LoFFcIaJąCe JuStInKa BiEbErKa MaTooRzYsTkI 2010 sŁiTa$nĄ X cZęŚcIą ŻeGnAjOm WaKaCjE:*

[Claaire]

Napisane przez Karmenka

Ja bym go wyśmiała.

A patrzcie to: http://allegro.pl/show_item.php?item=1336229814#gallery

najbardziej rozbroiła mnie liczba licytujących.

i to
Jestem w trakcie uruchamiania strony internetowej gdzie będę dostępny cały rok, szczegóły już wkrótce!

[bedeliciuos]

aha, Karolina, co do avatara, to u mnie Twój jest jedynym widocznym nikt inny nie ma

[Karmenka]

Napisane przez bedeliciuos

aha, Karolina, co do avatara, to u mnie Twój jest jedynym widocznym nikt inny nie ma

Bo wrzuciłam go od nowa, też go widzę.


jak mi się nie chce uczyć, mam jutro na 7.15 i kolokwium od razu


Ale wygońcie mnie stąd, muszę mieć 60%, a nie ma poprawkowych kolokwiów.

[Claaire]

Napisane przez Karmenka

Ale wygońcie mnie stąd, muszę mieć 60%, a nie ma poprawkowych kolokwiów.

idź. stąd.

[bedeliciuos]

Napisane przez Karmenka

Ale wygońcie mnie stąd, muszę mieć 60%, a nie ma poprawkowych kolokwiów.

wypier.
nie no, idź idź, ucz się

[czijo]

Przepraszam, że nie cytuję, ale nie jestem w stanie myśleć.
W Krakowie coś strasznego. Miasto sparaliżowane. Bratu udało się wrócić do domu, ale mama utknęła na Zakopiance. Nie wiadomo czy w ogóle dziś wróci. A ja zastanawiam się nad jutrem, czy w ogóle jest sens wychodzić z domu.
Nienawidzę zimy. Chciałabym się zakopać, zasnąć i obudzić w kwietniu.

[parodia]

Napisane przez blue_apple

często te w opakowaniu są lepsze, niż te na wagę
bo tam przynajmniej na opakowaniu przeczytasz, co jest w składzie... : też czasem kupuję te pakowane, one są świeże przynajmniej dłużej, bo te na wagę są ch.ujowe, chyba, że w dobrym, mięsnym sklepiej, marcpol ma okropne

też myślalam o piaskowaniu, bo teraz czesto wykorzystuje sie to do usuniecia próchnicy, ale wszyscy mnie straszą wrażliwością zębów a mnie już po paście Hollywood smile zrobiły się wrażliwe. w ogóle przestałam ze 2 lata temu używac elektrycznej szczoteczki, bo po niej mialam takieee wrażliwe
pamietam jak kiedys jak mala bylam, na kolonii, z kolezanką mylysmy zeby po kazdym posilku ale mialam wtedy biale zęby

to tak gwizdanie. ja od x lat mam elektryczny czajnik, to nie wiedzialam co moglo przeszkdzac sąsiadowi ale przeciez to nie gwizdze 3 godziny

mówisz ?

mówisz, że ta colgate jest ok? nie lubię colgate mam wrazenie ze nie domywa zębów, tzn. przynajmniej kiedys, ale jak juz sie zrazilam, to od tego czasu nie uzywam.

Ja właśnie wolę na wagę... Tak samo jak np. ser żółty, krojony z bloku niż pakowany.

Ja tak myję i wróciłam do szczoteczki elektrycznej po dwóch latach, bo przy aparacie miałam za delikatne dziąsła. Ale i tak moje zęby, to zaraz opiszę

No nie tylko, no ale po wejściu do mieszkania, rozmowie, zwykłym chodzeniu, to chyba ten gwizdek był momentem kulminacyjnym w ogóle myśleliśmy, że to jakiś starszy człowiek, a tu sąsiadka 40-50 lat napadła mnie, że jej syn się zdenerwował



Wydaje mi się, że naprawdę są bielsze. Ale ogólnie lubię Colgate, wcześniej kilka miesięcy używałam Sensitive Pro-Relief i chyba mam trochę mnie wrażliwe zęby...

Napisane przez Claaire

ale super, dzisiaj miałam w rękach kiedyś żywy i działający mózg

Jak w prosektorium?

Napisane przez star15

A my tutaj mamy czajnijk nieelektryczny (nie wiem, jak taki się nazywa ), ale nie gwiżdże, bo współlokatorka go zepsuła kiedyś mówi, że przez przypadek, ale nieoficjalnie myślę, że po prostu któregoś razu ją wkurzył swoim wyciem, to się wyżyła i walnęła w papę.. i od tamtej pory milczy. a metoda Tżta-perfekcjonisty przy gotowaniu wody w związku z zepsutą wersją dźwiękową, bezcenna: odtyka tą czapeczkę, którą się nakłada i zagląda, czy widać bąbelki jak widać, to znaczy, że się zagotowała.

A nie lepiej spojrzeć tylko, czy jest para wodna?

Napisane przez effciaa16

ja jeszcze nie wiem, czy jadę, tak 50% na 50%.

w ogóle musimy się dowiedzieć, co z pociągami, czy jeżdżą. Mama mnie straszy, że "zatrzyma się w szczerym polu i będzie stał 5 godzin"

Napisane przez Karmenka

Nie widać mojego avka

I ten no dziewczyny, która śpi u mnie ? Bo pomyślę jak was położyć

Jak tak jak Ala, tylko Twój widzę

Ja u Martyny

Napisane przez bedeliciuos

przed nasza studniówką widziałam na allegro dziewczynę, która się oferowała na studniówkę, chciała kasę, a dodatkowo proponowała gratis w postaci nocy postudniówkowej

Chciałam kliknąć Lubię to i dopiero mi się przypomniało, że to nie fejsbuk

więc tego, u dołu mam podklejone zęby od 3 do 3, a na górze tylko od 2 do 2. I wczoraj na wieczór zauważyłam, że górne kły idą do przodu i odsuwają się od dwójek to krzyk, panika, dzisiaj dzwoniłam do orto, po zajęciach przyjechałam do rodziców i jutro rano do niej jadę. Niech coś robi, bo przecież i wymogę na niej zwolnienie na jutrzejsze dwugodzinne laboratorium z informatyki, a co
A jak mi się fajnie jechało z Łodzi, to inna sprawa godzina w korku, bo tir się przewrócił i go wyciągali... to ja fizyka i uczę się o tarciu

W ogóle to pozdawałamwszystko - materiały ( a to oznacza, że 7 godzin w pociągu spędzę z książką, a nie z ferrous alloys elements and their influence on iron-carbon diagram ), obwody i już nie mam aż tyle nauki, poogarniałam się jakoś
I jestem chora, zawiało mnie

[201604200942]

ja p****ole, ale dzisiaj sobie wszystko olałam, jutro będę zap******ać jak młody chomik
idę spać, żeby nie myśleć o tym jak ciężki dzień mnie jutro czeka

[Karmenka]

Napisane przez Claaire

idź. stąd.

<3

Napisane przez bedeliciuos

wypier.
nie no, idź idź, ucz się

<3

Napisane przez czijo

Przepraszam, że nie cytuję, ale nie jestem w stanie myśleć.
W Krakowie coś strasznego. Miasto sparaliżowane. Bratu udało się wrócić do domu, ale mama utknęła na Zakopiance. Nie wiadomo czy w ogóle dziś wróci. A ja zastanawiam się nad jutrem, czy w ogóle jest sens wychodzić z domu.
Nienawidzę zimy. Chciałabym się zakopać, zasnąć i obudzić w kwietniu.

Takie korki ? U mnie nic szczególnego nie zauważyłam. Tylko rano jak wychodziłam z mieszkania to jakiś pan zrobił piękny piruet na asfalcie i prawie wpadł w auto obok. Milimetry a byłby wypadek.

Też nie cierpię zimy, grudzień jeszcze zniosę.

Napisane przez parodia

więc tego, u dołu mam podklejone zęby od 3 do 3, a na górze tylko od 2 do 2. I wczoraj na wieczór zauważyłam, że górne kły idą do przodu i odsuwają się od dwójek to krzyk, panika, dzisiaj dzwoniłam do orto, po zajęciach przyjechałam do rodziców i jutro rano do niej jadę. Niech coś robi, bo przecież i wymogę na niej zwolnienie na jutrzejsze dwugodzinne laboratorium z informatyki, a co
A jak mi się fajnie jechało z Łodzi, to inna sprawa godzina w korku, bo tir się przewrócił i go wyciągali... to ja fizyka i uczę się o tarciu

W ogóle to pozdawałamwszystko - materiały ( a to oznacza, że 7 godzin w pociągu spędzę z książką, a nie z ferrous alloys elements and their influence on iron-carbon diagram ), obwody i już nie mam aż tyle nauki, poogarniałam się jakoś
I jestem chora, zawiało mnie

Ja się boję, że mi się zacznie robić tak z zębami bez aparatu. W końcu kiedyś, jak oderwały mi się zamki to w ciągu nocy mi się zęby trochę przesunęły.



Ja chciałabym zdać wszystko, no ale nic się nie uczę i mam.



Przepisałam pięknie notatki, idę po kawę i wałkujemy.
Niby to proste, ale dużo głupich nazw do spamiętania. Macie pozdrowienia od tkankowego aktywatora plazminogenu. A maximum residue limits jeszcze mi nie weszło do głowy Wiem tylko, że to maksymalne dopuszczalne pozostałości leków w produktach spożywczych
A tamto pierwsze co Was pozdrawia to taki biofarmaceutyk, który zapobiega skrzepom

Łacińskich nazw już nie potrafię


No to wy.pier.dalam !

[KaasiaaK]

Napisane przez czijo

Czyli impreza!!!
Dominika, Kasia, Marta, kiedy wbijamy do Ali?

ja nie mam za bardzo kiedy, bo mam na grafikę w .uj roboty ale może w pt... kończę o 17..

Napisane przez czijo

Bo nie wiem czy wiecie, ale Kraków sparaliżowany. On zawsze się dziwi jak śnieg spadnie

nie tylko Kraków, większość miast umarła. np. taka Warszawa. tam podobno jeszcze gorzej jest

Napisane przez bedeliciuos

a tata stoi od 2 godzin w korku na alejach

aleje są same w sobie cudowne, ale dziś Czarnowiejska im dorównała

Napisane przez Karmenka

Ja bym go wyśmiała.

A patrzcie to: http://allegro.pl/show_item.php?item=1336229814#gallery

widziałam to...
kurde, czemu rok temu nie było takiego

Napisane przez czijo

Przepraszam, że nie cytuję, ale nie jestem w stanie myśleć.
W Krakowie coś strasznego. Miasto sparaliżowane. Bratu udało się wrócić do domu, ale mama utknęła na Zakopiance. Nie wiadomo czy w ogóle dziś wróci. A ja zastanawiam się nad jutrem, czy w ogóle jest sens wychodzić z domu.
Nienawidzę zimy. Chciałabym się zakopać, zasnąć i obudzić w kwietniu.

jest wręcz cudownie.
Zakopianka podobno wyłączona z ruchu...

ja dziś rano jakimś cudem wsiadłam do autobusu i w 40 minut (!!! sukces !!!) dojechałam na uczelnię, ale potem było coraz gorzej.
jakoś o 14. próbowałam z Dworca się do siebie dostać i wymyśliłam sobie, że jak wsiądę w tramwaj i pojadę na Cracovię, to może mi wyjdzie to na dobre tramwaj ledwo pod Basztową podjechał i bum okazało się, że przed nami były jeszcze dwa tramwaje i pierwszy z nich się rozkraczył
no to się dotaszczyłam pod Bagatelę na przystanek i jakoś 14:20 wsiadłam w autobus i 15 byłam u siebie normalnie nie wierzyłam w to
a o 16 jak wsiadłam u siebie w 194 to na Kawiorach byłam o 17 jakoś, ale podróż przez Czarnowiejska była cudowna
a jak wracałam po 19., to od Kawiorów na Kapelankę jechałam 30min

noo, to taki raport z dróg


a poza tym to u mnie w sumie nic nowego, ani tym bardziej ciekawego

[czijo]

Mama wróciła szczęśliwie.

Napisane przez Karmenka

Takie korki ? U mnie nic szczególnego nie zauważyłam. Tylko rano jak wychodziłam z mieszkania to jakiś pan zrobił piękny piruet na asfalcie i prawie wpadł w auto obok. Milimetry a byłby wypadek.

No niestety. Krakówek właśnie jak patrzyłam na Onet to jakoś tylko u nas takie jaja

[bedeliciuos]

Napisane przez czijo

Przepraszam, że nie cytuję, ale nie jestem w stanie myśleć.
W Krakowie coś strasznego. Miasto sparaliżowane. Bratu udało się wrócić do domu, ale mama utknęła na Zakopiance. Nie wiadomo czy w ogóle dziś wróci. A ja zastanawiam się nad jutrem, czy w ogóle jest sens wychodzić z domu.
Nienawidzę zimy. Chciałabym się zakopać, zasnąć i obudzić w kwietniu.

o masakra.
moj tata 4 godziny jechał z okolic hmm, czarnowiejskiej/alei kijowskiej.
i nawet nie wjechał autem na podwórko, bo bał się, że rano nie wyjedzie, bo pod górke
a przed chwilą sąsiad zakopał się w poprzek ulicy jak chciał wjechać do bramy. połowa sąsiadów go pchała już nie mówiąc o zatamowanym ruchu, korek się zrobił na mojej małej uliczce, ale każdy bał się cofać, żeby się nie wpier.dolic w jakąś kupe śniegu i nie utknąć
normalnie mam kino przez okno

i jak mama? gdzie jest?

Napisane przez Karmenka

<3


Ja się boję, że mi się zacznie robić tak z zębami bez aparatu. W końcu kiedyś, jak oderwały mi się zamki to w ciągu nocy mi się zęby trochę przesunęły.

jak mi zdjęli aparat to nosiłam przez 2 miesiace taki zdejmowany, ale mi się pokrzywiły i już prawie w ogóle nie ma efektu czasem się zastanawiam czy jak coś zarobie nie zalozyc znowu aparatu.. bo rodzice mi juz kasy nie dadzą, bo mają pretensje że miałam nosić pol roku ten zdejmowany, a nosiłam krócej.. ehh

to tez możesz sobie wziąć ten zdejmowany, bo niby nie wszystkie ortodontki go dają..
to straszne uczucie jak się przesuwaja juz po zdjeciu

Napisane przez KaasiaaK

ja nie mam za bardzo kiedy, bo mam na grafikę w .uj roboty ale może w pt... kończę o 17..


ja dziś rano jakimś cudem wsiadłam do autobusu i w 40 minut (!!! sukces !!!) dojechałam na uczelnię, ale potem było coraz gorzej.
jakoś o 14. próbowałam z Dworca się do siebie dostać i wymyśliłam sobie, że jak wsiądę w tramwaj i pojadę na Cracovię, to może mi wyjdzie to na dobre tramwaj ledwo pod Basztową podjechał i bum okazało się, że przed nami były jeszcze dwa tramwaje i pierwszy z nich się rozkraczył
no to się dotaszczyłam pod Bagatelę na przystanek i jakoś 14:20 wsiadłam w autobus i 15 byłam u siebie normalnie nie wierzyłam w to
a o 16 jak wsiadłam u siebie w 194 to na Kawiorach byłam o 17 jakoś, ale podróż przez Czarnowiejska była cudowna
a jak wracałam po 19., to od Kawiorów na Kapelankę jechałam 30min

o, piątek


wow, jakie wrażenia

[KaasiaaK]

Napisane przez bedeliciuos

o masakra.
moj tata 4 godziny jechał z okolic hmm, czarnowiejskiej/alei kijowskiej.
i nawet nie wjechał autem na podwórko, bo bał się, że rano nie wyjedzie, bo pod górke
a przed chwilą sąsiad zakopał się w poprzek ulicy jak chciał wjechać do bramy. połowa sąsiadów go pchała już nie mówiąc o zatamowanym ruchu, korek się zrobił na mojej małej uliczce, ale każdy bał się cofać, żeby się nie wpier.dolic w jakąś kupe śniegu i nie utknąć
normalnie mam kino przez okno


wow, jakie wrażenia

Czarnowiejska i okolice dziś bosssskie


jak patrzę różne znane mi fora, to ludzie się wręcz licytują, kto ile jechał, skąd, gdzie...
ja nie wiem, korki są, widzę jak to wszystko wygląda, ale jakoś nie doświadczam tej tragedii na własnej skórze

[Karmenka]

Napisane przez bedeliciuos

jak mi zdjęli aparat to nosiłam przez 2 miesiace taki zdejmowany, ale mi się pokrzywiły i już prawie w ogóle nie ma efektu czasem się zastanawiam czy jak coś zarobie nie zalozyc znowu aparatu.. bo rodzice mi juz kasy nie dadzą, bo mają pretensje że miałam nosić pol roku ten zdejmowany, a nosiłam krócej.. ehh

to tez możesz sobie wziąć ten zdejmowany, bo niby nie wszystkie ortodontki go dają..
to straszne uczucie jak się przesuwaja juz po zdjeciu

Ja mam dostać ten zdejmowany
Ale boje się, że mimo to może coś mi się dziać z zębami. A tyle się już meczę.

Tak w ogóle to TEN czy TEN.
Bo w moim zeszłorocznym zamarzam a w sklepach nie ma niczego ciepłego, sięgającego za dupę

Dalej poszukam (zamiast się uczyć )
Ciekawe to, ale już mi się nie chce. Nawet nie jest trudne, ale jak się jest takim debilem, co ani razu na wykładach nie był...

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

TO jest ładne, ale czemu mają do M tylko ;<

[bedeliciuos]

Napisane przez Karmenka

Ja mam dostać ten zdejmowany
Ale boje się, że mimo to może coś mi się dziać z zębami. A tyle się już meczę.

Tak w ogóle to TEN czy TEN.
Bo w moim zeszłorocznym zamarzam a w sklepach nie ma niczego ciepłego, sięgającego za dupę

nie chce Cie martwić, ale mnie się zaczely krzywic od razu po zdjęciu mimo, że nosiłam ten zdejmowany..
oczywiście nie jest tak jak było, bo przed aparatem miałam wyrywane dwa zęby, ale nie jest dobrze..


ja nie lubię takich z kapturem, ale jak już to http://moda.allegro.pl/ocieplany-zim...328777124.html

[parodia]

Dziewczyny, zdejmowany aparat trzeba nosić minimum tyle co stały. Dzisiaj mi kolega powiedział, że zdjął aparat w połowie gimnazjum, a do tej pory na noc zakłada, bo się boi, że się pokrzywią. Po prostu zęby te np. dwa lata się ustawiały, więc kolejne 2-4 lata muszą być w tej pozycji, żeby się "uleżeć". Moja K. zdjęła w lutym (po 3,5 roku), nie nosiła - i już się poprzestawiały. U mnie zdejmowany to za mało - i tak mogłyby się rozsunąć, dlatego mam przyklejone (na min. 3 lata). Ale właśnie górne kły nie są i teraz boję się, jak to naprawi, bo już przerwa jest. Mikroskopijna, bo mikroskopijna, ale ja na zębach wszystko zauważę

Napisane przez Karmenka

Tak w ogóle to TEN czy TEN.
Bo w moim zeszłorocznym zamarzam a w sklepach nie ma niczego ciepłego, sięgającego za dupę

Ten drugi jest świetny nie strasz, że nic nie ma, jutro z tatą jadę oblecieć wszystkie sklepy ma być jak najcieplejszy i z kapturem

[Karmenka]

Napisane przez bedeliciuos

nie chce Cie martwić, ale mnie się zaczely krzywic od razu po zdjęciu mimo, że nosiłam ten zdejmowany..
oczywiście nie jest tak jak było, bo przed aparatem miałam wyrywane dwa zęby, ale nie jest dobrze..


ja nie lubię takich z kapturem, ale jak już to http://moda.allegro.pl/ocieplany-zim...328777124.html

Ja nie miałam wyrywanych zębów.
Będzie dobrze.

A ja muszę z kapturem, bo mi czapki spadają z głowy <zadużyłep>

Napisane przez parodia

Dziewczyny, zdejmowany aparat trzeba nosić minimum tyle co stały. Dzisiaj mi kolega powiedział, że zdjął aparat w połowie gimnazjum, a do tej pory na noc zakłada, bo się boi, że się pokrzywią. Po prostu zęby te np. dwa lata się ustawiały, więc kolejne 2-4 lata muszą być w tej pozycji, żeby się "uleżeć". Moja K. zdjęła w lutym (po 3,5 roku), nie nosiła - i już się poprzestawiały. U mnie zdejmowany to za mało - i tak mogłyby się rozsunąć, dlatego mam przyklejone (na min. 3 lata). Ale właśnie górne kły nie są i teraz boję się, jak to naprawi, bo już przerwa jest. Mikroskopijna, bo mikroskopijna, ale ja na zębach wszystko zauważę

Ten drugi jest świetny nie strasz, że nic nie ma, jutro z tatą jadę oblecieć wszystkie sklepy ma być jak najcieplejszy i z kapturem

No wiem, wiem, mówiła mi pani ortodontka.
Ale znając mnie to będę zapominać aż go zgubię. Stałego zgubić nie mogę, taki jego plus.
Chcę zdejmowany na dół, bo on ok 300 zł kosztuje, a na dole mam jednego zęba przesuniętego o 2 mm do tyłu. To da się 'naprawić' ruchomym, a jak się da to czemu nie mieć IDEALNIE prostych zębów.

Ja obleciałam no i nie ma ale byłam tylko w galerii, w zwykłych sklepach nie. A ten płaszcz z allegro jakaś babka z Tuszyna sprzedaje, to pod Łodzią przecie to powinnaś znaleźć.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez SamaraMorganx

wizaż ożył!!

Napisane przez blue_apple

nie masz już na kartę ?

nie miałam wcześniej na kartę może z 4 lata temu .

Napisane przez SamaraMorganx

w ogóle zrobiłam sobie prezent urodzinowy-kupiłam tunikę w lumpie i leginsy w H&M i niezła dupa ze mnie będzie

Napisane przez Claaire

nie żartuj, Ewa to piękne imię, wzięłam sobie na trzecie tak.

a ja mam na drugie Ewa

Napisane przez Karmenka

I ten no dziewczyny, która śpi u mnie ? Bo pomyślę jak was położyć

chyba ja . ale to jeszcze dam znać , czy pojadę, bo jakieś choróbsko też mnie bierze

Napisane przez bedeliciuos

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=486587

z całym szacunkiem , ale ja chyba bym wyśmiała kolesia

Napisane przez Karmenka

A patrzcie to: http://allegro.pl/show_item.php?item=1336229814#gallery

to mnie koleś rozbawił

Napisane przez Claaire

idź. stąd.

Napisane przez parodia

Chciałam kliknąć Lubię to i dopiero mi się przypomniało, że to nie fejsbuk

ja często się na tym łapię, że chciałabym gdzieś pod zdjęciem na nk kliknać odruchowo 'lubię to'


W końcu jest wizaż. Matko, to mi dopiero uswiadomiło, że jestem uzależniona

Lubię zimę, ale wk.u.r.wia mnie komunikacja miejska. Czekałam na tramwaj 50 minut ! myślałam że umrę! jeszcze jest mi zimno;/, nie wiedziałam już co mam robić,żeby było cieplej to zaczęłam tańczyć . Mamoooo, jeszcze dzisiaj w nocy mają być zamiecie śnieżne

[effciaa16]

Zima sparaliżowałam pksy.
Od rana żaden nie jechał, ale czekałam z nadzieję godzinę na przystanku, ale zrezygnowałam.
Poza tym od sąsiada dowiedziałam się, że dewastujemy dom. Za.je.bi.ście, mam na prawdę ograniczonych sąsiadów. Brak mi słów. Tylko się od rana zdenerwowałam.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez effciaa16

Zima sparaliżowałam pksy.
Od rana żaden nie jechał, ale czekałam z nadzieję godzinę na przystanku, ale zrezygnowałam.
Poza tym od sąsiada dowiedziałam się, że dewastujemy dom. Za.je.bi.ście, mam na prawdę ograniczonych sąsiadów. Brak mi słów. Tylko się od rana zdenerwowałam.

w jakim sensie

hejo ;**

ja ogólnie dzisiaj mam wolne, ale muszę jechać odrobię angielski
a tak mnie ku..a zasypało,że maskara. tramwaje nie jeżdzą, a komunikacja jest za darmo.

[effciaa16]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23524717]w jakim sensie

hejo ;**

ja ogólnie dzisiaj mam wolne, ale muszę jechać odrobię angielski
a tak mnie ku..a zasypało,że maskara. tramwaje nie jeżdzą, a komunikacja jest za darmo.[/QUOTE]
wychodzę z mamą o 6:37 z domu, ten wylatuje z mieszkania i na Nas z twarzą, że ostatnie wieczorem wychodziłyśmy z domu i drzwi nie zamknęłyśmy,tym samym śnieg napadał na klatkę. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdził , że byłyśmy to my[aa może dlatego, że my jesteśmy najmłodsze z tego bloku], bo dam sobie rękę uciąć, że nie. Na prawdę ignorujemy tych ludzi jak możemy, ale oni szukają zaczepki. Mama stała ,wysłuchała go, i mówię "Idziemy, bo się spóźnimy". Na końcu powiedziałam mu, że jak chce to może sam to posprzątać. Na co on "Gówniaro..", moja odpowiedź "DO WIDZENIA!". To są tak ograniczeni ludzie, że szok. Nie mam zamiaru dać się sprowokować i wprowadzić się w tak prymitywne rozmowy, bo jedyne co usłyszę to to, że jestem gówniarą.Nie rozumiem tego, bo mama jest osobą, które nigdy niczego nie załatwia kłótnią, złośliwością czy czymś podobnym. Nie robi sobie wrogów, z resztą tak samo ja z siostrami, trzymamy się na uboczu jeżeli chodzi o relacje sąsiedzkie. Każdy żyje swoim życzeniem, nie zamierzam interesować się ich. Mam wrażenie, że przemawia przez nich "zazdrość", bo przecież Nam się układa i nawet śmierć taty tego nie zmieniła....

oo za darmo? faajnie. Ja niestety odpuściłam dzisiaj uczelnię. Zaraz zabieram się za sprzątanie.

[bedeliciuos]

Napisane przez parodia

Dziewczyny, zdejmowany aparat trzeba nosić minimum tyle co stały. Dzisiaj mi kolega powiedział, że zdjął aparat w połowie gimnazjum, a do tej pory na noc zakłada, bo się boi, że się pokrzywią. Po prostu zęby te np. dwa lata się ustawiały, więc kolejne 2-4 lata muszą być w tej pozycji, żeby się "uleżeć". Moja K. zdjęła w lutym (po 3,5 roku), nie nosiła - i już się poprzestawiały. U mnie zdejmowany to za mało - i tak mogłyby się rozsunąć, dlatego mam przyklejone (na min. 3 lata). Ale właśnie górne kły nie są i teraz boję się, jak to naprawi, bo już przerwa jest. Mikroskopijna, bo mikroskopijna, ale ja na zębach wszystko zauważę

nie wiedziałam kurde.. miałam nosić rok, aparat miałam chyba 1,5 roku. no nic, zepsułam, i strasznie tego żałuje ale byłam młoda i głupia
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23524717]
a tak mnie ku..a zasypało,że maskara. tramwaje nie jeżdzą, a komunikacja jest za darmo.[/QUOTE]
ale fajnie, że za darmo.
w Krakowie też by sie przydało, bo mi się skończył KKM (bilet)

Napisane przez effciaa16

wychodzę z mamą o 6:37 z domu, ten wylatuje z mieszkania i na Nas z twarzą, że ostatnie wieczorem wychodziłyśmy z domu i drzwi nie zamknęłyśmy,tym samym śnieg napadał na klatkę. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdził , że byłyśmy to my[aa może dlatego, że my jesteśmy najmłodsze z tego bloku], bo dam sobie rękę uciąć, że nie. Na prawdę ignorujemy tych ludzi jak możemy, ale oni szukają zaczepki. Mama stała ,wysłuchała go, i mówię "Idziemy, bo się spóźnimy". Na końcu powiedziałam mu, że jak chce to może sam to posprzątać. Na co on "Gówniaro..", moja odpowiedź "DO WIDZENIA!". To są tak ograniczeni ludzie, że szok. Nie mam zamiaru dać się sprowokować i wprowadzić się w tak prymitywne rozmowy, bo jedyne co usłyszę to to, że jestem gówniarą.Nie rozumiem tego, bo mama jest osobą, które nigdy niczego nie załatwia kłótnią, złośliwością czy czymś podobnym. Nie robi sobie wrogów, z resztą tak samo ja z siostrami, trzymamy się na uboczu jeżeli chodzi o relacje sąsiedzkie. Każdy żyje swoim życzeniem, nie zamierzam interesować się ich. Mam wrażenie, że przemawia przez nich "zazdrość", bo przecież Nam się układa i nawet śmierć taty tego nie zmieniła....

ej, a to nie było tak że przy zamkniętych napadało?
u mnie w domu cała klatka przy drzwiach jest zaśnieżona, oszroniona, mimo że wszystko pozamykane. po prostu ten wiatr wdmuchał przez jakieś mikro szczeliny w drzwiach.. i cała futryna, wycieraczka, poręcze są w lodzie/śniegu.


weeź, niektórzy ludzie są naprawdę głupi, nie ma co się przejmować. a to jacyś starsi ludzie?


my mamy sąsiada, który wysypuje cały śnieg od siebie z podwórka na środek ulicy, pomiędzy koleiny. i się robi taki wał na środku, że rozpędzone samochody zatrzymują się zderzakiem na tym i nie mogą ruszyć. cała ulica, około 30 domów potrafi dawać śnieg na trawniki między bramką a ulicą, a ten kretyn daje na środek

[effciaa16]

Napisane przez bedeliciuos

ej, a to nie było tak że przy zamkniętych napadało?
u mnie w domu cała klatka przy drzwiach jest zaśnieżona, oszroniona, mimo że wszystko pozamykane. po prostu ten wiatr wdmuchał przez jakieś mikro szczeliny w drzwiach.. i cała futryna, wycieraczka, poręcze są w lodzie/śniegu.


weeź, niektórzy ludzie są naprawdę głupi, nie ma co się przejmować. a to jacyś starsi ludzie?


my mamy sąsiada, który wysypuje cały śnieg od siebie z podwórka na środek ulicy, pomiędzy koleiny. i się robi taki wał na środku, że rozpędzone samochody zatrzymują się zderzakiem na tym i nie mogą ruszyć. cała ulica, około 30 domów potrafi dawać śnieg na trawniki między bramką a ulicą, a ten kretyn daje na środek

też tak pomyślałam, ale wytłumacz takim...pewnie, że nie ma się czym przejmować, ale nie lubię jak ktoś ma kompleksy i wyżywa się na innych, a oni są tego typu ludźmi. I wcale to nie są starzy ludzie (mniej niż 60 na pewno) [wtedy byłoby to choć w minimalnym stopniu zrozumiałe].

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez effciaa16

wychodzę z mamą o 6:37 z domu, ten wylatuje z mieszkania i na Nas z twarzą, że ostatnie wieczorem wychodziłyśmy z domu i drzwi nie zamknęłyśmy,tym samym śnieg napadał na klatkę. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdził , że byłyśmy to my[aa może dlatego, że my jesteśmy najmłodsze z tego bloku], bo dam sobie rękę uciąć, że nie. Na prawdę ignorujemy tych ludzi jak możemy, ale oni szukają zaczepki. Mama stała ,wysłuchała go, i mówię "Idziemy, bo się spóźnimy". Na końcu powiedziałam mu, że jak chce to może sam to posprzątać. Na co on "Gówniaro..", moja odpowiedź "DO WIDZENIA!". To są tak ograniczeni ludzie, że szok. Nie mam zamiaru dać się sprowokować i wprowadzić się w tak prymitywne rozmowy, bo jedyne co usłyszę to to, że jestem gówniarą.Nie rozumiem tego, bo mama jest osobą, które nigdy niczego nie załatwia kłótnią, złośliwością czy czymś podobnym. Nie robi sobie wrogów, z resztą tak samo ja z siostrami, trzymamy się na uboczu jeżeli chodzi o relacje sąsiedzkie. Każdy żyje swoim życzeniem, nie zamierzam interesować się ich. Mam wrażenie, że przemawia przez nich "zazdrość", bo przecież Nam się układa i nawet śmierć taty tego nie zmieniła....

oo za darmo? faajnie. Ja niestety odpuściłam dzisiaj uczelnię. Zaraz zabieram się za sprzątanie.

bez sensu. nie warto się przejmować takimi ludżmi -.- wszystko i wszyscy im przeszkadzają .

Napisane przez bedeliciuos

ale fajnie, że za darmo.
w Krakowie też by sie przydało, bo mi się skończył KKM (bilet)

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,357..._za_darmo.html
tylko w czwartek macie darmowe przejazdy , a u mnie aż od odwołania ha!


brrr. nie chce mi się wychodzić z domuu.

[201604200942]

Bóg mi zesłał opóźnienia pociągów, przez które nie dojechała na ćwiczenia jedna z profesorek, a ja ciągle się op*****lam.

[KaasiaaK]

Napisane przez Karmenka

Ja obleciałam no i nie ma ale byłam tylko w galerii, w zwykłych sklepach nie. A ten płaszcz z allegro jakaś babka z Tuszyna sprzedaje, to pod Łodzią przecie to powinnaś znaleźć.

a ja płaszcz mam, ale szukam kurtki [jak ja to mówię, z ortalionu ale wiecie o co chodzi? ] z kapturem i jakaś tragedia jest ;] jeszcze we wrześniu widziałam fajną w TS i w Re, ale oczywiście za małe
a na głowie noszę beret! z antenką
gdyż w czapkach wyglądam jak idź stąd i nie wracaj :P

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23524717]
a tak mnie ku..a zasypało,że maskara. tramwaje nie jeżdzą, a komunikacja jest za darmo.[/QUOTE]
u mnie wszystko jeździ, ale z różną częstotliwością i skutkiem..

ale dziś na uczelnię jechałam niecałe 30min! co jest wielkim sukcesem, bo nigdy tyle nie jechałam

Napisane przez bedeliciuos

ale fajnie, że za darmo.
w Krakowie też by sie przydało, bo mi się skończył KKM (bilet)

u nas się dziś za darmo jeździ

[czijo]

Heeej.
Nie poszłam dziś na uczelnię. Będę się smażyć w piekle
Szukam pracy. I zastanawiam się, czy studia w ogóle mają sens.

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Ja właśnie wolę na wagę... Tak samo jak np. ser żółty, krojony z bloku niż pakowany.

Wydaje mi się, że naprawdę są bielsze. Ale ogólnie lubię Colgate, wcześniej kilka miesięcy używałam Sensitive Pro-Relief i chyba mam trochę mnie wrażliwe zęby...


A nie lepiej spojrzeć tylko, czy jest para wodna?

w ogóle musimy się dowiedzieć, co z pociągami, czy jeżdżą. Mama mnie straszy, że "zatrzyma się w szczerym polu i będzie stał 5 godzin"

więc tego, u dołu mam podklejone zęby od 3 do 3, a na górze tylko od 2 do 2. I wczoraj na wieczór zauważyłam, że górne kły idą do przodu i odsuwają się od dwójek to krzyk, panika, dzisiaj dzwoniłam do orto, po zajęciach przyjechałam do rodziców i jutro rano do niej jadę. Niech coś robi, bo przecież i wymogę na niej zwolnienie na jutrzejsze dwugodzinne laboratorium z informatyki, a co
A jak mi się fajnie jechało z Łodzi, to inna sprawa godzina w korku, bo tir się przewrócił i go wyciągali... to ja fizyka i uczę się o tarciu

tylko uważaj z tymi na wagę (w ogóle generalnie z pakowanymi też...), jeśli już to ze sklepu mięsnego bierz. a prawdziwy ser zółty powinien być okrągły, a nie blokowy-prostokątny jeszcze co do serów, to te pakowane to zazwyczaj produkty seropodobne

hm, to może kupię tą wybielającą

ale para wodna jest też zanim woda się ugotuje

dziś jak szłam do złotych obok dworca centralnego, było tyle ludzi, taki tłok, zupełnie jak... na koncercie nie dało się przejść spokojnie, trzeba było się pchać, bo pociągi były tak opóźnione... w sensie nawet nie że długo, a że dużo pociągów. ciągle tylko komunikaty, że pociąg zwiększył opóźnienie na 60 minut...

o rany moja koleżanka ma też podklejone zęby, ale nie wiem ile, czy tylko 1 ze sobą, czy 2/3 też. bo ona miała mega dużą szparę między 1, a podklejone ma mieć 10 lat na dole aparatu w ogóle nie miała.
ciekawe co Ci powie, noś ten zdejmowany aparat jak najdłużej trzeba, szkoda zmarnować efekt stałego aparatu

Napisane przez KaasiaaK

a ja płaszcz mam, ale szukam kurtki [jak ja to mówię, z ortalionu ale wiecie o co chodzi? ] z kapturem i jakaś tragedia jest ;] jeszcze we wrześniu widziałam fajną w TS i w Re, ale oczywiście za małe
a na głowie noszę beret! z antenką
gdyż w czapkach wyglądam jak idź stąd i nie wracaj :P

ja tez mam płaszcz, z kamaju [nie pamietam jak sie pisze ]. ortalionowy właśnie, z mega kapturem, przez który nic nie widzę [wczoraj na czerwonym świetle wylazłam na pasy przez to ], ale nic mi na twarz nie pada i nie wieje.
kupiłam go hm.. z miesiąc temu, bo doszłam do wniosku, że płaszcz to jednak płaszcz, i że kupię wcześniej, to potem jak zrobi się zimno nagle, nie będę panikować.
kurtkę ortalionową kupiłam w tamtym roku w Vero Modzie. piękna nie jest, ale ciepła, chociaż serio, w płaszczu, to zupełnie inna historia, nic nie podwiewa, ciepło w tyłek...
chciałam od 2 lat kupić taki płaszcz z tego materiału co karolina pokazywała, ale w normalnych sklepach nie ma ocieplanych albo są bez kaptura czyli na zimę się nie nadadzą. moja mama kupiła taki w jakiejś hali z ubraniami, generalnie niefirmowy i też mówi, że ciepłe, choć mi się w to nigdy nie chciało wierzyć, ale w sumie na grubość to takie jak mój płaszcz, bo też wypchane czymś, a jeszcze do tego dochodzi to polarowo-wełniane coś, z czego jest zrobiona, więc może i ciepłe jest.

a czapki ta takie... długie? bo ja też w czapkach jak dekiel wyglądam, a w tych długich nawet ok berety są słodkie

Napisane przez czijo

Heeej.
Nie poszłam dziś na uczelnię. Będę się smażyć w piekle
Szukam pracy. I zastanawiam się, czy studia w ogóle mają sens.

też chciałam poszukać pracy
czy studia jakiekolwiek, czy TE?

[czijo]

Napisane przez blue_apple

dziś jak szłam do złotych obok dworca centralnego, było tyle ludzi, taki tłok, zupełnie jak... na koncercie nie dało się przejść spokojnie, trzeba było się pchać, bo pociągi były tak opóźnione... w sensie nawet nie że długo, a że dużo pociągów. ciągle tylko komunikaty, że pociąg zwiększył opóźnienie na 60 minut...




też chciałam poszukać pracy
czy studia jakiekolwiek, czy TE?

U nas podobno co chwilę się jakiś tramwaj wykoleja a prezydent miasta się śmieje do poturbowanych pasażerów z ekranu (w nowych tramwajach mamy takie telewizorki i leci tam Telewizja Miejska) i mówi, że mamy najlepszą komunikację w kraju.

W ogóle. Zastanawiam się, czy nie lepiej po prostu siąść samej, nauczyć się PHP, SQL-a, Javy i iść do pracy jako programistka. Pełno ofert, a zarobki np. 4500 zł za miesiąc. I jak się uprzesz, to możesz nawet pracować w domu. Więc wiesz... po co zbędna wiedza, skoro można poświęcić czas na naukę tego, czego wymaga pracodawca? Bo to, czy skończyłaś studia, go zupełnie nie obchodzi.
A w ogóle to najbardziej chciałam pracy związanej z moim kierunkiem, znaczy wiecie, sprzedawca w dziale RTV, w komisie telefonów itd. Ale w ogłoszeniach piszą, że szukają MĘŻCZYZN. Bo przecież wiadomo, że kobiety są głupie i się nie znają

[KaasiaaK]

Napisane przez blue_apple

ja tez mam płaszcz, z kamaju [nie pamietam jak sie pisze ]. ortalionowy właśnie, z mega kapturem, przez który nic nie widzę [wczoraj na czerwonym świetle wylazłam na pasy przez to ], ale nic mi na twarz nie pada i nie wieje.
kupiłam go hm.. z miesiąc temu, bo doszłam do wniosku, że płaszcz to jednak płaszcz, i że kupię wcześniej, to potem jak zrobi się zimno nagle, nie będę panikować.
kurtkę ortalionową kupiłam w tamtym roku w Vero Modzie. piękna nie jest, ale ciepła, chociaż serio, w płaszczu, to zupełnie inna historia, nic nie podwiewa, ciepło w tyłek...
chciałam od 2 lat kupić taki płaszcz z tego materiału co karolina pokazywała, ale w normalnych sklepach nie ma ocieplanych albo są bez kaptura czyli na zimę się nie nadadzą. moja mama kupiła taki w jakiejś hali z ubraniami, generalnie niefirmowy i też mówi, że ciepłe, choć mi się w to nigdy nie chciało wierzyć, ale w sumie na grubość to takie jak mój płaszcz, bo też wypchane czymś, a jeszcze do tego dochodzi to polarowo-wełniane coś, z czego jest zrobiona, więc może i ciepłe jest.

a czapki ta takie... długie? bo ja też w czapkach jak dekiel wyglądam, a w tych długich nawet ok berety są słodkie

też chcę taki
ale znając moje szczęście w cyckach się nie zapnę ;]


ja mam właśnie coś takiego jak pokazywała Karolina, bez kaptura, ale bardzo ciepły jest..
kupiłam go na targowisku, ale nie od jakiegoś chińczyka :P
na mojej wsi chyba co czwartek [a może co sobotę?] na jednym z targowisk są stoiska, na których krawcy (?) sprzedają. produkt polski

ja w każdej czapce źle wyglądam :P
a berety uwielbiam

Napisane przez czijo

U nas podobno co chwilę się jakiś tramwaj wykoleja a prezydent miasta się śmieje do poturbowanych pasażerów z ekranu (w nowych tramwajach mamy takie telewizorki i leci tam Telewizja Miejska) i mówi, że mamy najlepszą komunikację w kraju.

prawda... dzisiaj współlokatorka wracała z uczelni i pod Bagatelą się wykoleił...
w ogóle autobusy spod dworca jeżdżą innymi trasami, bo tramwaje blokują przejazd
ja na tych ekranach uwielbiam tą reklamę, gdzie dzieciak gra na komputerze w segregowanie śmieci


a tak w ogóle, to muszę iść na Rynek na grzane wino
dziś sobie gofra kupiłam z bitą śmietaną i wiśniami
i zrobiłam sobie małe Mikołajki i dołożyłam kolejne zamówienie pod choinkę