TIRY na drogach

[muszynianka]

ja się boję ze podmuch wiatru nimi zatrzęsie i się przewrócą na mój jadący samochód dziwne mam lęki, wiem

[niunia_leyla]

Napisane przez Loko Barroko

ja nie zamierzam, bo mi to jest totalnie do niczego nie potrzebne
śmieszy mnie, ze teraz co drugi post to "a kierowcy osobówek to też źle jeżdżą i powodują wypadki" - przecież to oczywiste - nikt tutaj nie uważa, że tylko tirowcy jeżdżą niebezpiecznie (chyba )

To chyba troszkę do mnie bo wstawiłam statystykę, więc wyjaśnie.
nie chodziło mi o nagonkę na osobówki (sama mam prawo jazdy B) tylko o to że przyjeło się "jakie to niebezpieczne samochody te ciężarówki" (TIR- to nie jest rodzaj samochodu), a statystyki pokazują że w porównaniu do osobówek są minimalnym zagrożeniem.

[muszynianka]

... bo w porównaniu do osobówek jest ich zdecydowanie mniej?

[Loko Barroko]

Napisane przez foremka001

jajko
To, ze kazdy z wypowiadajacych sie tutaj na pewno ma cos za uszami, a jednak psiocza na tiry bo sa duze...no coz moze trzeba miec wieksza wyobraznie, zeby zrozumiec dlaczego tak a nei inaczej zachowuja sie kierowcy ciagnikow siodlowych.
Kierowcy "tirow" sa na pewno bardziej doswiadczonymi kierowcami od tych, ktorzy jezdza tylko osobowkami. polecam przejechac sie nawet jako pasazer ciezarowki...na pewno szybko mozna zmienic zdanie.

czy są bardziej doświadczeni to nie wiem, jakoś u wielu z nich tego "doświadczenia" nie widać na drogach (moje spostrzeżenia)...:rolleye s:

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez muszynianka

... Bo w porównaniu do osobówek jest ich zdecydowanie mniej?

otóż to.

[niunia_leyla]

Napisane przez muszynianka

... bo w porównaniu do osobówek jest ich zdecydowanie mniej?

Napisane przez Loko Barroko

otóż to.

Ok to inaczej, jest ich mniej więc stanowią mniejsze zagrożenie.

albo:

w 2009 roku było:
-16 079 533 samochody osobowe, wypadki zaostały spowodowane przez 27 190 z nich czyli 0,17% osobówek
- i mamy 2 723 945 ciężarówki i 817 wypadków co daję 0,03% ciezarówek

Większy procent jest przy osobówkach i to są fakty.
Nadal uważam że niebezpieczniejsi są kierowcy osobówek

źródło: http://dlakierowcow.policja.pl/downl...?s=15&id=56054

edit jako ciężarówkę traktuję ciągnik z naczepą czyli to co nazywane jest potocznie: "TIR"

[eyo]

Napisane przez monius9

(...)
a ja uważam, że większe zagrożenie na drodze sprawiają kierowcy osobówek. niż tirów. moje zdanie, pisałam już dlaczego tak sądzę. tyle.

Napisane przez niunia_leyla

(...)
Znalazłam te dane żeby nikt nie napisał że w statystyka sie bawie oto oficjalne dane z 2009r(źródło: http://www.statystyka.policja.pl/por...je.html?page=1):
-wypadki spowodowane przez kierowców osobówek - 27 190 (w tym zabici: 2 375)
-wypadki spowodowane przez kierowców ciężarówek bez naczepy - 1 671 (w tym zabici: 182)
- wypadki spowodowane przez kierowców "najstraszniejszych" pojazdów ciężarówek z naczepą - 817 (w tym zabici: 98)

Osobiście bardziej przerazają mnie chyba osobówki

Te dane absolutnie niczego nie dowodzą.
Osobówki spowodowały X wypadków. Ale z ilu osobówek które jeżdzą po drogach?
Tak samo - Tiry powodują Y wypadków. Ale z ilu Tirów?

====
ok, aż sie wysiliłam i poszukałam.
na rok 2005 w PL było zarejestrowanych 19 000 000 samochodów. Z tego 12 339 353 to samochody osobowe.
* na rok 2009 z którego są dane o wypadkach na pewno jest zarejestrowanych wiecej aut.

Więc.
27 190 (osobówki powodujące 77% wypadków) stanowi 0,22% wszystkich samochodów osobowych na drogach.

Teraz tak.
Na rok 2006 mieliśmy w PL 418 000 "najstraszniejszych".
Więc 817 ( co stanowi 2,3% wypadków) wypadków z 418 000 samochodów to : 0,195% (biorę % ciężarówek w odniesieniu do ładowności, bo inaczej podzieli to na stronie którą znalazłam wiec pewnie będą jakieś różnice)
Dla wszystkich ciężarowych.
Suma wypadków : 1678 + 817 =2495.
Przy 2 305 580 ciężarowych daje to : 0,11%.

Idąc dalej. Zbadajmy efekty wypadków.
27190 wypadków osobówek. Przypada na to 2375 zgonów.
Więc w 8,7% wypadków osóbwek ginie 1 osoba.
Ranni. Dla osobowych : na 27190 mamy 37285 rannych.
Wynika z tego mniej więcej tyle, że na 65% wypadków przypada 1 ranny natomiast na 37% -2 rannych.

817 wypadków "najstraszniejszych". Zgonów - 98.
Wynika z tego, że w 11,99% wypadków tych aut ginie 1 osoba.
Ranni. Na 817 wypadków mamy 1139 rannych.
Na 61% wypadków przypada 1 ranny a na 39% - 2 rannych.

Btw. uzupełniam odnośnie postu niunia_leyla. Grzebałam w innych danych.
Nawet jeżeli liczyć 0,03% to zmienia sie jedynie moje pierwsze obliczenie to śmiertelność się nie zmieni.
Dane z tabelki koleżanki wizażanki a liczby zarejestrowanych aut wyszperałam w google, ponoć GUSowskie przynajmniej strony z opisami tak twierdziły.

* zastrzegam sobie prawo do pomyłek, google różne głupoty plecie, jest późno, jestem zmęczona. Pisze sobie z ciekawosci, nie traktowac tego super mega poważnie. Jak się komuś nudzi może sobie sam policzyć jak mu tam się żywnie podoba

[monius9]

Napisane przez eyo

Te dane absolutnie niczego nie dowodzą.
Osobówki spowodowały X wypadków. Ale z ilu osobówek które jeżdzą po drogach?
Tak samo - Tiry powodują Y wypadków. Ale z ilu Tirów?

====
ok, aż sie wysiliłam i poszukałam.
na rok 2005 w PL było zarejestrowanych 19 000 000 samochodów. Z tego 12 339 353 to samochody osobowe.
* na rok 2009 z którego są dane o wypadkach na pewno jest zarejestrowanych wiecej aut.

Więc.
27 190 (osobówki powodujące 77% wypadków) stanowi 0,22% wszystkich samochodów osobowych na drogach.

Teraz tak.
Na rok 2006 mieliśmy w PL 418 000 "najstraszniejszych".
Więc 817 ( co stanowi 2,3% wypadków) wypadków z 418 000 samochodów to : 0,195% (biorę % ciężarówek w odniesieniu do ładowności, bo inaczej podzieli to na stronie którą znalazłam wiec pewnie będą jakieś różnice)

Jak jeszcze wziąc pod uwagę fakt, że ludzie tirami nie jeżdzą dla rozrywki a raczej zawodowo to 0,195% zawodowych kierowców tirów powoduje wypadki podczas gdy 0,22% osobówek powoduje wypadki przy czym zdecydowana większość kierowców osobówek kierowcami zawodowymi nie jest.

Idąc dalej. Zbadajmy efekty wypadków.

27190 wypadków osobówek. Przypada na to 2375 zgonów.
Więc w 8,7% wypadków osóbwek ginie 1 osoba.

Ranni. Dla osobowych : na 27190 mamy 37285 rannych.
Wynika z tego mniej więcej tyle, że na 65% wypadków przypada 1 ranny natomiast na 37% -2 rannych.

817 wypadków "najstraszniejszych". Zgonów - 98.
Wynika z tego, że w 11,99% wypadków tych aut ginie 1 osoba.

Ranni. Na 817 wypadków mamy 1139 rannych.
Na 61% wypadków przypada 1 ranny a na 39% - 2 rannych.

"Zawodowcy" powodują więc nieznacznie mniej wypadków (0,025% mniej) jednak nawet wtedy relatywnie ginie i jest rannych w nich więcej osób niż w przypadku osobowych ( odpowiednie o 3,7% oraz 2% więcej).

Dane z tabelki koleżanki wizażanki a liczby zarejestrowanych aut wyszperałam w google, ponoć GUSowskie przynajmniej strony z opisami tak twierdziły.

* zastrzegam sobie prawo do pomyłek, google różne głupoty plecie, jest późno, jestem zmęczona. Pisze sobie z ciekawosci, nie traktowac tego super mega poważnie. Jak się komuś nudzi może sobie sam policzyć jak mu tam się żywnie podoba

niepotrzebnie się trudziłaś, przeczytaj post powyżej.

a to, że w wypadkach z udziałem tirów jest wyższa śmiertelność ofiar to akurat chyba nikogo nie dziwi, a przynajmniej nie tych, którzy mieli zasadę zachowania pędu na fizyce . w wypadkach lotniczych ginie pewnie co najmniej z 90% osób biorących udział w wypadku, a mimo to jest to najbezpieczniejszy środek transportu.

[niunia_leyla]

Napisane przez eyo

Btw. uzupełniam odnośnie postu niunia_leyla. Grzebałam w innych danych.
Nawet jeżeli liczyć 0,03% to zmienia sie jedynie moje pierwsze obliczenie to śmiertelność się nie zmieni.

owszem śmiertelnośc nie. Ale trzeba przyznac że prędzej krzywde zrobi nam osobówka niż ciężarówka.

[muszynianka]

między innymi dlatego że osobówek jest więcej ;p i między innymi dlatego że są wszędzie a ciężarówki poruszają się po określonych trasach

[eyo]

Napisane przez monius9

niepotrzebnie się trudziłaś, przeczytaj post powyżej.

a to, że w wypadkach z udziałem tirów jest wyższa śmiertelność ofiar to akurat chyba nikogo nie dziwi, a przynajmniej nie tych, którzy mieli zasadę zachowania pędu na fizyce . w wypadkach lotniczych ginie pewnie co najmniej z 90% osób biorących udział w wypadku, a mimo to jest to najbezpieczniejszy środek transportu.

niepotrzebnie się wysilasz na złośliwości
jakbyś więcej myślała a mniej skupiała się na tym żeby tylko sie mnie jakoś doczepić to wpadłabyś na to że mogłam zacząć pisać swój post zanim post wyżej się pojawił a że był dłuższy to się później dodał
ale.. urocza z tymi próbami jesteś
ciekawa jestem czego jeszcze spróbujesz

Napisane przez niunia_leyla

owszem śmiertelnośc nie. Ale trzeba przyznac że prędzej krzywde zrobi nam osobówka niż ciężarówka.

prędzej to umrzemy w wyniku zakażenia skoro tak to rozpatrujemy - lepiej więc z domu nie wychodzić
oczywiście, że predzej zrobi nam krzywdę osobówka i do tego nie trzeba nic liczyć bo to wynika z samego faktu, że jest ich więcej

ja liczyłam to w ramach dyskusji o rzekomej wyższości umiejetności "zawodowców" którzy jak sie okazuje relatywnie wcale tacy "zawodowi" nie są


btw.
prawie 40% wypadków osobowych powodują młodzi kierowcy czyli ci bez doświadczenia
kolejne 20% - nietrzeźwi
a w wypadku ciężarowych praktycznie 100% powodują doświadczenie i trzeźwi.

[niunia_leyla]

Napisane przez muszynianka

między innymi dlatego że osobówek jest więcej ;p i między innymi dlatego że są wszędzie a ciężarówki poruszają się po określonych trasach

Tak jest więcej ale moje wyliczenia polegały na tym że wyliczyłam jaki procent z osbówek a jaki z osobówek powoduję wypadki i wyszło że
na 100 ciężarówek- 3 spowodowały wypadek, a na 100 osobówek- 17.
jak dla mnie jest to duża różnica.

edit. a tak ogólnie to nie ma się co spierac ja poprostu niecierpie uogólniania wole dowody

[muszynianka]

tak, ale trzeba wziąć inne rzeczy pod uwagę... mówię, trasy jakimi się poruszają. wbrew pozorom obwodnice są dużo bezpieczniejsze od dróg takich sobie w miasteczkach.

[eyo]

Napisane przez niunia_leyla

Tak jest więcej ale moje wyliczenia polegały na tym że wyliczyłam jaki procent z osbówek a jaki z osobówek powoduję wypadki i wyszło że
na 100 ciężarówek- 3 spowodowały wypadek, a na 100 osobówek- 17.
jak dla mnie jest to duża różnica

0,03% i 0,17% to nie jest 3 ze 100 i 17 ze 100
to jest:

na 10 000 ciężarowych 3 spowodowały wypadek
oraz
na 10 000 osobowych 17 powoduje wypadek
tutaj już różnica wcale tak nie razi
raczej jest "żadna"

[niunia_leyla]

Napisane przez muszynianka

tak, ale trzeba wziąć inne rzeczy pod uwagę... mówię, trasy jakimi się poruszają. wbrew pozorom obwodnice są dużo bezpieczniejsze od dróg takich sobie w miasteczkach.

Tak wiem że trzeba brac różne wytyczne, żeby zrobic badanie statystyczne tego trzeba by porównac ile wypadków zdarzyło się np. na ekspresówkach i z czyjej winy itd i itp.

Myśle że praca naukowa mogłaby byc (choc pewnie ktoś o tym już pisał)

edit

Napisane przez eyo

0,03% i 0,17% to nie jest 3 ze 100 i 17 ze 100
to jest:

na 10 000 ciężarowych 3 spowodowały wypadek
oraz
na 10 000 osobowych 17 powoduje wypadek
tutaj już różnica wcale tak nie razi
raczej jest "żadna"

ale sie ośmieszyłam i ja niby matematykę skończyłam , chyba zapóźno już dla mnie

[muszynianka]

ale....0,03 SPOWODOWAŁO wypadek, a ile było uczestniczkiem wypadku w którym były ofiary?

[eyo]

Napisane przez niunia_leyla

Tak wiem że trzeba brac różne wytyczne, żeby zrobic badanie statystyczne tego trzeba by porównac ile wypadków zdarzyło się np. na ekspresówkach i z czyjej winy itd i itp.

Myśle że praca naukowa mogłaby byc (choc pewnie ktoś o tym już pisał)

edit
ale sie ośmieszyłam i ja niby matematykę skończyłam , chyba zapóźno już dla mnie

spoko, późno jest
pamiętam jak na maturze z matmy napisałam, że v=s*t i nie mogłam wyjść z podziwu że mi prędkość ujemna wyszła w wyniku tego błędu.



Muszynianka
No jak to ilu - tylu ile rannych i ofiar i kierowców. Plus pewnie jacy nieuszkodzeni ale ich pewnie niewielu było.

[muszynianka]

tricky one

[niunia_leyla]

Napisane przez muszynianka

ale....0,03 SPOWODOWAŁO wypadek, a ile było uczestniczkiem wypadku w którym były ofiary?

no wybacz jeśli to nie ciężarówka spowoduję wypadek to nie jest odpowiedzialna za liczbe ofiar. np. jedzie ciężarówka nagle pod koła wbiega osoba(nawet super zawodowy kierowca go uśmierci bo jego droga hamowania jest dłuzsza od osobówki nawet przy niewielkich prędkościach)
i kto jest winnym w takim przypadku ja uważam ze napewno nie kierowca

[monius9]

Napisane przez niunia_leyla

źródło: http://dlakierowcow.policja.pl/downl...?s=15&id=56054

OMG przeczytajcie sobie 30 stronę :0 kierujący pojazdami w przedziale wiekowym 0-6 spowodowali 39 wypadków w 2009 roku o.O



teren niezabudowany - 2401 ofiar śmiertelnych
zabudowany - 2171 ofiar śmiertelnych

niewielka różnica, biorąc pod uwagę ograniczenia prędkości



eyo - może i 'żadna', ale mimo wszystko prawie 6 razy więcej

[eyo]

Napisane przez niunia_leyla

no wybacz jeśli to nie ciężarówka spowoduję wypadek to nie jest odpowiedzialna za liczbe ofiar. np. jedzie ciężarówka nagle pod koła wbiega osoba(nawet super zawodowy kierowca go uśmierci bo jego droga hamowania jest dłuzsza od osobówki nawet przy niewielkich prędkościach)
i kto jest winnym w takim przypadku ja uważam ze napewno nie kierowca

i w ten sposób się na pewno robi te statystyki policyjne
ten kto spowodował to spowodował
a przecież nikt sobie nie wybiera tego, żeby wziąć udział w wypadku bo to raczej niezależnie od naszej woli się dzieje

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez monius9

OMG przeczytajcie sobie 30 stronę :0 kierujący pojazdami w przedziale wiekowym 0-6 spowodowali 39 wypadków w 2009 roku o.O



teren niezabudowany - 2401 ofiar śmiertelnych
zabudowany - 2171 ofiar śmiertelnych

niewielka różnica, biorąc pod uwagę ograniczenia prędkości



eyo - może i 'żadna', ale mimo wszystko prawie 6 razy więcej

a co Cię dziwi?
Dzieciaki często wsiadają do auta tatusia, puszczą ręczny i auta się stacza wbijając się w drzewo/inne auto etc.
Mi się wydaje malo tego na dobrą sprawę bo często się o takich akcjach słyszy. Dziwne tylko, że nikt nie obarcza winą za te wypadki dorosłych rodziców a nieupilnowane dzieciaki.

btw.
300 - piszesz "niewielka różnica"
między 3 a 17 mamy 14 różnicy - o to już sobie wymnożyłaś że to aż 6 razy wiecej
dobra jesteś, nie ma co


A tak w ogóle.
To słusznie nieznoszę rowerzystów.
Powodują wiecej wypadków aż 2x wiecej wypadków niż tiry.
Viola - łatwiej zginąć przez rower niż przez tira.

[monius9]

Napisane przez eyo

a co Cię dziwi?
Dzieciaki często wsiadają do auta tatusia, puszczą ręczny i auta się stacza wbijając się w drzewo/inne auto etc.
Mi się wydaje malo tego na dobrą sprawę bo często się o takich akcjach słyszy. Dziwne tylko, że nikt nie obarcza winą za te wypadki dorosłych rodziców a nieupilnowane dzieciaki.

4 ofairy śmiertelne mnie dziwią. ciężko się zabić puszczając ręczny

Napisane przez eyo

btw.
300 - piszesz "niewielka różnica"
między 3 a 17 mamy 14 różnicy - o to już sobie wymnożyłaś że to aż 6 razy wiecej

dobra jesteś, nie ma co

RAZY, misiu

3*6 = 18

17/3 = 5,67 ----- co, skądinąd, zaokrągla się, jest bliskie 6

jak jeden kierowca tira powoduje wypadek to kierowca osobówki powoduje ich 5,57

jak w terenie niezabudowanym ginie 1 osoba to w zabudowanym ginie 1,11 osoby


kumasz?





edit

Napisane przez eyo

A tak w ogóle.
To słusznie nieznoszę rowerzystów.
Powodują wiecej wypadków aż 2x wiecej wypadków niż tiry.
Viola - łatwiej zginąć przez rower niż przez tira.

owszem, zwłaszcza, jak się go prowadzi, np. po pijaku, co jest u nas nagminne

edit raz jeszcze - a jednak ogarniasz o co z mnożeniem chodzi, to nie wiem, czemu się tak tych różnic czepiasz?

[eyo]

Napisane przez monius9

RAZY, misiu

3*6 = 18

17/3 = 5,67 ----- co, skądinąd, zaokrągla się, jest bliskie 6

jak jeden kierowca tira powoduje wypadek to kierowca osobówki powoduje ich 5,57

jak w terenie niezabudowanym ginie 1 osoba to w zabudowanym ginie 1,11 osoby


kumasz?



przecież napisałam wyraźnie "RAZY" w swoim poście
coś cię boli, masz jakiś problem czy może po prostu też chciałaś się pochwalić że umiesz coś wyliczyć na forum?
Może mi jeszcze rozpiszesz Gwiazdeczko ile to jest 2+2 skoro sobie tak świetnie radzisz z tak trudnymi "obliczeniami".
I tak - "kumam", że odniosłaś sukces w mnożeniu cyferek.



edit


owszem, zwłaszcza, jak się go prowadzi, np. po pijaku, co jest u nas nagminne

czerwone moje

a myślałam, że wytłumaczenie po pijaku nie robi różnicy
kierowców którzy powodują wypadki po pijaku jakoś tak skrupulatnie nie odliczasz

===
poczekaj wytłumaczę Ci jeszcze w ramach dobrej woli to czego Ty Koteczku nie zrozumiałaś
bo już widzę czego nie ogarnęłaś
a wiec - napisałam o różnicy 14 w ramach tego, że różnica 300 cię nie razi a 14 przeszkadza
ale ponieważ głupio to by wyglądało to taka sprytna byłaś że sobie pomnożyłaś - użyłam z kolei razy
suma sumaru chciałam się ponabijać z wybiórczości twojej, ot co
teraz mam nadzieje, że skumasz że ja kumam o co ci chodzi tylko się w ramach szybszego pisania nabijam.

[monius9]

dalej nie ogarniam czemu to, że tu ginie 1 osoba a tu 1,11 jest dla ciebie TAK DRAMATYCZNĄ różnicą a to, że tu wypadek jest 1 raz a tu 5,67 razy to już mały pikuś.

nie, nie odliczam, bo kierujący pojazdami ważącymi myślę więcej niż jakieś 50 kg mają tendencję do zabijania osób trzecich, reszta zabija głównie siebie.

Napisane przez eyo

poczekaj wytłumaczę Ci jeszcze w ramach dobrej woli to czego Ty Koteczku nie zrozumiałaś
bo już widzę czego nie ogarnęłaś
a wiec - napisałam o różnicy 14 w ramach tego, że różnica 300 cię nie razi a 14 przeszkadza
ale ponieważ głupio to by wyglądało to taka sprytna byłaś że sobie pomnożyłaś - użyłam z kolei razy
suma sumaru chciałam się ponabijać z wybiórczości twojej, ot co
teraz mam nadzieje, że skumasz że ja kumam o co ci chodzi tylko się w ramach szybszego pisania nabijam.

suma sumarum chciałaś się ze mnie ponabijać, a wyszłaś na średnio inteligentną w tej swojej wypowiedzi. sorry, ale ja takie wrażenie odniosłam.

[eyo]

Napisane przez monius9

dalej nie ogarniam czemu to, że tu ginie 1 osoba a tu 1,11 jest dla ciebie TAK DRAMATYCZNĄ różnicą a to, że tu wypadek jest 1 raz a tu 5,67 razy to już mały pikuś.

nie, nie odliczam, bo kierujący pojazdami ważącymi myślę więcej niż jakieś 50 kg mają tendencję do zabijania osób trzecich, reszta zabija głównie siebie.

1) no bo generalnie większa szansa na śmierć robi mi właśnie dramatyczną różnice

2) kto zginął w wyniku działań rowerzystów nie wiemy - to tylko twoje domysły, tak samo nie wiemy kto ginie w ramach wypadków osobówek

monius9
Ja od kilku stron odnoszę podobne wrażenie w tym samym kierunku ale z odwrotnym zwrotem.
Chociaż nie wiem co jest średnio inteligentnego w fakcie, że śmieszy mnie jak ktoś w ramach dyskusji bawi się w wybiórczość. Raz sobie pomnoży, raz sobie podzieli, innym razem procent wyciągnie. Co by tylko wyniki pasowały do jego teorii.

[monius9]

Napisane przez eyo

1) no bo generalnie większa szansa na śmierć robi mi właśnie dramatyczną różnice

i na prawdę nie widzisz żadnego powiązania między szansą na śmierć w wypadku a szansą wystąpienia wypadku? ani ani? nic a nic?

już nie mówiąc o tym że nie wiem o co tak walczysz, bo przecie to tylko teren zabudowany lub nie, i tu i tu wypadki mogą powodować obie grupy kierujących

Napisane przez eyo

Ja od kilku stron odnoszę podobne wrażenie w tym samym kierunku ale z odwrotnym zwrotem.
Chociaż nie wiem co jest średnio inteligentnego w fakcie, że śmieszy mnie jak ktoś w ramach dyskusji bawi się w wybiórczość. Raz sobie pomnoży, raz sobie podzieli, innym razem procent wyciągnie. Co by tylko wyniki pasowały do jego teorii.

co do tego to mam tylko jeden komentarz - dzięki ci boże za obowiązkową maturę z matmy =.=

[eyo]

Napisane przez monius9

i na prawdę nie widzisz żadnego powiązania między szansą na śmierć w wypadku a szansą wystąpienia wypadku? ani ani? nic a nic?

już nie mówiąc o tym że nie wiem o co tak walczysz, bo przecie to tylko teren zabudowany lub nie, i tu i tu wypadki mogą powodować obie grupy kierujących



co do tego to mam tylko jeden komentarz - dzięki ci boże za obowiązkową maturę z matmy =.=

Dyskutujesz ze mna kolejną stronę i się martwisz o co JA tak walczę. Bo przecież Ty wcale mi nie odpisujesz i ja rozmawiam sama ze sobą prawda? Martw się lepiej o to o co ty tak walczysz, że tak namiętnie mi odpisujesz.
Z tą maturą z matmy to coś czuje że się nie załapałaś skoro tak własnie to skomentowałaś i dalej uważasz za rozsądne porównywanie danych na których wykonujesz różne działania.

I po raz kolejny powtórzę skoro znowu ci umknęło. Już dawno wszyscy ustalili że logicznym jest, że większą jest szansa na wypadek pod kołami osobówki. Więc ja już od dawna martwię się czymś innym i o czym innym piszę a Ty dalej ciągle próbujesz mnie przekonać do czegoś z czym zgodziłam się x czasu temu. Tylko po co skoro obie mamy takie samo zdanie?! Masz jakieś głebokie przekonanie, że zawsze musisz być na nie czy jak?

Fajny "czat".

[monius9]

Napisane przez eyo

Dyskutujesz ze mna kolejną stronę i się martwisz o co JA tak walczę. Bo przecież Ty wcale mi nie odpisujesz i ja rozmawiam sama ze sobą prawda? Martw się lepiej o to o co ty tak walczysz, że tak namiętnie mi odpisujesz.
Z tą maturą z matmy to coś czuje że się nie załapałaś skoro tak własnie to skomentowałaś i dalej uważasz za rozsądne porównywanie danych na których wykonujesz różne działania.

po co ja tak odpisuję? bo jestem zafascynowana twoim tokiem myślenia
ty na serio nie ogarniasz tego, co pisałam? z tym odejmowaniem to sama totalnie abstrakcyjnie wyjechałaś i szczerze mówiąc nie wiem po co. aczkolwiek wiem dzięki temu że albo robisz sobie jaja albo kompletnie nie kumasz danych statystycznych i robią na tobie wrażenie duże numerki. przeczytaj sobie jeszcze raz MOJE posty dotyczące danych.

Napisane przez eyo

I po raz kolejny powtórzę skoro znowu ci umknęło. Już dawno wszyscy ustalili że logicznym jest, że większą jest szansa na wypadek pod kołami osobówki. Więc ja już od dawna martwię się czymś innym i o czym innym piszę a Ty dalej ciągle próbujesz mnie przekonać do czegoś z czym zgodziłam się x czasu temu. Tylko po co skoro obie mamy takie samo zdanie?!

Fajny "czat".

no właśnie misiu ja cały czas uparcie twierdzę, że większa jest szansa, że zginę pod osobówką niż pod tirem. śmiertelność wypadków poszczególnych grup pojazdów to nie to samo.

[eyo]

Napisane przez monius9

po co ja tak odpisuję? bo jestem zafascynowana twoim tokiem myślenia
ty na serio nie ogarniasz tego, co pisałam? z tym odejmowaniem to sama totalnie abstrakcyjnie wyjechałaś i szczerze mówiąc nie wiem po co. aczkolwiek wiem dzięki temu że albo robisz sobie jaja albo kompletnie nie kumasz danych statystycznych i robią na tobie wrażenie duże numerki. przeczytaj sobie jeszcze raz MOJE posty dotyczące danych.



no właśnie misiu ja cały czas uparcie twierdzę, że większa jest szansa, że zginę pod osobówką niż pod tirem. śmiertelność wypadków poszczególnych grup pojazdów to nie to samo.

Faceplam.

Dobra. To ja może jak dziecku wytłumaczę.
Napisałaś, że między 2400 a 2100 jest niewielka różnica.
Potem napisałaś, że między 3 a 17 w skali 10 tysięcy jest ogromna różnica. Bo to aż 6 razy więcej.
Ja postanowiłam ponabijać się z powyższej osobliwości ponieważ śmieszy mnie to z jaką pasją wybiórczo patrzysz na liczby tylko po to żeby się mnie uczepić w jakiś sposób.

Wszyscy od dawna wiedzą że jest większa szansa na wpadek przez osobowy. Naprawdę. Od dawna. Tyle, że zaraz po tym jak to ustalono ja zaczęłam pisać o czymś zupełnie innym. Ja już nie rozmawiam o szansach na wypadek a Ty ciągle mi o tym nawijasz.

Krótko mówiąc - nie obchodzi mnie jaka jest szansa na wypadek pod tirem a sam fakt, że - uwaga tutaj będzie temat wątku - tiry na drogach stanowią zagrożenie.
Rozchodzi mi się wyłącznie co bedzie jak już trafię na tira na drodze a nie o to czy na niego trafię bo jakie szanse mam by na niego trafi już dawno ustaliliśmy.

[monius9]

Napisane przez eyo

Faceplam.

Dobra. To ja może jak dziecku wytłumaczę.

dawaj, mamuśko.

Napisane przez eyo

Napisałaś, że między 2400 a 2100 jest niewielka różnica.
Potem napisałaś, że między 3 a 17 w skali 10 tysięcy jest ogromna różnica. Bo to aż 6 razy więcej.
Ja postanowiłam ponabijać się z powyższej osobliwości ponieważ śmieszy mnie to z jaką pasją wybiórczo patrzysz na liczby tylko po to żeby się mnie uczepić w jakiś sposób.

nie wiem czy wiesz, ale słowo 'różnica' ma też takie drugie znaczenie, nie oznacza tylko wyniku odejmowania. coś w stylu 'rozbieżność'.
jeżeli chcesz porównywać jakieś dane, to to że tu jest numerek 14 a tu jest numerek 300 to nic ci nie da i o niczym nie świadczy.
za to to, że tu jest 1,11 razy więcej a tu jest 5,67 razy więcej świadczy już dużo. i o tym ja od początku pisałam, bo odnoszę wrażenie, że mylisz moje posty z własnymi

Napisane przez eyo

Wszyscy od dawna wiedzą że jest większa szansa na wpadek przez osobowy. Naprawdę. Od dawna. Tyle, że zaraz po tym jak to ustalono ja zaczęłam pisać o czymś zupełnie innym. Ja już nie rozmawiam o szansach na wypadek a Ty ciągle mi o tym nawijasz.

to wytłumacz mi o czym ty rozmawiasz. bo ja odnoszę wrażenie, że próbując mnie ośmieszysz robisz z siebie średnio inteligentną, o czym już wspomniałam, i innego celu czy tematu rozmowy nie widzę, jak to, że eyo nie kuma podstaw matematyki.

ah, edit

Napisane przez eyo

Krótko mówiąc - nie obchodzi mnie jaka jest szansa na wypadek pod tirem a sam fakt, że - uwaga tutaj będzie temat wątku - tiry na drogach stanowią zagrożenie.
Rozchodzi mi się wyłącznie co bedzie jak już trafię na tira na drodze a nie o to czy na niego trafię bo jakie szanse mam by na niego trafi już dawno ustaliliśmy.

tiry stanowią zagrożenie, osobówki stanowią zagrożenie, piesi, rowerzyści, dzieci idące do szkoły i psy wąchające na poboczu też. o zgrozo, jutro nie ruszam się z domu

tak czy siak miło się dowiedzieć że wśród tych marnych, acz usilnych prób ośmieszenia mnie, czy jak sama napisałaś ponabijania się masz jakiś inny cel w swych wypowiedziach

życzę miłego szukania i jak już znajdziesz - zrozumienia danych które rozjaśnią ci to o co ci się rozchodzi.

[eyo]

Napisane przez monius9

dawaj, mamuśko.

nie wiem czy wiesz, ale słowo 'różnica' ma też takie drugie znaczenie, nie oznacza tylko wyniku odejmowania. coś w stylu 'rozbieżność'.
jeżeli chcesz porównywać jakieś dane, to to że tu jest numerek 14 a tu jest numerek 300 to nic ci nie da i o niczym nie świadczy.
za to to, że tu jest 1,11 razy więcej a tu jest 5,67 razy więcej świadczy już dużo. i o tym ja od początku pisałam, bo odnoszę wrażenie, że mylisz moje posty z własnymi


to wytłumacz mi o czym ty rozmawiasz. bo ja odnoszę wrażenie, że próbując mnie ośmieszysz robisz z siebie średnio inteligentną, o czym już wspomniałam, i innego celu czy tematu rozmowy nie widzę, jak to, że eyo nie kuma podstaw matematyki.

Ok

To może jeszcze prościej.
Nie chodzi mi o żadne porównanie samych danych a o to w jaki sposób to opisujesz.
Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że kiedy zaczynasz pisać do mnie zmieniasz sposób interpretacji tylko i wyłącznie po to żeby się uczepić czegoś co ja napisałam.
W żadnym momencie nie chciałam porównywać ze sobą tych dwóch konkretnych danych.
Nie próbuje cię ośmieszyć. Mnie coś śmieszy. To dwie różne rzeczy.
Śmieszy mnie pasja z jaką próbujesz mi udowodnić swoją wyższość krótką mówiąc. Ot co. Jak zaczęłaś na pierwszej stronie urażona moim nielubienie rowerzystów tak skończyć nie możesz.

Wpisz sobie, że jestem średnio inteligenta w podpis nie bedzie musiała marnować paluszków na tak namiętne powtarzanie tego tekstu który najwyraźniej musisz sobie poprawiać humor w czwartkową noc.
eot.