W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[LadySith]

make_up_istka - to czekamy na nowe maleństwo

agus87 - witaj

Napisane przez Chantalle

Zaproponowala mi spray do nosa z oxytocyna. psika sie nim po 1 razie w kazda dziurke okolo 5 minut przed odciaganiem. No i tak zrobilam, psik-psik i mądra poszlam siku, jak wrocilam to juz stanik i koszula zalana . Tzn. spray działa.
pozdrawiam i milego dnia życzę.

ciekawe czy u nas jest takie coś dostepne...

[szizuho]

Napisane przez magdaka13

Zapodaje fajnego linka o karmieniu piersia:
http://poradylaktacyjne.republika.pl/index.html

Mnie intryguje takie pyt. - czy podczas karmienia piersia sa jakies inne restrykcje oprocz diety, lekow?
Czy np.:
- mozna farbowac wlosy
- malowac paznokcie
- chodzic do solarium
- uzywac normalnych balsamow do ciala, masla pielegnacyjnego [czy musze uzywac jakis specjalnych kosmetykow dla matek karmiacych]

I jeszcze kilka pytanek za 100 pktow dla tych co juz rodzily:
1. w jakim czasie po porodzie poszlyscie do kina, na kregle, zakupy etc? jak pogodzilyscie to z karmieniem piersia [odciagalyscie pokarm i maz karmil w domu-czy jakos inaczej-(sztuczne mleko)]
2. po ilu dniach od narodzin trzeba dziecko zarejestrowac w USC? (pytam bo mamy z mezem zonka w tej kwestii) i jak sie ma sprawa jesli rodzice sa zameldowani w innym miescie niz dziecko sie rodzi (tak bedzie w naszym przypadku)
3. czy polozna srodowiskowa faktycznie wam pomogla ?
4. czy ew. mozna karmic jednoczesnie piersia i dokarmiac dziecko sztucznym mlekiem, jesli ma sie za malo swojego?
5. czy w szpitalu ew. mi pokaza co i jak jesli chodzi o pielegnacje mlodego [np. zmiana pieluch, przystawianie do piersi, ubieranie ]?

no to chyba tyle moich pytan...jakos tak dzisiaj mnie olsnilo, ze jeszcze nie wiem wszystkiego...a wole wiedziec na zapas

j

Ja postaram sie odpowiedziec na kilka Twoich pytań, a więc:

-włosy farbowac można,
- paznokcie można malowac, ale dopiero po wyjściu ze szpitala
-używac normalnych balsamów kosmetyków tak, ale pamiętaj by - pomijac sutki by dziecko nie brało do buźki
-co do solarium, nie wiem

idąc dalej:

1. po porodzie pierwszy raz sama na jakieś 30 minut wyszłam po ok tygodniu, a na dłuższe wyjście już po 3 tygodniach, ja mleko odciągałam i zostawiałam w butelce

2. dziecko rejestrujesz w USC w dniu w jakim wyznaczy Ci szpital i dziś się dowiedziałam że jeśli przyjdziesz później nawet o 3 tygodnie to nic się nie stanie, a rejestrujesz dziecko w USC tam gdzie nastąpiło zdarzenie ( czyli nie gdzie jesteście zameldowani a tam gdzie dziecko się urodziło)

3. moja położna środowiskowa była u mnie raz i nic specjalnego się od niej nie dowiedziałam

4. tak można dokarmiac dziecko mm, ja tak robił od 3 miesiąca małej, dawałam jej butle na noc ok 23 i ona przesypiała już do rana, dawałam jej bebilon, tylko musisz pamiętac że dużo łatwiej dziecku pic - jeśc z butli niz z piersi i może nie chciec później ciągnąc z cycka.

5. wszystko zależy na jakie położne trafisz, powinny Ci to pokazac lub podpatrzec i powiedziec co robisz nie tak, ale z tego co pamiętam to warto zapytac i poprosic o pomoc wtedy nie odmówią

(jeśli się w czymś mylę to mnie poprawcie)

[marleen32]

Witam i ja
Makupistko kciukasy zacisniete, ja po odejsciu czopa, jedno rodzilam nastepnego dnia (a raczej za kilka godzin), druga tego samego, wiec a nuz cos sie ruszy .
Tez wczoraj sprawdzalam czy nie odszedl, bo te bole dziwne byly, niby maja trwac minute i pojawiac sie co 5 minut, ale jak stwierdzilam, ze trwaja prawie ciagle, to odetchnelam, ze to jednak nie to .
Za to w nocy super spalam, chyba organizm po prostu zmeczony, bo ja ostatnio na wysokich obrotach, a spalam po 2,5 do 3 godzin, przez kilka dni, wiec mial prawo sie zbuntowac .
Moj TZ ze strachu adres szpitala sobie spisal , pytal gdzie mam torby, jak powiedzialam, ze wlasnie wyprana sie suszy, to myslalam, ze chlopina czegos dostanie :P.
Jutro mam ginke i wtedy sie dowiem, czy musze sie z ta torba spieszyc, ale mysle, ze nie, choc moze byc, ze szyjka juz sie jakos skraca powoli, teoretycznie porod za 3 tygodnie mozliwy (w terminie), wiec ma prawo chyba sie przygotowywac organizm,tym bardziej, ze to 3 ciaza jednak juz jest.
Lilijko trzymam kciukasy, zeby dzidzia Cie zaskoczyla i sie pokazala, moja w 38 tygodniu sie pokazala, wiec calkiem mozliwe to jest, a jak lekarz bedzie mial cierpliwosc, to juz tam zobaczy
Ja, na wstydliwa dziewczynke stawiam u Ciebie

[Justine1988]

Lilijko: znalażłam na jakimś forum..gubie się juz w tym. Wg mnie 34 tydzień to ostatni tydzień 8 miesiaca.od 35 zaczyna sie 9. tak miałam w jakiejś książce.

1. Wg książki "W oczekiwaniu na dziecko"

1 miesiąc - 1-4 tygodzień,
2 miesiąc - 5-8 tygodzień,
3 miesiąc - 9-13 tydzień,
4 miesiąc - 14-17 tydzień,
5 miesiąc - 18-22 tydzień,
6 miesiąc - 23-27 tydzień,
7 miesiąc - 28-31 tydzień,
8 miesiąc - 32-35 tydzień,
9 miesiąc - 36-40 tydzień.

2. Sposób ściągnięty z innego forum

1 miesiąc - 0-4,5 tyg.
2 miesiąc - 4,5-9 tyg.
3 miesiąc - 9-13,5 tyg.
4 miesiac - 13,5-18 tyg.
5 miesiąc - 18-22,5 tyg.
6 miesiąc - 22,5-27 tyg.
7 miesiąc - 27-31,5 tyg.
8 miesiąc - 31,5-36 tyg.
9 miesiąc - 36-40 tyg.

3. Wg gazety Claudia dodatek "Ciąża":

1 m-c : 1 - 4 tydzień
2 m-c : 5 - 8 tydzień
3 m-c : 9 - 12 tydzień
4 m-c : 13 - 16 tydzień
5 m-c : 17 - 20 tydzień
6 m-c : 21 - 24 tydzień
7 m-c : 25 - 28 tydzień
8 m-c : 29 - 32 tydzień
9 m-c : 33 - 38 tydzień

4. Wg encyklopedii Larousse:

1mc - 1-4tyg
2mc - 5-8tyg
3mc - 9-13tydz
4mc - 14-18tydz
5mc - 19-23tydz
6mc - 24-27tydz
7mc - 28-31tydz
8mc - 32-35tydz
9mc - 36-39tydz

Wróciłam z badań po ok 9.30 była spora kolejka..jeszcze jakis facet sie bezczelnie wepchał przede mną a ja byłam taka głodna, stałam,bo miejsca nie było az mi slabo było i jeszcze zostawiłam chora siostre w domu i zależało mi by szybko załatwic badania i wrócic do domu. Nie puściłam ją do szkoły bo skarżyła się na ból brzucha. Na szczęście juz jest lepiej,ale leżymy sobie razem

Ale moja Nadia wariuje

[cytrynka3002]

Dziewczyny odespałam tę noc...straszna była...nie mogłam nad ranem zasnąć, jakiś taki niepokój czułam wewnętrzny...w końcu mnie przyszpiliło i na kibelku wylądowałam - dopiero "po" dałam radę zasnąć...co to się dzieje.

Napisane przez Justine1988

Dzień dobry dziewczyny!

Cytrynka a co to z Ciebie takie "ranny ptaszek"???
O właśnie mnie oświeciło, że zaczynam dziś 34 tydzień Do narodzin coraz bliżej.

Prawda, że po skończonym 34 tygodniu dziecko ma już wykształcone płucka? Czyli jak skończe ten 34 tydzięń to moge spokojnie rodzić i będzie wszystko dobrze?34 tydzień to ostatni tydzień 8 miesiąca???

Mykam zaraz na badania:mocz, morfologia i WR.muszę to szybko załatwić , bo umieram z głodu...dobrze, że mam blisko ....i jak nie bedzie dużej kolejki to ok.8.30 bede juz w domku zajadac się śniadankiem.
Miłegoi bezbolesnego dnia mamusie.

Potwierdzam Lilijkę - 9 miesiąc zaczyna się od 36tc, a według niektórych danych nawet od 37tc...ale przyjmijmy tę bardziej optymistyczną wersję. Jakby nie było, ja już jestem w 9, a nawet i w 10, jeśli liczyć te księżycowe, które lekarze mjaą na kółeczkach swoich.
A według Twoich wyliczeń, to ostatni miesiać trwałby 6 czy nawet 7 tygodni - tak na pewno nie jest. A według tych tabelek to 9 zaczyna się w 36, oprócz Claudii - ale według mnie to wyliczenie jest z d*** wzięte - ostatni miesiąc trwa 6 tygodni, a gdzie ostatnie dwa (kończy się na 38 tygodniu).
A co do rannego wstawania to uwierz mi, że ostatnio całe dnie i noce mogłabym przesypiać...dzisiaj miałam straszną noc...kręciłam się, nie mogłam po prostu zasnąć.

Napisane przez lilijka3

Też przytyłam 3 kg w miesiąc i powiem, że mi jest to już obojętne dzisiaj, czy dostanę ochrzan, czy nie........

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

jeszcze z takim dołem nie szłam na wizytę................... . masakra

Ja wczoraj dopiero naprawiłam swoją wagę w domu. Też już mi zwisa, liczę, ze w ostatnim miesiącu dużo już nie utyję....

I głowa do góry - włącz pozytywne myślenie - dowiesz się, co z Maluszkiem w końcu.

[marleen32]

U nas werandowanie zaczyna sie juz w szpitalu..
W domu raczej nie zalecaja, pierwszy "spacer" ma dziecko ze szpitala do domu, pozniej po bodajze 3 dniach, trzeba isc do lekarza, ale wczesniej jak czujemy sie na silach, to lekarze zalecaja wyjscia od razu, na 10-15 minut (o ile pogoda dopisuje), i tak wydluzanie ciagle o 5 minut, az dojdzie sie do tych 2 godzin.
Ja, z obiema wychodzilam doslownie zaraz, a mlodsza w styczniu urodzona, ale tu nie bylo mrozow powyzej -5 stopni.
Teraz moga byc, wiec jak bedzie na termometrze wyzej jak -10, to w miare mozliwosci bede mala tylko werandowac, jak uda mi sie zorganizowac kogos do odbierania dziewczyn, bo rano TZ bedzie je zawozil.
Jak nie, to nie bede miala wyjscia, trzeba bedzie po nie chodzic 2 razy dziennie, i wiec mala od poczatku bedzie ponad godzine na dworze, bo taka droga spokojnie mi 40 minut zajmuje..
Sklep to ja w drodze ze szpitala z malenstwami "odwiedzalam", bo przypomnialo mi sie, co brakuje , ale to nie zaden supermarket tylko malutki sklepik z rzeczami do dzieci
Ale tu to normalka, tak jak i to, ze TZ do porodu nie przebiera sie w zadne ekstra ubrania, bo wychodza z zalozenia, ze dziecko ma od poczatku miec stycznosc z bakteriami, z ktorymi bedzie sie tak czy tak zmagac musialo.
Nie mniej supermarkety mam zamiar omijac, albo jezdzic w porannych godzinach, zeby jak najmniej ludzi bylo, ze wzgledu na sezonowe grypska itd..

[szizuho]

Magdaka13 znalazłam jeszcze cos takiego że solarium nie szkodzi podczas karmienia tylko należy zakryc sutki i może dużo więcej mleka wypłynąc pod wpływem ciepła. Ale nie jestem tego pewna na 100%.


A i witam się w ten pochmurny środowy dzień....

Dziś wiele z nas ma wizyty, więc samych miłych wiadomości wam życzę, LILIJKO trzymam kciukasy byś wiedziała co tam pod serduchem nosisz,
ale ja stawiam na małego chłopaczka bo patrząc co te dziewczyny wyprawiają to chłopcy mi na skromniejszych wyglądają (nie bij mnie zbyt mocno jeśli Ty chcesz dziewczynkę).

[Justine1988]

Ja tez miała dziś dziwny sen. Śniło mi się, że miałam straszne skurcze, bardzo realnie czułam ból (mam nadzieję, że to sen), prosiłam kolege by zawiózł mnie na IP, chciałam się zbadać tak w razie "w".Bylismy na jakims weselu i on był kierowcą, wszyscy byli pijani tylko on trzezwy.Wiedziałam, że to nie skurcze porodowe ale mnie martwiły, płakałam..a on mówił bym nie przesadzała i , że pewnie sie nic nie dzieje i mam sie uspokoic...nie wiem co dalej, chyba obudziłam się na siusiu...
W sumie te pobudki na siku sa fajne..jak mam jakis nudny sen fajnie tak się obudzić..i potem zacząć nowy
Chociaż akurat w tym byłam ciekawa co bedzie dalej.

[szizuho]

Napisane przez Justine1988

1
Wróciłam z badań po ok 9.30 była spora kolejka..jeszcze jakis facet sie bezczelnie wepchał przede mną a ja byłam taka głodna, stałam,bo miejsca nie było az mi slabo było i jeszcze zostawiłam chora siostre w domu i zależało mi by szybko załatwic badania i wrócic do domu. Nie puściłam ją do szkoły bo skarżyła się na ból brzucha. Na szczęście juz jest lepiej,ale leżymy sobie razem

Ale moja Nadia wariuje

Czy u Was w przychodni nie ma informacji że kobiety w ciąży, dzieci do lat 7 i na krzywą cukrową są przyjmowane bez kolejki?????????

U nas coś takiego jest i wczoraj byłam na pobraniu krwi i było tylko 5 osób przede mną i postanowiłam zaczekac, niechcący wyszła pani z laboratorium i jak tylko mnie zobaczyła to powiedziała pani w ciąży teraz wchodzi, ja na to że mogę zaczekac a ona na to że one mają już duzo pracy i nie mają zamiaru latac po lekarza jak ja zemdleję. Że bardzo czesto właśnie z głodu kobiety w ciąży mdleją i muszą wchodzic bez kolejki i bez gadania, koniec i kropka.

[Justine1988]

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny odespałam tę noc...straszna była...nie mogłam nad ranem zasnąć, jakiś taki niepokój czułam wewnętrzny...w końcu mnie przyszpiliło i na kibelku wylądowałam - dopiero "po" dałam radę zasnąć...co to się dzieje.




Potwierdzam Lilijkę - 9 miesiąc zaczyna się od 36tc, a według niektórych danych nawet od 37tc...ale przyjmijmy tę bardziej optymistyczną wersję. Jakby nie było, ja już jestem w 9, a nawet i w 10, jeśli liczyć te księżycowe, które lekarze mjaą na kółeczkach swoich.
A według Twoich wyliczeń, to ostatni miesiać trwałby 6 czy nawet 7 tygodni - tak na pewno nie jest. A według tych tabelek to 9 zaczyna się w 36, oprócz Claudii - ale według mnie to wyliczenie jest z d*** wzięte - ostatni miesiąc trwa 6 tygodni, a gdzie ostatnie dwa (kończy się na 38 tygodniu).
A co do rannego wstawania to uwierz mi, że ostatnio całe dnie i noce mogłabym przesypiać...dzisiaj miałam straszną noc...kręciłam się, nie mogłam po prostu zasnąć.



Ja wczoraj dopiero naprawiłam swoją wagę w domu. Też już mi zwisa, liczę, ze w ostatnim miesiącu dużo już nie utyję....

I głowa do góry - włącz pozytywne myślenie - dowiesz się, co z Maluszkiem w końcu.

Właśnie mnie też to dziwiło, ale naprawde znalazłam takie wyliczenie gdzie 9 miesiąc trwa 6 czy nawet 8 tygodni ale nie pamietam gdzie..w sumie to moze być..bo juz 38 tydzień uważa sie za ciąze donoszona...ale ok zgodzę sie z Wami. W mojej książce w oczekiwaniu na dziecko 9 miesiąc zaczyna się od 36 tygodnia i tego będę sie trzymała....to mi sie wydłużyło troche..a cieszyłam sie ze za tydzień zaczne ostatni miesiąc.

[szizuho]

Ponawiam pytanie do wrocławianek

czy któraś z Was wybiera się na kolejne spotkanie mama rozmawia 25 stycznia??????

[Justine1988]

Napisane przez szizuho

Czy u Was w przychodni nie ma informacji że kobiety w ciąży, dzieci do lat 7 i na krzywą cukrową są przyjmowane bez kolejki?????????

U nas coś takiego jest i wczoraj byłam na pobraniu krwi i było tylko 5 osób przede mną i postanowiłam zaczekac, niechcący wyszła pani z laboratorium i jak tylko mnie zobaczyła to powiedziała pani w ciąży teraz wchodzi, ja na to że mogę zaczekac a ona na to że one mają już duzo pracy i nie mają zamiaru latac po lekarza jak ja zemdleję. Że bardzo czesto właśnie z głodu kobiety w ciąży mdleją i muszą wchodzic bez kolejki i bez gadania, koniec i kropka.

Niestety nie doszukałam się tego typu informacji..ale na tego pana co się wepchał nieźle ludzie najechali..ja zawsze tez była kłotliwa ale w ciązy sobie odpuszczam szkoda moich nerwów.

[cytrynka3002]

Napisane przez Justine1988

Właśnie mnie też to dziwiło, ale naprawde znalazłam takie wyliczenie gdzie 9 miesiąc trwa 6 czy nawet 8 tygodni ale nie pamietam gdzie..w sumie to moze być..bo juz 38 tydzień uważa sie za ciąze donoszona...ale ok zgodzę sie z Wami. W mojej książce w oczekiwaniu na dziecko 9 miesiąc zaczyna się od 36 tygodnia i tego będę sie trzymała....to mi sie wydłużyło troche..a cieszyłam sie ze za tydzień zaczne ostatni miesiąc.

A pomyśl sobie, że ciąża może też trwać 42 tygodnie...to wtedy ostatni miesiąc trwałby tak naprawdę dwa miesiące. Ale mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie aż tak długo nosiła bobaska w brzuchu.
Ja tam i tak miesiące liczę sobie tak, jak termin porodu mniej więcej, czyli przyjęłam, że 1 stycznia ostatni mi się zaczął.

szhizuho - ja zawsze w kolejce czekam, zwykle dlatego, że na badania w większości starsze babcie chodzą, a im przecież zawsze należy się pierwszeństwo, ja przecież młoda jestem, to poczekam . Także tu też nie spotkałam się z życzliwością żadną, a bywało, że i młody facet był przede mną i też musiał wejść pierwszy...

Zastanawiam się nad wałeczkami do łóżeczka, które kupiła JeSuis...tylko nad tymi tańszymi z allegro...

[olbka]

Napisane przez Enia_

super, tylko czekac jak pojawi się kolejny dzieciaczek na forum


Jaki zamówiłas ? Bo ja tez muszę już kupić i nie wiem jaki

w końcu zdecydowałam się na Aventa. Znajoma poleca

[s_a_j]

Witam dziewuszki

Napisane przez make_up_istka

O rany, zdaje się że własnie pozbyłam się czopa Takiego czegoś nigdy nie miałam (bardzo gęste) więc podejrzewam, ze to to...

Mi się zdaje, że make_up_istka zaczęła rodzić i jest juz na porodówce bo cicho siedzi coś
Trzymam łapki zaciśniete

Napisane przez lilijka3

Witajcie dziewczynki środowo

DZISIAJ LECI 34 TC

Dzisiaj wizyta u ginekologa. Ciekawe co mi powie....................
Miałam dzisiaj sen (pierwszy o ciąży, z serii tych głupich). Byłam na wizycie u gina, wszystko ok i rozmawiamy o L4, ja go proszę, żeby wypisał mi na 2 tygodnie, a on na to, że" za tydzień to ja już na porodówce mam być" Zrobiłam zonka............... "No ok mogę być, ale ja wózka nie mam i jeszcze pościel nie doszła i nie wyprana jest i jeszcze kilka drobiazgów!!!!!!!!!!!" Na co lekarz: "a mąż to będzie przy porodzie, bo ja jestem zwolennikiem porodów rodzinnych i nie wiem, czy zamawiać państwu salę do rodzinnego, czy nie?"........... No i tu się obudziłam po tym tekście bo budzik zadzwonił.

A na którą masz wizytę? Ja na 17stą ale już od rana się denerwuję, czy wszystko będzie dobrze Dziś pierwsze KTG u lekarza (wcześniej jedno miałam na SR), dziś będzie też pobierany wymaz na paciorkowca. No i oczywiście najciekawsze ile mój maluszek przytył, bo ostatnio to jeszcze kruszynka 2 kg nie miała. A jak pomyslę o goleniu to mi włosy dęba stają, tak mi się tych wszystkich wygibasów robić nie chce

Napisane przez lilijka3

Też przytyłam 3 kg w miesiąc i powiem, że mi jest to już obojętne dzisiaj, czy dostanę ochrzan, czy nie........

Ja za każde kilogramy dostaję same pochwały, więc już się cieszę, bo po świętach na pewno sporo przybyło. Ale dla mojej połoznej to powód do radości jest hahaha

[Enia_]

Napisane przez olbka

w końcu zdecydowałam się na Aventa. Znajoma poleca

ale ręczny czy elektryczny ? bo z tym też mam problem

[olbka]

Napisane przez Enia_

ale ręczny czy elektryczny ? bo z tym też mam problem

ręczny. Elektrycznego na razie nie będę potrzebować. Jak się cos zmieni, kupię elektryczny...

[ligotka]

saj ja sie wczoraj wieczor probowalam wygolic, matko jak ja sie w tej wannie wiercilam, a na dole to sie ogolilam na czuja, mowilam mezowi ze tylko lekarz tam ostatnio zaglada i mam nadzieje ze nie padnie ze smiechu

[kaskup]

Napisane przez vilya

A mnie się wydaje, że Kaskup coś kombinuje, bo jej nie ma od kilku dni, a ostatnio pisała że jej cukier spada. Mnie też spadał ale znów zaczął rosnąć i wszystko wysoko i zamknięte na 4 spusty.

jednak nic nie wykomboinowałam nie miałam weny ostatnio, humor do du.y wiec nawet na neta nie wchodziłam zeby nie smecic..


wczoraj robiłam płytki i kicha 35tys, czekam na telefon od lekarza czy moga mi podac imunoglobuliny w przemyslu czy dostane sterydy czy jednak lepiej byłoby jechac do tego brzozowa 100km w jedna strone..

z małą wszystko ok, waży ok 2390 w 36tc, szyjka delikatnie skrócona ale zamknieta, łozysko 2, wody pod dostatkiem wiec nic nie wskazuje na to ze na dniach zacznie sie cos dziac choc ginekolog jak ustawiał mnie na wizyte 25.01 to stwierdził że pewnie do niej nie doczekam..

dziewczyny co mam robic- jechac na te imunoglobuliny??
boje sie ze mnie po drodze wytelepie i ze zaczne rodzic po drodze..
a inna opcja to branie sterydów..

[make_up_istka]

Jestem
I du*a... Cisza jak makiem zasiał. Tak jak myślałam, nic się nie dzieje. W nocy mnie pobolał brzuch, ale stwierdziłam, że to nie skurcze, poszłam spać i przespałam całą noc, tak że nawet TŻa za późno obudziłam do racy i zaspał W sumie tak jak się spodziewałam, pewnie parę dni jeszcze tak pochodzę - to byłoby zbyt piękne urodzić już

[mysiopez]

Napisane przez agape

mysiopez musiało być wspaniale my to najdłuższą przerwe to 2 tyg. mieliśmy a tu 2 mc...

było dziwnie;D

Napisane przez Chantalle

taa,karmienia, odbijania i zezowania,bo trzeba obie jednoczesnie obserwowac.
Nie pisalam wam, ze pokarm odciagalam laktatorem po 25minut za kazdym razem.Na innem forum-blizniaczym, dowiedzialam sie ze powinno to trawac max 15 minut...
ja jak ta głupia, w imię dobra dzieci katowałabym się dalej 8x25minut tą diabelską maszyną. Jak mnie przyjeli na oddzial to mowili cos o 10 minutach,ale jakos sobie ubzduralam, ze aby bylo wiecej to trzba dluzej... w nocy rozmawialam z pielegniarką, mowila 10-15 minut. Wspomnialam ze przez ten czas za duzo u mnie nie naleci. Zaproponowala mi spray do nosa z oxytocyna. psika sie nim po 1 razie w kazda dziurke okolo 5 minut przed odciaganiem. No i tak zrobilam, psik-psik i mądra poszlam siku, jak wrocilam to juz stanik i koszula zalana . Tzn. spray działa.
pozdrawiam i milego dnia życzę.

ja czytałam w ksiazce o karmieniu, że w Polsce podają waciki nasączone oxytocyną i jest to typowo polski "zabieg"

Napisane przez ligotka

Witam sie i ja Ale jakas niewyspana jestem, musialam wstac o 7 i meza do pracy zawiesc, zebym autko mogla miec, bo tez do gina sie wybieram! A ja znow ciekawa jestem ile ta Pyza wazy juz.... No i co mi sie tam dzieje bo co rusz mnie boli. Robie liste rzeczy ktore mi dolegaja, bo jak sie lekarz pyta czy wszystko ok, to nagle zapominam :/
lilijko widze ze prorocze sny masz a moze dzis dzidzia zrobi niespodzianke i sie odsloni co???
agape odwazna jestes z tym basenem!!! Tylko uwazaj zebys nie urodzila tam :/
mysiopez w ktorym tygodniu wrociliscie do przytulanek, bo moj maz nadal mnie na dystans
chantalle nauczysz sie i opanujesz wszystko bedzie dobrze!
A pozostalym zycze milego dnia, mnie oczywiscie juz boli kregoslup ;( A i chyba znalazlam kocyk uffff, a pudelka nie kupilam dzis do reala chce skoczyc, ponoc maja tam tez spodenki niemowlece za 5zl!

A i ktoras pisala czy autkiem czy autobusem, ja tez mam ciagle dylemat, ale jednak autko gora, chociaz jak wracalam teraz to sie tak naklnelam na debili ze szkoda gadac, moje dziecko normalnie w aucie ruchliwe, ale jak mama prowadzi to siedzi cicho bo pewnie boi sie jak krzycze :/

w 37. Tak, że teraz mogę już rodzić.

Napisane przez szizuho

Ja postaram sie odpowiedziec na kilka
idąc dalej:


2. dziecko rejestrujesz w USC w dniu w jakim wyznaczy Ci szpital i dziś się dowiedziałam że jeśli przyjdziesz później nawet o 3 tygodnie to nic się nie stanie, a rejestrujesz dziecko w USC tam gdzie nastąpiło zdarzenie ( czyli nie gdzie jesteście zameldowani a tam gdzie dziecko się urodziło)

o ile dziecko rejestrujesz w mieście gdzie się urodziło, to PESEL dziecka odbierasz w miejscu TWOJEGO zameldowania.

Napisane przez szizuho

Magdaka13 znalazłam jeszcze cos takiego że solarium nie szkodzi podczas karmienia tylko należy zakryc sutki i może dużo więcej mleka wypłynąc pod wpływem ciepła. Ale nie jestem tego pewna na 100%.

kuzynka meza poszła na solarium pod koniec karmienia i mówi, że coś mokro zacxzyna czuć.. a jej z piersi zaczęło "sikać" mleko. Wielkim strumieniem...

Napisane przez make_up_istka

Jestem
I du*a... Cisza jak makiem zasiał. Tak jak myślałam, nic się nie dzieje. W nocy mnie pobolał brzuch, ale stwierdziłam, że to nie skurcze, poszłam spać i przespałam całą noc, tak że nawet TŻa za późno obudziłam do racy i zaspał W sumie tak jak się spodziewałam, pewnie parę dni jeszcze tak pochodzę - to byłoby zbyt piękne urodzić już

poczekaj zobaczysz, urodzisz bardzo szybko

[gabishing]

Napisane przez kaskup

dziewczyny co mam robic- jechac na te imunoglobuliny??
boje sie ze mnie po drodze wytelepie i ze zaczne rodzic po drodze..
a inna opcja to branie sterydów..

poczekaj co ci lekarz powie, jak zdecyduje że masz jechac te 100 km to spytaj go czy nie łatwiej będzie sprowadzić preparaty do miejscowego szpitala bo ty się boisz ze urodzisz po takiej podróży druga sprawa ze już nie powinnaś tak daleko jeździć....

[Koperco]

witam się i ja

make_up_istka ja mam przeczucie, że Ty w trzech króli będziesz rodziła

kupiłam sobie torbę z biedronki za 18,99 naprawdę świetna!polecam jeśli któraś nie ma w co się spakować.

mam pytanie do tych,które bolą żebra (pod żebrami). Jaki to jest ból, bo u mnie tylko z jednej strony i to taki jakbym miała zapalenie mięśni czy coś w tym stylu i czuje raz na jakiś czas jak mi się napinają(a brzuch i druga strona mięśni pod żebrami jest miękka). Boli cholernie nawet jak leże i nic nie robie. Nie wiem czy mam z tym jechać na IP bo to już ponad 2tyg tak mam a zaczęło się po skurczach co miałam przed wigilią z przemęczenia i trzyma do dziś..pomóżcie bo się martwię.

[gabishing]

u mnie GBS negatywny, odebrałam wyniki

w niedzielę kończę 38 tc ale jakoś do mnie to nie dociera

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Koperco

witam się i ja

make_up_istka ja mam przeczucie, że Ty w trzech króli będziesz rodziła

kupiłam sobie torbę z biedronki za 18,99 naprawdę świetna!polecam jeśli któraś nie ma w co się spakować.

mam pytanie do tych,które bolą żebra (pod żebrami). Jaki to jest ból, bo u mnie tylko z jednej strony i to taki jakbym miała zapalenie mięśni czy coś w tym stylu i czuje raz na jakiś czas jak mi się napinają(a brzuch i druga strona mięśni pod żebrami jest miękka). Boli cholernie nawet jak leże i nic nie robie. Nie wiem czy mam z tym jechać na IP bo to już ponad 2tyg tak mam a zaczęło się po skurczach co miałam przed wigilią z przemęczenia i trzyma do dziś..pomóżcie bo się martwię.

a moze dziecko tak ma nóżki ułozone że ci jakiś organ tam się wciska i boli

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Melduję się i Ja już po wizycie
u mnie wszystko zamknięte na 4spusty,a co najdziwniejsze nie przytyłam nic od ostatniej wizyty .A tego się obawiałam po świątecznych szaleństwach

ligotka-a z lusterkiem próbowałaś ,bo Ja to tylko tak
kaskup-współczuję Ci kochana z tymi płytkami
cytrynka- (42tyg)Ja to moją pierwszą przenosiłam 3 tyg(43tydz)wody miałam czyste ,tylko z niej skórka schodziła jak z węża paluszki to ściągałam w całości takie skorupki .I położna mówiła że po tym można poznać że przeterminowana


Ja narazie laktatora nie kupuję bo pierwszej wogule nie karmiłam i nawału też nie miałam,a druga tak ciągneła że laktator był nie potrzebny .Jak było mi w cycuchach za pełno to Ja podstawiałam i wszystko ładnie opróżniła,a przez to że Ja tak często przystawiałam nie miałam problemów z brakiem pokarmu. Także teraz też nie kupie ,a jak będzie potrzebny to mój Tż kupi.

[kaskup]

w przemyślu niestety nie moga mi podac tych imunoglobulin,
zwyłam sie jak głupia..
dzwoniłam do hematologa który prowadził mnie przez calą ciaże..
zachował sie jak s****y..n..
wyobrazcie sobie ze powiedział mi a własciwie wydarł sie przez telefon ze u mnie w przemyslu tez sa lakarze niech sie mna zajma bo ona ma tysiace pacjetów a nie tylko mnie! i sie rozłączył
a dzwoniłam zeby sie poradzic co do tych sterydów i to gdzie zawsze podkreślał zeby w razie czego do niego zadzwonic........

konował a nie lekarz wielki docent!!!

no i niestety jade po recepte na sterydy..
normalnie siedze i wyje przez konowała

[cytrynka3002]

Napisane przez make_up_istka

Jestem
I du*a... Cisza jak makiem zasiał. Tak jak myślałam, nic się nie dzieje. W nocy mnie pobolał brzuch, ale stwierdziłam, że to nie skurcze, poszłam spać i przespałam całą noc, tak że nawet TŻa za późno obudziłam do racy i zaspał W sumie tak jak się spodziewałam, pewnie parę dni jeszcze tak pochodzę - to byłoby zbyt piękne urodzić już

Ja w takim razie nie będę "wróżyła" kiedy mam przeczucie, że urodzisz, bo pewnie takie gdybanie wkurza Ciebie jeszcze bardziej. Mnie dobijają telefony koleżanek/rodzinki etc. pod tytułem "kiedy w końcu masz ten termin porodu?", "denerwujesz się?" itd...chyba w ostatnim tygodniu telefon wyłączę.


Ja wzięłam się za porządki i pranie pościeli Maluszka...przydałaby mi się jeszcze jedna komoda. Nie wiem, gdzie wstawić wanienkę - pod prysznic, czy gdzieś na szafę w sypialni...pomysłu nie mam.


anula_79 - - 43 tydzień! To można się zniecierpliwić porządnie.
kaskup - - bidulko.

[s_a_j]

Napisane przez ligotka

saj ja sie wczoraj wieczor probowalam wygolic, matko jak ja sie w tej wannie wiercilam, a na dole to sie ogolilam na czuja, mowilam mezowi ze tylko lekarz tam ostatnio zaglada i mam nadzieje ze nie padnie ze smiechu

Ja kombinuję z lustrami, ale i tak niewiele widać :P

Napisane przez make_up_istka

Jestem
I du*a... Cisza jak makiem zasiał. Tak jak myślałam, nic się nie dzieje. W nocy mnie pobolał brzuch, ale stwierdziłam, że to nie skurcze, poszłam spać i przespałam całą noc, tak że nawet TŻa za późno obudziłam do racy i zaspał W sumie tak jak się spodziewałam, pewnie parę dni jeszcze tak pochodzę - to byłoby zbyt piękne urodzić już

jaaaa a ja miałam wizję że leżysz już na porodówce :P

[gabishing]

Napisane przez kaskup

w przemyślu niestety nie moga mi podac tych imunoglobulin,
zwyłam sie jak głupia..
dzwoniłam do hematologa który prowadził mnie przez calą ciaże..
zachował sie jak s****y..n..
wyobrazcie sobie ze powiedział mi a własciwie wydarł sie przez telefon ze u mnie w przemyslu tez sa lakarze niech sie mna zajma bo ona ma tysiace pacjetów a nie tylko mnie! i sie rozłączył
a dzwoniłam zeby sie poradzic co do tych sterydów i to gdzie zawsze podkreślał zeby w razie czego do niego zadzwonic........

konował a nie lekarz wielki docent!!!

no i niestety jade po recepte na sterydy..
normalnie siedze i wyje przez konowała

nie płacz, uspokój się, idź do szpitala gdzie mają u Was dobry oddział hematologii i się poprostu poradź a docentem sie nie przejmuj

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Ja w takim razie nie będę "wróżyła" kiedy mam przeczucie, że urodzisz, bo pewnie takie gdybanie wkurza Ciebie jeszcze bardziej. Mnie dobijają telefony koleżanek/rodzinki etc. pod tytułem "kiedy w końcu masz ten termin porodu?", "denerwujesz się?" itd...chyba w ostatnim tygodniu telefon wyłączę.


Ja wzięłam się za porządki i pranie pościeli Maluszka...przydałaby mi się jeszcze jedna komoda. Nie wiem, gdzie wstawić wanienkę - pod prysznic, czy gdzieś na szafę w sypialni...pomysłu nie mam.

mi też by się przydała jesczze jedna komoda ale nie amm jej gdzie wstawić już i tak zameldowałam wielką torbę z ikei pod łóżeczkiem, ja na pościel jeszcze czekam... jedzie... dziś upiore tetrę i flanelki, mnie tak delikatnie podpytują wiec narazie mnie to jesczze nie wkurza

Napisane przez s_a_j

Ja kombinuję z lustrami, ale i tak niewiele widać :P

ja się nie ogolę na dole nie am bata mam taki wystający brzuch nawet lustto nie pomoże, poza tym wylazł mi hemoroid i boję się ze się chlasnę ide w przyszłym tygodniu na wosk po całości - powiem wam ze boje się tego bardziej niż porodu bo nie byłam parę miesięcy a tak to chodziłam regularnie

[ligotka]

ja probowalam ale jakos rak mi brakuje :/
cytrynko ja w pokoju malej mam dwie szafy i chcialam je wyrzucic, a teraz zastanawiam sie gdzie to wszystko ukladac :/ - szafy pelne a rzeczy malej przybywa, mam jeszcze dwa prania ciuszkow, ochraniacz i rozek no i posciel, masakra :/