2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II

[gabisun]

Mszu a to się nada? tylko jakiś retusz by się przydał bo wygląda jak rambo po przejściach z tym policzkiem zauważyłam, że ona robi taki miny jakby zaraz miała coś zbroić ,taki chochlik

[Weronisia]

Co do sloiczkow, to ja uwazam to za super rozwiazanie. Otwierasz, podgrzewasz i gotowe.
Mam tez pewnosc, ze jest to sklad odpowiedni dla dziecka, bez konserwantow itp.
Natomiast gdy kupie warzywa w sklepie, to na 100% sa pryskane jakims swinstwem.

Mojemu pierwszemu dziecku gotowalam sama, bo nie chciala jesc ze sloiczkow.
Gotowalam warzywa, a osobno miesko. Po wystygnieciu wrzucalam miesko do warzyw, dosypywalam koperku i pietruszki i miksowalam na papke. Powiem Wam, ze tak przygotowane jedzonko bylo na prawde pyszne i pachnace, mimo ze przyrzadzone bez przypraw.
Wkladalam do malych sloiczkow lub pojemniczkow do mrozenia. Taki sloiczek moze stac dwa dni w lodowce, reszte sloiczkow i pojemniczkow zamrazalam. Taki pojemnik po wyjeciu rano z zamrazalnika, juz w poludnie byl rozmrozony.
A wiec nie bylo az tak trudno z tym gotowaniem

Thomasowi nie gotowalam, bo on bardzo chetnie jadl sloiczki. Kupowalam mu Hipp.
Pascalowi tez dam sloiczki, no chyba ze zbuntuje sie tak jak Oliwia, to bede mu gotowac

[gabisun]

Napisane przez mszu

gabisun ciekawe czy Kindze bedzie smakowała ta mamina marchewka, bo jak nie to sie tylko biedna napracowalas no nic trzymam kciuki zeby smakowala

przyznam się, że dałam jej troche na palcu i zjadła Wiesz z tym ot jest tka ,że gdyby by mi to frajdy nie sprawiało to bym tego nie robiła wczoraj zrobiłam oglądając film, ale itak sporo jeszcze muszę kupić gotowców np. gruszki, brzoskwinie, jaiś królik czy inne biedne zwierzątko alternatywa zawsze jest, mogę w każdej chwili pojechać do sklepu i kupić
Jak juz pisałam...siedzę całymi dniami z mała sama ( a mieszkamy z rodzicami) jak tylko mama wraca z pracy, wręczam jej mała i robię obiad dla wszystkich, taka moja odskocznia inaczej bym psychicznie wysiadła

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Nie wiem czy ktoś mnie rozumie czy tylko ja jestem taka pokopana ale siedząc cały dzień z małą, lulająć ,bujając, zmieniając pieluchy i robieniu z siebie wariata, żeby ją zabawić to gotowanie jest dla mnie wybawieniem i jeszcze wszyscy mi za to podziękują a zajmowanie się dzieckiem to cięzka robotai jeszcze nikt tego nie docenia...ale..
gdybym mieszkała tylko z tż i musiałabmy ugotować obiad w "międzyczasie" jak mała śpi albo akurat jest mega aniołkiem to też by mi sie nie chciało i tż pewnie byłby skazany na obiadki u swojej mamusi więc doskonale rozumiem też osoby które nie chcą gotować

[waniliaania2009]

Ja mam pytanko do mam odnosnie sloiczkow. Bo jak sie zaczyna dawac i np jednego dnia dam pol sloiczka a nastepnego chce dac drugie pol. To jak podgrzewacie- calosc? czy wyjmujecie pol i podgrzewacie tylko ta ilosc? i w czym podgrzewacie? np takie jakluszko czy marchewke....

[Weronisia]

Napisane przez waniliaania2009

Ja mam pytanko do mam odnosnie sloiczkow. Bo jak sie zaczyna dawac i np jednego dnia dam pol sloiczka a nastepnego chce dac drugie pol. To jak podgrzewacie- calosc? czy wyjmujecie pol i podgrzewacie tylko ta ilosc? i w czym podgrzewacie? np takie jakluszko czy marchewke....

Ja wyjmowalam ze sloiczka polowe i przekladalam do takiego malutkiego garnuszka/kubka i w nim podgrzewalam na kuchence. A druga polowe w sloiczku wstawialam do lodowki.

[gabisun]

Napisane przez waniliaania2009

Ja mam pytanko do mam odnosnie sloiczkow. Bo jak sie zaczyna dawac i np jednego dnia dam pol sloiczka a nastepnego chce dac drugie pol. To jak podgrzewacie- calosc? czy wyjmujecie pol i podgrzewacie tylko ta ilosc? i w czym podgrzewacie? np takie jakluszko czy marchewke....

najlepiej wybrać pół słoiczka do miseczki i pół zostawić w lodówce w takim wypadku ta cześć która zostaje nie ma kontaktu ze śliną dziecka ( z łyżeczki)

Pytałaś kiedys o zabawki grające..moja ma lwa który spiewa po angielsku imała go uwielbia! wystarczy pokręcić tkaim kółkiem na jego brzuchu, teraz już sama kręci tym kółkiem żeby go włączyć macha łapką aż trafi

Nikuś teraz doczytałam...biedny maluszek mam nadzieję, że wszystko się ładnie zagoi

Bordowa a jak tam teraz twoja rana boli cię to? cały czas ropieje?

[NIKaP-n]

Ja będę podgrzewać w podgrzewaczu słoiczki.

ycnan, Pomi

, ja pamiętam, żeście już chrzcinowali i nawet prezentami się chwaliłaś
Tylko tak pisałyście, że razem będziecie w kuchni szaleć, to jakoś mi się popiernikoliło
Kochana nasza Prezesko, dużo zdrówka, uśmiechu, życia w mniejszym biegu, zrozumienia i moc Miłości, spełnienia marzeń i we wszelkich postanowieniach- wytrwałości
wszystiego naj


Co do pleśni, żeby ją z domu wyplenić- to trzeba kilka tysięcy w to zainwestować, dlatego chcę się jak najszybciej stąd wynieść... Beata- to, co robisz to tylko pudrowanie syfa, ważne aby dziecka wtedy nie było w domu i dobrze trza wywietrzyć, bo to się w powietrzu unosi i alergia po tym to pół biedy, gorsze, że zazwyczaj przeradza się w astmę...

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

mszu, nie uwierzę, że Ty we wszystkim odnośnie Nadii słuchasz męża? Ty?

[aaneczka1984]

Napisane przez Klarissa

Jak je robisz? To znaczy ciasto to wiem, ale zawijasz te parówki czy coś?

ja tez sie zastanawiam, bo ja robiłam w ciescie francuski i z plasterkiem sera zawijane...

Napisane przez waniliaania2009

Ja mam pytanko do mam odnosnie sloiczkow. Bo jak sie zaczyna dawac i np jednego dnia dam pol sloiczka a nastepnego chce dac drugie pol. To jak podgrzewacie- calosc? czy wyjmujecie pol i podgrzewacie tylko ta ilosc? i w czym podgrzewacie? np takie jakluszko czy marchewke....

ja otwierałam i podgrzewałam pół słoiczka w mikro...teraz ma podrzewacz z miseczka..druga część na następny dzien

Napisane przez NIKaP-n

Co do pleśni, żeby ją z domu wyplenić- to trzeba kilka tysięcy w to zainwestować, dlatego chcę się jak najszybciej stąd wynieść... Beata- to, co robisz to tylko pudrowanie syfa, ważne aby dziecka wtedy nie było w domu i dobrze trza wywietrzyć, bo to się w powietrzu unosi i alergia po tym to pół biedy, gorsze, że zazwyczaj przeradza się w astmę...

Dziewczyny wiezcie mi ..jestem córką budowlańca takiego profesjonalnego i wiem co mówie , przez kilka lat sprzedawałam w sklepie z materiałami budowlanymi..nie pozbędziecie sie grzyba dzięki preparatom !!! to działą doraźnie!! musicie docieplic sciane!!
ale niekoniecznie tak drogo to kosztuje..bal steropianu+klej+jakaś szpachla +grunt i wsio!

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

mszu, nie uwierzę, że Ty we wszystkim odnośnie Nadii słuchasz męża? Ty?

ja też w to nie moge uwierzyć!!!!

[waniliaania2009]

gabisun prosze napisz mi jak robilas ta marchewke i czy pasteryzowalas sloiczki? ja nie bede robic, ale mojej mamie moze bym powiedzila aby porobila

A poleci mi ktoras z was mikser ktory zrobi mi taka papke jak ze sloiczkow to jedzenie?

[ycnan]

Napisane przez gabisun

Mszu a to się nada? tylko jakiś retusz by się przydał bo wygląda jak rambo po przejściach z tym policzkiem zauważyłam, że ona robi taki miny jakby zaraz miała coś zbroić ,taki chochlik

No, nieźle ją poturbowałaś matka. Co? Spać pewnie nie chciała?
Co do robienia własnych słoiczków/gotowania to Cie rozumiem. Ja jestem z małym cały dzień sama i cieszę się, jak głupia, kiedy mogę posprzątać

Napisane przez NIKaP-n

mszu, nie uwierzę, że Ty we wszystkim odnośnie Nadii słuchasz męża? Ty?

Hehe Bo z mszu, to tylko w wirtualnym świecie jest taki kozak
A tak serio, to przecież ugodowa kobiecina i dla świętego spokoju pewnie męża "słucha"

[aaneczka1984]

Napisane przez waniliaania2009

gabisun prosze napisz mi jak robilas ta marchewke i czy pasteryzowalas sloiczki? ja nie bede robic, ale mojej mamie moze bym powiedzila aby porobila

A poleci mi ktoras z was mikser ktory zrobi mi taka papke jak ze sloiczkow to jedzenie?

ja nie gabisun ale ci doradze..lepiej mrozic niz pasteryzować, bo to nie zawsze sie urzyma

a co do miksera to kup najtanszy malakser...
np cos takiego
http://allegro.pl/malakser-robot-zel...348542109.html
albo w zwykłym mikserze jest taka dodatkowa końcówka którą spokojnie zmiksujesz jedzonko

[elenka1]

czesc dziewczyny

widze ze troche dzisiaj rozwinęłyście temat słoiczkowy i któraś z Was pisała o podgrzewaniu słoiczków z owocami i stad moje pytanie PODGRZEWACIE SŁOICZKI Z OWOCAMI??? bo myslalam ze daje sie takie z temperatury pokojowej

[aaneczka1984]

Napisane przez ycnan

Hehe Bo z mszu, to tylko w wirtualnym świecie jest taki kozak
A tak serio, to przecież ugodowa kobiecina i dla świętego spokoju pewnie męża "słucha"

co racja to racja ale dzieki naszej mszu teraz na wizazyku siedze a tż gania za Dominikiem

i dodaje kolejne foty..dzisiejsze
troszke niewyrazne niektore, ale bez zadnej korekty.

[gabisun]

Napisane przez ycnan

No, nieźle ją poturbowałaś matka. Co? Spać pewnie nie chciała?
Co do robienia własnych słoiczków/gotowania to Cie rozumiem. Ja jestem z małym cały dzień sama i cieszę się, jak głupia, kiedy mogę posprzątać

Hehe Bo z mszu, to tylko w wirtualnym świecie jest taki kozak
A tak serio, to przecież ugodowa kobiecina i dla świętego spokoju pewnie męża "słucha"

No nie chciała i sama się za karę podrapała w nocy
ooo...fajnie że mnie ktoś rozumie bo już się bałam ,że mnie zwyzywają od staroświeckich

Wanilia a więc tak: ugotowałam marchewkę taką nieobraną, potem obrałam, rozdziabałam ją trochę, zmiksowałam ( zwykły mikser, taka nakładka jest ) wrzuciłam do rondla dolałam wody ( bo gęsta jest bardzo) zagotowałam no i gotowe, zostaje przełożyć do słoiczków a jak z kolei jest za rzadkie to dodaje się kleiku ryżowego. I nie pasteryzowałam tylko zamroziłam, ale można też zagotować słoiczki tak jak się gotuje domowe przetwory ogórki itp.

[waniliaania2009]

A czy sa miseczki takie aby podgrzewac w podgrzewaczu?
Jakos nie bardzo widzi mi sie mikrofala, bo stoi i jakos jej nie uzywamy. Wolalabym podgrzewac w podgrzewaczu tylko w czym podgrzewac?

[aaneczka1984]

Napisane przez elenka1

czesc dziewczyny

widze ze troche dzisiaj rozwinęłyście temat słoiczkowy i któraś z Was pisała o podgrzewaniu słoiczków z owocami i stad moje pytanie PODGRZEWACIE SŁOICZKI Z OWOCAMI??? bo myslalam ze daje sie takie z temperatury pokojowej

ja owoce dawałąm w temp pokojowej

[elenka1]

a i jeszcze jedno jak juz zaczniecie podawac słoiczki to juz codziennie o stalej porze bedzie dziecko dostawało owoca lub warzywko po 4 mscu?
kompletnie nie mam o tym pojecia

[aaneczka1984]

Napisane przez waniliaania2009

A czy sa miseczki takie aby podgrzewac w podgrzewaczu?
Jakos nie bardzo widzi mi sie mikrofala, bo stoi i jakos jej nie uzywamy. Wolalabym podgrzewac w podgrzewaczu tylko w czym podgrzewac?

w moim podgrzewaczu..takim najtanszym z mozliwych jest miseczka do podgrzewania pokarmu.

[ycnan]

elenka1, zależy chyba jak dziecko lubi. Borysek np herbatki cieplutkiej nie wypije. Musi być letnia.
Nie w 4, a w 5 miesiącu (na słoiczkach jest PO 4 miesiącu napisane). Ja się skapnęlam o tym tydzien temu. Do tego czasu się cieszyłam, że juz się jednego cyckowania pozbędę. I tak, potem już codziennie zamiast mleka daje sie soiczki.

aaneczka1984, śliczne zdjęcia. Ale z niego bułeczka pulchniutka

gabisun, masochistka Ci rośnie. A potem będzie nosić skórzane wdzianka i bicz

waniliaania2009, podgrzewacze mają specjalne miseczki w zestawach ...choć nie wiem, czy wszystkie...

[waniliaania2009]

Napisane przez aaneczka1984

ja owoce dawałąm w temp pokojowej

czyli wyjmowalas z lodowki i trzymalas np na stole? a marchewke sie podgrzewa czy inne rzeczy ze sloiczkow? Kurde to ja juz nic nie wiem, zakrecilam sie co sie podgrzewa a co nie

Ja mam podgrzewacz Avent i nie ma miseczki ;( nie wiem czy da sie kupic taka miseczke, na allegro nie widzilam

[aaneczka1984]

Napisane przez elenka1

a i jeszcze jedno jak juz zaczniecie podawac słoiczki to juz codziennie o stalej porze bedzie dziecko dostawało owoca lub warzywko w 4 mscu?
kompletnie nie mam o tym pojecia

najlepiej koło południa..nie na noc..bo nie wprowadza sie nowości na noc ......no i obiadki i deserki to najlepiej ok południa zeby problemow brzuszkowych w nocy nie było

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez ycnan

aaneczka1984, śliczne zdjęcia. Ale z niego bułeczka pulchniutka

D-Z-I-E-K-U-J-E-M-Y

Napisane przez waniliaania2009

czyli wyjmowalas z lodowki i trzymalas np na stole? a marchewke sie podgrzewa czy inne rzeczy ze sloiczkow? Kurde to ja juz nic nie wiem, zakrecilam sie co sie podgrzewa a co nie

Tak ..to co jest opisane typu...obiadek..czyli wszelkiego typu warzywa to sie podgrzewa...spróbuj zjesc zimne ziemniaki albi zupe
a to co owocowe to normalnie..w temp pokojowej

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez waniliaania2009

Ja mam podgrzewacz Avent i nie ma miseczki ;( nie wiem czy da sie kupic taka miseczke, na allegro nie widzilam

ja mam taki i miseczka jest

http://allegro.pl/podgrzewacz-orygin...336225247.html

[waniliaania2009]

Jeszcze mam pytanko odnosnie jedzenia (nie zabijcie mnie za serie glupich pytan, ale jestem zielona zupelnie)
Jak w 4 miesiacu zaczne podawac: marchewke i jabluszko. Potem inne owoce i warzywa (oczewiscie z przedzialu dla dzieci powyzej 4 miesiaca).
A co z kaszkami i kleikami- tez po 4 mies mozna podawac?
i czy np jak dam marchewke to tego samego dnia tez kleik?
i czy jak dam marchewke jednego dnia to w tym samym dniu tez owoc?
A kiedy daje sie soczki? (stosowac je jako dopajanie)?

[Paula SHIN]

Uff, bylismy dzisiaj na Kabarecie "Hrabi" niedawno wrocilismy, bylo po prostu cudownie, po wyjsciu cale policzki mnie piekly i bolaly od smiechu to dla nas wyjatkowy kabaret, bo 2 z nich jest z naszego miasta.
W jednym skeczu jeden chodzil po widowni i smiewal zeby go pocalowac ("pocaluj malpiszona itp") nad kilkoma osobami sie nachylil, 2 daly buzi, do mnie tez. Buchnelam smiechem Po prostu mega, jesli u Was beda to polecam zebyscie poszly ciezko o bilety bylo, my wykupilismy od naszego "konika", w 1 rzedzie, ale niestety z boku...

[elenka1]

Napisane przez waniliaania2009

Jeszcze mam pytanko odnosnie jedzenia (nie zabijcie mnie za serie glupich pytan, ale jestem zielona zupelnie)
Jak w 4 miesiacu zaczne podawac: marchewke i jabluszko. Potem inne owoce i warzywa (oczewiscie z przedzialu dla dzieci powyzej 4 miesiaca).
A co z kaszkami i kleikami- tez po 4 mies mozna podawac?
i czy np jak dam marchewke to tego samego dnia tez kleik?
i czy jak dam marchewke jednego dnia to w tym samym dniu tez owoc?
A kiedy daje sie soczki? (stosowac je jako dopajanie)?

matko i corko ja tez jestem zielona nie mam pojecia

ycnan rzecz jasna po 4 mscu, juz poprawilam

[Paula SHIN]

Napisane przez waniliaania2009

Jeszcze mam pytanko odnosnie jedzenia (nie zabijcie mnie za serie glupich pytan, ale jestem zielona zupelnie)
Jak w 4 miesiacu zaczne podawac: marchewke i jabluszko. Potem inne owoce i warzywa (oczewiscie z przedzialu dla dzieci powyzej 4 miesiaca).
A co z kaszkami i kleikami- tez po 4 mies mozna podawac?
i czy np jak dam marchewke to tego samego dnia tez kleik?
i czy jak dam marchewke jednego dnia to w tym samym dniu tez owoc?
A kiedy daje sie soczki? (stosowac je jako dopajanie)?

soczki (jablkowy i marchewkowy) mozna dawac juz po ukonczeniu 3 miesiaca. Tak mi 3 lekarzy powiedzialo Ale powoli wprowadzac.

[gabisun]

Napisane przez waniliaania2009

Jeszcze mam pytanko odnosnie jedzenia (nie zabijcie mnie za serie glupich pytan, ale jestem zielona zupelnie)
Jak w 4 miesiacu zaczne podawac: marchewke i jabluszko. Potem inne owoce i warzywa (oczewiscie z przedzialu dla dzieci powyzej 4 miesiaca).
A co z kaszkami i kleikami- tez po 4 mies mozna podawac?
i czy np jak dam marchewke to tego samego dnia tez kleik?
i czy jak dam marchewke jednego dnia to w tym samym dniu tez owoc?
A kiedy daje sie soczki? (stosowac je jako dopajanie)?

nie najpierw dajesz marchew parę dni i obserwujesz czy nic się nie dzieje, potem jabłko parę dni, potem następny owoc lub warzywo i jak nic się niedizej to podajesz dania dwuskładnikowe np. marchew z jabłkim albo z ziemniakiem a po 5 miesiącu z mięsem. A kleik to możesz np. użyć do zagęszczenia pokarmu na noc jako odzwyczajanie dziecka od jedzenia nocnego, a potem chyba jako śniadanko też się podaje kaszkę i kleik

[bordowa]

Napisane przez dra

bordowa to drobniutka ta twoja córeczka,mój ważył 6kg jak miał 2miesiące i tydzień chyba teraz bankowo już około 7 mamy

No drobniutka... Co prawda jest długa, bo ma 69cm, ale martwię się trochę jej wagą.

Napisane przez ycnan

bordowa, Asia coraz piękniejsza
A z tym ulewaniem to dopiero teraz się zaczęło?

Kilka dni temu. Idziemy w poniedziałek do lekarza, bo ja jestem prawie pewna, że to refluks. Tak jak pisała aaannnnnnaaa, Asia strasznie wierzga przy karmieniu, ulewa obficie nawet po odbiciu...

Napisane przez gabisun

Bordowa a jak tam teraz twoja rana boli cię to? cały czas ropieje?

Już nie boli, ale leci cały czas. Otwarta jest i wklęsła w tym miejscu.

Napisane przez waniliaania2009

Jeszcze mam pytanko odnosnie jedzenia (nie zabijcie mnie za serie glupich pytan, ale jestem zielona zupelnie)
Jak w 4 miesiacu zaczne podawac: marchewke i jabluszko. Potem inne owoce i warzywa (oczewiscie z przedzialu dla dzieci powyzej 4 miesiaca).
A co z kaszkami i kleikami- tez po 4 mies mozna podawac?
i czy np jak dam marchewke to tego samego dnia tez kleik?
i czy jak dam marchewke jednego dnia to w tym samym dniu tez owoc?
A kiedy daje sie soczki? (stosowac je jako dopajanie)?

Znajdź w internecie schemat żywienia to nie będziesz miała wątpliwości. Albo poproś lekarza to Ci pomoże.

[Szczęśliwa]

Hej.
Dzisiaj pól dnia w kuchni, ale wszystko na jutrzejsze chrzciny przygotowane było już o 17. Stół nakryty, posprzątane. Teraz malowanie paznokci i spać. pomagał brat z bratową a Dagusia była całkiem grzeczna i poszło w mig.

Jutro rano jeszcze obieranie ziemniaków na 19 osób

Napisane przez NIKaP-n

trzeci dzień wizyty u chirurga i grzebania w maleńkich, napuchniętych i obolałych paluszkach- za nami.

Biedny maluszek oby paluszki się szybko pogoiły
Zdjęcie super.

Napisane przez gabisun

Szczęśliwa moja już się śmiej głośno gdzieś od 3 tygodni. Czasem wystarczy jedno słowo i już się chichra ostatnio się śmiała jak jej piłowałam pazurki takim pilnikiem papierowym i ją to łaskotało

Wczoraj wieczorem się zapytałam- a dzisiaj rano się doczekałam
Przy porannym przebieraniu pocałowałam jej brzuszek, a moje włosy połaskotały jej twarz i się zaśmiała głośno ale to było niesamowite skakałam z radochy
Niestety nie powtórzyła tego przez resztę dnia

Napisane przez malwina1204

OD kiedy można podać dziecku soczek na łyżeczke ???Bo w pewnej książce wyczytałam że po 1miesiacu podawała któraś tak wczas?????D

Nie spotkałam się nigdzie z opinią, że już tak wcześnie można. Dopiero po 4 tym miesiącu.

Napisane przez Pomidora

Szczesliwa, powodzenia w przygotowaniach do jutrzejszej uroczystości.

Dziękuję.

No i STO LAT! STO LAT! STO LAT!!!!

[ycnan]

Paula SHIN, super, że kabaret Wam się tak podobał. Ja też ich lubię oglądać/słuchać

Napisane przez gabisun

nie najpierw dajesz marchew parę dni i obserwujesz czy nic się nie dzieje, potem jabłko parę dni, potem następny owoc lub warzywo i jak nic się niedizej to podajesz dania dwuskładnikowe np. marchew z jabłkim albo z ziemniakiem a po 5 miesiącu z mięsem. A kleik to możesz np. użyć do zagęszczenia pokarmu na noc jako odzwyczajanie dziecka od jedzenia nocnego, a potem chyba jako śniadanko też się podaje kaszkę i kleik

No, i ta Pani wszystko już wie
Ja tylko dodam, że lepiej dać najpierw warzywka.
No i np dać marchewkę, a po tygodniu marchewkę z czymś. Chodzi o to, żeby dać coś pojedynczego, a potem to coś z jeszcze czymś
Hłe hłe hłe. To teraz namieszałam wszystkim w głowach

bordowa, a to refluks się może zrobić ot tak? Nagle? Kurcze. Paskudna sprawa. Mam nadzieję, że lekarz coś na to poradzi.
Z raną współczuję. A jak skutki uboczne antybiotyku? Pojawiło się coś?

[kotekk81]

tak piszecie o tych sloiczkach, marchewkach, jabluszkach ze a Wam pozazdroscilam i Tz mi kupil w sklepie sloiczek i sama zjadlam

mszu nada sie jakies zdjecie czy mam ja atakowac dalej