Z pewną taką nieśmiałością... :-D

[heurek]

Napisane przez E_W

Mari - nie mogę się zdecydować, co lepsze - Twój ptaszek (jakkolwiek to brzmi ) czy opis robienia tegoż dzieła, który przeczytałam już na blogu. Mam nadzieję, że nie zamkniesz bloga tak jak działalności? Poza tym - trzeba zacząć szukać Ci wydawcy

No i podpisuję się pod tym wszystkim. Amen

[wilczex]

Hahahaha jak patrzę na podpisy na zdjęciach to jakbym siebie słyszała... UPS... a potem kombinowanie Ale liczy się wynik, a ten jest niezgorszy ( no, może poza tym E co wybuchło) ;D ;D

[ResurrectionOfHappiness]

Ptaszki zaje...fajne . Mimo niedoskonałości technicznych czarują

[marisella]

Napisane przez E_W

Mari - nie mogę się zdecydować, co lepsze - Twój ptaszek (jakkolwiek to brzmi ) czy opis robienia tegoż dzieła, który przeczytałam już na blogu. Mam nadzieję, że nie zamkniesz bloga tak jak działalności?

AAAAAAAAAAAAAaaa! A! AAA!!!!!!

W ogóle Wam nie powiedziałam w końcu, bo najpierw miałam zamęt, potem nie było to pewne, potem się okazało, że jednak się nie uda, ale teraz (od wczoraj ofiecjalnie) już jest pewne - JESTEM URATOWANA Będę Was mogła dalej moimi składakami zadręczać i w ogóle, bo udało nam się jednak zrobić tak, żeby otworzyć dwie działalności!!!!
Szczegóły to nie na forum, a na spotkanie przy herbatce, ale norrrrrrmlanie cieszę się jak dziecko
Jedna działalność już jest, moja będzie niedługo Wprawdzie jak myślę o tych podatkach do odprowadzenia na koniec DG i konieczności zrobienia w styczniu trzech remementów, to mi słabo, ale najwazniejsze, że pod mostem czy nie pod mostem, ale będę se mogła dalej koraliki na drucik nawlekać Siabadabadaba

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Ptaszki zaje...fajne . Mimo niedoskonałości technicznych czarują

"Niedoskonałości technicznych"... jakże eufemistycznie ujęte Minęłaś się z powołaniem, kochana

[ollccia]

Mari, a wiesz, że od 1 stycznia 2011 nie płaci się już tych 10% podatku od zamknięcia działalności?? Jeszcze jeden powód do radości na dzisiaj
A tak w ogóle, to CONGRATULATIONS

[marisella]

No 10% nie, fakt, i to też mnie BARDZO cieszy, ale VAT niesteyt zostaje, a VAT od tego wszsytkiego, z czym ja kończę (samych kamorów niemal 100 kilo...) to duuuuża kwota :/ A ja nawet kredytu nie mam gdzie wziąć. Ale coś wymyślę Jak już udało się niemożliwe, to taki detal jak parę(naście?) tysięcy złotych polskich nie stanie mi na drodze

Sialalalala

[ollccia]

Hmm, hmm... A nie możesz tych kamorów sprzedać (bezgotówkowo oczywiście ) i odkupić potem na swoją nową firmę? W sensie, że VAT zostaje w obrocie bezgotówkowym? Czy tak się nie da w ogóle?

[marisella]

Wiesz co, niby się da i pewnie po części tak zrobię, ale jest trochę rzeczy, któych się sprzedać nie da, na przykład kasy fiskalne i trochę innych inkszości. No ale nic to, coś będę myśleć aż wymyślę

[E_W]

Cieszę się razem z Tobą, że się udało!
Ja jeszcze pobędę trochę w szarej strefie szczególnie jak sobie czytam wątek o DG

[staska_stasia]

Brawo, Mari, smutno by nam się zrobiło tu bez Ciebie.

[ResurrectionOfHappiness]

Bardzo się cieszę, że jednak jest jakiś "happy end", a właściwie nie "end"

[wilczex]

100 kilo kamieni??? Ożeń się ze mną!!!!

[loquacee]

Odetchnęłam z ulgą

[marisella]

Napisane przez E_W

Ja jeszcze pobędę trochę w szarej strefie szczególnie jak sobie czytam wątek o DG

Nie powiem, że Ci się dziwię jakoś szczególnie

Napisane przez wilczex

100 kilo kamieni??? Ożeń się ze mną!!!!

Stań na końcu kolejki
Nie no, stu nie mam, dziwięćdziesiąt parę Uzbierało się przez lata, nawet sama nie wiem kiedy...

Napisane przez loquacee

Odetchnęłam z ulgą

Ach, nie mów mi, a ja? Ale Twojej mamie się należą ode mnie gigantyczne czekoladki, bo jest geniuszem o wielkim sercu A zresztą będę jeszcze pisać do Ciebie tak w ogóle

[klejnotki]

strasznie się cieszę

[Martva]

Jej, to chyba jedna z fajniejszych informacji jakie zdarzyło mi się w tym ro... to jest, w ciągu ostatnich 12 miesięcy usłyszeć.

[Maqda]

Edytko, strasznie się cieszę że jest lepiej A wymiankowe szczegóły podeślę, jak wszystko się w miarę ułożyło... Kiedyś

[lunamin]

Brawo Mari!!! Wnosisz tyle optymizmu i wesołości na forum, że smutaśnie byłoby bez ciebie, zatem możemy za to

[loquacee]

Nie ma co pisać bo ja się do Ciebie wybieram w Trzech Króli

[marisella]

Dzięki dziewczyny, jesteście kochane

Napisane przez loquacee

Nie ma co pisać bo ja się do Ciebie wybieram w Trzech Króli

Super, będziemy pić!

[E_W]

Napisane przez marisella

Dzięki dziewczyny, jesteście kochane



Super, będziemy pić!

Ostatnio po podobnym spotkanku wyszły ci ptaszki ciekawe co teraz

[marisella]

Napisane przez E_W

Ostatnio po podobnym spotkanku wyszły ci ptaszki ciekawe co teraz

Hahaha, lepiej nie myśleć Chociaż Kasia twierdzi, że wtedy to ja tak na trzeźwo

[E_W]

No ja też tak myślę... że upojona to byłaś, ale przede wszystkim prześwietnym towarzystwem

[heurek]

Mari to cudownie cieszę się razem z Tobą Mówiłam, że wszystko się może zdarzyć?

[ggagatka]

Napisane przez marisella

Dzięki dziewczyny, jesteście kochane



Super, będziemy pić!

To może i mnie przyjmiecie?

[loquacee]

Ja tam się rozporządzać nie będę, ale znając gościnność Mari... O której Ci pasuje ggagatko?

[ggagatka]

O każdej

[loquacee]

To się nazywa konkret
Mari, sprecyzuj proszę, co będziemy pić, bo nie wiem w co się zaopatrzyć
A dla pewności przyjadę wyjątkowo autobusem

[marisella]

Sama do końca nie wiem, zawartość barku jest dla mnie tajemnicą, bo wyjątkowo rzadko do niego zaglądam Ale jak coś to mam litr czystego spirytusu do celów medycznych (u mnie - do biżuteryjnych), więc z pragnienia nie umrzemy

W razie czego - stacja jest blisko. Bendzie dobże!

Ale autobusem to Ty strasznie długo będziesz jechać z tych Bronowic swoich! :P

(a w ogóle to hola, czy ja Wam nie mówiłam przypadkiem, że ja tak w ogóle to do marca nie piję, bo na diecie jestem? No! To ja Wam będę tylko nalewać )

[Wirella]

Wpawdzie mnie to niestety nie dotyczy, bo choćbym na rzęsach stanęła, to nie uda mi się do Was dotrzeć, czego bardzo żałuję, ale wtrącę swoje trzy grosze, że spirytus to puste kalorie i w nic się nie przetwarzają, tylko się spalają, więc nie są sprzeczne z żadną dietą. Jedynie trochę rozmiękczają siłę woli - ale to Mari chyba nie nie straszne