W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[Justine1988]

Napisane przez Jelly37

Wiesz,ja niby powinnam byc mamą lutowa,ale po słowach lekarza chyba jednak jestem styczniową
Ja mam już łóżeczko dla małej,torba też już spakowana...chyba instynkt mnie nie zawiódł,bo spakowałam ją wcześniej
Wiesz co,myślę,że powoli możesz wszystko robić,ale jednocześnie na tyle szybko,żebyś się wyrobiła ze wszystkim przed porodem


Ja też jestem ciekawa co u Make_up_istki i Gosiaczka...
No i zauwazyłam,że już od dłuższego czasu nie odzywa się Marlena_19_19(jeśli się pomyliłam,przepraszam).
Ona miała termin na poczatek stycznia,więc pewnie się rozpakowała...

Właśnie doczytałam co u ciebie..aaaaaa juz niedługo będzisz tuliła córeczkę, nie chciałam krakać ale te twoje skurcze niepokojace bardzo były i tez sie martwiłam, ze poród u Ciebie znacznie sie przyspieszy.3mam za Ciebie bardzo mocno kciuki, by wszystko przebiegło pomyśłnie a malutka by była mimi dośc małej wagi baaradzo silna dziewczynką.
A powiedz jak się objawia wcześniejsze rozwarcie???Tylko skurczami.Ja mam skurcze i dodatkowo czuje takie parcie na krocze,,..jakby mała była bardzo nikso..i jak wstaje bardzo boli..oczywiscie pomijając ból oachwin i kości łonowych..czuje poprostu ból jakby w pochwie...

Cytrynko gratuluje 37 tygodnia...twoja ciąża po skończenij tego tygodnia, będzie uważana za donoszoną..fajnieUważaj na siebie.

a mi sie dziś jak się zdrzemnęłam śniła moja mała córeczka, jak ja leze i ona na mnie tak na piersi i brzuszku i tak słodko spała..była w białym ubranku..i zaraz się obudziła..to była chwilka po dziś rano wstalismy bo czekalismy na panów na obróbkę okien i sie nie wyspałam i odsypiałam koło południa i dzremałam sobei.

[Jelly37]

Napisane przez Justine1988

Właśnie doczytałam co u ciebie..aaaaaa juz niedługo będzisz tuliła córeczkę, nie chciałam krakać ale te twoje skurcze niepokojace bardzo były i tez sie martwiłam, ze poród u Ciebie znacznie sie przyspieszy.3mam za Ciebie bardzo mocno kciuki, by wszystko przebiegło pomyśłnie a malutka by była mimi dośc małej wagi baaradzo silna dziewczynką.
A powiedz jak się objawia wcześniejsze rozwarcie???Tylko skurczami.Ja mam skurcze i dodatkowo czuje takie parcie na krocze,,..jakby mała była bardzo nikso..i jak wstaje bardzo boli..oczywiscie pomijając ból oachwin i kości łonowych..czuje poprostu ból jakby w pochwie...

Cytrynko gratuluje 37 tygodnia...twoja ciąża po skończenij tego tygodnia, będzie uważana za donoszoną..fajnieUważaj na siebie.

a mi sie dziś jak się zdrzemnęłam śniła moja mała córeczka, jak ja leze i ona na mnie tak na piersi i brzuszku i tak słodko spała..była w białym ubranku..i zaraz się obudziła..to była chwilka po dziś rano wstalismy bo czekalismy na panów na obróbkę okien i sie nie wyspałam i odsypiałam koło południa i dzremałam sobei.

Ja tez bardzo się cieszę
Chciałabym juz urodzić...
Co do rozwarcia-ja czułam kłucie,i miałam wrażenie,jakby coś mi od środka rozrywało pochwę
Po prostu...nie było to jakoś szczególnie bolesne,jedynie powodowało dyskomfort.

Lilijko,dziekuję za dopisanie mnie do listy mam styczniowych

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez Jelly37

Marleen,moja tez była starsza o 2 tyg,lekarz się śmiał i mówił,że po prostu szybko się rozwija.
A tu co?
Po prostu byłam w ciązy o te 2 tyg dłużej,i tyle
Rozwarcie mam duże,teraz czekam,az odejdą mi wody.
Na razie Marta śpi,bo jest cichutko

albo już po cichutku obmyśla plan jak tu mamusię zaskoczyć

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

albo już po cichutku obmyśla plan jak tu mamusię zaskoczyć

No w sumie..kto ją tam wie
Na razie jest cicho,co jest podejrzane.
Skurczy brak,jedynie czasem mam nieprzyjemne napinanie brzuszka.
Chciałabym juz urodzić

[lilijka3]

Jelly zostałaś wpisana do styczniówek

[Justyna M]

Napisane przez mysiopez

dziewczyny! potrzebny jest mi nawilżacz powietrza do pokoju! czy któraś ma godny polecenia?

2 lata temu kupiłam ten i jest ok. cichy i wydajny
http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...392726152.html

Gosiaczku GRATULUJĘ !!!

Jelly ale Ci szybko 2 tygodnie ciąży zleciało co ? dosłownie w ciągu kilku godzin

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

Jelly zostałaś wpisana do styczniówek

Swoją drogą,patrzcie,jak się wszystko pozmieniało..miałam rodzić w lutym,a tu takie jazdy
Ale ten termin to pewnie tez z mojej winy,bo nie wspominałam lekarzowi o figlach z mężem
Tylko o terminie miesiączki i późniejszym stosunku.

[Justine1988]

Napisane przez s_a_j

Ja jestem mamą lutowa i mam rozłożone już łóżeczko, gdzieś tu nawet je prezentowałam, wstawiłam dwie fotki, taki "misiowy kącik" - tak nazwały go dziewczyny
I torba też juz spakowana, czeka. Pewnie wiele uznało, że to za wcześnie, ale ja jestem w srodku spokojna, lubię mieć takie rzeczy pod kontrolą

Tak pamietam saj, taki delikatny fiolecik z serduszkiem, pościelkę zapamiętałam.Podobała mi się....no ja jeszcze nei spakowana ale tylko ze wzgledu na to ze zakuoy jeszcze nie zrobione...bo tez jestem z tych co to wola szybciej miec wszystko gotowe...i ta niespakowana i nie kompletna wyprawka mnie dobija..no ale juz w przyszlym tygodniu beda pieniazki i robię zakupy.A łozeczko juz raz rozkładalismy by zobaczyc jak wygląda..i stwierdziliśmy, że ostatecznie rozłożymy pod koniec z tycznia lbo na poczatku lutego albo nawet mąż to zrob jak w szpitalu bede,,zasugerował mi ze chciałby to zrobić sam,,jakos zauważyłam ze to dla niego wazne i sentymentalne i chyba mu pozwole

[mysiopez]

ciekawe co tam u stalowejmagnoli.. ciekawe jakto jej leżenie się skończy...

a mi od jutra zostały DWA TYGODNIE DO PORODU!!!!!! NO + 3 DNI.. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAA (mały atak paniki..)

[Justine1988]

Napisane przez Justyna M

łóżeczko rozłożymy dopiero pod koniec stycznia ,bo jeszcze chcemy małemu wyprawić urodziny i nie chcę żeby zaraz wszyscy zaglądali . Torby też nie mam jeszcze spakowanej, w poniedziałek mam wizytę i jeśli wszystko będzie pozamykane to też myślę ze pod koniec stycznia przygotuję. Poza tym , jeszcze nawet nic nie poprałam , ale mam zamiar na dniach się za ciuszki wziąć


Wera faktycznie odmieniona , z Twojego ostatniego postu ,sama pozytywna energia bije nawet przez monitor

Jelly37 ach, jak to cudownie że wszystko będzie dobrze i już na dniach Martusia będzie z Wami

ja mam poprane jakoś 2/3 ciuszków, jeszcze ze dwie pralki prania mnie czekaja i sterta ciuszków do prasowania...ten mój nakaz leżenia troche mnie opóźnił ale w poniedziałek zaczne powolutku coś poprasowac...dobrze ze nie jestem sama jeszcze taka nieprzygotowana.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

Ale fajnie, malutki ale najwazniejsze , że zdrowy..brawo, gratuluje mamusi..i zazdroszcze, że następna mamusia ma już to za soba i tuli swojego dzieciaczka.

[cytrynka3002]

Napisane przez Justine1988

Jeszcze pozwole sobie polecić Wam gazetę " M jak mama" wczoraj mężuś mi kupił. Są bardzo ciekawe artykuły: 10 sposobów na krótszy poród, o rozstępach-jak z nimi wlaczyć, o konflikcie serologicznym, o seksie w ciaży o odzywianiu matek karmiących i wiele innych cennych rad.

Dzięki za info, jutro muszę podejść z mężem do sklepu i sobie kupić.

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

Super - gratulacjeklas ki:. Dużo zdrówka dla Mamy i synka.

Napisane przez Jelly37

Marleen,moja tez była starsza o 2 tyg,lekarz się śmiał i mówił,że po prostu szybko się rozwija.
A tu co?
Po prostu byłam w ciązy o te 2 tyg dłużej,i tyle
Rozwarcie mam duże,teraz czekam,az odejdą mi wody.
Na razie Marta śpi,bo jest cichutko

Jelly, z Mała zawsze starsza wychodziła na usg. Jeśli tak, to lekarz prowadzący dziwny jakiś - przecież powinien sam się zorientować...
A jeśli teraz Tobie tak wyszło, to czasami tak jest - mój też od listopada wychodzi 2 tygodnie starszy.
Tak czy siak ważne, że Mała rozwija się prawidłowo i może wychodzić.

Napisane przez Justine1988

Cytrynko gratuluje 37 tygodnia...twoja ciąża po skończenij tego tygodnia, będzie uważana za donoszoną..fajnieUważaj na siebie.

Już w 37t ciaża jest donoszona. Od 38tc rodzi się w terminie.


A ja spałam, teraz piorę narzutę na łóżko...nic mi się nie chce.

[vilya]

ja już wszystko mam poprasowane, poprane, z wyjątkiem 5 rzeczy które ostatnio dostałam/kupiłam. Tylko w szafie jeszcze wszystkie akcesoria są, nie jest to poukładane tak jak będzie bo nie ścieliłam łóżeczka i różne rzeczy tam leżą żeby się nie kurzyły a później będą w innym miejscu. Torbę dzisiaj ostatecznie (no prawie) spakowałam, pozostało mi dołożyć ręcznik i koszulę które się jeszcze suszą no i parę rzeczy które używam więc nie mogę chować ich jeszcze ale zapisane mam na kartce co mam dopakować więc na pewno nie zapomnę tego. W ogóle polecam sobie napisać listę co trzeba wziąć i odfajkowywać już spakowane i sobie jeszcze osobno dopisać co trzeba zabrać przed samym wyjazdem.

Oj i gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi i synka.

[Jelly37]

Napisane przez cytrynka3002

Dzięki za info, jutro muszę podejść z mężem do sklepu i sobie kupić.



Super - gratulacjeklas ki:. Dużo zdrówka dla Mamy i synka.




Jelly, z Mała zawsze starsza wychodziła na usg. Jeśli tak, to lekarz prowadzący dziwny jakiś - przecież powinien sam się zorientować...
A jeśli teraz Tobie tak wyszło, to czasami tak jest - mój też od listopada wychodzi 2 tygodnie starszy.
Tak czy siak ważne, że Mała rozwija się prawidłowo i może wychodzić.



Już w 37t ciaża jest donoszona. Od 38tc rodzi się w terminie.


A ja spałam, teraz piorę narzutę na łóżko...nic mi się nie chce.

Ja tez byłam zdzwiona,ale skoro lekarz przy USG mówił,że wszystko dobrze,to nie zwracałam na to większej uwagi.
Ja jestem w 37 tc+6 dni,więc mogę już rodzić
Mała na razie cicho....ciekawe,co ta pluskwa knuje

[dewi]

Ja się melduję tylko i uciekam do męża i synka... nadrabiać będę poźniej. To ostatni weekend spędzony w trójkę, chcę ten czas poświęcić synkowi

Gratuluje Nowo Upieczonej Mamusi

[LadySith]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

super gratulacje i zdrówka dla mamusi i syneczka

Napisane przez Jelly37

Heh
Ja mam idealny cykl,co 28 dni,a jednak zaliczylismy wpadkę

ja też 28 ;p

Napisane przez Jelly37

Ja tez byłam zdzwiona,ale skoro lekarz przy USG mówił,że wszystko dobrze,to nie zwracałam na to większej uwagi.
Ja jestem w 37 tc+6 dni,więc mogę już rodzić
Mała na razie cicho....ciekawe,co ta pluskwa knuje

[Jelly37]

Napisane przez LadySith

super gratulacje i zdrówka dla mamusi i syneczka


ja też 28 ;p

No pluskwa,a coż innego
Teraz zaczęła się ruszać,a mnie twardnieje brzuch.

[agape]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

Gratulacje

Justine ja mam termin na połowe lutego (z OM 12luty, z USG 20luty), jestem pozamykana i ciagle pracuje ale torbe spakowałam bo nie lubie niespodzianek wyprawka kupiona, wszystko mam już poprane i tylko trzeba troche poprasować... a łóżeczko będę rozkładać na początku lutego a jak co to mąż sobie sam poradzi

Jelly ale nowinki! ale super że w takim razie poród będzie w terminie

[Jelly37]

Napisane przez agape

Gratulacjeklask i:

Justine ja mam termin na połowe lutego (z OM 12luty, z USG 20luty), jestem pozamykana i ciagle pracuje ale torbe spakowałam bo nie lubie niespodzianek wyprawka kupiona, wszystko mam już poprane i tylko trzeba troche poprasować... a łóżeczko będę rozkładać na początku lutego a jak co to mąż sobie sam poradzi

Jelly ale nowinki! ale super że w takim razie poród będzie w terminie

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------



Gratulacje

Justine ja mam termin na połowe lutego (z OM 12luty, z USG 20luty), jestem pozamykana i ciagle pracuje ale torbe spakowałam bo nie lubie niespodzianek wyprawka kupiona, wszystko mam już poprane i tylko trzeba troche poprasować... a łóżeczko będę rozkładać na początku lutego a jak co to mąż sobie sam poradzi

Jelly ale nowinki! ale super że w takim razie poród będzie w terminie

Wiem,ja też się cieszę,i powiem Ci,że chciałabym już urodzić..daję małej czas do jutra

[s_a_j]

ochhh ja sobie pomyłam i poporządkowałam całą kuchnie, bo odkąd mąż na urlopie to od czasu do czasu za gotowanie się bierze, więc i od razu syf większy zostawia

Napisane przez Stokrotka81

my mamy ten fotelik po synku i teraz ma służyć Natalce- jak dla mnie jest super jedyna jego wada jest jego ciezar, ale dzieki bazie nic sie nie suwa i dziecko jest bezpieczne Kamil jezdzil w nim jakies 7-8 m-ce ale spokojnie mogl duzo dluzej, choc na przyszla zime mimo nie osiagniecia wago 13 kg juz mialby ciasno bo kombinezon dochodzi

ooo, dzięki za opinię. Mężowi bardzo się ten fotelik podoba, prawdopodobnie się na niego zdecydujemy. Waga raczej nie jest dla mnie istotna, bo nie zamierzam z niego korzystać poza autem. Bujaczek-leżaczek będę miała w domu, na stelaż wózka też go zakładać nie będę.


Ogromne gratulacje dla Gosiaczka
Moc buziaków dla mamy i synka

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Agape a Ty jaki masz fotelik, jeśli można zapytać? Kupowałaś w zestawie z wózkiem czy osobno?

[cytrynka3002]

Napisane przez Jelly37

Wiem,ja też się cieszę,i powiem Ci,że chciałabym już urodzić..daję małej czas do jutra

Ja też się bardzo cieszę, wiedziałam, że będzie dobrze. Co prawda takiego obrotu spraw w życiu się nie spodziewałam, ale czułam po prostu, że będzie dobrze wszystko. Całe szczęście, że byłaś na tym usg - już się nie martwisz - wyobrażam sobie, jaką czujesz ulgę - Ty i cała rodzinka zapewne. Teraz najważniejsze to czekać cierpliwie, aż Martusia zechce wyjść.


A ja zaraz idę sobie strzelić jakąś dobrą kanapeczkę i poleniuchuję trochę z mężulkiem.

[Jelly37]

Napisane przez cytrynka3002

Ja też się bardzo cieszę, wiedziałam, że będzie dobrze. Co prawda takiego obrotu spraw w życiu się nie spodziewałam, ale czułam po prostu, że będzie dobrze wszystko. Całe szczęście, że byłaś na tym usg - już się nie martwisz - wyobrażam sobie, jaką czujesz ulgę - Ty i cała rodzinka zapewne. Teraz najważniejsze to czekać cierpliwie, aż Martusia zechce wyjść.


A ja zaraz idę sobie strzelić jakąś dobrą kanapeczkę i poleniuchuję trochę z mężulkiem.

Wiesz,do szpitala pojechałam,bo mąż kategorycznie tego zażądał-ja zresztą tez chciałam,bo potem tak bolało,jak nigdy!
Na razie spokój,brzuszek czasem twardnieje,ale ja mam jakieś dziwne przeczucie,że niedługo urodzę
Mąż tez zartuje,że pewnie do poniedziałku będę znowu mamą
A Martusia to mały skubaniec,nie wiem,co to dziecko kombinuje,ale coś na pewno

[Jessy_]

GOSIACZEK GRATULUJĘ!!!

jak patrzę na tą listę rozpakowanych to zaczyna mnie przerażać tempo w jakim ten czas płynie!!! Zaczynam powoli wpadać w panikę że moje dni też już policzone

[Jelly37]

Napisane przez Jessy_

GOSIACZEK GRATULUJĘ!!!

jak patrzę na tą listę rozpakowanych to zaczyna mnie przerażać tempo w jakim ten czas płynie!!! Zaczynam powoli wpadać w panikę że moje dni też już policzone

Spokojnie,bo dziecko się zestresuje
Ja mam jeszcze trochę do terminu,ale pewnie urodzę na dniach...lekarz mi powiedział,że do poniedziałku powinno być po wszystkim

[Jessy_]

Napisane przez Jelly37

Spokojnie,bo dziecko się zestresuje
Ja mam jeszcze trochę do terminu,ale pewnie urodzę na dniach...lekarz mi powiedział,że do poniedziałku powinno być po wszystkim

Termin mamy bardzo podobny (bo ja 23.01) ale właśnie lekarz dzisiaj mi na wizycie powiedział że to też już raczej kwestia kilku dni...

[JeSuisUnPapillon]

ja chcę chyba już koniec...ciągle jem!!

[Jelly37]

Napisane przez Jessy_

Termin mamy bardzo podobny (bo ja 23.01) ale właśnie lekarz dzisiaj mi na wizycie powiedział że to też już raczej kwestia kilku dni...

Heh
To ja mam dla Was wiadomość:urodzę chyba dzisiaj,bo właśnie odeszły mi wody
Skurczów brak,póki co,ale zalało mnie pięknie.
Myslałam,że popuściłam,i mąż zaczął się śmiać,że to normalne,ale jak wstałam,to chlusnęły i narobiłam bałaganu.
Także Marta pokazała,co kombinowała
Trzymajcie kciuki,bo już niedługo zobaczę córeczkę

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez Jelly37

Heh
To ja mam dla Was wiadomość:urodzę chyba dzisiaj,bo właśnie odeszły mi wody
Skurczów brak,póki co,ale zalało mnie pięknie.
Myslałam,że popuściłam,i mąż zaczął się śmiać,że to normalne,ale jak wstałam,to chlusnęły i narobiłam bałaganu.
Także Marta pokazała,co kombinowała
Trzymajcie kciuki,bo już niedługo zobaczę córeczkę

aż mi się gorąco zrobiło;
powodzonka, trzymamy kciuki, aż czuję jak Grześ spina rączkę

mówiłam, że coś kombinuje po cichu!



Ty w ogóle masz do mnie albo lilijki nr?

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Heh
To ja mam dla Was wiadomość:urodzę chyba dzisiaj,bo właśnie odeszły mi wody
Skurczów brak,póki co,ale zalało mnie pięknie.
Myslałam,że popuściłam,i mąż zaczął się śmiać,że to normalne,ale jak wstałam,to chlusnęły i narobiłam bałaganu.
Także Marta pokazała,co kombinowała
Trzymajcie kciuki,bo już niedługo zobaczę córeczkę

no to ładną Ci niespodziankę zrobiła Martusia
ale kombinowała .......

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

laski co ja mam zrobić??
już drugi dzień atakuje mnie migrena, paracetamol nie pomaga!!!!!!!!!!!!! ałaaaaaaaaaaaaa
a męża jak zwykle nie ma

[s_a_j]

ojej, powodzenia Jelly

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez lilijka3

laski co ja mam zrobić??
już drugi dzień atakuje mnie migrena, paracetamol nie pomaga!!!!!!!!!!!!! ałaaaaaaaaaaaaa
a męża jak zwykle nie ma

jejku lilijka ja nie mam pojęcia co pomaga na migrenę, zdaje się, że ja nigdy nie miałam... może sen pomoże? a może króciutki spacer (ale to tylko pod rękę z mężem, bo ślizgo strasznie, no ale go nie ma), albo zaproś koleżankę na krótki spacerek, żeby się przewietrzyć?

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

aż mi się gorąco zrobiło;
powodzonka, trzymamy kciuki, aż czuję jak Grześ spina rączkę

mówiłam, że coś kombinuje po cichu!


Ty w ogóle masz do mnie albo lilijki nr?

Dokładnie
Na razie nie mam skurczy,więc do szpitala nie jadę
Obiecuję Wam,że jak tylko urodzę,to poproszę męża,żeby dał Wam znać
Więc nie zdziwcie się,jak będzie pisał mężczyzna
Weźmiemy laptopa,i jak tylko się będę dobrze czuła,to wrzuce jakąś fotkę i zdam relację z porodu

Napisane przez lilijka3

no to ładną Ci niespodziankę zrobiła Martusia
ale kombinowała .......

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

laski co ja mam zrobić??
już drugi dzień atakuje mnie migrena, paracetamol nie pomaga!!!!!!!!!!!!! ałaaaaaaaaaaaaa
a męża jak zwykle nie ma

To w końcu moja córka,nie?

Napisane przez s_a_j

ojej, powodzenia Jelly

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------



jejku lilijka ja nie mam pojęcia co pomaga na migrenę, zdaje się, że ja nigdy nie miałam... może sen pomoże? a może króciutki spacer (ale to tylko pod rękę z mężem, bo ślizgo strasznie, no ale go nie ma), albo zaproś koleżankę na krótki spacerek, żeby się przewietrzyć?

Dzięki