Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[bela14]

Napisane przez ranka

jedna puszka ma 425 gramow i kosztuje na recepte 10 zl, u mnie w aptece.
normalnie bez znizki 26 zl

o to tanio bo u mnie 13 albo i 13.20

Lisek Szymko jak się urodził ważył 4070
a na szcepieniu miał 6tyg.i waga 5560 a teraz to nie wiem bo nie mam wagi.
a smoka cumka.

[vikicullen]

Oglądałam wczoraj film- cesarskie ciecie i przypomniala mi sie ta piosenka - http://www.youtube.com/watch?v=qqdudFMZBec
a tu tekst- http://www.tekstowo.pl/piosenka,krys...najlepiej.html
Piekna piosenka

A moj michal dzis mial ostatni zastrzyk , po poludniu jedziemy na kontrole, a on jeszcze kaszle i mam wrażenie ze dzis mocniej nawet

[KarolinaB]

Artystka - karmisz jeszcze na poduszce? Bo ja juz zrezygnowałam, bo mały jest za duży, tak mi sie wydaje albo nie umiem po prostu...

Co do różnych uczuć do dziecka - teraz jest lepiej, ale tez miewam kryzysy... Kretencja mały ma dwa miesiące, a ja nadal miewam dni jak ty. Wtedy TZ jest mocniej angażowany, podobnie jak u De, bo nie wyrabiam... Ale po przeczytaniu posta paulinki to naprawde jestem pod wrażeniem i chyba bede sobie to przypominała w chwilach kryzysu... Bardzo mi sie podobało co napisała.

Mały ma od 3 dni takie jazdy, że szok, tylko je, jest zadowolony jakoś z 15 minut a potem krzyk, daje kropelki, brzuch go nie boli, jest przewinięty i tulę ilę mogę, ręce go nie satysfakcjonują, czasami sie uspokoi w leżaczku, ale ogólnie je strasznie dużo. Artystka - faktycznie trzeba się dokarmiać? Bo wcześniej jakoś takich problemów nie mieliśmy i nie wiem, dlaczego to moje dziecko jest takie nieszczęśliwe Jem trzy posiłki dziennie, sporo warzyw, też mrożonych, ryby, nabiału malutko (próbuję, czy go znów wysypie) mięska, no ale paść sie nie mogę i nie mam ochoty... echhh a może to skok rozwojowy? Janek kończy jutro dwa miesiące, a co ile są takie skoki?

[melabn]

a mi cos znowu z rana sie dzieje bo piecze jak cholera, nie mam sily chodzic

[sylwianna1985]

Napisane przez vikicullen

Oglądałam wczoraj film- cesarskie ciecie i przypomniala mi sie ta piosenka - http://www.youtube.com/watch?v=qqdudFMZBec
a tu tekst- http://www.tekstowo.pl/piosenka,krys...najlepiej.html
Piekna piosenka

przepiękna piosenka, popłakałam się.szkoda że to o chłopcu a nie o dziewczynce bo bym śpiewała Paulisi

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez melabn

a mi cos znowu z rana sie dzieje bo piecze jak cholera, nie mam sily chodzic

dziewczyny pisały że jak się szwy te wewnątrz rozpuszczają to jest taki dyskomfort, ja też tak czułam po ok 3-4 tygodniach od cięcia

[bela14]

http://allegro.pl/wozek-baby-design-...390163750.html
http://allegro.pl/tani-traper-coneco...390531036.html
ktory lepszy bo nie moge sie zdecydowac
a taki bo ze względów na 2piętro i nikogo do pomocy

[sylwianna1985]

Napisane przez bela14

http://allegro.pl/wozek-baby-design-...390163750.html
http://allegro.pl/tani-traper-coneco...390531036.html
ktory lepszy bo nie moge sie zdecydowac
a taki bo ze względów na 2piętro i nikogo do pomocy

ja bym wzięła ten coneco właściwie ma wszystko co ten pierwszy a jest tańszy i firmowo chyba lepszy

[Joanna131]

Napisane przez Artystka23

Tyle sie mowi ze smoczki przy karmieniu piersia sa ble,ale mala za mna jest silny ssak(mama mi kciuki smarowala musztarda bo wciaz je pchalam do buzi) i bez smoka bym chyba zginela,a jej by brzuszek pekl

Moja ssie smoka (Avent) i nie ma problemu przy piersi - chwyta świetnie. I też jest wielkim ssakiem - albo cyc albo smok.

Napisane przez KarolinaB

echhh a może to skok rozwojowy? Janek kończy jutro dwa miesiące, a co ile są takie skoki?

Znalazłam gdzieś takie informacje, a raczej wykres. Nie wiem ile w tym prawdy.

http://parenting.pl/noworodki-i-niem...rok-zycia.html

[melabn]

to mam nadzieje, ze to to a nie cos innego po pierwszej cesarce tak nie mialam

[Patrycja_1708]

Przepiękna ta piosenka, łzy same lecą jak sie słucha. I jak tu sie denerwować przy takiej piosence na nasze wyczekiwane Skarby...

[kretencja]

Dziewczyny, mam dosyć. Dzisiaj mija 6 tygodni od cc, a ze mnie nadal polatuje - bardzo mało i żółtawo-różowawe, ale jednak. No ile można? Gin dopiero za 2 tygodnie...

A wczoraj wieczorem pierwszy raz od porodu (!) odważyłam się ostrzyc na dole (już pisałam kiedyś, że nie golę się na zero, tylko bardzo krótko strzygę maszynką do włosów). Niezłą gęstwinę sobie wyhodowałam przez te 6 tygodni Ale po prostu wcześniej bałam się urazić w ranę, gdy nie byłam pewna, że jest ładnie zagojona... W ogóle to fajnie móc znowu zobaczyć swoje wargi sromowe bez lusterka

[rptrbj1978]

[QUOTE=Joanna131;24219232]Moja ssie smoka (Avent) i nie ma problemu przy piersi - chwyta świetnie. I też jest wielkim ssakiem - albo cyc albo smok.


u mnie dokładnie to samo

[kularek]

Kratencja u mnie dziś jest równe 5 tyg i też nadal mi leci - już myślałam, że będzie koniec bo czasem już podpaska była czysta a tu od wczoraj pojawiła się taka świeża krew i nie wiem czy to może tak być czy nie i czy mógł zacząć mi się już okres czy co to wogóle jest brzuch czasami zaboli troszkę tak jak przy okresie

[Weronisia]

Ufff... nadrobiłam Was Nie zaglądałam tylko jeden dzień a tyle do czytania.

Byłam wczoraj z Pascalem na szczepieniu i teraz nic nie chce jeść, tylko śpi. Więc korzystam z chwili ciszy.
Pascal waży 5700g i ma 58cm. Jak na 3 m-ce, to taki mały kurdupelek z niego

No i ma stulejkę Jak mu do roku się nie naprawi, to w wieku 3-4 lat będzie operowany.

Napisane przez De28

edit: Bylismy u lekarza i od razu powiedzial, ze to juz nie tradzik a nietolerancja pokarmowa. Mamy karmic nutra. Do tego testy alergiczne, czy to na pewno chodzi o mleko krowie. Mojemu mezowi glupio, bo dotad twierdzil, ze wymyslam choroby.

A jednak. Czyli mam jeszcze dobre oko

Napisane przez rptrbj1978

A zerknełam na mamy wrzesniowe i załozyły sobie wspolne konto na nk i facebooku, co myslicie o takiej akcji u nas???
czy chcecie bardziej chronic swa prywatnosc.

Ja jestem z tamtego wątku, ale do fb się nie przyłączyłam. Wcale na fb nie włażę, wkurza mnie to tylko.

Napisane przez Beata_Batumi

Czym myjecie butelki? Ja zwykłym płynem do naczyń, dokładnie płuczę i wyparzam. Jak wyparzacie? Ja zalewam całą butlę wodą i smoki też.

Ja mam 5 butelek. Myję płynem do naczyń, płuczę i wstawiam do sterylizatora.

Napisane przez niebieskaa

i nosisz go iles godzin dziennie?
a dal cos w ogole, jak oceniasz efekty?

tak przy okazji czym dopajasz Pascalka? pije sama wode?

Pascalek pije herbatkę rumiankową, taką zwykłą z torebki. Daję mu też koperkową HIPP, ale to rzadziej, bo po niej puszcza mnóstwo bączków.

A co do pasa.
Pierwszy raz go nosiłam po pierwszym porodzie, to było cc, więc to był pas pooperacyjny. Miałam 22 lata, więc wiek tu nie ma znaczenia Co z tego, że skóra młoda, można przecież jej pomóc
Byłam bardzo zadowolona, bo bardzo szybko odzyskałam płaski brzuch.
Nosiłam go najpierw parę minut dziennie, bo brzuch bardzo bolał. Potem ten czas wydlużałam, aż doszłam do 4 godzin dziennie. Po 4 m-cach nosiłam go cały dzień.

Po drugim porodzie tak samo.
Teraz też mam pas, ale często o nim zapominam i zakładam tylko jak sobie o nim przypomnę.

Jeśli zdecydujesz się na kupno pasa, to pamiętaj, że musi być bardzo szeroki , najmniej 30cm i musi być zrobiony z grubej gumy.
Polecam ten, co na zdjęciu

Napisane przez kretencja

U mnie niestety ciąg dalszy kryzysu pt. "zabierzcie ode mnie to dziecko" Czuję, jakbym go nie kochała, a na pewno nie wystarczająco mocno

Nie rób sobie wyrzutów. To twoje pierwsze dziecko, a ty jesteś przemęczona i stąd takie negatywne emocje.
Panuj tylko nad sobą, żeby w tej niechęci nie wybuchnąć na małego.
Z czasem ci przejdzie.
Ja też denerwowałam się na pierwsze dziecko. Potrafiłam na nią nakrzyczeć a potem płakać razem z nią. Przy drugim już taka nie byłam. Umiałam nad sobą zapanować.

Napisane przez Artystka23

De,ale od poczatku trzeciego miesiaca czy od konca????bo mi sie cos wydaje ze u nas sie chyba trzeci miesiac za chwile zacznie,kurka ale to zlecialo:brzydal :

Mówi się :100dni płaczu.
Kolki trwają 3 m-ce, a więc właściwie dopiero gdy dziecko skonczy 3 m-ce można liczyć na mniej płaczu

Napisane przez bela14

oto jeden z naszych dni:
6:30-butla90ml.
9;30-CYC
10:30-CYC
11:30-CYC
12:30-butla90ml.
14:30-CYC
15:30-CYC
16:30CYC
17;30-butla90ml
19;30-CYC
20:30-butla90ml.
w miedzyczasie 15minutowe usypianie i 15minut snu.
jestem padnieta i głodna bo nie mam czasu coś ugotować.
czy to normalne,ze on tak często cyci i tak mało śpi???
a jestem sama i jeszcze jest drugie dziecko w domu.

Bela nie rozumiem dlaczego tak często karmisz dziecko???? Przecież nie wolno karmić co godzinę. Nawet karmiąc na żądanie przerwy muszą być przynajmniej 1,5-2 godzinne. Inaczej dziecko tylko się napije z piersi, a nie naje, bo po godzinie w piersi nie ma treściwego pokarmu. Przeważnie jest to pokarm pełen laktozy, a mniej ma inncy składników i dziecko może mieć problem z brzuchem. To tworzy błędne koło, bo dziecko jest ciągle głodne i dlatego chce tak często jeść.
Poza tym żołądek dziecka też musi mieć czas na strawienie i odpoczynek, a godzina to jest za mało i może powodować bole brzuszka.
Skoro bierze smoczka, to musisz go oszukać tym smoczkiem i wydłużyć mu te przerwy aż dojdziesz do 2 godzin. Inaczej się wykończysz.
A już tym bardziej, że masz jeszcze jedno dziecko, którym musisz się zająć.
Ja wiem, że to trudne nie dać cycka, jak dziecko się domaga. Ale musisz to zrobić dla jego i twojego dobra. Pomęczysz się może ze 2-3 dni, w końcu on zaskoczy, ale nie możesz się poddać.

Napisane przez De28

Sluchajcie- jak moj ma skaze, to mam zrezygnowac ztylko z mleka i produktow mlecznych czy z jajek tez?

De, jeśli to alergia pokarmowa, to powinnaś zastosować diete eliminacyjną.
A więc zaczynasz od minimum, a co kilka dni wprowadzasz nową rzecz i obserwujesz reakcję dziecka. Pamiętaj, że reakcja alergiczna wychodzi nawet po tygodniu. Mi kazali wprowadzać nowe składniki co tydzień czyli np. zawsze w poniedziałek. Jeśli wprowadziłam jajko, to przez tydzień nie wolno mi było spróbować żadnej innej rzeczy. Jeśli reakcji alergicznej nie było, to w następny poniedziałek wprowadziłam np. kefir i znowu tydzień obserwacji itd.

Moja Oliwia miała alergię pokarmową, to nie była zwykła skaza, bo uczulały ją również inne produkty.
Przy alergii musisz wyeliminować wszystko co pochodzi od nabiału (nawet ciastka, chleb, masło, śmietana itp), jajka, wołowinę, cielęcinę, ryby, orzechy, cytrusy.
Często źle tolerowany jest seler, pomidory, sałata, cebula, por.
Moja córka tego wszystkiego akurat nie tolerowała.
Jadłam tylko drób, a więc mięso i wędliny, pasztetowe itp tylko drobiowe. Z warzyw tylko ogórek, buraczki, marchewka, ziemniaki, ryż. Makarony tylko bez jajek.
Do picia herbatki ziołowe, sok z czarnej porzeczki i woda.
Za to do oporu mogłam pić mleko sojowe, jeść desery sojowe oraz kotlety sojowe. A więc nie było tak źle

Jak już skóra całkowicie się wyleczy możesz powoli wprowadzać nowe produkty z zachowaniem tygodnia obserwacji. W ten sposób dojdziesz do tego co mu szkodzi a co nie.
Niektórym skazowcom wcale nie przeszkadza jogurt, czy kefir. Albo dobrze tolerują minimalne ilości białka zawarte w chlebie, czy ciastkach itp.

Powodzenia

[M25]

Napisane przez bela14

oto jeden z naszych dni:
6:30-butla90ml.
9;30-CYC
10:30-CYC
11:30-CYC
12:30-butla90ml.
14:30-CYC
15:30-CYC
16:30CYC
17;30-butla90ml
19;30-CYC
20:30-butla90ml.
w miedzyczasie 15minutowe usypianie i 15minut snu.
jestem padnieta i głodna bo nie mam czasu coś ugotować.
czy to normalne,ze on tak często cyci i tak mało śpi???
a jestem sama i jeszcze jest drugie dziecko w domu.

Oj nie zazdroszczę.. u nas też tak było przez pewien czas z tym, że cały czas na cycku. Ale po pewnym czasie samo się unormowało... Madzia mi od początku ładnie śpi w nocy, ale w dzień za to daje popalić

[mallinka]

Napisane przez Artystka23

U mnie byl problem jeszcze w swieta,bo mala choc najedzona to domagala sie cyca,a jak ja przystawialam to sciemniala i tak sobie dydala i przysypiala(wieczorem dwie godziny na mnie wisiala az mnie cycki bolaly)..A potem ulewala przy kazdym ruchua odlozona spac sie budzila,wiec mnie szlag trafial..Miala smoczka,ale chwile possala,wypluwala i juz nie chciala,jedynie na spacerze go nie oddala..Zmienilam jej Nuka na Aventa i drugi dzien mam spokoj-jak sie domaga przed spaniem(marudzi i poplakuje),to jej daje,jak po chwli zasnie to go wypluwa a ja zabieram..Tyle sie mowi ze smoczki przy karmieniu piersia sa ble,ale mala za mna jest silny ssak(mama mi kciuki smarowala musztarda bo wciaz je pchalam do buzi) i bez smoka bym chyba zginela,a jej by brzuszek pekl

chyba coś w tym jest, ze jak niedojadamy to jest mniej pokarmu-u mnie Mały dzis wszystkie nocne karmienia i teraz opróżniał pierś do cna-wcześniej się nie zdarzało, a ja przy tym jestem taka głodna że szok... chyba muszę sobie herbatkę na laktację zapodać

i nad stosowaniem smoka też się zastanawiam-jedna położna mnie namawiała, a druga odwrotnie, i bądź tu mądry ale wolę żeby mały miał smoka w buzi a nie swoje palce

Napisane przez rptrbj1978

fajnie by było zrobic na 1stronie liste specyfików od naszych lekarzy
np
preparat, lek /działanie / dawkowanie nieproducent/ dawkowanie wizazanki/ praktyczne zastosowanie nasze oceny i uwagi
np. sab simpleks
infacol
espumisan
goraczka


rodzaj mleka/ /działanie / dawkowanie/ praktyczne zastosowanie nasze oceny
nutramigen
bebico pepti
wtedy bysmy sie ciagle nie pytały

fajny pomysł tylko musicie dokładnie podać co i jak, to będę wklejać, albo jakaś następna osoba, bo pierwszy post jest dość długi

Napisane przez melabn

a mi cos znowu z rana sie dzieje bo piecze jak cholera, nie mam sily chodzic

oby szybko przeszło a tantum rosa nie pomoże


wklejam w koncu mojego Barta cos dzis wcale nie chce spac to pisze ytego posta juz 3 godziny

[Patrycja_1708]

Ale mój mały dzisiaj fajniutko sobie śpi już od dwóch godzin, nie pamietam kiedy tak długo spał w dzien bez obudzenia Mamusia dzisiaj chociaż ma czasu troszke dla siebie

A wasze trzytygodniowe maluszki jak sypiały w dzien?? Bo u mnie najgorzej jest jak mały po południu dłuzej śpi to pozniej w nocy wojuje.

[De28]

weronisia- bedziemy robic testy alergiczne to chyba wykaza na co maly jest uczulony?
Dzis drugi lekarz powiedzial, ze to wyglada na AZS
No i dlaczego ryb nie mozna???
Jak tu trzymac diete jak co tydzien jestesmy u tesciow i tam nie mam wplywu na to co na objad. Ugotuja bez mleka i jajek ale cholercia wedlug nich to ja sie glodze
Ciastek, chleba na mleku czy jajek nie jem juz od ponad dwoch tygodni. Zadnego nabialu, nawet zrezygnowalam z serow kozich i owczych bo czytalam, ze tez moga uczulac.Soi tez juz nie pije, bo czesto skaza idzie w parze z uczuleniem na soje. No i jak mam sobie wapn uzupelnic jak ryb tez nie mozna

Polozna znow zwazyla i zmierzyla malego. U lekarza nie zrobili tego poprawnie Mierzyla go jakas mloda siksa, przyuczajaca sie do zawodu i zrobila to zle.Maly nawet nie mial wyprostowanych nozek Napisali ze ma 55 cm, dzis polozna go zmierzyla i ma 58 cm. No zeby taka roznica byla?

[79 Marta]

Napisane przez mallinka

wklejam w koncu mojego Barta cos dzis wcale nie chce spac to pisze ytego posta juz 3 godziny

ale fajny gośc

Napisane przez Weronisia

No i ma stulejkę Jak mu do roku się nie naprawi, to w wieku 3-4 lat będzie operowany.

Weronisia, u mojego siostrzeńca tez było podobnie, ale dostał od lekarza maść, codziennie mu to smarowali i samo się odciągnęło. A też straszono zabiegiem. To smarowanie może ze 3 tygodnie trwało. Mały ma 2 lata teraz. Spytam, czym smarowali i dam ci znać

[Weronisia]

Napisane przez De28

weronisia- bedziemy robic testy alergiczne to chyba wykaza na co maly jest uczulony?
Dzis drugi lekarz powiedzial, ze to wyglada na AZS
No i dlaczego ryb nie mozna???
Jak tu trzymac diete jak co tydzien jestesmy u tesciow i tam nie mam wplywu na to co na objad. Ugotuja bez mleka i jajek ale cholercia wedlug nich to ja sie glodze
Ciastek, chleba na mleku czy jajek nie jem juz od ponad dwoch tygodni. Zadnego nabialu, nawet zrezygnowalam z serow kozich i owczych bo czytalam, ze tez moga uczulac.Soi tez juz nie pije, bo czesto skaza idzie w parze z uczuleniem na soje. No i jak mam sobie wapn uzupelnic jak ryb tez nie mozna

Polozna znow zwazyla i zmierzyla malego. U lekarza nie zrobili tego poprawnie Mierzyla go jakas mloda siksa, przyuczajaca sie do zawodu i zrobila to zle.Maly nawet nie mial wyprostowanych nozek Napisali ze ma 55 cm, dzis polozna go zmierzyla i ma 58 cm. No zeby taka roznica byla?

No pomyłki się zdażają. Ja mierzę sama, więc jestem pewna, że jest dobrze.

Co do ryb, to uczulają tak jak i orzechy czy cytrusy. Jak byłam z Oliwia w szpitalu i teściowa przyniosła mi rybyę, to kazali jej to zabrać, bo nie wolno mi było tego jeśc przy skazie.
Więc na początku musisz je wyeliminować i dopiero później wprowadzić i obserwować jak je toleruje.

No niestety tak wygląda dieta przy skazie. Napisałam ci co jadłam.
Schudłam 35 kg w 3 m-ce. Wyglądałam jak cień człowieka. Byłam słaba.

Co do jedzenia u kogoś, to bez przesady. Nie jesteś dzieckiem, żeby ktoś miał cie do czegoś zmuszać Sama decydujesz. A jak ktoś nie rozumie, to świadczy to tylko o jego inteligencji. Moja rodzina też ze mną wiecznie dyskutowała. A ja ciągle odmawiałam jedzenia u nich.
Moja teściowa w końcu zapamiętała czego mi nie wolno i gdy nas zapraszała, to dla mnie zawsze było oddzielne jedzenie. Biedna się zawsze napracowała.
Raz nawet gdy już nie byłam na diecie, a ona chyba myślała, że ja nadal tak dietuję, to przeszukała całe miasto w poszukiwaniu mielonego z indyka, bo chciała mi zrobić kotleciki. Kochana z niej kobieta.

Napisane przez 79 Marta

Weronisia, u mojego siostrzeńca tez było podobnie, ale dostał od lekarza maść, codziennie mu to smarowali i samo się odciągnęło. A też straszono zabiegiem. To smarowanie może ze 3 tygodnie trwało. Mały ma 2 lata teraz. Spytam, czym smarowali i dam ci znać

Hmmm... gdyby to miało coś pomóc, to czemu mój lekarz o tym nie wspomniał?... A poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby smarowanie maścią miało rozciągnąć skórę
No ale jeśli zdobędziesz nazwę tej maści, to chętnie jej tu poszukam. Spróbować nie zaszkodzi.

[79 Marta]

Napisane przez Weronisia

Hmmm... gdyby to miało coś pomóc, to czemu mój lekarz o tym nie wspomniał?... A poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby smarowanie maścią miało rozciągnąć skórę
No ale jeśli zdobędziesz nazwę tej maści, to chętnie jej tu poszukam. Spróbować nie zaszkodzi.

maśc zmiekcza a ty lekko odciągasz

[Aliszcze]

A ja mam własnie kryzys. Dziś mam urodziny i mój dzień miał inaczej wyglądać, np tak jak wczorajszy, że w miarę się do południa ogarnę, ubiorę w coś sensownego, umyję włosy itp. A tu g... Asię w nocy bolał brzuszek od gazów i nockę miałam właściwie z głowy, a jak już było ok i zasnęłam trochę to trzeba się było budzić do karmienia. W dzień tez ją bolał brzuszek od gazów, ja zmeczona no i smutna, bo serce mi się kraję jak widze, jak ona bidulka tak się meczy, zostałamz nią w łóżku. W ogóle chyba nic bym nie zdołała zjeść, gdyby nie moja mama, która przyszła, pod nos podstawiła mi śniadanie, zrobiła obiad i wykorzystałam chwilkę, by wziąć szybki prysznic. No a reszta dnia to gazy od czasu do czasu, karmienie no i jakaś tam drzemka pomiędzy, obie spałyśmy, Asia mi w ramionach potem przyszedł z pracy mąż. Tata wpadł do mnie z życzeniami. Akurat karmiłam małą,a karmienie to mi zajmuję godzinę. Tak naprawdę trochę czasu dla siebie mam od 17.30 A mąż mnie strasznie wkurzył, bo ja leżę w łóżku, w koszuli nocnej mokrej od mleka, Asia nakarmiona, przewinięta. A on, zamiast pomysleć, by ją wziąć na trochę, popilnować, zająć się, bo mala nie spała, ale była grzeczna, to on se zrobił kawę, przyniósł ciastka i usiadł na kompie. No i to przelało czarę godziny. Pogonilam go, wręczyłam mu dziecko, wyrzuciłam z pokoju, bo sypialnię trzeba w koncu było przewietrzyć i poszłam umyć głowę. No i w łazience nie wytrzymała i się rozbeczałam. W dodatku to szczypiące kroczę mnie dobija. Mąż siedzi teraz w dużym pokoju, ogląda sport w tv a mała oczywiscie teraz grzeczna i spokojna. Sorki, za marudzenie, ale musiałam się wyzalić, bo kto mnie nie zrozumie jak Wy?


Mallinka, Bartuś cudny

[Eliza86]

Napisane przez Aliszcze

A ja mam własnie kryzys. Dziś mam urodziny i mój dzień miał inaczej wyglądać, np tak jak wczorajszy, że w miarę się do południa ogarnę, ubiorę w coś sensownego, umyję włosy itp. A tu g... Asię w nocy bolał brzuszek od gazów i nockę miałam właściwie z głowy, a jak już było ok i zasnęłam trochę to trzeba się było budzić do karmienia.

Sto lat!!!:roz a:

Mallinka Slodziak z niego

[Aliszcze]

Napisane przez Eliza86

Sto lat!!!:roz a:

dziękuję

[essence30]

Napisane przez Aliszcze

A ja mam własnie kryzys. Dziś mam urodziny i mój dzień miał inaczej wyglądać, np tak jak wczorajszy, że w miarę się do południa ogarnę, ubiorę w coś sensownego, umyję włosy itp. A tu g... Asię w nocy bolał brzuszek od gazów i nockę miałam właściwie z głowy, a jak już było ok i zasnęłam trochę to trzeba się było budzić do karmienia. W dzień tez ją bolał brzuszek od gazów, ja zmeczona no i smutna, bo serce mi się kraję jak widze, jak ona bidulka tak się meczy, zostałamz nią w łóżku. W ogóle chyba nic bym nie zdołała zjeść, gdyby nie moja mama, która przyszła, pod nos podstawiła mi śniadanie, zrobiła obiad i wykorzystałam chwilkę, by wziąć szybki prysznic. No a reszta dnia to gazy od czasu do czasu, karmienie no i jakaś tam drzemka pomiędzy, obie spałyśmy, Asia mi w ramionach potem przyszedł z pracy mąż. Tata wpadł do mnie z życzeniami. Akurat karmiłam małą,a karmienie to mi zajmuję godzinę. Tak naprawdę trochę czasu dla siebie mam od 17.30 A mąż mnie strasznie wkurzył, bo ja leżę w łóżku, w koszuli nocnej mokrej od mleka, Asia nakarmiona, przewinięta. A on, zamiast pomysleć, by ją wziąć na trochę, popilnować, zająć się, bo mala nie spała, ale była grzeczna, to on se zrobił kawę, przyniósł ciastka i usiadł na kompie. No i to przelało czarę godziny. Pogonilam go, wręczyłam mu dziecko, wyrzuciłam z pokoju, bo sypialnię trzeba w koncu było przewietrzyć i poszłam umyć głowę. No i w łazience nie wytrzymała i się rozbeczałam. W dodatku to szczypiące kroczę mnie dobija. Mąż siedzi teraz w dużym pokoju, ogląda sport w tv a mała oczywiscie teraz grzeczna i spokojna. Sorki, za marudzenie, ale musiałam się wyzalić, bo kto mnie nie zrozumie jak Wy?


Mallinka, Bartuś cudny

Ali ...po pierwsze wszystkiego najlepszego, zeby Twoja Joasia dala Ci duzo szczescia w zyciu!!! .... wyzalaj sie dowoli, chociaz ja zycze Ci, zebys nie miala powodów! -- no a tz..... wiesz sama raz masz ochote pakowac mu walizki ... a juz za chwile dochodzisz do wniosku, ze to przeciez taka słodka i nierozumna istota..... przytulam mocno!!! :tort: ...o nie ma takiej ikonki ... to od ALicji


Mallinka ... Bartuś .... jakby szukal narzeczonej to moja córa się pisze :P

[kretencja]

Aliszcze, STO LAT!!!

A u mnie była Mama Posiedziała 4 godziny, poprzytulała się z małym - strasznie za nim tęskni. Ja sobie spokojnie poprasowałam w tym czasie no i pogawędziłyśmy sobie o pierdołach

A w ogóle zadzwoniła do mnie bliska koleżanka, która urodziła dziecko 3 tygodnie przed mną Ale sprzedała mi taką historię, że się włos jeży na głowie. Krótko po urodzeniu córeczki dostała ropnia na piersi, potem drugiego,miała usuwanego operacyjnie, wyszła do domu, zasłabła i znów wylądowała w szpitalu, okazało się, że ma sepsę Od 6 tygodni wojuje z tymi ropniami, jeździ na czyszczenie, bierze kolejny już antybiotyk, nie może karmić... Strasznie biedna jest

[Artystka23]

Napisane przez KarolinaB

Artystka - karmisz jeszcze na poduszce? Bo ja juz zrezygnowałam, bo mały jest za duży, tak mi sie wydaje albo nie umiem po prostu...

Mały ma od 3 dni takie jazdy, że szok, tylko je, jest zadowolony jakoś z 15 minut a potem krzyk, daje kropelki, brzuch go nie boli, jest przewinięty i tulę ilę mogę, ręce go nie satysfakcjonują, czasami sie uspokoi w leżaczku, ale ogólnie je strasznie dużo. Artystka - faktycznie trzeba się dokarmiać? Bo wcześniej jakoś takich problemów nie mieliśmy i nie wiem, dlaczego to moje dziecko jest takie nieszczęśliwe Jem trzy posiłki dziennie, sporo warzyw, też mrożonych, ryby, nabiału malutko (próbuję, czy go znów wysypie) mięska, no ale paść sie nie mogę i nie mam ochoty... echhh a może to skok rozwojowy? Janek kończy jutro dwa miesiące, a co ile są takie skoki?

a karmimy sie dalej na poduszce,ale ona tak zmiekla i to sporo,a ja zawsze siadam sie w fotelu i opieram ja sobie o porecz po stronie piersi ktora karmiewtedy jedna strone mam wyzej...Albo sie z nia klade i cialko Emilki ukladam w zaglebieniu poduszki prze czym na jednym koncu ukladam glowke a drugi zawijam w rulonik by mogla sobie wyciagnac nozkicycek do buzki i heja..

A dokarmiac-moze nie tak zeby sie upasic jak prosiaczek,ale jesc trzeba choc przy dziecku jest ciezko z tym...Dzis czytalam ze picie cieplej wody pobuda laktacje

Aliszcze,wszystkiego najlepszego!!!:roza :zeby nadeszly lepsze dni

Mallinka,slodziutki

Mnie dzis wkurzyla tesciowa
Tz mial zostac z mala sam,ale ona wpadla tu na godzinke i na dzien dobry dala paczke MM-tylko pytanie:PO CO????najpierw pier... mi z babka tzta ze glodze dziecko i trzeba dokarmiac,bo mam kiepski pokarm..Myslalam ze sie odczepily jak same zauwazyly ze ona sporo urosla i przybrala,a tu taki numera mleko na moje wyjscie czekalo odciagniete w lodowce..I tekst tesciowej:zobaczysz ze" to mleko sie przyda,bo jeszcze bedziesz zbierac i czekac na swoj pokarm,ma termin waznosci do 2012 to jej dasz chocby i za pol roku jak Tobie zabraknie"..Wkurza mnie,ze nic sobie nie robia z mojego NIE i nie rozumieja jak sie po polsku do nich mowia-to mleko moga sobie wsadzicbo ja mam pokarm,a jak brakuje to laktator Emilka zwieksza produkcjemusze jej pilnowac bo jeszcze dojdzie do tego ze za moimi plecami one beda mi mala dokarmiac..Juz wiem czemu tz w dziecinstwie byl strasznie otylym dzieckiem-pewnie przy byle placzu wciskaly w niego zarcie

[De28]

Napisane przez Aliszcze

A ja mam własnie kryzys. Dziś mam urodziny i mój dzień miał inaczej wyglądać, np tak jak wczorajszy, że w miarę się do południa ogarnę, ubiorę w coś sensownego, umyję włosy itp. A tu g... Asię w nocy bolał brzuszek od gazów i nockę miałam właściwie z głowy, a jak już było ok i zasnęłam trochę to trzeba się było budzić do karmienia. W dzień tez ją bolał brzuszek od gazów, ja zmeczona no i smutna, bo serce mi się kraję jak widze, jak ona bidulka tak się meczy, zostałamz nią w łóżku.

Doskonale cie rozumiem. I choc urodziny mam dopiero jutro to mialam dzis podobny dzien. Z tym , ze w koncu malego wzial maz a ja sie na pol godzinki polozylam. Nie mogl go jednak uspokoic i przyniosl mi go do karmienia, choc widzial, ze na oczy ledwo widzialam i moglby podac wyjatkowo flache i pozwolic mi pospac.
Straszny dzien za nami.Wczoraj maly marudzil caly dzien i wieczor i padalam na twarz. Nie dane mi bylo jednak w nocy choc troche pospac, bo co go odlozylam do lozeczka, to sie budzil.I tak do teraz prawie 24 godziny bez snu. Bo co sie w koncu polozylam, to maly w ryk.Na oczy ledwo widze. Sniadanie zjadlam o 16. Maly o 14 dal taki koncert, ze o odespaniu choc paru minut nie bylo mowy. I szczerze nerwowo nie wyrabialam i sie z bezsilnosci i zmeczenia poryczalam. Choc lalo to zapakowalam go w wozek i wyszlam polazic. On zasnal a ja sie chociaz na szybkim godzinnym spacerze uspokoilam, bo bylam juz na granicy wytrzymalosci. Przerastaja mnie te jego problemy skorne. Egzema sie powieksza a ja nie wiem jak mu pomoc. Doszlo do tego, ze boje sie cokolwiek przelknac. Juz trzeci dzien jem kartofle z marchewka i chce mi sie ryczec.
Nawet z tzetem nie moge pogadac, bo od razu rycze. Wlasnie zrobil mi z makrela kanapke, ja mu na to ze mi nie wolno i sie powaznie wkurzyl ze przesadzam i tak nie moze byc ze sie glodze. Tylko ja sie nie glodze a chce przez pierwszy tydzien jesc tylko kilka okreslonych produktow

Napisane przez Weronisia

No niestety tak wygląda dieta przy skazie. Napisałam ci co jadłam.
Schudłam 35 kg w 3 m-ce. Wyglądałam jak cień człowieka. Byłam słaba.

Co do jedzenia u kogoś, to bez przesady.

Jasne, ze nie jestem. Ale z ludzmi starej daty czasami sie nie dogadasz. Bo kiedys to kobiety wszystko jadly itp. Takie argumenty slysze. Tesciowa sie stara pode mnie gotowac i wyeliminowala jajka i przetwory mleczne ale przeciez nie bede ja z kazdego skladnika objadu rozliczac.
Weronisia, masz jakis przyklad poczatkow takiej diety? Bo moja widze szlag trafil, bo choc wyeliminowalam nabial i jaja to ryby jadalam.
Co przygotowywalas w pierwszych tygodniach?

[vikicullen]

Znowu michas dostał zastrzyki narazie 3( a juz jest po 4) a potem moze jeszcze 4 jak nie bedzie poproawy biedna dupka zaraz jedziemy na pogotowie na zastrzyk, az serce mnie boli

[mallinka]

Aliszcze 100lat!!! dużo radości i cierpliwości, pociechy z Asi i Męża

mnie też często mój Tzet wkurza, i płaczę codziennie, ale chyba już się z tym pogodziłam-że tak początki macierzyństwa mają wyglądać
jutro będzie lepiej-to moja mantra

Napisane przez essence30

Mallinka ... Bartuś .... jakby szukal narzeczonej to moja córa się pisze :P

to trzeba na randkę ich umówić

szkoda że nie możemy się wszystkie spotkać...jakby tak 80 matek z wózkami gdzies się pojawiło to byłyby jaja...

mnie dziś też mama wspomaga... ale zaraz wyjeżdża, a Mały marudny, oj boję się tej nocy...