Nasze małe rozrabiaki dają najsłodsze na świecie buziaki - Mamusie VII-VIII. 2009 :)

[magi77]

Witam się i wracam do żywych

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie

Z tego co pamiętam:

sylka witaj

Mariola zaciskam mocno

Również zaciskam za wyniki Kubusia Miramej. Przesyłam dla otuchy, a dla większej siły

Aniu, Ciebie dawno też nie widziałam, więc Mam nadzieję, że tato zrobi Wam niespodziankę i uda Mu sie wrócić na święta Mam nadzieję, że i brat czekoladki będzie święta spędzał w domu

Karola , będzie dobrze

Co ja to miałam jeszcze...

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Dziewczynki, trzymajcie kciuki, Małż zawiózł kupkę do badania

z całych sił

Napisane przez czekoladka21

dziekuje czyli to taka jakby jajecznica z makaronem

makaron z jajecznicą
a w ogóle jak Nas czytasz...parę dni temu dyskutowałyśmy na ten temat

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Dziewczyny
Mam nadzieję, ze się szybko wykaraskamy, choć Bartek po powrocie ze szkoły jakiś niewyraźny był (dałam mu rutinoscorbin ) i gorączka 37,7.
Zasnął, zupy zjadł pół..Zobaczymy.Mam nadzieję, ze to tylko zmarznięcie i niewyspanie.

Zdróweczka

Napisane przez UnholyOne

Małż na zakupach, kupuje min biustonosz dla mojej Mamy, ciekawe jak sobie poradzi

to mu dałaś zadanie

jutro do południa muszę skoczyć do CH odebrać prezent...będę w pobliżu Natury...kupić Ci coś z Essence?

Napisane przez katarzynka00

o, już doczytałam bo też chciałam dopytać co zapijasz

Ja tu reklamy nie chcę robić, ale serio, na mnie to srebro działa...nic a nic mnie nie bierze

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.

Cześć Sylka super ze jesteś
Współczuję bardzo rozłąki z dziećmi no i problemów z kolanem (skąd ja to znam ja raz na rok chodzę na zastrzyki w kolano bo mam za miękką rzepkę i jak chodzę to kość udowa na nią napiera i boli cholernie...nie pamiętam jak się ta choroba nazywa bo lekarz zawsze grecką nazwe rzuca...w tym roku na szczęście mniej ale ) Kurcze stwierdzam ze się sypię starość nie radość

Bądź z Nami

Napisane przez mayaha

Karo, co Ty masz z tymi plecami? miałas tak juz wczesniej? moze masz jakiś ucisk? ja tak miałam, ale to był chyba inny bój, bo nie ciągły
może jakiś masaz by sie przydał

o ty niedobra .... wzielam go, nie mogłam się oprzec pokusie

ja tez zazdroszczę, ale dzis kupiłam szynke to może jutro ja zamarynuje i upieke

Mam to po wypadku...tak w skrócie to...w autobus którym jechałam wjechał tir, pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni wychodziłam z autobusu przednią szybą...autobus leżał na boku...poobijałam się strasznie...to było 4 lata temu, ale do dzisiaj odczuwam skutki....

Ja zrobię karkóweczkę w rękawie...pyszna jest

Napisane przez Ania0104

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

trzymam mocno żeby Tata spokojnie i bezpiecznie dotarł na wigilię...

Napisane przez Wojtusia

ciekawe zdjęcia dla lubiących fotografię.

i TU też

Piękne

Napisane przez czekoladka21

bylam tez z perfumerii poniuchac kilka zapaszkow i zakochalam sie w Belle de Opiumale drogie sa

A nie mówiłam

...........
Dzień dobry

[Karolinak82]

Napisane przez magi77

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie

Karola , będzie dobrze

dla Maciulka...dobrze że Tobie lepiej

dziękuję




Joluś a jak u Ciebie dzisiaj?

[UnholyOne]

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

Witaj
Dobrze, że już po operacji i dzięki rehabilitacji na pewno będzie już wszystko super dobrze
Współczuję rozstania z dziećmi, musieliście bardzo tęsknić
I Brawa dla Gadułki

Napisane przez Ania0104

chyba będę musiała przyśpieszyć jeszcze

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

Zaciśnięte, uda się

Napisane przez Wojtusia

o i ja poczytam



jak zwykle niezawodna jestes

Napisane przez mariolasl

Dziekuje za kciuki
Szczepimy sie na meningitis.

Mayaha, w południe wejdę do albumu i zdjecia mają być!

[UnholyOne]

Napisane przez magi77

Witam się i wracam do żywych

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie

Z tego co pamiętam:

sylka witaj

Mariola zaciskam mocno

Również zaciskam za wyniki Kubusia Miramej. Przesyłam dla otuchy, a dla większej siły

Aniu, Ciebie dawno też nie widziałam, więc Mam nadzieję, że tato zrobi Wam niespodziankę i uda Mu sie wrócić na święta Mam nadzieję, że i brat czekoladki będzie święta spędzał w domu

Karola , będzie dobrze

Co ja to miałam jeszcze...

Ojej, kolejna chorowitka
Oby Maciulek był zdrowy

Mój Brat, mój
Chyba doleci, pogoda sie poprawia, usprawniają loty.

Ale kciuki trzymajcie dalej

Napisane przez Karolinak82

Zdróweczka



to mu dałaś zadanie

jutro do południa muszę skoczyć do CH odebrać prezent...będę w pobliżu Natury...kupić Ci coś z Essence?



Mam to po wypadku...tak w skrócie to...w autobus którym jechałam wjechał tir, pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni wychodziłam z autobusu przednią szybą...autobus leżał na boku...poobijałam się strasznie...to było 4 lata temu, ale do dzisiaj odczuwam skutki....

Ja zrobię karkóweczkę w rękawie...pyszna jest



Dzień dobry

Hmm, a mogłabyś
Tylko co? hehe

Dobrze, zę tak się skończyło, choć masz problem z plecami.
A jaka jest szansa, ze Cię przestaną w końcu boleć?
Często to się odzywa?

Pomysł na?
Czy wg swojego przepisu?

Dzień Dobry

Kawki?

[magi77]

Napisane przez UnholyOne

Ojej, kolejna chorowitka
Oby Maciulek był zdrowy

Mój Brat, mój
Chyba doleci, pogoda sie poprawia, usprawniają loty.

Ale kciuki trzymajcie dalej
...
Kawki?

Dziękuję

Przepraszam , czytałam jeszcze "w chorobie" i pokićkało mi się . W takim razie jeszcze mocniej zaciskam. Jak dobrze kojarzę, to i Bartuś coś choruje, tak?

Kawki

Napisane przez Karolinak82

dla Maciulka...dobrze że Tobie lepiej

...

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Ale jak to możliwe?Nie da się nic zrobić?Tak po prostu przepadły?
I Waszych zdjęć w albumach,też nie widzę
(...)
Rozumiem aby Kubciowi nic nie dolegało

Chyba trzeba uznać za stracone

Napisane przez magi77

Witam się i wracam do żywych

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie
(...)
Również zaciskam za wyniki Kubusia Miramej. Przesyłam dla otuchy, a dla większej siły

, cieszę się z przespanych nocy Maciulka , mam nadzieję, że się nie zarazi

Napisane przez Karolinak82

z całych sił
(...)
ja raz na rok chodzę na zastrzyki w kolano bo mam za miękką rzepkę i jak chodzę to kość udowa na nią napiera i boli cholernie...nie pamiętam jak się ta choroba nazywa bo lekarz zawsze grecką nazwe rzuca...w tym roku na szczęście mniej ale ) Kurcze stwierdzam ze się sypię starość nie radość

Napisane przez Karolinak82

Joluś a jak u Ciebie dzisiaj?

, średnio, ale dam radę

[Karolinak82]

Napisane przez UnholyOne

Hmm, a mogłabyś
Tylko co? hehe

Dobrze, zę tak się skończyło, choć masz problem z plecami.
A jaka jest szansa, ze Cię przestaną w końcu boleć?
Często to się odzywa?

Pomysł na?
Czy wg swojego przepisu?

Pewnie że bym mogła Na pewno pójdę do CH bo muszę więc żaden problem
A co? No ja za Ciebie nie wybiorę Masz cały dzień na decyzję

Generalnie na szczęście nic strasznego się nie stało...walnęłam głową w szybę, kolanem tym chorym w fotel...plus najgorsze to to że siedziałam na samym końcu, a on w tył walnął, więc całe moje ciało to odczuło...badań miałam tyle robionych że szok...wewnątrz wszystko poobijane plus kręgosłup
A czy przestaną boleć? Na co dzień raczej nie bolą, jak się nadźwigam albo za dużo siedzę to boli...a teraz przez ten śnieg wózek z Zu dźwigam plus po nocach Małą...na szczęście od 3 nocy Zu jest litościwa ale to tak po cichu mówię
Masażysta prywatny by mi się przydał

z pomysłu bardzo fajna karkóweczka wychodzi

Idę po kawkę

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Mój Brat, mój
Chyba doleci, pogoda sie poprawia, usprawniają loty.

Ale kciuki trzymajcie dalej
(...)
Kawki?

Oczywiście

[UnholyOne]

Napisane przez magi77

Dziękuję

Przepraszam , czytałam jeszcze "w chorobie" i pokićkało mi się . W takim razie jeszcze mocniej zaciskam. Jak dobrze kojarzę, to i Bartuś coś choruje, tak?

Kawki

No co Ty, nie szkodzi
Dzięki

No coś niewyraźny jest.
Właśnie wstał i niby ok, zobaczymy jak z apetytem dzisiaj będzie. Mam nadzieję, ze odespał i bedzie git

No to piję trzecią

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

Generalnie na szczęście nic strasznego się nie stało...walnęłam głową w szybę, kolanem tym chorym w fotel...plus najgorsze to to że siedziałam na samym końcu, a on w tył walnął, więc całe moje ciało to odczuło...badań miałam tyle robionych że szok...wewnątrz wszystko poobijane plus kręgosłup
A czy przestaną boleć? Na co dzień raczej nie bolą, jak się nadźwigam albo za dużo siedzę to boli...a teraz przez ten śnieg wózek z Zu dźwigam plus po nocach Małą...na szczęście od 3 nocy Zu jest litościwa ale to tak po cichu mówię
Masażysta prywatny by mi się przydał

Uciekł mi Twój wpis poprzedni o wypadku , współczuję strasznie , ja to pewnie przez 10 lat do autobusu bym nie wsiadła

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

, średnio, ale dam radę

Pierwszy raz się zdziwiłam jak lekarz ze strzykawką i igłą 15cm zbliżał się do kolana w sumie nie boli ale dziwne takie uczucie jest

jutro już będzie lepiej...

[czekoladka21]

czesc mamuski

Napisane przez magi77

Witam się i wracam do żywych

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie

dobrze ze juz lepiej sie czujesz, trzymam kciuki zeby Macius sie nie zarazil no i ze dal pospac mamusi

Napisane przez Karolinak82

makaron z jajecznicą
a w ogóle jak Nas czytasz...parę dni temu dyskutowałyśmy na ten temat







A nie mówiłam

czytalam Kochanieale zapomnialam jak robic i nie chcialo mi sie wracac do tych postow a ze akurat Miramej pisala o tym to zapytalam

myslalam ze nie wyjde wczoraj z perfumerii -musialam powachac wszystkie perfumy co mi sie marza, a i tez nie mieli Likerkowego Aniolka tylko klasyczny-chyba ciezko go kupic

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

No coś niewyraźny jest.
Właśnie wstał i niby ok, zobaczymy jak z apetytem dzisiaj będzie. Mam nadzieję, ze odespał i bedzie git

No to piję trzecią

Oby było dobrze , a Ciebie rozłożyło?

Jak to trzecią? O 9.30?

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Uciekł mi Twój wpis poprzedni o wypadku , współczuję strasznie , ja to pewnie przez 10 lat do autobusu nie wsiadła

Ja leżałam 2 tygodnie bez ruchu...ale później trzeba było wrócić do pracy wtedy wracałam później i inną trasą niż zazwyczaj...i nigdy już tą trasą nie jechałam tej trasy się bałam, ale autobusu na szczęście nie

[UnholyOne]

Napisane przez Karolinak82

Pewnie że bym mogła Na pewno pójdę do CH bo muszę więc żaden problem
A co? No ja za Ciebie nie wybiorę Masz cały dzień na decyzję

Generalnie na szczęście nic strasznego się nie stało...walnęłam głową w szybę, kolanem tym chorym w fotel...plus najgorsze to to że siedziałam na samym końcu, a on w tył walnął, więc całe moje ciało to odczuło...badań miałam tyle robionych że szok...wewnątrz wszystko poobijane plus kręgosłup
A czy przestaną boleć? Na co dzień raczej nie bolą, jak się nadźwigam albo za dużo siedzę to boli...a teraz przez ten śnieg wózek z Zu dźwigam plus po nocach Małą...na szczęście od 3 nocy Zu jest litościwa ale to tak po cichu mówię
Masażysta prywatny by mi się przydał

z pomysłu bardzo fajna karkóweczka wychodzi

Idę po kawkę

No to pomyślę, bo w sumie nic nie znam


Takie urazy też nie są fajne, jak tylko człowiek się przeciąży to wyskakują z ukrycia..Mam nadzieję, ze z czasem coraz mniej

Kiedyś próbowałam, tzn inaczej, dodałam przyprawy i dusiłąm na patelni. Bardzo smaczna była. Czas na rękaw

Napisane przez Miramej

Oczywiście

[Karolinak82]

Napisane przez czekoladka21

czytalam Kochanieale zapomnialam jak robic i nie chcialo mi sie wracac do tych postow a ze akurat Miramej pisala o tym to zapytalam

myslalam ze nie wyjde wczoraj z perfumerii -musialam powachac wszystkie perfumy co mi sie marza, a i tez nie mieli Likerkowego Aniolka tylko klasyczny-chyba ciezko go kupic

hehehe niech Ci bedzie

też tak zawsze mam a likierka rzeczywiście trudno znaleźć normalnie w perfumerii, ja widziałam tylko w Super Pharm

Napisane przez Miramej

Jak to trzecią? O 9.30?

właśnie

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Oby było dobrze , a Ciebie rozłożyło?

Jak to trzecią? O 9.30?

Nooo, o 7,30 piłam pierwsza
Ale cienkie dzisiaj robię, zeby popic dla smaku, bo ja tak lubię

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

Pierwszy raz się zdziwiłam jak lekarz ze strzykawką i igłą 15cm zbliżał się do kolana w sumie nie boli ale dziwne takie uczucie jest

jutro już będzie lepiej...

Uciekłabym

Napisane przez czekoladka21

myslalam ze nie wyjde wczoraj z perfumerii -musialam powachac wszystkie perfumy co mi sie marza, a i tez nie mieli Likerkowego Aniolka tylko klasyczny-chyba ciezko go kupic

Likierek chyba limitowany jest

Napisane przez Karolinak82

Ja leżałam 2 tygodnie bez ruchu...ale później trzeba było wrócić do pracy wtedy wracałam później i inną trasą niż zazwyczaj...i nigdy już tą trasą nie jechałam tej trasy się bałam, ale autobusu na szczęście nie

Nie dziwię się

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez UnholyOne

Nooo, o 7,30 piłam pierwsza
Ale cienkie dzisiaj robię, zeby popic dla smaku, bo ja tak lubię

Rozumiem, że bez śniadania?

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

sylko, dziękuję za komentarze w albumie

[Karolinak82]

Napisane przez UnholyOne

No to pomyślę, bo w sumie nic nie znam


Takie urazy też nie są fajne, jak tylko człowiek się przeciąży to wyskakują z ukrycia..Mam nadzieję, ze z czasem coraz mniej

Kiedyś próbowałam, tzn inaczej, dodałam przyprawy i dusiłąm na patelni. Bardzo smaczna była. Czas na rękaw

Myśl myśl



Polecam

Napisane przez UnholyOne

Nooo, o 7,30 piłam pierwsza
Ale cienkie dzisiaj robię, zeby popic dla smaku, bo ja tak lubię

ooo ja właśnie zawsze po to piję

Napisane przez Miramej

Uciekłabym

Likierek chyba limitowany jest

Nie dziwię się

jeszcze by mnie w kajdany zakuł

taaaak

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Rozumiem, że bez śniadania?

yyy, no nie

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

jeszcze by mnie w kajdany zakuł

Chciałabyś

Napisane przez UnholyOne

yyy, no nie

I co mi z tych Waszych toreb na głowach, jak i tak swoje robicie

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Chciałabyś



I co mi z tych Waszych toreb na głowach, jak i tak swoje robicie

Nie bij

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Nie bij

Na razie tylko krzyczę

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Na razie tylko krzyczę

[czekoladka21]

Dziewczyny nie wiem czy jutro bede miala czas zeby zajrzec wiec juz dzisiaj skladam Wam zyczenia
Wesołych Świąt

[sylka79]

Napisane przez czekoladka21

witaj
o rany ale mialas przejscia z tym kolanem -dobrze ze juz lepiej
dla Bartoszka tez

a jednak
ja tez zrobilam dzisiaj malej kaszke na deser -manna na krowim mleku, z wgniecionym bananem i sokiem malinowym -zjadla cala miske

dziękujemy

Widzę,że dzieciaczki co niektóre już próbują krowiego mleka,my jeszcze nie próbowaliśmy-parę razy Bartosz uszczknął z Damianowej miski,smakowało mu

Napisane przez Ania0104

yak myślałam

Napisane przez magi77

Witam się i wracam do żywych

Tak mnie choróbsko rozłożyło, że przez trzy dni nie wiedziałam co się dzieje. Maciuś mi nie pomagał w ciągu dnia Mam tylko nadzieję, że mój kochany Malutek nie rozłoży się na święta, bo Małż się zaraził. Mogę tylko pochwalić Maciulka, bo 2. noce odpuścił mi i przespał calutkie

sylka witaj

biedactwo Ty nasze,mam nadzieję,że Malutek się nie rozłoży

Napisane przez Karolinak82

Cześć Sylka super ze jesteś
Współczuję bardzo rozłąki z dziećmi no i problemów z kolanem (skąd ja to znam ja raz na rok chodzę na zastrzyki w kolano bo mam za miękką rzepkę i jak chodzę to kość udowa na nią napiera i boli cholernie...nie pamiętam jak się ta choroba nazywa bo lekarz zawsze grecką nazwe rzuca...w tym roku na szczęście mniej ale ) Kurcze stwierdzam ze się sypię starość nie radość


Mam to po wypadku...tak w skrócie to...w autobus którym jechałam wjechał tir, pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni wychodziłam z autobusu przednią szybą...autobus leżał na boku...poobijałam się strasznie...to było 4 lata temu, ale do dzisiaj odczuwam skutki....

dzięki kochana.
Właśnie dużo ludzi ma z tymi kolanamiW moim przypadku zaczęło się bardzo młodo,ale to chyba rodzinne,bo tata też ma i brat też i aż nieprawdopodobne,że obaj też lewe kolana
też współczuję Ci problemów zdrowotnychno i ten wypadek...

Napisane przez UnholyOne

Witaj
Dobrze, że już po operacji i dzięki rehabilitacji na pewno będzie już wszystko super dobrze
Współczuję rozstania z dziećmi, musieliście bardzo tęsknić I Brawa dla Gadułki

Tęsknota straszna,szłam do szpitala i ryczałam jak bóbr
nadal za Wasze zdróweczko

Napisane przez Miramej

Chyba trzeba uznać za stracone

Trudnow wolnej chwili zrobię z tym jakiś porządek-usunę i wstawię coś nowego.Mam nadzieję,że tych utraconych zdjęć,ktoś w jakiś sposób nie wykorzysta

Napisane przez Karolinak82

A czy przestaną boleć? Na co dzień raczej nie bolą, jak się nadźwigam albo za dużo siedzę to boli...a teraz przez ten śnieg wózek z Zu dźwigam plus po nocach Małą...na szczęście od 3 nocy Zu jest litościwa ale to tak po cichu mówię
Masażysta prywatny by mi się przydał

Tobie pewnie też jakaś rehabilitacja by się przydała

Napisane przez Karolinak82

Pierwszy raz się zdziwiłam jak lekarz ze strzykawką i igłą 15cm zbliżał się do kolana w sumie nie boli ale dziwne takie uczucie jest

.

Dziwnie tak z igłą do kolanaale w sumie wolałam blokady,niż ściąganie wodyChyba więcej razy w życiu miałam igłę w kolanie niż gdziekolwiek indziej

Cześć
Ja tak na chwileczkę,bo uszka czekająi później rehabilitacja.W sumie na Wigilię mamy jechać do moich rodziców,do teściów ma przyjechać córka z rodziną,mój mąż za bardzo z nią nie rozmawia i chyba nie będziemy tutaj na Wigilii(trochę za świeża sprawa-a chciałabym żeby było spokojnie).Chyba że nie przyjedzie,bo jeszcze nic na sto procent nie wiadomo,to wtedy zostaniemy i później pojedziemy na druga Wigilię do moich rodzicówwszystko się okaże w praniu.
Będę wieczorkiem

Miłego dzionka

[UnholyOne]

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny nie wiem czy jutro bede miala czas zeby zajrzec wiec juz dzisiaj skladam Wam zyczenia
Wesołych Świąt

czeko, dziękuję
Dla Was również Wesołych Świąt

Napisane przez sylka79

Tęsknota straszna,szłam do szpitala i ryczałam jak bóbr
nadal za Wasze zdróweczko





Cześć
Ja tak na chwileczkę,bo uszka czekająi później rehabilitacja.W sumie na Wigilię mamy jechać do moich rodziców,do teściów ma przyjechać córka z rodziną,mój mąż za bardzo z nią nie rozmawia i chyba nie będziemy tutaj na Wigilii(trochę za świeża sprawa-a chciałabym żeby było spokojnie).Chyba że nie przyjedzie,bo jeszcze nic na sto procent nie wiadomo,to wtedy zostaniemy i później pojedziemy na druga Wigilię do moich rodzicówwszystko się okaże w praniu.
Będę wieczorkiem

Miłego dzionka

Wierzę



To oby się jakoś udało w Wigilię bez spięc

Uszka zamawiamy, nie miałabym siły robić

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

I co mi z tych Waszych toreb na głowach, jak i tak swoje robicie

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny nie wiem czy jutro bede miala czas zeby zajrzec wiec juz dzisiaj skladam Wam zyczenia
Wesołych Świąt

dzię-ku-je-my!!!!
i dla Ciebie również Wesołych Świąt

Napisane przez sylka79

dzięki kochana.
Właśnie dużo ludzi ma z tymi kolanamiW moim przypadku zaczęło się bardzo młodo,ale to chyba rodzinne,bo tata też ma i brat też i aż nieprawdopodobne,że obaj też lewe kolana
też współczuję Ci problemów zdrowotnychno i ten wypadek...

Tobie pewnie też jakaś rehabilitacja by się przydała

Dziwnie tak z igłą do kolanaale w sumie wolałam blokady,niż ściąganie wodyChyba więcej razy w życiu miałam igłę w kolanie niż gdziekolwiek indziej

pewnie tak...ale jak zwykle czasu brakuje

(śmiech przez łzy tak naprawdę...nie zazdroszczę)

[UnholyOne]

Dziewczyny kojarzycie Czesława - Czesław śpiewa?

Włśnie sobie o nim przypomniałam