Koci katar - WĄTEK ZBIORCZY

[chilligirl]

czy do tego wątku nikt już nie zagląda?

[marcjannak]

W jakim wieku kot był szczepiony?

[ktsw]

Napisane przez chilligirl

dziewczyny nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie wiec zapytam się tutaj (...) Co robić bo ja strasznie niedoświadczona jestem...

co robic? może warto po prostu wybrać sie do weterynarza? niestety pewnych rzeczy nie da sie załatwic pogadanką na forum

ja sie pochwale, ze po nowych kropelkach moja kotka ma przepiekne czyste oczy wet powiedział ze jak znowu wyciek wróci to najprawdopodobniej ma zapchane kanaliki łzowe i bedzie trzeba udrożnić. Robił to juz ktoś z kotem??

[vika6]

Napisane przez chilligirl

dziewczyny nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie wiec zapytam się tutaj. Temat oczywiści KK. Moj kot przyjął pierwszą dawkę szczepienia 16.06.2010r. Czasem ma takie ciemne giluski w nosie ale to pewnie dlatego że łazi wszędzie zwłaszcza w miejsca trudne do odkurzenia...ale dzisiaj mnie coś zaniepokoiło...przebudził się i zaczął się przytulać do mnie i nagle poleciała mu bezbarwna wydzielina z noska. Niewiele jej było...Gdy robił noski-noski to jego nosek był strasznie suchy. A chwile potem wyleciało to coś z niego. Czasem mu się zdażyło kichnąć. Ale to może ze4 razy odkąd u mnie jest. I tak właśnie się zastanawiam czy po przyjęciu już pierwszej dawki kot może zachorować?
Czytałam tutaj o tym rutinoscorbinie...może mu podać profilaktycznie?
Monte ma cały czas apetyt..Na swoje jedzenie i na to co ja jem też (jakby mógł to by zjadł) zazwyczaj podkrada mi żółty ser z kanapek. Dużo pije i niestetyod 3 dni duuuużo śpi. Ale tłumaczę sobie to tym, że są upały straszne. Co robić bo ja strasznie niedoświadczona jestem...

Wodnista wydzielina z noska + sporadyczne kichanie może być objawem alergii. Oczywiście wizyta u veta nie zawadzi, a wtedy warto abyś też wspomniała o "ciemnych giluskach". Wydaje mi się, że to nie jest efekt niedosprzątanego mieszkania...
Pozdrowienia

[Zigii]

Witam
Mam kotka który urodził się (prawie) 3 dni temu i dość często kicha.
Co to może być , co robić i czy to samo przejdzie ?
dodam że wszystkich kotków jest 4 ale z resztą jest wszystko okey.

[Nimfa20]

A kotka okociła się w domu czy gdzieś na strychu ?
Może to przez jakiś kurz, pyłek itp.
Ja miałam do czynienia z takimi kotami (moich sąsiadek, sąsiadek babci) i to był początek kociego kataru.
Ale może to też być przeziębienie.

Poszukaj w Googlach, na pewno coś znajdziesz. A najlepiej byłoby odwiedzić weta, ze wszystkimi maluchami.

[chilligirl]

dokładnie...u tak małej kici chyba tylko wet będzie w stanie stwierdzić czy to koci katar..Najlepiej, żebyś z nim to skonsultowała. Jeśli to KK to im wcześniej będziesz mogła rozpocząć leczenie tym szybciej kitula wróci do zdrowia.
A nawet jeśli nie - to i tak lepiej pójść na oględziny.

[Zigii]

Napisane przez Nimfa20

A kotka okociła się w domu czy gdzieś na strychu ?
Może to przez jakiś kurz, pyłek itp.
Ja miałam do czynienia z takimi kotami (moich sąsiadek, sąsiadek babci) i to był początek kociego kataru.
Ale może to też być przeziębienie.

Poszukaj w Googlach, na pewno coś znajdziesz. A najlepiej byłoby odwiedzić weta, ze wszystkimi maluchami.

- okociła się na strychu gdzie kurz jest na 1000%
lecz nigdy tam nie byłam poniewaz lezy tam wata szklana.
lecz moim kotom to nie przeszkadza.
p.s kot właśnie śpi i nazie jest ok.

[Nimfa20]

Napisane przez Zigii

- okociła się na strychu gdzie kurz jest na 1000%
lecz nigdy tam nie byłam poniewaz lezy tam wata szklana.
lecz moim kotom to nie przeszkadza.
p.s kot właśnie śpi i nazie jest ok.

Jak to nie przeszkadza !? Gdyby nie przeszkadzały, to kociak by nie kichał. To dopiero początek, a za kilka dni może być za późno na leczenie...

A no widzisz!
Kiedyś sąsiadka miała taką maleńką koteczkę, której matka kociła się na strychu w stodole.
Któregoś dnia jedno małe znalazłam na podwórku ( może je przenosiła). Miało cały zapchany nos, ropiejące i zaklejone oczy. Przeczyściłam trochę oczy, ale mimo to infekcja była bardzo poważna i kociak nie przeżył

Ten kurz i pyłki uszkadzają kotom oczy i drogi oddechowe. Musisz iść do weta jeżeli chcesz, aby małe przeżyło. W razie możliwości weź kocięta do domu lub tam, gdzie będziesz miała do nich dostęp i będziesz mogła je obserwować.

[Zigii]

One są w domu.
już 2 dzień ..
a do weta najwcześniej dopiero jutro wieczorem moge go zabrać !

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

p.s oczy ma jeszcze zamknięte i mu nie ropieją a nosek mu przemywam.
Jeśli chodzi o ten strych mam na myśli starsze koty że dobrze im sie tam mieszka i nie przeszkadza im ta wata.

[Nimfa20]

No widzisz, mimo wszystko weź małe do weta.

[Gregorynka]

Kurcze jak kotu może nie przeszkadzać wata szklana? Przecież to się teściowym do prania dosypuje
A tak poważnie, to mój kotek jak tylko skończył 4 miesiąc, też kichał przez jakieś 1,5 tyg., bałam się że to kk, bo jesteśmy z granicą a tutaj weterynarze nie są zbyt mądrzy (porównując poziom opieki zdrowotnej dla ludzi to jakaś masakra, a co dopiero weterynarz). No i starałam się mieć prawie sterylnie czysto w domu, zero kurzu (kot wchodzi wszedzie,pod szafy, sofę itd), oczywiście dobra karma pomagająca budować odporność. Kocina już od dłuższego czasu nie psika. Jednak moje pytanie- czy kk może ustąpić i przejść w taką fazę utajoną, a póżniej powrócić???

[beetta]

a czy może mi ktoś powiedzieć jaka przyczyna mogła być że moje koty cztery tak miały koło miesiąca wszystkie zdechły. Zaczeło się tak ze kotka chyba je zostawiła bo bardzo miałczały cały dzień chyba z głodu. Postanowiłam je wyłapać i zamkłam w takim pomieszczeniu dawałam mleko i pierwszy zdechł już na drugi dzień był taki słaby że nie mógł już chodzić cały się telepał i zamiast pić mleko to wchodził do miski z mlekiem. Drugi już za dwa dni a następne w kolejnych dniach. Dwa z nich miały zaropiane oczy. I teraz mam pytanie czy wie ktoś co mogło im dolegać i czy ja mogłam się od nich zarazić??

[A taka jedna]

Mam dwa małe kotki. Jednemu oczka otworzyły się już jakieś 2-3 dni temu i jest wszystko ok,a drugiemu strasznie ropieją.Dopiero,gdy przemyję mu je herbatą otwierają mu się. Znacie jakieś domowe sposoby żeby pomóc kotkowi? Bo strasznie mi Go szkoda ;(

[motylek1007]

Napisane przez A taka jedna

Mam dwa małe kotki. Jednemu oczka otworzyły się już jakieś 2-3 dni temu i jest wszystko ok,a drugiemu strasznie ropieją.Dopiero,gdy przemyję mu je herbatą otwierają mu się. Znacie jakieś domowe sposoby żeby pomóc kotkowi? Bo strasznie mi Go szkoda ;(

jesli go szkoda, to idz do weterynarza

[andziaax]

heejka
dzisiaj znalazłam dwa małe kotki mają ok. 1 mies. może nawet mniej razem z moją koleżanką kupiłyśmy im karmę bo one w swoim pudle miały tylko kawałek jakiegoś pasztetu i miske mleka. jeden kotek mial przymknięte lewe oczko :-( poszłyśmy z nimi kilka metrów dalej do takiego małego parku bo był b. blisko taka pani podeszła i powiedziała że są śliczne i powiedziała też że ma w domu 4 koty ; ))) i już więcej nie chce. mówiła też że one mogą mieć katar koci i mągą szybko zdechnąć ;-((( mówiła żeby im przetrzeć oczy i nosek kwasem bornym, ja mam go w domu więc jutro im przetrę wracając do tego kataru czytałam na necie i pisze ze trzeba leczyć ale nie pisze nic o szybki padnięciu. proszę o pomoc ; )))
Z GÓRY DZIĘKI ; ))))

[patbar]

Pierwsze co, to do weterynarza. Jaką ty karmę im dajesz? Jedzą ją? Bo jak ja znalazłam kotka 3tygodniowego, to nawet nie umiał pić mleka z miski. Musiałam karmić go przez smoczek. Co 2-3 godziny. I gdzie teraz sa te kotki?

[sunshain]

z tym kwasem bornym na oczy to uważaj, lepiej przegotowana woda albo z rumiankiem lub zaparzoną herbatą (tylko nie gorącą)

lepiej powiadom najblizsze schronisko lub zanieś zwirzaki do straży miejskiej to oni przekaża je albo do schroniska albo do najbliższego TOZ

ewentualnie nalezy poszukać działających w okolicy DT czyli domów tymczasowych dla zwierząt

koty musi przebadac vet

[andziaax]

karma była z biedronki ale ją jadły ! chyba zaniose je do wet.

[Nimfa20]

Jeżeli nie możesz ich zatrzymać zapytaj weta czy mógłby je przygarnąć- dopóki nie znalazłyby nowych domów.

Koci katar trzeba jak najszybciej leczyć, bo jak przeniesie się na płuca, kot zdechnie.

Tu przeczytasz więcej :

http://www.vetopedia.pl/article24-1-Koci_katar.html

http://pl.euroanimal.eu/Koci_katar

http://kocia_stronka.republika.pl/katar_koci.html

[lwia paszcza]

Jak mają koci katar to możesz przecierać im oczy i nosy przestudzonym naparem ze świetlika, ale i tak koniecznie zanieś je do weterynarza.

[patbar]

Jak tam potoczył się los kotków?

[Joy86]

Witam
Mam kotkę syjamska, ma już 3 latka nie dawno zauważyłam ze jej oczka dosłownie zalewają się łzami, zastanawiam się czy może to być jeden z objawów kociego kataru, niedawno przygarnęłam malego kotka z ulicy, nie potrafiłam go zostawić na pastwę losu i on mial to samo, wet przepisal mi maść Neomycinum Jelfa i kazał używać trzy razy dziennie, wczoraj tylko jedno oczko miała w takim stanie a dzisiaj juz drugie, do tego zdarz sie jej kichać. Mieszkam w malym miasteczku i to jest jedyny wet tutaj, i niewiem czy nie będę musiała szukac innego bo wedlug niej to jest zwykle zapalenie oczu ale ja już zaczynam panikować bo to moja pieszczoszka. Proszę pomóżcie mi.

[Sorbet]

Napisane przez lwia paszcza

Jak mają koci katar to możesz przecierać im oczy i nosy przestudzonym naparem ze świetlika, ale i tak koniecznie zanieś je do weterynarza.

Ten świetlik to super sprawa. Dostępny w aptece, nie trzeba niczego gotować i studzić. Zaropiałe oczy mojego Milusińskiego po 2 dniach wyglądały o wiele lepiej. Oczu nie wolno przecierać watą tylko gazikiem. Można kropelkę wlać do oczu. Poza tym nie trzeba już używać rumianku czy innych ziół.

[Wikita]

Witam!
Jestem posiadaczką ok półrocznej kotki. Przygarnęłam biedactwo, ponieważ było małe, słabe i chude. Wyraźnie nie służyło jej mleko, ale jej właściciele nie zbyt przejmowali się kociątkami. Niektórzy nie dawali jej szans na przeżycie, bo bez względu na dietę miała biegunkę i była coraz słabsza i chudsza, ale udało się i dalej maleństwo jest z nami. Jednak teraz mam problem, zdaje mi się, że jest chora. Od jakiegoś czasu często kichała, z oczu ciekł jej przezroczysty płyn i stała się osowiała. Nie straciła jednak apetytu. Choć objawy jakby osłabły zdaje mi się, że jest to koci katar i zapewne popędziłabym od razu do weterynarza, ale nie mogę. Mieszkam w niewielkiej wiosce ponad kilometr od niezasypanej drogi i dostanie się do miasta samemu jest trudne, a co dopiero z kotem? Wspomnę jeszcze, że wśród okolicznych kotków wystąpiły podobne objawy i przeszły po kilku dniach. Więc chcę się zapytać czy jest to na pewno koci katar. Jeśli tak, to czy zagrożenie jest duże i czy muszę jechać z nią do weta czy mogę coś kupić i podać jej w domu? Proszę o jakieś rady.

[sunshain]

wizyta u veta to podstawa

mozesz podac wszystko na podniesienie odporności np. zilexis (tylko u veta) albo

do kupienia w sieci - colostrum, gammolen dla rekonwalescentów i inne specyfiki na podniesienie odporności

ostatecznie rutinoscorbin

ale jezeli to koci katar to niestety wizyta u veta konieczna

[Merys]

Musisz udac sie do weterynarza, poniewaz ta choroba sama nie przejdzie. Jezeli bedziesz zwlekac, to moga wystapic powazne powiklania. Moj kot rowniez przez to przechodzil, dostal zastrzyki i po wyleczeniu zostal zaszczepiony, aby choroba ponownie nie wrocila. Polecam krople do oczu, ktore docieraja rowniez do zatok DICORTINEFF.

[esfira]

objawy mogą na jakiś czas ustąpić (mogą też nie ustąpić ), ale jeśli nie wyleczysz kota, to mogą co jakiś czas nawracać. Nie polecam leczenia na własną rękę, rutinoscorbin raczej kotu nie zaszkodzi, ale inne leki już mogą... No i warto by kota zaszczepić, jak już wyzdrowieje.

[sunshain]

najwazniejsze jest podnosić odporność i poddac kota leczeniu

[Diego83]

Napisane przez narcy

rumianek?

przecież to jest zwykłe ziółko możesz mi wytłumaczyć, jak dochodzi do tego oślepnięcia u zwierząt?

"Nie przemywa się chorego oka rumiankiem czy herbatą, bo wyciąg z rumianku zawiera garbniki, które dodatkowo podrażniają spojówkę i mogą doprowadzić do alergii — przestrzega lekarka"