Doskonały wygląd w najdrobniejszych szczegółach cz.IV

[caate]

Napisane przez buahhot

to kochanego masz TŻta, pojedzie z Toba razem dacie rade

a ja ide do lazienki sie spamowac

tak jest bardzo kochany...
On ma na mnie ogromny wplyw, mimo naszych kltoni itp na nim sie nigdy nie zawiodlam, odnosnie moich problemow. Zawsze mnie wspira, co innego gdy komus z rodziny cos sie stanie, On sie mna przejmuje, bo uwaza ze tylko ja zasluguje na szacunek w tym domu. Dlatego tak sie nienawidza z moja matka, a ojciec to si edomysla ze to moj chlopak, bo tylko 3x w zyciu jak nie mniej czesc sobie powiedzieli
ja go podziwiam, ze ona ze mna jest,ale on zawsze mi powtarza, ze rodzicow sobie nie wybralam, dobre z tego ze chociaz corka sie im udala i jest madra i o swoje zycie zadba. No i tak wierze w jego slowa... a jak jeszcze Was czytam, to wierze ze bede jeszcze w 100% szczesliwa, a nie tylko z TZtem.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez snowhitee

Caate ojej absolutnie nie mialam na mysli ze staro wygladasz zle moze napisalam przepraszam po prostu na wiekszosci zdj jestes mocno umalowana i pewnie stad to wrazenie no i masz takie ostre wyraziste rysy

nie no smieje sie, nie masz za co przepraszac
ja nawet bez makiajzu nie wyglada na swoj wiek, moje oczy i wlosy mnie postarzaja. Taka moja uroda, gdzie musze miec oczy pomalowane, bo inaczej czuje sie jak zaba z taki podkowkami, niestety odziedziczylam to po tacie
a chcialabym tak mlodzienczo, niewinnie wygladac

[kobietasukcesu]

Napisane przez caate

a chcialabym tak mlodzienczo, niewinnie wygladac

Ja też

Mam problem z wizażem Jak dam odśwież to i tak mi się wasze nowe posty nie wyświetlą Dopiero muszę cofnąć na poprzednią podstronę i wrocić na tą i dopiero wtedy widze nowe posty.

Miałyście kiedyś coś takiego?

[caate]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja też

Mam problem z wizażem Jak dam odśwież to i tak mi się wasze nowe posty nie wyświetlą Dopiero muszę cofnąć na poprzednią podstronę i wrocić na tą i dopiero wtedy widze nowe posty.

Miałyście kiedyś coś takiego?

ja kiedys tak mialam, ale odkad mam przegladarke google chrome nie mam tego problemu i normalnie dziala mi Wizaz

[kobietasukcesu]

Chyba będę musiała to zainstalować, ale jakoś jestem do firefoxa przyzwyczajona. Najwyżej jak mi spasuje będę używać chrome do wizażu, a firefoxa do reszty.

[_blondyneczka_]

Napisane przez Shadii

Takie traperki do kostki, ocieplane, z wywijanym kożuszkiem cudowne są, bardzo mi się podobają, może już tak nie będę marznąć

ooo uwielbiam takie butki cudowne są....

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez loluska

kurcze taka dlugasna wiadomosc napisalam i mi neta scielo ;/

blondyneczka
mój Tż w moim wieku, zawsze powtarzalkam ze chce miec starszego, i tak na zakończenie gim, na ognisku moj obecny Tż zaprosił mnie na KOLEŻEŃSKI spacer, podkreślając żebym sobie za wiele nie myslala ;p no i tak lazimy juz prawie 4 roczek :P nie jest starszy ale może dzieki temu ze jesteśmy na tym samym etapie, lepiej sie rozumiemy? w każdym razie jak na razie wszystko dobrze sie uklada, i oby tak dalej

caate
jak ja ci zazdroszczę tej 30 cm różnicy <3 ja to połowy pewnie nie mam nawet aż z ciekawości sobie dziś zmierzę ale to tylko chyba dla dobicia się :P

i tak w ogóle to dzień dobry

loluska moze masz racje mi tacy faceci wydaja sie nie dojrzali nie wiem czemu tak mysle ale pewnie sie mysle moj jest o 7 lat starszy odemnie ale nie widac roznicy

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez marta 85

Bo jestem sama w domu a każdy na imprezie

Rodzice na imieninach a TŻ w knajpie z szefem i innymi pracownikami opijają otwarcie sezonu zimowego (pracują w sklepach sportowych) jeszcze wcześniej miało nie być tego ich spotkania i miał TZ do mnie przyjechać ale jednak wypaliło a poza tym ja nie cierpię jak mój gdzieś pije

A Ty też dziś sama loluska?

marta 85 ja tez tak mam nie cierpie jak moj TŻ jedzie gdzies i pije a ja w domu ojej masakra taka wkurzona jestem dwa dni mnie trzyma

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Shadii

Ja zawsze się zastanawiałam, jak to jest na początku małżeństwa, jakoś tak głupio mieć...wspólną kasę A jeśli chodzi o kosmetyki, to jeszcze głupiej, bo to niby takie nic i po co Ale myślę, że po prostu mu powiedz, że potrzebujesz troszkę pieniędzy, żeby pięknie na ślubie wyglądać nie musisz mu mówić konkretnie na co (widzę minę mojego, kiedy mówię : "Kochanie, dasz mi pieniądze na sztuczne rzęsy? " ), po prostu powiedz, że na kilka kosmetyków. Jesteście przed ślubem jeszcze, ale kiedy masz się "przełamywać" jak nie teraz? Zwłaszcza, że Ci powiedział, że możesz go o to poprosić, to ja bym się nie wahała. I to takie... miłe z jego strony bardzo jest, bo jednak pomyślał, że może potrzebujesz a nie masz...

kalpana poprostu mu powiedz napewno Ci pomoze i zrozumie, moj oddaje mi calą wypłate i ja rzadze pieniedzmi w domu bo tylkoon pracuje ja mysle isc do pracy po nowym roku

[Camilly]

Napisane przez buahhot

pewnie, witaj
a bylas z tymi krostkami na dloniach u dermatologa? albo alergologa?

Tak, byłam i tu i tu. Każdy mówi coś innego i sama już nie wiem co to właściwie jest ... :/

Jak tak Was czytam... to strasznie przykro mi się robi ... Zawsze użalam się nad sobą jakie to mam złe i ciężkie życie, ale przy Waszym życiu... moje życie jest cudowne ...

[kobietasukcesu]

_blondyneczka_: zaczęłyśmy picie pokrzywy tego samego dnia Jak widzę po podpisie.

[buahhot]

właśnie posmarowałam sobie cala buzie sudokremem bo mam niekontrolowany wysyp na twarzy, wydaje mi sie ze to po pokrzywie

[_blondyneczka_]

jutro was nadrobie moja corcia broi pa

[magne]

Ja się zastanawiam hehe jak was czytam ,jak to u mnie będzie z pieniędzmi.Mam zamiar zarabiać sporo kasy, więc raczej od tżta brać nie będę. Ale mam swój plan na życie i nie pozwolę sobie go odebrać.
Tez jak was czytam zaczynam doceniać swoje życie, na rodziców zawsze mogę liczyć, ale nie lubię od nich brac kasy ,za to mój brat bierze ile tylko może i nie martwi się o swoją przyszłość,bo wie,że rodzice będą go utrzymywać i to wykorzystuje,a ja tego nie lubię.

[ramoncia217]

hej, ja zaraz lece na jakieś spamowanko, jeszcze nie wiem co zrobie

caate sądzę że wyprowadzka by Ci by troche pomogła, ale nie za bardo bo zawsze by został lęk co się dzieje w domu itd.Jesteś bardzo dzielna, i pamiętaj żebyś nigdy się nie poddawała w tym, .. Trzymaj się jakoś kochana

[Kalpana]

Caate za późno Powiedziałam TŻtowi, a on się za głowę złapał i patrzył na mnie jakbym szalona była, że sztuczne rzęsy sobie chcę kupić i powiedział, że to ze mną ślub będzie brał, a jak się tak wymaluję i w ogóle to mnie nie pozna i będę siedzieć w łazience i zmywać tapetę :P
Współczuję Może najlepiej wyprowadzić się, tak jak radzą dziewczyny....

[_Alessandra]

Dobry Wieczór Kochane
Wróciłam od Tż'a jakąś godzinkę temu, wykąpałam się itd itp. a teraz parzy mi się pokrzywa i będę Was nadrabiać
A to o czym chciałam Wam powiedzieć, to to, że ogólnie miałam tak ciężki weekend jeśli chodzi o dom, z mamą non stop jakieś spięcia, ona mnie kiedyś psychicznie to wykończy I w piątek pierwsze spięcie wieczorem było, to poszłam z Tż'em do mojego brata bo byliśmy umówieni i się rozryczałam i nie mogłam przestać i ogólnie takie poczucie bezradności, bezsilności itp. I mój brat mnie pocieszał itp. ale poszedł bo miał do zrobienia prezentacje na studia i zostaliśmy w kuchni sami z Tż'em i on włączył taką nastrojową muzyczkę i dał mi się totalnie wygadać i ciągle mnie tulił i mi łzy ocierał a potem tak szczerze rozmawialiśmy tak od serducha i powiedział, że jak tak dalej będzie to po prostu skończę 18 za niedługo i przeprowadzę się do niego, on będzie pracował i w ogóle, kokosów może nie będziemy mieć, ale święty spokój i owszem a to jest najważniejsze i ja tam siedząc z nim miałam takie ogromne poczucie szczęścia, że mimo tego, że czasami jest źle, to mam kogoś takiego jak On obok siebie i że tak bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na niego i że kocham go najmocniej jak tylko się da i jest dla mnie wszystkim...
A z babcią też rozmawiałyśmy(bo z nami mieszka), że jak coś to się wyprowadzimy stąd i będziemy mieszkać we dwie a moja mama niech sobie mieszka z moją siostrą, na której kiedyś tak się przejedzie, że naprawdę..I wtedy dopiero może przejrzy na oczy, co traciła robiąc wcześniej tak a nie inaczej...

Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić..

[snowhitee]

Napisane przez _Alessandra

Dobry Wieczór Kochane
Wróciłam od Tż'a jakąś godzinkę temu, wykąpałam się itd itp. a teraz parzy mi się pokrzywa i będę Was nadrabiać
A to o czym chciałam Wam powiedzieć, to to, że ogólnie miałam tak ciężki weekend jeśli chodzi o dom, z mamą non stop jakieś spięcia, ona mnie kiedyś psychicznie to wykończy I w piątek pierwsze spięcie wieczorem było, to poszłam z Tż'em do mojego brata bo byliśmy umówieni i się rozryczałam i nie mogłam przestać i ogólnie takie poczucie bezradności, bezsilności itp. I mój brat mnie pocieszał itp. ale poszedł bo miał do zrobienia prezentacje na studia i zostaliśmy w kuchni sami z Tż'em i on włączył taką nastrojową muzyczkę i dał mi się totalnie wygadać i ciągle mnie tulił i mi łzy ocierał a potem tak szczerze rozmawialiśmy tak od serducha i powiedział, że jak tak dalej będzie to po prostu skończę 18 za niedługo i przeprowadzę się do niego, on będzie pracował i w ogóle, kokosów może nie będziemy mieć, ale święty spokój i owszem a to jest najważniejsze i ja tam siedząc z nim miałam takie ogromne poczucie szczęścia, że mimo tego, że czasami jest źle, to mam kogoś takiego jak On obok siebie i że tak bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na niego i że kocham go najmocniej jak tylko się da i jest dla mnie wszystkim...
A z babcią też rozmawiałyśmy(bo z nami mieszka), że jak coś to się wyprowadzimy stąd i będziemy mieszkać we dwie a moja mama niech sobie mieszka z moją siostrą, na której kiedyś tak się przejedzie, że naprawdę..I wtedy dopiero może przejrzy na oczy, co traciła robiąc wcześniej tak a nie inaczej...

Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić..

jezu jak milo, kochanego masz tego TZ'ta glowka do gory kochana, wspolczuje Ci i bede trzymac kciuki aby Ci sie wszystko z mama ulozylo

ja teraz lece sie spamowac - czas najwyzszy

[magne]

Napisane przez _Alessandra

Dobry Wieczór Kochane
Wróciłam od Tż'a jakąś godzinkę temu, wykąpałam się itd itp. a teraz parzy mi się pokrzywa i będę Was nadrabiać
A to o czym chciałam Wam powiedzieć, to to, że ogólnie miałam tak ciężki weekend jeśli chodzi o dom, z mamą non stop jakieś spięcia, ona mnie kiedyś psychicznie to wykończy I w piątek pierwsze spięcie wieczorem było, to poszłam z Tż'em do mojego brata bo byliśmy umówieni i się rozryczałam i nie mogłam przestać i ogólnie takie poczucie bezradności, bezsilności itp. I mój brat mnie pocieszał itp. ale poszedł bo miał do zrobienia prezentacje na studia i zostaliśmy w kuchni sami z Tż'em i on włączył taką nastrojową muzyczkę i dał mi się totalnie wygadać i ciągle mnie tulił i mi łzy ocierał a potem tak szczerze rozmawialiśmy tak od serducha i powiedział, że jak tak dalej będzie to po prostu skończę 18 za niedługo i przeprowadzę się do niego, on będzie pracował i w ogóle, kokosów może nie będziemy mieć, ale święty spokój i owszem a to jest najważniejsze i ja tam siedząc z nim miałam takie ogromne poczucie szczęścia, że mimo tego, że czasami jest źle, to mam kogoś takiego jak On obok siebie i że tak bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na niego i że kocham go najmocniej jak tylko się da i jest dla mnie wszystkim...
A z babcią też rozmawiałyśmy(bo z nami mieszka), że jak coś to się wyprowadzimy stąd i będziemy mieszkać we dwie a moja mama niech sobie mieszka z moją siostrą, na której kiedyś tak się przejedzie, że naprawdę..I wtedy dopiero może przejrzy na oczy, co traciła robiąc wcześniej tak a nie inaczej...

Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić..

Nie wiem czy mogę spytać,ale co się stało ? Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj i masz jeszcze jednego buziaka

[buahhot]

_Alessandra trzymaj sie bedzie dobrze

[agusiownik]

ja już po kąpieli, była depilacja, serum na biust, balsam do ciała, maska na włosy, mycie włosów, odżywka na włosy do spłukiwania, serum wygładzające włosy, odżywka bez spłukiwania na włosy, żel punktowy na wypryski

[depeszka]

Napisane przez caate

jezeli to juz widza osoby obce, to ja nie potrafie uwierzyc w inna wersje.
Za duzo krzykow bylo mojej mamy, lenistwa i obojetnosci uciekania do kolegow mojego taty. Moja mama chciala zmienic go na sile, dla mnie, dla siebie, a niestety ja predzej uwierze w samobojstwo ojca niz w jego zainteresowanie mna,mama.

Hej, u mnie w rodzinie była bardzo podobna sytuacja jak u ciebie. Wujo ciągle pijany, awantury o byle co, ciotka też go do tej pory nie zostawiła... a moja kuzynka uciekla do faceta...
myślę, że to twoja mama powinna podjąć decyzję co z tym fantem zrobić, myślę, że albo boi się zostać sama, że sobie nie poradzi np finansowo albo lubi takie życie...
Moim zdaniem jeżeli masz możliwość to się odseparuj od nich, i tak przyjdzie dzień, że będziesz się chciała wyprowadzić i nie możesz patrzeć w ten sposób, że się boisz ich zostawić samych, są dorośli... dojdzie do tego tak jak u mojej kuzynki, że gdziekolwiek wychodziła patrzyła na zegarek bo się bała wychodzić z domu nawet na moment...

nie doprowadż do takiej sytuacji...
sorki, ze się wtrąciłam ale z tego co piszesz to jakbym moją kuzynkę widziała..


A teraz pytanie do wszystkich: czy stara d... może się do was przylączyć????

[magne]

depeszka może I pewnie nie jest wcale taka stara.

[buahhot]

depeszka no pewnie witaj a czemu stara

[depeszka]

Napisane przez magne

depeszka może I pewnie nie jest wcale taka stara.

hmmm ja piszecie tu ile macie lat to się czuję staro... ale jestem młoda duchem

[buahhot]

właśnie Snow, my jestesmy z tego samego rocznika

[caate]

Napisane przez Kalpana

Caate za późno Powiedziałam TŻtowi, a on się za głowę złapał i patrzył na mnie jakbym szalona była, że sztuczne rzęsy sobie chcę kupić i powiedział, że to ze mną ślub będzie brał, a jak się tak wymaluję i w ogóle to mnie nie pozna i będę siedzieć w łazience i zmywać tapetę :P
Współczuję Może najlepiej wyprowadzić się, tak jak radzą dziewczyny....

hah, mowilam faceci zawsze tak reaguja
mama mi teraz szkole oplaca to jest 560zl/miesiecznie, ja nie dam rady tej szkoly sama oplacic, wynajac mieszkanie i wyzyc i miec kasy na korki na matme i angielski. Nie pogodze tego, dopoki tu mieszkam ona mi to oplaca.

Napisane przez ramoncia217

hej, ja zaraz lece na jakieś spamowanko, jeszcze nie wiem co zrobie

caate sądzę że wyprowadzka by Ci by troche pomogła, ale nie za bardo bo zawsze by został lęk co się dzieje w domu itd.Jesteś bardzo dzielna, i pamiętaj żebyś nigdy się nie poddawała w tym, .. Trzymaj się jakoś kochana

dziekuje dziewczyny za takie wsparcie

Napisane przez _Alessandra

Dobry Wieczór Kochane
Wróciłam od Tż'a jakąś godzinkę temu, wykąpałam się itd itp. a teraz parzy mi się pokrzywa i będę Was nadrabiać
A to o czym chciałam Wam powiedzieć, to to, że ogólnie miałam tak ciężki weekend jeśli chodzi o dom, z mamą non stop jakieś spięcia, ona mnie kiedyś psychicznie to wykończy I w piątek pierwsze spięcie wieczorem było, to poszłam z Tż'em do mojego brata bo byliśmy umówieni i się rozryczałam i nie mogłam przestać i ogólnie takie poczucie bezradności, bezsilności itp. I mój brat mnie pocieszał itp. ale poszedł bo miał do zrobienia prezentacje na studia i zostaliśmy w kuchni sami z Tż'em i on włączył taką nastrojową muzyczkę i dał mi się totalnie wygadać i ciągle mnie tulił i mi łzy ocierał a potem tak szczerze rozmawialiśmy tak od serducha i powiedział, że jak tak dalej będzie to po prostu skończę 18 za niedługo i przeprowadzę się do niego, on będzie pracował i w ogóle, kokosów może nie będziemy mieć, ale święty spokój i owszem a to jest najważniejsze i ja tam siedząc z nim miałam takie ogromne poczucie szczęścia, że mimo tego, że czasami jest źle, to mam kogoś takiego jak On obok siebie i że tak bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na niego i że kocham go najmocniej jak tylko się da i jest dla mnie wszystkim...
A z babcią też rozmawiałyśmy(bo z nami mieszka), że jak coś to się wyprowadzimy stąd i będziemy mieszkać we dwie a moja mama niech sobie mieszka z moją siostrą, na której kiedyś tak się przejedzie, że naprawdę..I wtedy dopiero może przejrzy na oczy, co traciła robiąc wcześniej tak a nie inaczej...

Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić..

o widze, ze kolejna mama swiruje zycie corki i nic jej przetlumaczyc nie mozna.
Szczerze Ci wposlczuje, wiem jak bola takie lzy,mysli, a bezsilnosc to najgorsze co moze nas spotkac...

ps. ja dzis jeszcze wiekszego offa zrobilam

Napisane przez depeszka

Hej, u mnie w rodzinie była bardzo podobna sytuacja jak u ciebie. Wujo ciągle pijany, awantury o byle co, ciotka też go do tej pory nie zostawiła... a moja kuzynka uciekla do faceta...
myślę, że to twoja mama powinna podjąć decyzję co z tym fantem zrobić, myślę, że albo boi się zostać sama, że sobie nie poradzi np finansowo albo lubi takie życie...
Moim zdaniem jeżeli masz możliwość to się odseparuj od nich, i tak przyjdzie dzień, że będziesz się chciała wyprowadzić i nie możesz patrzeć w ten sposób, że się boisz ich zostawić samych, są dorośli... dojdzie do tego tak jak u mojej kuzynki, że gdziekolwiek wychodziła patrzyła na zegarek bo się bała wychodzić z domu nawet na moment...

nie doprowadż do takiej sytuacji...
sorki, ze się wtrąciłam ale z tego co piszesz to jakbym moją kuzynkę widziała..


A teraz pytanie do wszystkich: czy stara d... może się do was przylączyć????

witaj
mama boi sie zyc sama, uzna to za porazke.
Ona woli sie meczyc a mieszkac i udawac pelna rodzine. Na mieszkanie ja stac, teraz bedzie utrzymywac nas w zime, bo tato nie pracuje w tym okresie nigdy.
Ja pracuje dorywczo, na swoje potrzeby, narazie sama oplacam ang, wiec ona daje tylko na jedzenie i za studia.
Tylko tak jak pisalam, nie mam gdzie sie wyprowadzic, co innego jak zmienie troche kierunek studiow bo z architektury wnetrz, na architekture szkla i w innym miescie to moge wtedy zyc spokojnie. Jezlei nadal bede sie uczyc we wro, gdzie mama uwaza ze to miasto daje mi nawet wieksze mozliwosci niz krk i mam tu dom, mam gdzie spac, czyli jestem tansza w utrzymaniu to jak ucze sie we wro to mieszkam z nimi.
Ja ogolnie mam dobrze z mama, oprocz tych awantur z ojcem i tego ze nie cierpi TZta. No i tak to sie to kolo kreci... Wiem, ze jak poczekam do tego lipca, to wtedy moje sumienie bedzie lzejsze, ze nei zostawilam mamy na skazanie z ojcem, nie zepsulam z nia calkowicie kontaktow, tylko mam pretekst uczenia sie. Dobrze, ze rodzice TZta wyjezdzaja na swieta do Francji to bede mogla troche u niego pomieszkac... Tylko nie wiem jak to moja mama zniesie, ona wciaz ma mnie z amalutkie dziecko i nie rozumie jak ja tak szybko doroslam i studia,prawko,praca ja to przerasta, ja to widze, jak ja odejde ona straci sens i wtedy dopiero moze byc nieznosna... ale tak jak mowisz, kiedys kazdy sie wyprowadza, jednak ja to chce zrobic w pokoju a nie w wielkiej klotni i porywach zlosci. musze solidnie sie uczyc, dostane sie na te studia i bedzie pieknie

z tego wszystkiego, zjadlam dzis 3kromki wasy z serem zoltym...
ide sie ogarnac przed snem i pojde dzis wczesnie spac, zeby sie wyspac.
Jeszcze raz dziekuje za takie liczne wsparcie,rady i przepraszam za tego offa. JEstescie kochane

[kobietasukcesu]

Alessandra: a o co były te spięcia?

[_Alessandra]

Aaaaale się wkurzyłam!!! Nadrobiłam Was już prawie do końca, ostatnia strona mi została i tyle tu siedziałam i laptop mi się zresetował nie wiem co się stało no wrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!! Jutro nadrobię, bo teraz to już nie mam siły od nowa...:ma d: Głupi komputer!!
Jedynie teraz odpisze, na te najnowsze..

snowhitee - a no, kochany, ma czasami swoje minusy, ale w takich momentach dziękuję za to, że Go mam.. I dziękuję bardzo Słońce

magne, kobietasukcesu - opiszę zaraz w klubie

buahhot - dziękuję Kochana

depeszka - Witaj

caate - a no tak, to jest najgorsze...Dziękuję bardzo Kochana

Ale mi się już pisać nie chce i wybaczcie, że nie opiszę spamowania, ale dziś taka podstawa była, bo marzyłam tylko o tym, żeby wyjść z tego domu i pójść do Tż'a i się naprawdę mało co ogarnęłam
Także za chwilę w klubie opiszę co i jak z tymi spięciami...

[angelinmyheart]

Dobry wieczór. Ja dopiero teraz weszłam na laptop.

xHello Kittyx Mam nadzieje, że Twoja babcia szybko wyzdrowieje. Trzymaj się.

kobietasukcesu o matko, aż tyle opóźnień mają. Ja na szczęście, jak jechałam i wracałam z uczelni (Katowice) to mój pociąg nie miał opóźnienia, ale inne miały. Najwięcej miał 2h jakiś, chyba do Poznania.

caate, ech współczuje. Ja kiedyś tak miałam, jak mój były ojczym z nami mieszkał. Na szczęście od kilku lat już nie mieszka, a obecny prawie w ogóle nie pije, a jak coś to w małych ilościach. Naprawdę chciałam bym Ci pomóc, bo domyślam się co przeżywasz. Dobrze, że Twój Tż. jest koło Ciebie to najważniejsze. Może dziewczyny mają racje, że jak byś się przeprowadziła to by zrozumieli, a rozmawiałaś o tym z kimś z rodziny?
Może to nie na miejscu, ale znowu mnie zaskoczyłaś ja byłam pewna, że jesteś starsza ode mnie, a tu jednak nie. Tak zawsze dojrzale piszesz.
Ja wyglądam na mniej, niż mam, więc mam odwrotnie.

Camilly witaj!

_Alessandra trzymaj się kochana.

depeszka pewnie, że tak, witaj!

Ja dzisiaj miałam zaliczenie z Historii Architektury i Sztuki. Tak się na to uczyłam, że na uczelni zaczęły mi wszystkie obrazy przed oczami stawać, jak jakiś film i jeszcze mówiłam do siebie, jaki to obraz. Okazało się, że babka nie miała, jak skserować nam testów i podyktowała pytania. Takie łatwe, że szok, a na dodatek wyszła na chwile z sali. Po co ja tak tego wszystkiego się uczyłam.

Dzisiaj dostałam już prezent od Tż. na mikołaja i dał mi takiego ślicznego misia, a od 1,5 roku, jak mu mówiłam, że chciałam bym misia to zawsze mówił, że to dziecinne jest i nie chciał mi kupić, a teraz taki kochany jest. Jeszcze dowiedział się, że w sklepie są kuferki z cieniami (czy coś) i chodził za nim do kilku sklepów, ale nie znalazł. W sumie to dobrze, bo kupiłam te cienie co buahhot wczoraj pokazywała.

Za chwile przyjedzie do mnie w końcu szczeniaczek. Już doczekać się nie mogę.

[kobietasukcesu]

No ja niestety nie jestem w klubie

[buahhot]

Napisane przez angelinmyheart

Dobry wieczór. Ja dopiero teraz weszłam na laptop.

xHello Kittyx Mam nadzieje, że Twoja babcia szybko wyzdrowieje. Trzymaj się.

kobietasukcesu o matko, aż tyle opóźnień mają. Ja na szczęście, jak jechałam i wracałam z uczelni (Katowice) to mój pociąg nie miał opóźnienia, ale inne miały. Najwięcej miał 2h jakiś, chyba do Poznania.

caate, ech współczuje. Ja kiedyś tak miałam, jak mój były ojczym z nami mieszkał. Na szczęście od kilku lat już nie mieszka, a obecny prawie w ogóle nie pije, a jak coś to w małych ilościach. Naprawdę chciałam bym Ci pomóc, bo domyślam się co przeżywasz. Dobrze, że Twój Tż. jest koło Ciebie to najważniejsze. Może dziewczyny mają racje, że jak byś się przeprowadziła to by zrozumieli, a rozmawiałaś o tym z kimś z rodziny?
Może to nie na miejscu, ale znowu mnie zaskoczyłaś ja byłam pewna, że jesteś starsza ode mnie, a tu jednak nie. Tak zawsze dojrzale piszesz.
Ja wyglądam na mniej, niż mam, więc mam odwrotnie.

Camilly witaj!

_Alessandra trzymaj się kochana.

depeszka pewnie, że tak, witaj!

Ja dzisiaj miałam zaliczenie z Historii Architektury i Sztuki. Tak się na to uczyłam, że na uczelni zaczęły mi wszystkie obrazy przed oczami stawać, jak jakiś film i jeszcze mówiłam do siebie, jaki to obraz. Okazało się, że babka nie miała, jak skserować nam testów i podyktowała pytania. Takie łatwe, że szok, a na dodatek wyszła na chwile z sali. Po co ja tak tego wszystkiego się uczyłam.

Dzisiaj dostałam już prezent od Tż. na mikołaja i dał mi takiego ślicznego misia, a od 1,5 roku, jak mu mówiłam, że chciałam bym misia to zawsze mówił, że to dziecinne jest i nie chciał mi kupić, a teraz taki kochany jest. Jeszcze dowiedział się, że w sklepie są kuferki z cieniami (czy coś) i chodził za nim do kilku sklepów, ale nie znalazł. W sumie to dobrze, bo kupiłam te cienie co buahhot wczoraj pokazywała.

Za chwile przyjedzie do mnie w końcu szczeniaczek. Już doczekać się nie mogę.

taak kupilas je jednak? dasz znac jak przyjda czy sa fajne ok? bo ja tylko tak wkleilam, widzialam ze okazja, ze moze komus sie przyda

[angelinmyheart]

buahhot pewnie, że dam. Mam nadzieje, że nie będą się kruszyć. Wiesz ja od kilku lat marzyłam o takiej paletce, ale jakoś nigdy nie kupiłam, aż w końcu stwierdziłam, że nie mogę takiej okazji zmarnować.

[_Alessandra]

Wiadomość już jest w klubie..
Wiecie, ja jestem zmęczona tym weekendem, idę się położyć, jeszcze jutro muszę o 6 wstać..Także nadrobię jutro
Dobranoc Wszystkim, Trzymajcie się cieplutko!