Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 17

[pauledda]

Napisane przez SimplyDivine

Ja nie robilam, ale z tego co dziewczyny pisaly to sam w smaku jest dosyc mdly, ale jak sie doda do salatki czy tunczyka to jest ok I pogonic moze wiec trzeba konsumowac w niedalekiej odleglosci od toalety

zobaczymy poeksperymentuje kiedys. na razie znalazlam przepis na majonez bez oleju, zmienie troche przepis i zobaczymy co wyjdzie

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Megi428

ja tam parafiny - świeczek jeść nie zamierzam, jak miałam wielkie parcie na majonez to light Helmans kupowałam i łyżeczką tegoż do jajek grzeszyłam - zawsze lepiej to niż jakieś czekoladki i ciastka

ja zawsze robilam majonez hiszpanski zwany alioli... w skladzie ma oliwe jajo i czosnek... baaaaardzo smaczny do mies i do chleba chcialam go wlasnie zimitowac dlatego tak kminie od pewnego czasu

[otoszadok]

Witam wszystkich. Dziś znalazłem to forum i postanowiłem się przyłączyć

Na Dukanie od marca 2010 schudłem 35 kg ( 130 d0 95 jak na razie ).
Celem jest 85 kg. Ciężko było, ale jak czytam jak co niektórzy kombinują z cukrem, to się cieszę że nigdy za cukrem nie przepadałem - problem z głowy. Jedną z rzeczy jaką zauważyłem to to że wogóle nie tęsknię za ciastami, ciastkami , pieczywem, i wszelakim tłustym jedzeniem. I chyba już nigdy po tego rodzaju produkty nie sięgnę. Jak chcę cosik przekąsik to sięgam po jakieś warzywo albo owoca .

Jedno jest pewne, cała filozofia z książki trafiła do mnie, uwierzyłem w to , i z dnia na dzień przystąpiłem do walki. Efekty przerosły moje oczekiwania ! przy około 25 kg mniej zacząłem chodzić na siłownię, co bardzo dobrze pomogło sylwetce

Życzę powodzenia !

[Megi428]

Napisane przez otoszadok

Witam wszystkich. Dziś znalazłem to forum i postanowiłem się przyłączyć

Na Dukanie od marca 2010 schudłem 35 kg ( 130 d0 95 jak na razie ).
Celem jest 85 kg. Ciężko było, ale jak czytam jak co niektórzy kombinują z cukrem, to się cieszę że nigdy za cukrem nie przepadałem - problem z głowy. Jedną z rzeczy jaką zauważyłem to to że wogóle nie tęsknię za ciastami, ciastkami , pieczywem, i wszelakim tłustym jedzeniem. I chyba już nigdy po tego rodzaju produkty nie sięgnę. Jak chcę cosik przekąsik to sięgam po jakieś warzywo albo owoca .

Jedno jest pewne, cała filozofia z książki trafiła do mnie, uwierzyłem w to , i z dnia na dzień przystąpiłem do walki. Efekty przerosły moje oczekiwania ! przy około 25 kg mniej zacząłem chodzić na siłownię, co bardzo dobrze pomogło sylwetce

Życzę powodzenia !

Witaj - pięknie schudłeś od marca i zazdroszczę że nie masz chcicy na słodkie

[pauledda]

Napisane przez otoszadok

Witam wszystkich. Dziś znalazłem to forum i postanowiłem się przyłączyć

Na Dukanie od marca 2010 schudłem 35 kg ( 130 d0 95 jak na razie ).
Celem jest 85 kg. Ciężko było, ale jak czytam jak co niektórzy kombinują z cukrem, to się cieszę że nigdy za cukrem nie przepadałem - problem z głowy. Jedną z rzeczy jaką zauważyłem to to że wogóle nie tęsknię za ciastami, ciastkami , pieczywem, i wszelakim tłustym jedzeniem. I chyba już nigdy po tego rodzaju produkty nie sięgnę. Jak chcę cosik przekąsik to sięgam po jakieś warzywo albo owoca .

Jedno jest pewne, cała filozofia z książki trafiła do mnie, uwierzyłem w to , i z dnia na dzień przystąpiłem do walki. Efekty przerosły moje oczekiwania ! przy około 25 kg mniej zacząłem chodzić na siłownię, co bardzo dobrze pomogło sylwetce

Życzę powodzenia !

witamy rodzynka wielki szacun dla ciebie, za wytrwalosc i ilosc zgubionych kilogramow
naprawde piekny wynik, ciesze sie ze do nas zagosciles, osoby takie jak ty pokazuja ze jak sie chce to sie da i motywuja do dalszej walki

[SimplyDivine]

Napisane przez otoszadok

Witam wszystkich. Dziś znalazłem to forum i postanowiłem się przyłączyć

Na Dukanie od marca 2010 schudłem 35 kg ( 130 d0 95 jak na razie ).
Celem jest 85 kg. Ciężko było, ale jak czytam jak co niektórzy kombinują z cukrem, to się cieszę że nigdy za cukrem nie przepadałem - problem z głowy. Jedną z rzeczy jaką zauważyłem to to że wogóle nie tęsknię za ciastami, ciastkami , pieczywem, i wszelakim tłustym jedzeniem. I chyba już nigdy po tego rodzaju produkty nie sięgnę. Jak chcę cosik przekąsik to sięgam po jakieś warzywo albo owoca .

Jedno jest pewne, cała filozofia z książki trafiła do mnie, uwierzyłem w to , i z dnia na dzień przystąpiłem do walki. Efekty przerosły moje oczekiwania ! przy około 25 kg mniej zacząłem chodzić na siłownię, co bardzo dobrze pomogło sylwetce

Życzę powodzenia !

Gratuluje zrzucenia 35 kg i zycze wytrwalosci przy kolejnych 10 kg
No i owoce to od III fazy dopiero

[otoszadok]

Napisane przez SimplyDivine

Gratuluje zrzucenia 35 kg i zycze wytrwalosci przy kolejnych 10 kg
No i owoce to od III fazy dopiero

Hej, dzięki. Właściwie to mam pomieszaną II i III fazę . To nie do końca z Dukanem, ale u mnie działa . Wytrwałość jest najważniejsza - zdarzało mi się cosik tam skubnąć za dużo, ale waga od razu prawdę powiedziała. Miałem w czasie II fazy jeden weekend rodzinnego spędu, i .... 2 kg więcej .

Moja małż mówi że nie wyobraża sobie życia jedząc to co ja , w pracy też się dziwią. Ale robić swoje trzeba. Mogę dodać że miałem lekkie nadcisnienie kiedyś. Teraz to lepiej niż w normie ( znaczy poniżej ). I bardzo lekko się chodzi. Jeden wielki minus - wszystkie ciuchy poszły do wymiany

[SimplyDivine]

Napisane przez otoszadok

Hej, dzięki. Właściwie to mam pomieszaną II i III fazę . To nie do końca z Dukanem, ale u mnie działa . Wytrwałość jest najważniejsza - zdarzało mi się cosik tam skubnąć za dużo, ale waga od razu prawdę powiedziała. Miałem w czasie II fazy jeden weekend rodzinnego spędu, i .... 2 kg więcej .

Moja małż mówi że nie wyobraża sobie życia jedząc to co ja , w pracy też się dziwią. Ale robić swoje trzeba. Mogę dodać że miałem lekkie nadcisnienie kiedyś. Teraz to lepiej niż w normie ( znaczy poniżej ). I bardzo lekko się chodzi. Jeden wielki minus - wszystkie ciuchy poszły do wymiany

Oj tak, prawie wszystkie walczymy tutaj z poswiateczna nadwyzka Szklanej sie niestety nie oszuka...
A ten Twoj wielki minus to dla wiekszosci z nas wieeeeelki plus

[Megi428]

Napisane przez otoszadok

Jeden wielki minus - wszystkie ciuchy poszły do wymiany

też znam ten ból - szkoda bo kase trza wydać ale ile przyjemności kupować 2-3 rozm mniejsze

[otoszadok]

Napisane przez Megi428

też znam ten ból - szkoda bo kase trza wydać ale ile przyjemności kupować 2-3 rozm mniejsze

Taak, dorabianie dziurek w pasku 2 letni garnitur poszedł ( szyty na miarę, dodatkowo dopasowywany nietypowy rozmiar miał ) . Tylko buty ostały się

[Megi428]

Napisane przez otoszadok

Taak, dorabianie dziurek w pasku 2 letni garnitur poszedł ( szyty na miarę, dodatkowo dopasowywany nietypowy rozmiar miał ) . Tylko buty ostały się

a ja nawet buty mam za luźne

[otoszadok]

Napisane przez Megi428

a ja nawet buty mam za luźne

Mi na szczęście ( lub nieszczęście ) wszystko szło w brzuch i uda więc oszczędziło stopy ( choć ktoś ostatnio powiedział - jakie ja one chude )

[Siala_Bala]

Napisane przez pauledda

przepraszam za wprowadzenie w blad...
widze ze lubisz mnie poprawiac, nie zdazylo ci sie jeszcze odpisac zeby sobie pogadac ze mna ... tylko zawsze jak sie na czym rypne...

nieprawda! Znaczy się, po części prawda ale to dlatego, że ja w ogóle jak coś piszę to najczęściej kogoś poprawiam Nie mam zbytnio czasu na pogaduchy bo dzieckiem trza się zajmować i dom jako tako prowadzić a mały coraz bardziej jest wymagający uwagi.
Wybacz jeśli odebrałaś moje posty jako swego rodzaju "uwzięcie się"

Napisane przez pysia1987

ale jestem głupia w occtie miało być nie wiem czemu po głowie chodzi mi olej w octcie są, w octcie

pisałam o tym ostatnio o rolmopsach i o bismarckach własnie z Tipu, dozwolone na dukanie są też w Lidlu z firmy Vita Star

[Kostka09]

witajcie

Napisane przez Megi428

a ja tylko w oleju jem ale

ja tez czasem wcinam korzenneoczy wiscie na wlasna odpowiedzialnoscale odsaczam na reczniku papierowym...

Napisane przez pauledda

fajny ten majonez... ja znalazlam majonez jogurtowy ale i tak ma W i T w chole...re... 23 T i 12 W... na razie siedziew lodowce ale chyba kiedys sie skusze
robilyscie moze majonez z tego oleju co mowi Dukan? ja chcialam sprobowac ale boje sie ze mnie pogoni do kibelka

robiłam 2 razy...szału nie ma ale ja daje do sałatki jarzynowej i ujdzie mowiac szczerze, mnie ani tzeta nie pogonilo po niemalej ilosci salatki a tzet baaardzo wrazliwy
dalam musztardy i vegety i mialo smak musztardowy ale do jajka to bym chyba nie zjadla... najbardziej mnie blokuje sama swiadomosc...bo smak jest ok.

Napisane przez otoszadok

Witam wszystkich. Dziś znalazłem to forum i postanowiłem się przyłączyć
!

witaj i wielkie gratulacje naprawde takie wpisy daja sile do dalszej walki

milego dnia ide kafffke robic

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez Megi428

a ja nawet buty mam za luźne

mnie tez sie zrobily kozaki w lydach luźne...

[karmeelek]

A u mnie wzrost o 900 ;( Ja wiedziałam, że tak będzie....

[kasssikk19]

witam sobotnim porankiem
bujna dyskusja była ale nadrobiłam o śledzikach w oleju i majoneziku i witam nowego forumowicza bo Dukającego to nie takiego nowego z super wynikiem
dzisiaj robię rissotto tylko jak TŻ wróciz pracy muszę iść kupić kiszonego ogóra bo słoika nie będę otwierała bo znów mi się popsują
miłego dzionka

[Nikita_8]

Ekhm...
No cóż Kochane moje! Dziś na śniadanie była owsianka, a to chyba oznacza, że córka marnotrawna powraca
A zmarnotrawiłam sporo, bo z tych 10 kg zrzuconych odrobiłam 8 kg. Ale... mówi się trudno
Obecny cel to 90 kg do końca miesiąca. Myślę, że do osiągnięcia (patrząc na listopadowe wyniki).
A teraz coś za co baciki dostanę, ale ... 30-31.01 będę grzeszyć. Na pewno 31.01 - chodzi o alkohol. I z tego nie zrezygnuję, bo mamy imprezę pożegnalną mojego szefa, pierwszy raz będzie okazja wypić z "moimi chłopcami" i nie odpuszczę Także proszę - nie krzyczcie, nie bijcie, bo to nic nie da!
Gratuluję Wam wytrwałości w okresie świąteczno-noworocznym, gratuluję tak maleńkich wzrostów oraz spadków oczywiście

Ciężko mi trochę wrócić - robię to w dużej mierze ze względu na tą imprezę pożegnalną, bo chcę na niej dobrze wyglądać. Z motywacją po prostu słabo, emocjonalnie nawet bardzo słabo - dużo ratowałam się alkoholem, ale na Dukanie wiadomo...
Może się z czasem coś zmieni

Także WITAJCIE PONOWNIE KOCHANE CHUDZINKI!!

[kasssikk19]

Napisane przez Nikita_8

Ekhm...
No cóż Kochane moje! Dziś na śniadanie była owsianka, a to chyba oznacza, że córka marnotrawna powraca
A zmarnotrawiłam sporo, bo z tych 10 kg zrzuconych odrobiłam 8 kg. Ale... mówi się trudno
Obecny cel to 90 kg do końca miesiąca. Myślę, że do osiągnięcia (patrząc na listopadowe wyniki).
A teraz coś za co baciki dostanę, ale ... 30-31.01 będę grzeszyć. Na pewno 31.01 - chodzi o alkohol. I z tego nie zrezygnuję, bo mamy imprezę pożegnalną mojego szefa, pierwszy raz będzie okazja wypić z "moimi chłopcami" i nie odpuszczę Także proszę - nie krzyczcie, nie bijcie, bo to nic nie da!
Gratuluję Wam wytrwałości w okresie świąteczno-noworocznym, gratuluję tak maleńkich wzrostów oraz spadków oczywiście

Ciężko mi trochę wrócić - robię to w dużej mierze ze względu na tą imprezę pożegnalną, bo chcę na niej dobrze wyglądać. Z motywacją po prostu słabo, emocjonalnie nawet bardzo słabo - dużo ratowałam się alkoholem, ale na Dukanie wiadomo...
Może się z czasem coś zmieni

Także WITAJCIE PONOWNIE KOCHANE CHUDZINKI!!

witaj ponownie córko marnotrawna
bez grzechów proszę mi tutaj i wytrwać do końca a nie 10 kg do przodu 10 do tyłu itd jakbym mogła to bym stała z batem nad Twoim łóżkiem żebyś znów nie zbłądziła
powodzenia

[pauledda]

Napisane przez Siala_Bala

nieprawda! Znaczy się, po części prawda ale to dlatego, że ja w ogóle jak coś piszę to najczęściej kogoś poprawiam Nie mam zbytnio czasu na pogaduchy bo dzieckiem trza się zajmować i dom jako tako prowadzić a mały coraz bardziej jest wymagający uwagi.
Wybacz jeśli odebrałaś moje posty jako swego rodzaju "uwzięcie się"

pisałam o tym ostatnio o rolmopsach i o bismarckach własnie z Tipu, dozwolone na dukanie są też w Lidlu z firmy Vita Star

a no chyba ze tak chyba przewrazliwiona jestem jutro mam okres moze dlatego... ale przynajmniej sobie wyjasnilysmy
milego dnia

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

milego dnia wszystkim zycze, ja uciekam na zakupy jutro mam kolacje ze znajomymi i musze zapasy w lodowce uzupelnic... bye bye

[kasssikk19]

Napisane przez pauledda

milego dnia wszystkim zycze, ja uciekam na zakupy jutro mam kolacje ze znajomymi i musze zapasy w lodowce uzupelnic... bye bye

miłego dnnia kochana udanych zakupów życzę

[AliceOne]

Heloł Moje Drogie wracam i ja po świątecznych frykasach... i może trochę przed świątecznych... 10kg za mną, ale i 10kg przede mną. Mam nadzieję do końca kwietnia to osiągnąć..
Widzę, że Wy pięknie chudniecie i gratuluje rannych spadków

[monichora]

Napisane przez kasssikk19

5/5 najdluzszy i najbardziej popularny , dla osob ktore wytrzymaja tyle bez warzyw

Napisane przez pauledda

ale w ksiazce chyba nie ma 7/7 albo cos przeoczylam
kazdy system dziala na kazdego inaczej... jesli dasz rade jechac przez 5 dni bez warzyw to idz tym rytmem. ja osobiscie wole 1/1... wybor nalezy do ciebie.

Napisane przez Paati89

Nie ma czegoś takiego jak 7/7 czy 6/6 . Max to 5/5 które daje podobne efekty jak 1/1 - testowałam i potwierdzam.

Dziękuje Wam bardzo dziewczynki Ja w takim razie też będę robić 1/1. Postanowiłam jednak że do niedzieli będę na uderzeniówce dlatego że w poniedziałek podjadłam coś zakazanego i to w dużej ilości i to tak przez wyrzuty serca. Więc wychodzi na to że jest 6 dni na P ni i jak szaleć to szaleć... może uda się schudnąć trochę więcej niż 15 kg:pros i:

[JeannyGd]

Witam i ja po tygodniu dukania. No coż...... jestem z lekka zszokowana.
1,9 kg do tyłu (wiem, wiem......woda ) ale motywacja na pewno potężna do dalszej diety. Pierwsza dieta w moim życiu, kiedy w warunkach domowych ubyło mi parę kilo. Jeżeli chudłam, to na specjalnych wyjazdach, a potem wszystko wracało w domu do fatalnej normy Teraz jestem najedzona i nie mam wilczego apetytu na czekoladki itp. Dukam dalej pelna nadziei!

[kasssikk19]

Napisane przez monichora

Dziękuje Wam bardzo dziewczynki Ja w takim razie też będę robić 1/1. Postanowiłam jednak że do niedzieli będę na uderzeniówce dlatego że w poniedziałek podjadłam coś zakazanego i to w dużej ilości i to tak przez wyrzuty serca. Więc wychodzi na to że jest 6 dni na P ni i jak szaleć to szaleć... może uda się schudnąć trochę więcej niż 15 kg:pros i:

nie powinnas wydluzac fazy pierwszej ale to Twoj wybor tysiac razy juz mowilam c zym to grozi a niektore dziewczęta swoje robią
no i jak chcesz schudnac 15 kg to nie grzesz juz na poczatku bo Ci to nie przejdzie
powodzenia

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez JeannyGd

Witam i ja po tygodniu dukania. No coż...... jestem z lekka zszokowana.
1,9 kg do tyłu (wiem, wiem......woda ) ale motywacja na pewno potężna do dalszej diety. Pierwsza dieta w moim życiu, kiedy w warunkach domowych ubyło mi parę kilo. Jeżeli chudłam, to na specjalnych wyjazdach, a potem wszystko wracało w domu do fatalnej normy Teraz jestem najedzona i nie mam wilczego apetytu na czekoladki itp. Dukam dalej pelna nadziei!

super...gratuluję zadowolenia z diety ale czemu tyle dni U? DZIEWCZYNY nie wydluzajcie 1 fazy na gorsze WAM się to odbije naprawdęile masz wzrostu

[Paati89]

Dzień dobry wszystkim.
Moje śniadanko dziś sałatka z tuńczynka
II śniadanko twaróg chudy wymieszany z jogurtem i szczypiorkiem do tego wędlinka. Mmm ale jestem najedzona
A w piekarniku od 30min piekę kurczaka w ziołach. Bo coś nie miałam chęci na zakupy na jedzonko do lecza.

A tak swoją drogą ile można mówić początkującym że najpierw wypada przeczytać książke aby wszystko wiedzieć, doczytać forum aby wiedzę uzupełnić. A one dalej przedłużają uderzeniówkę licząc na lepsze spadki co jest absolutną bzdurą bo to odbije się w późniejszych etapach diety .
Ile razy się pisało że dni warzywnych nie może być mniej niż proteinowych w II fazie.
Tabelki z produktami zakazanymi są jasno określone
Dziewczyny ogarnijcie się bo sobie krzywy narobicie!

Tyle ot co moich wywodów dziękuje za uwagę

[julk44]

Witam wszystkich w ten południowy poranek
Ojjj nagrzeszyłam wczoraj, nagrzeszyłam kilka kieliszków wódki, piwo z sokiem, szklanka soku... Ale za to wybawiłam się przednio Wyśpiewałam się za wszystkie czasy, bo na karaoke byłam. A tam taka zasada jest, że śpiewa każdy stolik po kolei Tak więc darcie papy było pół nocy, aż sobie chyba gardło zdarłam
Wczorajsza mieszanka wybuchowa przyniosła efekt dopiero dzisiaj, ale i tak jest 1 kg mniej czyli 64,5

[bestyjazlaaa]

Napisane przez Kostka09

u mnie na slasku to sie jada glownie modra na cieplo lub zimno gotowaną i z cebulądo rolad i klusek

oj zjadłabym taką modrą jaką robi moja babcia

A tak w ogóle to mam doła między innymi przez @ i rodzinkę. Jestem na diecie od 10.11 i do wagi 59,9 z 63,5 doszłam 8.12. Mało bo mało, ale dobre i to. Cały czas nie grzeszyłam, unikałam produktów zastojowych, ale do świąt nic więcej już nie spadło. W święta byłam u jednej i drugiej babci no i musiałam jeść ich "zdrowe, bo przecież na oliwie smażone" karpie. Starałam się ograniczać jak się tylko dało. Od świąt do sylwestra zgrzeszyłam raz pierniczkiem, raz jakimś małym ciasteczkiem. No i tak w okresie świąteczno-sylwestrowym przybył mi kilogram.
Tym bardziej źle mi było, że nie miałam możliwości wejść na forum. W dni kiedy nie mogę was podczytywać mam takie parcie na niezdrowe żarcie, że szok.
2 stycznia stanęłam na wadze i znowu 59,9. 6 stycznia 59,7 Czytając was wydaje mi się, że za mało jem. A i tak jem już sporo więcej niż przed dietą więc może jakoś cudem uda mi się w końcu coś zrzucić.

Rodzinka mnie dobija, bo ciągle tylko głupie komentarze są (wiem, pewnie nie tylko u mnie)"co to za dieta, że tyle jesz","tyle jedząc to nigdy nie schudniesz". Wczoraj babcia chciała mi wcisnąć zupę ale akurat miałam P to odmówiłam. Za to miałam kazanie, że jak nie będę jeść warzyw to się anemii nabawię i dodała "no to może chociaż chleba ci dam" już nie mam siły im tłumaczyć zasad diety bo i tak wiedzą lepiej

Skusiłam się wczoraj wreszcie na śledzie w occie z lidla. Jakoś nigdy nie przepadałam za takimi "gotowymi" w słoiku. Wolałam robić sama. Pokroiłam je na kawałeczki, zalałam sosem z jogurtu i musztardy i zjadłam z bułeczką, oczywiście dukanową. No pycha po prostu

No i chyba jedynie siostra zaczyna się przekonywać powoli do diety jak widzi co jem. Wczoraj chciała żebym jej zrobiła "tą moją dziwną pizze" do pracy bo jej zasmakowała Może jak ją przekonam to jakoś reszta rodzinki da się namówić.

Jak widziałam, że wszystkie się kotkami chwalicie to ja przedstawię mojego Pucka. Ma ponad 17 lat , wszyscy znajomi się dziwią, że on jeszcze żyje. Jest po wylewie, prawie nie ma zębów, ale jest dla mnie najukochańszą istotką w całej rodzinie.

[Paati89]

julk44 pamiętaj,że teraz możesz mieć spadek wagi natomiast to wszystko wróci do Ciebie. Jeśli na dniach nie będziesz miała wzrostu to zastój wagi gwarantowany.
Takie grzechy zawsze będą "docenione" przez nasze wagi

Ja trzymam się diety, chwilami bywa ciężko. Dałam radę przed Święta natomiast w Sylwestra popuściłam - alkoholu nie żałowałam. Zasad jedzeenia się starałam trzymać tu grzechów brak. I na początku było ok teraz niestty waga poszła w górę i walczę z tym.

[julk44]

Napisane przez Paati89

julk44 pamiętaj,że teraz możesz mieć spadek wagi natomiast to wszystko wróci do Ciebie. Jeśli na dniach nie będziesz miała wzrostu to zastój wagi gwarantowany.
Takie grzechy zawsze będą "docenione" przez nasze wagi

Spadek spadkiem, ale wydaje mi się, że to wszystko zalegało mi w jelitach i ot cała tajemnica utraconego kg Fakt, że nie mam dużo do zgubienia-bo ok 7 kg, max 10, mimo wszystko spowoduje, że raczej bardzo szybko nie schudnę. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że takie "grzeszki" nie są niczym dobrym, ale mam okazję wyjść gdziekolwiek rzadko, więc nie miałam serca sobie odmówić

Napisane przez Paati89

Ja trzymam się diety, chwilami bywa ciężko. Dałam radę przed Święta natomiast w Sylwestra popuściłam - alkoholu nie żałowałam. Zasad jedzeenia się starałam trzymać tu grzechów brak. I na początku było ok teraz niestty waga poszła w górę i walczę z tym.

To walcz kochana dzielnie Trzymam kciuki

[Paati89]

bestyjazlaaa przeczytaj sobie jeszcze raz zasady diety. Tu chudniemy jedząć, także tego nie oszczędzaj
Grzeszki, nawet te małe będą nas prześladować.
Teraz trzymaj się w garści i powolutku będzie spadać.
Tempo spadku wagi zalezy też od naszej wagi, wzrostu czyli BMI jeśli jest wysokie waga będzie szybko spadać.
Ja nie miałam najniższego a jednak waga powoli mi leci, muszę się z tym pogodzić .


To ja w takim razie też się pochwale swoimi zwierzakami.
Mianowicie 4.5 miesięcznym Labradorem - Tajsonem
I 1.5 rocznym kotkiem - Vito

[julk44]

W takim razie ja też się pochwalę Przepraszam, że w formie linku ale tutaj gdzie siedzę nie mam zdjęć na dysku
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...baafc4e15.html Dyzio
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...fd5f71857.html Kamyk