Odchudzanie od 28.12, zapraszam! Bądźmy zgrabne do wiosny!!

[tulipan1994]

Moge i ja się dołączyć? Mam 166 i waże 60 kilosów, a marze o 54

[benalmadena]

Napisane przez malutka20068

benalmadena to może jeszcze przy okazji zróbmy na wątku, zgrupowanie osób niezadowolonych z łydek będziemy sobie nawzajem na nie narzekać ja już czasem jestem zła, wolała bym chyba mieć chudziutkie nóżki (figure jak to mówię 'lizaka', nogi jak patyczki a u góry lizak) to bym w legginsach chodziła do tego jakiś dłuższy t-shirt, brzuch by się jakoś zakamuflowało, a tak.... jak założę krótką spódniczkę to mam wieczną traumę że wszyscy się gapią na moje grube łydki

Eh a na dodatek coś mi się wydaje, że moja silna wola umiera, zastrzyk energii by się przydał

haha no świetny pomysł Ja też chciałabym mieć chudziutkie nogi, szczególnie łydki. Te są jak u chłopa
no ale trudno, budowy nie zmienię, a postaram się je jakoś wysmuklić

Każdy może dołączyć
Witajcie nowe

[MsAguHxD]

Jeśli mogę, chciałabym się wprosić
Dla większości z Was 60 kg to tragedia.. Dla mnie 70 będzie sukcesem
Jeszcze 2 dni temu ważyłam 83 kg. Obecnie waże 81.
Straaaasznie chciałabym ważyć 73 kg tak jak rok temu. Niestety moje obżarstwo mnie zgubiło.
Od dziś stosuje dietę Montignaca. Ponoć skuteczna. Tak narpawdę nie jest to dieta, a sposób odżywiania. Jadamy 3 posiłki (węglowy, tłuszczowy i węglowo-białkowy). Jeśli któraś chciałaby więcej informacji to proszę pisać
Mam nadzieje, że z Wami wytrwam drogie Wizażanki I że już w pare miesięcy będziemy z siebie dumne

[gumiak]

Pierwszy dzień diety póki co bardzo grzeczny Zrobiłam tyle brzuszków, że ledwie się ruszam i pochłonęłam jedynie troszkę chudego białego sera.
Sama osobiście nie lubię diety Dukana, bo chudne na niej okropnie wolno, lub wcale, a mój żołądek musi po niej miesiącami wracać do normy. To co jem, to moja własna wariacja na temat diet. Staram się jednak w ogóle nie jeść pieczywa, bo wtedy szybciej chudne.
Mam trochę mało czasu dziś, ale spróbuję polecieć na jogę albo basenik...

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Lecę na mały spacerek w podciśnieniu

[jolunia10]

Witam
Nigdy nie logowałam się na forum ale dziś postanowiłam spróbowac i przyłączyć się do was. Może z wami uda mi się schudnąć. Mam 28 lat i 16 miesięczną córcie przy wzroście 160 cm waże 70 kg - strasznie dużo!!!
Na początek chciałabym pozbyć się 10 kg
To będzie piekielnie trudne bo ostatnio mam apetyt jak diabli
Diety żadnej konkretnej nie mam zamiaru stosować bo gotuje dla męża i małej i nie jest to niezdrowe ale podjadam i uwielbiam słodycze!!!
Zaczne od błonnika bo zachamuje mój apetyt a z ćwiczeń to brzuszki bo mi została pamiątka po małej.
Z ochotą będę czytać co u was słychać i jak wam idzie bo każdy wasz sukces zmobilizuje mnie do wytrwałości
Trzymam za was wszystkie kciuki

[MsAguHxD]

Zamieszczam mój jadłospis na dziś
o godzinie 11 - Śniadanko
kawałek chleba żytniego pełnoziarnistego z sałatą, chudym twarogiem zmieszanym z jogurtem naturalnym, rzodkiewką, ogórkiem, pieprzem i szczyptą soli. Pół szklanki kefiru naturalnego.
O godzinie 15.30 - Obiadek
Makaron ze specjalnej mąki Durum ze szprotami w sosie pomidorowym. Mmmmniaaam
Około 19:30 - kolacja
sałatka z Marchwi, Sałaty, Rzodkiewek, Ogórka + pół jogurtu naturalnego + pół szklanki kefiru

Aż się dziwie, bo żadnej wpadki jak narazie A orzeszki w czekoladzie taaaak kuszą

Też piszcie jakieś swoje przepisy Może coś zgapię
Powodzenia Dziewczyny

[jolunia10]

Bardzo spodobały mi się zasady Benalmadeny więc odgapie troche zmodyfikuje i powiesze na lodówce!!! a jak!!!! Jak zaczynamy to zaczynamy!
Moja zasady, których będę się trzymać:
1. zero słodyczy!!!!!
2. dużo wody codziennie z błonnikiem!!!!
3. regularne godziny posiłków
4 .zero fast foodów
5. codziennie 30 brzuszków, 30 nożyce
6. jem małe!!!! porcje posiłków
7. nie podjadam między (NIGDY!)!!!!!!!!
8. nie jem po 18 !!!

w teorii to super wyglada i na kartce.
Teraz w dużej mierze od was i o tego jak wam idzie zależy czy będe sie trzymać planu!!!
no bo jak wam dobrze pójdzie to ja nie chcę być gorsza!!!!
Trzymam kciuki za NAS!!!

[Emilius]

Apropos Dukana, to mi ta dieta jezeli chodzi o dozwolone pokarmy pasowala całkiem. Wszystko mi smakowało, dlatego mam zamiar niektore rzeczy z niej stosowac - jezli smazone to teflonie, slodze słodzikiem i np bede jesc chudy nabiał i chude miesko. Smacznie a zdrowo.
Owoców na pewno nie bede sobie zalować, a tego mi meeeega brakowało na Dukanie

[benalmadena]

wiecie co? muszę tutaj przed Wami wyznaczyć sobie stałe godziny posiłków.
Ja głupia myślałam, że to tak spontanicznie sobie je ukształtuję, ale nie..po dzisiejszym dniu widzę, że ja muszę mieć jasno, czarno na białym je napisane. A więc
7:00 śniadanie
10:25 2. śniadanie
15:00 obiad
18:00 kolacja

A teraz, póki mam wolne:
9:00 śniadanie
12:00 obiad
15:00 kolacja
(trzeba tochę odpokutować święta )

[Malenka321]

no widze, że tu dość twardo się trzymamy z dietą.
A co do 3 posiłków nie za mało?? jedzenie do 18 jest dobre, jeśli idziemy spac o 21.

ja dziś też się trzymam została jeszcze kolacja o 19 albo o 19.30 dodatkowo jestem dumna bo posiedziałam 4 h nad książkami

[jenny60]

Witajcie!
czy moge dołączyć?
mam podobny problem jak Wy ;-) i również dołączam do klubu okropnych łydek!
Mam 159/160cm i ważę 56,5, chciałabym podobnie jak kilka tutaj dziewczyn schudnąć do 48 kg ale to dalsza przyszłość, na razie planuje do końca lutego ważyć 52 kg, więc myślę, że to tak bardzo racjonalnie
Będę tak jak wy, pisała, co każdego dnia zjadłam
Słuchajcie, może ustalimy sobie jakiś jeden wspólny dzień ważenia i wpisywania efektów?do końca lutego mamy jakieś 9 tygodni, na pewno nam się uda... co wy na to, żebyśmy np wpisywały swoja wagę, każda, w soboty rano? Zaczęłybyśmy od tej ;-)
Aha i jeszcze takie psychologiczne podejście, czytałam kiedys, że nie powinno się mówić: NIE jem słodyczy, tylko : ELIMINUJĘ SŁODYCZE/ KONIEC ZE SŁODYCZAMI, albo zamiast NIE jem po 18:00 , mówić: jem DO 18:00, BO PODOBNO MÓZG ODRZUCA WYRAZ "NIE" i wtedy zostaje: jem po 18 nie wiem czy działa, ale w sumie chyba łatwiej rozplanować posiłki DO 18:00 niż myśleć przez pół dnia, że po 18 nic już nie będę mogła zjeść.
ps. musicie mnie motywowaĆ i biczowac za wszystkie grzeszki, bo bardzo łasa na pokusy jestem ;D

[Emilius]

U mnie godziny posiłków, to kiepska sprawa, na pewno nie beda regularne. U mnie przede wszystkim 0 słodyczy i mniej jedzenia w ogole. musze sie zaopatrzyc w jakies warzywka bo w lodówce same cieżkie potrawy ze Świąt.
Wiecie co jest najgorsze. Dowiedzialam sie wczoraj, ze ide na bal sylwestrowy i teraz popłoch, bo ani sukienki nie mam, ani butów, fryzjera zamówionego i nic, a za to brzuch wielki jak beben!!!
Nie lubię takich niespodzianek.

[Malenka321]

Napisane przez Emilius

U mnie godziny posiłków, to kiepska sprawa, na pewno nie beda regularne. U mnie przede wszystkim 0 słodyczy i mniej jedzenia w ogole. musze sie zaopatrzyc w jakies warzywka bo w lodówce same cieżkie potrawy ze Świąt.
Wiecie co jest najgorsze. Dowiedzialam sie wczoraj, ze ide na bal sylwestrowy i teraz popłoch, bo ani sukienki nie mam, ani butów, fryzjera zamówionego i nic, a za to brzuch wielki jak beben!!!
Nie lubię takich niespodzianek.

kochana ale za to wyspalasz kalorie tańcząc:p
czy tylko ja tu mam 168 cm??:P

[sensualangel]

witajcie
można się dołączyć? co prawda moje BMI jest odpowiednie, ale do idealnej wymarzonej wagi brakuje mi 3 może 4 kg

[benalmadena]

Napisane przez Malenka321

no widze, że tu dość twardo się trzymamy z dietą.
A co do 3 posiłków nie za mało?? jedzenie do 18 jest dobre, jeśli idziemy spac o 21.

ja dziś też się trzymam została jeszcze kolacja o 19 albo o 19.30 dodatkowo jestem dumna bo posiedziałam 4 h nad książkami

doszłam do wniosku, że skoro narazie mam wolne od hardej nauki codziennej to mogę sobie pozwolić na nieco większe ograniczenia
Wraz z powrotem do szkoły (poniedziałek) już dieta będzie normalna

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez sensualangel

witajcie
można się dołączyć? co prawda moje BMI jest odpowiednie, ale do idealnej wymarzonej wagi brakuje mi 3 może 4 kg

jasne, witaj
moje BMI także jest odpowiednie, ale od początku wakacji przytyłam 6kg - tylko i wyłącznie z powodu braku ruchu i mega obżarstwa. Przybrałam na wadze niezdrowo. Chciałabym wrócić do swojej naturalnej wagi.
Damy radę

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez jenny60

Witajcie!
czy moge dołączyć?
mam podobny problem jak Wy ;-) i również dołączam do klubu okropnych łydek!
Mam 159/160cm i ważę 56,5, chciałabym podobnie jak kilka tutaj dziewczyn schudnąć do 48 kg ale to dalsza przyszłość, na razie planuje do końca lutego ważyć 52 kg, więc myślę, że to tak bardzo racjonalnie
Będę tak jak wy, pisała, co każdego dnia zjadłam
Słuchajcie, może ustalimy sobie jakiś jeden wspólny dzień ważenia i wpisywania efektów?do końca lutego mamy jakieś 9 tygodni, na pewno nam się uda... co wy na to, żebyśmy np wpisywały swoja wagę, każda, w soboty rano? Zaczęłybyśmy od tej ;-)
Aha i jeszcze takie psychologiczne podejście, czytałam kiedys, że nie powinno się mówić: NIE jem słodyczy, tylko : ELIMINUJĘ SŁODYCZE/ KONIEC ZE SŁODYCZAMI, albo zamiast NIE jem po 18:00 , mówić: jem DO 18:00, BO PODOBNO MÓZG ODRZUCA WYRAZ "NIE" i wtedy zostaje: jem po 18 nie wiem czy działa, ale w sumie chyba łatwiej rozplanować posiłki DO 18:00 niż myśleć przez pół dnia, że po 18 nic już nie będę mogła zjeść.
ps. musicie mnie motywowaĆ i biczowac za wszystkie grzeszki, bo bardzo łasa na pokusy jestem ;D

ciekawe są te zagrania psychologiczne interesujące, jak można czasami ,,oszukać" samą siebie

[sensualangel]

Napisane przez benalmadena

jasne, witaj
moje BMI także jest odpowiednie, ale od początku wakacji przytyłam 6kg - tylko i wyłącznie z powodu braku ruchu i mega obżarstwa. Przybrałam na wadze niezdrowo. Chciałabym wrócić do swojej naturalnej wagi.
Damy radę

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------




ciekawe są te zagrania psychologiczne interesujące, jak można czasami ,,oszukać" samą siebie

Dzieki
hmm a stosujesz jakąś diete czy jak? ograniczasz się ? zero słodyczy itp

[NNaTT]

Ojeju aleście się dziewczyny dziś rozpisały

Oj, ja dziś niedietetycznie pół na pół w sumie. Dzień zawsze zaczynam dobrze, ale po południu już grzeszę

Ja z silną wolą nie mam problemu. Potrafię rano wstać, powiedzieć sobie: Koniec jedzenia! I trzymam się dwa tygodnie na głodówce. Ale wiem, że niestety to nie jest wyjście, bo potem zawsze dopada mnie małe jojo (małe, bo część kg wraca, a część już nie)
Kurcze, niby schudłam te 23 kg, ale kg, które chce jeszcze zgubić uparły się i niestety nie chcą odejść

Widzę, że nie tylko ja mam problem z łydkami Ja mam w obwodzie 36 cm. Do tego moje nogi są strasznie krzywe i mega umięśnione, po prostu tragedia U góry noszę rozmiar xs, ale dół to jakiś koszmar, którego muszę się w końcu pozbyć.

Jutro kurier ma przynieść nowy rowerek stacjonarny. Myślicie, że jazda na nim przyniesie jakieś efekty (wyszczuplenie nóg)? Bo ostatnio po jeździe na rowerku w klubie, mam wrażenie że nogi są jeszcze większe (a jeżdżę po 30 km, przy najmniejszym obciążeniu)

[Malenka321]

do jakiego BMI dążycie??

[benalmadena]

Napisane przez sensualangel

Dzieki
hmm a stosujesz jakąś diete czy jak? ograniczasz się ? zero słodyczy itp

stosuję się do zasad, które wypisałam na początku. Mam nadzieję, że wystarczą

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez NNaTT

Ojeju aleście się dziewczyny dziś rozpisały

Oj, ja dziś niedietetycznie pół na pół w sumie. Dzień zawsze zaczynam dobrze, ale po południu już grzeszę

Ja z silną wolą nie mam problemu. Potrafię rano wstać, powiedzieć sobie: Koniec jedzenia! I trzymam się dwa tygodnie na głodówce. Ale wiem, że niestety to nie jest wyjście, bo potem zawsze dopada mnie małe jojo (małe, bo część kg wraca, a część już nie)
Kurcze, niby schudłam te 23 kg, ale kg, które chce jeszcze zgubić uparły się i niestety nie chcą odejść

Widzę, że nie tylko ja mam problem z łydkami Ja mam w obwodzie 36 cm. Do tego moje nogi są strasznie krzywe i mega umięśnione, po prostu tragedia U góry noszę rozmiar xs, ale dół to jakiś koszmar, którego muszę się w końcu pozbyć.

Jutro kurier ma przynieść nowy rowerek stacjonarny. Myślicie, że jazda na nim przyniesie jakieś efekty (wyszczuplenie nóg)? Bo ostatnio po jeździe na rowerku w klubie, mam wrażenie że nogi są jeszcze większe (a jeżdżę po 30 km, przy najmniejszym obciążeniu)

23kg :O podziwiam, naprawdę W takim razie jesteś już doświadczona, więc na pewno Ci się uda
też mam strasznie umięśnione nogi, już je powoli zaczynam akceptować, bo podobno mięśni nie da się usunąć (jakby jednak ktoś znał cudowny sposób na bezpieczną redukcję, będę wdzięczna )
oj nie wiem jak z tym rowerkiem, powinnaś chyba jeździć na małym obciążeniu i nie przesadzac, bo rzeczywiście mięśnie mogą zwiększyć obwód. Ja się pocieszam, że lepsze takie niż kołki, choć ich nienawidzę szczerze

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez Malenka321

do jakiego BMI dążycie??

nawet nie wiem jakie to będzie BMI, chciałabym tylko powrócić do mojej dawnej, naturalnej wagi - przy niej czułam się idealnie
Kilogramy czy BMI niebardzo odzwierciedla wygląd ciała, a ja wiem, że przy tych dawnych wymiarach wyglądałam o niebo lepiej, więc do tego dążę [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

[Malenka321]

no tak ale zaś wiadomo , że przy BMI 18 nie wygląda sie grubo

[NNaTT]

Ja bym się nawet na te moje umięśnione nogi nie gniewała, ale marzę o tym, aby były szczuplejsze........

Moje BMI to 21, a gdy dojdę do wymarzonej wagi będę mieć 18,3
A dojdę na pewno Już widzę siebie chodzącą w krótkich szortach

[Malenka321]

Napisane przez NNaTT

Ja bym się nawet na te moje umięśnione nogi nie gniewała, ale marzę o tym, aby były szczuplejsze........

Moje BMI to 21, a gdy dojdę do wymarzonej wagi będę mieć 18,3
A dojdę na pewno Już widzę siebie chodzącą w krótkich szortach

ale to juz wtedy jest niedowaa. Moze zanim niedożywienia warto wyćwiczyć ciało tak aby wyglądało na to 48 a wage miec przynajmniej na granicy normy??

[ladymoonn]

Witam, można się jeszcze dzisiaj przyłączyć?
muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie odchudzałam się "w grupie" więc pomyślałam, ze może to być ciekawsze i bardziej skuteczne
ważę obecnie ok 64.5kg, chciałabym zrzucić około 7-8kg, w sumie kg dla mnie się nie liczą, bardziej to żebym się poczuła w swoim ciele. Ah i mam 170cm wzrostu

[aga8603]

A można od jutra?? Doączam się

Odrobina o mnie::
wiek: 24 (w tym jeszcze roku )
waga: 57 kg
wzrost: 164 cm
cel: przynajmniej -5 kg

dzieci: 1 w wieku 2 lat

przed ciążą: 54 kg

od porodu: O kg w którą kolwiek stronę

nastrój: czuje sie masakrycznie, duzy brzuch, uda nie na pokaz, trzesaca się pupa i niestety mały biust, ćwiczenia nawet proste to dla mnie wyzanie, zaraz zakwasy, zero rozciagniecia, jestem okropna



Proponuje zebysmy moze używały kolorów np. na jakieś potrawy, cwiczenia, żeby odróżnić to co nas najbardziej interesuje.


A teraz pomózcie. Chcę zacząć od jutra, oczywiscie miało być od dziś ale nie wyszło... Siedzę cały czas w domu z dzieckiem, nie pracuje, uczę sie zaocznie. Mieszkam na wsi wiec nie mam mozliwości pójść na siłownie, brak osoby do zostania z dzieckiem wiec to niemożliwe, Mielismy parę miesięcy fitness tu w okolicy ale skończyły się zajecia... w kwietniu.

Jak zaczać> Wasze dobre rady mile widziane


Aha, jak robicie te suwaczki z kg???



Wątku, nie daj mi o sobie zapomnieć......

[MsAguHxD]

NNaTT Przez ćwiczenie wzmacniasz mięśnie, które rosną. A mięśnie są cięższe od tłuszczyku
Ja dziś bez grzechów i mam nadzieje, że tak pozostanie. Jest tu ktoś na Montignacu??

[Emilius]

Napisane przez Malenka321

kochana ale za to wyspalasz kalorie tańcząc:p
czy tylko ja tu mam 168 cm??:P

ale wyobraź sobie jak ja bede wygladac w tym tańcu i sukience
Eh nieważne.
Zaraz zabieram sie za cwiczenia:
Brzuszki z Cindy Crawford - ok 250 wychodzi razem, trwa 10 min
8 min abs - zobacze jak sie bede czuc po brzuszkach z Cindy i czy sie jeszcze na dodatkowe porwe
8 min legs - koniecznie!
8 min buns - koniecznie!
8 min arms - chcialabym ale musze najpierw zaopatrzyc sie w hantelki jakies nie za cięzkie. Trzeba się pozbyć tych chorągiewek, ktore wiszą po tricepsem. BLE!


Chcę być jedrna i smukła, a nie rozlana, a taka się czuję/. Powiem Wam dziecwzyny, ze bez tego WF- u (u mnie 3 rok studiow) to jednak człowiek flaczeje z każdym dniem.

Do ROBOTY!!!
Dam wieczorem znac jak mi poszło. Taka spowiedz jest motywacją. Tzreba miec się czym chwalić bo jak nie to od Was bedzie. I dobrze!

[BlueManiaczka]

Najlepszy sposób na zrzucenie paru kg to impreza, mnóstwo ruchu, sama woda . Ja po świętach i po imprezie się czuję trochę lżej A w Wigilię poszalałam z jedzeniem.

Ja ważę 68 kg najwięcej w moim życiu.. Wzrostu mam 163cm. Planuję chociaż chociaż do 55 kg schudnąć. Ale martwię się o moje piersi hhe :P

Dziewczyny, jakie ćwiczenia wykonujecie? Ja mam na najbliższą siłownię 20kg, nie chce mi się tam pędzić, w zimę biegać nie będę, a nie wiem czy normalne ćwiczenia są najlepszym wyjściem.

[aga8603]

co to za zestaw ćwiczeń? jakieś wideo?


właśnie sobie popodskakiwałam i słuchajcie,zawsze sie najpierw człowiek męczył, a teraz najpierw bolą nogi, kompletnie zesztywniałe.


Co jecie zamiat chlebka? pieczywo ciemne? czy może lepsze waza itp?

kiedys pamietam ograniczałam po prostu jedzenie i ćwiczyłam wieczorami, trochę schudłam, ale kiedy to było......

[NNaTT]

aga8603 biały chleb to zbrodnia, ciemny razowiec z jakimiś ziarnami jest ok, sama taki jem, zamiennie z owsianką

[gumiak]

To ja widzę, że obok klubu okropnych łydek możemy śmiało założyć też KLUB POKURCZA, tudzież kurdupla, dla dziewczyn poniżej 160