2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D

[kaska1980]

Napisane przez waniliaania2009

Kupilam dzis piankowe naklejki duze na sciane z motywem kubusia puchatka. Super wygladaja polecam i nie niszcza scian

My też mamy piankowe naklejki, które na razie leżą schowane i czekają, aż mały będzie spał w swoim pokoiku to dopiero go przyozdobimy. A na meble kupiłam takie http://allegro.pl/1192867632-i1192867632.html bardzo ładne i żywe kolory i naprawdę duże rozmiary.

[martucha84]

kochane wasze dzieci są cudne, tyle tych fotek było że się pogubiłam

Napisane przez Zuziczka

U nas neurolog wypisal na skierowaniu 3x10zabiegow, ale nie mam pojecia jakich bo nabazgral jak kura pazurem (pewnie nie byl rehabilitowany jak byl dzieckiem ) I my wykorzystamy chyba te zabiegi i koniec. W ogole to sie wkurzylam, Olek przy kazdym placzu wygina sie coraz bardziej w łuk i ja mam go sama masowac??? (tak powiedziala rehabilitantka) A co ja sie na tym znam??? Raczki, stopki rozumiem, ale tak powaznie cala reszte to ja moge pokiziac, a nie pomasowac... Wkurzylam sie...
A Olek ryczy jak szalony ciagle i ciagle w ten łuczek wygiety

to już kumam, wcale się nie dziwie że się boisz, ja trochę rozumiem naszą rehabilitantke, mamy nie robić o mozemy skrzywdzić kiedy masz następne zajecia?

Napisane przez Majka232

Cześć

Mój synek przez 2 dni prawie nie spał w dzień, szczególnie w poniedziałek od 9 do 21 miał 2 ok.40 min. drzemki i tyle...
Wczoraj w dzień jadł co 4-5 godz. więc odbił to sobie w nocy, bo jadł o 23, 2.40, 5.20 i kolejna pobudka już po 7, więc wesoło

Poza tym byliśmy już na pierwszej rehabilitacji w szpitalu i niby wiem jak go turlać, kłaść na brzuszku itd.a mam wrażenie, że robię to nieprawidłowo, tak nieudolnie... Nast. spotkanie z rehabilitantką 31.12, za m-c, więc w tym czasie będziemy chodzić do innej rehabilitantki-prywatnie.

Poza tym pani dr. kwalifikująca do rehabilitacji kazała nam nie szcepić na razie małego, a później żadnych rotawirusów i szczepień skojarzonych... A pediatra nie rozumie skąd takie podejście i zażądała zaświadczenia od tej pani dr... Całe szczęście, że udało nam się zapisać na wizytę do super neonatologa, byliśmy wczoraj, bo zwolniło się miejsce, a tak to wizyta byłaby za 2 tyg.... On nam rozjaśnił wszystko, bo jedni nam mówili o wzmożonym napięciu mięśniowym u synka, inni o obniżonym a on nam wytłumaczył, że wszyscy patrzą na niego przez pryzmat tego 1 pkt. z którym sie urodził, a gdyby dostał od razu 10 pkt. to nikt by nie zwrócił uwagi np.na nie do końca prawidłowy odruch moro (synek rozkłada rączki, ale nie przyciaga ich później do siebie), obserwował małego ponad godzinę (wizyta była b.długa, wszystko nam wyjaśnił odnośnie kupek, karmienia, ulewania, koloru skóry itd.). Bardzo dużo się dowiedzieliśmy, podniósł nas na duchu, że mamy patrzeć na Szymka takiego jaki jest teraz i nie myśleć ciagle o tym 1 pkcie, bo on w 3 min. miał 6 pkt a w 5 -10pkt, wiec szybko z tego wyszedł.
Mały jest wysypany na buźce i główce. Okazało sie, że to skaza białkowa, mimo, że nie jem nabiału, cielęciny itd. ale mały dużo zjada mojego mleka i nie radzi sobie z jego trawieniem. Szymon ma 6 tyg.a waży 5 kg także kawał chłopa z niego
Co dos zcepień to okazało sie, że pani dr odradzajaca nam szczepionkę skojarzoną itd. jest wielka przeciwniczka szczepień i każde dziecko trafiające do niej na rehabilitacje uznaje za powikłanie po szczepieniu, więc szczepimy skojarzoną 5w1 (chyba pentaxim) i na rotawirusy, ale za tydzień tylko wzw.b a jak mały skończy 2 m-ce to rota i 5w1.

Ten neonatolog opisał 3 syt. kiedy warto szczepić na rota:
- gdy dziecko pójdzie do żłobka
- dy ma rodzeństwo chodzące do przedszkola i żłobka
- gdy ma się tzw.dom otwarty i dużo ludzi się przez niego przewija (u nas właśnie tak jest, znajomi z dziećmi, mąż ma kontakt z wieloma ludźmi w pracy itd.)

Pneumokoki też doradzał (my na razie nie szczepimy, może przy nast.szczepieniu lub jeszcze później, bo gdy dziecko ma chyba 2 lata to wymaga tylko 2 dawek, a tak to wiecej). Meningokoki odradził ponieważ jest to szczepienie na wirus, który wyst. w Stanach, u nas jest inny, a na ten wirus póki co nie ma szczepionki.

Może komuś sie przydadzą te informacje....

Postaram się Was nadrobić, ale b.dużo tego i synek coś co chwilę kwili...

super wieści głowa do góry, dobrze że trafiliście na tak fajną panią, będzie dobrze

Napisane przez Pomidora

Tymcio coś ostatnio marudny, już wymiękam powoli, bo płacze przy byle okazji. Zastanawiałam się, czy coś go nie boli, bo potrafi przez sen zapłakać, ale ani nie ma brzuszka twardego, ani nic. A płacz czasem taki, że tak jak pisała Zuza - od razu ryk wielki!
Czekam na 15 grudnia, bo przy okazji szczepień będzie miał kontrolę lekarską i muszę powiedzieć lekarzowi,że mimo rehabilitacji mały nawet nie próbuje przewracać się na boczki, nie ogląda sobie rączek ani nie chwyta Czasem chce mi się płakać, że on nie potrafi tylu rzeczy robić Mam nadzieję, ze to nadrobi, że to chwilowe...Ale już skończył 14 tygodni, a nawet nie próbuje, tylko macha bezwładnie rączkami. Jak mu włożę do ręki zabawkę to trzyma, ale nawet o niej jakby nie wiedział. Jeszcze gdzieś wyczytałam o takim odruchu, ze jak się machnie dziecku przed oczami ręką, to powinno szybko zamrugać. Tymcio tak nie robi, po prostu patrzy dalej bez mrugnięcia. Dziś mam taki jakiś dzień zwątpienia, przepraszam, musiałam się wygadać...

Ale idziemy dziś na Jarmark Mikołajkowy, może trochę się odstresuję

ehsss a nie masz jakiegoś innego ośrodka? ja chodze na nfz dostałam 2 skierowania i sprawdzałam gdzie jest "szybciej" no i wybraliśmy w Mikołowie, musimy jechać ale nie długo 15 min autem (tu miałabym 8 inut na nogach) ale tam jest mniej dzieci i lepsze terminy...
ehss mój pat też nie mruga,
trzymam za was kciuki, na pewno Tymek szybko nadrobi, patrz patryk jest starszy a też sie nie obraca nie podejmuje prób nawet a do rąk zaczął brać rzeczy kiedy z1.5 tyg temu? wczesniej tylko macha nimi bezwiednie...
mam nadzieję że zajęcia przyniosą efekt..

[waniliaania2009]

Napisane przez mszu

a Asia bordowej podobno juz tak umie, albo nas tu kolezanka sciemnia

z tym przewracaniem to jest tak. Jak ja poloze malego np na lozku na brzuchu (na twardym lozku) to lezy i beczy, ledwo glowe podnosi. Jak go polozylam na twardym drewnianych stole, to sie zaczal bujac i sie przewrocil na plecki, wiec to zalezy tez duzo od podloza. Chociaz to obrocenie u nas to polegalo na tym ze malemu bylo tak zle ze az zaczal sie bujac no i sie obrocil w wyniku walki samego ze soba

[martucha84]

Napisane przez naked21

Martucha- dokładnie, zaufanie to podstawa, dlatego warto znaleźć naprawdę dobrego rehabilitanta mój mały już jest przyzwyczajony do ćwiczeń i jak go przewalam na boczki np. poprawiając body to sam już łebek podnosi zaczęły mu te ćwiczenia wchodzić w krew choć nadal nie zawsze ma na nie ochotę.


a tak apropo
dziewczyny jak to szło w całościważyła sroczka kaszkę.... co było dalej???
wiem, że na końcu: " a temu łepek urwała"

o tak mój ryczy na boczkach ale myślę że już niedługo...
a sroczkę znam taką: "ważyła sroczka kaszkę ważyła aż sobie ogonek przypaliła, temu dała na miseczkę temu na łyżeczkę temu do garnuszka, a temu do fartuszka, a temu nic nie dała, tylko łepek urwała i fruuuu poleciała

Napisane przez Klarissa

Aleście matki naprodukowały od rana, już sama nie wiem co komu chciałam odpisać.

Wszystkie maluchy świetne

Co do zabawy z dzieckiem to bez przesady, na pewno nie bawię się z córką cały dzień, ani nawet pół dnia to nie jest. W sumie moje dziecko je i śpi więc mało czasu zostaje na zabawę raczej zabawiam ją w tzw. "międzyczasie" - czyli jak się przebudzi, jak przewijam/przebieram, po jedzeniu itp.

Ja dzisiaj urwałam się na rynek, jeszcze koleżankę namówiłam, potem zgarnęłam ją do mnie i razem jakoś ululałyśmy maluchy (ona ma córeczkę starszą o 2 tyg. od mojej) a my plotkowałyśmy przy herbatce i ciasteczkach. No i oczywiście umówiłyśmy się na następny tydzień i tak wam powiem, że miło wyjść z domu i z jakimś człowiekiem porozmawiać, który mówi coś więcej niż "a guuuu"

edit:
Scenariusz jasełek mój mąż określił jako "bezeceństwa"

ale miałaś super dzień zazdroszczę

Napisane przez ninaad

z braku pieluchy do tego celu używa kocyka, więc już wolę jej zostawiać pieluszkę

o tak pielucha przepuszcza tlen z kocem byłoby gorzej

[ycnan]

Napisane przez mszu

ycnan, nie pomyslalas zeby kupic, czy ze go masz???

Zapomniałam w ogóle. Mam czytnik w laptopie, ale jakiś za szeroki Niby moja karta powinna pasować, ale wolę poczekać na męża. Jak nic z tego nie wyjdzie, to wieczorem będę miała mój kabelek z powrotem

kaska1980, Borysek miał ciemieniuchę tylko na brwiach. Smarowałam oliwką i delikatnie zdrapywałam. Podobno są specjalne preparaty/szampony, żeby się tego pobyć. Spytaj może pediatrę.

Napisane przez gabisun

na przewracanie na brzuch z pleców jeszcze za wcześnie, wszędzie jest info że w 5 miesiącu takie wygibasy ale jeszcze sprawdzę w mojej mądrej księdze

O, dobrze wiedzieć, bo zaczynałam się martwić

[bordowa]

Napisane przez mszu

a Asia bordowej podobno juz tak umie, albo nas tu kolezanka sciemnia

Tak, tak, Aśka już trzeci dzi si przekręca z pleców na brzuch Lekarz mówi, że wszystko w porządku. Ale tutaj była chyba mowa o przewracaniu z brzucha na plecy a to co innego.
I wczoraj na badaniu podniosła główkę na wyprostowanych rączkach

Powiedz mi, bo ja niezorientowana, czy Ty do kolażu bierzesz te same zdjęcia czy nowe? Bo w razie czego mam jeszcze takie, chociaż Aśka nieuśmiechnięta

[cellaris]

Cześć dziewczynki, normalnie jakoś tak mi dzisiaj ten dzień szybko leci,że nawet nie mam czasu kawki spokojnie wypić,a za godzinę jeszcze kumpela z córą do mnie wpada. No ale na szybciocha zaglądnęłam do was no i oczywiście muszę obwieścić mega-super nowine....nareszcie...po 3 tygodniach stresów.....Marta zrobiła modelową kupkę bez śluzu, dziwnego zapachu i innych takich....a to dzięki komu???? Dzięki naszej Nice Nikuś kochana dzięki za wszystkie rady i informacje o Biogai i Dicoflorze pomogło w 3dniu podawania a teraz reszta....

Napisane przez kaska1980

Ja natomiast to mogę stwierdzić, że wyrodna mama jestem bo wieczorem po kąpieli i jedzeniu utulam troszkę małego i kładę go do łóżeczka. ....

Ja też tak robię, od urodzenia małej. Nigdy nie spała np.z nami w łóżku, powód prozaiczny, bałabym się,że ją zgnieciemy w czasie snu tym bardziej że tż tak rzuca się w nocy,że nieraz oberwałam od niego z łokcia czy z kolanka....niby,że przez przypadek A tydzień temu jak rano MArtę wzięłam do łózka to był ryk i zero szans na spanie, musiałam ją dać do łóżeczka.

Napisane przez waniliaania2009

Zasatanawiam sie nad kunem maty.....ale wlasnie. Dawidek nie cierpi lezaczka, jak go poloze to od razu placze, boje sie ze z mata bedzie podobnie. Powinnam go jakos przyzwyczajac do lezaczka? co robic aby sie na nim bawil?

Marta nie przepada za leżaczkiem,a matę uwielbia.

Napisane przez Zuziczka

Olek jest po prostu NIE DO ZNIESIENIA...
Czy my cos robimy nie tak? No i ja tez nie pamietam kiedy bylam gdzies sama ostatnio...
Dzis Olo pieknie spal od 21 do 2 (wow!) zjadl i co? po godzinie sie obudzil z takim rykiem, ze szok. Normalnie oboje z TZ musielismy zapalic swiatlo (bo nic nie pomagalo) zrobilam mu herbatki, TZ wsadzil czopek. A Maly co? na przewijaku zaczal gugac i sie cieszyc (3 w nocy).

Kochana jak czytam o twoim Olku to jakbym o mojej siostrze młodszej czytała, identyczne problemy...młodej przeszło njak ręką odjął gdy....skończyła 5 lat...

Napisane przez Mpik82

Dziewuszki jak wiecie kupilam mieszkanko i zastanawiam się nad kolorkami- i postawiłam na brązy.. ale nie wiem jak dobrać kolory, czy dać po całości jeden kolor czy dwa... Kuchani zostaje tak jak jest...
doradzcie mi prosze Meble Bedą inaczej ułożone i nie bedzie tego zielonego dywanu..na scianie gdzie jest teraz naroznik bedzie TV komoda i póleczka...

Mieszkanko cudowne, gdybym miała decydować to wydrałabym dwa kolory taki blady-waniliowy i jasnoszary złamany lawendą,a na jedną ścianę rzuciłabym tapetę taką imitującą tkaninę. Też za tapetami nie przepadam,ale daje to super efekt....

Napisane przez pandziolka

a mi się podoba druga fotka i nic bym nie zmieniała,ale na tą dłuuuugą ścianę gdzie jest narożnik to też bym dała jakąś fajną tapetę tak jaki Zuzi.tą krótszą ścianę na taki czekoladowy,a na długą wtedy tapetę turkusowo-brązową.nie koniecznie w kwiaty,ale jakiś fajny wzór.bratowa mojego tża właśnie tak zrobiła w sypialni i naprawdę wygląda to świetnie i tak elegancko.

ona ma coś takiego.na żywo wygląda dużo lepiej

właśnie o czymś takim myślałam....

Napisane przez Majka232

Co dos zcepień to okazało sie, że pani dr odradzajaca nam szczepionkę skojarzoną itd. jest wielka przeciwniczka szczepień i każde dziecko trafiające do niej na rehabilitacje uznaje za powikłanie po szczepieniu, więc szczepimy skojarzoną 5w1 (chyba pentaxim) i na rotawirusy, ale za tydzień tylko wzw.b a jak mały skończy 2 m-ce to rota i 5w1.

Ten neonatolog opisał 3 syt. kiedy warto szczepić na rota:
- gdy dziecko pójdzie do żłobka
- dy ma rodzeństwo chodzące do przedszkola i żłobka
- gdy ma się tzw.dom otwarty i dużo ludzi się przez niego przewija (u nas właśnie tak jest, znajomi z dziećmi, mąż ma kontakt z wieloma ludźmi w pracy itd.)

Pneumokoki też doradzał (my na razie nie szczepimy, może przy nast.szczepieniu lub jeszcze później, bo gdy dziecko ma chyba 2 lata to wymaga tylko 2 dawek, a tak to wiecej). Meningokoki odradził ponieważ jest to szczepienie na wirus, który wyst. w Stanach, u nas jest inny, a na ten wirus póki co nie ma szczepionki.

Może komuś sie przydadzą te informacje....

Postaram się Was nadrobić, ale b.dużo tego i synek coś co chwilę kwili...

Dzięki za info.

Napisane przez Pomidora

Czekam na 15 grudnia, bo przy okazji szczepień będzie miał kontrolę lekarską i muszę powiedzieć lekarzowi,że mimo rehabilitacji mały nawet nie próbuje przewracać się na boczki, nie ogląda sobie rączek ani nie chwyta Czasem chce mi się płakać, że on nie potrafi tylu rzeczy robić Mam nadzieję, ze to nadrobi, że to chwilowe...Ale już skończył 14 tygodni, a nawet nie próbuje, tylko macha bezwładnie rączkami. Jak mu włożę do ręki zabawkę to trzyma, ale nawet o niej jakby nie wiedział. Jeszcze gdzieś wyczytałam o takim odruchu, ze jak się machnie dziecku przed oczami ręką, to powinno szybko zamrugać. Tymcio tak nie robi, po prostu patrzy dalej bez mrugnięcia. Dziś mam taki jakiś dzień zwątpienia, przepraszam, musiałam się wygadać...

Kochana u nas to samo, już powoli zaczynam się martwić czy moja Martucha jakaś opóźniona nie jest

Napisane przez mszu

To Nadia(jutro konczy 11tyg)jest w czarnym lesie Nie ma opcji ze sie przewroci na na brzuch, a zabawki wiszace na bujaku mam wraznie ze ja przerazaja, bo najpierw sie w niej lampi wielkim oczyskami przez pare minu a pozniej odwraca glowe i ryczy Wiec pałąk z zabawkami lezy przewaznie gdzie w kącie pokoju...

Dziękuję za pocieszenie, czyli jednak MArtucha nie jest opóźniona

Napisane przez kaska1980

Kochane mam jeszcze pytanie do mam borykających sie z ciemnienuchą. Długo się u Waszych maluchów utrzymywała jaki jest najskuteczniejszy sposob aby w miarę szybko się jej pozbyć.

Podpinam się pod pytanie, u nas póki co walczymy za pomocą oliwy z oliwek i czesania....ale to żmudna robota a ciemieniucha i tak się odnawia

Napisane przez martucha84

ehsss a nie masz jakiegoś innego ośrodka? ja chodze na nfz dostałam 2 skierowania i sprawdzałam gdzie jest "szybciej" no i wybraliśmy w Mikołowie, ...

Eee to ty też krajanka moja dobrze wiedzieć że ten cud-ośrodek to w Mikołowie...w razie czego to z Katowic jakoś się dojedzie...

[Pomidora]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie, już mi lepiej. Taki miałam jakiś kryzysik mały i musiałam się wygadać. No i pociesza mnie, że wasze dzieci też jeszcze nie podejmują prób, bo jak zaczynam Tymka z Aśką Bordowej porównywać, to czarno w oczach mi się robi No nic, musimy po prostu chwilę dłużej poczekać, a ja musze przestać być niecierpliwa. Dzięki jeszcze raz

Marta, u nas w naszym "wielkim" miasteczku są aż 2 osoby zajmujące się rehabilitacją niemowlaków. I z tego co wiem to zajmują się nią tylko prywatnie Ale jeszcze popytam.

Waniliaania, nasza rehabilitantka mówiła, że przewracanie się z brzuszka na plecy to "oszukiwanie" Bo dziecko się tylko odbija. Dlatego jak ja pisze o przewracaniu to chodzi o przewracanie się na boczki albo z plecków na brzuszek

Kaska, naklejki bardzo fajne - na pewno dodadzą uroku pokojowi.

Mszu, Bordowa raczej nie ściemnia, bo widziałam Aśkę i rzeczywiście dużo rzeczy robi A nie wygląda przy tym, żeby miała jakieś napięcie, po prostu szybko załapuje niektóre rzeczy

Gabi, sprawdzaj w mądrej księdze, bo ja zwariuję z tymi kalendarzami rozwoju internetowymi Naczytam się a potem armagedon, bo Tymucha jeszcze nie potrafi i czy nadrobi Więc daj znać jak coś znajdziesz

Malwina, głodny nie jest na pewno, bo nie je łapczywie o swoich godzinach, a nawet potrafi opróżnić jeden cyc, a nie dwa. Po prostu chyba miał humorki

Naskarżyłam na moje dziecko, że ryczy, a on dziś poza ranem spokojniutki i uśmiechnięty Chyba poczuł, że po tygodniu pisków mamie na łeb siada i stwierdził, że odpuści

Zuza, jak u ciebie Krzykacz tak ciągle wyje, to normalnie jesteś moim guru, bo ja bym chyba nie dała rady

Idę zrobić sobie budyń

[naked21]

Napisane przez ycnan

No, chyba, że się zadowolisz takimi kiepskimi zdjęciami sprzed miesiąca

piękne to Twoje Borysiątko a mszu myślę zadziała z obróbka i powinna byc oki, prawdaaa??

Napisane przez Mpik82

obecnie ten pokoj wyuglada tak a ja chce go zmienic na kolorki podane post wcześniej..tylko nie moge sie zdecydowac jak opcja z bordem też wchodziła w gre ale jednak brązy bardziej mi się ostatnio podobają. Nie wiem tylko jak pomalowac aby nie bylo za ciemno choc mieskanie jest bardzo jasne

piekne jasne mieszkanie, ja bym tylko 1 ścianę pomalowała na ciemniejszy kolor

Napisane przez Majka232

Ten neonatolog opisał 3 syt. kiedy warto szczepić na rota:
- gdy dziecko pójdzie do żłobka
- dy ma rodzeństwo chodzące do przedszkola i żłobka
- gdy ma się tzw.dom otwarty i dużo ludzi się przez niego przewija (u nas właśnie tak jest, znajomi z dziećmi, mąż ma kontakt z wieloma ludźmi w pracy itd.)

Pneumokoki też doradzał (my na razie nie szczepimy, może przy nast.szczepieniu lub jeszcze później, bo gdy dziecko ma chyba 2 lata to wymaga tylko 2 dawek, a tak to wiecej). Meningokoki odradził ponieważ jest to szczepienie na wirus, który wyst. w Stanach, u nas jest inny, a na ten wirus póki co nie ma szczepionki.

Może komuś sie przydadzą te informacje....

Postaram się Was nadrobić, ale b.dużo tego i synek coś co chwilę kwili...

dzięki za info. Ja już się zdecydowałam na 5w1 oraz zalecane

Napisane przez Pomidora

Czekam na 15 grudnia, bo przy okazji szczepień będzie miał kontrolę lekarską i muszę powiedzieć lekarzowi,że mimo rehabilitacji mały nawet nie próbuje przewracać się na boczki, nie ogląda sobie rączek ani nie chwyta Czasem chce mi się płakać, że on nie potrafi tylu rzeczy robić Mam nadzieję, ze to nadrobi, że to chwilowe...Ale już skończył 14 tygodni, a nawet nie próbuje, tylko macha bezwładnie rączkami. Jak mu włożę do ręki zabawkę to trzyma, ale nawet o niej jakby nie wiedział. Jeszcze gdzieś wyczytałam o takim odruchu, ze jak się machnie dziecku przed oczami ręką, to powinno szybko zamrugać. Tymcio tak nie robi, po prostu patrzy dalej bez mrugnięcia. Dziś mam taki jakiś dzień zwątpienia, przepraszam, musiałam się wygadać...

Ale idziemy dziś na Jarmark Mikołajkowy, może trochę się odstresuję

nie sądzę, że powinien już się na boczki przewracać. Daj mu Pomi w swoim tempie się rozwijać, masz pięknego, zdrowego synka, na pewno wszystko jest ok. Mój mały też sie nie przewraca a dziś KOŃCZY 3 MIESIACE w rączkę czasem coś złapie.. przyjdzie czas

Napisane przez Mpik82

Kochane, by mieć troche spokoju włączyła się moja kreatywność.. mata z zabawkami dopiero do mnie jedzie wiec zrobiłam Milence inna mate- w łozeczku hehe- dla tych które posiadają suszarke na pranie
Mpik -McGiver coś z niczego hehe (Łózeczko- wiezienie- skoro ona taka nie dobra dla mamusi) heheehhe

aleś Ty pomysłowa głowka pracuje

Napisane przez malwina1204

Czy któraś z was używa pieluszek DADA??

dada służy mi do innych celów- nie zakładam małemu, bo po 0.5. jest cały przesikany

[ninaad]

Majka232 super, że jesteś zadowolona z wizyty u neonatologa. Widzisz- wychodzi na to, że wszystko jest w miarę ok

Pomidora też mnie rozbraja to zdjęcie. I żeby nie było- mała naprawdę lubi kąpiele, więc nie wiem skąd ta mina

Napisane przez Zuziczka

Ninaad- a moj Olek ma takie wykwity na polikach,ze ja sie chyba poplacze... Juz nie wiem co ja jem nie tak. Jak tak dalej pojdzie, to zaczen jesc wszystko, bo i tak nie bedzie roznicy. Cale cialo ma w krostkach i suchej skorce...

no a co na to lekarz? bo przecież nie możesz ciągle żywić się samą marchewką i nie wiem czym tam jeszcze. Ola nie ma problemów z brzuszkiem, alergia objawia się jej głównie wysypką (no, może też kupy trochę za rzadkie, ale tym się nie przejmuję specjalnie)- więc jak te zmiany są zaognione to doraźnie smaruję Locoidem

Napisane przez Pomidora

Tymcio coś ostatnio marudny, już wymiękam powoli, bo płacze przy byle okazji. Zastanawiałam się, czy coś go nie boli, bo potrafi przez sen zapłakać, ale ani nie ma brzuszka twardego, ani nic. A płacz czasem taki, że tak jak pisała Zuza - od razu ryk wielki!
może po prostu strzela fochy?
Czekam na 15 grudnia,
my też 15 idziemy szczepić
bo przy okazji szczepień będzie miał kontrolę lekarską i muszę powiedzieć lekarzowi,że mimo rehabilitacji mały nawet nie próbuje przewracać się na boczki, nie ogląda sobie rączek ani nie chwyta Czasem chce mi się płakać, że on nie potrafi tylu rzeczy robić Mam nadzieję, ze to nadrobi, że to chwilowe...Ale już skończył 14 tygodni, a nawet nie próbuje, tylko macha bezwładnie rączkami. Jak mu włożę do ręki zabawkę to trzyma, ale nawet o niej jakby nie wiedział. Jeszcze gdzieś wyczytałam o takim odruchu, ze jak się machnie dziecku przed oczami ręką, to powinno szybko zamrugać. Tymcio tak nie robi, po prostu patrzy dalej bez mrugnięcia. Dziś mam taki jakiś dzień zwątpienia, przepraszam, musiałam się wygadać...

ciekawe co powie pediatra. Mam nadzieję, że to co napisałam tu którejś z dziewczyn- że takie maluchy rozwijają się w swoim tempie- jedne szybciej, inne wolniej, że nabywają nowych umiejętności w różnej kolejności. Czasem wydaje się, że dziecko słabo się rozwija a nagle z dnia na dzień jakby nadrabia wszystkie zaległości Uszy do góry
Aha- Ola też nie mruga jak jej się macha przed oczami

Mpik82 za kreatywność

Napisane przez malwina1204

Czy któraś z was używa pieluszek DADA??

my używamy. O 2 nie wypowiem się, bo już nie pamiętam jak się zachowywały. Teraz używamy 3 i nie wydaje mi się, żeby były jakieś słabo chłonne. Wczoraj np mała miała pieluchę 6 h od 20 do 2 - fakt, była dosyć mocno zasikana, ciężka- ale nic nie przeciekło. A może je źle zakładasz-np za mało zakładasz boczki albo zawijają się z tyłu?

[Zuziczka]

Napisane przez waniliaania2009

z tym przewracaniem to jest tak. Jak ja poloze malego np na lozku na brzuchu (na twardym lozku) to lezy i beczy, ledwo glowe podnosi. Jak go polozylam na twardym drewnianych stole, to sie zaczal bujac i sie przewrocil na plecki, wiec to zalezy tez duzo od podloza. Chociaz to obrocenie u nas to polegalo na tym ze malemu bylo tak zle ze az zaczal sie bujac no i sie obrocil w wyniku walki samego ze soba

Wanilia- Malego przeciaza glowa i dlatego sie obraca. nie ma w tym nic z jego sily-popytaj pediatre

[bordowa]

Napisane przez Pomidora

Dzięki dziewczyny za pocieszenie, już mi lepiej. Taki miałam jakiś kryzysik mały i musiałam się wygadać. No i pociesza mnie, że wasze dzieci też jeszcze nie podejmują prób, bo jak zaczynam Tymka z Aśką Bordowej porównywać, to czarno w oczach mi się robi No nic, musimy po prostu chwilę dłużej poczekać, a ja musze przestać być niecierpliwa. Dzięki jeszcze raz
humorki

Kurczę, no!! Ja do Ciebie piszę, bo Ty sięna tych napięciach znasz a nie żebyś nasze dzieciątka porównywała, ani mi się waż! Każde dziecko jest inne, Asia po prostu ma "adhd" i dlatego takie wygibasy robi

Edit: Nie wiem skąd mi sięte "humorki" w cytacie wzięły

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez naked21

nie sądzę, że powinien już się na boczki przewracać. Daj mu Pomi w swoim tempie się rozwijać, masz pięknego, zdrowego synka, na pewno wszystko jest ok. Mój mały też sie nie przewraca a dziś KOŃCZY 3 MIESIACE w rączkę czasem coś złapie.. przyjdzie czas

Kurczę, a Asia obracała się w drugim miesiącu na boczek Teraz to ja się zaczynam martwić, że to wszystko za szybko idzie...

[Pomidora]

Wiecie co, ja to powinnam przestać po prostu czytać te wszystkie kalendarze rozwoju. Bo jak czytam "Twoje dziecko umie już..." to od razu w myślach wybucha "Gówno, nie umie i co?!" Nic, opanuję się i będzie dobrze. Ja po prostu przewrażliwiona jestem przez tę rehabilitację i tyle. Ale mam nadzieję, że mi się unormuje

Bordowa, ja wiem, że ty nie po to piszesz, ale porównywanie jest nieuniknione zresztą się nie przejmuj, bo większość tych rzeczy ja i tak z netu biorę - głupia sama się napędzam

[ycnan]

Napisane przez naked21

piękne to Twoje Borysiątko a mszu myślę zadziała z obróbka i powinna byc oki, prawdaaa??

Już nie musi Natrzaskałam dziś zdjęć, że szok
Dla Filipka za pełne 3 miesiące

mszu, dobra wiadomość - znalazłam adapter Ale się naszukać musiałam bo mąż wywalił do pokoju ze "śmieciami" - taki nasz odpowiednik strychu (bo nie ogrzewany).
Już zgrałam zdjęcia. Teraz je przejrzę i do wieczora coś powinnam wstawić Heh, ale jestem z siebie dumna

[Klarissa]

Napisane przez malwina1204

Czy któraś z was używa pieluszek DADA??

Ja je kiedyś kupiłam więc je teraz używam, ale są strasznie twarde, kupę czy siki wytrzymują, ale trzeba od razu zmienić i mała czuje w nich, że jej mokro. Zdecydowanie jakością daleko im do pampków premium care.

Napisane przez martucha84

a sroczkę znam taką: "ważyła sroczka kaszkę ważyła aż sobie ogonek przypaliła, temu dała na miseczkę temu na łyżeczkę temu do garnuszka, a temu do fartuszka, a temu nic nie dała, tylko łepek urwała i fruuuu poleciała

Ja znam wersję "light"
Tu sroczka kaszeczkę warzyła, temu dała na miseczkę, temu dała na łyżeczkę, temu dała do garnuszka, temu dała o fartuszka a temu nic nie dała tylko frrrrr odleciała"

ale miałaś super dzień zazdroszczę

To przyjedź do nas, zapraszamy, pewnie i Ilona by cię przygarnęła

[IlonaN2]

Napisane przez Mpik82

czyli ostatnie zdjęcie?? kurcze tapety nie chce po nie lubie.. ale myslalam o naklejce coś takiego jak tu
Bo w komodzie i witrynie mam motyw bambusa,,,
jak myslisz dalej będzie ponuro?

Ja miałam taka naklejkę czarnych bambusów na wrzosie Była super teraz zamieniła się w pokój dla syna i na tym miejscu jest tapeta w autka


a u mnie była policja heheh Chodzi o tego kundla znowu Bo postępowanie się toczy a pies jak szczekła tak szczeka I sąsiadka dziś zadzwoniła i byli też u mnie
Wiecie co ja po prostu już nie wiem jak rozmawiać z tą dziewczyn a (właścicielką tego psa) ona zeznała na policji że jej pies nie szczeka a my (5 mieszkań) jej nie lubimy i kłamiemy No żal mi jej normalnie bo jak z nią kiedyś o tym rozmawialiśmy prosząc aby coś z tym zrobiła to płakała i przepraszała (bo niby go tresuje i tym podobne) a ostatnio mi napisała na forum (bo tylko tak teraz chce rozmawiać a na zywo to ucieka) że dzieci też plączą no byłam w szoku i jej powiedziałam że jakby dziecko tak płakała jak jej pies szczeka to już dawno by mi je zabrali I jeszcze jej powiedziałam że jak ona kiedyś powiększy rodzinę ale o dziecko a nie o kolejnego psa to nie życzę jej żeby ktoś jej tak życie uprzykrzał Odpowiedziała że nie jest zwolennikiem dzieci Ehhhh A sprawa sie rozkręcić nie może bo już 2 miesiące policja do sądu wysłać akt nie może

[malwina1204]

naked21- spróbuje dzis załozyc happy lub pampers i zobacze czy to amo jest.

A ja teraz bardzo grzesze-KAWA ANATOL I CIACHAAAA mała chyba w nocy dostanie krętka

[aaannnnnnaaa]

Ja tylko dołączam majacego 3 m-ce Teosiaa do grona nieprzewracających się!
Ba mój typ to wręcz nienawidzi leżenia na brzuchu..po minucie ryk!
Kombinuję, żeby kłaść go sobie na kolanach w poprzek

Nasze nocki to prawdziwa przeprawa przez mękę- Teo zasypia ok 20, potem pobudka o 23 i dalej już co 1,5 godziny
Od ok6 już jest ma maksa rozbudzony i tak z nim chodzę po domu nieprzytomna i blada
Jak czytam, że niektóre dzieciaki budzą się dwa razy to nie wierzę, że to kiedyś u nas nastąpi..

[malwina1204]

Napisane przez IlonaN2

Ja miałam taka naklejkę czarnych bambusów na wrzosie Była super teraz zamieniła się w pokój dla syna i na tym miejscu jest tapeta w autka


a u mnie była policja heheh Chodzi o tego kundla znowu Bo postępowanie się toczy a pies jak szczekła tak szczeka I sąsiadka dziś zadzwoniła i byli też u mnie
Wiecie co ja po prostu już nie wiem jak rozmawiać z tą dziewczyn a (właścicielką tego psa) ona zeznała na policji że jej pies nie szczeka a my (5 mieszkań) jej nie lubimy i kłamiemy No żal mi jej normalnie bo jak z nią kiedyś o tym rozmawialiśmy prosząc aby coś z tym zrobiła to płakała i przepraszała (bo niby go tresuje i tym podobne) a ostatnio mi napisała na forum (bo tylko tak teraz chce rozmawiać a na zywo to ucieka) że dzieci też plączą no byłam w szoku i jej powiedziałam że jakby dziecko tak płakała jak jej pies szczeka to już dawno by mi je zabrali I jeszcze jej powiedziałam że jak ona kiedyś powiększy rodzinę ale o dziecko a nie o kolejnego psa to nie życzę jej żeby ktoś jej tak życie uprzykrzał Odpowiedziała że nie jest zwolennikiem dzieci Ehhhh A sprawa sie rozkręcić nie może bo już 2 miesiące policja do sądu wysłać akt nie może

ty to masz z tym PSEM heee

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Mpik82

Kochane, by mieć troche spokoju włączyła się moja kreatywność.. mata z zabawkami dopiero do mnie jedzie wiec zrobiłam Milence inna mate- w łozeczku hehe- dla tych które posiadają suszarke na pranie
Mpik -McGiver coś z niczego hehe (Łózeczko- wiezienie- skoro ona taka nie dobra dla mamusi) heheehhe

superrr pomysł karuzela świetna nam wczoraj przyszła jutro bedzie montowana, bo kupiłam za mało baterii

[Zuziczka]

No dobra, widze ze sprawy daleko zaszly i pora Wam zaserwowac Dziewuszki historie z morałem o tym, iz dzieci porownywac nie nalezy.

Opowiedziala mi ja moja sasiadka pani Basia, mama dwojki doroslych chlopakow. Pani Basia z pierwszym synem bardzo panikowala czy sobie poradzi itd, na szczescie miala bardzo rezolutna mamę, ktora czesto wspomagała ja dobrą radą.
Otóż pewnego pieknego dnia pani Basia (mama dwuletniego ówczas Mateusza) spotkala sie na spacerze z kolezanka Henia; mamą dwuletniego Radka (PS. Henia byla moja wychowawczynia w LO ) I tak sobie rozmawiaja, co tam te ich dzieci juz umieja. I Henia mowi, ze jej Radus juz tak pieknie mowi pelnymi zdaniami i ostatnio jak stali przed przejazdem kolejowym powiedzial do niej:
- Mamo, patrz! Pociag jedzie!
Na to pani Basi (bardzo fajnej i mega cieplej osobie) nogi sie ugieły, bo przypomniala sobie, ze pare dni wczesniej stala przed przejazdem z Mateuszem i co on jej powiedzial??
- Mama! Uciuciucici!!!

Pani Basia zestrachana,ze ma syna Gamonia poleciala do swej Mamy, ktora, jak na rezolutną kobietkę przystało, szybko ustawila córę do pionu.
I Radek i Matek sa dzis mega fajnymi chlopakami po studiach, prawie ohajtanymi z fajnymi dziewczątkami.


No to sie wymadrzylam

[malwina1204]

Co do przewracania to moja jeszcze sie nie przepwraca bo ma 1 miesiac ale w łózeczku kreci głową równo w jedną i w drugą strone, a podnosiła główke chyba w 2 tygodniu życia niesamowite

[gabisun]

JUż podaję:
4-6 miesiąc początek obrotu z pleców na bok
6 skoordynowany obrót z pleców na brzuch

4-5 miesiąc chwytanie zabawek w lini pośrodkowej ciała ( czyli np. jak zabawka leży na brzuszku )
Z brzucha na plecy jest łatwiejszy ,bo jest on z "podbicia" i może być już wcześniej
Jeszcze Pomi co do tego odruchu mrugania, to występuje on po 3 miesiącu, a patologiczne jest jesli nie wystąpi po 5, u nas już występuje od paru tygodni, czyli jak widać co dziecko to inaczej

to jest wszystko wg Vojty

[aaneczka1984]

Napisane przez Zuziczka

No dobra, widze ze sprawy daleko zaszly i pora Wam zaserwowac Dziewuszki historie z morałem o tym, iz dzieci porownywac nie nalezy.

Opowiedziala mi ja moja sasiadka pani Basia, mama dwojki doroslych chlopakow. Pani Basia z pierwszym synem bardzo panikowala czy sobie poradzi itd na szczescie miala bardzo rezolutna mamę, ktora czesto wspomagała ja dobrą radą.
Otóż pewnego pieknego dnia pani Basia (mama dwuletniego ówczas Mateusza) spotkala sie na spacerze z kolezanka Henia; mamą dwuletniego Radka (PS. Henia to byla moja wychowawczyni w LO ) I tak sobie rozmawiaja co tam te ich dzieci juz umieja. I Henia mowi, ze jej Radus juz tak pieknie mowi pelnymi zdaniami i ostatnio jak stali przed przejazdem kolejowym powiedzial do mamy
- Mamo, patrz! Pociag jedzie!
Na to pani Basi (bardzo fajnej i mega cieplej osobie) nogi sie ugieły, bo przypomniala sobie, ze pare dni wczesniej stala przed przejazdem z Mateuszem i co on jej powiedzial??
- Mama! Uciuciucici!!!

Pani Basia zestrachana,ze ma syna Gamonia poleciala do swej Mamy, ktora jak na rezolutną kobietkę przystało szybko ustawila córę do pionu.
I Radek i Matek sa dzis mega fajnymi chlopakami po studiach, prawie ohajtanymi z fajnymi dziewczątkami.


No to sie wymadrzylam

Zuziczko kochana..otóż to
dzieci sie nie porównuje...
Ja to powinnam sie chyba juz załamać, bo mój Dominiś ma prawie 2 lata i baardzo maluczko mówi..dosłownie pojedyncze słowa. a syn mojej siory jak miał coś ponad roczej to juz pełnymi zdaniami wymiatał!
Ale ja sie tym nie przejmuje, każde dziecko jest inne i jeszcze będe chciałą żeby siedział cicho i nic nie mówił


A moje dziecie ..to malutkie..cały dzień śpi

Chyba to wpływ pogody..tak sypie śnieg że szok!!
Zaspy na podwórku mamy po pas, a do tego ani jedna odśnieżarka nie raczyła na droge wyjechac...

A mnie ucho boli ała rwie mnie od rana..a nie mam żadnych kropli

Gdzie się Ray podziewa???

[Klarissa]

Napisane przez aaneczka1984

A mnie ucho boli ała rwie mnie od rana..a nie mam żadnych kropli

Olejek kamforowy na watę i do ucha

[Szczęśliwa]

Witam Mamusie.
Jak zwykle nadrabiam na raty od południa co doczytam i chcę zacząć odpisywać, to mała mnie wzywa i jak wracam to znowu jest coś do czytania no i oczywiście, część cytatów wsiąkło.

Dzisiaj kolejny już 4 dzień jak córcia jest grzeczna na maksa i śpi w dzień

Napisane przez pandziolka

dobra no to teraz chwila prawdy.daję foty.mam nadzieję,że chociaż jedna będzie ok

Kolejny słodziak

Napisane przez Mpik82

Dziewuszki jak wiecie kupilam mieszkanko i zastanawiam się nad kolorkami- i postawiłam na brązy.. ale nie wiem jak dobrać kolory, czy dać po całości jeden kolor czy dwa...

Co do kolorów to nie wiem sama co wybrać ale przychylam się do dziewczyn, że jedna ściana z tapetą będzie wyglądała super. Teraz to modne, sporo znajomych tak ma i w salonach wygląda to świetnie.
no a jeśli nie chcesz mieć tapety to naklejki też będą super.
Mam naklejki u małej od tego sprzedawcy i są extra- matowe i świetnie trzymają się ściany- każdy myśli, że to jest namalowane.
http://allegro.pl/profesjonalne-nakl...333247573.html

I dziękuje za komplement z rana. A Dagula ma włoski po tacie- on ma gęste czarne sprężynki.

Napisane przez ninaad

Ola mi dziś znowu ryk urządziła. Pora karmienia, zrobiła się marudna. Przystawiam ją do piersi a ona odwraca główkę i wrzask. Wzięłam na ręce, z wrzasku przeszła na smutne kwilenie ('jaka ja biedna, nieszczęśliwa, nikt mnie nie rozumie...'). Kładę ją na kolanach- znowu dziki wrzask. Jakoś udało mi się ją trochę uspokoić smoczkiem i wtedy przystawić do piersi (w kilku podejściach, bo mniej więcej po minucie ssania znowu był wrzask).

Też to przerabiałam i dlatego już nie karmię, tylko odciągam.
Ale i przy butelce czasami stroi takie fochy.

Napisane przez Majka232

Cześć

Poza tym byliśmy już na pierwszej rehabilitacji w szpitalu

Super, że jesteś zadowolona z wizyt.

Napisane przez Zuziczka

Ninaad- a moj Olek ma takie wykwity na polikach,ze ja sie chyba poplacze... Juz nie wiem co ja jem nie tak. Jak tak dalej pojdzie, to zaczen jesc wszystko, bo i tak nie bedzie roznicy. Cale cialo ma w krostkach i suchej skorce...

A nie myślisz o odstawieniu piersi i podawaniu mm dla alergików? Wiem, że karmienie piersią jest ważne, ale czy warte aż takich przebojów? No i synka szkoda, takie krostki to chyba nic fajnego.

Napisane przez Pomidora

Czasem chce mi się płakać, że on nie potrafi tylu rzeczy robić Mam nadzieję, ze to nadrobi, że to chwilowe...Ale już skończył 14 tygodni, a nawet nie próbuje, tylko macha bezwładnie rączkami. Jak mu włożę do ręki zabawkę to trzyma, ale nawet o niej jakby nie wiedział.

Na pewno wszystko przyjdzie w swoim czasie. Ja też wczoraj pisałam, że mi się nie zgadza wiele rzeczy z tymi kalendarzami internetowymi. Już przestaję to czytać!
No i wczoraj zapomniałam napisać, że zdjęcie synka z tatkiem rewelka!

Napisane przez Mpik82

Mpik -McGiver coś z niczego hehe

No i super! Grunt, że córa zadowolona

Napisane przez malwina1204

Czy któraś z was używa pieluszek DADA??

Ja używam i są ok. Jeśli przeciekają to może są za małe? Lub źle założone?

Dzisiaj w biedronce kupiłam Hagisy Premium w promocji 99 sztuk "3"-ek za 39 złotych. Cena dobra, ciekawe tylko jak sprawdzą się te pieluchy, bo jedynki były tragiczne i przeciekały.

Chyba najbardziej pasują mi pieluchy z Babydream.
Pampersy, które dostałam w prezencie też przeciekają bokeim.

[gabisun]

Napisane przez Klarissa

Ja je kiedyś kupiłam więc je teraz używam, ale są strasznie twarde, kupę czy siki wytrzymują, ale trzeba od razu zmienić i mała czuje w nich, że jej mokro. Zdecydowanie jakością daleko im do pampków premium care.

cena też połowę niższa ja nie narzekałam, teraz mamy Huggiesy, bo w pormocji wychodziły identycznie jak Dady 0,40zl za sztukę ( piszę o 3)
Piszesz o tym ,że czuję ,że ma mokro...ja tak się zastanawiam, czy to właśnie nie jest dobre na późniejszą naukę siusiania do nocnika czy tam kibelka ( jak kto woli ) bo skoro pieluszka będzie przeszkadzać to może szybciej będzie dziecko się chciało jej pozbyć nie wiem ,tak tylko kombinuję

[mszu]

Napisane przez Klarissa

Ja znam wersję "light"
Tu sroczka kaszeczkę warzyła, temu dała na miseczkę, temu dała na łyżeczkę, temu dała do garnuszka, temu dała o fartuszka a temu nic nie dała tylko frrrrr odleciała"

No ta mi sie podoba! Bez ukrecania łebków


ycnan czekam

[Klarissa]

Napisane przez gabisun

cena też połowę niższa ja nie narzekałam, teraz mamy Huggiesy, bo w pormocji wychodziły identycznie jak Dady 0,40zl za sztukę ( piszę o 3)
Piszesz o tym ,że czuję ,że ma mokro...ja tak się zastanawiam, czy to właśnie nie jest dobre na późniejszą naukę siusiania do nocnika czy tam kibelka ( jak kto woli ) bo skoro pieluszka będzie przeszkadzać to może szybciej będzie dziecko się chciało jej pozbyć nie wiem ,tak tylko kombinuję

Niby tak, ale ubieram jej tego pampka i chcę wyjść na spacer a ona po 10 minutach ryczy bo ma mokro... i to już nie jest za fajne.

[aaneczka1984]

Napisane przez Klarissa

Olejek kamforowy na watę i do ucha

Nie mam olejku, a wioche mi zawaliło i nawet nie ma jak do apteki jechać
Narazie mam spirytus na waciku w uchu

Kurcze..ile kup robia dzieciaki na mm na dobe?? Bo mój juz 4 dziś wali Ale konsystencja i kolor niby ok

Mój tz wczoraj odkrył że juz nie karmię piersią
spostrzegawczy chłopina..przeciez nie przystawiam młodego do cyca juz jakieś 2 tygodnie
Wyciągnełam sobie reds'a ( dzieci juz spały) i otwietram a tz do mnie
-to juz nie karmisz???
ja na to:
- ze nie
A ten do mnie że ok, ale mi "jako matce"...NIE WYPADA!! piwa pić
hehe..taaa..po rocznej dyspenzie nie wolno mi piwa wypic..
no bo ja juz taka stara łupa jestem i ma tylko pieluchy zmieniać i obiady męzowi gotować..:brzyda l:

A jemu" jako ojcu" wolno pić na umur, bo bo przecież urodzenie syna opija za każdym razem

No nic.piwko i tak wypiłam

[calabria]

tez sie z tym zgadzam ze dzieci nie powinno sie porównywać,na wszystko przyjdzie pora jak to mawia moja mama

a przede wszystkim wlasnie nie kierowac sie takimi kalendarzami rozwoju itp bo napewno wszystkie dzieci nie robią tego samego w tym samym czasie.
ja tez mam manie wynajdywania wszystkiego w internecie i juz mam wedlug tego co wyczytalam tyle schorzen ze hoho od stwardnienia rozsianego po policystyczne jajniki i oczywiscie bezpłodnosc
a co do pieluszek DADA to kilka razy je mialam i uwazam ze sa w miare ok tylko troche takie plastikowe.przeciekały tylko wtedy kiedy były juz na styk rozmiarowo to z tylu z pupy zjeżdżały.no ale wiadomo nie ma porównania z pampers'ami.
.musze jeszcze spróbowac tych z rossmana podobno dobre
buziaki

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

szczęśliwa-a moze to przez te kropelki bobotic bo o ile dobrze pamietam to pisalas ze zaczelas je podawac,ja tez malej daje dzis 3ci dzien i tez taka spokojniejsza jest hmm

teraz mam te huggiesy z biedro i są ok.

ja dzis tez ide na piwko z psiapsiółą trzeba sie troche odsterowac i wykorzystac ze babcia małej popilnuje(bo teraz jestesmy u niej)
mój TŻ tez sie na mnie krzywo patrzy jak chce chociaz gingersa wypic bo przeciez ja mam dziecko to nie moge pic piwa!a on oczywiscie moze i chwile pozniej zasnąć