam, boję się, że za tłusty, jadłam tylko hochlanda fit. Ale obrzydły mi śbiadania i kolacje, ciągle to samo ;( tęsknie za rozpustą ciążową...

Dziewczyny... ja znów z pytaniem, bo oczywiście już myślę, że coś źle robiłam i robię... u nas w poniedziałek minie 3 tyg od narodzin a małemu jeszcze pępuszek nie odpadł. Dzisiaj przeczytałam w książeczce zdrowia dziecka, że po 3. tyg. pępek powinien odpaść, jeżeli nie, konieczna konsultacja lekarska. Dodam, że w szpitalu stosowali starą metodę i zalewali mu pępuszek tym filoetowym paskudztwem. Czy to mogło mieć wpływ, że tak długo to u nas trwa? Bo ja przy każdej zmianie pieluszki smaruję mu pępek Leko 0 tymi wacikami nasączonymi spirytusem. Nie wiem, czy to za mało? Może źle to robię?Choć staram się dotrzeć wszędzie...

Mam jeszcze pytanie do Artystki: Twoja mała też ma plesniawki z tego co pamiętam? U nas tez niestety to paskudztwo sie przypałętało, ale na samym tyle języka... smaruję jak umiem, ale teściowa (pielęgniarka, pracowała kilka lat na dziecięcym) powiedziała, że muszę tam dotrzeć porządnie i ścierać tym wacikiem to miejsce. A mi mały aż tak daleko nie pozwala, bo to w samym gardziołku prawie i strasznie płacze, choć i tak pozwala na wkładanie mu palucha do dzioba dość głeboko.
Jak ty sobie radzisz? Masz może jakiś fajny sposób? Może jakaś mama doświadczona mogłaby też pomóc?

I mam jeszcze pytanie o szwy. Ile czasu miałyście? Jestem po SN i mam niby te rozpuszczalne, ale ile one tam będą siedzieć???

My dzisiaj wróciliśmy do naszego mieszkanka... Ufffff... w końcu na swoim. U mamy dobrze, ale....

Spokojnej nocy dziewczyny! Bez bóli brzuszka i kolek.

[Ishka]

Witam mamusie

My od 2 dni mamy lepsze dni...mały lepiej śpi przez dzień no i w nocy jak zawsze spi dobrze...nie płacze juz tyle i jest jak narazie lepiej...
My tez powymienialismy garderobe na rozmiarek 62 teraz to mały rośnie jak na drozdzach heh coraz szybciej...w piatek sie bedziemy wazyc az jestem ciekawa ile juz ma

A jeszcze z miłych zaskoczen to tyle ze dzisiaj pierwszy raz od CC sie zwazyłam i mile zaskoczenie bo mam juz wage sprzed ciązy...tzn ze mam mniej 17kg...tylko ze u mnie to wiekszosc byla woda bo przez 8 miesiecy przytylam tylko 8kg a te 9kg przytylam w niecale 3 tygodnie przez to ze przed samym porodem bylo ze mną nie zaciekawie...
No ale teraz jeszcze zostaly mi kilogramy sprzed ciąży chciałabym zrzucic jakies 15kg eh nie lada wyczyn....

[sereniti]

ooo brawo ładny spadek. ja nie wiem ile schudłam - kurde muszę zakupić wagę

a to mój malutki w stylu - wyginam śmiało ciało

[De28]

Ale slodki i malutki

[ranka]

Irsin to super

my dajemy sab simplex i tez jest lepiej ale tez mysle ze unas to zasluga zmiany mleka

[zenia2211]

Mam takie nietypowe pytanie czy ktoras z was miala moze kolke nerkowa??Chciala bym sie dowiedziec czy to prawda ze bol jest porownywalny do porodowego...

[irsin]

Napisane przez sereniti

Irsin mam do Ciebie kilka pytań widzę że dajesz te krople bobotic - jak często? po jedzeniu? kiedy zauważyłaś efekty? a co do kupki - jak często Twoja mała robiła jak miała miesiąc? bo my już 2 dni bez kupki i zaczynam się niepokoić... i czy nadal karmisz na leżąco? jak potem odbijasz? ja lubię karmić na leżąco zwłaszcza w nocy bo potem dzidź fajnie zasypia i już nic nie muszę robić no ale potem te kolki nieszczęsne....

u nas troszkę lepiej co nie oznacza że jest super ale dopiero 2 razy podałam te wodę koperkową i mniej niż pisze na opakowaniu więc może jeszcze powinnam poczekać na jakieś wstrząsające rezultaty? kurcze jakbym chciała żeby mały przespał noc wreszcie bo się zamęczymy. a w ciągu dnia też jest problem bo mały przez ten ból brzucha się nie najada potem śpi godzinę - półtora i znów jest głodny no chyba ze moje mleko jest mało wartościowe

co jem - prawie nic ehh. rybę/kurczaka na parze, ziemniaki, marchewkę pieczarki na parze, ryż, kasze jęczmienną i gryczaną, z zup rosół i krupnik, poza tym graham, chude wędliny, sucharki z dżemem z czarnej porzeczki, dużo ryżowego chlebka i kukurydzianych chrupków, ryby wędzone z puszki, jajka na twardo. Zastanawiam się czy wrócić do nabiału - jadłam dotąd i małemu wcześniej nic nie było, teraz od tygodnia nic nabiałowego nie jem a kolki ma nadal więc może niepotrzebnie ich unikam

daje 3 razy dziennie po jedzeniu - chociaz dzisiaj troche piszczy nie wiem czemu
kupe robila raz na trzy dni! teraz odkad daje krople robi codziennie i ma malo albo prawie wcale wzdeć.

Dalej w wiekszosci karmie na lezaco, pozniej ja podnosze do gory, ale czasami jak mocno spi to jej nie ruszam wcale - chociaz wiem,ze powinnam