Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[Weronisia]

Napisane przez sylwia01485

WEronisia, a Ty wylewasz teraz swoje mleko, czy zbierasz dla innych dzieci? Ja słyszałam o bankach mleka kobiecego w pl, moze u Was też jest?

No ja teraz wylewam i wyć mi się chce jak to robię
W zamrażalniku mam jakieś 50 butelek mojego mleka w porcjach po 100-130ml. I nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Myślę, że na razie zostawię i spróbuję dać małemu za jakiś miesiąc, gdy jego brzuszek już nie będzie taki delikatny i być może upora się z refluxem.
A jak nie, to będę musiała wylać.
Przeszukałam internet i nie znalazłam informacji, żeby w Niemczech ktoś przyjmował mleko

Moje mleko mogę trzymać 6 m-cy, a więc jeszcze niecałe 4 m-ce, bo mam mleko z pierwszej połowy października.

[ranka]

Napisane przez Ishka

Witam wszystkie mamusie

Zdjątka Waszych dzieciaczków cudne

A my wczoraj skończyliśmy 2 miesiące a tygodniowo to jutro kończymy już 9 tydzień Ale ten czas leci...

Ranka niestety u nas bebilon comfort nasilił objawy (czyli bóle brzuszka,zatrwadzenia i wyszła wtedy skaza nam)

Moje znajome co miały dzieciaczki i problemy z mleczkami i probowali i zmieniali na coraz to droższe to zaryzykowali raz najzwyklejszym bebiko i podziałało te najtańsze okazało sie najlepsze ktore słuzyło. Czasem te najdroższe mleczka nie sa najlepsze dla dziecka.

Osoboscie my bebiko tez probowalismy ale przez skaze tez nie podeszło nam...

Bela Sylwia ma racje...lekarza troszke sie śpieszą z podawaniem preparatów mlekozastępczych dla dzieci i potem jak sie okazuje ze nie pomagaja tzn ze zadnej skazy nie ma...
U nas juz po tygodniu bylo widac dużą poprawe...jeśli chodzi o brzuszek to po dobie przyjmowania Nutramigenu mały spał i sie juz nie prężył i kupki wkoncu normalne a skóra po tygodniu sporo sie wygładziła a teraz po 2 tygodniach jak jemy nutre to ma gładziutką skóre no moze sa 2 miejsca małe gdzie jest skora taka lekko chropowata ale znika juz mu to zupelnie i sie bardzo cieszymy ze pomogło ja miałam przeczucie od początku ze to skaza bo moj mąż nietoleruje mleka krowiego Radziłabym poczekać jeszcze z tydzień i jak nie bedzie porpawy to wybrać sie ponownie do lekarza zeby zobaczyl jeszcze raz tą wysypke moze nie bedziecie musieli jesc tego świństwa.

Co do sexiku to my po 5 tygodniach zaczelismy tylko mamy straszne problemy z suchością...czego wczesniej nigdy nie mialam eh...ale musze powiedzieć ze jest jakos inaczej...lepiej

Moj Tomuś z nocy z soboty na niedziele jak zjadł butle o 22:30 to spał do 6 i dopiero wtedy obudzil sie na jedzonko no ale całą niedziele sobie to odbijał w jedzonku heh co 3 godziny ale nie 130ml mleka tylko 150 a nawet raz 180ml takze jednak on nie da sie oszukać dziś w nocy bylo tak ze ostatnią butle jadł o 21:30 potem wstał o 3:30 no i potem juz o 7:00 i o 10:00 jadł ale juz normalną porcje 130ml

Essence Junior jak sie urodzil to byl bardzo podobny do taty ale teraz podobny do mamy hehe jak biore zdjęcia z mojego czasu niemowlęcego to dwie krople wody ale musze przyznać ze ja i mąż jako niemowlaki bardzo bylismy podobni do siebie

OOoooo a moj junior w lezaczku i drugą kupe dzis juz ciśnie heh on tak śmiesznie stęka ze 4-5 razy jak stary na kibelku heh no i kupa jest

Ishka dzieki. Kupki wmiare normalne ale tylko 1 lub ostatecznie dwie dziennie i takie malutkie. to co mnie niepokoi to to ze bardzo czesto, prawie ciagle puszcza bardzo smierdzace baczki i pryka glosno tez ciagle.. mi sie wydaje ze to nie jest normalne, ze jelita sa zagazowane i sa wzdecia. co prawda nie widze zeby plakala jakos tak strasznie ale jednak mnie to niepokoi..
jak myslicie?a jak wasze dzieciaczki maja?

[buziaczekk]

Napisane przez kretencja

Sylwia, bardzo Ci dziękuję za to, co napisałaś. Ja wiem doskonale, że przesadzam i wcale Twojego postu nie odbieram jako atak na siebie. Ja w wielu kwestiach niestety przesadzam... Ale to, co napisałaś dało mi do myślenia, spróbuję trochę zmienić podejście

De, ja jestem po cc, u mnie z tym krwawieniem jest śmiesznie (może zawsze tak jest?) - nieraz nie leci ponad dobę, a potem np. po jakimś karmieniu - chlust - całkiem spora porcja (no, krwawienie to to juz nie jest, raczej śluz zabarwiony krwią na brązowo-różowo). Obecnie jestem 17 dzień po cc, czyli 2,5 tygodnia. Podobno po cięciu wydalanie odchodów trwa krócej, około 3 tygodni, po naturalnym słyszałam, że nawet do 6, ale to już chyba wtedy tylko taki lekko podbarwiony śluz jest...
Ja się też potwornie pocę w nocy, choć dreszczy nie mam. Podobno taka uroda połogu W szpitalu pociły mi się tylko dłonie i stopy (ale masakrycznie, ślizgałam się w klapkach ), a teraz w nocy dosłownie budzę się mokra jak mysz. To hormony wszystko, organizm pozbywa się wody nagromadzonej itd...

Na to nie ma reguly ja po porodzie SN krwawilam 2 tygodnie a teraz po porodzie CC krwawilam 3 tygodnie, po SN krwawilam non stop a teraz po CC to 1-2 dni nie bylo nic a potem znowu i tak w kolko, juz w szpitalu mialam taka 2 dniowa przerwe ale to jest prawidlowe, teraz te ostatnie dni to bylo duzo sluzu leciutenko podbarwione krwia

[kliwia]

irsin a probowalaas mp3 z odglosem suszarki malej puszczac?? zamaist uzywac rzeczy prodozernych

[79 Marta]

Napisane przez buziaczekk

Na to nie ma reguly ja po porodzie SN krwawilam 2 tygodnie a teraz po porodzie CC krwawilam 3 tygodnie, po SN krwawilam non stop a teraz po CC to 1-2 dni nie bylo nic a potem znowu i tak w kolko, juz w szpitalu mialam taka 2 dniowa przerwe ale to jest prawidlowe, teraz te ostatnie dni to bylo duzo sluzu leciutenko podbarwione krwia

i jak wrażenia z Łubinowej?

[buziaczekk]

Napisane przez 79 Marta

i jak wrażenia z Łubinowej?

Jak dla mnie to rewelacja jestem bardzo zadowolona, zaluje ze w pierwszej ciazy nie wiedzialam o tej klinice bo napewno bym tam poszla a ta klinika jest zaledwie 8 km od mojego domu i w poblizu kiedys pracowalam a nie mialam pojecia ze tam takie cos jest
I do tego CC robil mi moj gin prowadzacy ciaze wiec jestem zadowolona podwojnie, jako lekarz tez jest super
A twoje wrazenia jakie

[Weronisia]

Ranka mi się wydaje, że jak twoje dziecko nie płacze przy puszczaniu tych bączków, to jest wszystko OK.
Gorzej jak przed puszczeniem bąka dziecko się pręży, stęka, marudzi czy nawet płacze.
Mój Pascalek właśnie tak prężyl się jak dawałam mu Nan. Do tego robił bardzo wodniste śmierdzące kupki i był bardzo niespokojny.
Jak mu zmieniłam na Humanę, to już się nie pręży i nie marudzi, a bączki puszcza nadal. Nieraz się śmieję, że mu się chyba pupcia drze, bo pryka i nie umie przestać.
Ale uważam, że póki jest spokojny, to niech sobie pryka

[79 Marta]

[

Napisane przez buziaczekk

Jak dla mnie to rewelacja jestem bardzo zadowolona, zaluje ze w pierwszej ciazy nie wiedzialam o tej klinice bo napewno bym tam poszla a ta klinika jest zaledwie 8 km od mojego domu i w poblizu kiedys pracowalam a nie mialam pojecia ze tam takie cos jest
I do tego CC robil mi moj gin prowadzacy ciaze wiec jestem zadowolona podwojnie, jako lekarz tez jest super
A twoje wrazenia jakie

super, jestem zachwycona personelem, podejściem do pacjenta, lekarze kapitalni. Mój tylko był w dzień wyjścia, ale i tak czułam się tam bezpiecznie. Też miałam cc, ale nieplanowane.

[monana27]

Napisane przez anankee

dziewczyny gdzie i jakie kupowałyście staniki do karmienia????
bo mam duże piersi i nie chcę żeby mi po karmieniu obwisły do pasa....
potrzebuję porządnego stanika, najlepiej usztywnianego może z fiszbinami???
doradźcie coś

Jeszcze nigdzie nie spotkalam stanika do karmienia z fiszbinami. Ja co prawda nie mam az tak duzych piersi ale mimo wszystko tez bym chciala miec porzadny stanik bo juz zauwazylam ze grawitacja zaczyna robic swoje Poki mialam rozmiar A bylo ok. Udalo mi sie kupic taki z szerokimi ramiaczkami w Mother Care ale i tak nie jestem do konca zadowolona. Z checia tez bym posluchala pewnych sugestii

Napisane przez irsin

czym ja uspokajasz jak beksi?

ja okapem kuchennym i pozytywka - tylko te dwie rzeczy dzialaja na razie.

Rachunek za prad przyjdzie nieziemski

Okap kuchenny, hmmm, tego jeszcze nie probowalam

[irsin]

Napisane przez ranka

Ishka dzieki. Kupki wmiare normalne ale tylko 1 lub ostatecznie dwie dziennie i takie malutkie. to co mnie niepokoi to to ze bardzo czesto, prawie ciagle puszcza bardzo smierdzace baczki i pryka glosno tez ciagle.. mi sie wydaje ze to nie jest normalne, ze jelita sa zagazowane i sa wzdecia. co prawda nie widze zeby plakala jakos tak strasznie ale jednak mnie to niepokoi..
jak myslicie?a jak wasze dzieciaczki maja?

moja puszcza i glosne i ciche i czasami takie dlugie, czasami przy tym placze.
Daje jej bobotic na wzdecia i mysle,ze jest lepiej po nim.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez kliwia

irsin a probowalaas mp3 z odglosem suszarki malej puszczac?? zamaist uzywac rzeczy prodozernych

masz takie mp3?sama nagrywalas?

[sylwia01485]

Napisane przez monana27

Jeszcze nigdzie nie spotkalam stanika do karmienia z fiszbinami.

ja mam taki - z fiszbinami
http://moda.allegro.pl/biustonosz-ma...367617856.html

[kliwia]

irsin mam, dostalam od jednej mamuski. odglos jest dziwny bo jednostajny
Ale samemu w razie co na laptopa tez mozna nagrac hehe moge podeslac na wyprobowanie.

[Martinixxx]

Napisane przez Weronisia

No ja teraz wylewam i wyć mi się chce jak to robię
W zamrażalniku mam jakieś 50 butelek mojego mleka w porcjach po 100-130ml. I nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Myślę, że na razie zostawię i spróbuję dać małemu za jakiś miesiąc, gdy jego brzuszek już nie będzie taki delikatny i być może upora się z refluxem.
A jak nie, to będę musiała wylać.
Przeszukałam internet i nie znalazłam informacji, żeby w Niemczech ktoś przyjmował mleko

Moje mleko mogę trzymać 6 m-cy, a więc jeszcze niecałe 4 m-ce, bo mam mleko z pierwszej połowy października.

Chetnie przyjełabym mleczko bo jak mam dac butle to beczec mi sie chce.

Napisane przez Weronisia

Kretencja myślę, że nie tylko ty się tym męczysz, ale i większość z nas.
Dla mnie najtrudniej jest zrezygnować z czekolady i karmiąc jadłam czekoladę i to w sporych ilościach. Później stwierdziłam, że Pascalek cierpi przez czekoladę, ale ja jej jadłam na prawdę dużo, potrafiłam tabliczkę zjeść zamiast kanapki
Żal mi też było przepysznych obiadków np. gulaszu, w którym jest cebula. Wiem jak to działa na mnie - mam strasznie wzdęty brzuch i rewolucję w jelitach, i to bolesną. A więc nie jadłam gulaszu, czy innych potraw zawierających cebulę.
Możnaby tak wymieniać....


Nie smuć się Mogę Ci dotrzymać towarzystwa gdy będziesz płakać Ja przytyłam w ciąży 21kg a zostało mi jeszcze 12 i też mi przykro jak czytam, że niektóre z nas mają już 2 czy 4 kg do zrzucenia...

Irsin, bo ty masz herbatkę granulowaną.
Ja jak tu pisałam o herbatkach to za każdym razem pisałam, że tych nie polecam, właśnie ze względu na ten wątpliwy skład
Za to bardzo polecam te herbatki w saszetkach. To jest 100% ziół, bez dodatku, cukru, glukozy itp.
Nawet Pascalkowi kupuję w saszetkach, bo w tej rozpuszczalnej jest glukoza, a ja nie chcę go do niej przyzwyczajać.
A jeśli chodzi o herbatki dostępne u nas, to właściwie wszystkie w saszetkach mają ten sam skład: koper, anyż, kminek, melisa. Różnią się firmą i ceną tylko. A więc bez względu jaką ci kupi siostra, to będzie dobra.
Zresztą w Polsce też takie macie. Ja kupowałam HIPP-bio. W Polsce też jest. Ale ta jest dość droga. Ten sam skład mają tańsze herbatki

Beata to rzeczywiście mało odciągasz. Zamieniłabym się z Tobą
Ja odciągam 150ml z obu i leci nawet więcej.
Teraz próbuję zasuszyć piersi i mam taki nawał, że szok. Wczoraj myślałam, że z bólu będę po ścianach skakać. Okładam się kapustą już 4 dni. Dziś jest troszkę lepiej. Cyce mam pełne jak balony, ale już tak nie bolą jak wczoraj. Chętnie oddam moje mleczko

To ja podłaczę do Ciebie mojego głodomora. Moje cycki nie wyrabiają.

Napisane przez sylwia01485

To ja chyba jestem rekordzistką w tym towarzystwie - ja odciągam 150 ml z jednej piersi, jak idę na zajęcia, a z drugiej nakarmię małą do pusta . W przerwie odciągam ponad 250 ml z obu - muszę zabierać dwa pojemniki na pokarm, jak nie ma mojego ssaka przy mnie.
Cyce mam duze teraz i muszę mieć stanik z fiszbinami. Ale te do karmienia są średnie. Teraz zakładam stare staniki z okresu ciąży- bo miałam wszystkie z fiszbinami i po prostu odchylam pierś- nie żal mi staników, że się rozciagną czy zniszczą, bo po karmieniu i tak nie będą się nadawały, bo piersi się zmniejszą.

Że ile????? Błagam powiedzcie mi jak wy to robicie, że macie tyle pokarmu?? Weronika, pamiętam , ze po porodzie to starałaś się odciągać i po troszeczku twój mąż woził małemu do innego szpitala a teraz takie ilości produkujesz. Moja mała ciągle głodna, choc za dnia jakoś udaje mi sie ja nakarmić, za to wieczorem i w nocy nie ma szans. Daje jej 2h cyce i potem jeszcze spija minimum 80 ml mm. No masakra. Dajcie jakies rady. Póki co masakruje sie laktatorem. Po karmieniu sciągam może 2 ml

[mrs_madam]

Też mam z fiszbinami, ale na noc zakladam zwykly bawelniany - jest wg mnie wygodniejszy do karmienia. A kupilam w sklepie Kimex. Tam jest bardzo duzy wybor
Ja na szczescie nie mam problemu z mlekiem, karmie Mikołajka piersia od poczatku, chociaz czasem mam ochote wyjsc gdzies na dluzej, a nie tylko na 2-3 godiny dopoki nie zglodnieje A nie odciagam, bo boje sie troche dawac mu z butelki, bo duzo czytalam i slyszalam ze podawanie i piersi i butelki moze skonczyc sie tym, ze dziecko nie bedzie chcialo ssac piers. Pewnie nie kazdy maluch tak ma, moze nawet malo dzieci, ale ja jakos boje sie, a nie chce rezygnowac z karmienia piersia.

Ale mam gorsze zmartwienie Moj maly ostatnio zaczal kaszlec. Sporadycznie, ale kaszle. Martwie sie czy sie nie przeziebil przez ta pogode. Goraczki nie ma, ale kicha (to od poczatku) i czasem kaszle. Wasze maluchy tez tak 'pokasluja'?

[essence30]

Napisane przez mrs_madam

Ale mam gorsze zmartwienie Moj maly ostatnio zaczal kaszlec. Sporadycznie, ale kaszle. Martwie sie czy sie nie przeziebil przez ta pogode. Goraczki nie ma, ale kicha (to od poczatku) i czasem kaszle. Wasze maluchy tez tak 'pokasluja'?

mrs_madam ...moja Alicja też tak ma, też kichała na cały świat od urodzenia, ale to podobno normalne, ostatnio też właśnie tak pokasłuje... jak byłam na wizycie u neonatologa to przy okazji zapytałam o to, ale pani doktor powiedziała, że to też jeden z normalnych "odruchów" niemowląt i przy braku gorączki nie ma sie czym martwić
Irsin ta mata to Tiny Love Farma kick&play - na razie Mała jest zainteresowana tylko lusterkiem

[monana27]

Napisane przez sylwia01485

ja mam taki - z fiszbinami
http://moda.allegro.pl/biustonosz-ma...367617856.html

nawet ladna bielizne tam maja. Zadowolona jestes?

Napisane przez Martinixxx

Chetnie przyjełabym mleczko bo jak mam dac butle to beczec mi sie chce.



To ja podłaczę do Ciebie mojego głodomora. Moje cycki nie wyrabiają.



Że ile????? Błagam powiedzcie mi jak wy to robicie, że macie tyle pokarmu?? Weronika, pamiętam , ze po porodzie to starałaś się odciągać i po troszeczku twój mąż woził małemu do innego szpitala a teraz takie ilości produkujesz. Moja mała ciągle głodna, choc za dnia jakoś udaje mi sie ja nakarmić, za to wieczorem i w nocy nie ma szans. Daje jej 2h cyce i potem jeszcze spija minimum 80 ml mm. No masakra. Dajcie jakies rady. Póki co masakruje sie laktatorem. Po karmieniu sciągam może 2 ml

A jaki masz laktator? Moja kolezanka tez panikowala ze nie ma mleka bo laktator jej nie odciagal, albo raczej odciagal bardzo malo i to na dodatek bolalo. Zaczela dokarmiac coreczke. Wczoraj zanioslam jej moj laktator do sprobowania i okazalo sie ze po karmieniu udalo jej sie odciagnac jeszcze 70 ml

[De28]

Napisane przez irsin

moja puszcza i glosne i ciche i czasami takie dlugie, czasami przy tym placze.
Daje jej bobotic na wzdecia i mysle,ze jest lepiej po nim.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------


masz takie mp3?sama nagrywalas?

Ja mam cos takiego

http://w305.wrzuta.pl/audio/5XuTfrQH...acza_by_jaworc

[Artystka23]

Moja wieczorem i w nocy miala taka kolke,ze nawet jesc nie chciala(zjadla o 20-tej,troche o 1-wszej i dopiero po 7-ej rano)...te cholerne baczki..
Ide po bobotic(jak podajecie maluszkom tego typu kropelki?) dzis i kilka razy dziennie bede jej na razie masowac brzuszek,by ja troche odgazowacPolozna ,ktora nauczyla mnie masowac mala,mowila tez o cewniku folleya i koncowce od termometra ale tak szczerze to ja sie boje jej takie cos wkladac,choc cewnik podobno jest rewelacyjny i szybko dzialaJesli chodzi o kolki,to mi sie wydaje,ze podejrzany jest jednak mleko krowie w mojej diecie,wczoraj pochlonelam go wyjatkowo duzo..oby sie dokulac do 3 miesiaca-wtedy bedzie lepiej

Jej dzwiek odkurzacza nie robi samochod lekiem na wszystko-czy glod,czy nude,czy bezsennosc..ale samochod niestety nam sie zepsuli nie mamy za co go naprawic,a tz nie ma jak do pracy dojezdzac(a praca za miastem na jakiejs wsi zabitej dechami) i kombinujemy...

[Weronisia]

Martinix a pijesz herbatki laktacyjne te w saszetkach?
Bo ja wypijałam 5 szklanek dziennie tej herbatki i praktycznie nic innego nie robiłam.
A w szpitalu to zgadza się - walczyłam o laktację, ale to dlatego, że miałam cc i miało to trwać 4 doby zanim się pojawi pokarm, a ja chciałam go mieć od razu A więc masakrowałam cycki laktatorem, żeby je pobudzić i odciągałam 2,5 ml. ale już 4 dnia odciągałam 40ml, a po tygodniu 100ml. Gdy już odciągałam 150ml, to z tego było zabierane tylko 40ml dla Pascalka, bo więcej nie wypijał, a reszta była mrożona w szpitalnym zamrażalniku. Na odchodne zabralam moje mleczko i mam pełną szufladę w zamrażalniku, jakieś 50 butelek.

Dziś rozmroziłam jedną butelkę, dodałam zagęstnika, żeby nie ulał i dodałam 4 kropelki Colief, które rozkładają laktozę. Te kropelki to ponoć jakaś rewelacja z Irlandii i Anglii. Ponoć działa cuda. Wczoraj do mnie dotarły, więc postanowiłam dać mojemu mleczku jeszcze jedną szansę
W cyckach już prawie nie mam mleka, kapusta zadziałała A więc mogę tylko wykorzystać mleko zamrożone.
Gdyby Pascal dobrze zniósł taki posiłek: mleko+zagęstnik+Colief, to dawałabym mu to codziennie rano.
Bardzo jestem ciekawa jak żołądek Pascalka zareaguje na takie mleczko, a zarazem potwornie się boję, że znowu przez mój upór on będzie cierpiał...

A u nas w nocy spadł śnieg. Normalnie biało Wiem... dla was to nic dziwnego, ale tu dla mnie tak, bo tu rzadko spadnie śnieg, a jak spadnie, to roztapia się przed południem. Dziś jest szansa, że dzieci poszaleją na śniegui, bo mamy mróz

[De28]

Weronisia Tez jest u was problem z przejezdnoscia drog?U nas spadna 2 cm sniegu i Niemcy nie daja radybusy i metro nie chodza

[Weronisia]

Napisane przez De28

Weronisia Tez jest u was problem z przejezdnoscia drog?U nas spadna 2 cm sniegu i Niemcy nie daja radybusy i metro nie chodza

Nie wiem jak metro, bo nie jeżdzę. Ale jednego busa widzę z okna i wiem, że ma problemy. Raz nawet moja córka nie mogła dojechać do szkoły, bo bus nie jechał Ale busy nie mają zimówek, więc nic dziwnego, że nie dają rady jechać.

Ja mieszkam w ostatniej dzielnicy, już na uboczu, z dala od centrum, więc u nas ulice wokół bloku dziś nie są odśnieżone. Nie wiem czy ktoś się nad nami zlituje czy nie. A ja chciałam jechać na zakupy...

W centrum to pewnie wszystko odśnieżone i komunikacja pewnie też działa.

A najbardziej mnie wkurza, że Niemcy nie potrafią jeździć gdy spadnie śnieg czy nawet jak leje deszcz. Od razu zwalniają do 30km/h i musi się człowiek za takimi wlec!


---------------
Do mam karmiących piersią:
Właśnie na innym wątku jedna mama poleciła na laktację KOZIERADKĘ. Pisze, że uratowała ją gdy miała kryzys laktacyjny.

[ranka]

u nas noc tragiczna - Mala nie spala w ogoel tylko darla sie wnieboglosy.. w ogole ona od paru dni strasznie marudna w dzien tez ale takich przebojow nie bylo nigdy..

[lutien]

Nie sadzam, bo dla takiego maluszka może (podobno) być to niekorzystne dla kręgosłupa (że jeszcze nieprzygotowany na taką pozycję).

My wczoraj byliśmy na wigilii pracowniczej TŻ i Nika przez cały czas była bardzo grzeczna. Podczas jazdy samochodem spała (1h w jedną stronę), a na kolacji się głównie rozglądała i troszkę pospała. Jak zobaczyła sw. Mikołaja to myślałam, że jej oczy z orbit wyjdą
Tak więc widać, że spokojnie możemy ją zabierać

[kretencja]

Nie wyobrażam sobie, że mogłabym teraz nosić stanik z fiszbinami. Nawet w miękkim mi jest niewygodnie, ale noszę w ciągu dnia. W nocy daję cyckom odpocząć i nie noszę pod koszulę nocną biustonosza. Przecież i tak leżę, więc w miękkim staniku piersi i tak rozjechałyby się na wszystkie strony

[79 Marta]

Napisane przez ranka

u nas noc tragiczna - Mala nie spala w ogoel tylko darla sie wnieboglosy.. w ogole ona od paru dni strasznie marudna w dzien tez ale takich przebojow nie bylo nigdy..

kurcze, musi ją coś boleć. Takie maluszki jeszcze nie mają humorków. A pręży się? Może układ pokarmowy nie wyrabia
u nas, odpukać od jakiś 3 dni mała robi kupki bez płaczu, nawet nie wiadomo kiedy, bo nawet nie robi się czerwona. Ale jak wspomnialam wczoraj dość mocno uważam na to co jem- wbrew pozorom nie mam aż takich ograniczeń i nie chodzę głodna
Dziewczyny, jak Wasze maluchy reagowały po szczepieniach? My za tydzień mamy, miały np. temperaturę?

[Weronisia]

Napisane przez 79 Marta

kurcze, musi ją coś boleć. Takie maluszki jeszcze nie mają humorków. A pręży się? Może układ pokarmowy nie wyrabia
u nas, odpukać od jakiś 3 dni mała robi kupki bez płaczu, nawet nie wiadomo kiedy, bo nawet nie robi się czerwona. Ale jak wspomnialam wczoraj dość mocno uważam na to co jem- wbrew pozorom nie mam aż takich ograniczeń i nie chodzę głodna
Dziewczyny, jak Wasze maluchy reagowały po szczepieniach? My za tydzień mamy, miały np. temperaturę?

Marta cieszę się, że twoja córcia ma się lepiej

My szczepiliśmy sie tylko na pneumokoki i Pascalek był bardzo dzielny. Wiadomo, zaplakał, ale później było dobrze. Lekarz ostrzegał mnie przed gorączką, ale nie miał.
We wtorek mamy ponownie to samo szczepienie, bo muszą być 3.
A kiedy dostanie pozostałe szczepienia to nie wiem.

Ranka nie wiem co ci poradzić. Tak mi żal twojego dziecka, no ciebie...

Kretencja ty chyba w ciąży pisałaś, że lubisz latać po domu z rozpuszczonymi cyckami? Widzę, że ci nie przeszło
Ja nie wyobrażam sobie nie założyć stanika. Do spania nie cierpię, ale teraz póki są pełne, to śpię w staniku. Tak niby trzeba, więc tak robię.

A mleka prawie już nie mam, bo ręką nie umiem już nic odciągnąć, a piersi nie są już twarde jak kamienie.
Mają ładny kształt, ale wiem, że lada dzień zostaną mi z tego dwa obwisłe flaki

Lutien fajnie, że poszliście z małą. Ja też wszędzie Pascalka zabieram i jest bardzo grzeczny, przeważnie śpi.


Teraz wybrałabym się na spacer. Kupiłabym mydło, bo się skończyło. A jak mój Thomasek zobaczy, że nie ma mydła, to uzna, że nie musi myć nóg Muszę więc wyjść. Autem nie pojadę, bo jest nieodśnieżone i boję się jechać po takiej ulicy. A nie wiem czy po chodniku da się jechać wózkiem?... Ludzie pewnie już śnieg udeptali, może więc się odważę.

[kretencja]

Weronisia, tak to ja lubię latać z "rozpuszczonymi cyckami" Teraz jak karmię to noszę stanik, choć tego nie znoszę, ale do spania absolutnie nie.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Dziewczyny po cc - długo bolało Was miejsce nacięcia? W środku juz mnie nic nie boli, mogę swobodnie kasłać, śmiać się itd. Ale skóra ciągle mnie boli w tym miejscu, mam takie wrażenie, jakby była... otarta - podobne doznanie to jest... Dobrze wygląda, nic nigdzie się nie sączy, nie jest zaczerwienione, zaczyna sie blizna robić. Ale pobolewa, zwłaszcza jak np. lekko mi sie bielizna tam ociera... Długo to tak będzie? Dziś mąż mnie przytulił, lekko docisnął brzuch do mojego brzucha i odskoczyłam aż, takie nieprzyjemne uczucie...

[Pomidora]

Napisane przez kretencja

Weronisia, tak to ja lubię latać z "rozpuszczonymi cyckami" Teraz jak karmię to noszę stanik, choć tego nie znoszę, ale do spania absolutnie nie.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Dziewczyny po cc - długo bolało Was miejsce nacięcia? W środku juz mnie nic nie boli, mogę swobodnie kasłać, śmiać się itd. Ale skóra ciągle mnie boli w tym miejscu, mam takie wrażenie, jakby była... otarta - podobne doznanie to jest... Dobrze wygląda, nic nigdzie się nie sączy, nie jest zaczerwienione, zaczyna sie blizna robić. Ale pobolewa, zwłaszcza jak np. lekko mi sie bielizna tam ociera... Długo to tak będzie? Dziś mąż mnie przytulił, lekko docisnął brzuch do mojego brzucha i odskoczyłam aż, takie nieprzyjemne uczucie...

Przepraszam, ze tak się wtrącę, ale przeczytałam twoje pytanie, więc odpowiem. Wiesz ile ma mój Tymuszka, a nieprzyjemne uczucie koło blizny jest ciągle. Jakby jednocześnie była tam skóra taka ścierpnięta i bolesna. Mi położna jak się zagoi kazała to trzeć pod prysznicem rękawicą. A może to się nawet do roku utrzymywać - zostały w tym miejscu przecięte wszystkie nerwy i nie ma co się oszukiwać, że szybko dojdą do siebie Oby szybko ci minęło

[Martinixxx]

Napisane przez mrs_madam

Też mam z fiszbinami, ale na noc zakladam zwykly bawelniany - jest wg mnie wygodniejszy do karmienia. A kupilam w sklepie Kimex. Tam jest bardzo duzy wybor
Ja na szczescie nie mam problemu z mlekiem, karmie Mikołajka piersia od poczatku, chociaz czasem mam ochote wyjsc gdzies na dluzej, a nie tylko na 2-3 godiny dopoki nie zglodnieje A nie odciagam, bo boje sie troche dawac mu z butelki, bo duzo czytalam i slyszalam ze podawanie i piersi i butelki moze skonczyc sie tym, ze dziecko nie bedzie chcialo ssac piers. Pewnie nie kazdy maluch tak ma, moze nawet malo dzieci, ale ja jakos boje sie, a nie chce rezygnowac z karmienia piersia.

Ale mam gorsze zmartwienie Moj maly ostatnio zaczal kaszlec. Sporadycznie, ale kaszle. Martwie sie czy sie nie przeziebil przez ta pogode. Goraczki nie ma, ale kicha (to od poczatku) i czasem kaszle. Wasze maluchy tez tak 'pokasluja'?

Zakaszlała chyba ze 5 razy ale nieregularnie.No i kicha od urodzenia.

Napisane przez monana27

nawet ladna bielizne tam maja. Zadowolona jestes?




A jaki masz laktator? Moja kolezanka tez panikowala ze nie ma mleka bo laktator jej nie odciagal, albo raczej odciagal bardzo malo i to na dodatek bolalo. Zaczela dokarmiac coreczke. Wczoraj zanioslam jej moj laktator do sprobowania i okazalo sie ze po karmieniu udalo jej sie odciagnac jeszcze 70 ml

Mam medela, ale ręczny. Na pewno elektryczny byłby lepszy, ale ręcznym tez laski daja radę,. Nie wiem co robie źleDo tego mała mi wariuje przy cycu i nie chce ssać Jak już jej ciezej leci to sie drze. Tk szybko się do butli przyzwyczaiła???Oszaleje z nią a taka kochana jak jest najedzona - dziecko anioł.

Napisane przez Weronisia

Martinix a pijesz herbatki laktacyjne te w saszetkach?
Bo ja wypijałam 5 szklanek dziennie tej herbatki i praktycznie nic innego nie robiłam.
A w szpitalu to zgadza się - walczyłam o laktację, ale to dlatego, że miałam cc i miało to trwać 4 doby zanim się pojawi pokarm, a ja chciałam go mieć od razu A więc masakrowałam cycki laktatorem, żeby je pobudzić i odciągałam 2,5 ml. ale już 4 dnia odciągałam 40ml, a po tygodniu 100ml. Gdy już odciągałam 150ml, to z tego było zabierane tylko 40ml dla Pascalka, bo więcej nie wypijał, a reszta była mrożona w szpitalnym zamrażalniku. Na odchodne zabralam moje mleczko i mam pełną szufladę w zamrażalniku, jakieś 50 butelek.

Miałam bocianka, ale mi sie już skończył. W tym durnym kraju nawet herbaty koperkowej nie maja a co dopiero na laktacje. O jakiej herbacie dokładnie mówisz?? jade do polski za tydzień i tam może kupie.

Napisane przez kretencja

Weronisia, tak to ja lubię latać z "rozpuszczonymi cyckami" Teraz jak karmię to noszę stanik, choć tego nie znoszę, ale do spania absolutnie nie.

-.

Ja mam miękki stanik i w nim tez śpie choć mam nieduże piersi i w zasadzie nie muszę.

Idę się dalej masakrować laktatorem

[kretencja]

Dzięki, Pomidorko