Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23776044]...
Agata zaczęła wysuwać jęzor i rpbić pffrrhsg No tak, jak pokazuje się komuś jęzor i pierdzi nim [/QUOTE]

hehe... to jest najlepsze z pełną buzią w czasie jedzenie obiadku...

a liwka znowu coś uskutecznia... całe popołudnie tylko "aaa AAA aaa..." im głośniej i bardziej piskliwie tym lepiej... ma dziewczyna pomysły...

jutro idziemy na ważenie, mierzenie... i szczepienie... proszzzz o kciuki, bo u nas przy tym zawsze jest krzyku i strachu co nie miara. dziecko chyba po mnie jakiś syndrom białego fartucha załapało...

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Siala_Bala

...
Aaaaa nie opowiadałam chyba jak byłam u mojej babci z Sebkiem?
Mały był na etapie składania rączek i babcia się zachwycała i zachwalała, że na pewno zostanie księdzem
no to ja jej mówię "ani mi się śni, spróbuj babcia wykrakać!"
A ona do mnie "ja się będę o to modliła!"
ja: nooo tak jak babcia się modliła żeby zdrowy był...
babcia: no, modliłam się i jest zdrowy!
(tak jakby bez jej modlitwy było pewne, że będzie chory )
ja: babcia.. ja bym chciała mieć synową, wnuki jakieś kiedyś.
babcia: to se trza drugie zrobić
ja: tak, ciekawe kto zarobi tyle pieniędzy żeby utrzymać dwójkę dzieci
babcia: "jak Bóg stworzy to głodem nie umorzy"
no i zabiła mnie tym tekstem.. ale zaraz się opamiętałam i
ja: to ciekawe że tyle biednych dzieci jest i głodujący...
babcia: aaa bo to jakieś pijaki są xD
No i już jej nic nie odrzekłam bo mam wrażenie, że i tak by mnie zabiła tekstem mistrza ciętej riposty

Ty to niezłą masz babcię...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q

[kaszpirek]

Nie mogę cytować

Z tego co pamiętam:

Biricchina Super,że wszystko ok z Karolinką

Silpe na winko się też wpraszam Uwielbiam mocno wytrawne

Lea dla Tymka,podwójna radość!

Papierosy paliłam przed ciążą.Jak zaszłam miałam nadzieję,że mnie od nich odrzuci.Tak się nie stało.Ze względu na Małego nie paliłam,zapaliłam może z 3 papierosy podczas całej ciąży.Nie paliłam też jak karmiłam.I szczerze powiem,że nie mogłam się doczekać,kiedy będę mogła sobie zapalić tak na legalu (nie przez to przestałam karmić ). Teraz palę jak przed ciążą Niestety.

W dzień usypiam albo w wózku,albo na naszym łóżku.Muszę wtedy leżeć koło niego.Za chiny nie chce w łóżeczku. Na rękach usypiać już nie potrafi,śmieje się i wariuje.Po kąpieli dostaje papu i odkładam do łóżeczka.Włączam kołysanki i wychodzę.Prawie zawsze usypia spokojnie.


Dziś koszmar!Wybudza sie co 20 min z rykiem.Muszę włączać suszarkę,wtedy zasypia.
Co jest

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Siala, gdzie ta Twoja babka się chowa? genialna jest...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23776044]
Agata zaczęła wysuwać jęzor i rpbić pffrrhsg No tak, jak pokazuje się komuś jęzor i pierdzi nim [/QUOTE]
byle nie przy jedzeniu.

Napisane przez kaszpirek

Dziś koszmar!Wybudza sie co 20 min z rykiem.Muszę włączać suszarkę,wtedy zasypia.
Co jest

w tym sek, ze to może byc wszystko: zęby, skok, widmo jakiegoś choróbska lub najzwyczajniej w świecie zły nastrój.
co by jutro było lepiej.

wiecie co, moje dziecię się dziś rozkręciło na maksa, tak że jutro koniecznie musimy łóżeczko obniżyć, bo mi dziecię ucieknie.
spójrzcie na skubańca.

[kaszpirek]

emerald trzymam za jutro!

lea
Ehhh,kiedy ja się takiego widoku doczekam?

[Darianna25]

Napisane przez kumkura

Moje dziecko przy muzyce wariuje...chyba że "Dorotka" w moim wykonaniu...najpi erw się śmieje, a potem jakos tak się wycisza...ale to tylko, jak jest jego pora snu..
A tak przy temacie:mamy cyckowe i nie tylko:JAK USYPIAJA WASZE DZIECI?Przyznam, że moje najczęściej przy cycu...prze snem jest pora karmienia i tak wychodzi, że jedząc przysypia. Jak dla mnie teraz ok, ale jak to będzie jak go odstawię?? Zaproponujcie coś mało inwazyjnego...moje dziecko nie ztych, co usypiaja same odłozone do łóżeczka

Ja sie klade z małą na łózku, spiewam i bujam ją na boki.Na noc kładziona w lóżeczku sama się przekreca na boczek i usypia ale z pół godziny jeszcze szaleje.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]

Ale superA jak fajnie steka przy tym.

Moja Olcia śpi już od 2h i chyba nie ma zamiaru wstać.Poszla spać bez jedzenia i teraz pewnie będzie bek jak wstanie.Jeszcze śpi na poduszce meza i boje się jej ruszyć.

[margo80]

Napisane przez kropka75

A gdzie była, w Kwie czy Gcach?

widać jednak nie taka głośna ta awaria
u Was, u Was.

co ja tam jeszcze miałam...?

Darianna - Oleńka słodziak

palenie? nie wiem co to
picie? chętnie piwko lub winko (wytrawne raczej), ale nie póki karmię...

książeczka się nie znalazła. mam jakiś mały prześwit w pamięci, że być może została wrzucona pod meble. zaglądałam, ale nic nie widzę. muszę jutro użyć jakiejś długiej linijki, żeby się przekonać

Szajuś - mama nie dłubie.
i w ogóle dziwna jest i ciężko jej coś kupić. już żartowałam, że dostanie kasę i nakaz kupienia sobie czegoś do ubrania, co będzie nosić, gdy zdejmie pod koniec stycznia żałobę po dziadku, swoim ojcu.
ewentualnie jakaś książka wchodzi w grę, ale kompletnie nie wiem, co warto kupić, bo jakoś wypadłam z tematu.

Lea - jeszcze trochę i Tymek będzie za Maksiem ganiał. jak Ty ogarniesz dwóch takich łobuziaków?

w sprawie tej 3-latki, to już dziewczyny się mądrze wypowiedziały, więc nie będę się powtarzać. rozwód to zawsze trauma...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]
ja pitolę... co za skubaniec... cudowny widok i ze staniem w wyrku też

a Ty złośliwa mamuśka jesteś, wiesz? tak dziecku piłeczkę odsuwać...

Napisane przez kaszpirek

emerald trzymam za jutro!
...

liwka dziękuje. przez sen, ale dziękuje

[kaszpirek]

Napisane przez margo80

książeczka się nie znalazła. mam jakiś mały prześwit w pamięci, że być może została wrzucona pod meble. zaglądałam, ale nic nie widzę. muszę jutro użyć jakiejś długiej linijki, żeby się przekonać

Widzę,że męczy nadal ta książeczka...
Proponuję użyć linijki jeszcze dziś,co byś spać w nocy mogła.


Kurde,wejść pod prysznic się boję!
Bo jak się Bruno z wrzaskiem w tym czasie obudzi,to nawet słyszeć nie będę.
I co?Śmierdząca mam iść spać?

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23777039]Siala, gdzie ta Twoja babka się chowa? genialna jest...
[/QUOTE]
Ona się chowa pod pierzynką
mieszkała z nami jakiś czas bo ją dziadek ganiał z motyką i chciał przetrącić za to, że mu całe życie usługiwała.. (jak se gire złamał i pół gipsu od doopy do kolana przez jedną noc odskubał paluchami... to ta mu obiady nosiła a ten ciulas rozwalał ziemniaki po całym pokoju xD po łóżku, po dywanie, na parapet i gdzie tylko.. coby jej na złość) no więc mieszkała z nami niecały rok bo dziadek z tej niemocy się wyżycia na kimś zmarł... wchodzę kiedyś do niej do pokoju.. nie ma.. idę do dużego - nie ma.. wołam "babciuuu" - cisza.. patrzę na balkon-pusto, idę do kuchni, kibla, łazienki.. po babce ani śladu.. wchodzę raz jeszcze do niej a tu widzę samą dłoń spod pierzynki co sięga se do taboretu po różaniec no cantralnie cała była pod tym metrowym na wysokość puchem... we wiosnę w mieszkaniu w bloku
ehhh nie zapomnę jak mnie budziła.. wisząc nade mną.. swoją twarzą na pół centymetra nad moją twarzą gadającą łamiącym się starczym głosem o 5 nad ranem "Kaliniu.. wstawoj bo do pracy nie zdunżysz"
Można zawału dostać otwierając oczy albo jak szłam gdziekolwiek, przypomniałam sobie o czymś, odwracałam się a ona stała za mną.. centralnie za mną... poruszała się w tych swoich paputkach bardziej bezszelestnie niż ninja
Ogólnie to jest z okolic Radom-Puławy
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]
Ojaaaacieeee jak fajnie popindala za piłkami
mój to w życiu nie będzie raczkował ani nic bo leżeć na brzuchu to skaranie boskie dla niego.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Ona się chowa pod pierzynką
mieszkała z nami jakiś czas bo ją dziadek ganiał z motyką i chciał przetrącić za to, że mu całe życie usługiwała.. (jak se gire złamał i pół gipsu od doopy do kolana przez jedną noc odskubał paluchami... to ta mu obiady nosiła a ten ciulas rozwalał ziemniaki po całym pokoju xD po łóżku, po dywanie, na parapet i gdzie tylko.. coby jej na złość) no więc mieszkała z nami niecały rok bo dziadek z tej niemocy się wyżycia na kimś zmarł... wchodzę kiedyś do niej do pokoju.. nie ma.. idę do dużego - nie ma.. wołam "babciuuu" - cisza.. patrzę na balkon-pusto, idę do kuchni, kibla, łazienki.. po babce ani śladu.. wchodzę raz jeszcze do niej a tu widzę samą dłoń spod pierzynki co sięga se do taboretu po różaniec no cantralnie cała była pod tym metrowym na wysokość puchem... we wiosnę w mieszkaniu w bloku
ehhh nie zapomnę jak mnie budziła.. wisząc nade mną.. swoją twarzą na pół centymetra nad moją twarzą gadającą łamiącym się starczym głosem o 5 nad ranem "Kaliniu.. wstawoj bo do pracy nie zdunżysz"
Można zawału dostać otwierając oczy albo jak szłam gdziekolwiek, przypomniałam sobie o czymś, odwracałam się a ona stała za mną.. centralnie za mną... poruszała się w tych swoich paputkach bardziej bezszelestnie niż ninja
Ogólnie to jest z okolic Radom-Puławy

ale fajnie się to czyta.
taka sobie historyjka z grozą w tle.. a przy tym taka zabawna, i taka ciepła...

[margo80]

Napisane przez kaszpirek

Widzę,że męczy nadal ta książeczka...
Proponuję użyć linijki jeszcze dziś,co byś spać w nocy mogła.


Kurde,wejść pod prysznic się boję!
Bo jak się Bruno z wrzaskiem w tym czasie obudzi,to nawet słyszeć nie będę.
I co?Śmierdząca mam iść spać?

zrób sobie Dzień Brudasa

Siala - wyobraziłam sobie babcię jako ninję i oplułam monitor

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23777498]ale fajnie się to czyta.
taka sobie historyjka z grozą w tle.. a przy tym taka zabawna, i taka ciepła... [/QUOTE]
babcia to była fajna i taka własnie babka babka wiejska
Jako dziecko nie przepadałam za nią, wolałam tę drugą - kielecką ale jak zamieszkała u nas to nie mogłam z ią nie pogadać bo zawsze mnie zaskakiwała jak np tym, że kupiła jej córka trampki.. ale za małe.. to pojechała se sama i kupiła drugie.. pytam czy tamte oddała.. a ona "nie, leżą w sieni aż nabierą mocy"
I co dzień mi takie nowiny sypała

[kropka75]

Co Wy tak o tych fajkach dzisiaj?

Ja paliłam wiele lat. Przestawałam kilka razy. Ostatni raz rzuciłam na jakiś miesiąc przed zajściem w ciążę. Przypadek. Bardzo na miejscu. Gdy robiłam test były już dwa miechy bez fajury.

Nie wróciłam do nałogu i nie zamierzam. Jeśli się złamię przez jakiś mega stres czy inną tragedię, będę wściekła na siebie jak zawsze wcześniej.
Niepalenie to mega luksus i mega wolność. Do nałogu wraca się zawsze przez słabość w połączeniu z głupotą. Mam nadzieję, że tym razem starczy mi i siły i rozumu.

Pomijam już, że moje dziecko siedzi w pachnącym domu, nie wącha ani smrodu fajek ani śmierdzącej matki. W moim rodzinnym domu się paliło i zawsze mnie to bolało, całe dzieciństwo czułam ten smród. Chciałabym oszczędzić tego mojemu dziecku...

[kaszpirek]

Napisane przez Siala_Bala

Ona się chowa pod pierzynką
mieszkała z nami jakiś czas bo ją dziadek ganiał z motyką i chciał przetrącić za to, że mu całe życie usługiwała.. (jak se gire złamał i pół gipsu od doopy do kolana przez jedną noc odskubał paluchami... to ta mu obiady nosiła a ten ciulas rozwalał ziemniaki po całym pokoju xD po łóżku, po dywanie, na parapet i gdzie tylko.. coby jej na złość) no więc mieszkała z nami niecały rok bo dziadek z tej niemocy się wyżycia na kimś zmarł... wchodzę kiedyś do niej do pokoju.. nie ma.. idę do dużego - nie ma.. wołam "babciuuu" - cisza.. patrzę na balkon-pusto, idę do kuchni, kibla, łazienki.. po babce ani śladu.. wchodzę raz jeszcze do niej a tu widzę samą dłoń spod pierzynki co sięga se do taboretu po różaniec no cantralnie cała była pod tym metrowym na wysokość puchem... we wiosnę w mieszkaniu w bloku
ehhh nie zapomnę jak mnie budziła.. wisząc nade mną.. swoją twarzą na pół centymetra nad moją twarzą gadającą łamiącym się starczym głosem o 5 nad ranem "Kaliniu.. wstawoj bo do pracy nie zdunżysz"
Można zawału dostać otwierając oczy albo jak szłam gdziekolwiek, przypomniałam sobie o czymś, odwracałam się a ona stała za mną.. centralnie za mną... poruszała się w tych swoich paputkach bardziej bezszelestnie niż ninja
Ogólnie to jest z okolic Radom-Puławy

Kobieto,ty się marnujesz jako ochrona.
Ty powinnaś jakieś scenariusze do mega śmiesznych komedii pisać.
Nie,żebym się śmiała z treści nt dziadka,ale uhahałam się do łez

[ałła]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]

Tymek wymiata Moj Maciek zaledwie 5 dni mlodszy ale daleko mu do takich wyczynow

Napisane przez Siala_Bala

Ona się chowa pod pierzynką
mieszkała z nami jakiś czas bo ją dziadek ganiał z motyką i chciał przetrącić za to, że mu całe życie usługiwała.. (jak se gire złamał i pół gipsu od doopy do kolana przez jedną noc odskubał paluchami... to ta mu obiady nosiła a ten ciulas rozwalał ziemniaki po całym pokoju xD po łóżku, po dywanie, na parapet i gdzie tylko.. coby jej na złość) no więc mieszkała z nami niecały rok bo dziadek z tej niemocy się wyżycia na kimś zmarł... wchodzę kiedyś do niej do pokoju.. nie ma.. idę do dużego - nie ma.. wołam "babciuuu" - cisza.. patrzę na balkon-pusto, idę do kuchni, kibla, łazienki.. po babce ani śladu.. wchodzę raz jeszcze do niej a tu widzę samą dłoń spod pierzynki co sięga se do taboretu po różaniec no cantralnie cała była pod tym metrowym na wysokość puchem... we wiosnę w mieszkaniu w bloku
ehhh nie zapomnę jak mnie budziła.. wisząc nade mną.. swoją twarzą na pół centymetra nad moją twarzą gadającą łamiącym się starczym głosem o 5 nad ranem "Kaliniu.. wstawoj bo do pracy nie zdunżysz"
Można zawału dostać otwierając oczy albo jak szłam gdziekolwiek, przypomniałam sobie o czymś, odwracałam się a ona stała za mną.. centralnie za mną... poruszała się w tych swoich paputkach bardziej bezszelestnie niż ninja
Ogólnie to jest z okolic Radom-Puławy

Ojaaaacieeee jak fajnie popindala za piłkami
mój to w życiu nie będzie raczkował ani nic bo leżeć na brzuchu to skaranie boskie dla niego.

Siala, nie wiem jak Ty to robisz ale jak czytam Twoje posty to nie moge powstrzymac sie od smiechu. Tz patrzy na mnie jak na wariatke

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

...W moim rodzinnym domu się paliło i zawsze mnie to bolało, całe dzieciństwo czułam ten smród. Chciałabym oszczędzić tego mojemu dziecku...

u mnie to samo. tyle że mnie to kiedyś nie przeszkadzało... bo skąd mogłam wiedzieć, że to nie musi tak śmierdzieć?

za to teraz nie mogę zdzierżyć, jak ktoś jara w domu. smrodek jak nie wiem. kiedyś jak jeszcze małż mój kawalerskiego życia zaznawał przyszłam do niego, czuję swądek... siadłam sobie na podłodze prze tv, czujnym okiem wypatrzyłam jeden mały popiołek, okruszek popiołka... niechcący a miał łachudra nie palić w chacie... i jeszcze zdziwiony, że ja wywęszyłam jak dzień wcześniej zapalił jedną fajkę przy oknie otwartym na oścież... tia... o ile to faktycznie byłą jedna fajka

siala, ty wymiataczko

[kardashi]

Lea alee masz zdolniache

Ja usypiam, kładąc się z małą. głaszczę ją po głowce i zasypia.
Dziś były znajome i wymęczyły mi dziecko i zasnęło przy butli niedojadając.


Nasze opryszczki zrobiły się paskudne.
Od wczoraj daje jogurt naturalny i smaaakuuje

[velluto]

Napisane przez ałła

Juz chyba tu pisalam ze od 3 lat pracuje w urzedzie miasta. Zaszlam do pracy spytac co slychac. Tydzien temu otrzymalam cudowna wiadomosc ze dostane awans z referenta na podinspektora. Bylam zaskoczona, bo przeciez ostatnie miesiace nie pracowalam ale pomyslalam ze w koncu mnie docenili i jednak zdecydowali sie podniesc mi stanowisko.
W kazdym razie dzis dowiadzialam sie ze jako jedyna z 7 osob awansu nie dostane. Dlaczego??
Bo bylam na macierzynskim
Przykro zrobilo mi sie strasznie. Moje nazwisko z listy wykreslila Pani sekretarz, zwana tez czarna stopa (nawet latem nosila czarne rajstopy, rowniez do sandalow). Kobieta grubo po 60, samotna, bez rodziny, dzieci, zla i bardzo podstepna. Swoje frustracje wyladowywala na pracownikach, zwlaszcza mlodych dziewczynach. Co innego mezczyzni W urzedzie byla od sledzenia, starszenia, udzielania kar i nagan pracownikom.
To wlasnie ona w momencie jak dowiedziala sie o mojej ciazy wezwala mnie do siebie i powiedziala: Jak pojdziesz na macierzynski to spodziewaj sie ze nie bedziesz miala do czego wracac
Generalnie skoczylo sie tak, ze od jutra mamy nowego burmistrza a ona zlozyla wypowiedzenie bo wie ze i tak by ja zwolnil. Ale musiala mi na koniec udowodnic ze to ona jest góra
Chcialam isc i sie klocic ale tz mnie powstrzymal. Powiedzial ze jak wroce w styczniu to jej juz nie bedzie a wtedy na spokojnie zloze wniosek o awans i chyba ma racje.

ehhh samo zycie kolejny przykład jak traktowane są młode mamy
tz ma rację
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2376988 0]
no też myślałam, czy tej z matą nie kupić, ale że nas często gdzieś nosi to skusiła mnie pokrywka [/QUOTE]
ja do przenoszenia mam takie kubeczki http://allegro.pl/s-m-tommee-tippee-...287114461.html
Bardzo fajne są, dośc duze (200ml), mieszcza się w podgrzewaczu i na razie z tego podaje małej jedzenie. Miseczkę kupiłam na ten etap, kiedy ona juz sama bedzie chciala jesc
Na tych kubeczkach nie znalazłam info, że nie nadaja się do jedzenia zawierającego olej

Napisane przez kumkura

A tak przy temacie:mamy cyckowe i nie tylko:JAK USYPIAJA WASZE DZIECI?Przyznam, że moje najczęściej przy cycu...prze snem jest pora karmienia i tak wychodzi, że jedząc przysypia. Jak dla mnie teraz ok, ale jak to będzie jak go odstawię?? Zaproponujcie coś mało inwazyjnego...moje dziecko nie ztych, co usypiaja same odłozone do łóżeczka

W dzien usypiam kołysząc małą na poduszce, u mnie na kolanach. Na noc zazwyczaj usypia mi przy cycu, choć ostatnio coraz częściej zdarza jej sie usnąć samej, bez niczyjej pomocy W dzien tez zdarzalo jej sie usypiać przy cycu, ale ukróciłam ostatnio ten zwyczaj

[bydgoszczanka]

Napisane przez kumkura

Moje dziecko przy muzyce wariuje...chyba że "Dorotka" w moim wykonaniu...najpi erw się śmieje, a potem jakos tak się wycisza...ale to tylko, jak jest jego pora snu..
A tak przy temacie:mamy cyckowe i nie tylko:JAK USYPIAJA WASZE DZIECI?Przyznam, że moje najczęściej przy cycu...prze snem jest pora karmienia i tak wychodzi, że jedząc przysypia. Jak dla mnie teraz ok, ale jak to będzie jak go odstawię?? Zaproponujcie coś mało inwazyjnego...moje dziecko nie ztych, co usypiaja same odłozone do łóżeczka

Na noc zasypia przy cycku. W dzień najczęściej ja bujam na rękach. 3 minuty i jej nie ma


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23776044]

Wow Pierwszy na wątku chyba tak sam z siebie?


Agata zaczęła wysuwać jęzor i rpbić pffrrhsg No tak, jak pokazuje się komuś jęzor i pierdzi nim [/QUOTE]


Moja raz też tak usiadła




[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]

Super Lusia w tył idzie i się wkurza, bo nie może do zabawki dojść. Ale za to się turla do niej


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23777039]

wiecie co, moje dziecię się dziś rozkręciło na maksa, tak że jutro koniecznie musimy łóżeczko obniżyć, bo mi dziecię ucieknie.
spójrzcie na skubańca. [/QUOTE]

No bosko

Pisałam, że Lusia mało dzisiaj jadła. Na obiad zrobiłam zupkę jarzynową na kurczaku i podałam jej. Ooooo matko jak jadła ze smakiem Ok 200 g zjadła.

Kupiliśmy sobie pod choinkę Netbooka. Ja korzystam z niego a mąż lapka dał do naprawy. Nowy jest MÓJ

[Siala_Bala]

To ne moja wina
A do ochrony nie zamierzam wracać Znaczy się.. jak nie znajdę nic lepszego i mnie przypili to wrócę ale okropnie nie chcę bo wiem, że tam zgniję na tym krzesełku i zwolnia mnie dopiero jak oślepnę albo te monitory mi wypalą gały i będę miała oczy jak dziury wyszczane w śniegu

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez velluto

...
ja do przenoszenia mam takie kubeczki http://allegro.pl/s-m-tommee-tippee-...287114461.html
Bardzo fajne są, dośc duze (200ml), mieszcza się w podgrzewaczu i na razie z tego podaje małej jedzenie. Miseczkę kupiłam na ten etap, kiedy ona juz sama bedzie chciala jesc
Na tych kubeczkach nie znalazłam info, że nie nadaja się do jedzenia zawierającego olej
...

nooo to znaczy że mam miseczki do kaszek, zupek mlecznych i tym podobnych... a to znaczy że mam jeszcze jeden wydatek... mały, ale jednak...

ja na razie daję małej jeść z małej porcelanowej miseczki, ale chciałam, żeby miała coś swojego. no to kurcze ma

Napisane przez bydgoszczanka

...
Kupiliśmy sobie pod choinkę Netbooka. Ja korzystam z niego a mąż lapka dał do naprawy. Nowy jest MÓJ

fajne uczucie my ostatnio kupiliśmy lapka, którego aktualnie okupuję, a małż się użera ze starym pecetem, przy którym wiecznie musi coś robić wredna ja...

[velluto]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2377662 9]
jutro idziemy na ważenie, mierzenie... i szczepienie... proszzzz o kciuki, bo u nas przy tym zawsze jest krzyku i strachu co nie miara. dziecko chyba po mnie jakiś syndrom białego fartucha załapało...
[/QUOTE]
nas jutro to samo czeka no to kciuki, co by nasze dzieciaki dzielnie to zniosły
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]
oj bidulek, ja bym mu tą piłkę podała
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23777039]
wiecie co, moje dziecię się dziś rozkręciło na maksa, tak że jutro koniecznie musimy łóżeczko obniżyć, bo mi dziecię ucieknie.
spójrzcie na skubańca. [/QUOTE]
nieźle sobie radzi

[evean]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23762711] .


Dwie dolne jedynki wreszcie przebiły się.

no i dziś rano Tymek usiadł z pozycji leżącej na pleckach! SAM! [/QUOTE]

to sie chłopak postarał na święta wam prezent zrobił uważaj bo do wigilii zacznie sam śmigać

Siala twoje powiastki sa debeściarskie ty je wszystkie zbieraj do szuflady i kiedyś opublikujesz i kaskę zarobisz niezłą ja siem uhahałam jak głupia a nalepszy ten tekst o budzeniu

donaszam uprzejmie że my dzis po raz pierwszy degustowaliśmy kaszę z butelki i poszło!!!cieszę się bo mleko nie idzie a 3 stycznia do pracy i co? odwyk? jeszcze mi dzieć schudnie

odnośnie celebrowania świąt to dlamnie tez przede wszystkim tradycja ale dzieci ochrzczę a potem niech same decydują- córka przyjęła wszystkie sakramenty ale już świadomie jak Olo nie będzie chciał to nie będę zmuszała
mnie w KK odpycha hipokryzja księży i wyznawców, bo sama religia nie

odnosnie zasypiania Olo nie zasypia nigdy przy cycu zjei domaga się smoka , ostatnio nie chce żeby go kołysać na rączkach tylko przytulić i pogłaskać po pleckach i nóżkach - może taka metoda będzie dobra?
ale u nas to się jego preferencje zmieniaja jak w kalejdoskopie i cały czas muszę się przestawiać

jak patrzę na wasze dzieciaczki i ich umiejętności to wydaje mi sie że ten mój to jakiś zupełnie niesprawny jest ruchowo znaczy się

[Siala_Bala]

Napisane przez evean

Siala twoje powiastki sa debeściarskie ty je wszystkie zbieraj do szuflady i kiedyś opublikujesz i kaskę zarobisz niezłą ja siem uhahałam jak głupia a nalepszy ten tekst o budzeniu

No kurde postaw się w mojej sytuacji.. śpisz sobie smacznie, coś miłego ci się śni, (babcia miała miękki głos więc wybudzało mnie delikatnie mimo, że nieco skrzeczała) otwierasz oczy a tu centralnie niemal nosem się stykacie.. widzisz swoje oczy w jej oczach i trylion zmarszczek na centymetr kwadratowy szoka miałam takiego, że wypadałam z wyrka w ułamku sekundy i gotowa na baczność do pracy leciałam xD
teraz miło to wspominam ale w danym momencie myślałam, że umarłam albo, że mnie ktoś porwał i mi poderżnie gardło..

[velluto]

Napisane przez Siala_Bala

Ona się chowa pod pierzynką
mieszkała z nami jakiś czas bo ją dziadek ganiał z motyką i chciał przetrącić za to, że mu całe życie usługiwała.. (jak se gire złamał i pół gipsu od doopy do kolana przez jedną noc odskubał paluchami... to ta mu obiady nosiła a ten ciulas rozwalał ziemniaki po całym pokoju xD po łóżku, po dywanie, na parapet i gdzie tylko.. coby jej na złość) no więc mieszkała z nami niecały rok bo dziadek z tej niemocy się wyżycia na kimś zmarł... wchodzę kiedyś do niej do pokoju.. nie ma.. idę do dużego - nie ma.. wołam "babciuuu" - cisza.. patrzę na balkon-pusto, idę do kuchni, kibla, łazienki.. po babce ani śladu.. wchodzę raz jeszcze do niej a tu widzę samą dłoń spod pierzynki co sięga se do taboretu po różaniec no cantralnie cała była pod tym metrowym na wysokość puchem... we wiosnę w mieszkaniu w bloku
ehhh nie zapomnę jak mnie budziła.. wisząc nade mną.. swoją twarzą na pół centymetra nad moją twarzą gadającą łamiącym się starczym głosem o 5 nad ranem "Kaliniu.. wstawoj bo do pracy nie zdunżysz"
Można zawału dostać otwierając oczy albo jak szłam gdziekolwiek, przypomniałam sobie o czymś, odwracałam się a ona stała za mną.. centralnie za mną... poruszała się w tych swoich paputkach bardziej bezszelestnie niż ninja
Ogólnie to jest z okolic Radom-Puławy

Napisane przez kropka75

Niepalenie to mega luksus i mega wolność. Do nałogu wraca się zawsze przez słabość w połączeniu z głupotą. Mam nadzieję, że tym razem starczy mi i siły i rozumu.

Pomijam już, że moje dziecko siedzi w pachnącym domu, nie wącha ani smrodu fajek ani śmierdzącej matki. W moim rodzinnym domu się paliło i zawsze mnie to bolało, całe dzieciństwo czułam ten smród. Chciałabym oszczędzić tego mojemu dziecku...

Zgadzam sie w 100%
U mnie w domu nigdy się nie paliło, choć mama czasami popalała sobie. Pamietam jak do mojej siostry przyszły 2 koleżanki, siostry, wszystkie były wówczas w wieku przedszkolnym. W domu tych dziewczynek matka paliła fajki w domu. Bawiły się w zamkniętym pokoju przez jakiś czas. Jak wyszły, to tam tak śmierdziało, jakby one tam paliły fajki! Gdyby nie to, że były za małe na takie rzeczy, ciężko byłoby uwierzyć, że tylko się bawiły...

[evean]

moja babcia tez była debeściarą do siedemdziesiątki chodziła na pielgrzymki w pierwszym rzędzie i z pieśnią na ustach i była ponoć niedościgniona
mojego brata nauczyła śmigać po drzewach - bo namiętnie zbierała zioła - w tym lipę z chubków drzew
czasem lubiła sobie golnąć kielicha i jak się troche ubzdryngoliła to mawiała do mnie że upiła się jak szkopa mojej mamie zawsze kupowała za małe buty no bo jak dziewczyna może mieć taką wielką stopę- jak podolski złodziej- sama była posiadaczka rozmiaru 35 i miała 1.50 w kapeluszu
to była ciekawa osobowość

[Siala_Bala]

Napisane przez evean

moja babcia tez była debeściarą do siedemdziesiątki chodziła na pielgrzymki w pierwszym rzędzie i z pieśnią na ustach i była ponoć niedościgniona
mojego brata nauczyła śmigać po drzewach - bo namiętnie zbierała zioła - w tym lipę z chubków drzew
czasem lubiła sobie golnąć kielicha i jak się troche ubzdryngoliła to mawiała do mnie że upiła się jak szkopa mojej mamie zawsze kupowała za małe buty no bo jak dziewczyna może mieć taką wielką stopę- jak podolski złodziej- sama była posiadaczka rozmiaru 35 i miała 1.50 w kapeluszu
to była ciekawa osobowość

ja też mówię że się ktoś upił jak szkop
A co do picia.. dobra jest babcia tżta.. pojechaliśmy na działeczkę się zrelaksować.. moi rodzice, babcia tżta i my... rodzice pyk flaszeczkę, matka mówi, żebym dolała babci napoju.. a babcia na to "nie, nie, nie trzeba ja przepijam przy ostatnim" ona to dopiero hardkorowa babka.. wychowała mojego tżta od maleńkości i jego brata, więc nie mogła pozostać taką zwykłą babcią.. a jej opowieści jak to szwagra waliła po łbie durszlakiem z makaronem.. i tak go lała, że metalowy stary durszlak się cały powyginał a szwagier spitalał z domu ślizgając się po tych makaronach

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

No nie... z drugim dzieckiem poczekam jakieś.. 15 lat
http://mainhg.demotywatory.pl/upload...Madzia1508.jpg

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23776044]

Wow Pierwszy na wątku chyba tak sam z siebie?

[/QUOTE]
nie smiem sie wychylac ale moja mloda 1 sama od siebie usiadla z pozycji lezacej


ale tymek jest 1 chlopakiem

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Aaaaa nie opowiadałam chyba jak byłam u mojej babci z Sebkiem?
Mały był na etapie składania rączek i babcia się zachwycała i zachwalała, że na pewno zostanie księdzem
no to ja jej mówię "ani mi się śni, spróbuj babcia wykrakać!"
A ona do mnie "ja się będę o to modliła!"
ja: nooo tak jak babcia się modliła żeby zdrowy był...
babcia: no, modliłam się i jest zdrowy!
(tak jakby bez jej modlitwy było pewne, że będzie chory )
ja: babcia.. ja bym chciała mieć synową, wnuki jakieś kiedyś.
babcia: to se trza drugie zrobić
ja: tak, ciekawe kto zarobi tyle pieniędzy żeby utrzymać dwójkę dzieci
babcia: "jak Bóg stworzy to głodem nie umorzy"
no i zabiła mnie tym tekstem.. ale zaraz się opamiętałam i
ja: to ciekawe że tyle biednych dzieci jest i głodujący...
babcia: aaa bo to jakieś pijaki są xD
No i już jej nic nie odrzekłam bo mam wrażenie, że i tak by mnie zabiła tekstem mistrza ciętej riposty

: hahaha:dobra babka

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23776819]pokaże Wam mojego urwiska, który podejmuje próby przemieszczania się na czterech. http://www.youtube.com/watch?v=iExjbUcgu5Q[/QUOTE]
boski jest

[panna migotka]

Czesć
byłam beznetowa przez 2 dni a wy tyle naskrobałyście tyle, że nie dam rady cytować
wielkie gratulacje dla wszystkich nowych umiejętności dzieciaczków
zdjęcia mikołajkowo - śnieżynkowe cudne chyba sama poszukam stroju mikołaja, może macie jakieś namiary?

powodzenia na szczepieniach, oby jak najmniej bolało


a ja teraz będę chwalipiętą Wiktorek przekręca się z plecków na brzuszek, zaczyna pełzać, chwyta wszystko rączkami i strasznie krzyczy i piszczy a mnie rozpiera duma a i od 3 dni mamy już tylko 1 nocne wstawanie na mleczko - ok. 2 w nocy (oby nie zmieniło się na gorsze tfu tfu)
mam nadzieję, że jutro uda mi się zajrzeć na dłużej papa