Operacje nosa - zbiorczy!

[kudliczek]

Dziewczyny bardzo Wam dziekuje za odpowiedz odezwe się po weekendzie

[Mamacita]

Napisane przez gabi188

mamacita mam kilka pytan do ciebie..wygladalas bardzo ladnie na 2 dzien po operacji, ja jestem teraz tez 2 dzien po i wygladam masakrycznie, opuchlizna taka ze oczu nie widac, nie mowiac juz o buzi bo rodzina mnie nie poznaje.
moze to wynika z zakresu operacji, ja mialam bardzo krzywa przegrode i chrzastki przerosniete oprcz plastyki nosa, Ty chyba tez nie miałaś setonów prawda?
moj opatrunek jest bardzo podobny do Twojego, tez taki malutki i setonow nie mam, powiedz po ilu dniach moglas odychac noskiem:? ja juz nie moge wytrzymac, to oddychanie buzia jest straszne, a nos mam bardzo zapchany.

jeszcze jedno czy moglabys mi powiedziec jak i co stosowalas po operacji? czyms plukalas, myslas czy cos?
dziekuje z gory za odpowiedz

Kochana nic sie nie stresuj, opuchlizne i siniaki kazdy pacjent ma w innym nasileniu. Mi doktor powiedzial, ze wygladam bardzo dobrze w porownaniu do innych pacjentek wiec to ja jestem tu wyjatkiem a nie Ty Mialam takze prostowana przegrode ( mialam zatkana calkowicie prawa dziurke) , usuwany garb i zmniejszanie koncowki z nacieciem miedzy dziurkami. Czyli full zestaw Setony mialam wyciagane w drugi dzien po operacji. Co do oddychania to juz po ich wyciagnieciu moglam oddychac ale sluzowka jest tak opuchnieta ze duzo latwiej bylo mi oddychac ustami. Wiem , ze w nocy moze byc to uciazliwe bo budzisz sie z powodu suchosci w buzi. Juz w 5 dzien oddychalam normalnie a po sciagnieciu opatrunku to dopiero poczulam roznice. Choc doktor powiedzial, ze mozliwe jest, ze nos znowu bedzie zatkany a nawet moze sie zdarzyc krwawienie lub wyplywac wydzielina, co jest zupelnie normalne i nie trzeba sie tym przejmowac. Do tej pory oddycham swobodnie i nie mam nawet malego kataru. Po prostu nic. Dzis bylam na krotkiej wizycie zeby doktorek rzucil okiem czy wszystko jest ok. Moge spokojnie spac Powiedzial, ze mam wciaz bardzo napuchniety nos , choc mi sie wydaje ze juz dosc sporo zeszlo.. Ale skoro dla niego jest wciaz bardzo duzy to juz nie moge sie doczekac zeby go zobaczyc jak bedzie wyglac za kilka miesiecy Co do Twojego ostatniego pytania to po operacji bralam antybiotyki i tabletki przyspieszajace schodzenie opuchlizny, ponadto smarowalam nos w srodku mascia z antybiotykiem , ktora dziala sciagajaco i obkurczajaco (wszystko to dostalam od kliniki ). Tabletki bralam przez tydzien ale masc stosuje nadal no i do tego teraz masaze.Po tygodniu mozna normalnie go myc , zreszta zobaczysz ze skora na nosie bedzie dziwna i moja musialam zluszczyc bo byla bardzo sucha.
Zobaczysz jak to szybko zleci ani sie nie obejrzysz i juz zobaczysz swoj piekny nowy nosek , zreszta wspanialy prezent na swieta Mam nadzieje, ze bedziesz bardzo zadowolona
Buziaki

[Mamacita]

Napisane przez edyyta1980

Mamacita załączam zdjęcia przed i zdjęcie pokazujące nos jaki chcę (obrobione na komputerze zdjęcie przed). Obecne zdjęcie po operacji dodam później. Nos wyszedł po zabiegu większy, a może to duża opuchlizna, i będzie jeszcze mały.

Edyyta1980 to drugie zdjecie obrobione fotoshopem zostawiam bez komentarza.. Ale mam nadzieje, ze wlasnie doktor zrobil Ci wiekszy niz chcesz , bo ten ktory zrobilas jest za maly i wyglada conajmniej nienaturalnie ale to jest moje zdanie. Przy twarzy owalnej nie mozna diametralnie zmniejszyc nosa do rozmiarow Angeliny Jolie bo nie kazdemu to pasuje. Wydaje mi sie, ze masz lekka obsesje i chcialabys , aby ten nos byl filigranowy. Janet Jackson tez ma malutki nos , ktory w ogole jej nie pasuje i widac z kilometra ze miala kilka operacji.. a przeciez nie o to w tym wszystkich chodzi. Wydaje Ci sie teraz ze jest duzy.. i chyba wiekszy niz w rzeczywistosci. Opuchlizna jest naprawde duza i nos na poczatki zawsze wyglada wiekszy nic byl poprzednio.. ale na rezultat koncowy niestety trzeba czasu. I zobaczysz, ze nosek Ci sie jeszcze duzo zmniejszy. Cierpliwosci kochana Z profilu napewno jest duza roznica jak u mnie. Zrobilam sobie 2 dni temu fotke dla porownania i moj nos jest teraz naprawde ogromniasty (wiekszy niz przed ) A jak powiedzial doktor dosc duzo go zwezyl i koncowka tez zostala zmniejszona wiec wiadomo, ze z czasem jeszcze duzo sie zmieni. Wklejam fotke , mam nadzieje, ze Ci to pomoze. No teraz my czekamy na jakies Twoje real fotki

[Mamacita]

carmen_bull czekamy na relacje

[gabi188]

mamacita dziękuje !! uspokoiłaś mnie troszkę. Dzisiaj jest dzien 3 , czuje sie lepiej, czasami juz mi sie nawet 1 dziurka odtyka ale za chwilę znowu to samo. Denerwuje mnie tez ze czasami jak przełknę śline to uszy sie zatykaja , ale to juz takie mini problemy
ja też biorę antybiotyk i do tego osłonę, maść tylko na przedsionek nosa i płukam woda morska do 10 razy dziennie-choć mam ochotę robić to co chwilę
a mogłabys napisac mi nazwę maści i tabletek które przyspieszaja zejście opuchlizny? nie szkodzi że w Polsce ich nie ma - mam w rodzinie farmaceutę więc nie bedzie pewnie prblemu ze znalezieniem odpowiednika i zapytam mojego Dr-a jesli bedzie potrzebna recepta.
Ja łykam tylko rutinoscorbin chociaz Dr powiedział ze pomóc to raczej nie bardzo, ale nie zaszkodzi
Ah widzę że miałaś to samo robione co ja, moj Dr także opeuje metoda otwartą, czyli jak piszesz przez nacięcie między dziurkami, niewielu lekarzy tak własnie operuje a słyszałam ze wtedy mozna precyzyjniej "zrobić" nosek
Oj nonio bedzie na pewno gwiazdkowo-noworocznym prezentem- a raczej pozbycie sie starego nochala którego nienawidziłam

[Mamacita]

Napisane przez gabi188

mamacita dziękuje !! uspokoiłaś mnie troszkę. Dzisiaj jest dzien 3 , czuje sie lepiej, czasami juz mi sie nawet 1 dziurka odtyka ale za chwilę znowu to samo. Denerwuje mnie tez ze czasami jak przełknę śline to uszy sie zatykaja , ale to juz takie mini problemy
ja też biorę antybiotyk i do tego osłonę, maść tylko na przedsionek nosa i płukam woda morska do 10 razy dziennie-choć mam ochotę robić to co chwilę
a mogłabys napisac mi nazwę maści i tabletek które przyspieszaja zejście opuchlizny? nie szkodzi że w Polsce ich nie ma - mam w rodzinie farmaceutę więc nie bedzie pewnie prblemu ze znalezieniem odpowiednika i zapytam mojego Dr-a jesli bedzie potrzebna recepta.
Ja łykam tylko rutinoscorbin chociaz Dr powiedział ze pomóc to raczej nie bardzo, ale nie zaszkodzi
Ah widzę że miałaś to samo robione co ja, moj Dr także opeuje metoda otwartą, czyli jak piszesz przez nacięcie między dziurkami, niewielu lekarzy tak własnie operuje a słyszałam ze wtedy mozna precyzyjniej "zrobić" nosek
Oj nonio bedzie na pewno gwiazdkowo-noworocznym prezentem- a raczej pozbycie sie starego nochala którego nienawidziłam

Ja bralam antybiotyk Dalacin 300 mg (bardzo dobry) i tabletki ktore zawieraja Metamizol sodu , niestety juz wyrzucialam opakowanie i nie pamietam teraz dokladnej nazwy. Jak zapytasz kogos kto jest farmaceuta napewno bedzie wiedzial. One mialy dzialanie przeciwbolowe, przewgoraczkowe i jak moj doktor powiedzial wplywaly na szybsze gojenie sie nosa, nie wiem czy przyspiesza zejscie opuchlizny z twarzy, to nie sadze. Ale slyszalam o innych masciach na siniaki ktore mozesz kupic w aptece. U mnie po 10 dniach nie bylo sladu po siniakach wiec moze warto poczekac jak u Ciebie bedzie to wygladalo i w ostatecznosci sie czyms wspomoc. Masc ktora wciaz stosuje nazywa sie Rinobanedif cream i jest rewelacyjna , smarujesz caly nos w srodku. Masc ta zawiera antybiotyk i naprawde pomaga. Co do operacji otwartej to ja mialam do wyboru , ale tak jak piszesz przy zmianie koncowki lepiej jest wybrac otwarta bo wtedy doktor ma mozliwosc wymodelowania jej lepiej. Dlugo sie wahalam ale teraz nie zaluje. Po 2 tygodniach blizna jest bardzo malutka i malo widoczna wiec za kilka miesiecy nie bedzie po niej sladu. Jedyne co to duza opuchlizna. No juz nie moge sie doczekac zobaczyc Twoj nowy piekny nosek

[edyyta1980]

Mamacita Dziękuję za opinię. Może mam trochę obsesję, bo nawet nie pomyślałam że ten poprawiony nos jest za mały. Co do Twoich zdjęć to masz już rewelacyjny nos. Ja nadal wyglądam jak bokser po walce i jeszcze mam lekkie przebarwienia-siniaki pod oczami. Jakoś wolno się regeneruję. Co do moich zdjęć PO, to tak zawyżyłaś poziom, że aż mi wstyd pokazywać moje ;-))) Pozdrawiam

[Mamacita]

Napisane przez edyyta1980

Mamacita Dziękuję za opinię. Może mam trochę obsesję, bo nawet nie pomyślałam że ten poprawiony nos jest za mały. Co do Twoich zdjęć to masz już rewelacyjny nos. Ja nadal wyglądam jak bokser po walce i jeszcze mam lekkie przebarwienia-siniaki pod oczami. Jakoś wolno się regeneruję. Co do moich zdjęć PO, to tak zawyżyłaś poziom, że aż mi wstyd pokazywać moje ;-))) Pozdrawiam

Edyyta1980 to, ze masz obsesje to pewne Moj nos jest wielki , widzisz nawet doktor mi tak dzis powiedzial I nie przesadzaj z tym poziomem .. Pokaz fotki z profilu jestem pewna ze masz piekny nosek .. tylko potrzebujesz potwierdzenia

[gabi188]

mamacita ten krem który podalaś faktycznie musi byc świtny znalazłam jego sklad, ale tak złożonego leku w
Polsce raczej nie znajdę, no nic zosaje mi wspomaganie sie innymi środkami. Metamizol to lek przeciwbólowy i przeziwzaplany więc moze minimalnie wpłynął na opuchliznę ale pewnie niezbyt wiele, kurcze jesteś szczęściara że tak szybkio doszłaś do siebie a teraz wyglądasz promieniująco!
Przede mna kolejna noc z podbudka na herbatkę co godzine ehh ale dzisiaj juz nie biore śrdków przeciwbolowych.

Edyta nasze noski jeszcze z 3 mce będa wieksze nić zamierzony efekt także spokojnie nie mamy sie co martwić narazie

[Fuksja2]

Jakie znieczulenie jest najczęściej stosowane przy korekcie samego czubeczka nosa (ogólne czy "częściowe")?
Ogólnie mój nosek mi się podoba, ale czubek jest duży i szeroki
Czy przy korekcie czubka też powstają siniaki na twarzy, czy to dotyczy bardziej korekt części kostnych?
No i ostatnie, czy któraś z Pań robiła korektę SAMEGO czubka? Ile płaciła?
Z góry dziękuję i ślicznie pozdrawiam!

[Mamacita]

Napisane przez gabi188

mamacita ten krem który podalaś faktycznie musi byc świtny znalazłam jego sklad, ale tak złożonego leku w
Polsce raczej nie znajdę, no nic zosaje mi wspomaganie sie innymi środkami. Metamizol to lek przeciwbólowy i przeziwzaplany więc moze minimalnie wpłynął na opuchliznę ale pewnie niezbyt wiele, kurcze jesteś szczęściara że tak szybkio doszłaś do siebie a teraz wyglądasz promieniująco!
Przede mna kolejna noc z podbudka na herbatkę co godzine ehh ale dzisiaj juz nie biore śrdków przeciwbolowych.

Edyta nasze noski jeszcze z 3 mce będa wieksze nić zamierzony efekt także spokojnie nie mamy sie co martwić narazie

Dzieki Gabi188 Ja mam bardzo silny uklad odpornosciowy( grype mialam kilka razy w zyciu, moge na palcach policzyc .. i poza tym zadnych innych chorob ) Leki to raz na 2, 3 lata , ostatni raz przy operacji piersi. Nie biore nawet przeciwbolowych wiec jak dostane kroplowke z antybiotykiem to dziala jak torpeda Moj organizm jest po prostu nie przyzwyczajony. Ja tego Metamizolu nie chcialam brac ale doktor powiedzial, ze powinnam bo przeciez wiadomo, ze nie mialam bolu.. powiedzial, ze zmniejsza obrzeki, moze inny skladnik tych tabletek.. Sorki ale nie pamietam nazwy..
Gabi bardzo dobrze, ze sie tak nastawiasz, ze nos bedzie duzy po sciagneciu opatrunku, to bardzo wazne. Musimy byc cierpliwe I Edyta Ty tez Mam nadzieje, ze dojdziesz szybko do siebie i bedziesz conajmniej tak szczesliwa jak ja Kuruj sie

[edyyta1980]

Zrobiono mi nos większy niż na tym poprawianym zdjęciu, pewnie i lepiej. Narazie najgorzej wyglądam z przodu jest taki szeroki i czubek taki duży. Mam cichą nadzieje, że to się zmieni. Moje kurowanie dobiega końca.
Idę do pracy od poniedziałku, mam nadzieję że się nie przeziębię.
Pozdrawiam Nowe Noski.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Ceny są bardzo zróżnicowane. A znieczulenie to chyba jest miejscowe.

[edyyta1980]

Napisane przez Mamacita

Dzieki Gabi188 Ja mam bardzo silny uklad odpornosciowy( grype mialam kilka razy w zyciu, moge na palcach policzyc .. i poza tym zadnych innych chorob ) Leki to raz na 2, 3 lata , ostatni raz przy operacji piersi. Nie biore nawet przeciwbolowych wiec jak dostane kroplowke z antybiotykiem to dziala jak torpeda Moj organizm jest po prostu nie przyzwyczajony. Ja tego Metamizolu nie chcialam brac ale doktor powiedzial, ze powinnam bo przeciez wiadomo, ze nie mialam bolu.. powiedzial, ze zmniejsza obrzeki, moze inny skladnik tych tabletek.. Sorki ale nie pamietam nazwy..
Gabi bardzo dobrze, ze sie tak nastawiasz, ze nos bedzie duzy po sciagneciu opatrunku, to bardzo wazne. Musimy byc cierpliwe I Edyta Ty tez Mam nadzieje, ze dojdziesz szybko do siebie i bedziesz conajmniej tak szczesliwa jak ja Kuruj sie

Mamacita Nie mam ładnych zdjęć, narazie wszystkie robię sama i to telefonem. Zdjęcie robione tydzień po operacji.

[gabi188]

mamacita tylko pozazdrościć bardzo dobrze że brałaś, jak lekarz zaleca to musi byc jakis powod i lepiej brać to tak jak nie bierze odpowiedzialności za to co same sobie bierzemy -dlatego ja łykam tylko rutinoscorbin i pije wapno-nic mocnego moze i nie zadziała ale placebo tez jest skuteczne

Wczoraj o mało nie kichnełam-ale sie wystraszyłam jakos to opanowałam uf...
Edyta nie masz dużego noska, zdjęcie troche niewyraźne, a gdzie można zobaczyc ta symulacje ? bo ja to chyba slepa jestem

[edyyta1980]

zdjęcia na 46 stronie. Co do kichania, to polecam kichać gardłem. Trochę boli ale nos uratowany!

[gabi188]

dziekuje edyta -na drugi raz postaram sie widziałam juz fotki, jak dla mnie ten nosek z symulacji faktycznie za mały był, tak nienaturalnie by to wygladało, prawdziwy efekt jest o wiele fajniejszy, a przeciez masz jeszcze opuchlizne wiec sie zmniejszy jeszcze.. ważne że profil ma teraz ładny kształt

[kudliczek]

[QUOTE=Lucrecia3;23810925]Tak, ja nie byłam na żadnej konsultacji. Wysłałam tylko doktorowi moje zdjęcia i kontaktowaliśmy sie przez maila. Z doktorem spotkałam się dopiero na sali operacyjnej

Lucrecia a gdzie Ty robiłas swój nosek?

edyyta1980 zgadzam się z dziewczynami duzo ladniejszy jest Twoj zrobiony nosek niż ten z symulacji,sama pisałas,ze czubek się najdłuzej goi,musisz być cierpliwa kochana

Mamacita super Ci ten nos zrobiono,pieknie wygladasz z profilu,bardzo mi się podoba efekt u Ciebie.

[Mamacita]

[QUOTE=kudliczek;23862742]

Napisane przez Lucrecia3

Tak, ja nie byłam na żadnej konsultacji. Wysłałam tylko doktorowi moje zdjęcia i kontaktowaliśmy sie przez maila. Z doktorem spotkałam się dopiero na sali operacyjnej

Lucrecia a gdzie Ty robiłas swój nosek?

edyyta1980 zgadzam się z dziewczynami duzo ladniejszy jest Twoj zrobiony nosek niż ten z symulacji,sama pisałas,ze czubek się najdłuzej goi,musisz być cierpliwa kochana

Mamacita super Ci ten nos zrobiono,pieknie wygladasz z profilu,bardzo mi się podoba efekt u Ciebie.

Edyta opuchlizna schodzi do kilku miesiecy, ostateczny efekt bedzie za pol roku. Musimy byc cierpliwe dziewczynki Ja pamietam jak koszmarnie wyglal moj biust po operacji i jak sie zmienil w ciagu roku, teraz jest piekny Fotka niewyrazna troche ( moje fotki tez sama sobie robilam) , jak bedziesz sie czula na silach porob takie zestawienia jak ja i wtedy dopiero widac jak duza jest roznica przed i po. Po operacji zapomina sie jak wygladal stary nos o czym ostrzegal mnie moj doktor. Kazal mi porownac fotki bo wiele pacjentow wpada w panike, ze nos jest brzydszy , wiekszy niz byl ..
Dzieki kudliczek , moj chlopak staral sie wybrac najlepszego doktora, zeby nie bylo rozczarowania. Z przodu nos jest nadal ogromniasty ale ja sie tym wcale nie przejmuje bo widze ze ksztalt jest bardzo ladny i przede wszystkim prosty, jest dokladnie taki jaki chcialam. Rozmawialam z moim doktorem kilka godzin ( 3 wizyty) przed operacja, nastawil mnie psychicznie na dlugo schodzaca opuchlizne, inne przypadki pacjentow itp. Mowil , ze nos mozna przy jednej operacji zmniejszyc do 30 % (i to jest podobno duzo) , diametralne zmniejszenie rozmiaru moze prowadzic do zapadniecia sie kosci wiec nie mozna oczekiwac ze z duzego nosa zrobia nam filigranowy za jednym razem. Na to potrzeba kilku operacji w odstepach czasowych.
A wiecie kochane ja mam teraz obsesje jak patrze na innych ludzi w telewizji albo na ulicy to pierwsze co to na nos

[kudliczek]

[QUOTE=Mamacita;23866243]

Napisane przez kudliczek

Edyta opuchlizna schodzi do kilku miesiecy, ostateczny efekt bedzie za pol roku. Musimy byc cierpliwe dziewczynki Ja pamietam jak koszmarnie wyglal moj biust po operacji i jak sie zmienil w ciagu roku, teraz jest piekny Fotka niewyrazna troche ( moje fotki tez sama sobie robilam) , jak bedziesz sie czula na silach porob takie zestawienia jak ja i wtedy dopiero widac jak duza jest roznica przed i po. Po operacji zapomina sie jak wygladal stary nos o czym ostrzegal mnie moj doktor. Kazal mi porownac fotki bo wiele pacjentow wpada w panike, ze nos jest brzydszy , wiekszy niz byl ..
Dzieki kudliczek , moj chlopak staral sie wybrac najlepszego doktora, zeby nie bylo rozczarowania. Z przodu nos jest nadal ogromniasty ale ja sie tym wcale nie przejmuje bo widze ze ksztalt jest bardzo ladny i przede wszystkim prosty, jest dokladnie taki jaki chcialam. Rozmawialam z moim doktorem kilka godzin ( 3 wizyty) przed operacja, nastawil mnie psychicznie na dlugo schodzaca opuchlizne, inne przypadki pacjentow itp. Mowil , ze nos mozna przy jednej operacji zmniejszyc do 30 % (i to jest podobno duzo) , diametralne zmniejszenie rozmiaru moze prowadzic do zapadniecia sie kosci wiec nie mozna oczekiwac ze z duzego nosa zrobia nam filigranowy za jednym razem. Na to potrzeba kilku operacji w odstepach czasowych.
A wiecie kochane ja mam teraz obsesje jak patrze na innych ludzi w telewizji albo na ulicy to pierwsze co to na nos

Mamacita ja mam to samo! Nic tylko patrze na nosy i to wrecz obsesyjnie. Zastanwiam się wtedy czy oni patrzą na moj i czy myslą o nim,że jest ogromniasty to się juz nadaje pod specjalistyczne leczenie natomiast mi się bardzo podoba Twoj nowy nos,szczegolnie z profilu i od dołu. Ja mam kartofelka,wiec chciałabym go zmniejszyc. A jak dlugo się do siebie dochodzi? Chodzi mi o sińce i znaczną opuchlizne? Ja chciałabym zabieg przeprowadzić w wakacje,żeby mnie znajomi na studiach nie ogladali.

[Mamacita]

[QUOTE=kudliczek;23868433]

Napisane przez Mamacita

Mamacita ja mam to samo! Nic tylko patrze na nosy i to wrecz obsesyjnie. Zastanwiam się wtedy czy oni patrzą na moj i czy myslą o nim,że jest ogromniasty to się juz nadaje pod specjalistyczne leczenie natomiast mi się bardzo podoba Twoj nowy nos,szczegolnie z profilu i od dołu. Ja mam kartofelka,wiec chciałabym go zmniejszyc. A jak dlugo się do siebie dochodzi? Chodzi mi o sińce i znaczną opuchlizne? Ja chciałabym zabieg przeprowadzić w wakacje,żeby mnie znajomi na studiach nie ogladali.

Since i opuchlizna z twarzy schodza okolo 10-14 dni , po sciagnieciu opatrunku (7 dni) mozna sie pomalowac sie zawsze jakies pozostalosci sie zatuszuje. Opuchlizna z nosa schodzi dosc dlugo , z czubka nadluzej okolo 2-3 miesiace i na poczatku nowy nos jest wiekszy od poprzedniego z przodu ale na szczescie z profilu efekt jest od razu. Gwarantuje Ci ze ludzie nawet nie zauwaza, dopoki im nie powiesz , ze cos mialas robione. Ja musialam pokazywac fotki z przed i po, bo upierali sie ze nie ma roznicy

[Lucrecia3]

[QUOTE=kudliczek;23862742]

Napisane przez Lucrecia3

Tak, ja nie byłam na żadnej konsultacji. Wysłałam tylko doktorowi moje zdjęcia i kontaktowaliśmy sie przez maila. Z doktorem spotkałam się dopiero na sali operacyjnej

Lucrecia a gdzie Ty robiłas swój nosek?

Ja robiłam w Poznaniu u dr Bieleckiego

[gabi188]

swoja drogą ..ciekawe jak tam carmen, miala operacje w ten sam dzien co ja..
jutro ściągam gips! w końcu wyjde z mojej domowej "pieczary"
mamacita chyba każdy z nas teraz spogląda na noski hehe i mozna dojsc do wniosku ze w 80% cos tam bym poprawiła <lol>
Pewnie widać od razu u tych osób co naprawde miały "szopenowski" nos a nagle stał sie normalny. Jakies nierówności, mini garbki czy za długa końcówka to myśle że wystarczy zmienic fryzure i juz sie ci mniej blizscy znajomi nie kapna

[ammmm]

hej mam pytanko jak Wasze rodziny zareagowaly na pomysl operacji?????
ja mam troche inna sytuacje kwalifikuje sie do zabiegu skrzywionej przegrody nosowej refundowany przez NFZ. Ale ten zabieg nie zmienia estetyki nosa a generalnie też wyglada jak operacja plastyczna. Wiec wolalabym jednoczenie zmienic ksztalt nosa zewnetrzny. Cena 6500 poki co ciezko z gotowka u mnie...ale rowniez rodzina uwaza to za wybryk.

[karawila]

Dołączam się do pytania o reakcję rodzin. Czy były próby zniechęcania do zabiegu, kpiny? A znajomi z pracy/uczelni/szkoły, przyjaciele? Jak oni to przyjeli? Wiem, oczywiście, że najważniejsze jest lepsze samopoczucie osoby po operacji, ale zdarzały się jakieś negatywne, niegrzeczne komentarze dotyczące nowego wyglądu?
Pozdrawiam

[Mamacita]

Napisane przez gabi188

swoja drogą ..ciekawe jak tam carmen, miala operacje w ten sam dzien co ja..
jutro ściągam gips! w końcu wyjde z mojej domowej "pieczary"
mamacita chyba każdy z nas teraz spogląda na noski hehe i mozna dojsc do wniosku ze w 80% cos tam bym poprawiła <lol>
Pewnie widać od razu u tych osób co naprawde miały "szopenowski" nos a nagle stał sie normalny. Jakies nierówności, mini garbki czy za długa końcówka to myśle że wystarczy zmienic fryzure i juz sie ci mniej blizscy znajomi nie kapna

Kochana czekamy z niecierpliwoscia na relacje I jakies fotki przed i po oczywiscie Zazwyczaj znajomi patrza na Ciebie z przodu albo z pol profilu, jak masz ladne oczy, usta albo zeby to ten nos gdzies tam sie gubi Ja bylam specjalistka w ustawianiu twarzy tak , zeby ludzie potrzegali moj nos jako w miare normalny Hehe ja tez bym teraz 80 % ludziom cos poprawila

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez ammmm

hej mam pytanko jak Wasze rodziny zareagowaly na pomysl operacji?????
ja mam troche inna sytuacje kwalifikuje sie do zabiegu skrzywionej przegrody nosowej refundowany przez NFZ. Ale ten zabieg nie zmienia estetyki nosa a generalnie też wyglada jak operacja plastyczna. Wiec wolalabym jednoczenie zmienic ksztalt nosa zewnetrzny. Cena 6500 poki co ciezko z gotowka u mnie...ale rowniez rodzina uwaza to za wybryk.

Ja mieszkam daleko od rodziny wiec ten problem jakos mnie ominal. Moja mama mimo wszystko byla przeciwna operacji i dlugo starala sie, zebym zmienila zdanie dajac mi tysiac powodow , dlaczego nie powinnam jej robic. Ze to niebiezpieczne i po co skoro jestem ladna i wszyscy sie mna zachwycaja ... no jak to mama Chciala przekonac mojego Tz ,zeby mi nie pozwolil ale niestety nie zna na tyle jezyka (na szczescie) Wyobrazcie sobie, ze dzien przed operacja jeszcze pytala , czy czasem nie zmienilam zdania, probowala do ostaniej chwili.. Wiem, ze moja rodzina tez byla przeciwna bo mentalnosc ludzi w Polsce jest taka, ze operacje plastyczne sa jakims glupim wymyslem i nadal sa bardzo krytykowane. Pochodze z miejscowosci ( 80 000 mieszkancow) wcale nie takiej malej , ale ludzie maja takie zawezone horyzonty ze szkoda gadac.... kiedy moja kolezanka zrobila sobie piersi to wszyscy ja obgadali bardzo nieladnie i powiedzieli ¨zrobila sobie cycki zeby maz jej nie zdradzal ¨.
Na szczescie tu moi znajomi zareagowali tylko pytaniem czy sie nie boje i wspierali mnie bardzo po operacji a po sciagnieciu opatrunku zrobilam party i wszyscy przyszli ogladac moj nowy nos Nawet moim nauczycielom w szkole powiedzialam Inna kwestia jest to, czy oczekujecie zeby rodzice zaplacili za ta operacje , bo wtedy rozumiem , ze moze im sie wydawac , ze to poroniony pomysl. Operacja niestety nie nalezy do najtanszych. Mimo wszystko uwazam, ze jesli ktos ma naprawde duzy kompleks to warto ja zrobic. A moze Twoja rodzina uwaza ze to wybryk bo masz ladny nos i wcale nie wymaga poprawek...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez karawila

Dołączam się do pytania o reakcję rodzin. Czy były próby zniechęcania do zabiegu, kpiny? A znajomi z pracy/uczelni/szkoły, przyjaciele? Jak oni to przyjeli? Wiem, oczywiście, że najważniejsze jest lepsze samopoczucie osoby po operacji, ale zdarzały się jakieś negatywne, niegrzeczne komentarze dotyczące nowego wyglądu?
Pozdrawiam

w 95 % pozytywnie ale zdarzyly sie tez opinie typu.. tyle kasy wydalas a wygladasz tak samo jak przedtem (ogolny wyglad twarzy)

[ammmm]

mamacita to w sumie wyszlo ostatnio po wizycie u laryngologa ktor zaproponowal w szpitalu skorygowanie przegrody o operacji poprawy ksztaltu nosa myslalam co jakis czas a potem to samoistnie umieralo... ale teraz jak "nadarzyla sie okazja" chcialam te dwa zabiegi jakos polaczyc i przemycic wiadomosc mojej mamie i mezowi ale oni oczywiscie sa na NIE... generalnie jestesmy dobrze sytuowani..ale ja teraz nie dysponuje taka gotowką a mama napewno nie pozyczy bo na cos takiego to ryzyko i niebezpieczenstwo
sama juz nie wiem co zrobic z tym faktem. Nie ukrywam ze zmiana ksztaltu nosa bardzo zmienilaby moje zdrowie jak i wyglad zewnetrzny
Aaaaa i tez slysze "taka piekna dziewczyna" ... i mama mowi zaraz widzialas jak ta szwedka jest w spiaczce a Ty mi takie bzdury opowiadasz

[Mamacita]

Napisane przez ammmm

mamacita to w sumie wyszlo ostatnio po wizycie u laryngologa ktor zaproponowal w szpitalu skorygowanie przegrody o operacji poprawy ksztaltu nosa myslalam co jakis czas a potem to samoistnie umieralo... ale teraz jak "nadarzyla sie okazja" chcialam te dwa zabiegi jakos polaczyc i przemycic wiadomosc mojej mamie i mezowi ale oni oczywiscie sa na NIE... generalnie jestesmy dobrze sytuowani..ale ja teraz nie dysponuje taka gotowką a mama napewno nie pozyczy bo na cos takiego to ryzyko i niebezpieczenstwo
sama juz nie wiem co zrobic z tym faktem. Nie ukrywam ze zmiana ksztaltu nosa bardzo zmienilaby moje zdrowie jak i wyglad zewnetrzny
Aaaaa i tez slysze "taka piekna dziewczyna" ... i mama mowi zaraz widzialas jak ta szwedka jest w spiaczce a Ty mi takie bzdury opowiadasz

Hehe typowe wiesz jak to mamy Rozumiem Cie ze za jednym zamachem moglas zrobic rowniez korekte i to taka kuszaca okazja .. bo i tak i tak beda Ci majstrowac przy nosie Ale chcialabys zeby ten sam laryngolog zrobil Ci korekte ?? Ja mialam tez prostowana przegrode i mnie operowalo dwoch lekarzy , jeden robil przegrode a drugi zajal sie reszta. Skoro robisz operacje i dostaniesz znieczulenie ogolne to jest to tak czy siak ingerencja w nasze cialo wiec chyba tak samo ryzykowne czy bedzie z korekta czy bez. Faktycznie to jest okazja i ja na Twoim miejscu zrobilam bym wszystko zeby ta kase jakos wyczarowac Ale ja mialam garbka co zawsze bylo moja zmora... a co do Ciebie to jak juz wczesniej napisalam nie wiem czy faktycznie jest taka koniecznosc. Moglabys wrzucic jakies zdjecie noska

[ammmm]

Napisane przez Mamacita

Hehe typowe wiesz jak to mamy Rozumiem Cie ze za jednym zamachem moglas zrobic rowniez korekte i to taka kuszaca okazja .. bo i tak i tak beda Ci majstrowac przy nosie Ale chcialabys zeby ten sam laryngolog zrobil Ci korekte ?? Ja mialam tez prostowana przegrode i mnie operowalo dwoch lekarzy , jeden robil przegrode a drugi zajal sie reszta. Skoro robisz operacje i dostaniesz znieczulenie ogolne to jest to tak czy siak ingerencja w nasze cialo wiec chyba tak samo ryzykowne czy bedzie z korekta czy bez. Faktycznie to jest okazja i ja na Twoim miejscu zrobilam bym wszystko zeby ta kase jakos wyczarowac Ale ja mialam garbka co zawsze bylo moja zmora... a co do Ciebie to jak juz wczesniej napisalam nie wiem czy faktycznie jest taka koniecznosc. Moglabys wrzucic jakies zdjecie noska

Ach w sumie bylam u milej Pani laryngolog..ale jej podejscie jest takie ze jak robic to dwa razy najpierw jeno potem drugie- dla mnie tu troche brak logiki..i dwukrotne cierpienie
Ona wogole powiedziala mi zeby nic nie robic z plastyką..jak cos to udac sie do psychologa bo ona na przyklad liposukcji tez sobie nie zrobi..och takie mamine gadanie
ale zadzwonilam do chirurga plastyka- lokalizacja opole..i powiedzial ze zrobic za jednym zamachem przegrode + prostowanie- 6500 i to mnie marwi
nie mam takiej kaski..bo gdybym miala to chyba bym juz miala gdzies gadanie meza czy mamy. Przegroda powoduje u mnie bole zatok i glowy..wiec wiadomo ze chcialabym ja zoperowac ale estetyka jest chyba jeszcze wazniejsza dla mnie
jak wygram w totka to ide i juz
Mamacita jeszcze sie na tyle nie przelamalam zeby wkleic fotke powiem ci ze garbek to w sumie mi by nawet nie przeszkadzal ale kosc przez tą skrzywioną przegrode jest mocno skierowana na lewa strone twarzy..pani laryngolok powiedziala ze to przez jakis uraz w dziecinstwie ktorego nawet moge nie pamietac
ale Twoj nos w sumie byl ladny naprawde, pasowal Ci ten nowy tez sliczny

[edyyta1980]

Napisane przez ammmm

mamacita to w sumie wyszlo ostatnio po wizycie u laryngologa ktor zaproponowal w szpitalu skorygowanie przegrody o operacji poprawy ksztaltu nosa myslalam co jakis czas a potem to samoistnie umieralo... ale teraz jak "nadarzyla sie okazja" chcialam te dwa zabiegi jakos polaczyc i przemycic wiadomosc mojej mamie i mezowi ale oni oczywiscie sa na NIE... generalnie jestesmy dobrze sytuowani..ale ja teraz nie dysponuje taka gotowką a mama napewno nie pozyczy bo na cos takiego to ryzyko i niebezpieczenstwo
sama juz nie wiem co zrobic z tym faktem. Nie ukrywam ze zmiana ksztaltu nosa bardzo zmienilaby moje zdrowie jak i wyglad zewnetrzny
Aaaaa i tez slysze "taka piekna dziewczyna" ... i mama mowi zaraz widzialas jak ta szwedka jest w spiaczce a Ty mi takie bzdury opowiadasz

Tak szkoda tej Szwedki. Poza tym w te wakacje w Łodzi zmarł chlopak podczas operacji przegrody w Barlickim. Też nie ciekawie. Ja się najbardziej bałam tego znieczulenia, że nie przeżyję alebo będę warzywko. I nikt z rodziny nie znał daty operacji. Jednak są dziesiątki tysięcy osób rocznie u których nie było problemu. Ja to sobie tak przetłumaczyłam "Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!"

[klos123]

Hej, chce poddać się operacji nosa, nie jestem jeszcze pewny czy będzie to operacja kostna + chrzęstna czy mógłby ktoś doradzić mi co do kliniki i chirurga oczywiście liczy się cena i jakość (mieszkam w Warszawie)

Pozdrawiam,