Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[weraa11]

Napisane przez e_rosa

w tych wózkach jest jadna kicha, nie wiem czy w innych tez tak jest, te zaciski które przytrzymjują gondole, fotelki czy spacerówkę są plastikowe i to takie kichowato plastikowe, my mamy z tako tylko jumpera x, w zasadzie to są prawie takie same, jakieś minimalne różnce są między nimi. No i te przyciski mnie troszke załamały, ale mam nadzieję że się to nie pourywa za chwile, poza tym wózeczki sa całkiem ok.

Jumper ma ta rame inna niz Warrior...niby lepsza, ale z czasem zobaczymy co i jak i tak inne mi sie nie podobaly, a widzialam rooozne firmy, ten sie najwygodniej mi prowadzilo

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ale piszą ale piszą!

ja zaraz się szykuję na SR,
dziś miałam męczącą przeprawę na uczelni...

wykułam na poprawkę sobie wszystko i babka coś powiedziała że widzi że nie wszyscy dobrze piszą (jak szła koło mnie) i mnie tknęło że pewnie ja też nie...i zmieniłam sobie pytanie na gorsze. Kurde! a dobrze pisałam!
ja jestem taka że nawet jak coś umiem to powątpiewam

ach!!!!!!!!!!!!!!!!

jeszcze kolezanki mi dały najcięższą pracę do zrobenia na zaliczenie w grupach....i mam robić to SAMA. Dlaczego? bo JA MAM CZAS a one mają imprezy itp...super, zarypiście takie koleżanki...


Wera pokazuj brzuszek! ocenimy czy rośnie

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

ja nie mogę się doczekać kiedy mój wózio rozpakuję i wypiorę tapicerkę i potem WRUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU M

A wiesz ze chcialam dzis wstawiac zdjecie brzucha? ale jak zrobilam to sie okazalo, ze za ciemno bylo i juz mi sie odechcialo fotek bo zimno w brzuch mi sie zrobilo :P ale wstawie za jakis czas

A co do kolezanek to bardzo "mile" musisz im powiedziec jak to naprawde wyglada. Ja chodze na zajecia ale opowiadam kumpelom, ze tu do lekarza kolejki, tu one sobie spia a ja na pobranie krwi, a tak szczerze mowiac to teraz bedzie coraz gorzej, bo coraz czesciej mnie cos boli i wtedy to juz w ogole nie jestem w stanie nic do szkoly zrobic ;/ a Ty biedna jestes w bardziej zaawansowanej ciazy wiec tym bardziej niech Ci pomoga a nie daja najgorsze rzeczy do zrobienia...

Napisane przez _havana_

Pewnie chciała uciec! A tak na poważnie to jak chciałam być przedszkolanką to na zajęciach z muzyki mi wpajano "Śpiewać, Śpiewać, śpiewać!! " Nie ważne co, ale jak najwięcej dziecku śpiewać i poruszać się z nim rytmicznie. Człowiek podobno muzycznie kształtuje się tylko do 9tego roku życia i potem jak już się nie nauczy to nawet nie usłyszy że fałszuje.
Ale mamy tutaj i Panie przedszkolanki i Panią od muzyki i one na pewno by to ładnie wytłumaczyły

Tez o tym slyszalam, dlatego spiewam sobie ja tam wiem, ze nie umiem ladnie spiewac, ale czasem lubie wiec to robie


Wiecie moze co to u mnie wczoraj bylo? Chyba nie pisalam Wam o tym... Jakies 4x w ciagu dnia (w roznym odstepie czasu, raczej takim typu 1,5h) czulam takie straszne klucie jajnika... I to byl taki dosc mocny bol....nigdy takiego az w tym miejscu nie czulam...;/ Czy tam mi sie cos rozciaga? Czy to jakies te wczesne skurcze? Czy po porstu jakis problem z jajnikiem?

[cytrynka3002]

Napisane przez anka_bzzz

Ciężko, ciężko. A już mi kilka upatrzonych sprzątnęli sprzed nosa i teraz poluję na okazje.

cytrynko to chyba Twój przepis na pierniczki był? Chyba havana pytała...

Tak, to mój przepis - zapomniałam go napisać, dzięki za znalezienie. Havanko - życzę smacznego

Napisane przez make_up_istka

O rany, ale się rozpisałyście...

Ja nie wyobrażam sobie porodu bez TŻa... Wiem że bałabym się sto razy bardziej. Tak przynajmniej mam świadomość, że będzie przy mnie ktoś komu bezgranicznie ufam, kto wie czego oczekuję w czasie porodu (dużo rozmawialiśmy) i kto mi mimo wszystko w jakiś sposób pomoże. Nie krępuję się przed nim i nie boję się co sobie pomyśli. Sam stwierdził, że zanim się czegokolwiek więcej dowiedział o porodzie, myślał że to wygląda duuużo gorzej.
U nas w szpitalu podczas gdy kobieta rodzi łożysko i "doprowadzają ją do porządku" tata idzie z dzieckiem do kącika noworodka (pokój dalej) i jest przy badaniach by maluszek nie był sam

Trzymajcie dzisiaj kciuki też za mnie. Koło 18:00 mam wizytę

Ja mam tak samo, jeśli chodzi o poród z mężem - bez niego niet. Powodzonka na wizycie.

Napisane przez mysiopez

usuneło mi się wszystko co napisałam........!!!!!!

byłam u lekarza rano. Zbadał mnie i wszystko jest okej, szyjka nie skrócona, tylko już uformowana.. cokolwiek to oznacza. Gorzej z małym. Ma brzuszek prawie 2 tyg mniejszy niż powinien mieć. Miałam mieć wizyte kolejną 6 stycznia a 5 KTG, a przez ten brzuszek bede musiała 28 mieć robione USG i KTG. Ogólnie mały wazy 2200 gram (34t+4d), więc za wielki nie jest. A ja jestem kłębkiem nerwów..

Ewko, nie martw się - najważniejsze, że z szyjką jest okej wszystko!! Nie musisz nic brać, nie masz skurczów, nie musisz iść do szpitala etc. - głowa do góry. Poza tym wydaje mi się, że jak na Twój tydzień waga jest akurat, mój ważył tyle w 32tc i powiedziano mi, że jest sporawy...jak sprawdzałam na necie wagę dziecka w danym tygodniu, to w Twoim powinno ważyć właśnie około 2,200kg!! Poza tym Ty jesteś drobna, to i dziecko olbrzymem nie będzie - nie martw się. Już chciałam pisać Ci smsa, czy wszystko w porządku, bo od rana nic nie pisałaś...



Werko - kłucie w pochwie i jajnikach jest podobno normalne na tym etapie ciąży, mnie też czasem kłuje ale pochwa właśnie - macica się rozciąga...

[mysiopez]

olbka ja mówie o brzuszku małego. Lekarz próbował mnie pocieszyć, że to może być wina USG.. ale jak? jak udko i głowka jest na ten tydzień co ma być a brzuszek prawie 2 tyg mniejszy??

[lilijka3]

Napisane przez make_up_istka

Trzymajcie dzisiaj kciuki też za mnie. Koło 18:00 mam wizytę

a proszę trzymam

szizuho Co do obiadu niedzielnego: jak mam totalnego lenia to robię pałki z kurczaka lub udka w worku do pieczenia z przyprawami ulubionymi (np. złocisty kurczak, papryka, czosnek-obowiązkowo rozgnieciony nożem lub z danie na dziś soczysty kurczak w ziołach i czosnku) do tego sałatka (albo z pekińskiej kapusty albo z sałaty lodowej plus to co lubisz pomidor, ogórek, cebula czerwona dla dekoracji.......itd. do tego jakiś sos typu oliwa z oliwek zioła, lub wykorzystuję jakieś z Knorra gotowce, niektóre też są dobre), a do tego podaję ryż po bułgarsku. Gotujesz ryż w torebce lub ze szklanki tyle ile potrzebujesz. Ugotowany przekładasz do garnka, dodajesz sól, pieprz, trochę wegety-niekoniecznie, koncentrat pomidorowy, paprykę słodką, trochę podlewasz wodą i tak jakby dusisz na bardzo małym ogniu. Taki ryż możesz dać do filiżanki i zrobić fajne kopce.

mysiopez jeszcze jest czas, na pewno będzie wszystko dobrze z małym, dalej trzymam mocno kciuki

kurka wodna, ciasto na pizzę czeka, a mąż zaginął w akcji płacenia rachunków i robienia zakupów!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! Do tego jest mega korek i znając jego pewnie jeszcze długo poczekam, a ja taka głodna jestem!!!!

[muron]

Napisane przez mysiopez

usuneło mi się wszystko co napisałam........!!!!!!

byłam u lekarza rano. Zbadał mnie i wszystko jest okej, szyjka nie skrócona, tylko już uformowana.. cokolwiek to oznacza. Gorzej z małym. Ma brzuszek prawie 2 tyg mniejszy niż powinien mieć. Miałam mieć wizyte kolejną 6 stycznia a 5 KTG, a przez ten brzuszek bede musiała 28 mieć robione USG i KTG. Ogólnie mały wazy 2200 gram (34t+4d), więc za wielki nie jest. A ja jestem kłębkiem nerwów..

to kiedy coś więcej powiedzą, wiesz?

[lilijka3]

Napisane przez mysiopez

olbka ja mówie o brzuszku małego. Lekarz próbował mnie pocieszyć, że to może być wina USG.. ale jak? jak udko i głowka jest na ten tydzień co ma być a brzuszek prawie 2 tyg mniejszy??

może lekarz ma rację, u mnie w gabinecie nie jest za dobry sprzęt i też wyniki z usg wychodzą różnie........tak więc głowa do góry

[muron]

buuu doszła Wam ta fioletowa kiecka?

Nadaje się po ciązy? Bo ja wciązy to z 1,5-2 tyg będę już tylko Jutro robię zdjęcia płaszczyka na sprzedażciązowego, póki brzuch jest

[mysiopez]

Napisane przez muron

to kiedy coś więcej powiedzą, wiesz?

28.12 mam kolejne USG

Napisane przez lilijka3

może lekarz ma rację, u mnie w gabinecie nie jest za dobry sprzęt i też wyniki z usg wychodzą różnie........tak więc głowa do góry

akurat sprzęt jest pierwsza klasa.. to szpitalne, najlepse USG...ze wszystkimi bajerami

[muron]

a powiedział jaka może być przyczyna, wada nie wiem?

[Stokrotka81]

Napisane przez mysiopez

usuneło mi się wszystko co napisałam........!!!!!!

byłam u lekarza rano. Zbadał mnie i wszystko jest okej, szyjka nie skrócona, tylko już uformowana.. cokolwiek to oznacza. Gorzej z małym. Ma brzuszek prawie 2 tyg mniejszy niż powinien mieć. Miałam mieć wizyte kolejną 6 stycznia a 5 KTG, a przez ten brzuszek bede musiała 28 mieć robione USG i KTG. Ogólnie mały wazy 2200 gram (34t+4d), więc za wielki nie jest. A ja jestem kłębkiem nerwów..

ta waga sie nie przejmuj, moj synio dzis duzy kawaler, a w 34 tyg wazyl 1830, myslalam ze przy porodzie 3 kg nie bedzie mial, a tu 3200 2 dni przed terminem

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

olbka ja mówie o brzuszku małego. Lekarz próbował mnie pocieszyć, że to może być wina USG.. ale jak? jak udko i głowka jest na ten tydzień co ma być a brzuszek prawie 2 tyg mniejszy??

Jeśli Ciebie to pocieszy, to mi na ostatnim usg każda część ciałka była w innym tygodniu prawie. Tyle, że u mnie w drugą stronę - za duże wszystko!
Twój lekarz ma dobry sprzęt, ale mimo wszystko to tylko maszyna - mi lekarz mówił, że to są badania orientacyjne, nie można na nich się w 100% opierać...


Jak chcesz, możemy iść razem do Mizarewicza, żeby tam zrobił nam usg...ja się do niego wybieram 23 grudnia prawdopodobnie...

[mysiopez]

Napisane przez muron

a powiedział jaka może być przyczyna, wada nie wiem?

zbadał serce, żoładek, pecherz... nic nie powiedział. Tylko stwierdził, że ze względu na brzuszek to chce mnie tydzeń wcześniej widzieć i to USG zrobić.

[Patrilla]

Mysiopez nie martw się naprawdę różnica tygodnia dwóch w rozwoju jeśli wszystko w środku brzuszka ok moim zdaniem nie powinna Cię martwić
Wizyta konsultacyjna nie zaszkodzi
Cytrynko ja na sug do Mizarka idę tydzień później

[Justyna M]

wyszłam tylko do lekarza a tu 5 stron naskrobane

Napisane przez muron

otworzyli owy oddział!!!Przyjęcia od poniedziałku. Oprócz superwarunków klima i wi-fi w salach;-)

widzisz wszystko dla Ciebie przyspieszyli

Napisane przez vilya

A jeszcze wam powiem, czym mój maz mnie rozczulił. Bo był ze mną na zajęciach jak kobieta pokazywała jak masować żonę, jak jej pomagać. Siedziałam na dużej piłce i później dała nam dwie piłeczki takie małe z kolcami do masażu i p[okazywała jak masować. No i kilka dni póxniej byliśmy oglądać szpital a mój mąż na koniec z tekstem do pani czy mają piłeczki do masażu?

to świadczy tylko o zdrowym podejściu Twojego Tż do porodu czego w naszych szpitalach niestety brakuje , bo skoro jest coś co może pomóc rodzącej to dla facetów oczywiste jest to, że powinno być ,choćby te piłeczki do masażu.
U mnie w szpitalu nie ma znieczulenia przy porodzie SN co dla mojego Tż jest czymś nienormalnym ,bo skoro istnieje coś takiego jak znieczulenie przy porodzie ,to powinno być i koniec kropka. Na chirurgi każdy ma prawo do znieczulenia więc dlaczego tu są wybieranki

Napisane przez Justine1988

Dziewczyny oceńcie same. Jak myślicie?Obnizył mi się brzuszek??? Dziś już 116 cm w brzuszku
1. zdjecie z 02.12.
2. zdjecie z dziś tj. 16.12.
albo mi odbija albo ja widze różnice.

wygląda jakby się obniżył zrób może jeszcze jedną fotkę dla porównania.

Napisane przez szizuho

Dla mnie to straszne bo przez cały rok muszę miec ładnie zrobione stopy i paznokcie, niektórzy mówia że to szkodliwe by płytka była cały czas pod lakierem ale ja sobie inaczej nie wyobrażam, tylko n apobyt w szpitalu zrezygnuję

płytka to martwa część paznokcia ,więc lakier jej nie szkodzi ,a wręcz przeciwnie utwardza dzięki czemu pazurki są twardsze i zabezpieczone przed rozmiękczaniem w wodzie

Karolinka ma się dobrze waży 1700 g ,ustawiona jest pośladkowo, ale może jeszcze się obróci. Szyjka ok. mogę jechać na zakupy

a i przez 1 miesiąc przytyłam 3 kg aj te słodycze

[lilijka3]

na temat śpiewania: od razu widać na lekcjach u dzieci, które śpiewało z rodzicami w domu, a które nie. I jestem jak najbardziej za śpiewaniem. Nie ważne, że nie masz talentu głosu itd. Nikt nie ma prawa za to osądzać. Dlatego tak jak Muron napisała o traumie w podstawówce przeraża mnie to, że dorosły człowiek, wykształcony, muzyk potrafi powiedzieć małemu dziecku (w kl 1-6) "ty nie śpiewaj bo fałszujesz, albo nie potrafisz, albo słoń nadepnął Ci na ucho, czy wyśmiewanie się na forum klasy itd." No przecież takiego to zakatrupić i nic więcej, bo tym sposobem dziecko zamyka się w sobie i już nic nie zrobisz. Nigdy nie zdarzyło mi się tak powiedzieć do ucznia. Wręcz przeciwnie, u mnie nawet dzieciaki, które nie miały talentu do śpiewania spokojnie mogły dostać za "zaśpiewaną piosenkę" 5, bo wtedy starałam się brać pod uwagę inne walory tj. rytm, zapamiętanie teksu, sama próba podjęcia śpiewania, rytmizacja i sposób, w jaki zostało to wykonane. Przecież nie do wszystkiego ma się predyspozycje, talent. Może nie potrafić śpiewać, ale jest świetne w czymś innym. Poza tym, jak widziałam, że bardzo się wstydzi, to czasem pozwalałam na "zdawanie" np. na przerwie. Ale to w wyjątkowych sytuacjach. Bo zdając na przerwie dziecko czuło się bardziej pewne i nie miało świadomości, że ma znacznie większą grupę słuchaczy niż w klasie . To taki mój trik. Np. spotkałam się z tym, że nauczycielki w kl.1-3 oficjalnie mówią rodzicom na zebraniu, że nie będą śpiewać w ogóle z dziećmi itd. To po co wybierała ten zawód. Jak można przekazywać wiedzę z jednego, a pomijać drugie, przecież teraz jest taka technika: podkłady gotowe, teksty w książkach, a nawet są podkłady muzyczne z osobą śpiewającą. To nic trudnego, tylko liczą się chęci.
Tak samo mojej siostrze i takiemu chłopakowi, który miał ogromny talent śpiewaczy ta sama pani (tylko w różnym czasie) powiedziała, że nie potrafią śpiewać i pokazała im język. I to ma być człowiek poważny.........dobrze, że oni olali ją i nadal śpiewają, bo w gimnazjum jak się okazało byli "gwiazdami" w tej dziedzinie. (wiem akurat, kto ich uczył)
Dla mnie teraz dzieci nie potrafią śpiewać. Jedziesz na wycieczkę z klasą i co ciszaaaaa, bo nic nie znają. Repertuar należy dostosowywać do dzieci, dlatego ja nigdy bezsensownymi piosenkami o muchomorkach itp. nie katowałam dzieciaków, bo swój cel mogłam osiągnąć na innej, bardziej lubianej piosence. Już nie mówiąc o kolędach itp. Nie znają nawet 5 i to po jednej zwrotce. Ahhhhhhhh Tylko trzeba się zastanowić nad tym, czy sam dorosły człowiek zna 5 kolęd i w nich co najmniej 2 zwrotki.
Ale wywód. To tylko moje zdanie. Mam jeszcze dużo do powiedzenia na ten temat, ale z całą stanowczością powtarzam, chcesz śpiewaj, to tylko dla dobra wszystkich. A twoje dziecko będzie o wiele bogatsze w nowe doświadczenia.

[anka_bzzz]

Napisane przez make_up_istka

Trzymajcie dzisiaj kciuki też za mnie. Koło 18:00 mam wizytę

Napisane przez _havana_

anka_bzzz Och Kochana dziękuję że dla mnie znalazłaś i autorce przepisu też ślicznie dziękuję

Nie ma za co, ja mam wszystkie wizażowe przepisy gdzieś po kompie poutulane, bo nigdy nic nie wiadomo. A za te pierniki to się drugi tydzień zabieram...

Napisane przez mysiopez

usuneło mi się wszystko co napisałam........!!!!!!

byłam u lekarza rano. Zbadał mnie i wszystko jest okej, szyjka nie skrócona, tylko już uformowana.. cokolwiek to oznacza. Gorzej z małym. Ma brzuszek prawie 2 tyg mniejszy niż powinien mieć. Miałam mieć wizyte kolejną 6 stycznia a 5 KTG, a przez ten brzuszek bede musiała 28 mieć robione USG i KTG. Ogólnie mały wazy 2200 gram (34t+4d), więc za wielki nie jest. A ja jestem kłębkiem nerwów..

Nie przejmuj się na zapas! U mnie zawsze każda część ciała wskazuje na inny tydzień. A waga też nie jest zła, zwłaszcza, że usg nie podaje ze 100% dokładnością. Ważne, że maluch rośnie.

Napisane przez cytrynka3002

Tak, to mój przepis - zapomniałam go napisać, dzięki za znalezienie. Havanko - życzę smacznego

No problem. Tak mi się wydawało, że Twój, ale wiem, że Marika też wstawiała.

Napisane przez lilijka3

szizuho Co do obiadu niedzielnego: jak mam totalnego lenia to robię pałki z kurczaka lub udka w worku do pieczenia z przyprawami ulubionymi (np. złocisty kurczak, papryka, czosnek-obowiązkowo rozgnieciony nożem lub z danie na dziś soczysty kurczak w ziołach i czosnku) do tego sałatka (albo z pekińskiej kapusty albo z sałaty lodowej plus to co lubisz pomidor, ogórek, cebula czerwona dla dekoracji.......itd. do tego jakiś sos typu oliwa z oliwek zioła, lub wykorzystuję jakieś z Knorra gotowce, niektóre też są dobre), a do tego podaję ryż po bułgarsku. Gotujesz ryż w torebce lub ze szklanki tyle ile potrzebujesz. Ugotowany przekładasz do garnka, dodajesz sól, pieprz, trochę wegety-niekoniecznie, koncentrat pomidorowy, paprykę słodką, trochę podlewasz wodą i tak jakby dusisz na bardzo małym ogniu. Taki ryż możesz dać do filiżanki i zrobić fajne kopce.

Ostatnio parę razy robiłam taki ryż. Tylko mnie denerwuje, że ten koncentrat kwaśny. Ale może za dużo go daję?

Dziewuszki macie jakieś szybkie i niedrogie przepisy na przekąski? Chcemy na jutro zaprosić znajomych, a nie mam pomysłu, co by zaserwować. Będziemy siedzieć w czwórkę, więc nic wystawnego, ale chciałabym coś innego niż paczka paluszków.

[cytrynka3002]

Napisane przez Patrilla

Mysiopez nie martw się naprawdę różnica tygodnia dwóch w rozwoju jeśli wszystko w środku brzuszka ok moim zdaniem nie powinna Cię martwić
Wizyta konsultacyjna nie zaszkodzi
Cytrynko ja na sug do Mizarka idę tydzień później

Ja się właśnie zastanawiam, czy iść do niego przed czy po świętach, ale ostatnio, jak u niego byłam, to powiedział, że teraz mam przyjść w 34tc, także wypada mi przed świętami...Może uda nam się kiedyś spotkać w poczekalni.

Ewka, moja propozycja aktualna, jak co to pisz na priva, albo smsa. Ja idę robić pierogi, a potem jadę z mężem na zakupy świąteczne - w końcu.

[lilijka3]

Napisane przez anka_bzzz

Ostatnio parę razy robiłam taki ryż. Tylko mnie denerwuje, że ten koncentrat kwaśny. Ale może za dużo go daję?

ja zawszę daje mniej i próbuję, a jakby co to daj mniej, a np dodaj trochę ketchupu..............też pomaga. Mi nigdy kwaśne nie wyszło, raz tylko za bardzo koncentrowate

[anka_bzzz]

Napisane przez Justyna M

U mnie w szpitalu nie ma znieczulenia przy porodzie SN co dla mojego Tż jest czymś nienormalnym ,bo skoro istnieje coś takiego jak znieczulenie przy porodzie ,to powinno być i koniec kropka. Na chirurgi każdy ma prawo do znieczulenia więc dlaczego tu są wybieranki


płytka to martwa część paznokcia ,więc lakier jej nie szkodzi ,a wręcz przeciwnie utwardza dzięki czemu pazurki są twardsze i zabezpieczone przed rozmiękczaniem w wodzie

U mnie też nie ma... I już się boję... Na 99,9% sn.

Ja chciałam sobie żele w końcu zrobić, nie długie, tylko płytkę utwardzić, żeby to jakoś wyglądało, ale jak czytam o zgryzaniu tipsa to mi się odechciewa.
A co zrobić jak płytka się zabarwi? Np. po granatowym lakierze? Musi odrosnąć, czy da się to jakoś "wybielić"?

[vilya]

[QUOTE=
to świadczy tylko o zdrowym podejściu Twojego Tż do porodu czego w naszych szpitalach niestety brakuje , bo skoro jest coś co może pomóc rodzącej to dla facetów oczywiste jest to, że powinno być ,choćby te piłeczki do masażu.
U mnie w szpitalu nie ma znieczulenia przy porodzie SN co dla mojego Tż jest czymś nienormalnym ,bo skoro istnieje coś takiego jak znieczulenie przy porodzie ,to powinno być i koniec kropka. Na chirurgi każdy ma prawo do znieczulenia więc dlaczego tu są wybieranki



[/QUOTE]

no mój też o znieczuleniu mówi, że powinno się go wziąć skoro jest. Ale ja jakoś się boję trovhę tego znieczuleia, zobaczymy co będzie przy porodzie u nas w szpitalu chyba go dają bez problemu.

[Justyna M]

Napisane przez anka_bzzz

U mnie też nie ma... I już się boję... Na 99,9% sn.

Ja chciałam sobie żele w końcu zrobić, nie długie, tylko płytkę utwardzić, żeby to jakoś wyglądało, ale jak czytam o zgryzaniu tipsa to mi się odechciewa.
A co zrobić jak płytka się zabarwi? Np. po granatowym lakierze? Musi odrosnąć, czy da się to jakoś "wybielić"?

można próbować cytryną ............ ale najlepiej kupić sobie blok z różną ziarnistością i delikatnie zmatowić pazurki ( nie piłować ,tylko dosłownie zmatowić ) i polerką wypolerować W każdym kosmetycznym są takie dostępne ,choćby takie co mają 4 różne końcówki w 1 .To najlepszy , najszybszy i delikatniejszy sposób.

[marlena_19_19]

Dziewczyny wy też macie takie rozstępy na pupie i udach? ;(
Jest na to jakiś sposob? przez całą ciąże na noc smarowałam sie oliwka w żelu a po porodzie kupic jakis apteczny dobry krem...macie jakis sprawdzony ? pytam bo strasznie drogie one są... ;(

[KajaB26]

Napisane przez Chantalle

KajaB26 witaj, ktory to tydz?u mnie startuje 33,jutro mam usg i ktg. ostatnio dziewczyny lezaly posladkowo...
pozdrawiam

Witaj, u mnie jutro zaczyna się 34 tydzień wizytę mam dopiero 29 grudnia...trochę długo, ale mam nadzieję, że wytrzymam do tego czasu. Wtedy mam uzgadniać z lekarzem termin cc. Bardzo jestem ciekawa czy Twoje małe się obróciły? Napisz tez koniecznie jaką mają wagę? Moje w 32 miały 2200 i 1800. Pozdrawiam

[izus123]

Cześć!
Mam do was pytanie odnosnie wagi,
przytyłam tylko 6 kg. Jestem w 35 tyg. (tak dla przypomnienia, bo ja się rzadko udzielam
Mała w 32 tyg. ważyła 1600g., lekarz mówi, że to mało, ale wszystko OK. Co wy o tym myślicie... boję się następnego USG....
o ile do tej pory nie urodzę, bo szyjka jest już króciutka, leżę, bo w każdej chwili mogę już urodzić, a gdzie tam jeszcze do 19-stego stycznia.

[marlena_19_19]

http://allegro.pl/kombinezon-dziecie...372216704.html


Dziewczyny pomóżcie mam identyczny kombinezon. Nada się na wyjście ze szpitala czy za duży? no i oprócz tego w rożek.

[mila24]

mysiopez nie przejmuj sie tak, moja cora w 33 tydz 4 dz wazyla 2033 g,
zreszta kazde dziecko przybiera w innym tempie, a waga ktora podalas miesci sie w normie. W zaleznosci od klasy sprzetu do usg zawsze jest magines 2-3 tyg w obie strony, wiec obwod brzuszka moze byc w porzadku. z reszta bad usg jest bardzo subiektywne, inny lekarz pewnie troche inaczej by zmierzyl.

Wera takie klucia sa ponoc zupelnie normalne, tez czasem mam.

Czy ktoras z Was kupowala stanik do karmienia w sklepie, po przymierzeniu i moze mi cos polecic, bo ostatnio przymierzalam kilka i nic nie moge dobrac. Jakas masakra. Musze miec sztywny z firzbinami. Pomozcie

to lozysko co Marika wkleila jeszcze wyglada w miare, kiedys widzialam lozysko nalogowej palaczki, to dopiero oblesny widok.

izus123 rzeczywiscie malo przytylas i Dzidzia troche za mala, ale gin mowil Ci cos o hipotrofii czy jeszcze jest w normie?

[s_a_j]

Napisane przez izus123

Cześć!
Mam do was pytanie odnosnie wagi,
przytyłam tylko 6 kg. Jestem w 35 tyg. (tak dla przypomnienia, bo ja się rzadko udzielam
Mała w 32 tyg. ważyła 1600g., lekarz mówi, że to mało, ale wszystko OK. Co wy o tym myślicie... boję się następnego USG....
o ile do tej pory nie urodzę, bo szyjka jest już króciutka, leżę, bo w każdej chwili mogę już urodzić, a gdzie tam jeszcze do 19-stego stycznia.

Ciężko mi powiedzieć, mój synek na początku 31 tygodnia ważył nieco ponad 1,5 kg też mi się to wydawało niewiele dlatego o to zapytalam lekarza ale on był zdziwiony moim pytaniem i powiedział, że mały jest dokładnie w środku siatek centylowych, więc po prostu mu uwierzyłam i się staram nie martwić. Jeśli ładnie cały czas przybiera na wadze to wydaje mi się, że wszystko jest w porządku. A delikatne "odchylenia" od tzw normy w jedna czy druga stronę to chyba nic niezwykłego.

Napisane przez marlena_19_19

http://allegro.pl/kombinezon-dziecie...372216704.html


Dziewczyny pomóżcie mam identyczny kombinezon. Nada się na wyjście ze szpitala czy za duży? no i oprócz tego w rożek.

Moim zdaniem się nada. Pod niego, bodziak, pajacyk, czapeczka, rękawiczki, cos na nózki cieplego i będzie super

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Uciekam dziewczynki na SR, baaaaaaaaaaaaaaaaaj

[olbka]

Napisane przez mysiopez

olbka ja mówie o brzuszku małego. Lekarz próbował mnie pocieszyć, że to może być wina USG.. ale jak? jak udko i głowka jest na ten tydzień co ma być a brzuszek prawie 2 tyg mniejszy??

wiem, wiem, że o brzuszku małego. Chodzi mi o to, że lekarze czasem zupełnie niepotrzebnie straszą i tak już zestresowane mamy a potem i tak wszystko dobrze się kończy więc nie martw się na zapas!
Widzę, że będziemy miały wizytę tego samego dnia - ja pod kątem szyjki 28 grudnia idę...

[ustabilizowana]

Na wstepie chcialam sie przywitac jestem nowa

[KajaB26]

Napisane przez izus123

Cześć!
Mam do was pytanie odnosnie wagi,
przytyłam tylko 6 kg. Jestem w 35 tyg. (tak dla przypomnienia, bo ja się rzadko udzielam
Mała w 32 tyg. ważyła 1600g., lekarz mówi, że to mało, ale wszystko OK. Co wy o tym myślicie... boję się następnego USG....
o ile do tej pory nie urodzę, bo szyjka jest już króciutka, leżę, bo w każdej chwili mogę już urodzić, a gdzie tam jeszcze do 19-stego stycznia.

Faktycznie jak na 32 t.c to niska waga. Lekarz pewnie czeka na kolejne USG i wtedy sprawdzi czy łozysko dobrze pracuje i czy przepływy są ok. Jak leżałam w szpitalu to zdarzały sie takie przypadki, podobno waga nie jest najistotniejsza lecz rozwój dziecka, jesli pod tym względem będzie ok to raczej nie ma wielkich powodów do obaw ale jesli to wina łożyska to być może będzie chciał rozwiazać ciąże wcześniej bo w brzuszku dzidzia już wiele nie urośnie.