Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[niebieskaa]

Napisane przez pelnia1980

śliczny Tymko

NIEBIESKA nasz Tosiu mial przycinane wedzidelko! i NIE ZALUJE! balam sie panicznie a moglam byc przy zabiegu - zrobilismy mu w drugim mies. bo dopiero wtedy dkryli co i jak, ale oplacalo sie!!!
nie masz problemu z karmieniem piersia???

Pełnia, dzieki za wyczerpujaca odpowiedz Ponoc dobrze zrobic to podciecie im wczesniej sie da poki to wedzidelko nie jest takie ukrwione. Oczywiscie ja sie bede stresowac no ale co zrobic.
A z karmieniem nie mam problemow raczej, zawsze jak łapie to przez pierwszy moment zaboli ale potem ssie, a tez czytałam ze przy krotkim wedzidelku sa problemy z karmieniem. Ty mialas problemy z karmieniem Tosia piersia?

Napisane przez Weronisia

A ja mam w domu misia

Śliczny Miś

Napisane przez De28

Dzasta, ja mam te uczucie nie tylko podczas karmienia ale takze jak mi dziecko placze. Od razu uczucie miliona igiel w piersiach. To produkcja mleka tak boli. Zaraz po tym pojawiaja mi sie krople mleka i przeciekam

Ja też, mam tak samo. I jeszcze jak np pomysle o karmieniu małego np sprawdzam godzine czy to sie zbliza juz jego pora karmienia i czuje szpilki w cycach i leca mi krople mleka, a mimo to nie moge za duzo sciagnac laktatorem

Napisane przez _paulinka2

niebieska jak tam karuzelka się sprawuję ? a daty ślubu jeszcze nie znamy kiedyś myślałam żeby może 1.10.2011 (nasza 3 rocznica) ale w październiku wolałabym jakiś słoneczniejszy miesiąc śliczny Tymuś

Paulinka, jutro zamontujemy bo dzis Tż dlugo nie bylo a ja sama nie umiem jej zamontowac
Za to wyprobowalismy juz lezaczek bujaczek, bo Tymek w dzien lubi siedziec w dzien w salonie i czasem sobie w nim pokima trochę
---------------------------

Na problemy z laktacja mam taki zestaw zioł od położnej ze SR która tez jest doradca laktacyjnym.
1/2 łyzeczki od herbaty kazdego z zioł zmieszać, zalać litrem wrzatku (najlepiej w dzbanku robic) wypic po szklance przez cały dzien.
Polecila mi to jak mialam kryzys laktacyjny. Do tego KARMI popijam tez z jej polecenia
zioła:
czarnuszka
ziele rutwicy
owoc kopru włoskiego
owoc anyżu

Piszecie czasem ze np sciagacie laktatorem np 60ml i ze to mało i mysl za tym idzie ze macie mało mleka.
Ja sciagam gora 50ml z obu piersi przy kilku podejsciach (laktatorem elektrycznym medela, recznym nie sciagalam NIC) raz zdarzylo mi sie 70ml sciagnac.
Jesli mialabym sie tym sugerowac to powinnam stwierdzic ze dziecko sie nie najada bo mam mało mleka. ale chyba taka moja uroda, mleko produkuje sie na potrzeby dziecka i napływa podczas karmienia, a ssanie dziecka jest duzo efektywniejsze niz laktator.
Jesli chodzicie z dzieckiem na wazenie i jest ok tzn ze sie najada i nie wazne ile sciagniecie laktatorem.
To tak moje zdanie tylko

Patrycja, pamietaj, że im czesciej bedziesz dawac butle z mm tym mniej mleka beda produkowac Twoje piersi.

Ta położna ze SR powiedziala mi z to wlasnie laktacja jest w głowie, jesli dokarmiasz butla wiesz ze dziecko jest najedzone i wysylasz sygnal ze nie trzeba produkowac mleczka bo wiesz ze dziecko najedzone. Poza tym rzadziej pobudza brodawki.

To tyle wiedzy jaka mam na ten temat wiec przekazuje

A zaluje ze nie sciagam wiecej bo nie moge nigdzie wyjsc zeby np tz nakarmił Tymka -tylko mm mi pozostaje, wiec poki co nigdzie nie wychodze, a szkoda.

Jak to jest z alkoholem? Tzn np na sylwestra wypije kieliszek szampana załóżmy to kiedy sie ulotnia procenty zebym mogla nakarmic małego? I czy musze to mleczko pierwsze sciagnac i wylac czy to sie przedostanie do pokarmu? moze glupie pytania ale nie mam pojecia jak to jest

[pelnia1980]

Napisane przez Donuś

A czy cos jeszcze zalecili ci robic ? Jakies masaze , okłady ?

Ja tez podejrzewam ze mam zastoj w wigilie miałam 39 stopni goraczki i byłam na ip ale odesłali mnie do domu... Mam w jednym miejscu bolesna i zaczerwieniona piers...
Ja juz nie karmie od kilku dni tylko sciagam laktatorem...

DONA a na jakiej IP bylas? ginekologicznej zy internie??
idz na ginekologie albo do porzadnego ginekologa - zaden normalny ginekolog kobiety w pologu z goraczka nie odprawi a zleci porzadne badania i da z pewnoscia antybiotyk - ja juz 2,5 tyg biore :/ zostaly mi na szczescie 4 tabletki ale i tak nie koniec - zastoje dalej mam - guzki bol ciagniecie cieplosc piersi, czerwonosc minela na szczescie i nadtkliwosc takze...

. podaje sie beztlenowce w zaawansowanych stadiach
- antybiotyk i na ogol nystatyne dopochwowo
- cieple oklady lub prysznice przed sciaganiem lub karmieniem
- 3 razy dziennie paracetamol
- masaze (forma glaskania!!) albo w dol albo koliste baaaaardzo delikatne ruchy
- kontrola tuz po zniknieciu guzkow
- zaleca si etakze zrobienie morfologii i moczu czy nie ma bialkomoczu - u mnie akurat wystapil :/
- podczas karmienia lub odciagania rozpinac stanik nic nie moze uciskac piersi ani pod ani nad...
- oklady z kapusty potluczonej - bialej - po zimnym kompresie po karmieniu lub odciagnieciu...
- spokoj, duzo pic, jesli jest mozliwsc przyatwiac malucha do piersi by odciagnal ale po zbiciu temp. zaden laktator nei odciagnie tak jak dz. (jesli prawidlowo ssie)
powodzenia

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

NIEBIESKA tak mialam wlasnie problemy nawet chwytac nie chcial... i stad wynik ze cos nei tak i dopiero pozniej stwirdzili mu to
prawda jest ze czym wczesniej tym lepiej, dz. naprawde nic nie czuje dopiero pozniej moze odczuwac jak znieczulenie mija ale viburcol dawalam i spokoj byl
a na noc paracetamol dalam dwa dni z rzedu...
jesli nie ma problemow z karmieniem to moze nei ma duzego przyrostu?? kontaktowalas sie w tej sprawie z laryngologami? czesto eitarzy zlecaja a laryngolodzy proponuja czekanie i cw.
jak u was??????????

[lutien]

Napisane przez niebieskaa

Jak to jest z alkoholem? Tzn np na sylwestra wypije kieliszek szampana załóżmy to kiedy sie ulotnia procenty zebym mogla nakarmic małego? I czy musze to mleczko pierwsze sciagnac i wylac czy to sie przedostanie do pokarmu? moze glupie pytania ale nie mam pojecia jak to jest

Podobno utrzymuje się w pokarmie w stężeniu takim, co we krwi i utrzymuje się też tak długo, jak we krwi. Więc trzeba tylko poczekać z karmieniem.

[niebieskaa]

Napisane przez pelnia1980

NIEBIESKA tak mialam wlasnie problemy nawet chwytac nie chcial... i stad wynik ze cos nei tak i dopiero pozniej stwirdzili mu to
prawda jest ze czym wczesniej tym lepiej, dz. naprawde nic nie czuje dopiero pozniej moze odczuwac jak znieczulenie mija ale viburcol dawalam i spokoj byl
a na noc paracetamol dalam dwa dni z rzedu...
jesli nie ma problemow z karmieniem to moze nei ma duzego przyrostu?? kontaktowalas sie w tej sprawie z laryngologami? czesto eitarzy zlecaja a laryngolodzy proponuja czekanie i cw.
jak u was??????????

U nas po prostu pani chirurg u ktorej bylismy z przepuklina pepkowa zauwazyla to wedzidelko a pediatra nawet nic nie mowiła.
A myslisz ze to moze jakos zaszkodzic w jakis sposob to podcinanie wedzidełka??
Jaki mam kupic paracetamol w czopkach w jakiej dawce mg? bo ostatnio tz chcial kupic w aptece paracetamol w razie czego zeby byl w domu to facet w aptece mowil ze sa to leki od 3 miesiaca dopiero a Tymek ma miesiac.

Napisane przez lutien

Podobno utrzymuje się w pokarmie w stężeniu takim, co we krwi i utrzymuje się też tak długo, jak we krwi. Więc trzeba tylko poczekać z karmieniem.

To trzeba jakos obliczyc ile sie wypiło na kg swojej wagi czy jakos tak sa w necie kalkulatory, bo nie wiadomo ile czekac z tym karmieniem-zalezy ile sie wypije heheh mi chodzi raczej o symbolike, ale musze sie podpytac kolezanki bo ona jak karmila to byla na imprezie i piła alkohol a zostawila swoje odciagniete mleko.

[Artystka23]

Ja mam zgola inny problem jesli chodzi o karmienie-od samego poczatku karmie mala piersia i swietnie daje sobie rade,nawet jak mialam kryzysy to nie dawalam malej butli tylko cierpliwie czekalam i sprawa sie regulowala sama po paru dobach..Co prawda moze sie ze mnie nie leje,ale mala w 6 tygodni przybrala prawie kilogram,a w ostatnie 17 dni pol kilo wiec uwazam ze to calkiem niezle,bo na wodze by tak nie przybierala

No a problem mam z tesciowa i babka tzta,ciagle probuja wpychac we mnie mase jedzenia(same jedza dosc sporo i sa otyle,moj tz to tez kawal chlopa),"bo ja karmie",a ja po prostu chce jesc tylko wtedy gdy jestem glodna..nie jem jakos oszalamiajaco duzo,ale wystarcza mi trzy posilki dziennie lub kilka mniejszych ale nie takich ze potem boli mnie zoladek z przejedzenia..Ale juz kit ze mna

Uczepily sie malej,bo ja nie jem wedlug nich jak trzeba,wiec mam kiepskie mleko i malej trzeba dac butle,bo ma kolke to placze z glodu,nudzi sie to tez placze z glodu,chce podudac cycka to tez umiera z glodu,zaplacze bo ma mokra pieluche-to tez z glodu i ja dokarmic trzeba,bo ja na pewno mam malo mlekai choc mowie ze maja sie odczepic i lekarka mowi ze ladnie przybiera,to przy kazdej nadarzajacej sie okazji rzucaja jakimis komentarzami..Nawet nie chce malej z nimi samej zostawic( babka tzta przyjechala dzisiaj i dziwnie sila prawie probowala mnie dzis wyslac do sklepu,gdzie akurat byla pora karmienia,byla az nachalna),bo boje sie ze juz maja kupione to mleko i za moimi plecami,bez mojej zgody wpakuja w nia butle..A jak ona dostanie butle to mi laktacja padnie,bo ona nie bedzie chciala tyle ciagnac z piersi

Tak mnie wkurzaja i tak wszystko wmawiaja..Nie dosc ze idzie u nas kryzys laktacyjny 6 tygodnia,mala przez te szczepienia nie chciala jesc wiec musialam odciagnac(a moj laktator slabo daje rade)-to jeszcze ciagle slysze od nich ze mala placze mi z glodu i mam kiepskie mleko bo nie wpier..pol lodowki w nocy jak oneteraz padla mi laktacja przez stres oraz slabe ssanie malej(szczepienie sprawilo ze stala sie ospala) i czeka mnie pare trudnych dni przez skok rozwojowy tez...Mam ochote je

Dobrze choc ze tz jest po mojej stronie,bo twierdzi ze skoro rosnie mu cora i tak przybiera to jest wszystko w porzadku.A ja butli nie dam w nia wpakowac,bo to jest bez sensu skoro mam wlasne mleko..Nigdy nie pomyslalabym ze bede walczyc z kims o karmienie piersiai ze ktos mi powie ze glodze dziecko

[monana27]

Napisane przez Artystka23

Ja mam zgola inny problem jesli chodzi o karmienie

To nie problem jesli chodzi o karmienie tylko problem z tesciowa i jej mama Niestety na neiktorych to juz nie ma ratunku i rozsadne argumenty nie dociaraja. Oczywiscie ze skoro mala dobrze przybiera na twoim mleku to znaczy ze jest go odpowienia ilosc i nie ma totalnie zadnej uzasadnionej potrzeby aby dokarmiac mm. Ty jestes matka i to ty decydujesz jak wychowywac SWOJE dziecko!! Az mi sie cisnienie podnosi jak slysze o takich "dobrych" tesciowych.
Jesli chodzi o diete matki przy karmieniu piersia, i tu bede cytowac ksiazke "Pierwszy rok zycia dziecka" :
"Podstawowy sklad ludzkiego mleka, czyli tluszcz, bialko i weglowodany, nie jest calkowicie uzalezniony od tego, co matka je. Co wiecej, pokarm kazdej kobiety ma odpowiednia jakosc, choc ona nie odzywia sie prawidlowo. Dzieje sie tak, poniewaz jesli matka nie przyjmuje odpowiedniej ilosci kalorii i bialek do wytwarzania pokarmu, jej organizm zuzywa wlasne zasoby substancji odzywczych - do momentu ich wyczerpania. (...) Ile musisz wypic, by miec pewnosc ze dziecko dostalo wystarczajaco duzo plynow? Wlasciwie tyle samo co zawsze. Matki karmiace piersia nie musza pic wiecej niz osiem szkalanek wody, mleka czy innych plynow dziennie, by zapwnic odpowiedni poziom produkcji pokarmu. Zbyt duza ilosc wypijanych plynow moze wrecz obnizyc ilosc wytwarzanego mleka"

Niestety malo jest to prawdopodobne aby do nich dotarly "odkrycia" naukowcow dotyczace karmienia piersia. Ja na twoim miejscu nie wychodzilabym do sklepu zostawiajac mala pod ich opieka, niech same ida skoro im tak zalezy na zakupach. Ruch im dobrze zrobi, trzeba dbac o kondycje w pozniejszym wieku

A takie stresowanie sie na pewno ni ewpywa dobrze na laktacje, dobrze wiec ze masz TZta po swojej stronie.

A na jak dlugo przyjechala babka tzta? A tesciowa to mieszka z wami czy gdzies w poblizu czy moze jest u was tylko na swieta?

[mallinka]

a ja mam SMS od Zeni :

Muszę Wam napisać mimo tak późnej godziny Laura przyszła na świat dziś o godz 1.20. waży 3420g. A wy jak tam?

[melabn]

zenia gratuluje

[kretencja]

Olajka, mój czasem, jak mleczko za szybko wypływa, tak jakby zapomina oddychać na chwilę. Wtedy się zaczyna krztusić, ale piersi często nie puszcza. Ja już to rozpoznaję i jak słyszę, że tylko ciągnie i łyka, a nie oddycha, to mu pierś wyciągam, daję pokasłać, odpocząć, wypluć to co się w buzi nagromadziło i z powrotem cyc do buzi. Złości się wtedy trochę, ale wolę żeby się pozłościł, niż żeby się zadławił.

[pelnia1980]

[QUOTE=niebieskaa;24014390]U nas po prostu pani chirurg u ktorej bylismy z przepuklina pepkowa zauwazyla to wedzidelko a pediatra nawet nic nie mowiła.
A myslisz ze to moze jakos zaszkodzic w jakis sposob to podcinanie wedzidełka??
Jaki mam kupic paracetamol w czopkach w jakiej dawce mg? bo ostatnio tz chcial kupic w aptece paracetamol w razie czego zeby byl w domu to facet w aptece mowil ze sa to leki od 3 miesiaca dopiero a Tymek ma miesiac.

NIEBIESKA my mamy paracetamol dla niemowlat 50mg ma - i mowili ze jakby pojawila si egoraczka to dac polowe czopka wzdluz przekrojonego wczesniej odbyt posmarowac kremem lub mleczkiem a jakby nie bylo goraczki to albo viburcol albo 1/4 czopka - polowa z polowy od gory

wg zalecen lekarza dla wczesniakow i noworodkow mozna stosowac paracetamol od 10-15mg ogolnie jest stosowany od 3 mies. z. od 15-25mg w zaleznosci tez od wagi dz. (takie wiesci mam ze szpitala od neonatologa)


PO WLAMANIU NAM SIE DO AUTA i zdewastowaniu wszystkiego w srodku - naprawie auta i oplaceniu naprawy w kwocie 1800 zl - PRZYJSCIU DOPLATY ZA OGRZEWANIE DO KONCA GRUDNIA - MOIM 3 RAZOWYM POBYCIE W SZPITALU I POZOSTAIENIU NA PRAWIE TYDZIEN NOWORODKA - braniu antybiotyku przez drugi tydzien - bolu brzucha - SERII LAZENIA PO LEKARZACH ZE MNA W GRUDNIU - BIALKOMOCZU od goraczki - SERII lazenia w styczniu po lekarzach z dziecmi - DZIS UKRADLI NAM WYCIERACZKE kiedy to fatum sie wreszcie skonczy ehhhhhhhhhhhh jakos psych zaczynam sie dolowac i chce sie obezrec czekoladami

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

ARTYSTKA niech nic nie zmac ci spokoju psych i emoc. co do karmienia - albo im nagadaj ze wpiety pojdzei i sie zamkna wreszcie albo milcz i rob swoje majac ich szeroko w ....
do niektorych nic nei rpzemowi i o tyle dobrze ze tz cie wspiera - tego sie trzymajcie!!!
ospalosc malej minie i wroci do normy - glowa do gory - relaksacyjny prysznic jedzonko do poprawy humoru wg gustu i spacerek
ja mowie krotko madrujacym u mnie w rodzinie - mieliscie swoje wykariliscie po swjemu ja robie po swojemu i nie gadac mi tu dyrdymalow bo mnie wkurzacie zaburzacie laktacje - i cisza... moze i u ciebei poskutkuje

MONANA mi nawet w szpitalu mowili wiecej pic pic pic i tak robie doje mimo ze nie mma choty, tyle ze ja na ogol pilam 3 szk dziennie picia a teraz ok 2 l sie zmuszam!!

[Artystka23]

Napisane przez monana27

To nie problem jesli chodzi o karmienie tylko problem z tesciowa i jej mama Niestety na neiktorych to juz nie ma ratunku i rozsadne argumenty nie dociaraja. Oczywiscie ze skoro mala dobrze przybiera na twoim mleku to znaczy ze jest go odpowienia ilosc i nie ma totalnie zadnej uzasadnionej potrzeby aby dokarmiac mm. Ty jestes matka i to ty decydujesz jak wychowywac SWOJE dziecko!! Az mi sie cisnienie podnosi jak slysze o takich "dobrych" tesciowych.
Ja na twoim miejscu nie wychodzilabym do sklepu zostawiajac mala pod ich opieka, niech same ida skoro im tak zalezy na zakupach. Ruch im dobrze zrobi, trzeba dbac o kondycje w pozniejszym wieku

A takie stresowanie sie na pewno ni ewpywa dobrze na laktacje, dobrze wiec ze masz TZta po swojej stronie.

A na jak dlugo przyjechala babka tzta? A tesciowa to mieszka z wami czy gdzies w poblizu czy moze jest u was tylko na swieta?

tesciowa ogolnie jest fajna i normalnie to mieszka w niemczech a teraz jest na wsi tak samo jak babka.i zwykle zjawiaja sie i tego samego dnia wyjezdzaja..ale z tym dokarmianiem to sie uwziely-tz jak byl maly dostal butle mimo ze tesciowej pokarm wrecz tryskal,bo ciagle na niej wisial i plakal,wiec sie "nie najadal"..Ja jak bylam mala do dostalam butle,bo moja mama nie radzila sobie z laktacja i tez stwierdzili ze ja nie chcialam jej mlekaa ja skoro mam mleko i wiem wiecej anizeli one(po cos tez kupilam sobie ksiazke na ten temat),to zamierzam karmic

No i jak one sa to ja dyskretnie pilnuje czy nie robia zadnych krzywych ruchow.Dodatkowo zaczelam sobie robic zapasik mleka do lodowki,wiec jak beda cos probowaly to beda mialy wojne z tztem,bo przeciez mleko jest w zamrazarce-wystarczy rozpuscic i podgrzaca ja zawsze rozpoznam czy mala dostala butle-bo mi cmokac zaczyna przy piersi,wiadomo ze butle sie troche inaczej ssie

no i ruch im by sie przydalto prawda

Napisane przez mallinka

a ja mam SMS od Zeni :


Muszę Wam napisać mimo tak późnej godziny Laura przyszła na świat dziś o godz 1.20. waży 3420g. A wy jak tam?

coraz mniej Was na poczekalni, dla Zeni

Napisane przez pelnia1980

[/COLOR]ARTYSTKA niech nic nie zmac ci spokoju psych i emoc. co do karmienia - albo im nagadaj ze wpiety pojdzei i sie zamkna wreszcie albo milcz i rob swoje majac ich szeroko w ....
do niektorych nic nei rpzemowi i o tyle dobrze ze tz cie wspiera - tego sie trzymajcie!!!
ospalosc malej minie i wroci do normy - glowa do gory - relaksacyjny prysznic jedzonko do poprawy humoru wg gustu i spacerek
ja mowie krotko madrujacym u mnie w rodzinie - mieliscie swoje wykariliscie po swjemu ja robie po swojemu i nie gadac mi tu dyrdymalow bo mnie wkurzacie zaburzacie laktacje - i cisza... moze i u ciebei poskutkuje

juz mowilam ale nie podzialalo-"bo ja jestem sama z mala i one sie martwia,a Emilka jest taka malutka",wiec nosza,bujaja i chca dokarmiac..a ja sobie wczoraj wypilam karmi,zjadlam ciastka,wzielam prysznic,mala poszla bez problemow spac to pobroilismy z tztem(temu to sie odmienilo o 180 stopni,wciaz by chcial)..Nocka przespana,bo standartowo dziecko obudzilo mi sie tylko o 4 na papu i spalo do 9

heh i wczoraj przy babce stwierdzilam ze pewne rzeczy zostawie dla kolejnego dziecka na pozniej,a ona ze z jednym sobie nie radze i najpierw jedno musze wychowac..Moja odpowiedz byla krotka "radze sobie za***.. bo calkiem sama bez niczyjej pomocy dalam sobie rade z noworodkiem,wszystkiego nauczylam sie tez sama i znajduje jeszcze czas na to by zrobic obiad i posprzatac oraz wziac prysznic"

Pelnia,juz wyczerpaliscie limit na pecha,teraz czas na lepsze czasy,Nowy Rok idzie

[kotek81]

Napisane przez niebieskaa

Piszecie czasem ze np sciagacie laktatorem np 60ml i ze to mało i mysl za tym idzie ze macie mało mleka.
Ja sciagam gora 50ml z obu piersi przy kilku podejsciach (laktatorem elektrycznym medela, recznym nie sciagalam NIC) raz zdarzylo mi sie 70ml sciagnac.
Jesli mialabym sie tym sugerowac to powinnam stwierdzic ze dziecko sie nie najada bo mam mało mleka. ale chyba taka moja uroda, mleko produkuje sie na potrzeby dziecka i napływa podczas karmienia, a ssanie dziecka jest duzo efektywniejsze niz laktator.
Jesli chodzicie z dzieckiem na wazenie i jest ok tzn ze sie najada i nie wazne ile sciagniecie laktatorem.
To tak moje zdanie tylko

Patrycja, pamietaj, że im czesciej bedziesz dawac butle z mm tym mniej mleka beda produkowac Twoje piersi.

Ta położna ze SR powiedziala mi z to wlasnie laktacja jest w głowie, jesli dokarmiasz butla wiesz ze dziecko jest najedzone i wysylasz sygnal ze nie trzeba produkowac mleczka bo wiesz ze dziecko najedzone. Poza tym rzadziej pobudza brodawki.

To tyle wiedzy jaka mam na ten temat wiec przekazuje

A zaluje ze nie sciagam wiecej bo nie moge nigdzie wyjsc zeby np tz nakarmił Tymka -tylko mm mi pozostaje, wiec poki co nigdzie nie wychodze, a szkoda.

Jak to jest z alkoholem? Tzn np na sylwestra wypije kieliszek szampana załóżmy to kiedy sie ulotnia procenty zebym mogla nakarmic małego? I czy musze to mleczko pierwsze sciagnac i wylac czy to sie przedostanie do pokarmu? moze glupie pytania ale nie mam pojecia jak to jest

Zgadzam się w 100% - teraz nawet nie mam w domu laktatora ale przy Kindze próbowałam ściągać ręcznym laktatorem to 30ml mi się udawało a dziecko jakoś rosło i przybywało na wadze - nikt jeszcze nie wymyślił lepszego laktatora niż "mały ssak"

Ja już kilka razy wypiłam po kilka łyczków wina - tak tylko na smak. I zrobiłam to zaraz po karmieniu więc do kolejnego karmienia czyli za ok 3 godziny taka minimalna ilość na pewno wyparowała z organizmu

Napisane przez Artystka23

No a problem mam z tesciowa i babka tzta,ciagle probuja wpychac we mnie mase jedzenia(same jedza dosc sporo i sa otyle,moj tz to tez kawal chlopa),"bo ja karmie",a ja po prostu chce jesc tylko wtedy gdy jestem glodna..nie jem jakos oszalamiajaco duzo,ale wystarcza mi trzy posilki dziennie lub kilka mniejszych ale nie takich ze potem boli mnie zoladek z przejedzenia..Ale juz kit ze mna

Uczepily sie malej,bo ja nie jem wedlug nich jak trzeba,wiec mam kiepskie mleko i malej trzeba dac butle,bo ma kolke to placze z glodu,nudzi sie to tez placze z glodu,chce podudac cycka to tez umiera z glodu,zaplacze bo ma mokra pieluche-to tez z glodu i ja dokarmic trzeba,bo ja na pewno mam malo mlekai choc mowie ze maja sie odczepic i lekarka mowi ze ladnie przybiera,to przy kazdej nadarzajacej sie okazji rzucaja jakimis komentarzami..Nawet nie chce malej z nimi samej zostawic( babka tzta przyjechala dzisiaj i dziwnie sila prawie probowala mnie dzis wyslac do sklepu,gdzie akurat byla pora karmienia,byla az nachalna),bo boje sie ze juz maja kupione to mleko i za moimi plecami,bez mojej zgody wpakuja w nia butle..A jak ona dostanie butle to mi laktacja padnie,bo ona nie bedzie chciala tyle ciagnac z piersi

Tak mnie wkurzaja i tak wszystko wmawiaja..Nie dosc ze idzie u nas kryzys laktacyjny 6 tygodnia,mala przez te szczepienia nie chciala jesc wiec musialam odciagnac(a moj laktator slabo daje rade)-to jeszcze ciagle slysze od nich ze mala placze mi z glodu i mam kiepskie mleko bo nie wpier..pol lodowki w nocy jak oneteraz padla mi laktacja przez stres oraz slabe ssanie malej(szczepienie sprawilo ze stala sie ospala) i czeka mnie pare trudnych dni przez skok rozwojowy tez...Mam ochote je

Dobrze choc ze tz jest po mojej stronie,bo twierdzi ze skoro rosnie mu cora i tak przybiera to jest wszystko w porzadku.A ja butli nie dam w nia wpakowac,bo to jest bez sensu skoro mam wlasne mleko..Nigdy nie pomyslalabym ze bede walczyc z kims o karmienie piersiai ze ktos mi powie ze glodze dziecko

Ech - miałam to samo z teściową przy Kindze - jak mała miała 3 miesiące to kazała mi dawać jej ziemniaki z sosem co by sobie dziecko porządnie pojadło
Super, że tż stoi za tobą murem bo mój wtedy niestety słuchał durnych rad mamusi i nie dość że z nią miałam przerąbane to jeszcze i z nim
Kiedyś wykrzyczałam jej po prostu, ze jak jej córka będzie miała dziecko to będzie sobie nim rządzić a to jest moje i ja wiem co dla niego najlepsze - oczywiście jej córka nie karmiła dziecka piersią bo po jej mleku dziecko płakało
Ogólnie o "dobrych" radach od teściowej to bym mogła książkę napisać

Napisane przez mallinka

a ja mam SMS od Zeni :

Muszę Wam napisać mimo tak późnej godziny Laura przyszła na świat dziś o godz 1.20. waży 3420g. A wy jak tam?

GRATULACJE !!!!

Napisane przez pelnia1980

PO WLAMANIU NAM SIE DO AUTA i zdewastowaniu wszystkiego w srodku - naprawie auta i oplaceniu naprawy w kwocie 1800 zl - PRZYJSCIU DOPLATY ZA OGRZEWANIE DO KONCA GRUDNIA - MOIM 3 RAZOWYM POBYCIE W SZPITALU I POZOSTAIENIU NA PRAWIE TYDZIEN NOWORODKA - braniu antybiotyku przez drugi tydzien - bolu brzucha - SERII LAZENIA PO LEKARZACH ZE MNA W GRUDNIU - BIALKOMOCZU od goraczki - SERII lazenia w styczniu po lekarzach z dziecmi - DZIS UKRADLI NAM WYCIERACZKE kiedy to fatum sie wreszcie skonczy ehhhhhhhhhhhh jakos psych zaczynam sie dolowac i chce sie obezrec czekoladami

Oby nowy rok przyniósł już same dobre rzeczy

[rptrbj1978]

Zenia gratulacje, gdzie rodziłas u siebie?

[niebieskaa]

Co za noc ciezka za nami, Tymek cala noc nie spał, a był zmeczony bo zamykal oczka po czym ciagle ciagle ciagle sie budzil, cos mu nie dawalo spokoju, chyba te ruchy jelit, cala noc płakał a teraz śpi...tzn odsypia, tylko kiedy ja odespie
Nie wiem czy to ze zmniejszylam dawke sam simplex, czy ze zjadlam sernik (taki robiony pode mnie bez czekolady, z zoltkami) a ostatnio pilam co wieczor melise a wczoraj nie, ciekawe czy spał po tym jak ja piłam czy cos tam do niego przechodzilo w mleku moge zgadywac tylko.

oby ta noc sie nie powtorzyla dzisiaj bo jutro rano tz wyrusza do poznania na rozmowe o prace -trzymajcie kciuki zeby sie w koncu udalo z ta praca

Artystka, pociesze Cie, że ja tez slysze ciagle "moze jest głodny" od tesciowej i od mamy i choc to wspaniale kobiety i nie mowia tego specjalnie, na zlosc itp to po prostu wszystkim na około przychodzi jedno do głowy gdy dziecko płacze PEWNIE JEST GŁODNY.
nawet jak przez tel uslysza ze Tymek płacze to sugeruja GŁÓD
no tak ale pierwsze co zaspakajam u dziecka to właśnie głód, potem pielucha, a potem cała reszta możliwosci i jak wiem ze jadł to jadł, ale nie przetłumaczysz........... .
na szczescie nie mowia ze mam mało mleka i ze mam dokarmiac

Zenia GRATULACJE!

Pełnia, dzieki za wieści co do paracetamolu, kupie w razie czego.
a z tym fatum to trzymam kciuki zeby się skończył, a wiem coś na ten temat, kiedyś jak planowaliśmy ślub to nam się ciągle coś zdarzało pod górkę jedno za drugim dosłownie i to było dołujace......głowa do góry

Napisane przez kotek81

Zgadzam się w 100% - teraz nawet nie mam w domu laktatora ale przy Kindze próbowałam ściągać ręcznym laktatorem to 30ml mi się udawało a dziecko jakoś rosło i przybywało na wadze - nikt jeszcze nie wymyślił lepszego laktatora niż "mały ssak"

Ja już kilka razy wypiłam po kilka łyczków wina - tak tylko na smak. I zrobiłam to zaraz po karmieniu więc do kolejnego karmienia czyli za ok 3 godziny taka minimalna ilość na pewno wyparowała z organizmu


Ech - miałam to samo z teściową przy Kindze - jak mała miała 3 miesiące to kazała mi dawać jej ziemniaki z sosem co by sobie dziecko porządnie pojadło

ziemniaki z sosem
a ja mam taka ochote na łyk wina, tez musze sprobowac po karmieniu łyczka

[rptrbj1978]

U mnie mała chce jesc co godzine dzis 7 tydzien martwie sie ze wina mego mleka

[79 Marta]

Hej, podczytywalam was wczoraj, ale nie dalam rady pisać. Mała jakaś marudna, nie ma temperatury, kicha ciut, ale na sucho- wiec kataru też nie ma. Czyżby skok rozwojowy? leci nam wlasnie 8 tydzień.
Święta fajne, mała gadała do wszystkich, ogólnie czaruś jak cholera. Aż z tych emocji nie mogłam jej wyciszyć, spać nie chciała w dzień w ogole tylko oczami strzelała. Ofkors grzeczna, anwet nie zaplakała- więc jak kiedyś się będe żalić, że mi ciężko, czy cos - to i tak nikt nie uwierzy
Ja mam laktator z Aventu ręczny- super, warto. Uzywam go jak wychodzę np. do sklepu, żeby mieć komfort psychiczny i móc być poza domem z pół godziny.
Powiem Wam, że czasem jestem zmęczona, ale jak Hania się do mnie uśmiechnie to mam łzy w oczach i miękną kolana... też tak macie?

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez rptrbj1978

U mnie mała chce jesc co godzine dzis 7 tydzien martwie sie ze wina mego mleka

Hania nie ma stałych pór karmienia, zresztą z piersi karmi się na żądanie. Przybiera na wadze i śpi spokojnie, więc ja nawet nie bawię się w takie analizy. Bo po co?

[rptrbj1978]

u sasiadów remont młoty udarowe nie da sie wytrzymac

[kotek81]

Napisane przez rptrbj1978

U mnie mała chce jesc co godzine dzis 7 tydzien martwie sie ze wina mego mleka

nie to nie wina twojego mleka - nie zapominajmy, że maluszek nie zawsze chce pierś wtedy kiedy jest głodny, czasami chce się tylko napić, czasami chce się poprzytulać - moja dziś w ciągu 2 godzin chciała cyca 5 razy i nie sądzę abym naraz miała inne mleko skoro wczoraj chciała co 2-3 godziny.
Naprawdę bez sensu są takie analizy - chce cyca to podaj i ciesz się tymi chwilami bo jeszcze za nimi zatęsknisz - jak odstawiałam Kingę od piersi to mała przeszła to w miarę bezboleśnie a ja miałam łzy w oczach i nie mogłam się pogodzić z faktem, ze już nie będę jej karmić - sporo czasu mi zajęło aby się z tym oswoić...

[Artystka23]

Napisane przez 79 Marta

Hej, podczytywalam was wczoraj, ale nie dalam rady pisać. Mała jakaś marudna, nie ma temperatury, kicha ciut, ale na sucho- wiec kataru też nie ma. Czyżby skok rozwojowy? leci nam wlasnie 8 tydzień.
Święta fajne, mała gadała do wszystkich, ogólnie czaruś jak cholera. Aż z tych emocji nie mogłam jej wyciszyć, spać nie chciała w dzień w ogole tylko oczami strzelała. Ofkors grzeczna, anwet nie zaplakała- więc jak kiedyś się będe żalić, że mi ciężko, czy cos - to i tak nikt nie uwierzy
Ja mam laktator z Aventu ręczny- super, warto. Uzywam go jak wychodzę np. do sklepu, żeby mieć komfort psychiczny i móc być poza domem z pół godziny.
Powiem Wam, że czasem jestem zmęczona, ale jak Hania się do mnie uśmiechnie to mam łzy w oczach i miękną kolana... też tak macie?

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------


Hania nie ma stałych pór karmienia, zresztą z piersi karmi się na żądanie. Przybiera na wadze i śpi spokojnie, więc ja nawet nie bawię się w takie analizy. Bo po co?

" czarus jak cholera"-moja tez udaje takiego aniolka ze wszyscy sie rozplywaja w ochach i achach,a ten Pyrtek jest taki cwany,z pewnoscia ona jeszcze pokaze swoje..

Z usmiechami to jest tak,ze jak sie usmiechala do mnie to ja nie wierzylam ze to do mnie,albo myslalam ze mi sie przywidzialo-ale nie,ona sie naprawde usmiechatroche niesmialo ale jednak,a tz zawiesil jej karuzelke pare dni temu,i nie dosc ze dzis do niej gadala(az przylecialam z kuchni bo myslalam ze ona zacznie zaraz plakac,a ona zwyczajnie sobie gluzyla),jak ja jej nakrecilam to dopiero zrobila banana na ustach,szokjak ona nie ma kolek,to jest zlote dziecko..

Myslalam poczatkowo ze jej lozeczko nie odpowiada,ale jak bylam na wsi to nie chciala spac w wozku,tylko na duzych rozlozonych lozkach sie rozwalala..I teraz w domu w lozeczku zasypia bez problemu

[rptrbj1978]

a u sasiadów remont ida młoty wyburzanie scian nie da sie wytrzymac mam pytanie do kotek81 który poród wydaje ci sie gorszy 1 czy drugi

[kotek81]

Napisane przez rptrbj1978

mam pytanie do kotek81 który poród wydaje ci sie gorszy 1 czy drugi

ja akurat oba porody miałam dość szybkie i lajtowe ale jednak drugi był krótszy o godzinę i akcja się szybciej rozwinęła. No i po pierwszym porodzie dłużej dochodziłam do siebie - usiąść normalnie mogłam chyba dopiero po 2 tygodniach a teraz już w szpitalu normalnie siadałam a przy obu porodach byłam nacinana.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

A moj uparciuch nie chce ani się uśmiechać (uśmiecha się łobuz tylko przez sen) ani "gadać" - czasami usłyszę takie pojedyncze cichutkie "gu" i nic po za tym...

[ona1010]

79 Marta- mam identyczne uczucie, jak Filipek patrzy na mnie i sie smieje to lzy leca mi jak grochy, a juz szczegolnie wtedy gdy mowi do mnie to swoje agu... bardzo lubi powtarzac chyba jestem wtedy najszczesliwsza na ziemi

Jak Wasze maluszki zasypiaja wieczorem ???? Bo my bujamy na rekach maluszka dopoki mocno nie zasnie i wkladamy do kolyski,a wtedy przewaznie sie budzi i wszystko zaczyna sie od poczatku, czasami trwa to godzine albo dwie. A wogole to w dzien prawie wcale nie chce spac, lezy patrzy sie, zdrzemnie sie moze po 20 min za dwa razy, ale za to cala noc przesypia od 22- 23 do 6- 7 rano, jedzenie i znowu spanie do 10- 11. Nie wiem czy to dobrze ze ma w nocy takie dlugie przerwy w jedzeniu, choc rano na sniadanie nadrobi, wydoi co do kropli z obu cycow i zaraz po tym zprodukuje ogromna kupke
Poza tym zauwazylam, ze Filus bardzo lubi telewizje ogladac

a to nasza kąpiel, co uwielbia

[myszka_maj]

hej dziewczyny

u nas osttanio cos sie dzieje... maly marudzi popłakuje.... wiec (Artystka ) napewno jets glodny. no to daje piers - wtedy sie uspokaja ale possie chwile i zasypia. wiec gdyby byl glodny to chyba by nie zasnął nie??? wszyscy tez mi nad glowa radza DAJ MU MLEKA Mod. ale jak odciagam laktatorem to moje mleko leje sie strumieniami wiec chyba mu mleka nie brakuje jak juz dam ta piers possie chwile i zasnie wic go odkladam to znowu ryk o co chodzi??? dzis od rana spal moze 2 razy po 20 min skok rozwojowy?? bo juz nie mam pomysłów

chyba ze mleko leci ale jemu i tak nie starcza??

[Aliszcze]

widzę, że karmienie ogólnie sprawia problemy, nawet u teściowych (albo powinnam napisać zwłaszcza u teściowych)
Ja jestem zmęczona tym masażem piersi, odciąganiem ręcznym, ciezkimi piersiami. Czekam cierpliwie jednak, kiedy to się unormuje, bo chyba się unormuje?
Dzis mała dała mi się wyspać w nocy, zjadła o 24 potem o 3 a potem spała aż do 7.30. W miedzy czasie grzecznie spała i tylko po karmieniu pieluszki jej zmieniałam. Także dzis czuję się jak młody Bóg mama jeszcze przyszła do mnie i mi pomogła, poprasowała i ugotowała obiad, a ja mogłam zajać się w spokoju mała i trochę odpoczać przy okazji. No i trochę dom zdołałam ogarnąć

co do temperatury przy karmieniu. W szpitalu od położnych słyszałam, że nie można karmić jak ma się wyzszą niż 38, natomiast jak przyszła specjalistka od laktacji to powiedziała, że można karmić nawet przy 40 stopniach. Ja już powoli się przyzwyczajam, ze nie ma nigdy 100% zgodnosci co do porad i zaleceń w kwestii dziecka

[dzasta110]

cześć

my dzisiaj werandowaliśmy drugi dzień, a w niedzielę (o ile pogoda pozwoli) pójdziemy na pierwszy spacerek

w czwartek minął 3 tygodnie od porodu, a u mnie położnej jeszcze nie było

widzę, że nie tylko ja się martwię karmieniem... dzięki mężowi nie poddaje się... strasznie mocno mnie wspiera psychicznie

Napisane przez myszka_maj

u nas osttanio cos sie dzieje... maly marudzi popłakuje.... wiec (Artystka ) napewno jets glodny. no to daje piers - wtedy sie uspokaja ale possie chwile i zasypia. wiec gdyby byl glodny to chyba by nie zasnął nie??? wszyscy tez mi nad glowa radza DAJ MU MLEKA Mod. ale jak odciagam laktatorem to moje mleko leje sie strumieniami wiec chyba mu mleka nie brakuje jak juz dam ta piers possie chwile i zasnie wic go odkladam to znowu ryk o co chodzi??? dzis od rana spal moze 2 razy po 20 min skok rozwojowy?? bo juz nie mam pomysłów

chyba ze mleko leci ale jemu i tak nie starcza??

u mnie Mała od kilku dni ma podobnie już nie wiem co robić

Napisane przez ona1010

Jak Wasze maluszki zasypiaja wieczorem ????

zazwyczaj zasypia przy jedzeniu

Napisane przez mallinka

a ja mam SMS od Zeni :

Muszę Wam napisać mimo tak późnej godziny Laura przyszła na świat dziś o godz 1.20. waży 3420g. A wy jak tam?

gratulacje

[Artystka23]

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny

u nas osttanio cos sie dzieje... maly marudzi popłakuje.... wiec (Artystka ) napewno jets glodny. no to daje piers - wtedy sie uspokaja ale possie chwile i zasypia. wiec gdyby byl glodny to chyba by nie zasnął nie??? wszyscy tez mi nad glowa radza DAJ MU MLEKA Mod. ale jak odciagam laktatorem to moje mleko leje sie strumieniami wiec chyba mu mleka nie brakuje jak juz dam ta piers possie chwile i zasnie wic go odkladam to znowu ryk o co chodzi??? dzis od rana spal moze 2 razy po 20 min skok rozwojowy?? bo juz nie mam pomysłów

chyba ze mleko leci ale jemu i tak nie starcza??

na pewno mu starcza ale pewnie ma gorsze dni,moze potrzebuje Twojej blskoscimoja wczoraj po szczepieniu tak miala i dzis tez leniwie ssie to sciemniam ze zabieram jej cycka,od razu zaczyna ssac

[kliwia]

niebieska bardo ladny wisiorek dostaas

Czy was tez po laktacyjnej herbacie Hippa przeczyscilo ?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

dzasta poszukaj siedziby poloznych rejonowych i zadzwon tam, co to ma byc, za co one kase biora by nie przylazic!

[Joanna131]

Napisane przez mallinka

a ja mam SMS od Zeni :

Muszę Wam napisać mimo tak późnej godziny Laura przyszła na świat dziś o godz 1.20. waży 3420g. A wy jak tam?

Gratulacje!

No to pochwaliłam moją Małą a ona wczoraj takie cyrki urządzała...
Płakała od 13 do 20 uspokajając się jedynie na chwilkę przy piersi lub na rękach. Po wnikliwej obserwacji stwierdziliśmy, że mała meczy się głównie przy robieniu kupy (a ta jest prawie po każdym karmieniu) i przy bączkach. Wczoraj po kąpieli dałam jej Bobotic i wkońcu usnęła. Spała długo i chyba nawet spokojnie. Dała mi aż 8 godzin snu (z przerwami, ale to i tak dużo). Dziś natomiast widzę, że znowu się męczy. Wprawdzie dużo śpi, ale jak tylko się wybudzi to w ryk. Nawet przy piersi się denerwuje i przez to nie wiem czy się najada. Ciągle podaję jej kropelki, ale mało pomagają, bo widzę, że dalej ją boli. Nie wiem jak jeszcze mogę jej pomóc. Próbowałam masażu, ciepłej pieluchy, kładzenia na brzuszku itp. Nie wiem, może coś zjadłam, ale naprawdę nie wiem co, bo od początku unikam wszystkiego co niedozwolone.

[ranka]

moja tesciowa chciala wcisnac Milenie kawalek oplatka do buzi na wigilii

[Weronisia]

Napisane przez dzasta110

Weronisiu - dziękuję Kochana za odpowiedź ja właśnie też czuję jakby kanaliki się wypełniały mlekiem a długo trwa takie "bolące karmienie"?? u mnie dopiero 2 dzień, ale mam nadzieję, że szybko minie

Dzasta nie che cie martwic, ale ja to czulam przy każdym karmieniu, a karmiłam 2 m-ce, czułam nawet gdy tylko pomyślałam o karmieniu albo o dziecku.