Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[M25]

Napisane przez mrs_madam

Też mam z fiszbinami, ale na noc zakladam zwykly bawelniany - jest wg mnie wygodniejszy do karmienia.

Ja robię zupełnie tak samo Na noc zakładam zwykły bawełniany a w dzień taki ładny z fiszbinami, przecież trzeba jakoś wyglądać

[kotek81]

moja znowu ma tak zatkany nos, że ledwo oddycha - biedna co chwila się wybudza i charczy. Jak tylko wstanie to się biorę za wyciąganie z niej tego dziadostwa - powiem wam, że gdyby nie ten "KATAREK" i odkurzacz to nie wiem jak byśmy dały radę

[sylwia01485]

Napisane przez Weronisia

Sylwia ja też nie szczepię na rota. Trzeba to dać 3 razy do pół roczku, a przeciez w tym okresie dziecko przyjmuje większość szczepień. Nie chcę go wykończyć.

Tez tak pomyslalam w naszej sytuacji.
Ja uważam, że w pl jakoś dziwny jest ten plan szczepień. Jeśli bym się zdecydowała na rota i pneumo, to dziecko dostaloby cala baterie szczepien na raz- to chore, przeciez ona ma dopiero 6 tyg i juz w tej 6 w 1 jest az 6 szczepionek - to i tak moim zdaniem duzo.

[M25]

Napisane przez sylwia01485

Witajcie,

czytam , co piszecie o karmieniu i restrykcyjnych dietach i trochę mnie to dziwi- wiem, moze narażę się Wam ,ale sądzę, że w dużej mierze przesadzacie.

Karmienie jest w głowie, a nie w cyckach. Ja popieram szkołę, która twierdzi, że należy jesć wszystko i cieszyc się karmieniem tak po prostu.
Uważałam w pierwszym tygodniu ( bardziej z przerażenia, że mam pod opieką takie maleństwo) , a teraz nie myślę, czy to co jem powoduje ból brzucha. Jak dziecko płacze, to nie zastanawiam się, co zjadłam, bo zwyczajnie nie wierzę w taki wpływ nawet bigosu na mleko- przecież nie karmię małej bigosem.

Zaobserwowałam pewną prawidłowość- mamy, które uważają na to, co jedzą przesadnie, przynoszą w gości pojemniki ze swoim jedzeniem, bez soli, tłuszczu , cukru i czego tam jeszcze ( mam w otoczeniu kilka takich mam- piszę z osobistych obserwacji w realu) - mają problemy z dziećmi, bo one płaczą i mama widzi przyczynę w swoim mleku, martwi sie, docieka, kombinuje i nic nie działa, ale trwa w swoim przekonaniu ,że to jej mleko jest przyczyną nieszczęścia dziecka.

A przyczyn płaczu może być wiele- zimno, nudno, boli ucho, głowa, wątroba, kolano, ząb, mam zły dzień, chce mi się spać i milion innych. ale wiele karmiących mam przesądza, że to ich wina- bo zjadłam bigos i maleństwo dostało to z mlekiem. Tylko czemu płacze następnego dnia? Bo pewnie zjadłam kawałek tłustego boczku. A następny płacz dlaczego? To pewnie przez kawę, której mi się zachciało i zgrzeszyłam przeciw dziecku i wypiłam- wredna matka- a teraz moje dziecko cierpi... ITD.

Ja karmię już drugie dziecko ( pierwsze półtora roku) i uważam karmienie za najwspanialsza częśc wczesnego macierzyństwa. Cieszę się, że mam pokarm i tulę dziecko do piersi. I na tym kończy się moje rozważanie na temat karmienia. Jem normalnie- tak jak to robiłam przed jej urodzeniem- może trochę zdrowiej i bardziej urozmaicenie- ale to dla siebie, a nie dla dziecka- będę karmić przez kilka miesięcy, a skutki niedoborów składników i witamin mogę odczuć za parę lat- ja , a nie moja córka-, więc chcę temu zapobiec. Dziecko i tak dostaję z mleka wszystko , co najlepsze.

Czy moje dziecko płacze? Tak, płacze, wkurza się, pręży jak nie może puścić bączka lub zrobić kupy. Tylko ja nie analizuję, czy to przez bigos czy przez golonkę- to jest jak wróżenie z fusów. Uspokajam dziecko i po chwili, czasami dłużej, jest już normalnie.

Moje zdanie jest takie- psy szczekają, a dzieci płaczą- bo inaczej nie umieją zakomunikować, że o coś im chodzi. My nie zawsze zgadujemy, o co.Z dziećmi jest lepiej, bo za rok czy dwa zaczną mówić i znajdą kanał komunikacji. Psy nadal będą szczekać.

CZytam uważnie nasze forum i zauważyłam pewną prawidłowość- mamy karmiące mm mniej panikują, jeżeli chodzi o karmienie. A przecież jak zastanowimy się dogłębnie, to one właśnie powinny się martwić- dają dzieciom " sztuczne" mleko ( tu ma być ironia ) - a dzieci rosną , są zadowolone, smakuje im. Też czasem płaczą, a czasem nie. Tylko mama karmiąca mm nie zastanawia się czy to nie od bigosu I jest mniej tym zestresowana, a dziecko czuje niepokój mamy i koło się zamyka.


Im więcej luzu dacie sobie, tym lepiej będzie się układała współpraca z dzieckiem. Jeśli dziecko płacze i myślicie, że to brzuch, to trzeba pomóc- np. pomasować, ale nie zadręczać się, że to przeze mnie, bo cos zjadłam , co mu zaszkodziło- ja po prostu w to nie wierzę. Jem czekoladę, orzechy, czasami tłustą szynkę, piję kawę i herbatę i nie zauważyłam żadnej prawidłowości w płaczu dziecka- czasem płacze, a czasem nie. Są dni, kiedy śpi lepiej, a są kiedy gorzej. Dokładnie tak, jak my.

Moje dwie córki są zupełnie inne- pierwsza płakała rzadko, zawsze była zadowolona, nawet jak jej coś dolegało , to nie ryczała bardzo, stękała raczej. Hela jest taką Małą Mi z Muminkow- jak się obudzi, jest niezadowolona defaultowo Jak jej coś nie pasuje - ryczy. Daję jej smoka, chociaż Karolinie nie musiałam. A karmię je tak samo, są bardzo podobne do siebie wizualnie, podobnie jedzą , przybierają na wadze. Ale mają inne temperamenty. I twierdzę, że moja dieta ma tu nic do tego.

Nie chcę nikogo atakować, ani pouczać. Zdaję sobie sprawę, że może się niektórym nie podobać, co napisałam, ale czuję taką potrzebę podzielenia się swoimi spostrzeżeniami.
Moje przesłanie jest takie- odpuścić i zobaczyć, czy to nie jest metoda na wszystkie problemy z karmieniem.
To mówiłem ja, Jarząbek

Czytam, czytam i przyznam, że muszę się z Tobą zgodzić. Jestem mamą karmiącą piersią i zgadzam się z tym, że karmienie jest w głowie, powtarzały to mi wszystkie położne w szpitalu. Osobiście nie jem wszystkiego, ale to tylko dlatego, że chcę stracić na wadze i odpowiada mi dieta mamy karmiącej A poza tym gdybym przyznała się w domu, że mogę jeść wszystko to teściowa i mama futrowały by mnie roladami i kluchami i już nigdy bym nie schudła Zresztą nikt tak naprawdę nie zna przyczyny kolki dziecięcej, nie wiadomo skąd ona się bierze, więc dlaczego zaraz zwalać winę na jedzenie ? A tak z innej beczki to czasami mam wrażenie, że jak kobieta zaczyna sobie wmawiać, że ma mało pokarmu, że ma chude mleko, że dziecko się nie najada to działa to na zasadzie samospełniającej się przepowiedni, a przecież gdyby tak było naprawdę to ludzkość by chyba nie przetrwała.

Ale to tylko moje subiektywne zdanie

[Martinixxx]

Napisane przez irsin

nie pojade do domu na swieta

jeszcze nigdy nie bylam na swieta gdzie indziej , a teraz 10 godzinna podroz z mala tak mnie przeraza (samochodem)i w taka pogode,ze odpuscilam

Współczuję. Wiem co czujesz, 3 lata temu tez spędzałam swieta za granicą i to w pracyPrzeryczałam całe święta i obiecałam sobie, że już nigdy tego nie zrobię.Oczywiście twoja sytuacja jest inna, my też jakby mala sie urodziła później nie pojechalibyśmy do domu.Ale mała zrobiła mi suprise, wylazła 5 dni przed terminem no i zdecydowaliśmy sie lecieć.

Napisane przez kotek81

moja znowu ma tak zatkany nos, że ledwo oddycha - biedna co chwila się wybudza i charczy. Jak tylko wstanie to się biorę za wyciąganie z niej tego dziadostwa - powiem wam, że gdyby nie ten "KATAREK" i odkurzacz to nie wiem jak byśmy dały radę

ja mam fride.rewelacja , bez niej ani rusz.Wyciąga kozy zawodowo

Dzisiaj cały dzien masakruje sie laktatorem .średnio co 1,5 h. z jednej piersi odciągam póki co 20ml. Czekam na lepsze czasy

[ranka]

Weronisia my teraz tez dajemy Comfort i kupki sa luzne ( w koncu!), i robi 3 x dziennie takie ladne luzne kupy a wczesniej tez byly zaparcia po Enfamilu.Dodatkowo my dajemy probiotyk wiec moze tez sprobuj? one normalizuja pp wiec moze Pascalowi posluzy
Powiem ze ilosc baczkow sie zmniejszyla i juz nie smierdza - moze to brzucho sie normuje, tak bym chciala bo wizja zmiany mnie nei cieszy...

[KarolinaB]

Czesc dziewczyny, melduję się po dluższej nieobecnośi, nam dnie wypełniają zajęcia ruchowe, Janek ma napięcie mięśniowe i musimy to zlikwidować, więc latamy ma rehabilitacje i ćwiczymy w domu, plus codzienne obowiązki, a na wizaż już nie mam siły, bo po prostu padam na ryjek wieczorem.
Pozdrawiam wszystkie i... trochę tęsknię za wami

Napisane przez M25

Czytam, czytam i przyznam, że muszę się z Tobą zgodzić. Jestem mamą karmiącą piersią i zgadzam się z tym, że karmienie jest w głowie, powtarzały to mi wszystkie położne w szpitalu. Osobiście nie jem wszystkiego, ale to tylko dlatego, że chcę stracić na wadze i odpowiada mi dieta mamy karmiącej A poza tym gdybym przyznała się w domu, że mogę jeść wszystko to teściowa i mama futrowały by mnie roladami i kluchami i już nigdy bym nie schudła Zresztą nikt tak naprawdę nie zna przyczyny kolki dziecięcej, nie wiadomo skąd ona się bierze, więc dlaczego zaraz zwalać winę na jedzenie ? A tak z innej beczki to czasami mam wrażenie, że jak kobieta zaczyna sobie wmawiać, że ma mało pokarmu, że ma chude mleko, że dziecko się nie najada to działa to na zasadzie samospełniającej się przepowiedni, a przecież gdyby tak było naprawdę to ludzkość by chyba nie przetrwała.

Ale to tylko moje subiektywne zdanie

Ja też karmię piersią, i jem coraz więcej, lepiej doprawione, i chyba nie ma problemów, uważam też na tłuste i słodkie, bo chce zrzucić kg co zostały po ciąży.
Dziewczyny, mam do was pytanie właśnie odnośnie karmienia piersią, jakie kupki robią wasze maluchy? Bo mój ostatnio zielonkawe, ale słyszałam, że takie są normalne przy karmieniu piersią, ale teraz te kupki to takie no prosto mówiąc smierdziuszki są. Czy to normalne? Bo na początku, to tylko słychac było, że mały nabroił w pieluchę, a teraz też czuć.

[Weronisia]

Karolina zielone kupki moga byc juz lekko smrodliwe, bo zmienia sie sklad mleka. Wzne zeby dziecko nie plakalo robiac kupke itp. Dopoki jest spokojne to przy karmieniu piersia kupki moga byc zielone

Napisane przez ranka

Weronisia my teraz tez dajemy Comfort i kupki sa luzne ( w koncu!), i robi 3 x dziennie takie ladne luzne kupy a wczesniej tez byly zaparcia po Enfamilu.Dodatkowo my dajemy probiotyk wiec moze tez sprobuj? one normalizuja pp wiec moze Pascalowi posluzy
Powiem ze ilosc baczkow sie zmniejszyla i juz nie smierdza - moze to brzucho sie normuje, tak bym chciala bo wizja zmiany mnie nei cieszy...

Ranka a czy twoje mleko Comfort jest geste? I jak szybko zaobserwowalas dzialanie tego mleka?
Ja wlasnie o 20.00 dalam Pascalowi nasze stare mleczko czyli Humane AR zmieszana z Comfortem pol na pol. Niestety jest o wiele rzadsze i maly od razu zaczal ulewac. No ale trudno. Juz wole ulewanie niz problemy z kupka. Nie moge patrzec jak on sie meczy.
Nie wiem jak szybko moze zadzialac to mleko i nie czekajac dalam mu czopka z kminkiem i udalo mu sie po godzinie tloczenia wypchnac kupe, znowu twarda.

Zadzwonilam do serwisu dla rodzicow producenta tego mleka Comfort i tam pani poradzila mi nie rezygnowac z AR ze wzgledu na ulewanie, a tylko zastapienie 1 czy dwa razy w ciagu dnia tego mleka tym nowym Comfort, albo calkowite przejscie na Comfort, anie mieszanie pol na pol. Poradzila, zeby ewentualnie kupic AR tej samej firmy. A ja mam jeszcze sporo Humany i nie wiem co zrobic. Czy rzeczywiscie przestawic go calkowicie na Bebilon AR + Comfort na zmiane.
Normalnie zglupiec idzie.
Nie wiem co zrobic, zeby malemu nie zaszkodzic, i zeby szybko przyszly efekty.

[mrs_madam]

Napisane przez Donuś

A od kiedy mozna zaczac nosic pas taki sciagajacy ?
Dodam ze poród był sn...
I jakie kremy stosujecie do brzuszka? Bo ja mam taki flaczek skóry wiszacy i pare rozstepów i wypadałoby zaczac sie czyms smarowac...

Mi gin bardzo odradzal te pasy. Tak jak napisala Pomidora, miesnie jakby slabiej pracuja pozniej itp. Bardziej to moze zaszkodzic (estetycznie oczywiscie) niz pomoc.
A co do kremow to ja stosuje nA rozstepy i mam Pharmaceris i od dermatolog jakas masc na zamowienie, wiem ze jest mocna bo na piersi nie moge stosowac, poza tym po paru dniach zauwazylam roznice, z ktorej jestem przeszczesliwa Ale jeszcze w czasie ciąży na piersi nakladalam ciagle oliwke i tez naprawde pomaga
Ale najlepiej wybrac sie do dermatologa, on pomoze Ci najlepiej
Z tymi rozstepami to koszmar, nie znosze ich Wiec szybko cos dzialaj to moze znikna, powodzenia

Weronisia, a jezeli przy karmieniu piersia robi zielone kupki, ale sie prezy, poplakuje, steka i denerwuje, to cos nie tak? Bo zawsze tak ma nawet kiedy kupki sa normlane, wiec myslalm ze tak musi byc, czy nie?

A my bylismy dzis na pierwszym spacerze Wreszcie sie doczekalismy Bo przez te mrozy nie wychodzilam z nim w ogole-tylko werandowanie, a to juz 6 tydzien dzis minal... Ale usnal od razu jak tylko wyszlismy, wreszcie swieze powietrze

[monana27]

Napisane przez KarolinaB

Dziewczyny, mam do was pytanie właśnie odnośnie karmienia piersią, jakie kupki robią wasze maluchy? Bo mój ostatnio zielonkawe, ale słyszałam, że takie są normalne przy karmieniu piersią, ale teraz te kupki to takie no prosto mówiąc smierdziuszki są. Czy to normalne? Bo na początku, to tylko słychac było, że mały nabroił w pieluchę, a teraz też czuć.

U mojej Asi tez ostatnio jakby zmienil sie nieco kolor kupek z pomaranczowo-zoltego na bardziej zielonkawy. I mniej wiecej od dwoch tygodni tez juz kupki mozna wyczuc

Napisane przez mrs_madam

Mi gin bardzo odradzal te pasy. Tak jak napisala Pomidora, miesnie jakby slabiej pracuja pozniej itp. Bardziej to moze zaszkodzic (estetycznie oczywiscie) niz pomoc.
A co do kremow to ja stosuje nA rozstepy i mam Pharmaceris i od dermatolog jakas masc na zamowienie, wiem ze jest mocna bo na piersi nie moge stosowac, poza tym po paru dniach zauwazylam roznice, z ktorej jestem przeszczesliwa Ale jeszcze w czasie ciąży na piersi nakladalam ciagle oliwke i tez naprawde pomaga
Ale najlepiej wybrac sie do dermatologa, on pomoze Ci najlepiej
Z tymi rozstepami to koszmar, nie znosze ich Wiec szybko cos dzialaj to moze znikna, powodzenia

Weronisia, a jezeli przy karmieniu piersia robi zielone kupki, ale sie prezy, poplakuje, steka i denerwuje, to cos nie tak? Bo zawsze tak ma nawet kiedy kupki sa normlane, wiec myslalm ze tak musi byc, czy nie?

Podlaczam sie do pytania. Moja tez dosyc czesto steka przy robieniu kupki.

Z tymi pasami to mam juz metlik w glowie. Jak do tej pory nie nosilam chociaz jeszcze w ciazy kupilam sobie takie ustrojstwo, ktore teraz lezy w szafie. Brzuch niestety nie splaszczyl mi sie a tak dobrze sie na poczatku zapowiadalo. Jutro mamy z tztem impreze swiateczna u niego w firmie i nie moge zalozyc sukienki ktora chcialam bo wlasnie mam sterczacy brzuch

Jesli chodzi o rozstepy to im mozna tylko zapobiegac. Jak juz sie pojawia to pozamiatane, nawet najlepsze kremy ich nie usuna, jedynie chyba zabiegowo. Ja niestety mam ich sporo na tylku a to dlatego ze nie stosowalam niczego. Przez cala ciaze zawziecie smarowalam brzuch bo jakos wydawalo mi sie ze skoro tam skora sie tak rozciaga to jest to jedyne miejsce gdzie moge dostac rozstepow. No coz, za bledy sie teraz placi brzydkimi posladkami

[kotek81]

Dziś mało co spałam bo mała tak charczała w nocy, ze aż mi się serce krajało w nocy włączałam odkurzacz i odsysałam jej te glutki z noska ale poprawa była tylko na chwilkę - oby szybko jej się ten nosek odetkał

[KarolinaB]

I ja nie za wiele spałam, do zielonych kupek doszły problemy ze zrobieniem mały kilka razy w nocy po pół godz stękał i męczył się, żeby zrobić bąka albo kupkę. Wyłaziło wprawdzie luźne, ale te męczarnie, to i jemu i mi noc popsuły. Nie wiem od czego to, chyba od kostki rosołowej, na której zrobiłam sos...bo nic nowego nie jadłam.

Dziewczyny, czym doprawiacie zupy/sosy? Używacie vegety bądź innego specyfiku? Ja przyznam się oszczędnie, ale jednak, bo rzeczy smakują wstrętnie, jak ich nie podsypię. Jak sobie radzicie, jeżeli nie używacie vegety? Bo ja nie mam pojęcia a jeść trzeba to po pierwsze, a po drugie ma się ochotę na coś smacznego...

[kotek81]

Ja wszystko doprawiam tak jak zawsze - vegeta + kostki rosołowe i młoda nie protestuje

[ranka]

Weronisia - wprowadzilam nowe mleko w sobote na noc, dziecko nam spalo ladnie budzilo sie co 5 godzin, w dzien niestety juz nie pospalo.. w nocy sie darlo. i to bylo z niedzieli/poniedzialek. we wtorek a raczej z poniedzialku/wtorek juz robilo rzadkie kupki.. niestety ja mam wrazenie ze od wprowadzenia tego mleka mamy te smrodliwe baczki.. jutro ide do pediatry i musze z nia uzgodnic co i jak. Mam tez wrazenie ze boli ja brzuszek bo takiego darcia jak wtedy nie bylo nigdy. no ale kupki wzorcowe.

ja mam jeszcze opcje zeby ostateczenie wprowadzic to mleko hipp z probiotykami, moze by lepiej dzialalo na brzuchol.
a jeszcze pielegniarka mnie prawie zabila slowami:" nie wiem dlaczego pani tak czesto tutaj przychodzi.." no kurcze dla wlasnej przyjemnosci nie chodze! dlatego musze z pediatra uzgodnic wlasny plan dzialania.

[_paulinka2]

kotekk i jak tam ten termoforek co zamówiłaś? bo myślę o nim i nie wiem czy zamawiać czy nie...

bo mój maluszek tak się pręży i stęka i robi się czerwona jak robi bączki lub kupkę że szok, i często przez to się budzi w nocy

kotek81 ja mam to samo z tym "katarkiem" wyciagam fridą, zakraplam wodą morską i smaruje jej pod noskiem maścią majerankową

[kotek81]

Inna mamuśka (znajoma z wątku staraczkowego) poleca mi kropelki Euphorbium ponoć u niej się super sprawdziły - jak ten Nasivin nie pomoże to chyba wypróbuję...

[_paulinka2]

dzisiaj Amelka ma już 3 tygodnie, ale ten czas szybko leci

[kotek81]

no szok po prostu jak ten czas zasuwa - zanim się obejrzymy to nasze maluchy już będą siedzieć

a malutka śliczna jest

[Angelika16]

dzien dobry kobietki

ja tez malego karmilam bebilon-em comfort, w sumie maly dobrze sie po nim czul, kupki robil ciagle zielone i baczki tez byly smierdzace i zmienilam na bebiko1 i teraz super.kupki idealne

zakupilam sobie ten pas sciskajacy i rewelacja. mi lekarz powiedzial ze moge go uzywac bo to przyspieszy wchlanianie sie brzuszka

ale bym sobie poszla na spacerek. ale u nas tyle sniegu ze zaspy wszedzie

[kotek81]

też miałam dziś w planach spacer ale właśnie zaczał padać śnieg i sypie coraz mocniej więc jak się rozpada na dobre to raczej nigdzie nie wyjdziemy

[De28]

Napisane przez ranka

ja mam jeszcze opcje zeby ostateczenie wprowadzic to mleko hipp z probiotykami, moze by lepiej dzialalo na brzuchol.
a jeszcze pielegniarka mnie prawie zabila slowami:" nie wiem dlaczego pani tak czesto tutaj przychodzi.." no kurcze dla wlasnej przyjemnosci nie chodze! dlatego musze z pediatra uzgodnic wlasny plan dzialania.

Ma ktoras doswiadczenie z tym mlekiem? My podajemy na noc naszemu Danielowi i nie wiem czy to przez to mleko czy przez moje ma problemy z kupka. Nadal robi zolte, geste ale wodniste ale ile sie przy tym nasteka Dzis odciagnelam swoje mleko na pozniej a malemu dalam butle by zobaczyc reakcje. Po godzinie juz sie obudzil, lezy mi teraz na kolanach, rozglada sie i steka. Sprobowac zmienic mu mleko?

Napisane przez Weronisia

.
A najbardziej mnie wkurza, że Niemcy nie potrafią jeździć gdy spadnie śnieg czy nawet jak leje deszcz. Od razu zwalniają do 30km/h i musi się człowiek za takimi wlec!

U nas nawet w centrum nie odsniezone No i faktycznie Niemcy nie umieja jezdzic.Wczoraj zrobil sie gigantyczny korek, bo kazdy wlokl sie 30 km na godzineA jak ich wyprzedzam to sie pukaja w czolo

Maly wczoraj wieczor plakal bezposrednio po jedzeniu, stekal z dwie godziny do 1 w nocy. W koncu zasnal u nas w lozku i spal do 4 rano a potem do 9. No a teraz znow sie meczy. A wczoraj niczego zakazanego nie zjadlam.

[kularek]

witajcie
próbuje Was nadrobić ale jestem dopiero na 20 stronie i strasznie wolno mi idzie.
Mój Jaś jak na razie to aniołek w nocy budzi się ok 3 razy po przewinięciu i nakarmieniu zasypia prawie od razu.
Karmię piersią - i mam tyle mleka, że przydałoby mi się jeszcze jedno dziecko - w dzień noszę pieluchę na piersiach a w nocy śpię z ręcznikiem bo pielucha nie starcza :/ mam tylko problem bo nie radzę sobie z odciąganiem laktatorem - nie wiem czemu nie chce lecieć za bardzo ??? i strasznie mnie potem sutki bolą.
Moj mały przez ostatnie dni też zaczynał się prężyć i puszczał dużo bąków i widać było, że go to boli - od 2 dni piję rumianek i chyba to służy Jasiowi bo już się tak nie pręży i kupki ładne robi .
Dziś jedziemy do lekarza - na razie pediatra - zobaczymy co powie ale chyba już się denerwuję - w szpitalu powiedzieli, że da nam skierowanie do chirurga -ale ja mam jeszcze nadzieję, że ten płyn sam się wchłonie :pro si:.

[Angelika16]

Też probowalam wczesniej mleczka Hipp, ale maly strasznie sie po nim pręzyl i meczyl go brzuszek bo nie spal nam w ogole.
Pediatra mi polecila Bebiko a i dopajam go herbatka rumiankową z Hipp-a.

[Beata_Batumi]

mrs_madam i jak ta maść na rozstępy, widać efekty, ile kosztowała, od dematologa recepta czy od gina? Ile kosztowała, co ma w składzie, jak sie nazywała?

Moja trochę dzisiaj się darła- a wcześniej normalnie płakała ale to pewnie przez gazy - strasznie pruka od wczoraj i kupki wali małe a często ale to lepiej bo wcześniej były 2-3 a duże, że musiałam ją przebierać bo wszystko wychodziło nogawką lub górą.

Dziewczyny czy robicie coś z tymi falbankami w pampkach? Ja je tak odwijam na nóźki czy to źle?


Mąż mnie wku***, cały dzień go nie ma (pomaga teściom w remoncie za ścianą), małą w ogóle się nie interesuje, nawet potrzymać jej nie chce, przychodzi jak juz jest po czasie kąpieli, wymawia mi tylko że na necie siedze (a w domku posprzątane, uprane i nawet zwykle jest ugotowane jeśli mam z czego więc nie powinien się czepiać), w nocy też go wkurza że mała płacze, światło zapalę ech...Opier**** go chyba muszę porządnie bo juz zapomniał jak odeszłam i prosił żebym wróciła.
Dzisiaj mamy rocznicę- 3 lata od zareczyn, ciekawe czy będzie pamiętał...

[lutien]

Ehh... pisałam Wam, że w poniedziałek byliśmy na wigilii. No i tam zjadłam rybę, jakieś mięsko i kawałek sernika i wczoraj znów wysypało Nikę Mam takie wyrzuty sumienia, że chyba już nie zaryzykuję jedzenia nabiału!

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Beata_Batumi

Mąż mnie wku***, cały dzień go nie ma (pomaga teściom w remoncie za ścianą), małą w ogóle się nie interesuje, nawet potrzymać jej nie chce, przychodzi jak juz jest po czasie kąpieli, wymawia mi tylko że na necie siedze (a w domku posprzątane, uprane i nawet zwykle jest ugotowane jeśli mam z czego więc nie powinien się czepiać), w nocy też go wkurza że mała płacze, światło zapalę ech...Opier**** go chyba muszę porządnie bo juz zapomniał jak odeszłam i prosił żebym wróciła.
Dzisiaj mamy rocznicę- 3 lata od zareczyn, ciekawe czy będzie pamiętał...

Poważnie się tak zachowuje Jakiś niepoważny ten Twój mąż Należy mu się opierdziel

My wczoraj mieliśmy ciekawą sytuację. TŻ wrócił z pracy chory i postanowiliśmy, że nie będzie się Niką zajmował. Ale po jakimś czasie, jak siedzieliśmy w pokoju wszyscy we trójkę, to Nika zaczęła się coś denerwować i płakać. Taki ryk był, jak rzadko! Nic nie pomagało. W końcu okazało się, że płacze bo chce do taty Bo jak tylko TŻ wziął ją na ręce to przestała płakać. TŻ próbował kilka razy ją odłożyć, ale znów był ryk.
Do wieczora TŻ chodził zadowolony, że Nika tak bardzo go potrzebuje

[kotek81]

zawsze mówiłam, ze nie będę dziecka bujać w wózku aby spało a co teraz robię? siedzę i bujam. Przez ten zatkany nos co chwila się biedna wybudza

[De28]

Kotek, ja tez wiele rzeczy mowilam np ze dziecko nie bedzie spalo u nas w lozku. Dzis znow spal u nas, bo ryk co chwila. Uspokajal sie jak sie do niego przytulalismy. No i tak zasnelismy.O 4 polozylam go juz do lozeczka, bo byl spokojny.
Jestem nadal pod wielkim wrazeniem. Dostajemy kartki i prezenty nawet od ludzi ktorych nie znamy Ssiedzi nasi i sasiedzi tesciow oraz ich znajomi przyslali nam kartki i bony towarowe, prezenty.Jestem w szoku, tym bardziej ze od swojej rodziny dostalam tylko smsa Takim sposobem mam zapas pieluch przynajmniej na 3 miesiace pelno probek, pierwsze zabawki jak ksiazeczki szeleszczace czy gryzaki. Dostalismy tez karulezke fischer price i taka zabawke na pozniej
http://www.mytoys.de/CHICCO-Play-Gym....13.02/1497101

Takze pracownicy z pracy tzeta zrobili mu niespodzianke i zebrali pieniadze, pampersy i drobne prezenty. Niemcy maja gest

[rptrbj1978]

coto znaczy jak mała ryczy jak wkładasz jej piers i niechce tej piersi mimo ze wkłada rece do buzijest głodna ale jabyta piers jej nie pasowała,
i na nowo z nadzieja z bedzie lepsza pcha sie do piersi i ja wypluwa i drze sie w niebogłosy???

[kotek81]

Napisane przez Beata_Batumi

mrs_madam i jak ta maść na rozstępy, widać efekty, ile kosztowała, od dematologa recepta czy od gina? Ile kosztowała, co ma w składzie, jak sie nazywała?

Moja trochę dzisiaj się darła- a wcześniej normalnie płakała ale to pewnie przez gazy - strasznie pruka od wczoraj i kupki wali małe a często ale to lepiej bo wcześniej były 2-3 a duże, że musiałam ją przebierać bo wszystko wychodziło nogawką lub górą.

Dziewczyny czy robicie coś z tymi falbankami w pampkach? Ja je tak odwijam na nóźki czy to źle?


Mąż mnie wku***, cały dzień go nie ma (pomaga teściom w remoncie za ścianą), małą w ogóle się nie interesuje, nawet potrzymać jej nie chce, przychodzi jak juz jest po czasie kąpieli, wymawia mi tylko że na necie siedze (a w domku posprzątane, uprane i nawet zwykle jest ugotowane jeśli mam z czego więc nie powinien się czepiać), w nocy też go wkurza że mała płacze, światło zapalę ech...Opier**** go chyba muszę porządnie bo juz zapomniał jak odeszłam i prosił żebym wróciła.
Dzisiaj mamy rocznicę- 3 lata od zareczyn, ciekawe czy będzie pamiętał...

jakoś nie zwracam uwagi na te falbanki

małżowi należy się porządne lanie za takie zachowanie ech faceci

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez De28

Kotek, ja tez wiele rzeczy mowilam np ze dziecko nie bedzie spalo u nas w lozku. Dzis znow spal u nas, bo ryk co chwila. Uspokajal sie jak sie do niego przytulalismy. No i tak zasnelismy.O 4 polozylam go juz do lozeczka, bo byl spokojny.
Jestem nadal pod wielkim wrazeniem. Dostajemy kartki i prezenty nawet od ludzi ktorych nie znamy Ssiedzi nasi i sasiedzi tesciow oraz ich znajomi przyslali nam kartki i bony towarowe, prezenty.Jestem w szoku, tym bardziej ze od swojej rodziny dostalam tylko smsa Takim sposobem mam zapas pieluch przynajmniej na 3 miesiace pelno probek, pierwsze zabawki jak ksiazeczki szeleszczace czy gryzaki. Dostalismy tez karulezke fischer price i taka zabawke na pozniej
http://www.mytoys.de/CHICCO-Play-Gym....13.02/1497101

Takze pracownicy z pracy tzeta zrobili mu niespodzianke i zebrali pieniadze, pampersy i drobne prezenty. Niemcy maja gest

kurde to super tam macie - aż zaczynam zazdrościć bo niby obcy ludzie a zachowują się lepiej niż najbliższa rodzina...

Napisane przez rptrbj1978

coto znaczy jak mała ryczy jak wkładasz jej piers i niechce tej piersi mimo ze wkłada rece do buzijest głodna ale jabyta piers jej nie pasowała,
i na nowo z nadzieja z bedzie lepsza pcha sie do piersi i ja wypluwa i drze sie w niebogłosy???

może ją brzuszek boli albo coś innego dolega - moja też tak kilka razy miała to najpierw ją uspokoiłam, ponosiłam, poprzytulałam - bardzo często się wtedy mocno odbiło lub zrobiła kupkę i jak się już uspokoiła to dopiero dawałam cyca i wtedy już ładnie jadła.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

moje dziecko jednak stwierdziło, że wózek nie jest fajny, nawet jak bujają i teraz śpi rozwalona u mnie na klatce piersiowej

[De28]

Napisane przez rptrbj1978

coto znaczy jak mała ryczy jak wkładasz jej piers i niechce tej piersi mimo ze wkłada rece do buzijest głodna ale jabyta piers jej nie pasowała,
i na nowo z nadzieja z bedzie lepsza pcha sie do piersi i ja wypluwa i drze sie w niebogłosy???

Moj sie tak denerwuje jak piersi sa za pelne i brodawki twarde. Musze upuscic troche mleka by pare kropli zostalo na brodawce i wtedy chwyta.