Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[Honey_Girl]

Przez was się wciągnęłam i też klikam jak głupia.


Co do Mandy- powinnaś się nauczyć przede wszystkim stanowczości i własnego zdania. Niestety, życie jest brutalne..

[cholernarejestracja]

Dziewczyny, wielokrotne głosy od tych samych osób pod koniec rankingu zostaną wywalone, a jeżeli będzie ich naprawdę dużo, to osoba wyleci z konkursu. Więc niedźwiedzia przysługa.

A tak na marginesie, to nienawidzę tych konkursów klikaniowych...zawsze przez nie wizaż zwalnia, a na co 2 wątku na którym się pojawiam w każdym poście jest 'kliknij mi kliknij mi' całe szczęście, że u nas tylko Oczko

Kliknęłam też, ale raz, właśnie ze względu na system zliczania głosów.

[oh Mandy]

Napisane przez nafiyqa

Zglaszam sie jako cud

Ja pozwole sobie nie zgodzic sie z tym, co piszesz.
Moim zdaniem seks nie jest tu wcale glownym powodem problemow, tylko hmm powiedzialabym, ze naiwnosc Mandy (bez obrazy).
Tak samo bylo z exem: poszli ogladac garnki, Mandy uwierzyla w dozgonna milosc; ex rzucil tekstem o dziecku - Mandy myslala, ze to ten az po grob. Bardzo szybko uwierzyla w niestety puste slowa.
Podobnie jest teraz - Mandy, wiele razy przed zareczynami narzekalas na swojego obecnego TZ. Bach, doszlo do zareczyn i nagle zaczal byc wspanialym, kochajacym chlopakiem.
Szkoda, ze tylko do czasu...

Mandy, mam wrazenie, ze brakuje Ci wlasnego zdania. Jestes bardzo zmienna i niestety naiwna; jak choragiewka zawieje, tak sie zachowujesz. Wystarczy kilka milych slow/obietnic i przestajesz sie racjonalnie zachowywac...

Tak, to prawda....

A jemu widocznie szybko się znudziłam.

No nic, decyzja już podjęta.

Sweet, udowodnię sobie, że jest inaczej i przede wszystkim skupię się na sobie ,a nie na chorych związkach.

[Janis_]

Oczko super Jutro też będę klikać
Caro moja siostra niedawno kupiła sobie ceramiczną lokówkę BaByliss i jest baaaaardzo zadowolona Zerknęłam na allegro i to chyba ten model http://allegro.pl/lokowka-babyliss-3...359590519.html

A ja się właśnie natknęłam na fb H&M na sukienkę, którą ostatnio kupiłam w Brukseli http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-..._1215644_n.jpg

[zielone_oko]

Napisane przez cholernarejestracja

Dziewczyny, wielokrotne głosy od tych samych osób pod koniec rankingu zostaną wywalone, a jeżeli będzie ich naprawdę dużo, to osoba wyleci z konkursu. Więc niedźwiedzia przysługa.

A tak na marginesie, to nienawidzę tych konkursów klikaniowych...zawsze przez nie wizaż zwalnia, a na co 2 wątku na którym się pojawiam w każdym poście jest 'kliknij mi kliknij mi' całe szczęście, że u nas tylko Oczko

Kliknęłam też, ale raz, właśnie ze względu na system zliczania głosów.

A to nie jest tak, że owszem może się IP powtarzać ale żeby nie było takiej sytuacji , że np 250 głosów a 50 IP i dzisiaj już tak kilka osób out z rankingu..
Bo Złoś pisał , żeby małe grupki sobie nie klikały ..

[nafiyqa]

Mandy, ja Ci zycze stanowczosci i wytrwalosci!! (pamietajac, jak ciezko bylo uwolnic sie od exa...)
Nie pozwol, zeby puste slowa i obietnice bez pokrycia rzadzily Twoim zyciem!!!

Trzymam za Ciebie kciuki

[cholernarejestracja]

Napisane przez zielone_oko

A to nie jest tak, że owszem może się IP powtarzać ale żeby nie było takiej sytuacji , że np 250 głosów a 50 IP i dzisiaj już tak kilka osób out z rankingu..
Bo Złoś pisał , żeby małe grupki sobie nie klikały ..

To wywala algorytm, a nie jakaś konkretna osoba która to sprawdza, w dodatku Złoś nie mówi jak to dokładnie działa, żeby nie było oszustów.

Z tego co wiem, to powtarzające się głosy zostaną na końcu wywalone, wnioskuję po tym temacie i poście: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...8&postcount=15

Jednak jak ciągle dziewczyny z zazdrośnic będą klikać, to jest to jakaśtam grupa.

[Caroline1920]

Napisane przez Janis_

Oczko super Jutro też będę klikać
Caro moja siostra niedawno kupiła sobie ceramiczną lokówkę BaByliss i jest baaaaardzo zadowolona Zerknęłam na allegro i to chyba ten model http://allegro.pl/lokowka-babyliss-3...359590519.html

A ja się właśnie natknęłam na fb H&M na sukienkę, którą ostatnio kupiłam w Brukseli http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-..._1215644_n.jpg

dziekuje, wezme ja pod uwage jak bede dokonywac wyboru a skoro Twoja siostra ja chwali to chyba nei ma sie co zastanawiac, lepiej zawsze jak prpdukt jest na kims sprawdzony niz tak w ciemno kupowac...
a sukienka sliczna

[sweetish]

Napisane przez Honey_Girl

Przez was się wciągnęłam i też klikam jak głupia.


Co do Mandy- powinnaś się nauczyć przede wszystkim stanowczości i własnego zdania. Niestety, życie jest brutalne..

Nie mozna sie nauczyc własnego zdania. Własne zdanie trzeba miec. Trzeba znac swoja wartosć i nie dać sobą pomiatac.
Jeśli na dzien dzisiejszy Mandy nie wie co dalej, pogubiła sie(czego dowodem jest ten zwiazek) to powinna dać sobie na wstrzymanie z facetami.
Mandy, uwierz. Bez nich naprawde mozna normalnie funkcjonowac(nie mowie, ze przez bardzo długi czas, ale jakis czas mozna)

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez oh Mandy

Tak, to prawda....

A jemu widocznie szybko się znudziłam.

No nic, decyzja już podjęta.

Sweet, udowodnię sobie, że jest inaczej i przede wszystkim skupię się na sobie ,a nie na chorych związkach.

Mandy.

Chcesz to skonczyc. A mozesz podac powody? (jesli to oczywiscie nie jest za bardzo wscibska prośba).
Spróbuj swoja wypowiedź zaczać od:

Zwiazałam sie z nim, bo...
Chce zakonczyć ten zwiazek, bo...

[Honey_Girl]

Napisane przez sweetish

Nie mozna sie nauczyc własnego zdania. Własne zdanie trzeba miec. Trzeba znac swoja wartosć i nie dać sobą pomiatac.
Jeśli na dzien dzisiejszy Mandy nie wie co dalej, pogubiła sie(czego dowodem jest ten zwiazek) to powinna dać sobie na wstrzymanie z facetami.
Mandy, uwierz. Bez nich naprawde mozna normalnie funkcjonowac(nie mowie, ze przez bardzo długi czas, ale jakis czas mozna)

Może źle to ujęłam... powinna wyrobić sobie własne zdanie, może tak.

Naprawdę nie ma co zwlekać, bo Mandy powinna być szczęśliwa a nie teraz się wahać nad tym wszystkim..

[Red Lipstick]

Oczko również ma i mój głos.

Witam Was dziewczyny, po mojej dłuższej nieobecności. Ciezko wszystko nadrobić ze szczegółami, bo tyle zapisałyście stron, że głowa mała.

Mandy, dziewczyny wszystko już tu napisały. Miejmy nadzieję, że wysnujesz prawidłowe wnioski na przyszłość. Trzymam kciuki, abyś tym razem była na tyle silna, aby od razu to ukrócić.

[Janis_]

Napisane przez Caroline1920

dziekuje, wezme ja pod uwage jak bede dokonywac wyboru a skoro Twoja siostra ja chwali to chyba nei ma sie co zastanawiac, lepiej zawsze jak prpdukt jest na kims sprawdzony niz tak w ciemno kupowac...
a sukienka sliczna

Moja siostra przed zakupem sprawdzała opinie dotyczące tej lokówki w internecie, ponoć ma sporo pozytywów, więc chyba faktycznie to urządzenie godne uwagi Ja też mam lokówkę, ale taką najtańszą, najzwyklejszą i niestety słabo kręci Ale ja baaaardzo rzadko sobie loczki robię, a jeśli już to wolę założyć papiloty
A z sukienki jestem bardzo zadowolona, super leży, była tania (niecałe 10 euro), tylko nie wiem niestety, kiedy będzie jakaś okazja, by ją założyć

[oh Mandy]

Napisane przez sweetish

Nie mozna sie nauczyc własnego zdania. Własne zdanie trzeba miec. Trzeba znac swoja wartosć i nie dać sobą pomiatac.
Jeśli na dzien dzisiejszy Mandy nie wie co dalej, pogubiła sie(czego dowodem jest ten zwiazek) to powinna dać sobie na wstrzymanie z facetami.
Mandy, uwierz. Bez nich naprawde mozna normalnie funkcjonowac(nie mowie, ze przez bardzo długi czas, ale jakis czas mozna)

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------


Mandy.

Chcesz to skonczyc. A mozesz podac powody? (jesli to oczywiscie nie jest za bardzo wscibska prośba).
Spróbuj swoja wypowiedź zaczać od:

Zwiazałam sie z nim, bo...
Chce zakonczyć ten zwiazek, bo...

Dobrze, dokończę.

Związałam się z nim, bo po rozstaniu z ex Tżtem, wreszcie ktoś zaczął patrzeć na mnie takim wzrokiem, jakiego jeszcze nigdy nie widziałam, spędziliśmy mnóstwo czasu w wakacje, byliśmy w Toruniu, zapraszał mnie na kolacje, bardzo mnie szanował, dbał o mnie, zabiegał, mówił komplementy, prosto w oczy mówił mnóstwo miłych rzeczy, czułam się przy nim napiękniejsza, nie kłóciliśmy się, wreszcie miałam swoje życie, bo on mnie nie kontrolował, mogłam chodzić na imprezy, ufał mi, wiodłam spokojne życie z dnia na dzień... Czułam coś do niego i to jest pewne, ale to raczej nie miłość, tylko zauroczenie.

Chcę zakończyć ten związek, bo decyzja z zaręczynami była pochopna, przeszkadza mi jego seksualna przeszłość, denerwują mnie jego teksty o innych dziewczynach, brakuje mi czułości i zainteresowania, denerwuje mnie, gdy wysmiewa się z tego, że chcę się uczyć.

I to chyba tyle.

[sweetish]

Napisane przez nafiyqa

Zglaszam sie jako cud

Ja pozwole sobie nie zgodzic sie z tym, co piszesz.
Moim zdaniem seks nie jest tu wcale glownym powodem problemow, tylko hmm powiedzialabym, ze naiwnosc Mandy (bez obrazy).
Tak samo bylo z exem: poszli ogladac garnki, Mandy uwierzyla w dozgonna milosc; ex rzucil tekstem o dziecku - Mandy myslala, ze to ten az po grob. Bardzo szybko uwierzyla w niestety puste slowa.
Podobnie jest teraz - Mandy, wiele razy przed zareczynami narzekalas na swojego obecnego TZ. Bach, doszlo do zareczyn i nagle zaczal byc wspanialym, kochajacym chlopakiem. Szkoda tylko, ze do czasu...
Calkowicie zapomnialas o swoich wczesniejszych obawach, bo przeciez skoro sie oswiadczyl, to musi Cie strasznie koooochac.

Mandy, mam wrazenie, ze brakuje Ci wlasnego zdania. Jestes bardzo zmienna i niestety naiwna; jak choragiewka zawieje, tak sie zachowujesz. Wystarczy kilka milych slow/obietnic i przestajesz sie racjonalnie zachowywac...

Po prostu wiele razy dla Mandy seks był rozwiazaniem wszelkich problemów, dlatego moim zdaniem to własnie w tym tkwi sedno sprawy.

W tamtym zwiazku na plan pierwszy rzucał mi sie seks w oczy-seks jako rozwiazywanie problemów, łagodzenie konfliktów, przyciaganie do sibeie partnera, zatrzymywanie go przy sobie tym seksem, owocem tego seksu(dzieckiem, ktore mialo rozwiazac wszelkie ich spory, zatrzymac ich przy sobie na zawsze).

W tym zwiazku znowu seks, z tym, że pojawił sie on juz na poczatku. Mandy wpada z jednej skrajnosci w drugą. Zachowuje sie tak, jakby chciala tym seksem zatrzymac przy sobie faceta.

Mam nadzieje, ze po tych ostrych słowach zastanowi sie, co ma do zaoferowania oprocz seksu tym facetom. Czy byłaby w stanie ich sobą zainteresowac, zatrzymac ich przy sobie, gdyby np seksu nie mogła uprawiac przez dajmy na to rok (np z przyczyn zdrowotnych). Czy Ci faceci, w ktorych teraz inwestuje swoja energie, czas, przez ktorych płacze dzien i noc, wylewa tu swoje zale-czy oni byliby nią zainteresowani gdyby odmawiałaby im tej przyjemnosci przez tak długi czas? Jakby sie wtedy zachowywali? Czy ptrafiliby docenic jej dobre serce, ambicje, inteligencje, to jaka jest dziewczyna a nie kochanka w lozku?
Nie celuje teraz w nią, w jej moralnosc, w to co sobą reprezentuje. Nie mam prawa jej oceniac w taki sposob. Chciałabym tylko, by choć raz krytycznie spojrzała na te swoje zwiazki. By zobaczyła, co tak naprawde Ci faceci jej oferują.. czy to co mowia jest prawda, czy tylko tanimi tekstami dla naiwnych nastolatek, ktore łykną wszystko, byleby tylko miec faceta obok, by mieć sie z kim pokazac na miescie, by miec za kim tesknic i z kim planowac wspolna przyszlosc (co swoja drogą tez jest tematem na osobny post-to całe bujanie w chmurach i planowanie zycia jakby sie mialo juz po 30 lat, dwojke dzieci, wspolne kredyty i Bog wie co jeszcze).

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez oh Mandy

Dobrze, dokończę.

Związałam się z nim, bo po rozstaniu z ex Tżtem, wreszcie ktoś zaczął patrzeć na mnie takim wzrokiem, jakiego jeszcze nigdy nie widziałam, spędziliśmy mnóstwo czasu w wakacje, byliśmy w Toruniu, zapraszał mnie na kolacje, bardzo mnie szanował, dbał o mnie, zabiegał, mówił komplementy, prosto w oczy mówił mnóstwo miłych rzeczy, czułam się przy nim napiękniejsza, nie kłóciliśmy się, wreszcie miałam swoje życie, bo on mnie nie kontrolował, mogłam chodzić na imprezy, ufał mi, wiodłam spokojne życie z dnia na dzień... Czułam coś do niego i to jest pewne, ale to raczej nie miłość, tylko zauroczenie.

Chcę zakończyć ten związek, bo decyzja z zaręczynami była pochopna, przeszkadza mi jego seksualna przeszłość, denerwują mnie jego teksty o innych dziewczynach, brakuje mi czułości i zainteresowania, denerwuje mnie, gdy wysmiewa się z tego, że chcę się uczyć.

I to chyba tyle.

A zastanawiałas sie nad tym, w ktorym momencie ten facet sie zmienił?
odpowidz sobie sama szczerze, niekoniecznie nam tu na forum, czy nie stało sie to po tym, jak sie z nim przespałas? Czy chwile po tym nie zauwazyłąs w jego zachowaniu zadnych zmian na minus?

[Parvanti]

Moim zdaniem sweet ma dużo racji...Oczywiście nie każdy musi z seksem czekać 3 lata jak ja (w sumie jak teraz na to patrzę to było to za długo), ale wypadałoby się poznać lepiej przed pójściem do łóżka, nabrać zaufania. I zwracam też uwagę, że rozpatrujemy tą sytuację z punktu widzenia Mandy-czyli osoby jeszcze bardzo młodej, niedojrzałej, nie bardzo wiedzącej czego w życiu chce, nie umiejącej powiedzieć nie i dosyć naiwnej. U dorosłych, dojrzałych emocjonalnie osób jeśli seks pojawi się szybko to nie ma już aż takiego ryzyka, że jednak ta relacja nie wypali.

Mandy bierz swoje życie w swoje ręce, od Ciebie zależy jak będzie ono wyglądać. Nie siedź jak mysz pod miotłą, szanuj się i wymagaj tego szacunku od innych.

[sweetish]

Napisane przez Parvanti

Moim zdaniem sweet ma dużo racji...Oczywiście nie każdy musi z seksem czekać 3 lata jak ja (w sumie jak teraz na to patrzę to było to za długo), ale wypadałoby się poznać lepiej przed pójściem do łóżka, nabrać zaufania. I zwracam też uwagę, że rozpatrujemy tą sytuację z punktu widzenia Mandy-czyli osoby jeszcze bardzo młodej, niedojrzałej, nie bardzo wiedzącej czego w życiu chce, nie umiejącej powiedzieć nie i dosyć naiwnej. U dorosłych, dojrzałych emocjonalnie osób jeśli seks pojawi się szybko to nie ma już aż takiego ryzyka, że jednak ta relacja nie wypali.

Mandy bierz swoje życie w swoje ręce, od Ciebie zależy jak będzie ono wyglądać. Nie siedź jak mysz pod miotłą, szanuj się i wymagaj tego szacunku od innych.

Dokladnie .

[oh Mandy]

Napisane przez sweetish

Po prostu wiele razy dla Mandy seks był rozwiazaniem wszelkich problemów, dlatego moim zdaniem to własnie w tym tkwi sedno sprawy.

W tamtym zwiazku na plan pierwszy rzucał mi sie seks w oczy-seks jako rozwiazywanie problemów, łagodzenie konfliktów, przyciaganie do sibeie partnera, zatrzymywanie go przy sobie tym seksem, owocem tego seksu(dzieckiem, ktore mialo rozwiazac wszelkie ich spory, zatrzymac ich przy sobie na zawsze).

W tym zwiazku znowu seks, z tym, że pojawił sie on juz na poczatku. Mandy wpada z jednej skrajnosci w drugą. Zachowuje sie tak, jakby chciala tym seksem zatrzymac przy sobie faceta.

Mam nadzieje, ze po tych ostrych słowach zastanowi sie, co ma do zaoferowania oprocz seksu tym facetom. Czy byłaby w stanie ich sobą zainteresowac, zatrzymac ich przy sobie, gdyby np seksu nie mogła uprawiac przez dajmy na to rok (np z przyczyn zdrowotnych). Czy Ci faceci, w ktorych teraz inwestuje swoja energie, czas, przez ktorych płacze dzien i noc, wylewa tu swoje zale-czy oni byliby nią zainteresowani gdyby odmawiałaby im tej przyjemnosci przez tak długi czas? Jakby sie wtedy zachowywali? Czy ptrafiliby docenic jej dobre serce, ambicje, inteligencje, to jaka jest dziewczyna a nie kochanka w lozku?
Nie celuje teraz w nią, w jej moralnosc, w to co sobą reprezentuje. Nie mam prawa jej oceniac w taki sposob. Chciałabym tylko, by choć raz krytycznie spojrzała na te swoje zwiazki. By zobaczyła, co tak naprawde Ci faceci jej oferują.. czy to co mowia jest prawda, czy tylko tanimi tekstami dla naiwnych nastolatek, ktore łykną wszystko, byleby tylko miec faceta obok, by mieć sie z kim pokazac na miescie, by miec za kim tesknic i z kim planowac wspolna przyszlosc (co swoja drogą tez jest tematem na osobny post-to całe bujanie w chmurach i planowanie zycia jakby sie mialo juz po 30 lat, dwojke dzieci, wspolne kredyty i Bog wie co jeszcze).

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------


A zastanawiałas sie nad tym, w ktorym momencie ten facet sie zmienił?
odpowidz sobie sama szczerze, niekoniecznie nam tu na forum, czy nie stało sie to po tym, jak sie z nim przespałas? Czy chwile po tym nie zauwazyłąs w jego zachowaniu zadnych zmian na minus?

Jeśli chodzi o seks.. To mój obecny TŻ (o exie pisać nie bede, bo wiadomo że przez seks rozwiązywalismy problemyi itd.) wiedział, że nie chce niczego bez zobowiązań. W wakacje, gdy nie byliśmy razem, spędziliśmy 2 noce sami, w łóżku, i przegadaliśmy ten czas, seksu nie było.
Wtedy też bardzo o mnie zabiegał i starał się, ale wtedy wkurzałam się, że nie ma deklaracji z jego strony, gdy się ich doczekałam we wrześniu, w niedługim czasie zaprosił mnie do siebie na kolację i wino, wolna chata , no wiadomo, jak to się kończy. Co prawda do niczego mnie nie zmuszał, ale też nie pytał o nic, ot, wyjał sobie prezerwatywy i działaliśmy, chcialam tego, byłam podniecona, nie mogę mieć do niego o nic pretensji, że stało się za szybko. Cały czas mi powtarza, że seks dla niego jest dopełenieniem szczęsliwego zwiazku, że uwielbia się ze mna kochać z miłości itd. itp. jednak po chwili słysząc jaka ma wiedze o burdelach i ile mial klientek w lozku, wiadomo jak sie czuję
Tak jak pisałam , wszystko jest ok gdy się widzimy, a gdy jesteśmy w swoich domach, robi się dziwnie.

[sweetish]

Napisane przez oh Mandy

Jeśli chodzi o seks.. To mój obecny TŻ (o exie pisać nie bede, bo wiadomo że przez seks rozwiązywalismy problemyi itd.) wiedział, że nie chce niczego bez zobowiązań. W wakacje, gdy nie byliśmy razem, spędziliśmy 2 noce sami, w łóżku, i przegadaliśmy ten czas, seksu nie było.
Wtedy też bardzo o mnie zabiegał i starał się, ale wtedy wkurzałam się, że nie ma deklaracji z jego strony, gdy się ich doczekałam we wrześniu, w niedługim czasie zaprosił mnie do siebie na kolację i wino, wolna chata , no wiadomo, jak to się kończy. Co prawda do niczego mnie nie zmuszał, ale też nie pytał o nic, ot, wyjał sobie prezerwatywy i działaliśmy, chcialam tego, byłam podniecona, nie mogę mieć do niego o nic pretensji, że stało się za szybko. Cały czas mi powtarza, że seks dla niego jest dopełenieniem szczęsliwego zwiazku, że uwielbia się ze mna kochać z miłości itd. itp. jednak po chwili słysząc jaka ma wiedze o burdelach i ile mial klientek w lozku, wiadomo jak sie czuję
Tak jak pisałam , wszystko jest ok gdy się widzimy, a gdy jesteśmy w swoich domach, robi się dziwnie.

Tak jak pisałam , wszystko jest ok gdy się widzimy, a gdy jesteśmy w swoich domach, robi się dziwnie.

dziwnie, tzn. jak?

I kolejne pytanie-mówiłas mu o tym WPROST?

[oh Mandy]

Napisane przez sweetish

dziwnie, tzn. jak?

I kolejne pytanie-mówiłas mu o tym WPROST?

To znaczy, że przestaje mi mówić miłe rzeczy, przestaje sie mną interesować.
Mówiłam mu , że czuje się jak koleżanka, a ponoć jestem jego narzeczoną, mówiłam czego mi brakuje, rozmawiał ze mną na ten temat. ale póki co nic się nie zmieniło.

Właśnie dostałam od niego wiadomość... że czuje się jakby był tylko na weekendy, bo się rzadko widujemy przez moją naukę..

[sweetish]

A w ogóle to ZMIANA TEMATU na chwilkę -

kochane. Planuję na parapecie przy drzwiach wejściowych zrobić coś w formie stroika, ale takiego na całą długość parapetu (mniej wiecej jak to, tylko wiadomo, ładniejsze, dłuższe itd. KLIK - no i co najwazniejsze-dostosowane na zewnątrz, czyli świeczka odpada).
I tutaj moja prośba. Moze mogłybyscie podac mi jakies linki z propozycjami, jak przybrać okno na zewnatrz tak własnie światecznie? Szukam w sieci, ale nie moge nic fajnego znaleźć. Brak pomysłów, a parapet chciałabym przysłonic.

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez oh Mandy

To znaczy, że przestaje mi mówić miłe rzeczy, przestaje sie mną interesować.
Mówiłam mu , że czuje się jak koleżanka, a ponoć jestem jego narzeczoną, mówiłam czego mi brakuje, rozmawiał ze mną na ten temat. ale póki co nic się nie zmieniło.

Właśnie dostałam od niego wiadomość... że czuje się jakby był tylko na weekendy, bo się rzadko widujemy przez moją naukę..

A co Ty Mandy dajesz mu w zamian? Oczekujesz zainteresowania, cieplych słow itd.... a nam tu piszesz, że koleś CI tak naprawde nie odpowiada, bo ateista, bo to, bo tamto...
Wiec o co chodzi? po co ci to wszystko?

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

PS>
piszac o stroikach miałam na mysli girlandy Brakowało mi słowa Proszę sie nie śmiac hehe

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Idę olewaczki klubomaniaczki
Siedzą w tym klubie wszystkie i nie widzą,ze ja tu poważny byznes do nich mam. Eh... co za baby

Dobranoc.

Honey (Ty wiesz o co lotto)

[zielone_oko]

Sweet ja nie pomogę, bo nawet nie wiem co to są te girlandy czy jakoś tak

Dobranoc ;*

[jagaaaaa]

Oczko klikaaaaam ile sie tylko da

[gwiazdeczka172]

Napisane przez zielone_oko

Dziewczyny , kliknijcie mi w link który mam w podpisie

Kliknęłam kochana, wymiatasz widzę
Też spróbuję zagrać ale ciekawe co z tego wyjdzie

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Szatan, też bym Cie kliknęła ale gdzie Ty masz link?

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez szatanica1989

Tylko ZUS tam wysłać, niech popatrzą na tych biednych schorowanych rencistów

Dziękuję Wam za klikanie, ale rezygnuję - jestem daleko za 124 miejscem, szkoda mojego czasu, więc teraz walczymy o nagrodę dla Oczka

Doczytałam dopiero

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez nafiyqa

Moj TZ zazyczyl sobie na prezent "cos praktycznego" i upiera sie, ze chce bokserki i skarpetki :| I nie daje sobie uparciuch przetlumaczyc, ze chce mu kupic cos naprawde porzadnego.

Ja wczoraj byłam beksa, bo nie mam pieniędzy by kupić coś TŻtowi
Ale postaram się zebrać pieniążki na piłkę do footballu amerykańskiego bo TŻby chciał taką

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Oczko, ja chyba też zrezygnuję hehe będę klikać w Ciebie

[kamila2006]

coz mam sie wypowiedziec w kwestii Mandy

co do seksu na poczatku zwiazku to wiecie jak bylo u mnie- ja z tż nie czekałam zbyt dlugo, ale bylismy dorosli, mielismy juz innych partnerow, nigdy nie zauwazylam, nie odczuwam, zeby tż z tego powodu mnie nie szanowal, albo szanowal mniej. Gdybym z nim wpadla - tragedii by nie bylo. poza tym miedzy mna a tż zanim przyszla milosc bylo cholerne pożadanie, milosc przyszla pozniej.

Nikt nie daje gwarancji ze jak sie z seksem czeka to ze zwiazek sie nie rozpadnie. Ja uwazam ze jak cos ma sie rozpasc to sie rozpadnie bez wzgledu kiedy pojawil sie seks. Ale zgadzam sie z opiniami, ze seks nie moze byc ratunkiem dla zwiazku, podporą we wszystkich trudnych chwilach. partnerzy musza ze soba rozmawiac i uwazam ze mandy powinna powiedziec jakie zachowanie w jej tż jej sie nie podoba. zapytac dlaczego tak sie zmienił?

im osoba mlodsza tym wg bardziej powinna zaczekac, bo wiadomo ze w mlodym wieku czesciej (chyba) zmienia sie partnerow, zwiazki sa troche mniej powazne, ludzie sie dopiero ucza swoich pogladow na przyszlosc.

ja nie moge zrozumiec tylko tego jak ludzie w zwiazku moga robic sobie na zlosc? przeciez tz Mandy ewidentnie ja takimi tekstami chce wkurzyc, zdenerwowac, po co on to jej mowi? po co w ogole tak sie zachowuje?

[zielone_oko]

Cześć dziewczyny
Ja dopiero wstałam, a miałam po 8 no cóż , wiedziałam, że tak będzie

Właśnie jem śniadanko, a potem idę się szykować na zajęcia..

[Honey_Girl]

Witam.

Idę z mamą do lumpka zobaczyć czy jest coś ciekawego.

A później może wpadnę do fryzjera to mi ciachnie grzywkę.

Miłego dnia!

[hoppipolla]

a ja sobie dziś wolne zrobiłam.
i w środę mam zamiar wybrać się do fryzjera na podcięcie końcówek.

Honey pochwal się jak wyglądasz


Pur, co u Ciebie?
Jak weekend, jak z M.?

[Cocaine essence]

Ja dziś nie poszłam do szkoły, jakaś zmęczona jestem ciągle ostatnio, chyba muszę zrobić sobie badania, bo zaczyna mnie to niepokoić.

Jeszcze coś z okiem mam, piecze mnie coś w środku ;/

[PurBlanka]

Napisane przez hoppipolla

a ja sobie dziś wolne zrobiłam.
i w środę mam zamiar wybrać się do fryzjera na podcięcie końcówek.

Honey pochwal się jak wyglądasz


Pur, co u Ciebie?
Jak weekend, jak z M.?

Jak miło, że pytasz
U mnie całkiem ok..w środę mam dosyć duże koło, na które nie wiele umiem..dziś na domowy adres przyszła informacja z PFRON-u, że dostałam dofinansowanie na studia, więc to w ostatnim czasie na prawdę dobra wiadomość..
Weekend z M też całkiem udany, ale nie jest tak jakbyśmy tego chcieli..albo jak on by tego chciał..sama nie wiem. Po moim powrocie na stancje cholernie się pokłóciliśmy, dziś już jest ok. Ale jakoś nie widzę tego dalej. Szkoda gadać.
A co u Ciebie ?

[hoppipolla]

Napisane przez PurBlanka

Jak miło, że pytasz
U mnie całkiem ok..w środę mam dosyć duże koło, na które nie wiele umiem..dziś na domowy adres przyszła informacja z PFRON-u, że dostałam dofinansowanie na studia, więc to w ostatnim czasie na prawdę dobra wiadomość..
Weekend z M też całkiem udany, ale nie jest tak jakbyśmy tego chcieli..albo jak on by tego chciał..sama nie wiem. Po moim powrocie na stancje cholernie się pokłóciliśmy, dziś już jest ok. Ale jakoś nie widzę tego dalej. Szkoda gadać.
A co u Ciebie ?

super z tym dofinansowaniem, zawsze to jakaś dobra wiadomość.
dobrze, że już się pogodziliście, ale martwi mnie to, że nie widzisz tego dalej, hm, mam nadzieję, że się nie męczysz, pamiętaj, by walczyć o swoje szczęście! spędzacie razem Sylwestra?

u mnie wszystko w porządku, dziś sobie wolne zrobiłam, ostatnio mam jakiegoś lenia strasznego, aż wstyd najgorsze, że TŻ ma to samo i tak razem się rozleniwiamy, zamiast jakoś mobilizować.


Coca - próbowałaś jakiś kropli na to oko?