Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[ice woman]

Ja nie jestem zielona w te klocki (niestety...)
Pozew piszesz sama, od razu o zwolnienie z kosztow (sad rodzinny idzie na reke bardzo, a w razie gdy orzeknie,ze z winy tz , obciazy jego kosztami-musisz to zaznaczyc). Jak cos to pytaj
Polecam kozystac z darmowych uslug prawniczych (nie wiem gdzie mieszkasz) w Biurze Porad Obywatelskich . W kazdym wiekszym miescie jest takie biuro. Tam prawnicy przyjmuja za darmo.[/QUOTE]


Super. Dzięki. Ja mieszkam w Szczyrku zobacze może w Bielsku znajde takie Biuro. U mnie troche kiepska sytuacja bo jestem na utrzymaniu Tz ale szybko musze iśc do pracy. Mam nadzieje ze od stycznia znajde prace. Rozwód oczywiście z jego winy, my baby niczemu winne ze chłopy sa jacy są. Tz szuka mieszkania i powiedział ze w tygodniu sie wyprowadzi, bo teraz mieszkamy w domu który dostałam od rodziców i chociaż problemów z mieszkaniem nie bedzie.
kurde głupio to wyszło, krótko byliśmy małżeństwem, no ale jakoś trzeba żyć dalej. ja to luzik, górolka silna baba jest, ale Lenki mi szkoda.

[cigi]

libra, czy moglabys wrzucic link do tego youtuba o mleku? pliz; chcialam siostrze przeslac

[libra777]

Napisane przez tylkooliwka

mnie też to czeka,bo 1 raz robię sama wigilię,zawsze robiłam pierogi z ciocią ale to ona robiła ciasto

ale masz bosko
ja nie kupiłam jeszcze sanek i żałuję,a dzisiaj na dodatek popsuł nam się samochód
strasznie u nas dzisiaj sypie,wychodzicie tez w taką pogodę?

U mnie pierogi robi mama , sama też robiłam nie raz ale wolno mi idzie
My wychodzimy codziennie niezależnie od pogody chociaz na pół godziny jeśli jest paskudnie.

Napisane przez mrowak

a mi nadal niewykonalne wydaje się samodzielne upieczenie dobrego chleba

dziewczyny, tak czytam, że Wasze maluchy krążą po mieszkaniach/domach, a ja mam dylemat, bo w kuchni połączonej z jadalnią na podłodze są płytki i nie pozwalamy małej tam pełzać, bo przecież one zimne są i nie wiem czy istnieje coś innego niż piankowe puzzle, które jak się podniesie i chce sprzątnąc po zabawie to wylatują WSZYSTKIE małe kawaleczki i mnie chol,.... trafia na drugi dzień-coś ala duża karimata, ale w jedym kawałku? Czy Wasze maluchy łażą po wszelkich nawierzchniach od paneli po zimne kafelki??? Bo chcąc trzymać małą tylko na puzzlach względnie na panelach to musimy praktycznie pokój zamykać i tam z nią siedzieć całymi godzinami bo inaczej lezie na zimne

Mrowak to wcale nie takie trudne jakby się wydawało trzeba tylko chcieć.
Mój Miko chodzi po całym domu i po płytkach (w kuchni, korytarzu i łazience) i po panelach nie mamy dywanów ani ogrzewania podłogowego ani żadnych puzzli (rakotwórczych jak się okazuje) jakoś nie zwracam specjalnie uwagi że zimne , sama też nie raz na boso chodzę.

Maciuś i Hania są przesłodcy
Ania gratulacje dla Oli za rozpełzanie się

Z tą żywnością robioną samemu to trzeba tylko trochę chęci , a jak się chce to i się znajdzie np. na targu u babci .Mi na tym zależy więc nie jest to dla mnie jakieś wielkie przedsięwzięcie
Jeśli ktoś ma ochotę to podaję linka do serka http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2289
Polecam bo naprawdę bardzo dobry z kupnego twarogu też wychodzi.

A u nas się rozpadało na całego , a ja sanki zamówiłam ale pewnie jeszcze się doczekamy śniegu tej zimy
Obrzydliwa pogoda.

Anakazar a nie wywieszają u was ogłoszenia że nie będzie prądu?
To też masz żywe sreberko widzę

[cigi]

sidorcia, fajnie, ze juz po wszystkim, ze malutka sie tak szybko usmiechala; sliczna byla zawsze, a teraz jeszcze sliczniejsza;
Macius fajowy; A Wenus w pianie suuuper!!! Fajnie jak malec juz siedzi.

[libra777]

Cigi to to byłohttp://www.youtube.com/watch?v=5KOoCVzsH3Q
tam z boku są też inne podobne.

[cigi]

A ja szykowalam w tamtym roku wszelakie tradycyjne potrawy na swieta, bo zostawalismy tutaj i nie mial kto szykowac. Robilam to pierwszy raz, podejrzewalam, ze nic z tego nie wyjdzie. Tymbardziej, ze gonitwa za polproduktami byla i zastepowanie. A wyszlo mi wszystko SUPER. Strasznie dumna z siebie bylam. Pierogi robie sama (ale rzadko) i wychodza mi pyszne. No to sie pochwalilam troche.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

dzieki libra; wysle jej tez o miechu

[libra777]

Ice woman dasz radę , głowa do góry , My kobiety zawsze wytrzymujemy więcej niż nam się wydaje , a Lenka na pewno tez silna baba w końcu tez góralka.
Bycie ze sobą na siłę "dla dobra dziecka" nie ma sensu , dzieci są doskonałymi obserwatorami i dobrze wiedza co się dzieje.

[cigi]

A ja Cie libra bardzo pochwalam za to zboczenie zywnosciowe. Sama tez sie bardzo staram dobre rzeczy kupowac. Chodzi tu o nasze zdrowie a i kwestie etyczne dla mnie sie licza (czyli np traktowanie zwierzat) i takie tam

Moja tez zasuwa po zimnym, bo nie mamy ani dywanow, ani nic, a wszedzie takie palone plytki; i jeszcze dzis wykrylam ze w przeciagu siedzi; ; wieje wszedzie, mnie od razu bol wchodzi a moj okruszek od dawien dawna tak ; musze jakies jamniki poszyc pod drzwi, czy co....

[libra777]

Cigi to gratulacje , to nie sztuka wszystko kupić ,ja jak zrobiłam pierwszy serek topiony też strasznie dumna byłam z siebie

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cigi wiem że Ty wegetarianka , czy weganka a dlaczego pytałaś o soczewicę , Basi chcesz dawać? Nie za ciężka dla niej?
Ja osobiście nie przepadam , zrobiłam kiedyś zupę z soczewice i raczej jej nie powtórzę.

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

chcesz, chcesz, chcesz i żeby jeszcze łatwy był poproszę

Madzia, te same aukcje na allegro wlasnie ogładałam z dywanami ja na tę powierzchnię to taki z 2x3m bym musiała mieć to myślicie że i tak powinien być podgumowany czy raczej się nie przesunie nawet jak mała już będzie biegać sama???

takie duże się nie przesówają, tylko tak jak u mnie chodnik taki tylko do wstawania przy tapczanie to za mały i za chudy, to by się przesował, bo jak mam shagy nie pamiętam ile ale jakoś 2x 1,2 czy cos takiego to też się przesówa.

[aneczkkaa]

Napisane przez fasolka73

A tu fotki mojej Wenus w pianie

cudowna normalnie oczu nie moge od niej oderwać

[ania p]

Napisane przez mrowak

a mi nadal niewykonalne wydaje się samodzielne upieczenie dobrego chleba

e(

w wypiekaczu to żadna robota wsypujesz składniki i wciskasz start , sam wyrabia ciasto potem utrzymuje temp żeby wyrosło i sam piecze , jak pyknie wyciagasz bochenek

Napisane przez ice woman

Mam do Was pytanie. Jestem zielona w te klocki tzn. chodzi o rozwód, jak to załatwić? tzn chodzi o pozew itd, czy trzeba iść do adwokata czy samemu można to załatwić?

Moja przyjaciółka się rozwodziła a ja jej pomagałam ( czyt wyziozłam ją od bijącego ją męża )
jesli ma być z jego winy to weź adwokata koniecznie . jesli nie sprawa prosta i nie trzeba , lepiej żeby było z jego bo wtedy mozesz się starać o alimenty nie tylko na dziecko ale też na siebie ( bo dziecko małe ) to w razie jakbyś nie miała pracy , była chora itp . Zbieraj wszystkie paragony , zapisuj wydatki na dziecko nawet małe , może się przydac do alimentów .
Tak samo spisz wydatki na dom , opłaty za media itp . wszystko ma tu znaczenie . Nie wiem czy teraz nie robi się jakiejś mediacji między małzonkami bo te moje doświadczenia to sprzed kilku lat .
Pozew możesz napisac spokojnie sama , opisując wszystko dokładnie , poszukaj po necie jak się pisze ( przyjaciółce pisałam ja z koleżanką ) właśnie wspomogłyśmy się netem . napisz jak już któraś napisała o zwolnienie Cię z kosztów sądowych ( zawiera się to w poście ) nie wiem czego Twoja sprawa dotyczy ale jeśli jest taka możliwość poszukaj świadków na sprawe ( osoby które były świadkami że wam się źle układa ) może masz kogoś przy kim się kłóciliście czy coś w tym stylu , jeśli zdarada tak samo może jest ktoś to widział wie itp . To tak przykładowo tylko pogadaj z tymi osobami czy chca mogą zeznawać i ujmij to w pozwie.
Jak coś pytaj może coś sobie przypomne .
Ja zeznawałam u przyjaciółki mimo iż była to sprawa bez orzekania o winie. Dogadaj się z mężem już na podział waszych rzeczy ( sprawy o majatki nawet lipne trwaja latami ) to wiem z tego co przeszedł mój TZ .
Spiszcie co wasze , co zabiera on , co dostajesz TY , podpiszcie się pod tym oboje żeby potem nie robił problemu w złości że np się wyprowadził z gołą dupą a TY masz waszystko . Oczywiście nie spisujemy gaci . ale wszystkie droższe sprzety domowe , meble , RTV , droższe AGD itp. To tyle tak z pamięci
Tak samo stan kąt bankowych jeśli np on ma kase na koncie większą to do chwili rozowdu jest ona wasza , czyli prawnie Ci się połowa należy

Napisane przez cigi

wlasnie dosluchalam; wiec badali 9 roznych puzzli (czyli firm) i sa w nich jakies substancje, nie barwniki, kauczuk raczej, form... (aldehyd??), nie wiem dokladnie, ktory moze byc szkodliwy, w ogole w kontakcie ze skora;
A ja nie wiem czy moje maja jakies testy. napisane jest CE, co to znaczy???

To moja juz sie nawchlaniala; ale gdzie nie ma swinstw, z drugiej strony.
Belgowie bede je sciagac z rynku, a teraz inne kraje maja robic badania zdaje sie i tez moze wycofywac

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

i alergie moga tez wywolywac; to jakies inne form...

Ce to znak rzeczy zgodnych z normami unii europejskiej .
Znaczy że produkt jest bezpieczny w użytkowaniu itp . Ale ostatnio pojawiły się jakby podróbki tego znaku wyglada on troszkę inaczej i oznacza china export
http://www.muratorplus.pl/inwestycje...ort_68654.html
znak jest podobny i mozna się naciąć

[mrowak]

Współczuję tego rozwodu....no chyba, że nie współczuć właściwie, bo może wyjść z korzyścią dla Ciebie i Lenki.

Gdzie przepis dla mnie na super-łatwy chlebek??

Ania, to wypiekaczu istnieje szansa, że i mnie by się udał

[fasolka73]

Aneczka, P0P, Gmyrelka, Cigi, Libra,
Dziekujemy Hani przekaze jak sie obudzi (mam nadzieje, ze RANO )


ice woman
Ja tez goralka (Beskid Slaski co prawda, ale serce w Tatrach), jestesmy twarde babeczki, ale rozwod to najwiekszy stres zaraz po smierci kogos bliskiego (takie badania byly), dasz rade, wazne by jak najwiecej sie radzic, dowiadywac, mowic- nie byc samemu.
Jesli jestes na utrzymaniu tz, a to z jego winy to mozesz wniesc od razu o alimenty, nie tylko na dziecko, a i na siebie (radze ). Masz takie prawo, gdyz w wyniku rozwodu Twoja syt. materialna ulegla pogorszeniu. Radze od razu, bo przy rozwodzie, tzci sa na poczatku w miare ugodowi (a jeszcze jak czuja sie choc troche winni), ale z biegiem czasu bardzo im sie odmienia, wiec - kuj zelazo, poki gorace

Wogole , to wspolczuje bardzo , szkoda....Ale jesli uznalas, ze nie ma innego wyjscia...(chyba ze jest?)

Jesli cos, to pisz smialo, jesli moge cos pomoc, to chetnie. Pozew nie jest trudno napisac.

Kurczaki, mloda sie obudzila...

Tak ma juz pare dni, zsypia, a po godzinie budzi sie i szalenstwo na lozku... Tz poszedl do niej siedziec...

[cigi]

Napisane przez libra777

9 ----------

Cigi wiem że Ty wegetarianka , czy weganka a dlaczego pytałaś o soczewicę , Basi chcesz dawać? Nie za ciężka dla niej?
Ja osobiście nie przepadam , zrobiłam kiedyś zupę z soczewice i raczej jej nie powtórzę.

juz nie jestem; w ciazy juz troche zarlam miecha; i na razie mi zostalo;
Pytalam, bo dawalam dzis Basi; na schemacie napisane, ze juz mozna. zaczelam od czerwonej. Soczewica jest dosc lekka, najlzejsza z motylkowych (mam nadzieje, ze nie poplatalam) Strasznie jej smakowala, az w szoku bylam.
Ja uwielbiam, dla mnie to ziarno cud. Np bulki z soczewica, kotlety z soczewicy, pasta do smarowania z soczewicy. Zupa tak, pomidorowa z czerwonej soczewicy. I jak chcesz sie przekonac, to mam FANTASTYCZNY przepis; bardzo prosty, a wszystkim smakuje. Daj znac czy chcesz. sklada sie z soczewicy zielonej, ryzu basmati, cebuli i przypraw, ogromnej ilosci. Niebo w gebie.

Napisane przez ania p

Ce to znak rzeczy zgodnych z normami unii europejskiej .
Znaczy że produkt jest bezpieczny w użytkowaniu itp . Ale ostatnio pojawiły się jakby podróbki tego znaku wyglada on troszkę inaczej i oznacza china export
http://www.muratorplus.pl/inwestycje...ort_68654.html
znak jest podobny i mozna się naciąć

Acha dzieki, moj to ten wlasnie, nie China, tymbardziej, ze napisane, ze produkowane w Tajwanie

[pl_madzia]

Napisane przez ice woman

Super. Dzięki. Ja mieszkam w Szczyrku zobacze może w Bielsku znajde takie Biuro. U mnie troche kiepska sytuacja bo jestem na utrzymaniu Tz ale szybko musze iśc do pracy. Mam nadzieje ze od stycznia znajde prace. Rozwód oczywiście z jego winy, my baby niczemu winne ze chłopy sa jacy są. Tz szuka mieszkania i powiedział ze w tygodniu sie wyprowadzi, bo teraz mieszkamy w domu który dostałam od rodziców i chociaż problemów z mieszkaniem nie bedzie.
kurde głupio to wyszło, krótko byliśmy małżeństwem, no ale jakoś trzeba żyć dalej. ja to luzik, górolka silna baba jest, ale Lenki mi szkoda.

będzie dobrze. Najgorszy strach bo jednak jak jesteś narazie zależna finansowo. Ale jak znajdziesz pracę to będzie łatwiej. Lepiej teraz jak mała jeszcze malutka.

Jejku normalnie załamuję się i patrze w lustro. Te włosy co wypadły po ciąży teraz odrosły(około 3 cm) i sporo w nich siwych włosówa wcześniej nie było. Taka stara się przez to czuję. A najgorsze że moja fryzjerka wyjechala i będzie dopiero w nowym roku. Czapeczke dla Erwinka na szydełku skończylam. Tż twierdzi że będzie za mała, ale jutro młodemu ubiorę i sprawdzęTo teraz sobie szydełkową opaske zrobię
chyba cos takiego http://allegro.onet.pl/szaleo-urocza...346147963.html
Zobaczymy czy wyjdzie

[ania p]

Napisane przez mrowak

Współczuję tego rozwodu....no chyba, że nie współczuć właściwie, bo może wyjść z korzyścią dla Ciebie i Lenki.

Gdzie przepis dla mnie na super-łatwy chlebek??

Ania, to wypiekaczu istnieje szansa, że i mnie by się udał

Wypiekacz ma jeden sekret dobrze odmierzone składniki ( warto miec wage ) i nie da żeby się nie udał . robie różne , białe , razowe , ze słonecznikiem z dynią , ciabate . nie raz sami a nie raz z gotowych mieszanek w lidlu np sa takie co nawet drożdzy nie trzeba dawać tylko to z paczki i wode .
polecam bo super sprawa . maszyna robi też dżemy

[cigi]

a co tam libra, chcesz czy nie, napisze Ci; i innym; polecam to jest potrawa dla wegetarian ktora jest pelnowartosciowym posilkiem i dostarcza pelnowartosciowego bialka (polaczenie ryzu z soczewica):
Gotuje sie osobno soczewice i ryz basmati; pol na pol; np szkl ryzu, szkl soczewicy( zielonej);
na patelni podgrzewa sie na malym ogniu w duzej ilosci oliwy z oliwek plus troche masla (oliwy moze byc pol szkl nawet) cebule (3, 4) najlepiej czerwona posiekana w cienkie plasterki lub polplasterki. Tak minimum 20 min; dodaje sie czosnek ok 3 zabki; Pod koniec dodaje sie przyprawy,lyzeczka cynamonu, kminku, kolendry, papryki, mozna dac dymki; plus pieprz; voila;
to jest moj HIT ten przepis

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Acha, no i oczywiscie wszystko sie miesza na patelni, ryz soczewice, cebule

[libra777]

Dzięki Cigi wypróbuję może się przekonam

Dziewczyny lubicie Ivana?
http://www.youtube.com/watch?v=n9kppKlCMqY

[Darusiaaaa]

witam
ja dzis na nic czasu nie mam , jestem w "przelocie" bo tz sie kapie jak wyjdzie uciekam na szampana:P

co do puzzli -hmm u mnie jest ok, puzzle na spodzie na nich kocyk i potem mata, ale nie mam zadnej malej czesci w nich , sa cale ( bez zadnych *******ek)

poczytalam was ale przyznam ze tak szybciutko bo czasu brak.

Libra dzieki za kompelemnty co do kolczykow- to byly poczatki, teraz sa duuuzo fajniejsze swarovski -the best!

ferrou- nie sprzedaje jeszcze na allegro ale raczej bede tylko na swieta zamowien pelno, jak teraz bede robic swarovskiego powklejam wam fotki

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

no to uciekam dobranoc.

[machaj]

libra- dziękuje za przepisy! na pewno któryś wykorzystam a powiedz mi skąd bierzesz melase? albo czym ją zastępujesz? bo ja już miałem jeden przepis z melasą ale nie wiek gdzie ją kupić... w delimie znalazłam tylko cukier melasowy.. to to samo? melasa chyba ma być płynna?
ja też chciałam sama masło zrobić... tylko na razie nie mam skąd mleka wziąć;/ no i ja nie jestem tak dobrze zorganizowana... wiecznie nie mam czasu bo siedzę i nic nie robię

cigi- a ja jak tylko przyszły do nas te puzzle zastanawiałam sie czy one na pewno nadają się dla dzieci... bo to śmierdzi i sztuczne jest... dobrze ze mała z nich ucieka i woli parkiet w przedpokoju albo dywan pod stołem

fasolka- twoja Hania chyba w mokołaja się bawiła - ma brode z piany
jak ja wam zazdroszczę wam tych kąpieli w wannie/ brodziku! my będziemy mogli sobie na to pozwolić dopiero jak zrobimy łazienkę...

ice woman- ja ci współczuje sytuacji... wiem że to nie pocieszające.... ale w końcu będzie dobrze

ja też chce przepis na łatwy chlebek... ostatnio mnie naszło na gotowanie/pieczenie! gdyby mała mi pozwalała to więcej bym w kuchni siedziała

[anakazar]

Napisane przez aneczkkaa

ja np. miałam puzzle piankowe ale moja kotka je jadła tak dobrze czytacie normalnie je jadła wchodziła wszędzie gdzie je chowałam i w końcu je wyrzuciłam zamiast nich kupiliśmy dywan



Maciej robi to samo co Nina ciągnie je strasznie dziwie sie że go to nie boli

To fajnie,że Maciuś też szarpie za uszy,bo już myślałam,że z moja coś nie teges jest.
Foteczka super
A moja kotka na tych puzzlach zrobiła sobie swoje miejsce-pewnie dlatego,że to plac Niny.

Napisane przez cigi

A ja niose nowine.
Dzis w radio uslyszalam (tym naszym, tutejszym), ze Belgowie zrobili badania i wykryli, ze w puzzlach piankowych znajduja sie trujace, a dokladnie rakotworcze substancje, chodzi chyba o barwniki. Beda wycofywali je, i to nie wiem czy nie w calej Europie; Musialabym posluchac jeszcze, bo nie pamietam. Moja i tak na nich bedzie, ale nie wiem, czy dam jej teraz je obgryzac.
Kurka, a takie fajne, niezastapione wrecz...

No to ja was pocieszę jeszcze inaczejktóregoś dnia mówili w DDTV o szkodliwośći zabawek dla dzieci i były wśród nich drewniane klocki i Pieńkowska powiedziała,że takich klocków mamy się nie bać,bo to przecież drewniany,a ten znawca powiedział,że tego typu klocki mają w sobie tyle barwników,lakieru,że jeśli nasze dziecko je liże czy po prostu bierze do buzi to "zjada"tyle świństwa co by spalił 40 papierosów po rząd!!!a co dopiero kolorowe plastikowe zabawki!szkoda,że firmami nie rzucali,o ile by się człowiekowi w głowie rozjaśniło.
Nina też te puzzle gryzie,liże

Napisane przez fasolka73

Moja w kapieli byla uchachana, i smiala sie swoim bezzebnym usmiechem
ale po....to jakby ja zazynali i tez ciagnie sie za ucho i caly dzien jojczy (i tak nie od dzis, od paru dni)....
Dzis jej z ciekawosci pomasowalam dziasla zelem (dentoix, czy jakos tam ) i ta silikonowa nasadka na palec... ale byla happy i przestala marudzic. Zeby? Ale dziasla ma blade, nie opuchniete, nie slini sie....Sama nie wiem co myslec

A tu fotki mojej Wenus w pianie

Wenus cudowna
Twoja też za ucho-czyli o chyba jakiś kolejny etap rozwoju

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez libra777

Anakazar a nie wywieszają u was ogłoszenia że nie będzie prądu?
To też masz żywe sreberko widzę

Libra dają ogłoszenia,ale to chyba była awaria niezaplanowana,zresztą ja nie wiem,bo dopiero co wróciłam do domu,a te ogłoszenia zostawiają w sklepie,a ja tam do sklepu chodzę tylko kiedy muszę-czyli bardzo rzadko.

Ja się boję tego swojego sreberka,co to będzie jak choinke ubierzemy?w rok temu bałam się,że kot coś zrobi,a teraz ten mały szkrabek będzie latał,a tam tyle pokus-świecidełka,kolorowo:mdle je:Tyle dobrego,że już tż będzie to zawsze jedna para rąk i oczu więcej.

[libra777]

Witam
Machaj melasę można od biedy zastąpić miodem ale smak wypieku będzie inny , melasa ma taki charakterystyczny karmelowy smak , ja kupowałam na allegro u tego sprzedawcy
http://allegro.pl/melasa-naturalna-z...340135491.html
a teraz też dostałam 2 słoiki , bo teściowej znajomy sam robi.
Ja też nie mam czasu ale jakoś udaje mi się coś tam zrobić, jak w pół godz udawało mi się to teraz jak Miko śpi nie raz 2 godz to juz cudów można narobić
Anakazar ja to niewiem czy w ogóle u nas w tym roku choinka będzie , chyba że będę ją codziennie zbierać

[anakazar]

Napisane przez libra777

Witam
Anakazar ja to niewiem czy w ogóle u nas w tym roku choinka będzie , chyba że będę ją codziennie zbierać

Ja tam mam nadzieję,że jak ją choinka igiełkami podrapie to odechce się małej do niej chodzić-zobaczymy,może i trzeba będzie zwinąć wcześniej.

Ja mam warunki spożywcze do robienia masła itp,bo mam dookoła sąsiadów,którzy mają swoje mleko,jaja,ale ja nie mam czasu.W ogóle męczy mnie ta praca mimo,że ją lubię to czuję się już zmęczona lataniem z miejsca na miejsce,brakiem czasu,ech ciężko to wszystko pogodzić.Tż ma oczywiście radę doskonała"rzuć pracę".Żebym chociaż nie mieszkała na tej wsi to nie było by problemuJak ja czasami nienawidzę tej zabitej dechami wiochy brrrr

Libra Ty kucharzyszi gdzieś napisałaś o tej rybce robionej w piekarniku:daj mi przepis jak to robisz,jaka ryba i wszystko opisz jak możesz.Ja lubię ryby,ale u nas jest tylko jeden punkt gdzie można świeże kupić,ale tam tak syfiasto jest,że się brzydzę kupować i w efekcie nie kupuje,a mrożona to nie to samo.
A teraz będę w Szczecinie to tam kupię świeże rybki i coś bym zrobiła.

[Baobabek]

heloł, czy ktoś tu jeszcze pamięta baobabka??
nie było mnie z tydzień już tłumaczę dlaczego..w poniedziałek - cały dzień w szkole po południu korki do 18ej, potem padłam..., wtorek, środa, czwartek - szkolenie z bhp 18 godzinne rozłożone na 3 popołudnia (nareszcie wiem jak obsługiwać gaśnicę)w piątek - po południu rada i tak zleciało, do tego mam zawalonego laptopa jakimis syfami i co uruchamiałam neta to sie wiesza i resetuje cud, że jeszcze sie dzisiaj nie zawiesił truje tz o nowego ale coś nie chce sie zgodzić Nie mam nawet kiedy nadrobic...przedewszystki m gratki dla sidorici i małej
a z naszych postepów:
- robimy kosi kosi
- robimy noski-noski
- raczkujemy i pełzamy z tym, że w tył
- siadamy sami
- kąpiemy się w wannie w łazience - mega radocha
- przeszliśmy na mleko nr 3
popsuliśmy się:
- ze spaniem w dzień
- wstajemy codziennie o 5
No nic uciekam póki co, zajrze wieczorem, bo zaraz tz wróci bo poszedł po mojego dziadziusia, bo przyjdzie na obiad a potem jedziemy do teściów

[tylkooliwka]

Hej mamusie

Napisane przez Gmyrelka

ja mam świetny przepis na chleb (pieczony w piekarniku) - daj znać czy chcesz Gwarantuje Ci że wyjdzie super i nie pożałujesz

ja też poproszę.

Ice miałam odpisać ale dziewczyny juz powiedziały co i jak.Jeżeli on przyjmuje winę to wydaje mi się,że obędzie się bez adwokata,chyba że się zapiera to by się przydała jakaś pomoc.

Napisane przez anakazar

Nina od tygodnia zaczęła szarpać się za uchoniezależnie od nastroju,jak jest zła to tak robi i jak jej dobrze jest to również.
Może po prostu odkryła,że coś tam ma i ją ciekawi...

Daniel też czasami ciągnie za uszko.
i ja się boję choinki,przywiążę ją w połowie ale na pewno będzie tam podchodził,zawsze ubieraliśmy dużo wcześniej a teraz chyba dzień przed wigilią ubiorę,ona jest wielka jakby spadła na niego......i na pewno nie poweszę bombek na dole

Napisane przez fasolka73

Moja w kapieli byla uchachana, i smiala sie swoim bezzebnym usmiechem
ale po....to jakby ja zazynali i tez ciagnie sie za ucho i caly dzien jojczy (i tak nie od dzis, od paru dni)....
Dzis jej z ciekawosci pomasowalam dziasla zelem (dentoix, czy jakos tam ) i ta silikonowa nasadka na palec... ale byla happy i przestala marudzic. Zeby? Ale dziasla ma blade, nie opuchniete, nie slini sie....Sama nie wiem co myslec

A tu fotki mojej Wenus w pianie

super zdjęcie ja wczoraj tez mu trochę porobiłam w kąpieli i doszłam do wniosku,że Daniel ma tylko zdjęcia sam,żadnych z rodzicami
ja też tak robię z dentinoxem na palucha gumowego ze szczoteczką i myjemy ząbki.Teraz ma trochę przerwy z ząbkami.
Czy przez smoka może mieć krzywe zęby?mam obsesję,bo ja mam krzywe
najchętniej to już bym się pozbyła tego smoczka ale bardzo się do niego przyzwyczaił i jak idzie spać to się domaga czasmi tylko uda mu się usnąć bez.Jakbym była z nim w domu to już dawno bym go odzwyczaiła.

[ania p]

Ivana - toleryje tylko na wesela , nie lubie disco polo i wszystkoego na jedno kopyto i ten sam rytm

Napisane przez anakazar

Ja tam mam nadzieję,że jak ją choinka igiełkami podrapie to odechce się małej do niej chodzić-zobaczymy,może i trzeba będzie zwinąć wcześniej.

Ja mam warunki spożywcze do robienia masła itp,bo mam dookoła sąsiadów,którzy mają swoje mleko,jaja,ale ja nie mam czasu.W ogóle męczy mnie ta praca mimo,że ją lubię to czuję się już zmęczona lataniem z miejsca na miejsce,brakiem czasu,ech ciężko to wszystko pogodzić.Tż ma oczywiście radę doskonała"rzuć pracę".Żebym chociaż nie mieszkała na tej wsi to nie było by problemuJak ja czasami nienawidzę tej zabitej dechami wiochy brrrr

Libra Ty kucharzyszi gdzieś napisałaś o tej rybce robionej w piekarniku:daj mi przepis jak to robisz,jaka ryba i wszystko opisz jak możesz.Ja lubię ryby,ale u nas jest tylko jeden punkt gdzie można świeże kupić,ale tam tak syfiasto jest,że się brzydzę kupować i w efekcie nie kupuje,a mrożona to nie to samo.
A teraz będę w Szczecinie to tam kupię świeże rybki i coś bym zrobiła.

A tak wogóle skąd wy się wzieliście na tej wsi i ile masz do jakiejś większej osady he he , ja mieszkam prawie na wsi bo już się miasto zaraz kończy za moim domem , tu są same domki ale bez auta to nie mam jak się ruszyć za bardzo nigdzie . Tak to wyladowałam z samego centrum wawy . I jak jestem w wawie , to mimo korków i innych niedogodności to kocham to miasto . Lubie te oswietlone budynki , tłum ludzi , jakbym miała kesz to napewno bym mieszkanko w wawce kupiła

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

co do choinki dziewczyny to sznurek i przyczepiamy , do kaloryfera czy co tam macie w pobliżu stabilnego . Ja też rok temu kupiłam wszystkie bombki plastikowe granatowe i srebrne w pepco i póki dzieciaki nie podrosną to takie u nas będą a choinka przyczepiona

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

Aneczkka - Maciuś jest na tym zdjęciu taki że gęba sama się do niego uśmiecha od ucha do ucha.

to prawda jest rozkoszny

P0P co szykujecie dla Oliwki na urodziny ? Napewno bedzie mega impreza

[anakazar]

Napisane przez tylkooliwka

Daniel też czasami ciągnie za uszko.
i ja się boję choinki,przywiążę ją w połowie ale na pewno będzie tam podchodził,zawsze ubieraliśmy dużo wcześniej a teraz chyba dzień przed wigilią ubiorę,ona jest wielka jakby spadła na niego......i na pewno nie poweszę bombek na dole

super zdjęcie ja wczoraj tez mu trochę porobiłam w kąpieli i doszłam do wniosku,że Daniel ma tylko zdjęcia sam,żadnych z rodzicami
.

Moja też ma tylko jedną fotę z tż,a ze mną ani jednejbo ja jakoś nie lubię być fotografowanaTer az pojedziemy z tż do fotografa z małą i niech nam zrobi kilka fotek profesjonalista,bo dziecko rok skończy i żadnego zdjęcia z mamuską mieć nie będzie.

Napisane przez ania p

A tak wogóle skąd wy się wzieliście na tej wsi i ile masz do jakiejś większej osady he he , ja mieszkam prawie na wsi bo już się miasto zaraz kończy za moim domem , tu są same domki ale bez auta to nie mam jak się ruszyć za bardzo nigdzie . Tak to wyladowałam z samego centrum wawy . I jak jestem w wawie , to mimo korków i innych niedogodności to kocham to miasto . Lubie te oswietlone budynki , tłum ludzi , jakbym miała kesz to napewno bym mieszkanko w wawce kupiła

No mi się śmiać chciało jak Ty napisałaś,że też mieszkasz na wsi,a potem gdzieś w rozmowie wyszło,że macie tam kino,padam ze śmiechuładna ta Twoja wiocha
Tam gdzie mieszkam ja to WIOCHA.
Ja jestem ze Szczecina,tż z tej właśnie wsi,nasi rodzice przeprowadzili się do miasteczka między Szczecinem,a tą wsią i w tym miasteczku mieszkałam od 5 roku życia.
A jak trafiliśmy?była taka okazja kupna ziemi za taki bezcen,że grzechem było nie wziąć.Kilka hektarów ziemi,plac pod budowe,sad i tż do kupna mnie przekonał.Wybudowaliśmy sobie dom taki o jakim marzyliśmy i tak oto mieszkamy sobie tutaj.
A wieś jest zaludniona przez może 100 osób,jest jeden sklep spożywczy.
A do miasta gdzie mieszkałam,gdzie jest cywilizacja,praca,moja mama mamy 12km-10 minut jazdy autem.
Ja jestem z miasta i mi jakoś ciężko się zaklimatyzować.Dopiero w święta stuknie nam rok mieszkania tutaj.
Jak już wcześniej wspominałam,chcieliśmy to wszystko sprzedać,ale wiedziałam,że tż bardzo nie chcę i mi też było szkoda pracy, ogromnej kasy włożonej w to i jakoś siedzimy.Znaczy ja.
Czasami szlag mnie trafia,że tu jestem,bo jak wychodzę z domu to mogę pójść tylko w prawo lub w lewo,ludzi jakiś na poziomie brak,a z sąsiadkami można pogadać owszem o krowach,świniach,dotacjac hbrak tu młodych ludzi i gdybym była jakaś mega towarzyska to bym tu wykitowała.
Muszę zrobić prawko,bo bez w takim miejscu żyć się nie da,a wcześniej potrzebne mi do niczego nie było,bo wszystko miałam pod nosem.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

dziewczyny z koloru takiego jak jest w avku zamierzam przejść na taki:
http://facet.wp.pl/gid,10677418,img,...9&ticaid=1b67c

[tylkooliwka]

Anakazar mi się bardzo podoba taki kolor,jest taki ciepły i twarzowy też chciałam ale jakoś nie mam odwagi.po za tym mam cienkie włosy i do kitu

Daniel sobie znalazł super zabawę ma jakies kółeczko obwodu szklanki od jakiejś zabawki kręci nim na paluszku następnie rzuca i lata za nim i tak już 20 min. hehe