Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV

[kolanka]

Napisane przez gold-fish

dzięki myślę o stylu takim eleganckim, obite materiałem łóżko, tapeta z fajnym wyraźnym wzorem, świece a co z tego wyjdzie to zobaczymy

Styl galmour - hmmm... może być bardzo ciekawie .

Napisane przez zaaaabcia

Ojj dobra dziewczyny glodnemu chleb na mysli przeciez na podlodze by nam bylo nie wygodnie jeszcze na plytkach Chodzilo mi o to ze podloge mamy podgrzewana takze ciekawa jestem jak bedzie dawala czadu

nie boli wogole
jutro ide do lekarza z wynikami takze bede wiedziala co i jak

Żabcia - ależ ja nie miałam kosmatych myśli, ta podłoga zupełnie nie pasowała mi do amorków .

Napisane przez zaaaabcia

Widze ze jeszcze nikt nie skladal zyczen swiatecznych wiec jestem pierwsza

Kochane w Swieta Bozego Narodzenia zycze Wam ...

Dużo szczęścia i radości, niechaj w domu Waszym gości
Dużo jadła wszelakiego i napoju wybornego.
Pieniądz niech się sypie, a lepiej szeleści
Pan Bóg zdrowiem darzy, a miłość niech pieści.

Żabcia pięknie podświetlona jest ta choinka.

Również dołączam się do życzeń.
Pogodnych pełnych rodzinnego ciepła świąt wszystkim naszym wizażankom życzę.

[martucha84]

Napisane przez atomufka

mam dwie siostry ale tylko z jedną jestem tak blisko,więc wiem co masz na myśli

Napisane przez domi7ks

No właśnie ja chce drugą dziewczynke kiedyś mieć
ale...usłuchałam się, że siostry się czasem strasznie nie lubią i teraz sama nie wiem
z drugiej strony mieć dwie księzniczki w domu...a Tz 3 (no bo jeszcze ja)to dopiero hardocre

Nie wiem zresztą czy to sie sprawdza u innych, ale u mnie w rodzinie od pokoleń zawsze jest najpierw pierwsza córka, potem syn Mój dziadek miał starszą siostre, potem mój tato, mój tato ma dwie siostry i u kazdego z rodzeństwa (moj tato i te dwie ciocie) najpierw jest córka, a drugi syn
no i ja mam pierwsza córe...więc teraz jestem na 99% pewna, ze kiedys bedzie syn

ej no zawsze jest tak że rodzeństwo się kłóci czy też robi sobie na złość więc nie można powiedzieć że 2 siostry to będzie nie dobrze bo ja znam mnóstwo przykładów siostry i brata gdzie kontakt jest tak luźny i niefajny że aż przykro się robi...więc nie można od razu zakładać...
no a o płci dziecko w większym stopniu zależy plemnik tatusia więc może jednak Polcia będzie miała w przyszłości siostrę

[stokrotka24]

dzieńťdoberek

Napisane przez myszka_maj

haha - a moja sie rozgląda i wygląda tak

śłodki maluszek

Napisane przez Ana***

My dzisiaj mieliśmy ciężki dzień. Znów maraton po cegielniach itp. tym razem z tym nowym murarzem, cegła wybrana, cegła max również. Byliśmy też dopłacić resztę pieniążków za bloczku fundamentowe, co w sumie dało za same bloczki 6 tys. no ale wolę teraz zainwestować niż potem wodę odpompowywać z domu...
Do tego skserowaliśmy plan domu, dla murarza.
Iii w końcu pojechaliśmy do banku zmienić konto oszczędnościowe, bo na tamtym oprocentowanie się zmniejszyło...
Byliśmy jeszcze w kinie po kupić bilety jako dodatek do prezentu dla rodziców a przy okazji byliśmy na kebabie

to zakupy przedświateczne macie zupełnie nietypowe, ale fajniez że coś do przodu idzie. Ja chciałam kupić drzwi i panele przed swiętami ale nie damy rady wiec czaraz po świętach sie wybierzemy żeby zdążyć przed podwyrzką vatu

Martucha fajnie, ze mogłaś wkońcu wyściskać siostrę
madzialenka ale ci mąż niespodziankę zrobił, ubrał odrazu?
india ciekawt czemu sie okres spóźnia, może jednak coś będzie co na to twój tz jakbyś była w ciąży?
domi7ks wszystkiego najlepszego dla Polusi, ucałuj ją od cioci wizazowej

Wczoraj piekłam rogaliki pierwszy raz. wyszły smaczne takie kruchutkie. Robiłam też śledzie z warzywami a raczej pomagałam teściowi w ich robieniu bo akurat przyszedł do nas i tak chciał pomagać ze aż mi wyrywał wszystko z ręki. ten to ma zapał do roboty
Dzisiaj piekę zwykłe kruche ciacho i spody pod orzechowca (pierwszy raz będę robiła)

[kwiatuszekk88]

Dziewczyny więc i ja składam Wam zyczenia, bo nie wiem czy jeszcze do Was wpadne. Jutro przed południem jedziemy do moich teściów na wigilię, a że nie będziemy z Bartusiem wracać po nocy to zostaniemy tam na noc. Potem po śniadaniu do moich rodziców na obiad i drugi dzień świąt w domu, bo mąż pewnie pójdzie na nockę. Tak głupio w tym roku te święta wypadły.

Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!

[Gucia0987]

Napisane przez india83

Nie staramy się bez zabezpieczenia, że tak powiem uważamy. Ale po jedenj nocnej akcji mialam pewne watpliwosci, teraz ten brak okresu i tak jakos mi się pomyslało

hehe, no to czekamy!

Napisane przez martucha84

wylądowała
właśnie jadą do moich rodziców a ja uziemiona w domu jak na złość tz dziś długoooo w pracy... siedze jak na szpilkach

Super!!!!

Napisane przez myszka_maj

haha - a moja sie rozgląda i wygląda tak

Śliczny i faktycznie opalony!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Fajnie, że udało Ci się wszystko załatwić! A co będziesz dzisiaj gotować?

Napisane przez atomufka

Moja kumpela wczoraj miała lecieć na święta ,ale Dublin sparaliżowany , jej lot odwołali więc święta spędzi tutaj a to co się działo na lotnisku...ludzie płakali ,panikowali masakra.
Fajnie ,że Twojej siostrze udało się dotrzeć. My jeszcze nie wiemy czy polecimy do Paryża ,bo na razie loty odwołują,dziś rano było -15

A kiedy wyjeżdżacie?

Napisane przez martucha84

jeeeeeeeeeeeeeee ale się wyściskałyśmy ;D gadałyśmy jak najęte i wiem wiem jestem straszna ale zabrałam ją na zakupy hahahaha co jak co ale siostra doradzi najlepiej kupiłam sobie rewelacyjną sukienkę na chrzciny z reserved
teraz wojtek pojechał ją odwieść bo już padnięta jest
ale jeszcze kilka dni przed nami
ma rewelacyjny brzuszek taką piłeczke a jak Aleks kopie jakbym Pata czuła

Ale fajnie! No i cieszę się, że zakupy zrobione!

Napisane przez martucha84

zresztą te dziewczyny co mają siostry wiedzą o czym mowie taka więź niesamowita bez słów się rozumiemy mimo że na co dzień potrafiłyśmy sie z 7 razy pokłócić niesamowite to jest. dopiero jak ją przytuliłam sobie uzmysłowiłam jak cholernie tęskniłam

ja mam tak, tylko dwa razy bardziej, bo mam siostrę bliźniaczkę. Kłótnie są ogromne, ale prawda jest taka, że jesteśmy bardzo ze sobą zżyte (ale oczywiście - oficjalnie - to jest nam to obojętne)


A mojemu kotu wczoraj coś się popieprzyło w tej małej główce i nasikała nam do torby, do której TŻet chciał się wczoraj spakować. Musieliśmy wyprać torbę, oczywiście się przy tym pokłóciliśmy, bo ekstremalne sytuacje to nie dla nas są! Później leżeliśmy już w łóżku i oczywiście każdy musiał powiedzieć za dużo, ale wygląda na to, że dzisiaj już jest ok. Mam nadzieje, że tak już zostanie.

Dzisiaj TŻet pracuje do 20. i pewnie koło 21 będziemy wyjeżdżać.

Dzisiaj mam wigilijkę w pracy. O 10. mają przywieść jedzenie, mam nadzieje, że będzie smacznie i że nie będzie za mało tego jedzenia... w końcu muszę "wykarmić" 20 facetów...

[stokrotka24]

Napisane przez Gucia0987

A mojemu kotu wczoraj coś się popieprzyło w tej małej główce i nasikała nam do torby, do której TŻet chciał się wczoraj spakować. Musieliśmy wyprać torbę, oczywiście się przy tym pokłóciliśmy, bo ekstremalne sytuacje to nie dla nas są! Później leżeliśmy już w łóżku i oczywiście każdy musiał powiedzieć za dużo, ale wygląda na to, że dzisiaj już jest ok. Mam nadzieje, że tak już zostanie.

Dzisiaj TŻet pracuje do 20. i pewnie koło 21 będziemy wyjeżdżać.

Dzisiaj mam wigilijkę w pracy. O 10. mają przywieść jedzenie, mam nadzieje, że będzie smacznie i że nie będzie za mało tego jedzenia... w końcu muszę "wykarmić" 20 facetów...

rozbawił mnie ten twój pomysłowy kot, chciał zaznaczyć teren, żeby o nim nie zapomnieć. Ale fajnie, ze masz siostrę bliźniaczkę, a podobne jesteście do siebie bardzo?

[Madzialenka12344321]

cześć Kochane

Ja mam dziś wolne, ale za to zamierzam mieszkanie posprzątać. Z gotowania nic nie zrobię, bo mąż dopiero dziś ma jechać i wszystkie zakupy zrobić, więc muszę czekać aż wróci z pracy

myszka_maj śliczna ta Twoja kreseczka. I fakt, ma ciemną karnację, super.

india z piesekiem lepiej. Wczoraj miał USG, okazało się, że to przez karmę. Są w niej kawałki kości i... piesek jest za stary i sobie z nimi nie radzi.

Ana ale zalatany dzień mieliści już podaję stronkę.na jednym zdjęciu widać moją głowę w tle ale wątpie abyście to zobaczyły Zdjęcia są tylko z przedstawienia, bo potem ta Pani poszła i już ani na opłatku ani na wigilii jej nie było. Ale widać naszą Panią dyr przemawiającą. Bardzo ładnie była ubrana. http://www.eostroleka.pl/aktualnosci...nr_10_(ZDJECIA)

stokrotka nie, nie ubrał Dziś razem ubieramy. A rogaliki robiłąś z mojego przepisu??

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

aaa i bym zapomniała jaka wczoraj akcja była. teściowa miała wpaść na chwilę dosłownie na minutkę. Powiedziała, ze będzie za 30 minut, oczywiscie była za 1,5 godziny. W domu mega bałagano (taki bardzo mega) a ta dzwoni domofonem, ze jest z męża siostrami (one jeszcze u nas nie były, dopiero w święta mają być). Wkurzyliśmy się, bo chcieliśmy im mieszkanie pokazać, ale nie jak jest taki syf. I wiecie co?? Oni wchodzą a mąż mówi, że tak to sie nie robi. Ustał na hollu i ani krok dalej je nie wpuścił. Tesciowa chciała je nawet wepchnąć, ale ja ustałam za mężem i powiedziała, że TZ ma rację, na drugi raz niech się zapowidzą.

[Gucia0987]

Napisane przez stokrotka24

rozbawił mnie ten twój pomysłowy kot, chciał zaznaczyć teren, żeby o nim nie zapomnieć. Ale fajnie, ze masz siostrę bliźniaczkę, a podobne jesteście do siebie bardzo?

No nam nie było do śmiechu!
Tym bardziej, że ona to pierwszy raz zrobiła, nigdy jej się nie zdarzyło!

Z siostrą jesteśmy do siebie podobne. Jak byłyśmy małe, to byłyśmy wręcz identyczne, pomimo tego, że jesteśmy dwu jajowe. Teraz już raczej nikt się nie myli

[kolanka]

Dziewczyny znacie dobry przepis sprawdzony na ciasto cappucino?

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

ja mam tak, tylko dwa razy bardziej, bo mam siostrę bliźniaczkę. Kłótnie są ogromne, ale prawda jest taka, że jesteśmy bardzo ze sobą zżyte (ale oczywiście - oficjalnie - to jest nam to obojętne)

A mojemu kotu wczoraj coś się popieprzyło w tej małej główce i nasikała nam do torby, do której TŻet chciał się wczoraj spakować. Musieliśmy wyprać torbę, oczywiście się przy tym pokłóciliśmy, bo ekstremalne sytuacje to nie dla nas są! Później leżeliśmy już w łóżku i oczywiście każdy musiał powiedzieć za dużo, ale wygląda na to, że dzisiaj już jest ok. Mam nadzieje, że tak już zostanie.

Dzisiaj TŻet pracuje do 20. i pewnie koło 21 będziemy wyjeżdżać.

Dzisiaj mam wigilijkę w pracy. O 10. mają przywieść jedzenie, mam nadzieje, że będzie smacznie i że nie będzie za mało tego jedzenia... w końcu muszę "wykarmić" 20 facetów...

u nas jest dokładnie tak samo oficjalnie poprane kontakty takie hmm bez zaangażowania, a jak coś się stanie jednej z nas, czy tam jedna wyjedzie to po godzinie telefony rozmowy a po powrocie przytulania,
moja siostra to taki typowy typowy skorpion twarda, nie pamiętam żeby kiedykolwiek płakała, zimna, oficjalna, nigdy niezapomina jakiś krzywd taka hmm cholernie cholernie nie do zdarcia dlatego mimo że naprawdę bardzo mamy ze sobą dobry kontakt wszystko bywało oficjalne, a wczoraj rzuciła się na mnie zaczęłą ściskać całować nie wiem czy to ta długa rozłąka najdłuższa w naszej historii, czy ciaża
no a potem już gadania bez końca
a ja zawsze zazdrościłam bliźniakom wy macie jeszcze większą więź, rewelacja...

a kot hahahahaha niezłe mu się pokiełbasiło
szkoda że mąż tak długo, mój dziś pewnie do 18, bo chce jak najwięcej spraw pozakańczać przed świętami
ojjjj to będzie wigilija wykarmisz wykarmisz
miłego świętowania

[Madzialenka12344321]

Gucia wow masz bliźniaczkę?? super.

Ja również zyczę Wam zdrowych, spokojnych i pogodnych świąt. Przede wszystkim rodzinnych i ciepłych oraz spełnienia marzeń

Kolanko kurcze ja kiedys robiłam, ale zeszyt zostawiłam u rodziców przed przeprowadzką. wrrrr

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

u nas jest dokładnie tak samo oficjalnie poprane kontakty takie hmm bez zaangażowania, a jak coś się stanie jednej z nas, czy tam jedna wyjedzie to po godzinie telefony rozmowy a po powrocie przytulania,
moja siostra to taki typowy typowy skorpion twarda, nie pamiętam żeby kiedykolwiek płakała, zimna, oficjalna, nigdy niezapomina jakiś krzywd taka hmm cholernie cholernie nie do zdarcia dlatego mimo że naprawdę bardzo mamy ze sobą dobry kontakt wszystko bywało oficjalne, a wczoraj rzuciła się na mnie zaczęłą ściskać całować nie wiem czy to ta długa rozłąka najdłuższa w naszej historii, czy ciaża
no a potem już gadania bez końca
a ja zawsze zazdrościłam bliźniakom wy macie jeszcze większą więź, rewelacja...

a kot hahahahaha niezłe mu się pokiełbasiło
szkoda że mąż tak długo, mój dziś pewnie do 18, bo chce jak najwięcej spraw pozakańczać przed świętami
ojjjj to będzie wigilija wykarmisz wykarmisz
miłego świętowania

Czyli mamy tak samo My mamy ze sobą dobry kontakt i bardzo mnie to cieszy, bo zawsze się mogę do niej zwrócić o pomoc.

Noo, właśnie przywieźli jedzonko... zaczynamy o 11:00... jakiegoś stresa czuję

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia wow masz bliźniaczkę?? super.

Ja również zyczę Wam zdrowych, spokojnych i pogodnych świąt. Przede wszystkim rodzinnych i ciepłych oraz spełnienia marzeń

Kolanko kurcze ja kiedys robiłam, ale zeszyt zostawiłam u rodziców przed przeprowadzką. wrrrr

No mam, mam

[Rybulka]

Gucia, to Wam kociczka psikusa zrobiła

Myszko, słodki Twój Tomuś

Domi, mój tata miał 5 "księżniczek" w domu- mama, ja i moje trzy siostry To dopiero jest hardcore

Martuś, dokładnie wiem co masz na mysli mówiąc o siostrzanej więzi Wariatki dwie

[india83]

Napisane przez Ana***

[My dzisiaj mieliśmy ciężki dzień. Znów maraton po cegielniach itp. tym razem z tym nowym murarzem, cegła wybrana, cegła max również. Byliśmy też dopłacić resztę pieniążków za bloczku fundamentowe, co w sumie dało za same bloczki 6 tys. no ale wolę teraz zainwestować niż potem wodę odpompowywać z domu...
Do tego skserowaliśmy plan domu, dla murarza.
Iii w końcu pojechaliśmy do banku zmienić konto oszczędnościowe, bo na tamtym oprocentowanie się zmniejszyło...
Byliśmy jeszcze w kinie po kupić bilety jako dodatek do prezentu dla rodziców a przy okazji byliśmy na kebabie

ciezki, ale chyba przyjemny,bo wszystko do zalatwienia na plus Ana masz race lepiej dolozyc teraz niz w przyszlosci tez oszczednosci maja wychodzic

Napisane przez martucha84

jeeeeeeeeeeeeeee ale się wyściskałyśmy ;D gadałyśmy jak najęte i wiem wiem jestem straszna ale zabrałam ją na zakupy hahahaha co jak co ale siostra doradzi najlepiej kupiłam sobie rewelacyjną sukienkę na chrzciny z reserved
teraz wojtek pojechał ją odwieść bo już padnięta jest
ale jeszcze kilka dni przed nami
ma rewelacyjny brzuszek taką piłeczke a jak Aleks kopie jakbym Pata czuła
..

to super, ze w koncu sie wysciskałyscie. Fajnie, ze bedziecie miec dzieci w podobnym wieku, pewnie beda swoim ulubionym kuzynostwem. Ja nie ma siostry, ale z 3 kuzynkami (siostry) mialysmy kiedys swietny kontakt - niestety niesiostrzane wiezy nie przetrwały

Napisane przez stokrotka24

india ciekawt czemu sie okres spóźnia, może jednak coś będzie co na to twój tz jakbyś była w ciąży?
[

Wczoraj piekłam rogaliki pierwszy raz. wyszły smaczne takie kruchutkie. Robiłam też śledzie z warzywami a raczej pomagałam teściowi w ich robieniu bo akurat przyszedł do nas i tak chciał pomagać ze aż mi wyrywał wszystko z ręki. ten to ma zapał do roboty
Dzisiaj piekę zwykłe kruche ciacho i spody pod orzechowca (pierwszy raz będę robiła)

maz bylyby zadowolony, jak to zawsze mówi : miałby kumpla do zabawy

Napisane przez Gucia0987

ja mam tak, tylko dwa razy bardziej, bo mam siostrę bliźniaczkę. Kłótnie są ogromne, ale prawda jest taka, że jesteśmy bardzo ze sobą zżyte (ale oczywiście - oficjalnie - to jest nam to obojętne)


A mojemu kotu wczoraj coś się popieprzyło w tej małej główce i nasikała nam do torby, do której TŻet chciał się wczoraj spakować. Musieliśmy wyprać torbę, oczywiście się przy tym pokłóciliśmy, bo ekstremalne sytuacje to nie dla nas są! Później leżeliśmy już w łóżku i oczywiście każdy musiał powiedzieć za dużo, ale wygląda na to, że dzisiaj już jest ok. Mam nadzieje, że tak już zostanie.

Dzisiaj TŻet pracuje do 20. i pewnie koło 21 będziemy wyjeżdżać.

Dzisiaj mam wigilijkę w pracy. O 10. mają przywieść jedzenie, mam nadzieje, że będzie smacznie i że nie będzie za mało tego jedzenia... w końcu muszę "wykarmić" 20 facetów...

oj pomysłowy kotek, moja mi jeszcze nigdy takiej niespodzianki nie zrobiła. za to kiedys kot kuzynki nasikał mi na moje spodnie

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć Kochane

Ja mam dziś wolne, ale za to zamierzam mieszkanie posprzątać. Z gotowania nic nie zrobię, bo mąż dopiero dziś ma jechać i wszystkie zakupy zrobić, więc muszę czekać aż wróci z pracy

[Bindia z piesekiem lepiej. Wczoraj miał USG, okazało się, że to przez karmę. Są w niej kawałki kości i... piesek jest za stary i sobie z nimi nie radzi.

[B
[/COLOR]aaa i bym zapomniała jaka wczoraj akcja była. teściowa miała wpaść na chwilę dosłownie na minutkę. Powiedziała, ze będzie za 30 minut, oczywiscie była za 1,5 godziny. W domu mega bałagano (taki bardzo mega) a ta dzwoni domofonem, ze jest z męża siostrami (one jeszcze u nas nie były, dopiero w święta mają być). Wkurzyliśmy się, bo chcieliśmy im mieszkanie pokazać, ale nie jak jest taki syf. I wiecie co?? Oni wchodzą a mąż mówi, że tak to sie nie robi. Ustał na hollu i ani krok dalej je nie wpuścił. Tesciowa chciała je nawet wepchnąć, ale ja ustałam za mężem i powiedziała, że TZ ma rację, na drugi raz niech się zapowidzą.

a ja myslałam, ze na przedstawieniu beda Twoje dzieci, bo te ze zdjec to jakie sza duze?
dobrze, ze z psiakiem lepiej, zminia karme i wróci do formy.

A tesciowa z reszta ferajny .... hihi niezła wizyta i co nie zostały wpuszczone??

Ja od rana cierpie strasznie, dostałam okres, boli....

ja od wczoraj wolne...

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Czyli mamy tak samo My mamy ze sobą dobry kontakt i bardzo mnie to cieszy, bo zawsze się mogę do niej zwrócić o pomoc.

Noo, właśnie przywieźli jedzonko... zaczynamy o 11:00... jakiegoś stresa czuję

cieszę się że nie jestem sama
ale ci zazdroszczę... jedzonka mrrrrrr daj trochę

Napisane przez Rybulka

Martuś, dokładnie wiem co masz na mysli mówiąc o siostrzanej więzi Wariatki dwie

hahaha no tak bo ty masz takich więźi więcej wkońcu was 4 ty jesteś druga no nie? czekaj czekaj czy ja dobrze kojarze, najstarsza siostra to twoja świadkowi i chrzestna Miłka, potem ty potem ta co do Francji wyjeżdzała no i najmłodsza? dobrze kojarze?
jeee ja tak naprawdę to bym chciała taka dużą rodzinkę... jakby nas było stać... mrrr 2 synów i 2 córy

u moich teściów było odwrotnie moja teściowa i 5 chłopa, teść bartek wojtek przemek i kuba ojjj takiej konfiguracji trochę współćzuje

[201803111825]

Treść usunięta

[Rybulka]

Madzia, jak to było z tymi siostrami TŻa? Powiedzieliście, że ich nie wpuścicie?

Martula, ale się normalnie wzruszyłam jak czytałam Twoją relację z powrotu siostry

[martucha84]

Napisane przez india83

to super, ze w koncu sie wysciskałyscie. Fajnie, ze bedziecie miec dzieci w podobnym wieku, pewnie beda swoim ulubionym kuzynostwem. Ja nie ma siostry, ale z 3 kuzynkami (siostry) mialysmy kiedys swietny kontakt - niestety niesiostrzane wiezy nie przetrwały

tak różnica miedzy Patem a Alkiem będzie 7 mc, rocznikowo rok ;D mam nadzieję że jak zjadą do kraju (oby szybko) to się chłopaki mocno zakumplują a jak zostaną tam na dłużej to na całe wakacje będziemy się dziećmi wymieniać coby mięli ze sobą kontakt

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

moi rodzice też nam dadzą nam jedzenie mamy zakaz gotowania świątecznego hahahaa

Napisane przez Rybulka

Martula, ale się normalnie wzruszyłam jak czytałam Twoją relację z powrotu siostry

hahahahaha no tak bo ja taki wrażliwiec jestem nie jak ka-ha

[Madzialenka12344321]

India nie, nie. Wczoraj pisała, że zdjęcia z przedstawienia wigilijnego, moje przedstawienie było w piątek. Jak będę miała zdjęcia to wkleje też

Nie, nie zostały wpuszczone. Bo się z mężem wkurzyliśmy. Tak to teściowa nas ani razu do siebie nie wpuściła (od lipca) bo ma bałagan a tu nagle takie niespodzianki. Więc zrobiliśmy tak samo.

W ogóle to tak jak wam pisałam już od miesiąc mamy zaproszenie na wigilii do mojej babci, w 1 dzień świąt do mojej mamy (będzie tam cała moja rodzinka ). Potem ze 3 tyg temu teściu nas zaprosił na wigilię, ale powidział, ze spokojnie, o której przyjdziemy będzie spoko, oni i tak cały dzień siedza w domu. A wczoraj się teściowa obudziała z pytaniem o której będziemy na wigilii więc mąż jej powiedział, ze z opłatkeim sie podzielimy ale nie przyjdziemy na dłużej niż minutę bo już mamy wszystko zaklepane. Ona zdzwiona. Mąż powiedział, ze w 2 dzień swiąt mamy wolne. A ona "ooo to chyba, że na śniadanie"

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Rybulka

Madzia, jak to było z tymi siostrami TŻa? Powiedzieliście, że ich nie wpuścicie?

tak ustaliśmy z rękami założonym na piersiach i ani kroku niż do holu ich nie wpuściliśmy. Mimo, ze teściowa chciała je na chama wepchnąć, za co jeszcze bardziej się wkurzyłam.

[gold-fish]

Napisane przez stokrotka24

Ja chciałam kupić drzwi i panele przed swiętami ale nie damy rady wiec czaraz po świętach sie wybierzemy żeby zdążyć przed podwyrzką vatu

my zamawiamy drzwi w poniedziałek, bo dzisiaj już nie zdążymy. Muszę jeszcze kupić prezenty ostatnio nie mam wogóle wolnego czasu

Madzia moim zdaniem to było bardzo nie miłe zachowanie z Waszej strony u mnie w rodzinie ogólnie też zawsze każdy się zapowiada, ale np. u tż to najbliżsi z rodziny wpadają bez problemu. Siostry teściowej zawsze mogą do niej przyjść jak sa gdzieś blisko. I od kiedy jestem z tż to zmieniłam swoje nastawienie do takich niezapowiedzianych wizyt bo to w końcu najbliżsi, osoby które zna się od lat, przeszli razem nie jedno i przed takimi osobami nie liczy się to żeby było w domu pięknie i na pokaz, tylko żeby było miło, rodzinnie. Jeżeli ktoś ma taką ochotę odwiedzić mnie, wypić szklankę herbaty, poświęcić chociaż chwilę na rozmowę to tylko się z tego cieszyć.

[Gucia0987]

Napisane przez Rybulka

Gucia, to Wam kociczka psikusa zrobiła

Myszko, słodki Twój Tomuś

Domi, mój tata miał 5 "księżniczek" w domu- mama, ja i moje trzy siostry To dopiero jest hardcore

Martuś, dokładnie wiem co masz na mysli mówiąc o siostrzanej więzi Wariatki dwie

No tak nam zrobiła...bezczelna!

A u nas były 3 (my dwie i moja mama - mój tato nigdy nie narzekał i do dzisiaj nie narzeka

A podziwiam moich rodziców, szczególnie tatę, bo on nas zawsze traktuje jak jedynaczki, obie jesteśmy dla niego tak samo ważne i nigdy nie było : dziewczynki chodźcie tu, bliźniaczki itp: zawsze zwracali się do nas po imieniu. Dopiero po tylu latach to doceniłam.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

hmmm, pyszności!

[Rybulka]

Martuś, no pięknie pamiętasz kolejność moich sióstr Wielka siostra jest pod wrażeniem
Zazdroszczę Wam, że będziecie miały z siostrą takich rówieśników Pewnie nie raz się potłuką

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Gucia, super, że rodzice nie traktowali Was z siostrą jako jedność, a jako indywidualności. Nie wszyscy rodzice bliźniaków są tak mądrzy

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Mój tata się zawsze śmieje, że ma babiniec w domu

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

Martuś, no pięknie pamiętasz kolejność moich sióstr Wielka siostra jest pod wrażeniem
Zazdroszczę Wam, że będziecie miały z siostrą takich rówieśników Pewnie nie raz się potłuką

je je je ale jestem z siebie dumna hahaah zapamiętałam
aaaa chłopcy pewnie tak potłuką sami ze sobą poobdzierają kolana na drzewach i podwórku ogólnie pewnie będą jak typowi faceci za łep i o kolano

a co śmieszne moja mama ma 2 siostry no i one mają dzieci nasze kuzynostwo i my jesteśmy z nimi bardzo bardzo związane wszystkie wakacje spędzaliśmy razem spędy rodzinne itd
no i jedna nasza kuzynka tez jest w ciąży i ma termin na moja kaśka no i będzie chłopczyk wiec się śmiejemy jak moja babcia miała 7 wnuczek i 2 wnuków to teraz się odmieniło i będzie miała 3 prawnuków
no i my już sobie wyobrażamy te nasze wakacje na wsi u rodzinki jak się te 3 nasze chachary spotkają i będą szaleć po ogrodzie drzewach w zborzu jak my za młodu

[Gucia0987]

Napisane przez Rybulka

Martuś, no pięknie pamiętasz kolejność moich sióstr Wielka siostra jest pod wrażeniem
Zazdroszczę Wam, że będziecie miały z siostrą takich rówieśników Pewnie nie raz się potłuką

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Gucia, super, że rodzice nie traktowali Was z siostrą jako jedność, a jako indywidualności. Nie wszyscy rodzice bliźniaków są tak mądrzy

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Mój tata się zawsze śmieje, że ma babiniec w domu

Mój mówi dokładnie to samo - muszę mu powiedzieć o Twoim tacie i powiem, że nie ma prawa już tak mówić. Bohaterem zostaje tato Rybulki

Mądrzy, mądrzy, to fakt.

[Katunia:)]

czesc
nadrabiam troche co tu sie dzialo wczoraj
My sie wybralismy wczoraj do tesco-wyprzedaz ozdob swiatecznych juz byla wiec pokupowalam troche, Tz przyniosl choinke o jus stoi ubrana w koncu jakiej swieta tu czuc.

Napisane przez kolanka

Dziewczyny bardzo ładne choineczki . Mona, Twoja wcale nie jest łysa , za to rRsette- twoja jest wyjątkowo pełna, ma mnóstwo gałązek.
Fajnie jest popatrzeć na choinki w Waszych domach, bo każda jest inna, wyjatkowa i niepowtarzalna.

A to moja w różnych odsłonach , jesli chodzi o ozdoby, to strasznie łyso, ale dla mnie najważniesze jest igliwie .

bardzo ladna jest twoja, kokardki mi sie podbaja bardzo, chyba tez na mojej doribie kokardek bo mi cos fioletpwego brakuje jeszcze

Napisane przez Madzialenka12344321

Mona, Rosi, Kolanko śliczne choinki. My ubieramy swoją chyba w czwartek Jeszcze jej na oczy nie widziałam. Mąz wybrał choinkę, bombki, światełka, łańcuchy.... zobaczymy co z tego wyjdzie

Ja juz po wigilii firmowej. Jejku było super. Tak bardzo rodzinnie, chyć było 120 osób jedzenie pyszne. Spróbowałam wszystkich 12 potraw (niektórych kilka razy ). Jeszcze jutro do pracy i przerwa świąteczna do 3 stycznia

nooo to niezla impreza byla

Napisane przez gold-fish

Cześć
wpadłam na forum bo jutro pewnie będę musiała nadrabiać zaległosci. Od piątku miałam wolne, bo najpierw przyjechali wujkowie tż robić remont (mam juz podwieszone sufity ) a wczoraj byliśmy z Ikei i mam kuchnię z kuchnią to była masakra wiec Wam opowiem. Tż z kolegą mogli jechać dopiero po 11 bagażówką i byliby około 15 w sklepie, więc zabrałam sie z innym kolegą który akurat jechał do Poznania o 7 rano (pobudka o 6) Śnieg padał cały czas, widocznosć na 100 metrów i tyle. O 12.30 byłam w sklepie i się zaczęło. Miałąm wybrać dosłownie wszystko żeby jak najwięcej zabrać do bagażówki. Chyba 3 godziny spędziłam na przegladaniu kuchni. Wcześniej już miałam gotowy projekt, wiedziałam co i gdzie po czym zobaczyłam jedno ustawienie na sklepie i zapragnęłam poodbnego no ale przewody, rury, kafle były już odpowiednio ułożone pod mój poprzedni projekt. Okazało sie że mogę przerobić tak właśnie kuchnię i będzie nadal wszystko pasować No i nie wiedziałam którą kuchnię wybrać Lidingo, Adel czy Ramsjo. Wybrałam Adel biały i do tego blat dwustronny (biały/szary) fajnie bo moge podjąć decyzję juz w mieszkaniu która strona będzie widoczna, ale chyba będzie szary. Do tego kupiliśmy szafę do sypialni, komodę do sypialni, materac, 2 stoliki nocne i 4 krzesła do kuchni. No i oczywiscie masę drobiazgów z wyposażenia Łacznie 5 wózków było. Tż z kolegą mieli opóźnienie i przyjechali dopiero o 19.15! Szybko na magazyn polecieliśmy z listą, potem jeszcze godzina przy kasie i pakowaliśmy się jako ostatni klienci po 22! (Ikea jest do 21). Potem do domu. Ja cały dzień nic nie jadłam, oni też bo myśleli ze zjedzą w sklepie , a w drodze powrotnej nie minęliśmy ani jednego Mc driva gdzieś koło drugiej na stacji zjedliśmy czekoladę w domu byliśmy około 5 , a o 6 skończyli przenosić kartony bilans- jestem mega zadowolona że akurat tę kuchnię i w takim ustawieniu wybrałam, jestem mega zmęczona bo ponad 24 h nie spałam, nasz pokój jest teraz zawalony że trudno się chodzi.

coz za dzien pelen wrazen! super zakupy, bardzo ladna kuchnia, juz nie moge sie doczekac Twoich fotek jej gotowej. A 24 godz bez snu byly warte tego zakupu!!

Napisane przez stokrotka24

Wczoraj przyszedł nam stół z krzesłami do jadalni mimo, ze jest odcieniem nie do końca dopasowany kolor, bo drzwi mam jasne, panele średnie a stół ciemniejszy. Ale dopasował się chociaz do koloru listw przypodłogowych bo mamy ciemniejsze od paneli. Bałam się, zę będzie za duży a wszedł spokojnie i do tego 6 krzeseł stoi i jest super. Wczoraj zjedliśmy pierwszy obiadek przy nim

no pieknie, swieta przy nowym stole !
my w zeszlym roku 5 tyg czekalismy na stol i krzesla, przyszly dokladnie w dnjiu urodzin Tzta! a juz wlasnie mielismy jechac do rodzicow po stol zeby gosci posadzic na imprezie a tu tel.ze sklepu ze jedzien nasz stol

Napisane przez Gucia0987

Super prezent zażyczył sobie Twój TŻet. My mamy tylko ławeczkę, ale nie lubię na niej ćwiczyć, dlatego chodzę na stepa (niestety od czasu do czasu..., powinnam dużo częściej)


A my wczoraj wywołaliśmy zdjęcia z całego roku. Wydaliśmy 250zł na nie, było ponad 600zdjęć. Teraz je poukładaliśmy i włożyliśmy do albumów - ale była zabawa

No i zapakowałam wczoraj w końcu prezenty!!! Jestem z siebie dumna! Fakt, że nie szło mi to strasznie, ale udało się!

no prezent fajny, konkretny i porzadny! i nikt przy okazji nie musi sie martwic i kombinowac prezentu dla niego- dostanie kase!
Ty masz fajnie ze chodzisz sobie na stepa, ja na studiach na aerobik chodzilam i bardzo to lubilam. Teraz u nas jest w aerobik ale na razie nie mam szans sie nie niego wybrac bo w godzinach wieczornych chyba o 19, a miedzy 19 a 20 kapiemy malego i karmienie... ale kiedys mam nadzieje sie na niego wybrac jak juz Tomaszko podrosnie.

[Madzialenka12344321]

Gold ale widzisz sytuacja jest taka. Do teściowej już nie raz chcielismy wpaść ale nie (już pół roku tak nam odmawia) mówiąc, ze ma bałagan w domu. Do nas na herbatę nie chciała wpaść (tylko w przejściu stała). Siostry męża 3 razy były już zaproszone (za każdym razem piekłam ciasto, a one po godzinie spóźnienia dzwoniły, że coś im wypadło i niestety nie przyjdą. Więc jak nagle nam wparowali do domu (kiedy burdel mialiśmy na maksa), bez zapowiedzi, to się mąż wkurzył i stwierdził, ze tak to się nie robi.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Wczoraj zamówiłam sobie deskę do prasowania http://allegro.pl/show_item.php?item=1338007527 myślę, ze dobry wybór. Forma dobra, jest antenka, jest gniazdko. To prezent od mojej babci.

[201803111825]

Treść usunięta

[gold-fish]

Napisane przez Katunia:)

czesc
coz za dzien pelen wrazen! super zakupy, bardzo ladna kuchnia, juz nie moge sie doczekac Twoich fotek jej gotowej. A 24 godz bez snu byly warte tego zakupu!!.

Dzieki ja też nie mogę się doczekać. Ten remont już tak długo trwa, ze jeszcze kilka tygodni temu nie wierzyłam że moja łazienka kiedykolwiek będzie ładna, ale jest - więc teraz wierzę że jeszcze trochę i bedzie ładna kuchnia

Napisane przez Madzialenka12344321

Gold ale widzisz sytuacja jest taka. Do teściowej już nie raz chcielismy wpaść ale nie (już pół roku tak nam odmawia) mówiąc, ze ma bałagan w domu. Do nas na herbatę nie chciała wpaść (tylko w przejściu stała). Siostry męża 3 razy były już zaproszone (za każdym razem piekłam ciasto, a one po godzinie spóźnienia dzwoniły, że coś im wypadło i niestety nie przyjdą. Więc jak nagle nam wparowali do domu (kiedy burdel mialiśmy na maksa), bez zapowiedzi, to się mąż wkurzył i stwierdził, ze tak to się nie robi.

dla mnie to bardzo dziwne zachowanie rodziny tż nie wiedziała, że wcześniej były 3 zapowiedziane i odwołane wizyty. Teściowa to już i tak temat rzeka, wstydziła się moze przed Tobą pokazać dom, ale żeby syna nie wpuscić w takim razie to inaczej wygląda

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

Mój tata się zawsze śmieje, że ma babiniec w domu

to pomyśl że moja koleżanka z podstawówki ma 4 siostry tzn z nią jest ich 5, do tego mama i babcia i biedny tata sam

Napisane przez Gucia0987

A u nas były 3 (my dwie i moja mama - mój tato nigdy nie narzekał i do dzisiaj nie narzeka

bardzo mądrze ze strony taty... bliźniaki podobno (nie wiem nie byłam tylko słyszałam) mają taki deficyt indywidualności bo wszyscy postrzegają ich jako pakiet a tata rewelacyjnie się zachowywał

Napisane przez gold-fish

Dzieki ja też nie mogę się doczekać. Ten remont już tak długo trwa, ze jeszcze kilka tygodni temu nie wierzyłam że moja łazienka kiedykolwiek będzie ładna, ale jest - więc teraz wierzę że jeszcze trochę i bedzie ładna kuchnia

czekam z niecierpliwością na fotki
już się nie mogę doczekać efektu