Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[vikicullen]

Gwiazdeczka Jeszcze tutaj miał chorą buźke, ale juz ma czyściutko, zero śladu zaraz wybieramy sie do lekarza ,mam nadzieje ze oskrzela będą czyste ehh.

[essence30]

Napisane przez vikicullen

Gwiazdeczka

chciałas napisac Gwiazdor .... niezły przystojniak z Niego

[rptrbj1978]

a ja mowie bączek, nie wiem ale samo mi przychodzi kochany bączku

[M25]

A ja mówię do małej Madziunia-Dziabdziunia albo Ssąca Królewna :P

[De28]

Napisane przez vikicullen

Gwiazdeczka Jeszcze tutaj miał chorą buźke, ale juz ma czyściutko, zero śladu zaraz wybieramy sie do lekarza ,mam nadzieje ze oskrzela będą czyste ehh.

Masz moze dokladniejsze fotki jego skory z tego okresu?

[essence30]

no wlasnie Viki czy to takie duze czerwone plamy, które na powierzchni sa takie suche? moja ma takie na policzkach... co z tym robiłaś i wogóle co to jest ?
trzymam kciuki za wizyte

[ranka]

ja tu widze ze zadna do [pracy nie wraca?
moj zawod niestety - przynamniej w tej fazie wymaga zeby pracowac
a zreszta ja che isc do pracy - jedyne co mi do szczescia brakuje to prawo jazdy

[vikicullen]

Napisane przez De28

Masz moze dokladniejsze fotki jego skory z tego okresu?

mam, wklejalam juz, ale moge jeszcze raz wkleic
z rana skora sucha az sie luszczyla, a po posmarowaniu kremem robiła sie taka czerwona. /lekarz powiedział, ze to jednak skaza białkowa, z tym ze na ciele nie mial nic tylko na buzce.aa i jeszcze ciemieniucha mu sie wtedy mocna zrobila, lekarz powiedzial ze to tez objaw. jak z buzki zeszlo to z glowki tez.

[De28]

viki, a jakies zdjecie z bliska? Moj ma malutkie krosty, zlewajace sie w takie plamy. Raz sa jasne, raz mocno czerwone.Skora szorstka, luszczy sie. Idziemy jutro do pediatry a w przyszlym tygodniu do alergologa bo juz sama nie wiem co to jest. Po jakim czasie po przestawieniu na inne mleko zeszly mu te zmiany?Podajesz mu tez swoje mleko? U mojego jest to na buzce i w okolicy zuchwy. Na cialku niczego nie ma. No i ma ciemieniuche, takze za uszami i na uszach. Narazie to usuwam gelem avene na ciemieniuche ale chcialabym znalezc przyczyne.My podawalismy nutre ok 2 tygodni, ale ze z kolkami sie poprawilo, to probowalam wprowadzic nabial do diety i kolek nie bylo ale wysypka dalej jest.

[sylwia01485]

Napisane przez ranka

ja tu widze ze zadna do [pracy nie wraca?

Ja bym chętnie wróciła- bo uwielbiam pracę z dzieciakami i bardzo mi tego brakuje,mimo ze cudownie jest siedzieć w domu z Helą. To, co mnie wstrzymuje to czysta kalkulacja ekonomiczna. PRaca w szkole daje ten komfort, że wcześnie się ją kończy- zwykle o 14/15 juz byłam w domu- mimo że godzinę dojeżdżam, i daje sporo wolnego, żeby z dzieckiem pobyć, a żłobki nie są aż takie złe- dziecko się na pewno szybciej tak rozwija, bo ma kontakt z rówieśnikami. No, ale... u mnie to ale równa się 400zl do poszalenia po odjęciu kosztów powrotu do pracy- to jeszcze dodatkowa frustracja, że mam dwa fakultety, znam dobrze dwa obce języki i czuję się jak życiowa fajtłapa, bo pracuję w szkole. I można powiedzieć, że wystraczy poszukać pracy gdzie indziej, ale ja lubię szkołę i to mój problem

[niebieskaa]

Napisane przez De28

Niebieska, to ja cie pociesze, ze u mnie jednak z laktacja tez nie tego..Uparlam sie i dwa dni zamiast odciagac laktatorem to przystawialam malego i co?Efekt taki, ze teraz odciagam mniej niz dwa dni temu W nocy maly sie najada ale dzis nad ranem musialam podac mu jeszcze 30 ml mieszanki. Recepte na laktator mamy tylko do konca stycznia a potem bedziemy sie cyckac. Ale pewnie dlugo nie pociagniemy, bo maly strasznie sie przy cycku denerwuje.
Dopajamy tylko wtedy gdy ma czkawke. Zawsze mamy swieza herbatke i podajemy gdy po jedzeniu zlapie go czkawka.Ale niewiele.

Moj tez sie przy piersi denerwuje ostatnio nie wiem czy wlasnie przez to ze malo mleka czy co bo jak naciskalam kiedys to zawsze lecialo nawet jak dlugo pojadl, a teraz naciskam a tam nic a nic to sie nie dziwie ze sie denerwuje.
a czym go dopajasz? ja dzisiaj chcialam mu dac rumianek ale taki normalny bardzo rozcienczony to robil takie miny ze mu nie smakuje i nie chciał wypic ani troszke, chyba musze kupic mu taka dla dzieci bo jest slodka chyba.
----------------
PRACA ja nie wracam bo i nie mam do czego wracac bo nie pracowalam przed ciążą, poki co tz musi nas utrzymac, a jak wiadomo wciaz szuka pracy, mam nadzieje, ze teraz od stycznia coś ruszy i bedzie wiecej ofert.

[De28]

Niebieska -herbatka ziolowa dla dzieci.Sypana, same ziolka, nieslodzona. Anyz, kminek, koper.

[Ishka]

My wróciliśmy ze spacerku byliśmy sie pytać o terminy chrzcin i chyba w lutym bedziemy chrzcic jakos to odwlekam bo szczerze to mi sie nie chce ale wkoncu trzeba ochrzcic

Ja na Juniora mówie zdrobniale po imieniu albo Lumpiś heh

Mąż ma dziwne przezwiska heh takie jak Oszkrubek,oscypek,mały rumcajs hehe

[Artystka23]

Napisane przez sereniti

[B]mam pytanie - chodzicie ze swoimi maluchami do sklepów? nie mam na myśli małych osiedlowych tylko duże typu carrefour, tesco itp. my jeszcze nie i trochę się boję - w sumie tam jest tyle obcych ludzi, kto wie czy nie chorych a to jednak małe bobo jeszcze..

ja do lidla chodze i ogolnie to chodze tam gdzie sie z wozkiem zmieszcze

Napisane przez anankee

Jak duże porcje pokarmu mrozić?? Po 100ml???

Wlasnie,ile????bo ja na piatek chce cos zostawic dla malej jak mnie nie bedzie a nie mam pojecia ile takie osmotygodniowe dziecko wypija..jedna z Was chyba cos tu kiedys wklejala chyba,ale to bylo dawno temu..

Napisane przez myszka_maj

dziewczyny ktory laktator byscie bardziej polecłay? TT czy avent???

co do powrotu do pracy to ja nie mam gdzie wrocic ale pracy bede szukac najwczesniej za 3 lata jak maly pojdzie do przedszkola

ja tak samo,stracilam prace,gdy dostalam krwawienia w pracy i musialam cale nastepne dwa miesiace przelezec..teraz moglabym tam wrocic,ale ta praca jest niepewna,a zreszta chce by Emilka miala mame,bo ten czas jest bardzo cenny...A tz pracuje za dwoje by nas utrzymac i te prawie trzy tysiace wyciaga z nadgodzinami...kredyty za meble splaca tesciowa(bo to prezent od niej)

Napisane przez De28

Ja bede tylko dorabiac, chce miec czas dla dziecka.
U nas odwrotnie. Tesciowa jest u nas czesto i jest zakochana po uszy w malym,a moja matka nawet wnuka na oczy nie widziala. Ot na zdjeciu bo im wyslalam. I jeszcze pewnie dlugo nie zobaczy, bo odwiedzic nas nie zamierza. Twierdzi, ze to my powinnismy przyjechac. Przegapila juz pierwsze jego dni i tygodni i przegapi pewnie jego dorastanie. Jej strata.

Upieklam wlasnie ciasteczka migdalowe. Tz robi w pracy baby shower i pieke ciasta. Kurcze jak pachnie... a migdalow mi nie wolno

widze ze u Ciebie tez sie nie zmienilotesciowa sika niemalze za wnuczka,wpada tu czasem albo jedziemy do niej na wies,a moja matka byla tylko raz..I nawet glupiego smsa za 20 groszy zal jej tylek sciska by wyslaca wcale tak daleko do mnie nie ma..ale co tam,ja bede lepsza matka niz ona byla dla mnie,bo ja dla swojego dziecka mam duzo serca..

Napisane przez M25

Dziewczyny jak mówicie zdrobniale do waszych dzieci? Nie chodzi mi o imię tylko o jakieś inne pieszczotliwe słowo

heh ja mowie Pyrtek(i nie wiem skad mi sie to wzielo),a tz Groszek-pierdzioszek

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

A co do laktatora to mam reczny TT i na poczatku uwazalam ze to badziewie,ale dalam mu szanse no i powolutku sciagam wiecej i szybciejna razie tylko 30ml,ale ja dopiero zaczynam

[Aliszcze]

Napisane przez ranka

ja tu widze ze zadna do [pracy nie wraca?
moj zawod niestety - przynamniej w tej fazie wymaga zeby pracowac
a zreszta ja che isc do pracy - jedyne co mi do szczescia brakuje to prawo jazdy

ja wracam po wykorzystaniu macierzyńskiego, dodatkowego macierzynskiego i urlopu za 2010 i część 2011 Trochę czuję się jak wyrodna matka, bo wiekszosć chce zostac dłuzej z dzieckiem w domu. Ja natomiast sądzę, że jak długo bym została w domu to bym popadła w depreche albo we frustracje. Na razie pracy mi nie brakuje przy małej, ale z czasem na pewno i pracy i kontaktów z ludźmi mi bedzie brakować i sama też chcę się rozwijać no i zarabiać Zdaję sobie sprawę, że mogą ominąć mnie ważne momenty w życiu Asi, ale z drugiej strony lepiej, żeby Asia miała szczęśliwą i spełnioną mamę, której nie ma przez parę godzin w domu Z resztą taki model był u mnie w domu, moi rodzice pracowali, babcia do nas przyjeżdżała (do mnie i brata) i sie nami zajmowała. A rodzice, jak wracali z pracy to bawili się z nami i zajmowali. Teraz to doceniam, że chciało im sie po pracy bawić jeszcze z dziećmi że mieli jeszcze na to siły

ja na małą mówię bąbel lub terrorystka a mój mąż mówi na nią "bobasek"

[ranka]

ja robie podobnie jak Ty

[lutien]

A - i przypomniało mi się jeszcze jedno określenie - Pierdziolina (ale to wiadomo w jakich okolicznościach )

[kretencja]

Ja na Tymka mówię przede wszystkim Ptyś, Ptysiek Nie wiem czemu, zaczęłam tak mówić jeszcze w szpitalu i w sumie mówię tak cały czas, imienia prawie nie używam Mówię też Rybko, Kotku, Słoneczko, Maleństwo, od głównego zdrobnienia - Ptysiaty oraz Groszek Pierdzioszek
Śmieję się, że jak zacznie mówić, to zapytany o imię będzie mówił Ptyś, bo matka tak cały czas się do niego zwraca

Ishka, my nie chrzcimy wcale

[De28]

Napisane przez Artystka23

widze ze u Ciebie tez sie nie zmienilotesciowa sika niemalze za wnuczka,wpada tu czasem albo jedziemy do niej na wies,a moja matka byla tylko raz..I nawet glupiego smsa za 20 groszy zal jej tylek sciska by wyslaca wcale tak daleko do mnie nie ma..ale co tam,ja bede lepsza matka niz ona byla dla mnie,bo ja dla swojego dziecka mam duzo serca..

Ja na pewno taka nie bede bo wiem jak sie dziecko w takiej sytuacji czuje. Poza tym, moj maz by mi nie pozwolil na to, bym taka byla.

[irsin]

Napisane przez M25

Wow! Mi najwięcej udało się odciągnąć 120 ml a udało się to zaledwie dwa razy. Przeważnie odciągam 80-100ml, ale zawsze odciągam z jednej piersi bo się boję, że jak odciągnę z dwóch to jak się mała obudzi to nie będzie miała co jeść.. zresztą raz już tak było Odciągnęłam jej mleczko bo na następny dzień musiałam wyjść na 2 godziny a potem musiałam jej to dać z butelki, bo nie mogła już nic z cycków wyciągnąć i strasznie się rozpłakała. W moich cyckach jest poprostu idealnie tyle mleka co mała potrzebuje, nic na zapas ;-) Dlatego np. jak mąż daje małej moje mleczko z butelki jak jestem na fitnessie to zaraz po przyjściu odciągam tyle samo co mała zjadła z butelki i mam na następny dzień. Inaczej jakoś mało leci :/

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------



haha u mnie jest identycznie tak samo ;-) ale za to, że ja przewijam kupy to od odciąga glutki Fridą ;-)

u mnie 90% kup nalezy do TZ


---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez M25

Dziewczyny jak mówicie zdrobniale do waszych dzieci? Nie chodzi mi o imię tylko o jakieś inne pieszczotliwe słowo

pierniczek, pierozek, maluszka, ptyś, pysia, gwiadka, groszek, maciupka - a najbardziej lubie ptys

[kliwia]

essence wyslalam meza po te czopki, i niestety sa na recepte a pediatra do nas za tydzien moze przyjdzie na ta pierwsza wizyte

M25 ja na swoja mowie Cymbolinka - od cymbolenia - czyli ciumkania cycucha

[irsin]

Napisane przez lutien

A - i przypomniało mi się jeszcze jedno określenie - Pierdziolina (ale to wiadomo w jakich okolicznościach )

ja tez tak mowie - lub Pierdziuszka


Ja chcialabym po 6 miesiacach pojsc do pracy na pol etatu - jesli uda mi sie znalezc.
Przeprowadzilam sie , zrezygnowalam z poprzedniej pracy wiec nie wiem jak sie uda.

[kretencja]

Irsin, witaj w klubie miłośniczek Ptysiów

[kliwia]

co do pracy, ja musze zaczac szukac roboty - mysle by sie zaczac rozgladac i wysylac cv juz od kwietnia/maja choc nie licze ze cos znajde przez pierwsze pol roku
No chyba ze na kasie w supermarkecie.

[essence30]

Napisane przez Ishka

My wróciliśmy ze spacerku byliśmy sie pytać o terminy chrzcin i chyba w lutym bedziemy chrzcic jakos to odwlekam bo szczerze to mi sie nie chce ale wkoncu trzeba ochrzcic

My chcemy ochrzcić 13 lutego w rocznice naszego slubu, ale tez mi jakos nie spieszno i nie mam głowy myslec o tym

Napisane przez Aliszcze

ja na małą mówię bąbel lub terrorystka a mój mąż mówi na nią "bobasek"

ja tez jeszcze mowie terrorystko albo szantazystko... a jak sie smieje to mówie smiejzelku

Napisane przez kliwia

essence wyslalam meza po te czopki, i niestety sa na recepte a pediatra do nas za tydzien moze przyjdzie na ta pierwsza wizyte



M25 ja na swoja mowie Cymbolinka - od cymbolenia - czyli ciumkania cycucha

Kliwia co Ty mówisz?! ja wczoraj kupiłam normalnie bez recepty i juz 2 razy w róznych aptekach tak kupowałam, przysięgam! jak chcesz poratuje Cie i wysle priorytetem pocztą!!

a od ssania to nazywam swoja - cysiowa panienka

[kliwia]

essence a poczta jutro chyba zamknieta na tych smiesznych 3 kroli?
Jasne ze bym chciala, podaj tylko na pw numer konta zwroce Ci koszty

A meza wysle jeszcze po innych aptekach. w doz. pl tez na recepte te czopki

[ranka]

ja na moja wolam Glizdusia - ale nie wime czemu

[Patrycja_1708]

Dziewczyny jak podajecie kropelki Sab simplex?? Tżta własnie wyslałam do apteki zeby zakupił bo mały wieczorami bardzo niespokojny i zaczne mu podawać, może bedzie spokojniejszy???

[kliwia]

patrycja ost pisalam o dawkowaniu sab simplex [polski bobotic]
1 i 2 dzien 4dziennie x10kropel
3 i 4 dzien 5x10
i potem 4 razy 15

essence tesciowa wlasnie kupila w jednej aptece

[_paulinka2]

kochane, mała mi zaczęła walić zielone kupy nie wiem od czego too w ogóle... karmię piersią... ;( od czego to może być ? wiecie może? żadnego bólu przy tym nie ma, od paru dni podaje jej sab simpex...