Mam Sponsora - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-10, 18:47   #241
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
Hej wszystkim a w szczegolnosci Makaronie Tak to ja Weszlam tu z ciekawosci po otrzymaniu Twojej wiadomosci na nk i zobacz jaki temat sie trafil

Ja troche na temat sponsoringu wiem, wiec sie wypowiem. Tez mam sponsora, starszego ode mnie o ponad 20 lat i bez oporow moge powiedziec, ze sie nim zauroczylam, on mna tez, a przynajmniej tak sadzi i ja to widze. Wiekszosc pewnie powie, ze to niemozliwe, ale slub nie gwarantuje wiecznej milosci dwojga ludzi.

Moj sponsor tez ma dorosle dziecko i zone, ktora nie pracuje no bo po co skoro maz przynosi kokosy do domu. Ktos tu napisal, ze facet roztrwania pieniadze ktore naleza sie dzieciom i rodzinie...smieszne.
Zona dajmy na to mojego sponsora ma zapewnione wszystko co zechce i jego dziecko tez. Nikt mi nie wmowi, ze zonie po slubie nalezy sie cala wyplata meza- co za bzdura. Jesli jej sie niby nalezy cala jego wyplata to jemu sie nalezy seks, a tego mu nie daje bo ma slabe libido, nie chce sie jej itp.

Argument, ze dziewczyna w kazdej chwili moze zostac z niczym jest kiepski, bo jesli pozna "normalnego" faceta, to on tez moze urwac kontakt z dnia na dzien i znowu nie bedzie miec na kogo liczyc. Ona moze liczyc na tego faceta, ktory bedzie cos do niej czul, a tak sie sklada, ze mezczyzna zonaty tez ma uczucia i tez mozna na niego liczyc- zalezy na kogo sie trafi.

Ja nie mam wyrzutow sumienia, ze spie z zonatym facetem. Jesli jego zonie to przeszkadza to niech zrobi cos aby nie chcial jej zdradzac, a nie odwroci sie na tylku i mysli ze jej sie wszystko nalezy,bo sie z nia ozenil i dziecko mu urodzila. Ze swojej str moge powiedziec ze "odbic" go jej nie chce, ale to jak im sie uklada w zwiazku to ich sprawa.

Autorko, moim zdaniem Twoj sponsor jednak cos do Ciebie czuje. Nie mowie ze to milosc, ale cos jednak go ruszylo.
Ladnych dziewczyn chetnych na sponsoring jest masa i ten Pan nie musi odgrywac dziwnych rol by Ciebie przy sobie zatrzymac. Na Twoje miejsce moze miec 20 innych i nie musi robic kompletnie niczego poza placeniem, zeby one same sie do niego cisnely. Tu najwyrazniej chodzi o cos wiecej niz samo to by sie z Toba pokazac. Kilka osob pisalo, ze on to gra bo chce seksu i Cie od siebie uzaleznic emocjonalnie. A w normalnych zwiazkach tak nie jest? Faceci nie staraja sie poczatkowo az do przesady, by nas zauroczyc i zatrzymac przy sobie, wyeliminowac konkurencje i chodzic z nami do lozka (za darmo)?

Kiedys mialam chwile ciszy z moim sponsem (nie mylic z "klotnia") i przekonalam sie, ze moge na niego liczyc nawet bez ukladu.

Mam dobrze platna prace i nie musze miec sponsora, a jednak chce z nim byc, bo on majac zone i swiadomosc tego, ze jest na gorszej pozycji w "zdobyciu" mnie niz wolni faceci, stara sie podwojnie by bylo mi z nim dobrze... i jest swietnie.
Nikt tak jak on mnie nigdy na rekach nie nosil, tyle dla mnie nie robil, nikt tak bardzo jak on nie staral sie mnie poznac, zrozumiec, pokazac mi wszystko czego wczesniej nie znalam, nikt nie pamietal tak dokladnie jak on wszystkiego czego powiedzialam, co lubie i nikt tak jak on mi w oczy nie patrzyl z rozszczesliwiona twarza. Zabijcie mnie, ale dla mnie ta znajomosc z zonatym facetem to najpiekniejsze chwile w zyciu i nie bede tego zalowac nawet jesli sie zle skonczy. Bo...TAK- mozna sie nawet w takim ukladzie zauroczyc.
Na jakiej on niby "gorszej " pozycji jest? bo ma żonę? wiesz istnieje coś takiego jak rozwód a pan sponsor zapewne przy całym swoim "staraniu się" tego pod uwagę nie bierze. Ty nie chcesz "odbic" go żonie, bo zwyczajnie znasz granicę własnych u niego wpływów ,bez obrazy ale każda kobieta chce miec dla siebie faceta, który jest dla niej taki cudowny a , że tak Ci świetnie jest w pozycji "kurtyzany" to wiesz jak dla mnie miedzy bajki można włożyc. Patrzysz na ten swój związek tylko i wyłącznie pod kątem tego co Ci w nim pasuje i co chcesz w nim widziec a na resztę przymykasz oczy pod tym względem autorka postu jest duzo bardziej obiektywna. A co do zdobywania .... dziewczyno on już sobie Ciebie kupił. W ogóle cała ta Twoja argumentacja to bez obrazy naiwna jest. Po za tym po co Ty starasz się ponizyc jego żonę, że nie ma prawa do całej jego kasy, bo nic nie robi itp. a Ty to niby taka pracowita jesteś, jak sprzedajesz własne ciało za kasę ...... hmm niby teraz nie musisz no ale zauroczenie ale cóż bez kasy ani rusz

kotekblond - co do zazdroszczenia autorce to raczej ona sama zdaje sobie sprawę, że nie ma czego jej zazdrościc nawet jeżeli jest piekna jak sama Afrodyta
elfona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:17   #242
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Na jakiej on niby "gorszej " pozycji jest? bo ma żonę?wiesz istnieje coś takiego jak rozwód a pan sponsor zapewne przy całym swoim "staraniu się" tego pod uwagę nie bierze. , że tak Ci świetnie jest w pozycji "kurtyzany" to wiesz jak dla mnie miedzy bajki możnTy nie chcesz "odbic" go żonie, bo zwyczajnie znasz granicę własnych u niego wpływów ,bez obrazy ale każda kobieta chce miec dla siebie faceta, który jest dla niej taki cudowny aa włożyc. Patrzysz na ten swój związek tylko i wyłącznie pod kątem tego co Ci w nim pasuje i co chcesz w nim widziec a na resztę przymykasz oczy pod tym względem autorka postu jest duzo bardziej obiektywna. A co do zdobywania .... dziewczyno on już sobie Ciebie kupił. W ogóle cała ta Twoja argumentacja to bez obrazy naiwna jest. Po za tym po co Ty starasz się ponizyc jego żonę, że nie ma prawa do całej jego kasy, bo nic nie robi itp. a Ty to niby taka pracowita jesteś, jak sprzedajesz własne ciało za kasę ...... hmm niby teraz nie musisz no ale zauroczenie ale cóż bez kasy ani rusz
1. jest na gorszej pozycji jesli chce mnie przy sobie utrzymac na lata , bo inny, wolny facet moze mi zapewnic wszystko razem:i milosc i byt i rodzine, czyli wszystko to co on zapewnil innej kobiecie. Oczywiscie, ze rozwodu pod uwage nie bierze, bo ma slub koscielny, a poza tym po to sie wchodzi w uklad sponsorowany, by kochanka tego od niego nie wymagal- myslalam, ze to oczywiste

2. nie ponizam jego zony tylko taka jest prawda, nigdy nie ma sie na wlasnosc czlowieka, ani jego zapracowanych pieniedzy, nawet po slubie. Jesli nie mam racji to z tego wynikałoby, ze ona moze mu zabrac wyplate i 10zl na zycie zostawic, no bo przeciez jej sie te pieniadze "naleza" To czy ja jestem zapracowana nie wiem co ma Twoim zdaniem do rzeczy? Ja z nim weszlam w umowe wiec za miesiac badz tez spotkanie moge (ale nie musze) powiedziec, ze mi sie "nalezy" dana suma, bo to tak bylo uzgodnione, ale w przyszlosci (czyt.po slubie) nie zamierzam rzucic normalnej pracy tylko dlatego, ze wzielam slub a maz ma zasra*y obowiazek mnie utrzymywac i bron Boze nie wydac nic bez uzgodnienia ze mna "no bo przeciez slub wzielismy i dziecko urodzilam"

3. na pozycji kurtyzany jest mi swietnie i wez pod uwage, ze nie kazdy ma takie poglady jak Ty. Jest mi dobrze jak jest bo:
- gdybym byla jego stala partnerka, to ja bym sie zastanawiala czy czasem mnie z kims nie zdradza, wiadomo, ze lepiej smakuje to czego jednak nie ma sie wiecznie pod nosem
-miedzy bajki jednak faktu, ze nie chce z nim byc na stale nie wlozysz, bo dzieli nas mocno ponad 20 lat roznicy, a az tak dojarzaly facet niestety gromadki dzieci w przyszlosci ze mna nie splodzi i nie odchowa

A czy bez kasy ani rusz...to tego juz nie wiesz wiec nie mow mi o obiektywizmie skoro sama obiektywna nie jestes

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-10 o 19:22
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:18   #243
shiava
Zadomowienie
 
Avatar shiava
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
w srodku tygodnia miała okres i wtedy jak musiała koniecznie iść pracować - zakłada tampon przecięty nozyczkami wzdłuż. Ponoć nie do wyczucia dla faceta.
No nie, przy tym fragmencie parsknelam herbata na ekran.

Nie mowcie, ze ktos w powyzsze wierzy, albo zechce wypróbowac
Boszzz.
shiava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:25   #244
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez shiava Pokaż wiadomość
No nie, przy tym fragmencie parsknelam herbata na ekran.

Nie mowcie, ze ktos w powyzsze wierzy, albo zechce wypróbowac
Boszzz.
osobiscie tak nie robie, ale wiem, ze to prawda- czytalam juz dawno w reportazu w ktorym wypowiadaly sie anonimowo prostytutki.
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:25   #245
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Mam Sponsora

To lepiej ze tampon a nie malu kawaleczek gabki < no tak, takiej zwyklej do kapieli >
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:45   #246
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
Ja oczywiście nie pochwalam tego co robi- ale już powstrzymałam się od kazań, bo sama napisała,że nie o to prosi i wie co robi. Jej sprawa. . Otóż dla mnie różnica taka, że będąc z kawalerem niszczy tylko siebie-sprzedaje swoją godność, a z żonatym- rozwala czyjeś małżenstwo, rodzinę... To chyba jasne.Dla mnie to ostatnie dno, jak już się staczać to samemu, a nie wciągać w to kogoś, kto jest ojcem dzieci i mężem jakiejś kobiety.


.
Domyślam się, dlaczego tak napisałaś ale myślę, że jeśli ktoś już wybiera taką drogę życia to argumenty, które przytoczyłaś niewiele dla niego się liczą

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tak, tylko większość facetów po iluś tam próbach, pytaniach, dają sobie spokój z próbowaniem. Lub - bardzo często słyszę takie słowa - stwierdzają, że jeśli to ma być seks "z łaski", po wielkim proszeniu się z ich strony, to oni dziękują za coś takiego. Idą tam, gdzie czują się chciani / pożądani. Niestety, jeżeli kobieta nie potrafi się otworzyć przed własnym partnerem, to nie może też wymagać, że on będzie x lat latał za nią i szukał powodów, czemu ona nie chce. Czasami to zmęczenie, jakaś blokada, ale często po prostu "nie i już" - tym bardziej uważam, że związek niekoniecznie musi trwać do końca życia, nie każdy związek powinien. Jest grupa kobiet używająca seksu jako kary / nagrody / narzędzia wywierania presji, nacisku - przykre, ale prawdziwe.
No ale mnie interesuje fakt, dlaczego właśnie oni muszą prosić, pytać, liczyć na to co im się z łaski trafi raz na rok? Dlaczego jest "nie i już", dlaczego kobieta używa tego seksu jako narzędzia kary, presji itd.. DLACZEGO nie cieszy się nim, nie czeka na te intymne spotkania, nie czerpie z nich radości? Przecież gdyby związek był szczęśliwy, ona bezpieczna i otoczona miłością to by nie mogła się doczekać, wręcz sama by inicjowała. Chciałam przekazać, że takie chore sytuacje, gdzie seks jest wyproszony/wymuszony zdarzają się w fatalnych związkach i zwykle są wynikiem zaniedbania kobiety przez faceta, a nie odwrotnie (no może tutaj troszkę zbyt uogólniłam). Zdrowi ludzie potrzebują seksu. Ludzie obojga płci
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 19:52   #247
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Mam Sponsora

A czy bez kasy ani rusz...to tego juz nie wiesz wiec nie mow mi o obiektywizmie skoro sama obiektywna nie jestes

Jasne, że nie jestem w tym temacie obiektywna, bo nie widzę nawet takiej potrzeby jakiegokolwiek obiektywizmu w tej sytuacji równałby się dla mnie z przyzwoleniem moralnym na taki proceder. A co do żony to poniżeniem dla tej kobiety jest nawet to, że o niej wspominasz i to z lekceważeniem, przecież Ty jej robisz krzywdę, tłumacz to sobie czym chcesz ale taka jest prawda krzywdzisz tą kobietę, która przecież niczego Ci nie zrobiła, a pracuje czy nie to nie jest Twoja sprawa a juz na pewno nie usprawiedliwienie jego wydatków na Ciebie. "Ślub kościelny" a, że przy okazji ślubował miłosc i wiernośc to już nieistotne widac , to już śmieszne się zaczyna robic. A gdyby kasa nie wchodziła w grę no to wybacz ale nie określała byś pana sponsorem.
elfona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-10, 20:15   #248
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Jasne, że nie jestem w tym temacie obiektywna, bo nie widzę nawet takiej potrzeby jakiegokolwiek obiektywizmu w tej sytuacji równałby się dla mnie z przyzwoleniem moralnym na taki proceder. A co do żony to poniżeniem dla tej kobiety jest nawet to, że o niej wspominasz i to z lekceważeniem, przecież Ty jej robisz krzywdę, tłumacz to sobie czym chcesz ale taka jest prawda krzywdzisz tą kobietę, która przecież niczego Ci nie zrobiła, a pracuje czy nie to nie jest Twoja sprawa a juz na pewno nie usprawiedliwienie jego wydatków na Ciebie. "Ślub kościelny" a, że przy okazji ślubował miłosc i wiernośc to już nieistotne widac , to już śmieszne się zaczyna robic. A gdyby kasa nie wchodziła w grę no to wybacz ale nie określała byś pana sponsorem.
1. no wiec nie oczekuj obiektywizmu ode mnie - proste

2. w moim mniemaniu jej nie krzywdze, bo ona o niczym nie wie i nie chce by sie dowiedziala. Jesli ktos ja krzywdzi to akurat maz, bo to on ma wzgledem niej zobowiazania, a nie ja.

3. caly ten watek to jest czyjes prywatne zycie i o wszystkim tu mozna powiedziec, ze "to nie Twoja sprawa". Moj sp nie musi sie przed nikim usprawiedliwiac na co wydaje pieniadze, bo sa jego, sam na nie zarobil i moze z nimi robic co chce, tym bardziej, ze i tak utrzymuje z nich rodzine i zapewnia im zycie w dostatku. Poza tym to chyba "nie Twoja sprawa" czy on wydaje na mnie pieniadze czy nie


4. bardziej jestem ateistka niz katoliczka (mimo, ze wychowana w tej wierze) i zle zinterpretowalas moja wypowiedz. Mowilismy o sformalizowaniu zwiazku (dlatego tez powiedzialam o slubie koscielnym), a nie o tym co kto niby przed Bogiem slubowal, bo to akurat na mnie wrazenia nie robi.


5. A jak mam niby pisac? Moge pisac "moj facet", bo sam tak o sobie mowi, lub po imieniu- jak wolisz

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-10 o 20:19
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 20:42   #249
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
Hej wszystkim a w szczegolnosci Makaronie Tak to ja Weszlam tu z ciekawosci po otrzymaniu Twojej wiadomosci na nk i zobacz jaki temat sie trafil
Hej. Porozumienie dusz
Fajnie, że się tutaj wypowiadasz. Pewnie jest sporo osób, które oprócz umoralniania na siłę, chcą poznać tą drugą stronę sytuacji. Więc pisz

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Wiadomo, że wszystko się może skończyć z dnia na dzień - nawet życie, ale ona jednak liczy na tą kasę - że będzie, opiera na niej w dużej mierze swoje plany, codzienność. To nie jest umowa o pracę, że okres wypowiedzenia, jakaś ochrona prawda. Facet może któregoś dnia przestać odbierać telefon i zonk - a tu się liczyło na kolejne dwa tysiączki. Niech robi ze swoim ciałem, co chce, z psychiką również, ale chodzi mi o to, że na dłuższą metę takie życie to ułuda, coś mocno niepełnego. To może trwać rok, może trać i 20 lat - owszem, ale jak potem wrócić do zwykłej, szarej rzeczywistości?
Ja nie mam pojęcia jak wrócić do zwykłej rzeczywistości, normalnego ułożonego związku, w późniejszym stadium życia, po takim układzie.
Raczej się też nie dowiem, bo bycie sponsorowaną (albo i sponsorką kiedyś) nie jest dla mnie.

Ale uważam, że ZAWSZE po trudnych związkach/dziwnych układach COŚ pozostaje w człowieku. I bywa, że sieje spustoszenie. Niestety. Sama przerabiałam parę lat wstecz trudny związek i kolejnego podobnego nie zniosłabym emocjonalnie. Do dziś niestety borykam się ze spuścizną po tamtym facecie.




Dlatego warto rozmawiać o tym, co rzeczywiście dzieje się obok nas, a nie umoralniać na siłę.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Cytat:
Napisane przez shiava Pokaż wiadomość
No nie, przy tym fragmencie parsknelam herbata na ekran.

Nie mowcie, ze ktos w powyzsze wierzy, albo zechce wypróbowac
Boszzz.
Mnie już nic w tej kwestii nie zdziwi. Dziewczyny radzą sobie jak mogą.

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
To lepiej ze tampon a nie malu kawaleczek gabki < no tak, takiej zwyklej do kapieli >
A o sposobie na kawałek, ciasno zwiniętej gąbki kąpielowej, opowiadał mi kiedyś pan, który opiekował się prostytutkami. Tylko podobno jest później problem z wydostaniem takiego sprzętu. Nie wiem, nie wnikałam głębiej
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 21:07   #250
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Mam Sponsora

login_haslo

Ad 1 - to oczywiste , że żadnym obiektywizmem nie jestes zainteresowana, bo i niby po co skoro uważasz, że dobrze robisz

Ad 2 - a Ty jesteś współwinna, nieważne, że ona o Tobie nie wie ale Ty doskonale wiesz o niej. I zdajesz sobie sprawę z tego co jej robisz więc krzywdzisz niezaleznie od własnego mniemania.

Ad 3 - nikt Twojemu sponsorowi do portfela nie zagląda aczkolwiek jego postepowanie tak jak i Twoje jest wbrew oczywistym społecznym zasadom moralnym i pod tym kątem taki "wydatek" , nie w kwestii ceny ale materii, nie jest az tak bardzo tylko jego wyłączną sprawą.

Ad 4 - w kwestii ślubu kościelnego to miałam na myśli tego pana akurat, jaki to on słowny jest. Skoro masz takie luzackie podejście do wierności to zapewne nie bęzie Ci przeszkadzało jak kiedys Twój prawdziwy facet przyprawi Ci rogi , bo w końcu to nic nie znaczy

Ad 5 - możesz go nazywac jak chcesz ale w Twojej głowie funkcjonuje jako sponsor, to było najczęściej powtarzane określenie dla jego osoby i zapewne pierwsze skojarzenie. A mając osobistą żonę, z którą ciągle jest, to wybacz ale jest tylko "jej" facetem , niezależnie od tego co Ci opowiada.

To jest Twoje zycie i zrobisz co zechcesz ale nie może byc tak, że dostaniesz przyzwolenie społeczne ( zreszta on nawet bardziej nie) na takie zarobkowanie, bo ja na przykład nie chcę życ w takim świecie , w którym to co robisz stało by się przyjetą normą, bo sama dobrze wiesz, że tak naprawdę jest to złe i brzydkie pomimo pozornie pięknej oprawy.
elfona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 21:07   #251
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez makarona Pokaż wiadomość
Ja nie mam pojęcia jak wrócić do zwykłej rzeczywistości, normalnego ułożonego związku, w późniejszym stadium życia, po takim układzie.
dawaj no tu konkrety
Cytat:
Raczej się też nie dowiem, bo bycie sponsorowaną (albo i sponsorką kiedyś) nie jest dla mnie.
wiesz, ze dawniej tez tak mowilam. Malo kto sie "rodzi" ze sklonnoscia do kurest*a Krok po kroku, troche zbiegow okolicznosci, potem jednak odrobina zamierzonego dzialania i "siup"...juz sie jest po drugiej stronie

Cytat:
Ale uważam, że ZAWSZE po trudnych związkach/dziwnych układach COŚ pozostaje w człowieku. I bywa, że sieje spustoszenie. Niestety. Sama przerabiałam parę lat wstecz trudny związek i kolejnego podobnego nie zniosłabym emocjonalnie. Do dziś niestety borykam się ze spuścizną po tamtym facecie.
Pewnie, ze zawsze cos zostaje. Ja wiem, ze po tej znajomosci bede oczekiwala od mojego przyszlego faceta wiecej niz dawniej oczekiwalam.
Moj sp nie tyle mnie rozpieszcza co "rozpuszcza jak dziadowski bicz" i trudno mi bedzie sobie dobrac nowego faceta poniewaz w porownaniu z nim kazdy bedzie mial jakies braki "A bo z nim chodzilam do opery, a bo on mi kupowal to i tamto, znal sie na tym i na tym, zabieral mnie tam i tam, spelnial kazda moja zachcianke i zalatwial wiekszosc za mnie". Wiem, ze tak bedzie i wiem, ze to nie bedzie dobre dla mnie.
No i przede wszystkim- zaufanie do facetow pod wzgledem wiernosci aktualnie wynosi u mnie 10% ze 100%.

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-10 o 21:11
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-10, 21:19   #252
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
dawaj no tu konkrety
Generalnie mam na myśli fakt, że trudno później przestawić się kobiecie z takiego układu, na zwykły związek dwojga śmiertelników. Nikt mi nie wmówi, że nie. Najpierw jest wygoda, atrakcyjność, seks, dobre samopoczucie, kasa i inne pierdoły. A potem tego brak. Są za to problemy życia doczesnego.
Nie? Sama wiesz, jak to jest z facetami.

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
(...) juz sie jest po drugiej stronie
To zależy, jak bardzo jest się opornym.
Można się zapierać, że nie, absolutnie, po co... Ale akurat dla mnie, jak wyżej napisałam, byłoby to coś nie do wytrzymania pod względem emocjonalnym. Zwłaszcza, że teraz mam kochanego faceta. Na moralność nie mogę się powołać, bo ja to tylko ja.

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
Pewnie, ze zawsze cos zostaje. Ja wiem, ze po tej znajomosci bede oczekiwala od mojego przyszlego faceta wiecej niz dawniej oczekiwalam.
Moj sp nie tyle mnie rozpieszcza co "rozpuszcza jak dziadowski bicz" i trudno mi bedzie sobie dobrac nowego faceta poniewaz w porownaniu z nim kazdy bedzie mial jakies braki "A bo z nim chodzilam do opery, a bo on mi kupowal to i tamto, znal sie na tym i na tym, zabieral mnie tam i tam, spelnial kazda moja zachcianke i zalatwial wiekszosc za mnie". Wiem, ze tak bedzie i wiem, ze to nie bedzie dobre dla mnie.
No i przede wszystkim- zaufanie do facetow pod wzgledem wiernosci aktualnie wynosi u mnie 10% ze 100%.
No właśnie, to jest ta spuścizna, która ci pozostanie. I pewnie jeszcze wiele innych spraw
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania

Edytowane przez makarona
Czas edycji: 2010-12-10 o 21:20
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 21:33   #253
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość

Ad 2 - a Ty jesteś współwinna, nieważne, że ona o Tobie nie wie ale Ty doskonale wiesz o niej. I zdajesz sobie sprawę z tego co jej robisz więc krzywdzisz niezaleznie od własnego mniemania.


Ad 4 - w kwestii ślubu kościelnego to miałam na myśli tego pana akurat, jaki to on słowny jest. Skoro masz takie luzackie podejście do wierności to zapewne nie bęzie Ci przeszkadzało jak kiedys Twój prawdziwy facet przyprawi Ci rogi , bo w końcu to nic nie znaczy

Ad 5 - możesz go nazywac jak chcesz ale w Twojej głowie funkcjonuje jako sponsor, to było najczęściej powtarzane określenie dla jego osoby i zapewne pierwsze skojarzenie. A mając osobistą żonę, z którą ciągle jest, to wybacz ale jest tylko "jej" facetem , niezależnie od tego co Ci opowiada.

To jest Twoje zycie i zrobisz co zechcesz ale nie może byc tak, że dostaniesz przyzwolenie społeczne ( zreszta on nawet bardziej nie) na takie zarobkowanie, bo ja na przykład nie chcę życ w takim świecie , w którym to co robisz stało by się przyjetą normą, bo sama dobrze wiesz, że tak naprawdę jest to złe i brzydkie pomimo pozornie pięknej oprawy.
Powtorze autorke i napisze "gdyby nie ja to inna" i tu akurat wszyscy wiedza, ze taka prawda. Dajmy na to, ze sponsor jest graczem i rozgrywa swoja gre. Sa szachy, ja jestem pionkiem a zona szachownica. Gdyby nie ja, to gracz postawilby zamiast mnie inny pionek... bo chyba nie wierzysz, ze na moje miejsce nie znalazłaby sie inna. Naprawde mam sie czuc,az tak winna? To ich zycie, ich gra, a ja na tej szachownicy przebywam tylko tymczasowo.

Na ten temat powiem tyle iz praktycznie juz nie wierze w to, ze facet moze byc wierny jednej kobiecie cale zycie. Nie wiem nawet czy ja bym juz potrafila. Wiem natomiast, ze umiem sie dzielic facetem i zastanawiam sie czy w przyszlosci nie stworzyc z kims zwiazku otwartego na zasadzie "jestesmy ze soba poki chcemy, a jesli mamy ochote wyskoczyc z kims innym to wyskakujemy". Wtedy uniknie sie oszustw.

Ja nie pisze, ze mi bardziej odpowiada gdy on sie nazywa moim facetem (chocby dlatego tak go tu nie nazywam) wiec z tymi stwierdzeniami mozesz sie kierowac do niego, a nie do mnie. Pisze o nim "sponsor", bo na temat sponsoringu jest ten watek.

Wiem, ze to jest zle.
Hmm...mysle, ze Ty juz zyjesz w takim zlym swiecie, tylko ze ludzie ze swoimi nieprawymi poczynaniami sie kryja i jestes tego po prostu nieswiadoma. To oczywiscie moje zdanie i moje wyobraznie obecnej rzeczywistosci.


---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:
Napisane przez makarona Pokaż wiadomość
Generalnie mam na myśli fakt, że trudno później przestawić się kobiecie z takiego układu, na zwykły związek dwojga śmiertelników. Nikt mi nie wmówi, że nie. Najpierw jest wygoda, atrakcyjność, seks, dobre samopoczucie, kasa i inne pierdoły. A potem tego brak. Są za to problemy życia doczesnego.
Nie? Sama wiesz, jak to jest z facetami.
prawda

Cytat:
Ale akurat dla mnie, jak wyżej napisałam, byłoby to coś nie do wytrzymania pod względem emocjonalnym. Zwłaszcza, że teraz mam kochanego faceta.
i mysle ze to jest wlasnie czynnik decydujacy o tym jaka ktos droge wybiera. Ty masz szczesliwy zwiazek i dla Ciebie zmiana tego na sponsoring byłoby pewnie zlym ruchem. Zmieniłabys w 100% udany zwiazek, ktory moze potrwac do konca zycia, na cos (jak sadze,w Twoim mniemaniu) gorszej jakosci. A u mnie wiesz jak bylo ze zwiazkami i wybralam opcje "grzeszyc, ale sie nacieszyc"

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-10 o 21:35
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 21:55   #254
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Mam Sponsora

login_haslo - każdy kreuje własną rzeczywistośc i choc żyjemy w na tej samej Ziemi to jednak otacza nas trochę inne środowisko, widzisz ja nigdy bym się na takiego sponsora nie zdecydowała, ja mogę coś ludziom z siebie darowac a nie sprzedac. Ja nie żyję w jakiejś ułudzie co do świata, wiem jak jest, mąż mojej przyjaciółki się do mnie przstawiał a niby no taak ja kocha, hmm miałam też kiedyś głupia sytuację, że gośc mnie podchodził, czy może ja bym w podobny układ nie weszła jak TY, tak więc co do facetow to nawet bez Twojego bagażu doświadczeń podejście mam sceptyczne, ale najłatwiej powiedziec - " no coż tak juz jest i nic się nie zmieni" najtrudniej wymagac prze de wszystkim od siebie jak i od innych, bo ogólnie to panuje pustosłowie wszędzie. Chodzi o to tez ,żeby takim panom jednak życia za bardzo nie umilac
elfona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 22:42   #255
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
login_haslo - każdy kreuje własną rzeczywistośc i choc żyjemy w na tej samej Ziemi to jednak otacza nas trochę inne środowisko, widzisz ja nigdy bym się na takiego sponsora nie zdecydowała, ja mogę coś ludziom z siebie darowac a nie sprzedac. Ja nie żyję w jakiejś ułudzie co do świata, wiem jak jest, mąż mojej przyjaciółki się do mnie przstawiał a niby no taak ja kocha, hmm miałam też kiedyś głupia sytuację, że gośc mnie podchodził, czy może ja bym w podobny układ nie weszła jak TY, tak więc co do facetow to nawet bez Twojego bagażu doświadczeń podejście mam sceptyczne, ale najłatwiej powiedziec - " no coż tak juz jest i nic się nie zmieni" najtrudniej wymagac prze de wszystkim od siebie jak i od innych, bo ogólnie to panuje pustosłowie wszędzie. Chodzi o to tez ,żeby takim panom jednak życia za bardzo nie umilac
"grzeszyć ale się nacieszyć" tak napisała poprzedniczka więc życie umila sobie, a facetom przy okazji. Tzn według niej umila bo co w takim układzie jest miłego to trudno mi powiedzieć. Ale widać coś jest
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 23:18   #256
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
jak Cię to interesuje o proszę bardzo:

kto był z dzieckiem? nie mam pojęcia bo nie pytałam, a ona nic nie mówiła. Wiem tylko, że to dziewczynka - dziecko planowane i to na dodatek z jednym z klientów. Ale czy ojciec wie o nim - tego nie mówiła. Zresztą na temat dziecka nie mówiła nic. Nie chciała.

Jest panną, chłopaka nie ma i nie chce mieć.
Łykała tabletki + prezerwatywa.

Co ciekawe:
pytałam jak sobie radzi w czasie miesiaczki - czy ma wtedy wolne?
Otóż, akurat ona miała bardzo słabe miesiączki (3 dniowe i marniutkie) i wtedy normalnie pracuje, może 1 dzień bierze wolny - ale w pozostałe dni pracuje. Ustawione miała tak tabletki, że w srodku tygodnia miała okres i wtedy jak musiała koniecznie iść pracować - zakłada tampon przecięty nozyczkami wzdłuż. Ponoć nie do wyczucia dla faceta.

Miała około 8 dni wolnych w miesiacu - jak chciała. Jak nie chciała mieć dni wolnych wtedy normalnie szła do klubu. Na codzień - śpi do przedpołudnia, do pracy wychodziła koło 17-18 pod wieczór. W klubie jest do max 5 rano i to rzadko. Klub zabiera 45% jej wynagrodzenia.

Pytałam jak to funkcjonuje:
przychodzi facet i co?

otóż - przychodzi facet do agencji, wybiera sobie pannę która mu się podoba, płaci u jakiegoś pracownika (barmana?) i dostaje paragon!
i to fiskalny (jej część to usługa barmańska a część klubu to drink - troszkę drogo )
potem idą do pokoju, potem facet się kąpie (15 minut), potem 45 minut robią swoje (ilość i metoda według życzeń klienta) a potem klient się ubiera i wychodzą. zawsze ona musi wyjść pierwsza z pokoju. Jakby klient wyszedł pierwszy a ona by się nie pojawiła - to wpada ochrona i robi się cyrk.

mówiła, że najbardziej nie lubi wieczorków kawalerskich bo potrafiła na takich imprezach współzyć z 8 facetami w ciągu wieczoru. Dlatego jak czytam czasami o tych róznych wieczorkach na wizazu to mnie śmiech ogarnia. Mówiła, że takie imprezy są najgorsze - bo faceci zachowują się jak wieprze. Wkładają wszędzie łapy i ogólnie syf na maxa. Zresztą mówiła, że najgrosi są młodzi - są ordynarni i wulgarni, potrafią mieć dziwne zyczenia oraz księża (maksymalne wymysły). A najlepsi są żonaci - że przychodzą i proszą o seks oralny albo analny bo zona absolutnie nie wchodzi w taką zabawę.

Za wieczorek kawalerski - 2000 zeta (dla niej), za całą noc klient w agencji płaci 800-1000 zł. To wszystko informacje z mniej więcej 2003 roku. Wtedy się zajmowałyśmy tym przedłużaniem włosów. Nie wiem jak jest teraz bo nie korzystam z usług a i włosów nie przedłużam.

Szczerze mówiąc naprawdę to było bardzo interesujące spotkanie. Kontrowersyjna osoba ale rozmowa z nią była ciekawa i to bardzo.
Poza tym myślałam, że ona będzie jakoś dziwnie wyglądać etc... a tu zwykła panna, zero makijazu, dżinsy i podkoszulek, buty sportowe. Zero blacharstwa. Nawet paznokcie miała zwykłe i krótkie.
Nie lubi makijazu bo na codzień się musi nieco podmalować, aczkolwiek z reguły mają prostytutki makijaż permanentny - bo czasami Klienci chcą aby się panna z nimi kąpała no i by się wszystko rozmazało.

opowiadała, że ma klienta który płaci za całą noc, dwa razy bzyknie a potem ona po prostu musi zgasić światło i z nim spać do rana
i że nie może wyjść z pokoju, spać się jej nie chce - bo odzwyczajona, książki nie poczyta bo ciemno.... porazka
kurcze, strasznie ciekawe to co piszesz

Ale ja sobie nie wyobrazam jak to jest z tym myciem ;p przychodzi chłop, kaza mu sie myc i co? ktos sprawdza czy sie dokladnie umyl? ;p przeciez rownie dobrze to moze siedziec 15 min w wannie i nic nie robic ;p

i ciekawy patent z tamponem ;p i mowila ze lubi ta prace?
Nie wyobrazam sobie jak takie kobiety sobie wyobrazaja swoja przyszlosc, przeciez kiedys to sie skonczy, i co? myslisz ze ona naprawde byla szczesliwa czy tylko tak mowila?

No i jak wyglada takie wybieranie dziewczyny? Te panie stoją jak na jakiejs wystawie w rządku a pan je oglada z kazdej strony i sobie wybiera? Nie wyobrazam sobie tego....
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 23:38   #257
malablondi
Raczkowanie
 
Avatar malablondi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gdzies w przestrzeni
Wiadomości: 37
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Ponura Pokaż wiadomość
Ależ ja nikogo nie osądzam. Stwierdzam tylko fakt, skądinąd znany od dawna, że kobieta, która uprawia seks za pieniądze to ku.wa.

Skoro tak uważasz to jak nazwiesz kobiety zamężne lub w długoletnim związku,które tkwią w nich tylko ze względu na to,że tak jest lepiej dla dzieci,albo po prostu im wygodnie i są zabezpieczone finansowo przez mężczyznę
malablondi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 23:39   #258
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Lucka91 Pokaż wiadomość
No i jak wyglada takie wybieranie dziewczyny? Te panie stoją jak na jakiejs wystawie w rządku a pan je oglada z kazdej strony i sobie wybiera? Nie wyobrazam sobie tego....
W Amsterdamie mają taką czerwoną ulicę, gdzie panie stoją na wystawach w bieliźnie (zazwyczaj) Jak nas tam zabrali Holendrzy w liceum podczas... wymiany szkolnej(), nas, biedne dzieci PRLu, to my do końca szkoły już dojść do siebie nie mogliśmy po tym co tam zobaczyliśmy nie wspominając już o naszych nauczycielach

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2010-12-10 o 23:41
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 23:54   #259
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
no tak niszczy tylko siebie, bo dziewczyna ktora sie sprzedaje za pieniadze to dno, a kawaler ktory placi za seks jest cacy?
Nic takiego nie napisałam.
Gratuluje pogladow.
Dziękuję,na razie mi odpowiadają. Zdecydowanie wolę mieć takie poglądy niż sprzedawać się za kasę.

.Jesli mezczyzna decyduje sie na sponsoring, to w jego rodzinie juz dawno sie cos sypie, bo w szczesliwym zwiazku zdrad sie nie szuka, a poza tym np ja niczyjej rodziny nie rozwalam- na meza go nie chce.
Nie musisz go chcieć na męża, żeby rozwalić czyjąś rodzinę. Jeśli się sypie- to po co przykładać do tego rękę (może raczej coś innego niż rękę ). Nie dajesz mu wtedy szansy naprawić tego związku, bo wie , że ma koło siebie taką dziunię, z którą może to i owo- i nawet by mu się nie chciało podreperować tego związku.

?? biedny maz dal sie namowic dziewczynie na sponsoring Na ramons jeszcze mozna tak powiedziec- "zawrocila mu siksa w glowie" itp, ale jesli chodzi o sponsoring to facet podejmuje decyzje sam,a potem szuka kandydatki do takiego ukladu.
To tylko o facecie świadczy, ale gdyby nie było chętnych kandydatek, to może taki pomysł wywietrzałby mu z głowy?

Kolejna kobieta, ktora o wszystko obwinia kochanki/sponsorowane, a na faceta zlego slowa nie powie. Jeszcze napisze, ze sponsorowana stacza zdradzajacego meza na dno. Nie stacza męża, tylko jego rodzinę. Bo nie męża mi żal, tylko tych dzieci-one potem będą miały skrzywione pojęcie o relacjach damsko-męskich, brak wiary w miłość.
Do tanga trzeba dwojga.
Dwojga- masz rację. Napalonego faceta bez zasad moralnych, ale z kasą- i dziuni z cyckami, ale bez zasad moralnych i bez kasy. A potem z tego bierze się tyle smutku, nieszczesliwe dziecinstwa itd. Bo dziewczynie zachciało się mieć trochę kasy. Żal i tyle w temacie.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle

Edytowane przez magica
Czas edycji: 2010-12-10 o 23:58
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 00:19   #260
Paweł 2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 19
Dot.: Mam Sponsora

Pytasz się kobiet dlaczego facet tak postępuje. Chyba należałoby się spytać mężczyzn, przecież kobiety nas tak nie rozumieją jak facet faceta
Próbując się postawić w jego położeniu (mam parę lat mniej niż on) myślę, że:
1. gość ma kasę więc nie dziw się, że czasem sypnie ponad normę
2. chce mieć ciebie na wyłączność- to żadna przyjemność (dla niego) stukać jakąś babkę mając świadomość że ta jeszcze komuś daje (chłopakowi lub innym)- wiadomo- choroby, ego faceta...
3. nie dziw się że chce z tobą spędzić więcej czasu niż tylko zaliczyć mechanicznie seks i za niego zapłacić- faceci to też ludzie i nie mają pobudzenia i ochoty na bara bara na zawołanie. Jak czuje że się starasz, czujesz coś do niego i jesteście w jakiś sposób związani to go podnieca i ma większą ochotę. Pójście to burdelu to pewnie nie to (nie byłem więc nie wiem), równie dobrze mogłabyś się dziwić dlaczego nie kupi sobie sztucznej waginy w sklepie
4. ten facet chce mieć młodszą przy boku- nie dość że spełni jego seksualne potrzeby, których może nie zaspokajać w domu to jeszcze wie że ma przy sobie młódkę do której zawsze może pójść jak będzie miał ochotę, poprawia sobie ego
5. niewykluczone, że nie jesteś jedyną taką osobą u niego.

Nie rozumiem trochę napastliwości kobitek, które tu na ciebie siadły. Chciałaś pewnej porady a dostałaś umoralniające gadki, niektórzy próbują sobie poprawić swoje samopoczucie twoim kosztem.
Sam tego nie popieram ale to twój wybór i tyle
Paweł 2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 00:25   #261
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
A potem z tego bierze się tyle smutku, nieszczesliwe dziecinstwa itd. Bo dziewczynie zachciało się mieć trochę kasy. Żal i tyle w temacie.
a moze "bo facetowi zachcialo sie mlodej laski"? Znowu obwiniasz tylko dziewczyne.

Cytat:
Nic takiego nie napisałam
napisalas ze dziewczyna sponsorowana wybierajac kawalera stacza tylko siebie...a to kawaler nie jest stoczony i sie nie stacza poprzez uprawianie seksu za pieniadze? A moze to on stacza ta zagubiona dziewczyne? Kawaler czy nie, facet ktory zdradza zone jest na tej samej polce co sponsorowana dziewczyna.

Cytat:
Dziękuję,na razie mi odpowiadają. Zdecydowanie wolę mieć takie poglądy niż sprzedawać się za kasę.
nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze poprzez takie poglady faceci ,ktorzy zdradzaja zony czuja sie bezkarnie, bo wina i tak nie spadnie na nich a na nierzadnice

Cytat:
Nie musisz go chcieć na męża, żeby rozwalić czyjąś rodzinę. Jeśli się sypie- to po co przykładać do tego rękę (może raczej coś innego niż rękę ). Nie dajesz mu wtedy szansy naprawić tego związku, bo wie , że ma koło siebie taką dziunię, z którą może to i owo- i nawet by mu się nie chciało podreperować tego związku.
kobieto otrzasnij sie
ja mu nie daje szansy naprawic zwiazku? Ja nie podrywalam zonatego faceta w pracy etc. , ja zgodzilam sie na uklad z Panem, ktory chcial zasponsorowac dziewczynei byl na to 100% zdecydowany. To on sam nie jest zainteresowany naprawa swojego zwiazku.
Masz dziwne podejscie. Naprawianie zwiazku na sile. On uchodzi za dobrego ojca i meza wiec gdzie w tym krzywda dzieci? Poza tym jego dziecko jest juz dorosle i samodzielne. Jestes strasznie stronnicza, bronisz facetow ktorzy z premedytacja zdradzaja. Niech do Ciebie dotrze, ze oni sa tak samo niemoralni jak ja

Cytat:
To tylko o facecie świadczy, ale gdyby nie było chętnych kandydatek, to może taki pomysł wywietrzałby mu z głowy?
a moze gdyby nie bylo chetnych do sponsorowania to pomysl o prostytucji by wywietrzal z glowy dziewczynom? kazdy kij ma dwa konce ale wydaje mi sie ze nalezych do tych kobiet ktore za wszelka cene chca utrzymac przy sobie faceta, obwiniaja o wszystko "okropne" kochanki i o mezu ktory zdradza mowia "on do mnie wroci, bo mnie przeciez kocha, tylko ta ***** go omotala". Naiwne to jest.

Cytat:
Nie stacza męża, tylko jego rodzinę. Bo nie męża mi żal, tylko tych dzieci-one potem będą miały skrzywione pojęcie o relacjach damsko-męskich, brak wiary w miłość.
wszystko dzieje sie w tajemnicy wiec nikt nikogo nie stacza, a na pewno juz nie ja jego rodziny. Jego rodzina = jego sprawa.


Wiesz jakie masz komiczne myslenie? Powiem Ci jakie.
Stoi sobie dajmy na to prostytutka kolo drogi. Zonaty i dzieciaty facet zatrzymuje sie i korzysta z jej uslug. A Ty do niej na to "Jego dzieci przez Ciebie beda mialy wypaczone pojecie rodziny i milosci. Nie dajesz mu szansy naprawic zwiazku, bo wie, ze zawsze moze zatrzymac auto i sie zabawic. Wynocha no wszystkie z drogi!" Smieszne prawda?

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-11 o 00:30
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 00:27   #262
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
W Amsterdamie mają taką czerwoną ulicę, gdzie panie stoją na wystawach w bieliźnie (zazwyczaj) Jak nas tam zabrali Holendrzy w liceum podczas... wymiany szkolnej(), nas, biedne dzieci PRLu, to my do końca szkoły już dojść do siebie nie mogliśmy po tym co tam zobaczyliśmy nie wspominając już o naszych nauczycielach
wiem wiem ;p rodzice byli w tym roku i mi opowiadali, zdjec nie widzialam bo tam nie wolno robic zdjec, mozna sobie klopotow narobic ;p

No ale to jest taka jakby czesc calej tej czerwonej ulicy, nie szokuje mnie to, bo to taka jakby tradycja jesli mozna to tak nazwac, no i wiem o tym od dawna. Ale bardzo za to ciekawia mnie wlasnie takie historie z pierwszej/drugiej reki jak to naprawde jest w domu publicznym. To jedna z tych rzeczy ktore wiem ze istnieja, ale itak szokuja i interesuja mnie.
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 12:28   #263
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Mam Sponsora

Hmm nie dałabym rady sie przełamac, zeby sie s****ic, ale nie potepiam. Niech sobie autorka zyje jak tam chce, ale tak naprawde co to za zycie. Normalny facet nie związe sie przeciez z prostytutką, pod warunkiem oczywiscie, ze sie dowie, czym sie zajmowała. A swiat jest malutki.
Co do kasy jaka ten pan wydaje, to w małzenstwie kasa jest wspolna, kazdy grosz przekazywany autorce nalezy w polowie do zony sponsora, nie wiem jak to wyglada pod wzgledem prawnym.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 12:41   #264
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez login_haslo Pokaż wiadomość
(...)
Skoro tak Ci z tym dobrze, OK, generalnie nic rzutującego na psychikę, postrzeganie siebie, rzeczywistości, to czemu się tu tak produkujesz, żeby udowodnić niektórym osobom, że nie jesteś wielbłądem? Po kiego? Psychologowie, socjologowie, którzy (w przeważającej większości, bo zawsze się trafi ktoś z inną teorią, czy lubiący mieć kontrowersyjne poglądy) uważają (na podstawie obserwacji, praktyki), że prostytucja czyni spustoszenie - na wiele sposobów. Mam w nosie żonatych panów, którzy wolą zdradzać, niż się rozwieść - niech sobie robią, co tylko im się podoba. Nie trzęsę tyłkiem każdego dnia, że mnie mąż zdradzi. Ale nie mam w nosie, jeżeli jakaś bardzo młoda osoba, która jeszcze nie ma pojęcia jakie będą długofalowe efekty decyzji jakie podejmuje teraz (lub które już podjęła) wmawia innym, że sprzedawanie się za kasę jest w porządku i nic złego z życiem nie robi. Jak dla mnie to próbujesz sama sobie wiele rzeczy wmówić, aby poczuć się lepiej, bo gdzieś, w głębi ducha, czujesz, że wcale tak fajnie i dobrze nie jest. Makarona ma rację - po czymś takim nie jest łatwo wejść w normalny związek - tak samo, jak po toksycznych, nienormalnych związkach nie jest łatwo. A coś, co opiera się głównie na kasie (bo sorry, nie spotykałabyś się z nim, gdyby nagle stał się biedakiem, może jeszcze kilka razy, z litości, ale na pewno byś go pod skrzydła nie przyjęła, więc chodzi o kasę) normalne jednak nie jest.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-12-11 o 12:46
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 13:05   #265
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Lucka91 Pokaż wiadomość
kurcze, strasznie ciekawe to co piszesz

Ale ja sobie nie wyobrazam jak to jest z tym myciem ;p przychodzi chłop, kaza mu sie myc i co? ktos sprawdza czy sie dokladnie umyl? ;p przeciez rownie dobrze to moze siedziec 15 min w wannie i nic nie robic ;p (nie ma wanien, są prysznice, facet się musi cały umyć - z włosami włącznie - no chyba nie stoi przy odkręconej wodzie w kąciku brodzika żeby się nie zmoczyć )

i ciekawy patent z tamponem ;p i mowila ze lubi ta prace? (nie wiem czy lubi, nie pytałam - ale na pewno jej nie przeszkadza ani nie ma żadnych wyrzutów sumienia, kaca moralnego - bo jak słusznie zauwazyła, prostytucja zawsze istniała bo zawsze się znajdą klienci na te usługi. Poza tym to problem klientów a nie jej. Ona jest wolna i nikomu krzywdy nie robi )
Nie wyobrazam sobie jak takie kobiety sobie wyobrazaja swoja przyszlosc, przeciez kiedys to sie skonczy, i co? (z tego co mówiła są u nich w agencji przecietnie dziewczyny w wieku do 45 lat, jest ich zawsze 8 i rotują między trzema klubami, myslę że do 45 roku zycia zarabiając taką kasę i rozsądnie lokując pieniadze np. w nieruchomości - jak ona to robiła, mozna się dorobic dajmy na to 5 mieszkań i zyć sobie z wynajmu zarabiając później ze dwie dobre pensje z tego tytułu. Jak ktoś potrafi dobrze mysleć i jest sprytny to nawet z takiego interesu zrobi kokosy. Były tez u nich takie panny które nie wyrabiały psychicznie, zażywały narkotyki i upijały się - pewnie skończą na ulicy. Wszystko zalezy od kondycji psychicznej i zaradności życiowej. Przypuszczam, że trzeba mieć niezwykle silną psychikę i mocne poczucie własnej wartości aby się nie stoczyć w tej branzy. ) myslisz ze ona naprawde byla szczesliwa czy tylko tak mowila?
(nie mówiła, że jest szczęśliwa. Ale generalnie zachowywała się tak jak człowiek który sobie dobrze radzi w życiu. Po dwóch czy trzech godzinach zgłodniała i poprosiła o cokolwiek do jedzenia, zrobiłam jakieś kanapki, zjadła sobie, herbatkę wypiła, siedziała na fotelu z podwiniętymi nogami, pełny luz, zero skrępowania itd... nie sprawiała wrażenia osoby która ma jakiś problem w życiu. Jak dla mnie zachowywała się jak każda inna panna której przedłużałysmy włosy - poza jednym szczegółem: nie narzekała że drogo )
No i jak wyglada takie wybieranie dziewczyny? Te panie stoją jak na jakiejs wystawie w rządku a pan je oglada z kazdej strony i sobie wybiera? Nie wyobrazam sobie tego.... (przysiadają się do stolika w boxie w kilka osób albo klient podchodzi do którejś z nich jak tańczą sobie na parkiecie, albo się przysiada do baru etc... też mnie to interesowało - czy to nie wygląda jak wybór krowy na targu, ale wychodzi na to, że nie )
czytałam dzisiaj w gazecie, że w Polsce jest min.20,000 prostytutek i przeciętnie zarabiają 12,000 zł. mcznie, obsługując 4 facetów dziennie i pracując 20 dni w miesiącu. Mowa była o prostytutkach agencyjnych (tirówki i sponsorowane nie były wliczone - pewnie drugie tyle jest takich kobiet). No cóż - zjawisko dosyć sporych rozmiarów - w zasadzie małe miasto by z nich zrobił - taki Oświęcim np.

Akurat przez te dwa lata jak zakładałyśmy te włosy i ja dodatkowo robiłam pazury - poznałam kilka takich pań z branzy, własnie tą o której pisałam, druga to Polka ale tylko tańcząca (nic nie mówiła - tylko powiedziała, że tańczy go-go i tyle więc nie pogadałysmy), trzecia to prostytutka klubowa ale a takiego podrzędnego klubu - Ukrainka - ale była kochanicą właściciela więc jej było dobrze - naprawdę przemiła dziewczyna, robiłam jej paznokcie i zawsze dostawałam takie napiwki jak wysokość ceny usługi
przyjeżdżała do mnie taksówką z koleżanką, też Ukrainką - jakie one były poubierane
środek dnia a one w sukienkach wieczorowych turbomini, but na szpilce, ponczochy!!!! na paskach !!!! full makijaż, blond włosy, tunning na maxa, oczywiście pazury robiło się do końca tipsa.

Kiedyś nie było taksówki a jej kochanek był pijany i nie miał je kto zabrać i odwieźć. Środek dnia - może jakaś 16:00 była a one nie mają jak wrócic. Paznokcie robiłam u siebie w mieszkaniu. No i patrzą tak błagalnie na mojego faceta - w końcu się dał uprosić i mówi, że je odwiezie. Wychodzą z bloku, idą przez plac - dwie panny które z kilometra wyglądały jakby własnie z rury zeskoczyły + mój biedny facet. Na ławkach siedzą nasze osiedlowe sterydowce - jak zaczęli gwizdać
Mój chłop prawie się spalił na tym placu wtedy ze wstydu
Zapowiedział mi, że to ostatni raz!
Dały mu stówkę za podwiezienie (3km) ale nie przyjął
to było tak śmieszne, że do dzisiaj z tego rechoczemy jak sobie przypomnimy ....
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 13:06   #266
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Lucka91 Pokaż wiadomość
kurcze, strasznie ciekawe to co piszesz

Ale ja sobie nie wyobrazam jak to jest z tym myciem ;p przychodzi chłop, kaza mu sie myc i co? ktos sprawdza czy sie dokladnie umyl? ;p przeciez rownie dobrze to moze siedziec 15 min w wannie i nic nie robic ;p

i ciekawy patent z tamponem ;p i mowila ze lubi ta prace?
Nie wyobrazam sobie jak takie kobiety sobie wyobrazaja swoja przyszlosc, przeciez kiedys to sie skonczy, i co? myslisz ze ona naprawde byla szczesliwa czy tylko tak mowila?

No i jak wyglada takie wybieranie dziewczyny? Te panie stoją jak na jakiejs wystawie w rządku a pan je oglada z kazdej strony i sobie wybiera? Nie wyobrazam sobie tego....
He he z tym tamponem to jaja))
Dziewczyny siedzą na sofach). Poznałam kiedys kilka prostytutek, strasznie mi ich szkoda było, zwłaszcza jednej. Zwykle miały dzieci, rodzinom mowiły, ze jada za granice do pracy. Werbowane bywały poczatkowo w ten sposob, ze facet z agencji je rozkochiwał w sobie, po czym namawiał do łatwego zarobku. Zwykle zmieniały agencje co jakis czas, zeby był przepłwy swiezego towaru. Na codzien normalne dziewczyny, choc nieco naiwne, niezbyt inteligentne, rygorystycznie podchodzące do higieny, zabezpieczenia.W sumie biedne dziewczyny.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 13:33   #267
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Mam Sponsora

ta pierwsza Polka o której pisałam - pseudonim Anastazja - raczej nie sprawiała wrażenia naiwnej, była pewna siebie, inteligentna (studiowała na jakiejś ekonomicznej uczelni w Katowicach) i na pewno dobrze sobie radziła w życiu.

Ale te Ukrainki - naprawdę żal mi tych dziewczyn. Ta wazniejsza nazywała się Ania (tak do niej mówiłam), opowiadała jak wygląda u nich życie. Mama jej pracowała w fabryce żarówek i zarabiała miesięcznie równowartość 200 zł. (jakiś 2003-2002 rok - nie pamiętam dokładnie). Mieszkali w ośmioro w mieszkaniu jeden pokój + duzy pokój z kuchnią połączony. Nie było łazienki. WC na dziedzińcu. Opowiadała jak wyjechała do Polski i miała sprzatać a okazało się, że trafiła do agencji. Na jej "szczęście" do agencji przyplątał się jakiś Polak który też miał swoje agencje ale jakies takie mniejsze i pośledniego gatunku i ją wykupił do swoich klubów - ale się w niej zakochał i nie musiała obsługiwać innych facetów. Żyła jak królowa - przypuszczam, że pewnie to nie trwało długo. Ciekawa jestem co się z nią teraz dzieje. Miałam nawet jej numer telefonu a i ona czasem dzwoniła do mnie, nawet raz z Ukrainy. Co trzy miesiące musiała wracać do domu, bo wiza była na 90 dni - potem powrót i ponownie do Polski. Opowiadała, że ma małego brata i jak pierwszy raz przyjechała do domu z Polskji - przywiozła mu rower BMX i on z tym rowerem spał - po prostu w łóżku spał przytulony do rowera. Że ojciec nie zyje bo się zapił na smierć, że mieszkają z babcią i dziadkiem, z bratem matki i z kimś tam jeszcze. Ogólnie masakra. Naprawdę aż się cos robiło jak się tego sluchało.

A z nią zawsze przyjeżdżała druga dziewczyna. I po którymś spotkaniu zaczęła też opowiadać. Miała dwadzieścia parę lat. Mieszkała z ojcem, matka nie żyła. Cierpieli biedę straszną, ojciec alkoholik, bił ją. W końcu poznała jakiegoś chłopaka i się pobrali. Wszystko było ok. Mieszkali razem. Ona zaszła w ciążę i okazało się, że dziecko jest chore (badanie wykazało, że coś jest nie tak). Jej mąż tak ją pobił (skopał i zrzucił ze schodów), że poroniła. Dziecko było zdrowe ale nie przezyło. Jej mąż zaczął pić razem z jej ojcem i ona po prostu uciekła. Przyjechała do Polski ale nie mogła być prostytutką bo przez ten upadek miała taką konkretną bliznę na buzi z jednej strony i to się jej brzydko zagoiło i taką miała jakby ściagniętą twarz na policzku. Było mi jej strasznie żal. Ona tylko sprzatała w agencji, myła naczynia, czasem stała za barem. Nie pamietam jej imienia, ale była podobna do Natalii Oreiro - więc tak ją nazwałam.

Kiedyś przyszła do mnie koleżanka (ta z którą robiłyśmy włosy) i postanowiłam, że Natalii trochę osłodzimy zycie. Zrobiłyśmy jej fryzurę (podcięła jej kumpela włosy, umyła włosy, uczesałysmy ją pieknie tak aby jej troszkę włosy zasłoniły tą bliznę). Wydepilowałam jej brwi (miała strasznie grube i ciemne i takie aż zrośniete na czole jak u Fridy Kahlo) i wyskubałam konkretnego wąsika. Ja jej zrobiłam super makijaż, paznokcie też.
Ona się popłakała, my tak samo. Powiedziała, że jeszcze w zyciu nikt nie był dla niej tak dobry. To było straszne.

Wygladała naprawdę ślicznie. Jak prawdziwa Natalia Oreiro. Z tego co wiem, nikt jej nie poznał w klubie. Dopiero po chwili. Ona później już zawsze się malowała etc... tak jak jej pokazałyśmy.

Przez pół roku mniej więcej te panny tam były a potem okoliczni mieszkańcy wnieśli protest i klub został zlikwidowany a oni się przeniesli gdzieś na Śląsk. Czasem jeszcze Ania do mnie dzwoniła. A potem już przestała dzwonić. Wiadomo, że z biegiem czasu kontakt się urywa. Ciekawa jestem co u nich słychać.

Ale na zawsze zapamietam, że te wszystkie spalone na solarce Ukrainki które stoją przy autostradach to dziewczyny które mają jakąś swoją historię, jakieś życie, jakies rodziny i że to nie ich wybór tylko najczęściej po prostu piekło za zycia na które muszą się zgodzić bo nie mają innego wyjścia. I to jest naprawdę straszne i ich jest mi cholernie żal.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-12-11, 14:08   #268
Lucka91
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucka91
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: pokoik na poddaszu :)
Wiadomości: 2 776
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Kiedyś nie było taksówki a jej kochanek był pijany i nie miał je kto zabrać i odwieźć. Środek dnia - może jakaś 16:00 była a one nie mają jak wrócic. Paznokcie robiłam u siebie w mieszkaniu. No i patrzą tak błagalnie na mojego faceta - w końcu się dał uprosić i mówi, że je odwiezie. Wychodzą z bloku, idą przez plac - dwie panny które z kilometra wyglądały jakby własnie z rury zeskoczyły + mój biedny facet. Na ławkach siedzą nasze osiedlowe sterydowce - jak zaczęli gwizdać
Mój chłop prawie się spalił na tym placu wtedy ze wstydu
Zapowiedział mi, że to ostatni raz!
Dały mu stówkę za podwiezienie (3km) ale nie przyjął
to było tak śmieszne, że do dzisiaj z tego rechoczemy jak sobie przypomnimy ....

Biedny facet, jak sobie to wyobrazilam to sie poskladalam ze smiechu
Nie wiem czy moj tz dal by sie w to wrobic
__________________
Narysujesz mi coś?
Lucka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 14:10   #269
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
...
No mi tez kazdej prostytutki nie zal. Autorki watku jakos niezbyt. No ale tez nie znam jej historii, moze ja zycie zmusiło.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-11, 15:52   #270
login_haslo
Raczkowanie
 
Avatar login_haslo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 66
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Skoro tak Ci z tym dobrze, OK, generalnie nic rzutującego na psychikę, postrzeganie siebie, rzeczywistości, to czemu się tu tak produkujesz, żeby udowodnić niektórym osobom, że nie jesteś wielbłądem? Po kiego?
pisalam, ze dobrze mi z nim w niezalegalizowanym zwiazku, bo inna osoba twierdzila, ze na pewno tak nie jest, a to akurat wiem lepiej "produkuje sie" i udowadniam,ze "wielbladem" nie jestem, bo niektore staraja mi sie udowodnic|wmowic, ze jest wprost przeciwnie Zwyczajnie bronie swoich racji

Cytat:
Ale nie mam w nosie, jeżeli jakaś bardzo młoda osoba, która jeszcze nie ma pojęcia jakie będą długofalowe efekty decyzji jakie podejmuje teraz (lub które już podjęła) wmawia innym, że sprzedawanie się za kasę jest w porządku i nic złego z życiem nie robi.
hm? pisalam juz tu na forum, ze wiem, ze to zle i ze bedzie mi trudno sobie potem znalezc normalnego partnera "Grzeszyc, ale sie nacieszyc".

Cytat:
Jak dla mnie to próbujesz sama sobie wiele rzeczy wmówić, aby poczuć się lepiej, bo gdzieś, w głębi ducha, czujesz, że wcale tak fajnie i dobrze nie jest .
Kiedys sobie wmawialam, wmowilam i chyba w to wierze Na dzien dzisiejszy jest mi dobrze.

Edytowane przez login_haslo
Czas edycji: 2010-12-11 o 15:55
login_haslo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.