Polecamy:

Rybiorek · 2010-11-28, 20:01

Cytat:

Napisane przez Kelpie

No na pewno stres robi swoje...
Powiem Wam, że to wyłażenie sierści mogło też być ze stresu...
Teraz go wyczesuje, ale też znacznie mniej gubi...
W ogóle wydaje mi się, że lepiej wygląda...
Jak leży na swoim fotelu to często się myje...Sierść zrobiła się błyszcząca...Inaczej leży...Częściej nam się przygląda...Aż czasami mi dziwnie jak patrzy na mnie tymi oczyma swoimi...
Miło widzieć, że się przyzwyczaja i czuje się pewniej...
A co do uszu to go w miarę możliwości obserwuję...Wczoraj nie drapał się wcale...Ale pewnie dla sprawdzenia przejdziemy się do weta...Jednak muszę wybrać się do jakiegoś innego...Bo u tego co byliśmy ostatnio to tak średnio byłam zadowolona...Młoda dziewczyna...I jak poszliśmy sprawdzić czy potrzebny jest ostatni zastrzyk to obejrzała kota i niby wszystko było ok, ale tak miałam wrażenie, że dała ten zastrzyk bo przyszliśmy...

A jak wszyscy chwalą się to i ja się pochwalę

Oto najróżniejsze pozy Rewersa podczas snu...Najlepsza jest ta ze zdjęcia 3...często tak sypia "na głowie" :P

sliczny, ta poza na 3 fotce to dowod ze czuje sie z Wami dobrze, Cycek na poczatku spal tylko w klebek, dopiero po jakims czasie zaczal trenowac takie dziwne pozy

co do veta jesli Ci sie nie podobala to zmien, my mielismy szczescie, trafilismy na naprawde fajny zespol, w tym zwierzecym szpitalu pracuje facet i babka, facet ok. 40tki a babka mlodziutka ale to ona podjela decyzje ze Cycek najlepiej jakby zostal w szpitalu i zeby zrobiono mu caly zestaw badan, podali kroplowke itp.

a za jakis czas Rewers sam z siebie pokaze jak bardzo Cie kocha

Kelpie · 2010-12-01, 10:01

Uh...wizaż działa

Co tam u Was i waszych czworonożnych;>

Rybiorek · 2010-12-01, 10:21

Cytat:

Napisane przez Kelpie

Uh...wizaż działa

Co tam u Was i waszych czworonożnych;>

Cycus dobrze sie sprawuje, czesto wyglada za okno zeby popatrzec na bialosc za oknem ale nie jest zainteresowany wyjsciem na zimno

Kelpie · 2010-12-01, 10:56

Rewers dzisiaj w nocy urządził rozpierduche w pokoju...Chyba wszystko co tylko mógł to poprzestawiał

Już sam wychodzi spod szafy...Najpierw nieśmiało wygląda i za jakiś czas wychodzi...
Dzisiaj czeka go stresujący wieczór...bo mają znajomi wpaść...

Rybiorek · 2010-12-01, 11:28

Cytat:

Napisane przez Kelpie

Rewers dzisiaj w nocy urządził rozpierduche w pokoju...Chyba wszystko co tylko mógł to poprzestawiał

Już sam wychodzi spod szafy...Najpierw nieśmiało wygląda i za jakiś czas wychodzi...
Dzisiaj czeka go stresujący wieczór...bo mają znajomi wpaść...

No to prawdziwy test, okaze sie jak reaguje na obcych. Podobno niektore koty reaguja okropnie (lacznie z sikaniem do butow gosci).

Cycek jest ok pod tym wzgledem, jak do nas ktos przychodzi jest nieufny ale ciekawy, a po jakims czasie przychodzi i siada z nami

ale nie chce byc brany na rece przez gosci, usadawia sie obok mnie albo meza.

Jak raz poszlismy w gosci i go zabralismy to przez godzine udawal dziure w powietrzu, znalazl sobie miejsce pod stolikiem z gramofonem i siedzial tam, po godzinie wyszedl i obwachiwal wszystko a na najmniejszy odglos uciekal pod stolik, ale po nastepnej godzinie obwachal gospodarzy i nawet pozwolil sie dotknac ale bez brania na rece, a potem przyszedl do mnie i meza na kanape i polozyl sie na kolanach meza a po jakims czasie przeszedl na moje

Kelpie · 2010-12-01, 12:32

No podejrzewam, że Rewers będzie siedział pod szafą

Sam to raczej nie wyjdzie...
W ogóle teraz to rano chowa się pod kanapą...Wczoraj stwierdziłam, że go stamtąd nie wyciągam, niech sam wyjdzie skoro spod szafy wychodzi...I kurcze siedział tam cały dzień...A jak go wygrnęłam to chwilę posiedział i uciekł pod szafę ale niedługo potem sam wyszedł i domagał się głasków i poszedł zjeść...Więc się zastanawiam czy on aby na pewno jak tam wlezie to może wyjść...Do wyjmowania go spod kanapy zawsze proszę o pomoc TŻ bo nie chce mu krzywdy zrobić, więc TŻ podnosi lekko kanapę...muszę jakoś zabezpieczyć tę szparę pod kanapą...

A u weta na razie nie byliśmy...Kot prawie wcale się nie drapie...wiadomo tyle co przy myciu się coś majstruje przy uszach...A tak to go obserwuję...Wyczyściłam mu też w miarę możliwości uszy... Zbieram też informacje o weterynarzach od znajomych...No i aż żal mi go na taki mróz wynosić

Ale miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby...Jak zdecydujemy się na konkretnego lekarza to w przyszłym tygodniu pójdziemy na ogólną kontrolę pewnie...

Rybiorek · 2010-12-01, 12:43

Cytat:

Napisane przez Kelpie

No podejrzewam, że Rewers będzie siedział pod szafą

Sam to raczej nie wyjdzie...
W ogóle teraz to rano chowa się pod kanapą...Wczoraj stwierdziłam, że go stamtąd nie wyciągam, niech sam wyjdzie skoro spod szafy wychodzi...I kurcze siedział tam cały dzień...A jak go wygrnęłam to chwilę posiedział i uciekł pod szafę ale niedługo potem sam wyszedł i domagał się głasków i poszedł zjeść...Więc się zastanawiam czy on aby na pewno jak tam wlezie to może wyjść...Do wyjmowania go spod kanapy zawsze proszę o pomoc TŻ bo nie chce mu krzywdy zrobić, więc TŻ podnosi lekko kanapę...muszę jakoś zabezpieczyć tę szparę pod kanapą...

A u weta na razie nie byliśmy...Kot prawie wcale się nie drapie...wiadomo tyle co przy myciu się coś majstruje przy uszach...A tak to go obserwuję...Wyczyściłam mu też w miarę możliwości uszy... Zbieram też informacje o weterynarzach od znajomych...No i aż żal mi go na taki mróz wynosić

Ale miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby...Jak zdecydujemy się na konkretnego lekarza to w przyszłym tygodniu pójdziemy na ogólną kontrolę pewnie...

nasz urwisek nie chowa sie pod meble bo w sumie nie ma takiej mozliwosci ale czasami idzie i siada na jednym z krzesel przy stole (nie widac go bo normalnie krzeszla sa dosuniete i siedzenia sa pod stolem), jak tak siedzi dluzej to biore go na kolana, zwykle zdarza sie to jak oboje z mezem okupujemy kanape ktora za duza nie jest i on chyba mysli ze nie ma dla niego miejsca...

a ostatnio to robi sie coraz smielszy, rano asystuje mi jak przygotowywuje sie do pracy, jak biore prysznic to siedzi na brzegu wanny (kiedys uciekal jak tylko woda byla odkrecana), potem jak susze wlosy to lezy w bezpiecznej odlegosci tak na wyciagniecie ramienia (kiedys uciekal na dol jak wlaczalam suszarke

), dzisiaj nawet kabel dotknal, a potem jak sie maluje w lazience to siada na koszu pod zlewem i widze tylko ogon, dzisiaj bylo zimno wiec w polowie suszenia zdecydowal ze lepiej isc do sypialni gdzie moj maz jeszcze spal i polozyl sie obok niego

**Inuyashka** · 2010-12-01, 13:34

W końcu wizaż działa !!!

u nas Manius ma juz od dwóch dni nowa krytą kuwetę i czuje sie w niej super

z czasem moze włoze drzwiczki ale narazie nich ma tak

i jeszcze dzis wpakował sie do klopa

własnie go wykąpałam teraz sie oblizuje ale będzie na mnie obrażony

Rybiorek · 2010-12-01, 13:37

Cytat:

Napisane przez Inuyashka

W końcu wizaż działa !!!

u nas Manius ma juz od dwóch dni nowa krytą kuwetę i czuje sie w niej super

z czasem moze włoze drzwiczki ale narazie nich ma tak

i jeszcze dzis wpakował sie do klopa

własnie go wykąpałam teraz sie oblizuje ale będzie na mnie obrażony

my wlasnie tez zafundowalismy w niedziele Cyckowi krytka kuwete ale z drzwiczkami mu nie pasuje wiec tak je zablokowalismy ze kuweta jest otwarta caly czas, po jakim czasie zamierzasz zainstalowac drzwiczki?

nie wiem co te koty maja z klopem, moj tez ciagle by tam zagladal

**Inuyashka** · 2010-12-01, 16:04

myśle ze około za pół roku jak juz będzie większy łatwiej będzie mu otwierać te drzwiczki

lipcowa87 · 2010-12-01, 17:58

A ja mam stresa. Dzisiaj na "kocim" parapecie zauważyliśmy ślady krwi. Dwie dość duże wyschnięte plamki, ewidentnie krew, nic innego. Tylko nie mamy pojęcia skąd

Obie koty obejrzane, obmacane, niczego podejrzanego nie zauważyliśmy, w ogóle nic niepokojącego. Nie słyszałam też żeby się tłukły jakoś mocniej niż zwykle, z resztą kilka dni temu miały obcinane pazury. Skąd ta krew

Łażę za nimi i patrzę podejrzliwie jak tylko się któraś odezwie, ale nic nie wytropiłam...

beoneself · 2010-12-01, 18:04

Mój ma 4 miesiące i po kilku dniach bez drzwiczek bez problemu nauczył się do nie wchodzić razem z nimi

Tzn przez nie

Ale to zdolniacha jest

wika82 · 2010-12-01, 19:55

Mam pilne pytanie: przed chwilą zebrałam mocz mojej kici do badań, mam zamiar zanieść go jutro do laboratorium, w jakich warunkach powinnam go przechować przez noc? Lodówka, temperatura pokojowa..? I jaki jest jego "okres ważności", do kiedy mam go zanieść?

**Inuyashka** · 2010-12-01, 20:11

Cytat:

Napisane przez wika82

Mam pilne pytanie: przed chwilą zebrałam mocz mojej kici do badań, mam zamiar zanieść go jutro do laboratorium, w jakich warunkach powinnam go przechować przez noc? Lodówka, temperatura pokojowa..? I jaki jest jego "okres ważności", do kiedy mam go zanieść?

wydaje mi sie ze przez noc zdarzą sie bakterie rozmnożyć i wynik będzie nie wiarygodny, najlepiej ranny mocz bo najbogatszy jest

Rybiorek · 2010-12-01, 20:13

Cytat:

Napisane przez Inuyashka

myśle ze około za pół roku jak juz będzie większy łatwiej będzie mu otwierać te drzwiczki

Cytat:

Napisane przez beoneself

Mój ma 4 miesiące i po kilku dniach bez drzwiczek bez problemu nauczył się do nie wchodzić razem z nimi

Tzn przez nie

Ale to zdolniacha jest

to bedziemy probowac w weekend, jak nie wyjdzie to poczekamy

Cytat:

Napisane przez wika82

Mam pilne pytanie: przed chwilą zebrałam mocz mojej kici do badań, mam zamiar zanieść go jutro do laboratorium, w jakich warunkach powinnam go przechować przez noc? Lodówka, temperatura pokojowa..? I jaki jest jego "okres ważności", do kiedy mam go zanieść?

chyba powinno sie zaniesc taki mocz jak najszybciej, jak ludzie to robia to rano pierwsza rzecz mocz do pojemniczka i potem zaraz przychodnia

wika82 · 2010-12-01, 20:14

Najgorzej, że ona nie sika na zawołanie.

Spróbuję, ale jak nic nie złapię, to muszę iść z tym, co mam.

ratta · 2010-12-02, 01:01

Cytat:

Napisane przez wika82

Mam pilne pytanie: przed chwilą zebrałam mocz mojej kici do badań, mam zamiar zanieść go jutro do laboratorium, w jakich warunkach powinnam go przechować przez noc? Lodówka, temperatura pokojowa..? I jaki jest jego "okres ważności", do kiedy mam go zanieść?

Nie powinnaś go przechowywać dłużej niż 12h, w lodówce. Najlepiej by było złapać i od razu zawieźć.

Kelpie · 2010-12-02, 07:54

A ja jestem zaskoczona...
Bo Rewers po jakimś czasie wylazł spod szafy przy obcych

Głównie pewnie dlatego, że był głodny

...Ale zawsze...

carolinascotties · 2010-12-03, 01:35

PROSIMY O POMOC WSZYSTKIE WIZOOZANKI

PODCZAS AWARII ZOSTALO UTRACONYCH WIELE ZDJEC, GLOWNIE Z TEGO ROKU.

WIELKA DO WAS PROSBA- SPRAWDZCIE SWOJE ZALACZNIKI, JESLI JESTESCIE W POSIADANIU ICH KOPII - ZALADUJCIE JE PONOWNIE NA FORUM.
EDYCJA ZOSTALA PRZYWROCONA NA WSZYSTKICH WATKACH, ROWNIEZ TYCH ZAMKNIETYCH.

ODBUDUJMY WSPOLNIE CZESC FORUM WIZOOZ I INNYCH.

ZALADUJCIE TEZ SWOJE AVATARY

Z GORY DZIEKUJEMY WAM ZA POMOC

beoneself · 2010-12-03, 06:07

Gratulacje dla Rewersa

To ja Wam pokażę mojego tygRysia sprzed kilku dni

Moc w zębach to on ma, ojjj, ma... jestem lekko podłamana naszymi porażkami. Z wchodzeniem na stół: klęska. Jest tak szybki, że nie ma czasu na reakcję!!!

Skupiamy swoje siły na ściąganiu go z blatu kuchennego.
Z oduczaniem gryzienia: klęska. Nikt nie bawi się z nim rękami, ma mnóstwo zabawek i różnego rodzaju przeszkód na podłodze. Gryzie jak szalony. Jeśli trzyma się w ręce sznurek czy cokolwiek - będzie skakał do ręki. Najlepiej nieosłoniętej skóry

Mały wampir, mówię Wam. Czy pozostaje nam czekać, aż mu się - odechce?

Soso · 2010-12-03, 10:33

A ja chciałam przedstawić Wam moją Zafirkę, która przebywa u mnie na tzw tymczasie

Zafirka ma 4 mce, jest śliczna, słodka i puchata

) Jest ogromnym miziakiem, choć na początku trochę nieśmiałym

Ale jak już przekona się, że nikt jej zjeść nie zamierza

to barankuje, rozdaje buziaki, ugniata, miaukoli i zagaduje

Szuka domku, Trójmiasto i okolice , choć jeśli domek byłby cudny to pewnie i dalej

lipcowa87 · 2010-12-03, 10:36

Cytat:

Napisane przez Soso

A ja chciałam przedstawić Wam moją Zafirkę, która przebywa u mnie na tzw tymczasie

Zafirka ma 4 mce, jest śliczna, słodka i puchata

) Jest ogromnym miziakiem, choć na początku trochę nieśmiałym

Ale jak już przekona się, że nikt jej zjeść nie zamierza

to barankuje, rozdaje buziaki, ugniata, miaukoli i zagaduje

Szuka domku, Trójmiasto i okolice , choć jeśli domek byłby cudny to pewnie i dalej

Przepiękna jest, a tytuł zdjęcia mnie rozbroił

Moja Sajgonka też często robi taką "sowią" minę

blekitka · 2010-12-03, 12:21

Śliczna Zafirka bardzo bym chciała takiego kiciusia
Ja jestem szczęśliwą posiadaczką rasowego dachowca

Czy wasze pupile też jedzą za trzech?! Tyje mi w oczach... i obcesowo wyleguje się na kanapie jak ja muszę wyjść na poranny mróz
A oto ona

wylegiwacz.jpg

kicia.jpg

niemaltretuj mnie aparatem.jpg

ktsw · 2010-12-03, 13:39

Cytat:

Napisane przez Soso

A ja chciałam przedstawić Wam moją Zafirkę, która przebywa u mnie na tzw tymczasie

Zafirka ma 4 mce, jest śliczna, słodka i puchata

) Jest ogromnym miziakiem, choć na początku trochę nieśmiałym

Ale jak już przekona się, że nikt jej zjeść nie zamierza

to barankuje, rozdaje buziaki, ugniata, miaukoli i zagaduje

Szuka domku, Trójmiasto i okolice , choć jeśli domek byłby cudny to pewnie i dalej

o jejku jakie cudo

cholera, ja na na drugim koncu Polski w dodatku juz z dwiema kotkami na stanie

nie mow ze oddasz ją komus obcemu? ja bym chyba nie dala rady

Soso · 2010-12-03, 13:39

Zafirka jest cudowna, taki miziak pluszowy

nie mam niestety zdjęc jej łapek, ale są niezwykłe, bo ma intensywnie-różowe poduszeczki, co w zestawieniu z rudym futerkiem daje piękny obraz

Co do jedzenia, niby ma dobry apetyt, ale jak dostaje mięso (kroję je na drobne kawałeczki), to zawsze bawi się nim z dobre półgodziny kulając po podłodze, podrzucając itp, zanim zje

Chyba przestanę brac tymczasy, bo to już któryś z kolei kot, z którym rozstanie przychodzi mi z trudnością

blekitka śliczne Twoje kocię

Rybiorek · 2010-12-03, 16:36

Cytat:

Napisane przez beoneself

Gratulacje dla Rewersa

To ja Wam pokażę mojego tygRysia sprzed kilku dni

Moc w zębach to on ma, ojjj, ma... jestem lekko podłamana naszymi porażkami. Z wchodzeniem na stół: klęska. Jest tak szybki, że nie ma czasu na reakcję!!!

Skupiamy swoje siły na ściąganiu go z blatu kuchennego.
Z oduczaniem gryzienia: klęska. Nikt nie bawi się z nim rękami, ma mnóstwo zabawek i różnego rodzaju przeszkód na podłodze. Gryzie jak szalony. Jeśli trzyma się w ręce sznurek czy cokolwiek - będzie skakał do ręki. Najlepiej nieosłoniętej skóry

Mały wampir, mówię Wam. Czy pozostaje nam czekać, aż mu się - odechce?

trudna sprawa, Cycek zawsze lapal zabkami reke ale tylko w sytuacji gdy wystawia brzuszek i chce zeby go pomiziac a on wtedy czterema lapkami chwyta reke i zabkami chwyta nadgarstek, ale tylko chwyta, czuje sie te zabki ale to wszystko, to na razie sie nie zmienilo

z drapaniem chyba zaczyna, tego ze mnie raz podrapal jak go wzielam na rece a on nie chcial nie licze, kazdy ma prawo do swojego zdania, ale niedawno zaczal dziwna zabawe, najlepiej jak ja siedze a on bokiem tak jakby sie czolga tyle ze lapkami po boku mojej nogi i oczywiscie wbija pazurki, no i niestety chyba nie lubi moich frotowych rozowo-fioletowych skarpet domowych bo probuje mi je podgryzac jak w nich jestem

Cytat:

Napisane przez Soso

A ja chciałam przedstawić Wam moją Zafirkę, która przebywa u mnie na tzw tymczasie

Zafirka ma 4 mce, jest śliczna, słodka i puchata

) Jest ogromnym miziakiem, choć na początku trochę nieśmiałym

Ale jak już przekona się, że nikt jej zjeść nie zamierza

to barankuje, rozdaje buziaki, ugniata, miaukoli i zagaduje

Szuka domku, Trójmiasto i okolice , choć jeśli domek byłby cudny to pewnie i dalej

o matko ale fajniutka, jakbym mieszkala w Polsce to bym wziela

Kelpie · 2010-12-03, 19:17

Ojej jaka śliczna ta Zafirka

blekitka Twoje kocię też śliczne

Rewers został dzisiaj przedstawiony rodzicom...
Nie mówiłam im, że bierzemy kota...A tata bardzo kotów nie lubi...
Jak pokazałam im Rewersa to stwierdził: "O kot Sylwester"

Nasz kociambr został więc chyba zaakceptowany...

Kelpie · 2010-12-04, 10:48

No to zwalczamy świerzbowca usznego ;/

Niestety cena maści plus wizyta mnie lekko zdziwiły ;/

Nimfa20 · 2010-12-04, 11:37

Cytat:

Napisane przez Kelpie

No to zwalczamy świerzbowca usznego ;/

Niestety cena maści plus wizyta mnie lekko zdziwiły ;/

Ja płaciłam prawie 90 zł za maść - ale na 2 psy i 2 koty+ wizyta chyba 40 zł.

Kelpie · 2010-12-04, 12:14

To wychodzi na to, że te leki tyle kosztują...
A słuchajcie jak ze skutecznością? Jakie macie doświadczenia w leczeniu świerzbowca? Ja mam Surolan...Wet mi go dał mówiąć, że drogi, ale dobry...

2010-12-01, 10:01	#1112
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II Uh...wizaż działa Co tam u Was i waszych czworonożnych;>

2010-12-01, 10:56	#1114
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II Rewers dzisiaj w nocy urządził rozpierduche w pokoju...Chyba wszystko co tylko mógł to poprzestawiał Już sam wychodzi spod szafy...Najpierw nieśmiało wygląda i za jakiś czas wychodzi... Dzisiaj czeka go stresujący wieczór...bo mają znajomi wpaść...

2010-12-01, 12:32	#1116
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II No podejrzewam, że Rewers będzie siedział pod szafą Sam to raczej nie wyjdzie... W ogóle teraz to rano chowa się pod kanapą...Wczoraj stwierdziłam, że go stamtąd nie wyciągam, niech sam wyjdzie skoro spod szafy wychodzi...I kurcze siedział tam cały dzień...A jak go wygrnęłam to chwilę posiedział i uciekł pod szafę ale niedługo potem sam wyszedł i domagał się głasków i poszedł zjeść...Więc się zastanawiam czy on aby na pewno jak tam wlezie to może wyjść...Do wyjmowania go spod kanapy zawsze proszę o pomoc TŻ bo nie chce mu krzywdy zrobić, więc TŻ podnosi lekko kanapę...muszę jakoś zabezpieczyć tę szparę pod kanapą... A u weta na razie nie byliśmy...Kot prawie wcale się nie drapie...wiadomo tyle co przy myciu się coś majstruje przy uszach...A tak to go obserwuję...Wyczyściłam mu też w miarę możliwości uszy... Zbieram też informacje o weterynarzach od znajomych...No i aż żal mi go na taki mróz wynosić Ale miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby...Jak zdecydujemy się na konkretnego lekarza to w przyszłym tygodniu pójdziemy na ogólną kontrolę pewnie...

2010-12-01, 13:34	#1118
Inuyashka BAN stały Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 1 282	Dot.: Koty część II W końcu wizaż działa !!! u nas Manius ma juz od dwóch dni nowa krytą kuwetę i czuje sie w niej super z czasem moze włoze drzwiczki ale narazie nich ma tak i jeszcze dzis wpakował sie do klopa własnie go wykąpałam teraz sie oblizuje ale będzie na mnie obrażony

2010-12-01, 16:04	#1120
Inuyashka BAN stały Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 1 282	Dot.: Koty część II myśle ze około za pół roku jak juz będzie większy łatwiej będzie mu otwierać te drzwiczki

2010-12-01, 17:58	#1121
lipcowa87 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań Wiadomości: 1 106	Dot.: Koty część II A ja mam stresa. Dzisiaj na "kocim" parapecie zauważyliśmy ślady krwi. Dwie dość duże wyschnięte plamki, ewidentnie krew, nic innego. Tylko nie mamy pojęcia skąd Obie koty obejrzane, obmacane, niczego podejrzanego nie zauważyliśmy, w ogóle nic niepokojącego. Nie słyszałam też żeby się tłukły jakoś mocniej niż zwykle, z resztą kilka dni temu miały obcinane pazury. Skąd ta krew Łażę za nimi i patrzę podejrzliwie jak tylko się któraś odezwie, ale nic nie wytropiłam... __________________ zaczynam 53-52-51-50-49-48 Szukam i wymieniam =)

2010-12-01, 18:04	#1122
beoneself Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Wiadomości: 9 487	Dot.: Koty część II Mój ma 4 miesiące i po kilku dniach bez drzwiczek bez problemu nauczył się do nie wchodzić razem z nimi Tzn przez nie Ale to zdolniacha jest

2010-12-01, 19:55	#1123
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Koty część II Mam pilne pytanie: przed chwilą zebrałam mocz mojej kici do badań, mam zamiar zanieść go jutro do laboratorium, w jakich warunkach powinnam go przechować przez noc? Lodówka, temperatura pokojowa..? I jaki jest jego "okres ważności", do kiedy mam go zanieść?

2010-12-01, 20:14	#1126
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Koty część II Najgorzej, że ona nie sika na zawołanie. Spróbuję, ale jak nic nie złapię, to muszę iść z tym, co mam.

2010-12-02, 07:54	#1128
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II A ja jestem zaskoczona... Bo Rewers po jakimś czasie wylazł spod szafy przy obcych Głównie pewnie dlatego, że był głodny ...Ale zawsze...

2010-12-03, 01:35	#1129
carolinascotties Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 8 448	Dot.: Koty część II PROSIMY O POMOC WSZYSTKIE WIZOOZANKI PODCZAS AWARII ZOSTALO UTRACONYCH WIELE ZDJEC, GLOWNIE Z TEGO ROKU. WIELKA DO WAS PROSBA- SPRAWDZCIE SWOJE ZALACZNIKI, JESLI JESTESCIE W POSIADANIU ICH KOPII - ZALADUJCIE JE PONOWNIE NA FORUM. EDYCJA ZOSTALA PRZYWROCONA NA WSZYSTKICH WATKACH, ROWNIEZ TYCH ZAMKNIETYCH. ODBUDUJMY WSPOLNIE CZESC FORUM WIZOOZ I INNYCH. ZALADUJCIE TEZ SWOJE AVATARY Z GORY DZIEKUJEMY WAM ZA POMOC __________________ USZKO {*} Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

2010-12-03, 12:21	#1133
blekitka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 365	Dot.: Koty część II Śliczna Zafirka bardzo bym chciała takiego kiciusia Ja jestem szczęśliwą posiadaczką rasowego dachowca Czy wasze pupile też jedzą za trzech?! Tyje mi w oczach... i obcesowo wyleguje się na kanapie jak ja muszę wyjść na poranny mróz A oto onawylegiwacz.jpg kicia.jpg niemaltretuj mnie aparatem.jpg Edytowane przez blekitka Czas edycji: 2010-12-03 o 12:22 Powód: literówka

2010-12-03, 13:39	#1135
Soso Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 12 728	Dot.: Koty część II Zafirka jest cudowna, taki miziak pluszowy nie mam niestety zdjęc jej łapek, ale są niezwykłe, bo ma intensywnie-różowe poduszeczki, co w zestawieniu z rudym futerkiem daje piękny obraz Co do jedzenia, niby ma dobry apetyt, ale jak dostaje mięso (kroję je na drobne kawałeczki), to zawsze bawi się nim z dobre półgodziny kulając po podłodze, podrzucając itp, zanim zje Chyba przestanę brac tymczasy, bo to już któryś z kolei kot, z którym rozstanie przychodzi mi z trudnością blekitka śliczne Twoje kocię

2010-12-03, 19:17	#1137
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II Ojej jaka śliczna ta Zafirka blekitka Twoje kocię też śliczne Rewers został dzisiaj przedstawiony rodzicom... Nie mówiłam im, że bierzemy kota...A tata bardzo kotów nie lubi... Jak pokazałam im Rewersa to stwierdził: "O kot Sylwester" Nasz kociambr został więc chyba zaakceptowany...

2010-12-04, 10:48	#1138
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II No to zwalczamy świerzbowca usznego ;/ Niestety cena maści plus wizyta mnie lekko zdziwiły ;/

2010-12-04, 12:14	#1140
Kelpie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 8 185	Dot.: Koty część II To wychodzi na to, że te leki tyle kosztują... A słuchajcie jak ze skutecznością? Jakie macie doświadczenia w leczeniu świerzbowca? Ja mam Surolan...Wet mi go dał mówiąć, że drogi, ale dobry...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)