Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[ona1981]

Emerald gratki za pół roczku
Olivka ale śliczna mikołajowa reniferek świetny.

U nas dzisiajszca nocka była fajna, ale mały maruder dopiero niedawno zasnął na pierwszą drzemkę.

[Edzia400]

Napisane przez Darianna25

Czy wasze dzieci się wstydza?
Moja Olcia tak i wygląda to bardzo słodko.
Zaczęła też krzyczeć aby zwrócić na siebie uwagę.

i nawet sie popłacze na widok obcej osoby która np chce ja na rece

i tak samo jak twoja Ola potrafi na siebie zwrócic uwage oj potrafi


i zauważyłam ze młoda ma duzo z charakteru tż czyli nie jest cierpliwa kiedy cwiczymy szybko sie denerwuje nie chce dac sobie pokazac ze jak zrobi tak a tak bedzie lepiej jesli cos chce musi miec to juz inaczej pokazuje swoje diabelskie oblicze moj tż własnie jest strasznie niecierpliwy a ja za to mam cierpliwosci za dwoje :P

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez ona1981

ałła dokladnie mam ten sam problem, jestem 5 i pół miesiąca po porodzie i od jakiegoś miesiąca moje włosy są wszędzie. Okropność. No nic, trzeba przeczekać.

mnie zaczeły wypadac tak kolo 4 miesiaca po porodzie ale teraz zauwazyłam ze przestały w pewnym momencie tez myslałam ze zostane łysa

kupiłam sobie wit ktore jadlam w ciazy
wiem ze one nie przyczynily sie do tego ze przestaly mi wypadac wlosy ale ja sie lepiej czulam chyba mialam jakies braki witaminowe


darianna trzymam kciuki za twojego meza


araczki bidna Malvi ale jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez margo80

znacie może jakąś fajną stronkę, na której jest opisane jak odciągać pokarm, żeby sobie laktacji nie rozchwiać, jak przechowywać, podgrzewać i tego typu rady?

sprawdz tutaj http://www.laktacja.pl/

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez bratkab

Co do pełzania to dokłądnie mój zaczynał "żabką" a teraz już naprzemiennie. W ogóle tak zapyla, że zaraz za nim nie nadążę. Wczoraj ledwo zaczęłam przygotowywać obiad, a ten fik i już w kuchni. Dobrze że przy tym stęka, bo przynajmniej jest orientacja gdzie się może obecnie znajdować.

Zmykam dać mu jeść, bo dorwał książki na regale i wcina.

ale jestem zazdrosna tez juz chcem zeby moja brykała po mieszkaniu

musze byc cierpliwa wiem ze to jeszcze nie jej czas a po drugie nie mam co sie martwic bo mloda ma 7 miesiecy gorzej jakby miala 9 wtedy juz cierpliwosc mogla by miec znaczenie


brzydka mama diete synkowi wprowadza

[Darianna25]

Witam.

Napisane przez justin18061976

taaaa, Stefek odwraca glowke i udaje, ze to nie do Niego sie mowi, fajnie to wyglada
wiesz co, nie moge sie na te Twoja Olcie napatrzec - slodziak
-----------------------------------------------
padam na twarz, wiec spadam lulus, z nowosci Maluch podnosi pupe i kiwa sie w przod i w tyl i dwa razy zladowal na boku podpierajac sie na przedramieniu do siadu oby tak dalej
dobranoc

Dzięki
za siadanie.

Napisane przez margo80

u nas od rana już dwie kupy
nocka dosyć spokojna, tzn. karmienia oczywiście jak zawsze - 00, 3 i 6. o 9 kaszka i cyc. padła dopiero przed chwilą, ale jest najedzona i wypróżniona, to może pośpi trochę, tak jak wczoraj.

spaceru dzis nie będzie - wieje i posypuje. za to wczoraj ledwo wyszłyśmy odstawiła taką szopkę, że musiałam ją odwrócić na brzuch. dla mnie porażka - znów powrót do początku, dla Ewci super - wyspała się za wszystkie czasy

wymyśliłam, że w prezencie za obronę zamówię małżowi pieczątkę "mgr Radosław Cz...." co myślicie?

Bardzo fajny pomysł.

Napisane przez Edzia400

i nawet sie popłacze na widok obcej osoby która np chce ja na rece

i tak samo jak twoja Ola potrafi na siebie zwrócic uwage oj potrafi


i zauważyłam ze młoda ma duzo z charakteru tż czyli nie jest cierpliwa kiedy cwiczymy szybko sie denerwuje nie chce dac sobie pokazac ze jak zrobi tak a tak bedzie lepiej jesli cos chce musi miec to juz inaczej pokazuje swoje diabelskie oblicze moj tż własnie jest strasznie niecierpliwy a ja za to mam cierpliwosci za dwoje :P

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------


mnie zaczeły wypadac tak kolo 4 miesiaca po porodzie ale teraz zauwazyłam ze przestały w pewnym momencie tez myslałam ze zostane łysa

kupiłam sobie wit ktore jadlam w ciazy
wiem ze one nie przyczynily sie do tego ze przestaly mi wypadac wlosy ale ja sie lepiej czulam chyba mialam jakies braki witaminowe


darianna trzymam kciuki za twojego meza


araczki bidna Malvi ale jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------




sprawdz tutaj http://www.laktacja.pl/

To za meża Margo dzisiaj trzymamy kciuki.

U nas nocka fajna.Na spanie był cyc nie kaszka i chyba tak zostanie bo w nocy karmiłam tylko raz.
Za to dzień zaczał sie od marudzenia.Nawet nie wiem kiedy jadła bo daje jej cyca co chwilę a ona go nie chce,wogóle nie spała.
Leży w łóżeczku i zali sie do karuzeli.

Co do włosów to u mnie tez masakra.Zaczeło sie po wakacjach i trwa do dziś.Cały czas chodze w kucyku.
Dziś ide do fryzjera zrobić sobie kolorek.Mam odrosty na pół glowy

[Edzia400]

Napisane przez olivka_7

A to mój obiecany bakcyl- renifer- tzn szycie zabawek dla małej- reniferowi szeleszczą rogi i nogi

i moja mikołajka

emerald to wszystkiego najlepszego
i częstuję się torcikiem- prawie do kawy będzie

renifer super ale sama przyznasz ze mikołajka Najlepsza

przyłączam sie do zyczeń ------Emerald wsystkiego naj za pół roku


a i zapomniałam Gratki dla wszystkich dzieciaczków z okazji swoich miesiecznic


moja dopadła zamek błyskawiczny z poduchy z tapczanu scina ja przy tym niesamowicie ale se go szturcha hahha jak jej pieknie ta głowa opada po chwili znów do góry
no to pokreciłam trzymam kciuki za meza Margo

[yolanda9]

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??
Wróciłam do pracy tydzień temu, więc (paradoksalnie) będę miła więcej czasu na wizażowanie
To może opowiem co u nas...
Co do "rozstania" z synkiem to a w sumie aż tak bardzo rozłąki z dzieckiem nie przeżywam....(wyrodna ze mnie matka ) Ja poprostu wiem, ze synkowi się krzywda nie dzieje, dzięki mojemu powrotowi do pracy spędza teraz więcej czasu z tatą sam na sam , a jak jest z mama to nawet nie płacze bo mama leci na każde jego pisknięcieTakże i synek ma odmianę i ja również, bo trochę z ludźmi poprzebywam, co było mocno ograniczone jak byłam w domciu... Tylko, żeby ta atmosfera w pracy lepsza była... No i oczywiście nie będę czarować, że mi ten powrót odpowiada, bo tak nie jest... jakbym mogła jeszcze zostać z synem to pewnie bym została... Ale chcę tylko powiedzieć, że jakoś tak lajtowo przechodzę tę rozłąkę...
Co dojedzenia, to odkad wróciłam do pracy to jest tak:
8-9 mleczko z butelki - podaje mąż lub mama w zależności kto się opiekuje synkiem
11-12 obiadek ze słoiczka 130 g na razie, czyli te mniejsze jeszcze i tytaj dodaje kasy manny do niego, bo juz wprowadziłam gluten, tzn. zostało jeszcze ze dwa tygodnie do pełnego okresu ekspozycji, już jemy prawie każdy słoiczek z mięskiem
15 - mleczko z piersi ( ja już po pracy)
17 - mleczko z piersi (nie zawsze)
18 - owoc (pół małego słoiczka)
19.20 - mleko z piersi i mleko mm z butelki 120 ml
23- 00 - mleko z piersi
2 - mleko mm z butelki albo kaszka waniliowa z butelki 150 ml (podaje mąż)
5 - mleczko z piersi
Jak jestem w pracy to jeszcze koło 11 odciągam laktatorem mleko i niestety wylewam, bo synek tego nie chce już pić... nie wiem dlaczego...

Włosy (ostatnio widziałam pisałyście) to mi również wypadać zaczeły trzy miesiące chyba po porodzie, no i niestety musiałam ściąć, bo normalnie mogłabym dywany z wypadniętych włosów robić...jednym słowem była masakra, ale jest juz lepiej...na razie łysa nie jestem
A co u synka:
Nadal jeżdzimy w gondoli i poza ograniczoną ilościa miejsca na razie nic nie przeszkadza synkowi... nie marudzi i w wiekszości czasu śpi jak jedzie wózkiem...
Zębów nie ma , ale jest od czasu do czasu marud...i oczywiście wkładanie wszystkiego do buziaka
Z umiejetnościami jest troche w tyle za waszymi dziećmi... tylko kilka razy widziałam jak się obrócił z pleców na brzuszek... natomiast bardzo podrywa się do siadania. wystarczy go za jedną ręke złapac a juz ciagnie do siadu
Co do jedzenia to żółtka jeszcze nie wprowadziliśmy, ale zrobimy to na dniach
Kupiliśmy dwa krzesełka do karmienia. Jedno nowe, stoi u nas w domciu, a drugie użwyane stoi u mamy. To użwyane to takie jak ma Margo, z tym, że kolor zielony z tykanem bodajże... Nowe natomiast mam takie jak bodajże Szaja kupiła (mogę się mylić co do osoby) (W pracy nie moge otwierać allegro, więc nie moge pokazać, ale jakby ktoś był zainteresowany o jakim piszę to oczywiście z domu mogę podac link). Te krzesełka różnią się jedynie obiciem. Nowe ma materiałowe obicie, poza tym wszystkie te same funkcje... Konrad średnio lubi siedzieć w krzesełku, natomiast zawsze jest w nim karmiony i wtedy jest oki
Co do fotelików samochodowych, to też braliśmy pod uwagę Kiddy (był tu link), ale jakoś nie mam przekonanaia do tego nowoczesnego rozwiązania (nie chodzi mi o bezpieczeństwo tylko o to, że dziecko miałoby ograniczone pole manewru rączkami ) Także w ulubionych mam chyba Roemera...
No a na koniec się pożalę... Otóż mam przepuklinę jądra miażdzystego w odcinku lędźwiowo krzyżowym i zapisana jestem na operację w kwietniu... nie muszę dodawać, że wciąż odczuwam bóle a dodatkowo nie moge brać tabletek przeciwbólowych bo karmię piersią... Oczywiście mogłabym przestać...ale tak mi szkoda.... No i oczywiście na myśl o operacji na kręgosłupie prawie mdleje ze strachu...
To pokrótce tyle...to co przyjmiecie mnie??

[velluto]

Napisane przez cate_

Witam.

witaj gdzie bylas jak Cie nie bylo?

Napisane przez margo80

nie, z bobovity.

o nawet nie wiedzialam, ze jest z bobovity, musze poszukac

Napisane przez justin18061976

bedzie dobrze, ulozy sie, Malenstwo sie przyzwyczai i Ty tez
glowka do gory!

z nowosci Maluch podnosi pupe i kiwa sie w przod i w tyl i dwa razy zladowal na boku podpierajac sie na przedramieniu do siadu oby tak dalej

dzieki
brawo dla Stefcia

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez olivka_7

velluto rajstopki kupiłam w Reserved Kids naprawdę są świetne jak pojadę na wyprzedaże i jeszcze będą kupię większe. Polecam kosztowały chyba 14,90

Z mężem wszystko ok, zrozumiał że zrobił mi przykrość i podobno nie to miał na myśli a tak mu się głupio powiedziało i wychwalał pod niebiosa jaka to cudowana jestem, jak on nawet nie marzył że będzie miał taką żonę i że jestem cudowną mamą itp oby mu tak zostało
nawet moje libido chwilowo odtajało

Mikołaj przyniósł fajne zabawki- panel ze zwierzaczkami- w zasadzie dwa od dwóch różnych osób na szczęście jeden taki po prostu z dźwiękami i melodyjką a drugi od mojej siostry super wypas- wydaje dźwięki bardziej realne i każde zwierzątko(jest ich 4) jest za taką furtką do tych furtek są kluczyki każdy do innej. Odpowiedni kluczyk w kolorze danej furtki i końcówka każda inna więc dodatkowo trzeba dopasować, a z tyłu domku są kształty zwierząt i rysunki co one jedzą więc zwierzaki z furtki można wyjąć i dopasować- no zabawka super na dłuuuugo

dzieki za info musze tez takie kupic
fajnie, że z mężem jest juz ok
Opis zabawki brzmi ciekawie, mozesz pokazac jaka to dokładnie zabawka?

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez kropka75

Aaaa coś spytać miałam...
Która daje już 1/2 żółtka co drugi dzień? My zaczęliśmy. Smakuje.

Ja podaję juz 2 tygodnie, do zupki dodaję, wcina ze smakiem

Napisane przez bratkab

A tak mi coś intuicja podpowiadała
Z małą życzę zdecydowanych rezultatów. I determinacji. Będzie lepiej.

Ja zaczynam od soboty lub niedzieli. Na razie mięsko testowaliśmy i jest ok, więc teraz czas na żółtko. A jak go przygotowujesz??

dzieki właśnie determinacja to juz polowa sukcesu
Ja zółtko dodaję do zupki, gotuje wczesniej na twardo jajco, a potem pół żółtka wkruszam albo miksuje wszystko razem. Ale jak wkrusze i sa takie wieksze kawalki to nie chce jesc, tylko wypluwa

[olivka_7]

yola no jasne że pamiętamy witamy z powrotem
współczuję operacji
fajnie że tak znosicie oboje rozłąkę, ja na myśl o powrocie w maju ciarek z jednej strony dostaję a z drugiej się cieszę bo ja nie z tych co by na stałe w domu siedzieć dały radę

Refifer ma tradycyjne imię RUDOLF
Za to mamy jeszcze łosia z IKEI i teł łoś to TOŚ czemu nie pytajcie tak nam się zrymowało

Zdjęcie zabawki wkleję jak mąż wróci bo zabrał aparat ale powiem że w Auchan kupiona z tej firmy o której kiedyś pisałyście BABY coś tam.
Ok zmykam prasować.
Obiadek z wczoraj mam.

Kurde zrobił nam się grzyb w salonie. Planujemy jutro potraktować jakimś preparatem na to świństwo a ja z małą na cały dzień do mamy- na szczęście jak wrócimy to prosto do sypialni.

[justin18061976]

Napisane przez margo80

znacie może jakąś fajną stronkę, na której jest opisane jak odciągać pokarm, żeby sobie laktacji nie rozchwiać, jak przechowywać, podgrzewać i tego typu rady?

tu masz pare artykulow, mozesz ktorys sie przyda
LAKTACJA
POWRÓT DO PRACY
PRZECHOWYWANIE



kropka - musze sprobowac z tym chlebkiem a i dzieki za przypomnienie o jajeczku, no wlasnie a jak go podajesz? samo czy do sloiczka?
-------------------------------------------------------
My dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy
nocka dzis super, pogoda zabojcza, -3 i cudne sloneczko, sporo sniegu do tego, wiec bajkowa aura
ja wlasnie skonczylam ogarniac chate, pranie rozwieszone, zabiore sie chyba za prasowanko
a tak poza tym Stefus obudzil sie o 7!! wiec sie wyspalam i od rana trenowal podnoszenie dupeczki, hehe

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??
.... No i oczywiście na myśl o operacji na kręgosłupie prawie mdleje ze strachu...
To pokrótce tyle...to co przyjmiecie mnie??

pamietamy czesc!!!
nie martw sie, bedzie dobrze, zobaczysz!

dzieki babeczki za podpowiedzi odnosnie zoltka, bedziemy probowac

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

wymyśliłam, że w prezencie za obronę zamówię małżowi pieczątkę "mgr Radosław Cz...." co myślicie?

super pomysł.

olivka, przesłodki Mikołaj.

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??

witaj,

Napisane przez justin18061976

My dzis konczymy 7 mieszkow

za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
poszłam spać po północy, a o 1:00 Maksiu całe łóżko zapaskudził.. zanim go wykąpaliśmy, świeże łózko naszykowali, to było przed 2:00....
poszłam spać na czuwaniu, o 2:30 powtórka z rozrywki.... znów kąpiel, przebieranie pościeli (musiałam oddać swoją kołdrę, zostaliśmy z TŻ pod jedną)... na zegarze 3:15... Znów położyłam się spać na czuwaniu, o 5:30 powtórka po raz trzeci
I tak zeszło do 6:20... musieliśmy Maksiowi oddac naszą drugą kołdrę i siłą rzeczy nie kłaść się już, bo nie było się czym przykryć...
Maksiu wstał po 8:00, powiedział, że brzuszek miewa się fajnie i poszedł do przedszkola. Panią poinformowałam o wydarzeniach nocnych i kazałam w razie jakichkolwiek niepokojących objawów od razu po mnie dzwonić.
Ale to raczej nie żadna grypa żołądkowa, tylko kisiel, który Maksiu uwielbi i którego zjadl wczoraj wieczorem trzy spore miseczki.

Jak pierwszy raz zwymiotował to powiedział: "wykaszlałem cały kisiel mamusiu". po drugim razie powiedział: "to byl drugi kisiel mamusiu."
to mu powiedziałam, żeby trzeci już sobie w brzuszku zostawił..nie posłuchał.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez myszka1986

Em gratki za pół roczku.

...

Napisane przez ona1981

Emerald gratki za pół roczku
...

Napisane przez Edzia400

...Emerald wsystkiego naj za pół roku
...

dziękujemy

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??
...
Co do fotelików samochodowych, to też braliśmy pod uwagę Kiddy (był tu link), ale jakoś nie mam przekonanaia do tego nowoczesnego rozwiązania (nie chodzi mi o bezpieczeństwo tylko o to, że dziecko miałoby ograniczone pole manewru rączkami ) Także w ulubionych mam chyba Roemera...
No a na koniec się pożalę... Otóż mam przepuklinę jądra miażdzystego w odcinku lędźwiowo krzyżowym i zapisana jestem na operację w kwietniu... nie muszę dodawać, że wciąż odczuwam bóle a dodatkowo nie moge brać tabletek przeciwbólowych bo karmię piersią... Oczywiście mogłabym przestać...ale tak mi szkoda.... No i oczywiście na myśl o operacji na kręgosłupie prawie mdleje ze strachu...
To pokrótce tyle...to co przyjmiecie mnie??

no nie wiem, być może będziesz się musiała jakoś wkupić...

co do fotelika to może trochę ograniczy przestrzeń, to fakt. ale na prawdę każdy fotelik ma jakiś minus, coś w nim jest nie tak. najlepiej byłoby pozlepiać kilka różnych i zmajstrować wg własnych potrzeb. ale tak się nie da także peniw każdy wybiera wg własnego widzimisię, no nam akurat ten kiddy "podszedł"

a w sprawie operacji współczuję...

Napisane przez justin18061976

...
My dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy
...

z dżemem mówisz, a z jakim?

gratuluję oczywiście

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]...
za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
...[/QUOTE]

biedny maluch

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

ps. teraz muszę do mamy po jakies kołdry jechać, bo więcej w domu nie mam, a zanim te się wypiorą, i wyszuszą, to 3 dni miną.

A na 15:00 jadę z Tymkiem na kontrolę, dziś rano wziął ostatnią trzecią dawkę sumamedu.
Słyszę , że wciąż mu charczy, ciekawe, co lekarz dalej zleci...

[Darianna25]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]super pomysł.

olivka, przesłodki Mikołaj.


witaj,




za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
poszłam spać po północy, a o 1:00 Maksiu całe łóżko zapaskudził.. zanim go wykąpaliśmy, świeże łózko naszykowali, to było przed 2:00....
poszłam spać na czuwaniu, o 2:30 powtórka z rozrywki.... znów kąpiel, przebieranie pościeli (musiałam oddać swoją kołdrę, zostaliśmy z TŻ pod jedną)... na zegarze 3:15... Znów położyłam się spać na czuwaniu, o 5:30 powtórka po raz trzeci
I tak zeszło do 6:20... musieliśmy Maksiowi oddac naszą drugą kołdrę i siłą rzeczy nie kłaść się już, bo nie było się czym przykryć...
Maksiu wstał po 8:00, powiedział, że brzuszek miewa się fajnie i poszedł do przedszkola. Panią poinformowałam o wydarzeniach nocnych i kazałam w razie jakichkolwiek niepokojących objawów od razu po mnie dzwonić.
Ale to raczej nie żadna grypa żołądkowa, tylko kisiel, który Maksiu uwielbi i którego zjadl wczoraj wieczorem trzy spore miseczki.

Jak pierwszy raz zwymiotował to powiedział: "wykaszlałem cały kisiel mamusiu". po drugim razie powiedział: "to byl drugi kisiel mamusiu."
to mu powiedziałam, żeby trzeci już sobie w brzuszku zostawił..nie posłuchał. [/QUOTE]


Biedny Maksiu

[Silpe]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]

dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]

gratki i prosze pół czegos mocniejszego

Napisane przez olivka_7

A to mój obiecany bakcyl- renifer- tzn szycie zabawek dla małej- reniferowi szeleszczą rogi i nogi
ę

renifer boski ale mikołajka jeszcze słodsza

Napisane przez justin18061976

My dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy

gratki i te kanapke prosze


wiecie co wywnioskowałam - od dwóch miesiecy każdy marud , każdy ból u Gabi biore za ząbkowanie - i nic- no każdy czeka na te nieszczesne zeby , za każdym razem jest co innego i myśle że ząbki to jej wyjdą w najmniej oczekiwanym momencie - po cichutku , bez bólu i nawet nie zauważe kiedy

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]
dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE] Gratki serdeczne.

Napisane przez olivka_7

Mi wlosy też lecą- tyle że nie same moje dziecie je rwie

Jajco wprowadziłam przedwczoraj.
Gotowane na twardo pól żółtka rozgniatam.

i moja mikołajka

He he fakt

A co z drugą połówką, zostawiasz na pojutrze czy wyrzucasz?

Urocza.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez bratkab

Co do pełzania to dokłądnie mój zaczynał "żabką" a teraz już naprzemiennie. W ogóle tak zapyla, że zaraz za nim nie nadążę. Wczoraj ledwo zaczęłam przygotowywać obiad, a ten fik i już w kuchni. Dobrze że przy tym stęka, bo przynajmniej jest orientacja gdzie się może obecnie znajdować.

Jak Brunek od Daf. Tyle że on już wstaje. I ma sporo siniaków i limo pod okiem po spotkaniu z tv.
Najlepsze więc przed nami.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]
za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
[/QUOTE]

żeby to już koniec kisielowej przygody był...

[olivka_7]

Biedny Maksiu

justin o to gratki

A ja dalej nie wiem jaki ten fotelik. Za duży wybór. Podoba mi się ten Kiddy ale jakoś bez pasów mi się nie widzi. Zastanawiam się nad Roemer, MC Tobi, MC Priori

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

wiecie co wywnioskowałam - od dwóch miesiecy każdy marud , każdy ból u Gabi biore za ząbkowanie - i nic- no każdy czeka na te nieszczesne zeby , za każdym razem jest co innego i myśle że ząbki to jej wyjdą w najmniej oczekiwanym momencie - po cichutku , bez bólu i nawet nie zauważe kiedy

i tak może być...
masz rację, że wpierw wszystko na ząbki sie zwala...
podobnie było z Maksiem, czy marud, cz temperatura podwyższona, cokolwiek innego, zawsze obstawiałam ząbki...i nigdy nie trafiłam.
A ząbki wyszły bezboleśnie, bezobjawowo, gdy się tego najmniej spodziewałam.

[olivka_7]

Kropka zjadam
Nie zostawiam nie byłoby świeże

A nasza Daff na innym wątku się udziela? Pozdrów ją

[margo80]

dzięki za linki.

gratki dla Stefka

trzymajcie kciuki - już po 14, a jeszcze się obrony nie zaczęły, małż siedzi zestresowany i mówi, że siwieje

[olivka_7]

za męża

[cate_]

Dzień dobry
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]

dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]
Gratki za pół roczku

Napisane przez olivka_7

i moja mikołajka

Mikołajka śliczna

Napisane przez yolanda9

No a na koniec się pożalę... Otóż mam przepuklinę jądra miażdzystego w odcinku lędźwiowo krzyżowym i zapisana jestem na operację w kwietniu... nie muszę dodawać, że wciąż odczuwam bóle a dodatkowo nie moge brać tabletek przeciwbólowych bo karmię piersią... Oczywiście mogłabym przestać...ale tak mi szkoda.... No i oczywiście na myśl o operacji na kręgosłupie prawie mdleje ze strachu...
To pokrótce tyle...to co przyjmiecie mnie??

Będzie dobrze

Napisane przez velluto

witaj gdzie bylas jak Cie nie bylo?

Czasu ostatnio brakuje, troszkę urlopowałam, troszkę już się szykuję do przeprowadzki a większość czasu biegam za Młodym bo uwielbia władać paluchy do kontaktów i bawić się kablami. Do tego walczymy ze sobą wprowadzając malą dyscyplinę bo straszny z niego pieszczoch.
Ząbków jeszcze nie mamy, no i do tej pory nie umiemy siadać
Nad większym fotelikiem jeszcze się nie zastanawiałam, bo mimo iż mamy prawie 8 miesięcy to dopiero nosimy rozm. 68.

Lea dla Maksia.

[Darianna25]

Napisane przez kropka75

Jak Brunek od Daf. Tyle że on już wstaje. I ma sporo siniaków i limo pod okiem po spotkaniu z tv.
Najlepsze więc przed nami.

No własnie co u niej?
Czemu się nie udziela?

[araczki]

Napisane przez velluto

Araczki - mi tez przypomniało się, jak jeszcze na poczekalni piekłyśmy pierniczki przed świętami Pamiętam, że Twoje były bardzo ładne
A Malvinka bidulka juz zaczeła sie obijać, a co będzie jak zacznie chodzić

i minal juz rok i czas na kolejne pierniki Dziekuje w tym roku takich nie bedzie
A Mala jak bedzie taka gapa jak ja to trzeba bedzie jakis kask kupic

Napisane przez justin18061976

moja mama pewnie jak przyjedzie to na krotko, wiec sierpien bedzie przedszkole na bank, no nic to trzeba bedzie sie przyzwyczaic
damy rade, razem
widze avatarka

damy napewno

Napisane przez bratkab

Co do pełzania to dokłądnie mój zaczynał "żabką" a teraz już naprzemiennie. W ogóle tak zapyla, że zaraz za nim nie nadążę. Wczoraj ledwo zaczęłam przygotowywać obiad, a ten fik i już w kuchni. Dobrze że przy tym stęka, bo przynajmniej jest orientacja gdzie się może obecnie znajdować.

mozna przyczepic taka dluga choragiewke, jak w sklepach przy wozkach

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]

brawo, gratulacje ja biore pol czegos mocnejszego

Yolanda, witaj i juz sie nie obijaj

Napisane przez justin18061976

tMy dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy

oo, gratulacje
a nic mocniejszego nie znajdziesz ?
Myslalam, ze troche u Emerald i troche u Ciebie ....


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
[/QUOTE]

o rany, co za koszmarna noc. Trzymaj sie dzielnie i buziaki dla chlopakow i dla Ciebie

Margo, kciuki za meza zacisniete
Pomysl z pieczatka fajny ale zamow po obronie

Olivka, sliczne zdjecia corci i fajny reniferek

[bydgoszczanka]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]o, widzę że bardzo podobne to tego babyono, które jednak wybrałam takie same duperelki i ogólny wygląd. a jak z "udźwigiem"? nasze niby do 25 kg a ja się zastanawiam do kiedy właściwie będzie z tego dziecko korzystać?



dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]


My kupiliśmy drewniane w Smyku i jest do 25 kg.

za pół roczku.

Napisane przez kropka75

A zwyczajnie, gotuję na twardo jajo, wyskubuję żółtko ze środka i pół dziobię łącząc ze słoiczkiem.
/ I tak dumam czy te drugie pół może być w lodówce 48h?/

Ja zostawiłam.

Napisane przez margo80

wymyśliłam, że w prezencie za obronę zamówię małżowi pieczątkę "mgr Radosław Cz...." co myślicie?

Fajny pomysł

Napisane przez olivka_7

A to mój obiecany bakcyl- renifer- tzn szycie zabawek dla małej- reniferowi szeleszczą rogi i nogi

Renifer boski
Mikołajka

Napisane przez margo80

-

a Renio wymiata ma jakieś imię? (ja mam zboczenie nadawania imion pluszakom i nie tylko)

Mój mąż też

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??

No jasne

Współczuje operacji.

Napisane przez justin18061976

My dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy

Gratki

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]

za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
[/QUOTE]

Bidulek. przesyłam

Napisane przez margo80

trzymajcie kciuki - już po 14, a jeszcze się obrony nie zaczęły, małż siedzi zestresowany i mówi, że siwieje

Od 14 trzymam i nic w chacie nie mogę zrobić

Spacer rano zaliczony.
Teraz młoda pospała całe 15 minut

Co słychać u szaji???

[velluto]

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza wczoraj ładnie piła z niekapka

a z butelki umie?

Napisane przez kropka75

A zwyczajnie, gotuję na twardo jajo, wyskubuję żółtko ze środka i pół dziobię łącząc ze słoiczkiem.
/ I tak dumam czy te drugie pół może być w lodówce 48h?/

Ja za kazdym razem gotuje swieze, a reszte sama zjadam
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]
dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]
Gratulacje chetnie poczestuje sie tortem

Napisane przez olivka_7

A to mój obiecany bakcyl- renifer- tzn szycie zabawek dla małej- reniferowi szeleszczą rogi i nogi

i moja mikołajka

fajny renifer a mikołajka boska

Napisane przez margo80

a Renio wymiata ma jakieś imię? (ja mam zboczenie nadawania imion pluszakom i nie tylko)

a jakie to sa imiona?

Napisane przez myszka1986

U nas nocka masakryczna, nie dość że mała późno usnęła to jeszcze wstała o 5 z rykiem, dałam jeść, popłakała sobie i usnęła ze mną na łóżku i na dokładkę nad ranem z niego zleciała, na szczęście bez większych obrażeń płaczu tylko chwilka bardziej ze strachu.

dobrze, ze nic jej sie nie stalo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

JeZdem

Wypuścili nas dzisiaj, biegunka jeszcze jest, ale lek na biegunkę mogę równie dobrze w domu podawać, bez narażania się na inne wirusy. Potwierdziły się rotawirusy, ale wg lekarki mała i tak łagodnie całość przeszła, wymioty tylko w nocy z sob na nd, temp. tylko w sumie 1 dobę i max. 38,2, i w sumie ta biegunka męczyła.

A w domu bajzel jak szlag, nie wiem za co się wziąć, miejsca prawie nie ma bo przyszedł sprzęt agd do nowego mieszkania i kuchnia zawalona do tego mąż odgrzybiał ścianę w kuchni i chyba się nam kot podtruł bo rzyga.

Krzesło do karmienia Agu fajne jej też się podoba.

A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):

[olivka_7]

właśnie apropos pierników piecze któraś? Ja mam zamiar w sobotę.
Mam przepis z tamtego roku na takie co nie musiały odstać wcześniej.Ale one szybko nasiąkały wilgocią i spadały z choinki
Jak macie jakiś sprawdzony przepis chętnie skorzystam- aha no i jak robicie dziurki w piernikach?- ja w tamtym roku chyba za wysoko zrobiłam i w już upieczonych i chyba też dlatego się urywały.

Dziecko mi śpi już ponad godzinę- podmienił kto czy co?

O jaka bidulka z tym wenflonem super że już w domciu jesteście

[xxNiuniaxx]

szaja, Agata była szczepiona na rota? U nas w domu też miałam rotawirusa, moja mama złapała a małej nic... Nie mam pojęcia czy to kwestia szczepienia czy odporności...
Buziaki dla niej, oby szybko to cholerstwo minęło

[cate_]

Szaja Agu jest super, świetnie że już jesteście w domku

A tak w ogóle to przez ten czas jak mnie nie było jak te dzieci urosły

[kardashi]

O no wlasnie co u Daff? Myslałam nawet o niej dziś bo szła pani z takim wózkiem jak ona

Dziś na spacerze spotkałam aż 2 gondole i jedną spacerówke


A mam pytanie... czym rózni się misiowy jogurcik od normalnego np danonka?

[margo80]

jest magister!!!
5 z pracy i obrony, 2 setne zabrakło ze średniej do 5 na dyplomie i komisja zdecydowała o podniesieniu średniej do 5
zdolniacha małż jako jedyny dziś dostał 5 i został pochwalony przez komisję przy wszystkich pozostałych broniących się

a na dodatek Ewcia zaczęła pełzać do przodu i podnosić pupkę