Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Margo, gratulacje dla męża No i dla Ewuni!

Niunia, nie, nie szczepiłam, nie chciałam. Szczepionka chroni przed kilkoma szczepani, a tych jest niestety w cholerę. Poza tym dzieci szczepione również mogą zachorować i przechodzą to nierzadko gorzej, niż nieszczepione. No i kolejna kwestia = JAKOŚ te nasze dzieci muszą nabierać odporności. Kiedyś tych szczepionek nie było, a wirusy też były i też się chorowało - a teraz szczepionki na wszystko, i i tak się choruje

Wiecie, mam dość atrakcji. Tej jesieni: 2x wymiana pionu (woda i kanalizacja), mała w szpitalu, kłótnie z mężem, a 2h temu pogotowie zabrało moją ciocię (tę, któa z mamą mieszka i razem małą się zajmują). Bóle brzucha ostre, biegunka, wymioty - i albo złapała rota w szpitalu, albo znów trzustka. Moim jedynym życzeniem na nowy rok jest mniej niemiłych atrakcji...

[olivka_7]

margo to ogromne gratulacje dla męża no i gratki dla córci

Szaja to współczuje- faktycznie za dużo tych niemiłych atrakcji.

Moje dziecię dziś intensywnie pełza po podłodze a teraz właśnie gada do dywanu

Chyba jednak zdecydujemy się na fotelik Maxi Cosi Tobi- wydaje mi się że ma lepszy zagłówek i regulację pasów od Priori. Cenę oczywiście ma wyższą a jakże no ale cóż, na czym jak na czym ale bezpieczeństwie dziecka się nie oszczędza- oczywiście jeśli można sobie na to pozwolić

A my się szczepiliśmy na rota- zobaczymy czy ochroni- ale wg mojej oceny warto.

[kumkura]

Napisane przez margo80

jest magister!!!
5 z pracy i obrony, 2 setne zabrakło ze średniej do 5 na dyplomie i komisja zdecydowała o podniesieniu średniej do 5
zdolniacha małż jako jedyny dziś dostał 5 i został pochwalony przez komisję przy wszystkich pozostałych broniących się

a na dodatek Ewcia zaczęła pełzać do przodu i podnosić pupkę

dla męża i dla Ewci
Szaja-moje wspolczucia W nowym roku będzie lepiejI ucałuj Agu-dopiero niedawno doczytałam, co się działo...Napisałaś o tym kręczu szyi..i nie wiem, czy obrazowo opisałam jak Adam wykręca szyję..a więc-on patrząc na przed siebie pochyla głowę do ramienia, robi tak powiedzmy dwa razy, chwile ją tak trzyma i powraca do normalnej pozycji..dzisiaj juz rzadziej tak robi, ale jednak...
Dzisiaj umówilam Adasia na wizytę do okulisty, prywatnie..bo w szpitalu dopiero w lutym mozna.. pewnie czeka nas przekłówanie kanalika...bo już od urodzenia męczymy się z ropką i łzami..były juz 4 rodzaje kropli, antybiotyk, maść i pediatra mówił, że jak to nie pomogło, to prawdopodobnie zabieg będzie od prywatnego okulisty dostane skierowanie na taki zabieg czy jak????pytam, bo chyba któras z was miała cos takiego???buziaczek chyba...

[bratkab]

Napisane przez kropka75

A zwyczajnie, gotuję na twardo jajo, wyskubuję żółtko ze środka i pół dziobię łącząc ze słoiczkiem.
/ I tak dumam czy te drugie pół może być w lodówce 48h?/

Może coś mądrego zje razem z tymi książkami. Mój to nie bardzo, bo on je kable.

No właśnie, a mi pediatra mówiła żeby gotować samo żółtko, jakoś tak lak lane ciasto, że niby jest mniej uczulające.
Może, a Danio to czai się pewnie na dane lecące tymi kablami, jeżeli do kabli sieciowych się też dobiera.
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365453 0]dziś kończymy pół roku
więc stawiamy pół tortu, pół soczku i pół czegoś mocniejszego, częstujcie się [/QUOTE]
Dziękuję za poczęstunek i życzę wszystkiego naj

Napisane przez olivka_7

A to mój obiecany bakcyl- renifer- tzn szycie zabawek dla małej- reniferowi szeleszczą rogi i nogi

i moja mikołajka

Super. Witam w klubie zarażonych bakcylem
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365478 3]fajny bakcyl ja ciągle sięczaję, żeby zrobić cośna szydełku, ale jakoś mnie leń dopadł...[/QUOTE]
Polecam spotkanie z Szają. Na mnie bakcyl wpadł i siedzi

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez myszka1986

U nas nocka masakryczna, nie dość że mała późno usnęła to jeszcze wstała o 5 z rykiem, dałam jeść, popłakała sobie i usnęła ze mną na łóżku i na dokładkę nad ranem z niego zleciała, na szczęście bez większych obrażeń płaczu tylko chwilka bardziej ze strachu.

Agatka kaskderka Dobrze że na strachu się skończyło

[kropka75]

Napisane przez olivka_7

A nasza Daff na innym wątku się udziela? Pozdrów ją

Nie, nie ma czasu. Pozdrowię.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Darianna25

No własnie co u niej?
Czemu się nie udziela?

Jak wyżej.
Lata za Brunkiem i tak dzień mija...

Napisane przez bydgoszczanka

Ja zostawiłam.

Ja też, ale nie wiem czy podać...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]
A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]
Ale fajnie rozbrykana.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez kardashi

Dziś na spacerze spotkałam aż 2 gondole i jedną spacerówke


A mam pytanie... czym rózni się misiowy jogurcik od normalnego np danonka?

Ja też niewiele.

Mlekiem. Dzieciowe serki i jogurty są na MM robione, nie na krówkowym UHT.

[bratkab]

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??
Wróciłam do pracy tydzień temu, więc (paradoksalnie) będę miła więcej czasu na wizażowanie
No a na koniec się pożalę... Otóż mam przepuklinę jądra miażdzystego w odcinku lędźwiowo krzyżowym i zapisana jestem na operację w kwietniu... nie muszę dodawać, że wciąż odczuwam bóle a dodatkowo nie moge brać tabletek przeciwbólowych bo karmię piersią... Oczywiście mogłabym przestać...ale tak mi szkoda.... No i oczywiście na myśl o operacji na kręgosłupie prawie mdleje ze strachu...
To pokrótce tyle...to co przyjmiecie mnie??

Witaj Bidulko

Napisane przez velluto

o nawet nie wiedzialam, ze jest z bobovity, musze poszukac

Jest i jako jedyny nie ma mleka Dziś przed wyjściem dałam właśnie młodemu szpinak. Karmiłam go na leżaczku łyżeczką, a ten mi przy tym zasnął. Ja rozumiem przy piersi, przy butelce, ale żeby przy jedzeniu łyżeczką

Napisane przez justin18061976

My dzis konczymy 7 mieszkow
zpraszam na kawke, kanapke z dzemem (bo tylko to ze slodkiego mam aktualnie w chacie) i kubus marchewkowy

Wszystkiego naj
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.

Jak pierwszy raz zwymiotował to powiedział: "wykaszlałem cały kisiel mamusiu". po drugim razie powiedział: "to byl drugi kisiel mamusiu."
to mu powiedziałam, żeby trzeci już sobie w brzuszku zostawił..nie posłuchał. [/QUOTE]
To rzeczywiście miałaś noc z przygodami. Ale Maksiu jak zwykle wymiata tekstami

Napisane przez cate_

Ząbków jeszcze nie mamy, no i do tej pory nie umiemy siadać

Dziś byłam na spotkaniu z fizjoterapeutką i mówiła, że dziecko SAMO siada w tym samym czasie jak zaczyna raczkować i wstawać. Zazwyczaj jest to w 9 miesiącu, więc jeszcze ma czas a sadzanie na siłę jest bezcelowe.

Napisane przez araczki

mozna przyczepic taka dluga choragiewke, jak w sklepach przy wozkach

Pomysł pierwsza klasa
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]JeZdem

A w domu bajzel jak szlag, nie wiem za co się wziąć, miejsca prawie nie ma bo przyszedł sprzęt agd do nowego mieszkania i kuchnia zawalona do tego mąż odgrzybiał ścianę w kuchni i chyba się nam kot podtruł bo rzyga.

A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]
To dobrze, że jeZdeś
A skąd ten grzyb??
I dobrze że szalała - każdy minus ma jakiś plus

Napisane przez margo80

jest magister!!!

Gratulacje

[kropka75]

Napisane przez bratkab

No właśnie, a mi pediatra mówiła żeby gotować samo żółtko, jakoś tak lak lane ciasto, że niby jest mniej uczulające.

ło matko, czego to ludzie nie wymyślą...

Nigdy nie słyszałam, żeby ludzie uczuleni na jajka mogli jeść żółtka w takiej postaci. No ale... jedna teoria mniej, jedna więcej...

Na szczęście nie mamy problemu z uczuleniem.

[olivka_7]

Kori pierwszy raz w sobotę podałam jogurt dzidziowy Nestle i zachwycona
Wreszcie jakiś deserek jej spasował.

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23662639]Wiecie, mam dość atrakcji. Tej jesieni: 2x wymiana pionu (woda i kanalizacja), mała w szpitalu, kłótnie z mężem, a 2h temu pogotowie zabrało moją ciocię (tę, któa z mamą mieszka i razem małą się zajmują). Bóle brzucha ostre, biegunka, wymioty - i albo złapała rota w szpitalu, albo znów trzustka. Moim jedynym życzeniem na nowy rok jest mniej niemiłych atrakcji...[/QUOTE]
I tego Ci życzyć będę na nowy rok - żadnych niemiłych atrakcji

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez kropka75

ło matko, czego to ludzie nie wymyślą...

Nigdy nie słyszałam, żeby ludzie uczuleni na jajka mogli jeść żółtka w takiej postaci. No ale... jedna teoria mniej, jedna więcej...

Na szczęście nie mamy problemu z uczuleniem.

No właśnie, czego to nie wymyślą

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Dziś byliśmy na spotkaniu z Johnsona i było superowo. Była dermatologi fizjoterapeutka. Fajnie było, a mój maluch właściwie był najstarszy, a śmiał się na sali z dzieci najgłośniej. Dumna jestem z tego małego bąbla jak nie wiem. I jako jedyny już taki ruchliwy.

[velluto]

Napisane przez yolanda9

Witam po dłuuuugiej przerwie Przyjmiecie mnie ??

witaj ja pamietam Cie doskonale
podoba mi się rozkład jedzenia Twojego dziecka jak analizowałam, jak to bedzie u mnie wygladać, to wychodzi mi bardzo podobnie mam tylko cichą nadzieję, że tych nocnych karmień nie będzie

Napisane przez justin18061976

My dzis konczymy 7 mieszkow

gratulacje
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]
za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
poszłam spać po północy, a o 1:00 Maksiu całe łóżko zapaskudził.. zanim go wykąpaliśmy, świeże łózko naszykowali, to było przed 2:00....
poszłam spać na czuwaniu, o 2:30 powtórka z rozrywki.... znów kąpiel, przebieranie pościeli (musiałam oddać swoją kołdrę, zostaliśmy z TŻ pod jedną)... na zegarze 3:15... Znów położyłam się spać na czuwaniu, o 5:30 powtórka po raz trzeci
I tak zeszło do 6:20... musieliśmy Maksiowi oddac naszą drugą kołdrę i siłą rzeczy nie kłaść się już, bo nie było się czym przykryć...
Maksiu wstał po 8:00, powiedział, że brzuszek miewa się fajnie i poszedł do przedszkola. Panią poinformowałam o wydarzeniach nocnych i kazałam w razie jakichkolwiek niepokojących objawów od razu po mnie dzwonić.
Ale to raczej nie żadna grypa żołądkowa, tylko kisiel, który Maksiu uwielbi i którego zjadl wczoraj wieczorem trzy spore miseczki.

Jak pierwszy raz zwymiotował to powiedział: "wykaszlałem cały kisiel mamusiu". po drugim razie powiedział: "to byl drugi kisiel mamusiu."
to mu powiedziałam, żeby trzeci już sobie w brzuszku zostawił..nie posłuchał. [/QUOTE]
ojej biedny Maksiu ale on nawet w takiej sytuacji potrafi byc zabawny

[kasiaaX]

Hej Ja znów z doskokuale czytam Was

Napisane przez velluto

witaj ja pamietam Cie doskonale
podoba mi się rozkład jedzenia Twojego dziecka jak analizowałam, jak to bedzie u mnie wygladać, to wychodzi mi bardzo podobnie mam tylko cichą nadzieję, że tych nocnych karmień nie będzie

Wiesz nie zawsze to jest tak jak się chce...moja juz wczoraj wogóle nie chciała cysia jak wróciłam z pracy... Cholernie przykro jest wtedy, mała sie odzwyczaiła czy co? nie wiem... w nocy przez pierwsze kilka dni nadrabiała moja nieobecnośc w dzień ale dzis tez nie bardzo jadła...wiec wolłabym aby były te nocne karmienia. Widzę,że dziecko tęskni, nie ma apetytu ale nic nie moge na to poradzić

A kiedy wracasz do pracy?

szaja - rzeczywiście wyczerpałas limit, teraz będzie juz tylko dobrze

justin - gratki za 7 miesięcy dla synusia

margo - gratulacje męzowi przekaż

olivka - cudną masz Mikołajkę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez olivka_7

A my się szczepiliśmy na rota- zobaczymy czy ochroni- ale wg mojej oceny warto.

I dlatego fajnie, że można szczepić, a nie jest z góry narzucone, każdy zrobi jak zechce

Napisane przez kumkura

Szaja-moje wspolczucia W nowym roku będzie lepiejI ucałuj Agu-dopiero niedawno doczytałam, co się działo...Napisałaś o tym kręczu szyi..i nie wiem, czy obrazowo opisałam jak Adam wykręca szyję..a więc-on patrząc na przed siebie pochyla głowę do ramienia, robi tak powiedzmy dwa razy, chwile ją tak trzyma i powraca do normalnej pozycji..dzisiaj juz rzadziej tak robi, ale jednak...
Dzisiaj umówilam Adasia na wizytę do okulisty, prywatnie..bo w szpitalu dopiero w lutym mozna.. pewnie czeka nas przekłówanie kanalika...bo już od urodzenia męczymy się z ropką i łzami..były juz 4 rodzaje kropli, antybiotyk, maść i pediatra mówił, że jak to nie pomogło, to prawdopodobnie zabieg będzie od prywatnego okulisty dostane skierowanie na taki zabieg czy jak????pytam, bo chyba któras z was miała cos takiego???buziaczek chyba...

No to kurcze nie wiem, co z tą szyjką... A może go po prostu zawiało albo niewygodnie spał?

Pogadaj z Sialą o tym zabiegu, młody Siala to miał robione prywatnie chyba.

Napisane przez bratkab

Polecam spotkanie z Szają. Na mnie bakcyl wpadł i siedzi

hie hie w szpitalu też siedziałam i dziergałam, w sumie 2 szaliczki, czapę i zaczęłam kolejną czapę

Napisane przez bratkab

Jest i jako jedyny nie ma mleka Dziś przed wyjściem dałam właśnie młodemu szpinak. Karmiłam go na leżaczku łyżeczką, a ten mi przy tym zasnął. Ja rozumiem przy piersi, przy butelce, ale żeby przy jedzeniu łyżeczką



Dziś byłam na spotkaniu z fizjoterapeutką i mówiła, że dziecko SAMO siada w tym samym czasie jak zaczyna raczkować i wstawać. Zazwyczaj jest to w 9 miesiącu, więc jeszcze ma czas a sadzanie na siłę jest bezcelowe.



To dobrze, że jeZdeś
A skąd ten grzyb??
I dobrze że szalała - każdy minus ma jakiś plus

Gratulacje

Młoda też mi tak niedawno jakoś usnęła


Grzyb - cholera wie, już walczyliśmy kiedyś, chyba po prostu jak to stary budynek - nie ma dobrej wentylacji.

Najbardziej cieszy mnie, że teraz już fika z brzuszka na plecy równo, jak ta lala

Napisane przez bratkab

I tego Ci życzyć będę na nowy rok - żadnych niemiłych atrakcji



Dziś byliśmy na spotkaniu z Johnsona i było superowo. Była dermatologi fizjoterapeutka. Fajnie było, a mój maluch właściwie był najstarszy, a śmiał się na sali z dzieci najgłośniej. Dumna jestem z tego małego bąbla jak nie wiem. I jako jedyny już taki ruchliwy.

Dziękuję
Brawo dla Bogusia!


Póki pamiętam, a nie będę więcej teraz cytowała bo za wiele stron i i tak mi całości nie złapie

Buziaki dla myszkowej Agatki, dobrze, że na strachu się skończyło

Justin, gratulacje 7 miesięcy

Młoda mi zwymiotowała znów! mam nadzieję, że to tylko z przejedzenia...

[kardashi]

Napisane przez kropka75

9 ----------




Mlekiem. Dzieciowe serki i jogurty są na MM robione, nie na krówkowym UHT.

A jogurt naturalny nie jest robiony na krówkowym? No bo on jest od 7-8mies.


A jak ma się krowę która daje mleko, to można wcześniej podać mleko ?

[kropka75]

Napisane przez olivka_7

Kori pierwszy raz w sobotę podałam jogurt dzidziowy Nestle i zachwycona
Wreszcie jakiś deserek jej spasował.

My jedliśmy owoce z jogurtem Gerbera. Te jasne z morelą pasowały, te ciemne jakoś mniej.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

My jedliśmy owoce z jogurtem Gerbera. Te jasne z morelą pasowały, te ciemne jakoś mniej.

Blanka uwielbia owoce leśne z jogurtem

[kropka75]

Napisane przez kardashi

A jogurt naturalny nie jest robiony na krówkowym? No bo on jest od 7-8mies.

Naturalny jaki? Taki zwykły ze spożywczaka?

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez kardashi

A jak ma się krowę która daje mleko, to można wcześniej podać mleko ?

A masz? Podrzuć trochę jak tak.

Ja bym po roku dała, gdybym miała dostęp do takiego nie UHT.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez bratkab

Jest i jako jedyny nie ma mleka Dziś przed wyjściem dałam właśnie młodemu szpinak. Karmiłam go na leżaczku łyżeczką, a ten mi przy tym zasnął. Ja rozumiem przy piersi, przy butelce, ale żeby przy jedzeniu łyżeczką

[cate_]

Napisane przez margo80

jest magister!!!
5 z pracy i obrony, 2 setne zabrakło ze średniej do 5 na dyplomie i komisja zdecydowała o podniesieniu średniej do 5
zdolniacha małż jako jedyny dziś dostał 5 i został pochwalony przez komisję przy wszystkich pozostałych broniących się

a na dodatek Ewcia zaczęła pełzać do przodu i podnosić pupkę

Gratulacje dla męża.

Justin na kolejny miesiąc.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Szaja Agatka jest sliczna

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziękuję Kto wchodził na salę, to wołał: cześć wielkooka

A teraz się chwalić bendem przyszła lekarka do nas, wieczorem jakoś, a mała zamiast spać to fika. Zobaczyła lekarkę, ta coś do niej powiedziała, a mała fik - na plecki, fik - na brzuszek, fik - dawaj leżeć na łapkach wyprostowanych no i lekarka powiedziała że Agatka świetnie się rusza

[margo80]

Szaja - jak dobrze, że Agu ma się lepiej i Was wypuścili. gratuluję obrotów i fikania

dziękuję w imieniu małża za wszystkie gratulacje, przekażę mu jak wróci.

Ewcia dziś po raz kolejny odmówiła jedzenia szpinaku. jutro ostatnia próba, a potem się zastanawiam, czy nie przemycać do innych obiadków choć po łyżeczce. w końcu szpinak to żelazo, nie?
za to pięknie zjadła pół deserku jabłko z marchewką

ale muszę tu też kolejny raz napisać, wielkimi literami tym razem STWORZYLIŚMY CYBORGA. od 14.50 do 19.40 nie spała i nie była z tego powodu jakoś specjalnie marudna. próbowałam ją uśpić po 17, ale się nie dało. po 18 przy karmieniu też nie padła, dopiero po kąpieli. dobrze, że moja mama była, bo bym chyba nic nie zrobiła, nie zjadła itp. Ewcia ostatnio krzyczy jak jej znikam z pola widzenia i jak jesteśmy same, to kaplica jest


aaaa ktoś pytał o te imiona - no na przykład Frycek, Bazylek, Heniek, Czesiek - jakoś tak same męskie mi się teraz przypominają

[justin18061976]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23656725]
za nami fatalna noc, Maksia brzuszek bolał, wymiotował.
[/QUOTE]

biedulka nasza, mam nadzieje, ze juz lepiej

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2365677 2]
z dżemem mówisz, a z jakim?

[/QUOTE]

moj ulubiony truskawkowy (maja tu rewelacyjne dzemy nota bene) i jeszcze wisniowy
aaa i malz po obiedzie zelki przyniosl

Napisane przez Silpe

gratki i te kanapke prosze


za każdym razem jest co innego i myśle że ząbki to jej wyjdą w najmniej oczekiwanym momencie - po cichutku , bez bólu i nawet nie zauważe kiedy

bardzo prosze smacznego
u nas wlasnie tak bylo, nagle pojawily sie dwa zeby

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]JeZdem

Wypuścili nas dzisiaj, biegunka jeszcze jest, ale lek na biegunkę mogę równie dobrze w domu podawać, bez narażania się na inne wirusy. Potwierdziły się rotawirusy, ale wg lekarki mała i tak łagodnie całość przeszła, wymioty tylko w nocy z sob na nd, temp. tylko w sumie 1 dobę i max. 38,2, i w sumie ta biegunka męczyła.

A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]

o jak dobrze, ze juz jestescie w domku
Agutka jak zwykle slicznosci

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23662639]Wiecie, mam dość atrakcji. Tej jesieni: 2x wymiana pionu (woda i kanalizacja), mała w szpitalu, kłótnie z mężem, a 2h temu pogotowie zabrało moją ciocię (tę, któa z mamą mieszka i razem małą się zajmują). Bóle brzucha ostre, biegunka, wymioty - i albo złapała rota w szpitalu, albo znów trzustka. Moim jedynym życzeniem na nowy rok jest mniej niemiłych atrakcji...[/QUOTE]

tego Wam zycze Kochana, wystarczy juz tfuuuuu tych swinstw
zdrowka dla cioci


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23665315]I
Młoda mi zwymiotowała znów! mam nadzieję, że to tylko z przejedzenia...[/QUOTE]

ojjj, juz dosc rzygowania
-------------------------------------
Dziekujemy za gratki Dziewczynki kochane jestescie
U nas dzionek bardzo udany, malo jedzenia tylko znowu, Stefek odrzucil jedno karmienie mlekowe a ja cuduje na inne sposoby zeby jadl wiecej, do resztki mleka dodaje kleiku i jablka startego, albo dodaje ciacho hippa i sinlac, bo jednak lyzeczka wsuwa chetnie,
normalnie niejadek mlekowy

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

araczki z tym mocniejszym moze byc dzis problemowo, bo 'barek' chwilowo pusty, ale zalezy jak mocne tolerujesz, bo mam dosc dobry srodek do mycia szyb - tez zawiera procenta nawet ladnie pachnie

[ona1981]

Te misiowe jogurty to poza mlekiem to chyba składem się różnią, danonki to przecież istna tablica mendelejewa i kupa cukru, te misiowe chyba zdrowsze...

Szaja fajnie, że już jesteście w domki. Gratki dla Agatki za fikanie
Szymon nauczył się dzisiaj przewracać z brzuszka na plecki Do tej pory tylko odwrotnie robił.

[justin18061976]

aaaaaa i margos gratki dla zdolniacha i zdolniachnuchnykl aski:

[ałła]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]JeZdem

Wypuścili nas dzisiaj, biegunka jeszcze jest, ale lek na biegunkę mogę równie dobrze w domu podawać, bez narażania się na inne wirusy. Potwierdziły się rotawirusy, ale wg lekarki mała i tak łagodnie całość przeszła, wymioty tylko w nocy z sob na nd, temp. tylko w sumie 1 dobę i max. 38,2, i w sumie ta biegunka męczyła.

A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]

Alez ona ma oczeta wielkie

Dobrze ze juz wrocilyscie, duzo zdrowka

Napisane przez bratkab

Dziś byłam na spotkaniu z fizjoterapeutką i mówiła, że dziecko SAMO siada w tym samym czasie jak zaczyna raczkować i wstawać. Zazwyczaj jest to w 9 miesiącu, więc jeszcze ma czas a sadzanie na siłę jest bezcelowe.

A my dzis bylismy w poradni rehabilitacyjnej. Dr powiedziala ze to co Maciek ma umiec na swoje 6 miesiecy to juz potrafi i nie ma sie czego przyczepic. Pytalam oczywsicie o sadzanie i stawanie i powiedziala dokladnie to samo co Ty, ze w 9 miesiacu dziecko samo siedzi. A sadzanie na sile czy stawianie na nozkach nie dosc ze bezcelowe, to jeszcze zaszkodzic moze. O platfusie wspomniala i jeszcze o czyms ale nie pamietam
Tym razem skierowania na rehabilitacje nie dostalismy, w domu mamy cwiczyc to co do tej pory bedzie ok. Nastepna kontrole mamy 13 stycznia.

[myszka1986]

Napisane przez kardashi

O no wlasnie co u Daff? Myslałam nawet o niej dziś bo szła pani z takim wózkiem jak ona

Dziś na spacerze spotkałam aż 2 gondole i jedną spacerówke


A mam pytanie... czym rózni się misiowy jogurcik od normalnego np danonka?

Na danonkach niby nie pisze od kiedy ale znajoma dzwoniła na infolinię i powiedzieli że od trzeciego roku życia.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23662639]Margo, gratulacje dla męża No i dla Ewuni!

Niunia, nie, nie szczepiłam, nie chciałam. Szczepionka chroni przed kilkoma szczepani, a tych jest niestety w cholerę. Poza tym dzieci szczepione również mogą zachorować i przechodzą to nierzadko gorzej, niż nieszczepione. No i kolejna kwestia = JAKOŚ te nasze dzieci muszą nabierać odporności. Kiedyś tych szczepionek nie było, a wirusy też były i też się chorowało - a teraz szczepionki na wszystko, i i tak się choruje

Wiecie, mam dość atrakcji. Tej jesieni: 2x wymiana pionu (woda i kanalizacja), mała w szpitalu, kłótnie z mężem, a 2h temu pogotowie zabrało moją ciocię (tę, któa z mamą mieszka i razem małą się zajmują). Bóle brzucha ostre, biegunka, wymioty - i albo złapała rota w szpitalu, albo znów trzustka. Moim jedynym życzeniem na nowy rok jest mniej niemiłych atrakcji...[/QUOTE]
Zgadzam się co do szczepień.
Współczuję atrakcji

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ona1981

Szaja fajnie, że już jesteście w domki. Gratki dla Agatki za fikanie
Szymon nauczył się dzisiaj przewracać z brzuszka na plecki Do tej pory tylko odwrotnie robił.

Dzięki i gratulacje, pamiętam, jak ja się cieszyłam

Napisane przez ałła

Alez ona ma oczeta wielkie

Dobrze ze juz wrocilyscie, duzo zdrowka



A my dzis bylismy w poradni rehabilitacyjnej. Dr powiedziala ze to co Maciek ma umiec na swoje 6 miesiecy to juz potrafi i nie ma sie czego przyczepic. Pytalam oczywsicie o sadzanie i stawanie i powiedziala dokladnie to samo co Ty, ze w 9 miesiacu dziecko samo siedzi. A sadzanie na sile czy stawianie na nozkach nie dosc ze bezcelowe, to jeszcze zaszkodzic moze. O platfusie wspomniala i jeszcze o czyms ale nie pamietam
Tym razem skierowania na rehabilitacje nie dostalismy, w domu mamy cwiczyc to co do tej pory bedzie ok. Nastepna kontrole mamy 13 stycznia.

Dziękuję
No i super.

Napisane przez margo80

Szaja - jak dobrze, że Agu ma się lepiej i Was wypuścili. gratuluję obrotów i fikania


ale muszę tu też kolejny raz napisać, wielkimi literami tym razem STWORZYLIŚMY CYBORGA. od 14.50 do 19.40 nie spała i nie była z tego powodu jakoś specjalnie marudna. próbowałam ją uśpić po 17, ale się nie dało. po 18 przy karmieniu też nie padła, dopiero po kąpieli. dobrze, że moja mama była, bo bym chyba nic nie zrobiła, nie zjadła itp. Ewcia ostatnio krzyczy jak jej znikam z pola widzenia i jak jesteśmy same, to kaplica jest

Dzięki

Po kim ona to ma?

Napisane przez justin18061976

o jak dobrze, ze juz jestescie w domku
Agutka jak zwykle slicznosci



tego Wam zycze Kochana, wystarczy juz tfuuuuu tych swinstw
zdrowka dla cioci




ojjj, juz dosc rzygowania
-------------------------------------
Dziekujemy za gratki Dziewczynki kochane jestescie
U nas dzionek bardzo udany, malo jedzenia tylko znowu, Stefek odrzucil jedno karmienie mlekowe a ja cuduje na inne sposoby zeby jadl wiecej, do resztki mleka dodaje kleiku i jablka startego, albo dodaje ciacho hippa i sinlac, bo jednak lyzeczka wsuwa chetnie,
normalnie niejadek mlekowy

Dziękuję

No u nas też tak dokładnie - w pewnym momencie butla be, a łyżeczka super. Chociaż teraz nawet butlę zje jakoś...

Szukam prezentu dla małej pod chochinkę od babci. CIocia jaja zakupiła, te od kropkowego Dania

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]
A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]
ona serio ma super te oczęta.
fajnie, że już jesteście.

Napisane przez olivka_7

właśnie apropos pierników piecze któraś? Ja mam zamiar w sobotę.

ja piekę.

Napisane przez margo80

jest magister!!!
5 z pracy i obrony, 2 setne zabrakło ze średniej do 5 na dyplomie i komisja zdecydowała o podniesieniu średniej do 5
zdolniacha małż jako jedyny dziś dostał 5 i został pochwalony przez komisję przy wszystkich pozostałych broniących się

a na dodatek Ewcia zaczęła pełzać do przodu i podnosić pupkę

dla męża.
i dla Ewci- prezencik za magisterkę tatusiowi zrobiła.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23665315]
Najbardziej cieszy mnie, że teraz już fika z brzuszka na plecy równo, jak ta lala

Młoda mi zwymiotowała znów! mam nadzieję, że to tylko z przejedzenia...[/QUOTE]
dla Agatki za nowe umiejętności.
i trzymam kciuki za spokojną noc.

Napisane przez kardashi

A jak ma się krowę która daje mleko, to można wcześniej podać mleko ?

ja po sąsiedzku mam kilka gospodarstw gdzi mleko od krówki można dostać.
Ale Maksia z lenistwa do ponad 2 lat mm karmiłam, bo krowie trzeba przegotować, garnki brudzić, myć...i dziennie trzeba po nie iść... latem trzeba pamiętać, żeby zaraz z rana po te mleko pójść, żeby nie skisło...
Teraz myślę szybciej Tymkowi mleko inne niż mm podam, ale pewnie bedzie to uht- mniej skomplikowane w obróbce.
A ludzie różnie postępują w tej kwestii, moja kumpela, mama 5miesiecznego synka od dwóch miesiecy krowim karmi.
jest tez u nas babka, która ma 8 dzieci- niemalże rok po roku i każde niemal od urodzenia na krowim.

Napisane przez kropka75

A masz? Podrzuć trochę jak tak.

troche czego? krowy czy mleka?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23666499]D
A teraz się chwalić bendem przyszła lekarka do nas, wieczorem jakoś, a mała zamiast spać to fika. Zobaczyła lekarkę, ta coś do niej powiedziała, a mała fik - na plecki, fik - na brzuszek, fik - dawaj leżeć na łapkach wyprostowanych no i lekarka powiedziała że Agatka świetnie się rusza [/QUOTE]
chwal się chwal, jak jest czym.

Napisane przez ona1981

Szymon nauczył się dzisiaj przewracać z brzuszka na plecki Do tej pory tylko odwrotnie robił.

za nowa umiejętność.

Dzięki za wszystkie kciukasy i buziaki dla Maksia- przekazane.
Przed 15:00 wybierałam się do lekarza , na kontrolę z Tymkiem, wtedy zadzwonili z przedszkola, że Maksiu ma gorączkę 38,3...
To go po drodze zabrałam i też do lekarza wzięłam...- lekarz nie stwierdził niczego nie teges... podałam nurofen, Maksiu odespał 2 godzinki i wstał jak nowonarodzony. Oby noc niczego nie przyniosła...
Tymek wreszcie ok. Ale mamy jeszcze do konca tygodnia w domu posiedzieć.

[evean]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23660231]JeZdem

Wypuścili nas dzisiaj, biegunka jeszcze jest, ale lek na biegunkę mogę równie dobrze w domu podawać, bez narażania się na inne wirusy. Potwierdziły się rotawirusy, ale wg lekarki mała i tak łagodnie całość przeszła, wymioty tylko w nocy z sob na nd, temp. tylko w sumie 1 dobę i max. 38,2, i w sumie ta biegunka męczyła.

A w domu bajzel jak szlag, nie wiem za co się wziąć, miejsca prawie nie ma bo przyszedł sprzęt agd do nowego mieszkania i kuchnia zawalona do tego mąż odgrzybiał ścianę w kuchni i chyba się nam kot podtruł bo rzyga.

Krzesło do karmienia Agu fajne jej też się podoba.

A poniżej fota szpitalna, akurat młoda szalała (nawiasem mówiąc, jeden pozytyw ze szpitala: mała fika już na każdą stronę sobie, w ogóle w tym łóżeczku to cuda robiła):[/QUOTE]


witamy w domku a Agu życzę dużo zdrówka i fajnie że fika
nie martw się w przyszłym roku będzie lepiej - a to już niedługo
napisz proszę coś więcej o krzesełku z jakich materiałów czy główka jest dobrze asekurowana czy łatwo się zmienia pozycję czy dzieć bezpieczny plisss bo jak juz pisałam tez się na nie czaję warte swojej ceny?

Napisane przez justin18061976

-------------------------------------

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

araczki z tym mocniejszym moze byc dzis problemowo, bo 'barek' chwilowo pusty, ale zalezy jak mocne tolerujesz, bo mam dosc dobry srodek do mycia szyb - tez zawiera procenta nawet ladnie pachnie

n iezła propozycja

Margo pogratuluj mężowi i córci
Lea ten twój Maksiu to niezła spryciula jest a ten tekst o oddanych kisielkach wymiata

cześć dziewczyny
po wizytacji teściowej jak zwykle muszę małego doprowadzać do porządku bo chce na rączki- ona go cały czas nosi i niemożliwe jest wytłumaczenie że nie trzeba dobrze że jest tylko raz w miesiącu
spacer zaliczony,
donaszam że Olo ładnie je łyżeczką nawet przestałam śliniak zakładać
szpinak z bobowity wchodzi choć szału nie ma ,lepsza zupka jarzynowa też z bobowity bo w hippie jest kalafior i groszek czy to nie za wcześnie?
my jeszcze nie wprowadziliśmy mięska więc możecie polecić te słoiczki które wasze dzieci lubią najbardziej to od nich bym zaczęła królik indyk cielęcina kurczak boshe i co jeszcze???

ałła wieści od rehabilitanta pocieszające bo mój sie nie przewraca i nic nie robi właściwie leń jeden tylko sie hihra głośno na zawołanie

[ona1981]

lea to super, że Tymek zdrowy Czułam, że tak będzie. Szymonowi jak był chory też wydawało mi się, że charczy w piersi, ale to były tylko resztki zalegającej wydzieliny, pediatra osłuchała i w oskrzelach było wszystko ok

Uspałam marudę za dziesięć 20 i po 10 minutach wstał i już nie dało się uspać. A już miałam nadzieję, że choć raz wieczor będe miała wolny, ale nic z tego...

[olivka_7]

Lea to dawaj przepis

Super że Tymek już zdrowy, ale jasne lepiej do końca tyg posiedzieć dla pewności. Buziaki dla Maksia coby nocka spokojna była.

Margo moja nieraz też mi się cyborgiem zdaje być- szczególnie jak śpi 2 razy po pół godziny.

Szaja dla Agutki za obroty

Kropka no małej też smakuje ze słoiczka ale z owocami leśnymi, i kaszka też owoce leśne. Pisalam kiedyś że ma chyba uczulenie na mleczno- ryżową. Otóż nie jednak- to chyba był tylko efekt poszerzania diety jak pisałyście- albo kaszka morelowa ją uczula- bo po leśnych owockach jest ok- a mi się czasem nie chce po prostu mleka "doić" to daję mleczno- ryżową. W ogóle mała uwielbia owoce leśne- chyba przez to ze jak ją karmiłam od początku wolno mi było poza wiadomymi posiłkami dżem z owocków leśnych

Ale mi dała teraz pokaz- histeria nie wiem o co. A w zasadzie chyba wiem, jakaś podminowana chodzę sama nie wiem na co i o co, ale wszystko mnie wkur* a dobiła mnie suszarka na pranie kupiliśmy nową dwa miechy temu i szlag trafił a miała być porządna. Na szczęście w sklepie gdzie teściowa pracuje więc da się do reklamacji, ale jakoś w związku z moim nastrojem mało się nad nią nie rozbeczałam chyba hormony mi szaleją. No i mała nie chciała spać ona się złościła, ja się zezłościłam i miałam ochotę wyjść- no ale w końcu padła. Jednak dziecko czuje jak rodzic nabuzowany. Ciekawe jak spać będzie mam nadzieję że ładnie- bo dziś w nocy było nawet ok. Ba nawet jak się przebudziła bez cyca sama zasnęła w łóżeczku przytulając łosia oczywiście postękała ale pogłaskałam po główce a potem się schowałam- baliśmy się z M oddychać żeby się nie obudziła- bo ona niby śpi a za chwilę oczy wielkie jakby nie spała od godziny

Kupiliśmy wreszcie te puzzle co prawda nie te co chciałam ale z nich były tylko z małymi elementami- bo owoce- więc nieco cieńsze ale dwa komplety połączyliśmy i mała zachwycona- oczywiście muszę je umyć bo już zaczęło się ich lizanie- no i śmierdzą nieziemsko
A i miałam napisać ile klocków mi do tej żyrafy przyszło otóż 5 szt. Ale żyrafka fajna- małej się podoba

Ok idę dalej prasować bo coś dziś weny nie mam- i garu myć po kolacji.
W ogóle to jak schudłam strasznie od porodu tak teraz nabieram ciałka- a powodem są słodycze- które mój małżonek raczy kupować w ilościach dużych a ja nie umiem coś sobie odmówić. Jakoś wcześniej nie miałam z tym problemu a najlepiej było na początku karmienia bo nie jadłam bo mała źle się po nich czuła- mogłam jedynie lody

Odnośnie obiadków my kupiliśmy teraz dużo nowych takich których u nas nie ma- nabyłam w Auchan. Np kurczak z kabaczkiem i innymi warzywami- mała wszamała aż się jej uszka trzęsły
Tylko szkoda że nie ma np. kurczaka z brokułami, albo ze szpinakiem tylko sama coś kombinuję czyt. mieszam dwa rodzaje.

Obiecałam mężowi miły wieczór- ale jakoś nie mam nastroju- chyba że odkopię jakiś kawałek libida- albo namówię go na masaż

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Evean, dynia z indykiem(kurakiem?) fajna jest, to dynia z ziemniakami (tego nie ma na wierzchu napisane, tylko w składzie), i z mięchem.

Co do krzesła - jak na 1 dzień użytkowania polecam. Nie jest mega wielkie, stabilna, regulowane pasy bezpieczeństwa + między nogami mocna, szeroka ta pałka taka, nie wiem jak to nazwać. Ale dziecko nawet bez pasów nie ma możliwości wypadnięcia. Łatwe do utrzymania w czystości. Duży kosz na zabawki, tzn., nie by akurat do jedzenia konieczne były, no ale jako dodatkowe miejsce do przechowywania super. Jeszce inną opinię ci podam, dziewczyna z innego foroum opisała i fotki są:

http://forum.dzieciowo.pl/viewtopic....&start=0#p1610

Śmieję się, bo dziewczyna pisze że dość duże, no kurcze może to od nastawienia zależy mnie pasuje, Mam identyczne. Ogólnie mogę spokojnie polecić.