Psychiatra- cz 3 - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-11, 14:31   #1681
darla13
Rozeznanie
 
Avatar darla13
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 927
Dot.: Psychiatra- cz 3

A jak jest z diagnozą jakichś zaburzeń osobowości , które są często przyczyną depresji? Czy u którejś z Was zdiagnozowano zaburzenie? Jestem ciekawa, jak to przebiega...
__________________
"Lubię czytać tylko to, czego nie rozumiem. Nie rozumiejąc, mogę wymyślić najróżniejsze interpretacje."
darla13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 15:01   #1682
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez blackberryDay Pokaż wiadomość
a z tego co wiem tak samo działa wyjście ze znajomymi na piwo lub po prostu praca i zajęcie się czymś pożytecznym.
myślę, że w takim razie niewiele na ten temat wiesz.


Cytat:
Napisane przez darla13
A jak jest z diagnozą jakichś zaburzeń osobowości , które są często przyczyną depresji? Czy u którejś z Was zdiagnozowano zaburzenie? Jestem ciekawa, jak to przebiega...
ja mam zdiagnozowane zaburzenia osobowosci typu borderline. diagnoza postawiona po +/- roku leczenia. przeszlam intensywna terapie, wiec zostalo to stwierdzone na podstatwie objawow i obserwacji. mialam tez robiony test mmpi

Edytowane przez 201712190924
Czas edycji: 2011-01-11 o 18:11
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 18:10   #1683
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
a ja lecze sie lekami 3 lata chodze na terapie, ktora mi nie pomaga to strata czasu i poglebia mi sie moje nerwica mam natrctwa myslowe ktore jak mnie zaatakuje gdzies na miescie czy w centrum to mam lęk ucisk w glowie chce by mysl zniknela i musze albo zadzwonic do kogos by oderwac swoje mysli albo biec w bezpiecznie miejsce co poteguje moja panike ze zrobie z siebie idiotke przy ludziach

niedlugo z domu wychodzic nie bede wcale
potrzebuje pomocy czuje sie bezsilna

sledze ten watek od daaawna (duzo dluzej niż się udzielam) i za kazdym razem jak cie czytam, widze to samo... zastanawiam sie dlaczego nic sie nie zmienia. do ilu terapeutów chodzilas? moze wciaz trafiasz na nieodpowiednich dla ciebie? czasem jest tak, że terapeuta jest swietnym specjalista, wszyscy go chwala, a jednak nie jest dla nas, bo nie nadajemy na tych samych falach itd. i trzeba szukac innego.
wybralabym sie na twoim miejscu na konsultacje do jakiegos nowego psychiatry moze. może masz źle postawioną diagnoze i trzeba cie leczyc pod jakims innym kątem?
jakie leki bierzesz? brałaś neuroleptyki? ja tez mialam pewna myślową obsesje, myslalam o tym non stop. zwykle leki na depresje i natręctwa nie działały. podziałały dopiero leki przeciwpsychotyczne, mimo ze samej psychozy nie mam.
moze jest w tym tez troche z twojego nastawienia? (poczytalam pare twoich ostatnich postów). sama terapia nic nie zmieni, dopoki ty nie zaczniesz zmieniac swojego zachowania. masz problemy z przelamaniem sie i pójsciem do pracy, jestes przez to non stop sfrustrowana i nic dziwnego, ze czujesz sie tak jak teraz. ale musisz w koncu sama podjac decyzje o rozpeczęciu jakichs działań. rozumiem, ze pewnie wciaz nie czujesz sie gotowa, ale to jest takie troche zludzenie, ktore trzyma cie w chorobie i musisz to przełamać. zaczniesz cos robic i okaze sie, ze bez sensu tyle czekalas. bedzie ci trudno na poczatku, ale zobaczysz potem jaka to wielka satysfakcja zrobic taki wielki krok do przodu
moim zdaniem ta praca to jest kluczowa sprawa w twoim nastroju. to ci obniża samoocene, czujesz sie przez to gorsza, mniej zaradna zyciowo itd., a to zawsze sie negatywnie odbija na nastroju
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 18:17   #1684
darla13
Rozeznanie
 
Avatar darla13
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 927
Dot.: Psychiatra- cz 3

giginthesky - u mnie borderline stwierdził psycholog, a zastanawiam się jak to wygląda u psychiatry
z psychologiem od czasu diagnozy kontaktu nie mam, chciałabym zacząć jednak zacząć terapię, choć pewnie wiesz, że dla mnie ciężko będzie dotrwać do końca
__________________
"Lubię czytać tylko to, czego nie rozumiem. Nie rozumiejąc, mogę wymyślić najróżniejsze interpretacje."
darla13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 19:42   #1685
blackberryDay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 20
Dot.: Psychiatra- cz 3

[QUOTE=giginthesky;2430453 7] myślę, że w takim razie niewiele na ten temat wiesz.



Może i mało wiem,ale dużo razy czytałam, że terapia się nie sprawdziła
blackberryDay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 20:16   #1686
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

Giganthesky dzieki za odzew
Chodze do jednej terapeutki nieregulanie,do tej pory sama sie zastanwialam czy ona jest dosc dobra ale nie mialam sily szukac innych a moj psychiatra tylko ja chwalil noi wkoncu cos mi jednak dawaly jej rozmowy.Teraz chodze nie na godzine a na poltorej bo powiedzialam ze nie daje mi nic godzina i dzis chyba poraz 2 albo 3 poczulam wychodzac od niej spokoj wewnetrzny, uspokoila mnie, zrozumiala i powiedziala co mi jest wytlumaczyla... Ciekawi mnie tylko co z tym zrobi dalej , bo co z tego ze rozumiem co mi jest i co sie dzieje jak nie wiem jak to pokonac
jest we mnie dziecko zlęknione, ktore powoduje wlasnie ta panike w sytuacjach roznych ,doroslych- czy to pojscie wlasnie na rozmowe kwalifikacyjna do pracy... dziecko krzyczy ze nie chce, nie poradze sobie ,ze nie jestem dorosla
A dorosly wie ze musze i niestety jak dotad w sytuacjach tych na ktorych mi zalezy wygrywa to dziecko ktore we mnie jest ktore przeszkadza mi doroslej podejmowac decyzje
i musze okielznac to dziecko we mnie by siedzialo cicho i sluchalo sie mnie i wtedy znikna natrectwa i lęki
Tylko jak ona to zrobi i oby szybko bo wiem wlasnie ze praca by duzo naprawila we mnie, spowodowala to ze bym sie poczula zaradna , pewna siebie a taka sie nie czuje i kolko sie zamyka
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-11, 21:57   #1687
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez blackberryDay Pokaż wiadomość
Może i mało wiem,ale dużo razy czytałam, że terapia się nie sprawdziła
A ja czytałam, że przechodząc przez ulicę można wpaść pod samochód

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
Giganthesky dzieki za odzew
Chodze do jednej terapeutki nieregulanie,do tej pory sama sie zastanwialam czy ona jest dosc dobra ale nie mialam sily szukac innych a moj psychiatra tylko ja chwalil noi wkoncu cos mi jednak dawaly jej rozmowy.Teraz chodze nie na godzine a na poltorej bo powiedzialam ze nie daje mi nic godzina i dzis chyba poraz 2 albo 3 poczulam wychodzac od niej spokoj wewnetrzny, uspokoila mnie, zrozumiala i powiedziala co mi jest wytlumaczyla... Ciekawi mnie tylko co z tym zrobi dalej , bo co z tego ze rozumiem co mi jest i co sie dzieje jak nie wiem jak to pokonac
jest we mnie dziecko zlęknione, ktore powoduje wlasnie ta panike w sytuacjach roznych ,doroslych- czy to pojscie wlasnie na rozmowe kwalifikacyjna do pracy... dziecko krzyczy ze nie chce, nie poradze sobie ,ze nie jestem dorosla
A dorosly wie ze musze i niestety jak dotad w sytuacjach tych na ktorych mi zalezy wygrywa to dziecko ktore we mnie jest ktore przeszkadza mi doroslej podejmowac decyzje
i musze okielznac to dziecko we mnie by siedzialo cicho i sluchalo sie mnie i wtedy znikna natrectwa i lęki
Tylko jak ona to zrobi i oby szybko bo wiem wlasnie ze praca by duzo naprawila we mnie, spowodowala to ze bym sie poczula zaradna , pewna siebie a taka sie nie czuje i kolko sie zamyka
Ale kto zrobi? Terapeutka?
Terapeutka nic za Ciebie nie zrobi, przykro mi.
__________________
Jesteś!

Edytowane przez pani-jesień
Czas edycji: 2011-01-12 o 10:04
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-11, 23:34   #1688
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

nie chodzi o zrobienie chodzi o to jak poprowadzi terapie by mi sie udalo bo poki co nie mowi co mam zrobic jak poradzic sobie z lękiem jak sprawic bym potrafila zadbac o siebie i uwierzyla w siebie, gada poki co tylko o tym naokolo co mi dolega ,a nie co robic by byly efekty, jak radzic sobie
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 08:59   #1689
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
nie chodzi o zrobienie chodzi o to jak poprowadzi terapie by mi sie udalo bo poki co nie mowi co mam zrobic jak poradzic sobie z lękiem jak sprawic bym potrafila zadbac o siebie i uwierzyla w siebie, gada poki co tylko o tym naokolo co mi dolega ,a nie co robic by byly efekty, jak radzic sobie
Bo o to chodzi w terapii ona Ci nie powie co masz zrobić. Nie da Ci zaleceń jak psychiatra. W terapii chodzi o to, żebyś sama do tego doszła...
Terapia to nie tylko pójście do psychologa raz w tygodniu na godzinkę. Terapia to praca nad samym sobą przez cały czas. Nie może być tak, że po tygodniu przychodzisz na terapię, a w tym czasie nic nie próbowałaś ze sobą robić...

To nie magiczna różdżka i danie recepty na zmianę. To pomoc w znalezieniu tej recepty samemu...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 09:48   #1690
Pluma_
Rozeznanie
 
Avatar Pluma_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 528
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Bo o to chodzi w terapii ona Ci nie powie co masz zrobić. Nie da Ci zaleceń jak psychiatra. W terapii chodzi o to, żebyś sama do tego doszła...
Terapia to nie tylko pójście do psychologa raz w tygodniu na godzinkę. Terapia to praca nad samym sobą przez cały czas. Nie może być tak, że po tygodniu przychodzisz na terapię, a w tym czasie nic nie próbowałaś ze sobą robić...

To nie magiczna różdżka i danie recepty na zmianę. To pomoc w znalezieniu tej recepty samemu...
Masz całkowitą rację. Terapia to nie tylko godzina w tygodniu spędzona na rozmowie z psychologiem. Tylko, co jeśli poszukuje się tej recepty przez bardzo długi czas i nijak nie można jej znaleźć pomimo wysiłku włożonego w cały proces terapii? Mnie np. psycholog parę razy zamiast zmotywować, zdołowała jeszcze bardziej. Może nie przemyślała zbyt dobrze swoich słów, zdarza się, ale jednak podkopała moje zaufanie. Lubię kobitkę, ale mam niechęć do chodzenia tam i wyrzucania wszystkiego, co mnie dręczy. Czasami mam wrażenie, jakby umniejszała rangę moich problemów i je bagatelizowała, spychając temat na inne tory, niezupełnie mnie dotyczące.
Pluma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 09:51   #1691
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Pluma_ Pokaż wiadomość
Masz całkowitą rację. Terapia to nie tylko godzina w tygodniu spędzona na rozmowie z psychologiem. Tylko, co jeśli poszukuje się tej recepty przez bardzo długi czas i nijak nie można jej znaleźć pomimo wysiłku włożonego w cały proces terapii? Mnie np. psycholog parę razy zamiast zmotywować, zdołowała jeszcze bardziej. Może nie przemyślała zbyt dobrze swoich słów, zdarza się, ale jednak podkopała moje zaufanie. Lubię kobitkę, ale mam niechęć do chodzenia tam i wyrzucania wszystkiego, co mnie dręczy. Czasami mam wrażenie, jakby umniejszała rangę moich problemów i je bagatelizowała, spychając temat na inne tory, niezupełnie mnie dotyczące.
To trzeba zmienić psychologa. Każdy człowiek jest inny, i tu też trzeba się dopasować... normalne. Ja też miałam kilku terapeutów zanim trafiłam do mojej akturalnej psycholog, u której jestem rok i wreszcie trafiłam w dziesiątkę
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-12, 10:08   #1692
Pluma_
Rozeznanie
 
Avatar Pluma_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 528
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


To trzeba zmienić psychologa. Każdy człowiek jest inny, i tu też trzeba się dopasować... normalne. Ja też miałam kilku terapeutów zanim trafiłam do mojej akturalnej psycholog, u której jestem rok i wreszcie trafiłam w dziesiątkę
A po czym poznałaś, że to właśnie to?
Ja bardzo mocno biję się z myślami co do zmiany. Przyzwyczaiłam się już do psycholog, do której chodzę. Fakt, nie mówię jej zawsze o wszystkim, bo jak wspomniałam, moje tematy są często urywane. ALE jako tako jej ufam, wie o mnie naprawdę dużo i boję się, że nie będę umiała przedstawić mojej przydługiej historii komuś innemu, odkryć się tak, jak przed aktualną psycholog. Wielokrotnie wspominałam, że w moim odczuciu, terapia niezbyt działa i myślę nad jej przerwaniem. Wtedy słyszałam, że w każdej terapii pojawiają się wątpliwości, ale to długotrwały proces i musu minąć trochę czasu. I koniec tematu... A ja już nie umiem wytrzymać z mijanie tego czasu. Po dwóch latach w terapii, pojawiła się depresja i myśli samobójcze. Nie jest wcale lepiej, pomimo czasu
I zupełnie nie wiem jak bym miała powiedzieć, że rezygnuję. Boję się, co o mnie pomyśli. W sumie podczas każdego spotkania mam takie obawy, choć tłumaczę sobie, że psycholog nie jest od oceniania mnie.
Pozostaje jeszcze problem ze znalezieniem następnego psychologa. Teraz mam terapię, za którą nie płacę. Niestety, ale wraz z wiekiem, trudniej o znalezienie bezpłatnej pomocy.
Pluma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 10:14   #1693
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Psychiatra- cz 3

SUB

Kochane, ja idę 26.01 do psychologa. Muszę zrobić coś ze sobą, bo widzę u siebie objawy nerwicy lękowej. Jak pomyślę, że mam użyć rąk, cała się trzęsę, a zwłaszcza ręce. Jak pomyślę, że mam podnieść kieliszek, czy łyżkę jedząc zupę (oczywiście wśród ludzi) to aż mnie ogarnia panika. Serce wali jak szalone, cała się trzęsę i mam paniczne myślenie, że się na mnie patrzą i oczywiście, że będą mi się trzęsły ręce niestety nie umiem nad tym zapanować i połykam garściami tabletki uspokajające.

Najgorze jest to, że mam tą sytuację od niedawna..... (wszystko się nasiliło po odejściu od chłopaka, który mi zaserwował 1,5-roczną dawkę nerwów, płaczu i stresu).
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 10:14   #1694
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Pluma_ Pokaż wiadomość
A po czym poznałaś, że to właśnie to?
Ja bardzo mocno biję się z myślami co do zmiany. Przyzwyczaiłam się już do psycholog, do której chodzę. Fakt, nie mówię jej zawsze o wszystkim, bo jak wspomniałam, moje tematy są często urywane. ALE jako tako jej ufam, wie o mnie naprawdę dużo i boję się, że nie będę umiała przedstawić mojej przydługiej historii komuś innemu, odkryć się tak, jak przed aktualną psycholog. Wielokrotnie wspominałam, że w moim odczuciu, terapia niezbyt działa i myślę nad jej przerwaniem. Wtedy słyszałam, że w każdej terapii pojawiają się wątpliwości, ale to długotrwały proces i musu minąć trochę czasu. I koniec tematu... A ja już nie umiem wytrzymać z mijanie tego czasu. Po dwóch latach w terapii, pojawiła się depresja i myśli samobójcze. Nie jest wcale lepiej, pomimo czasu
I zupełnie nie wiem jak bym miała powiedzieć, że rezygnuję. Boję się, co o mnie pomyśli. W sumie podczas każdego spotkania mam takie obawy, choć tłumaczę sobie, że psycholog nie jest od oceniania mnie.
Pozostaje jeszcze problem ze znalezieniem następnego psychologa. Teraz mam terapię, za którą nie płacę. Niestety, ale wraz z wiekiem, trudniej o znalezienie bezpłatnej pomocy.
Po prostu- czułam. Nie umiałam sie do konca otworzyć, nie widziałam efektów (nie mówię tu o oczekiwaniu cudów, ale nie może byc tak, że po 2 latach jest gorzej i gorzej...). I tyle.

Jak powiedziec, ze rezygnuję? Normalnie. A co za różnica, co sobie o Tobie pomyśli?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 10:34   #1695
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Jak powiedziec, ze rezygnuję? Normalnie. A co za różnica, co sobie o Tobie pomyśli?
No właśnie.
Zresztą skoro rezygnujesz, to i tak psycholożka pewnie już więcej Cię nie zobaczy Więc w czym problem?
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 10:45   #1696
Pluma_
Rozeznanie
 
Avatar Pluma_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 528
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
No właśnie.
Zresztą skoro rezygnujesz, to i tak psycholożka pewnie już więcej Cię nie zobaczy Więc w czym problem?
Niby tak, ale jakoś boje się zarówno tego, że ona i moi bliscy pomyślą, że stchórzyłam? Zawalam wszystko po kolei. Nie dosyć, że teraz zostałam z niczym to i bez terapii? Nie wiem jak miałabym to jej wyjaśnić, gdy zapyta dlaczego... I pozostają też inne 'przeciw', o których pisałam. Nie wiem, jestem w kropce, a terapia już w piątek.
Pluma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 11:00   #1697
marmotta
Zadomowienie
 
Avatar marmotta
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 311
Dot.: Psychiatra- cz 3

a próbowałaś jej to wszystko powiedzieć co nam tu napisałaś? bo to też ważne w terapii, by mówić o tym co się czuje wobec samej terapii. jesli ona nie chce o tym rozmawiac to znaczy, że faktycznie czas zmienic psychologa...
marmotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 11:51   #1698
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez marmotta Pokaż wiadomość
a próbowałaś jej to wszystko powiedzieć co nam tu napisałaś? bo to też ważne w terapii, by mówić o tym co się czuje wobec samej terapii. jesli ona nie chce o tym rozmawiac to znaczy, że faktycznie czas zmienic psychologa...
Popieram
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 12:20   #1699
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Bo o to chodzi w terapii ona Ci nie powie co masz zrobić. Nie da Ci zaleceń jak psychiatra. W terapii chodzi o to, żebyś sama do tego doszła...
Terapia to nie tylko pójście do psychologa raz w tygodniu na godzinkę. Terapia to praca nad samym sobą przez cały czas. Nie może być tak, że po tygodniu przychodzisz na terapię, a w tym czasie nic nie próbowałaś ze sobą robić...

To nie magiczna różdżka i danie recepty na zmianę. To pomoc w znalezieniu tej recepty samemu...
co to znaczy praca nad soba? skad moge wiedziec jak mam pracowac kiedy ja walcze sama ze soba? chodze juz ponad 2 lata a wlasnie u mnie jest gorzej, a placic 60 zl za godzine teraz 80 za cos co mi nie daje pomocy to chyba nie halo? ta terapia po cos ma byc a nie na pogadanie sobie o tak- caly czas myslalam ze pokaze jak sobie radzic , jak uwierzyc
gdybym umiala sama sobie poradzic nie mialabym nerwicy i nie potrzebowala terapii
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-12, 12:38   #1700
euphoriall
Zakorzenienie
 
Avatar euphoriall
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
Dot.: Psychiatra- cz 3

Hołk!

Dawno mnie nie było, ale to dlatego, że trochę się działo - jeden oddział, drugi oddział, no ale już po szpitalu.
Teraz mam ustabilizowane leczenie lekami.
Wpadłam w bulimię - znowu, i mam straszny lęk przed wychodzeniem z domu, przed ludźmi.
Tyle dobrze, że schiz już nie mam, ale ED mnie dobija.
Zaczęłam terapię w tym kierunku, bo kociokwiku idzie dostać.
Raz mam dni, że udaje mi się nad tym w miarę panować, innym razem - kompletna klapa.
No i te okropne wyrzuty sumienia, to mi bije na łeb na szyję moją i tak zaniżoną samoocenę.
Próbuję ćwiczyć aby chociaż kilka kilo zrzucić ale coś kiepsko mi idzie. Niby mam ogromną motywację i nawet zapisałam się na siłownię ale poszłam tylko 4 razy bo przeraziły mnie te lustra na sali. Ćwiczę na razie na własną rękę.
Planuję wybrać się do dietetyka, ale najpierw muszę uporać się z moim chorym myśleniem o jedzeniu - inaczej to nie ma sensu.

No, to to by było tyle w roli przypomnienia o moim istnieniu :P
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal
euphoriall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 12:47   #1701
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

Elfik ale dlaczego masz zrzucic pare kg? za duzo wazysz czy jak?
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 12:55   #1702
euphoriall
Zakorzenienie
 
Avatar euphoriall
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
Dot.: Psychiatra- cz 3

Brook sporo przytyłam po lekach, do tego teraz to objadanie się i wymiotowanie. Oj do dawnej sylwetki to mi brakuje, ważę prawie drugie tyle. Nie żebym chciała wrócić do poprzedniej wagi, bo wtedy to była przesada w drugą stronę, ale tak 10kg bym chciała zrzucić.
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal
euphoriall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 13:06   #1703
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
co to znaczy praca nad soba?
Jeśli tego nie wiesz, to chyba w ogóle nie ma o czym rozmawiać

Cytat:
skad moge wiedziec jak mam pracowac kiedy ja walcze sama ze soba? chodze juz ponad 2 lata a wlasnie u mnie jest gorzej, a placic 60 zl za godzine teraz 80 za cos co mi nie daje pomocy to chyba nie halo? ta terapia po cos ma byc a nie na pogadanie sobie o tak- caly czas myslalam ze pokaze jak sobie radzic , jak uwierzyc
gdybym umiala sama sobie poradzic nie mialabym nerwicy i nie potrzebowala terapii
I dopiero teraz, po ponad dwóch latach, odkryłaś, że coś jest "nie halo"?

Chodzisz na terapię w jakim nurcie? Psychodynamicznym? Jeśli tak - nie licz na to, że psycholożka pokaże Ci, jak masz sobie radzić. Ty sama musisz do tego dojść.
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 13:13   #1704
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

tak nie wiem co to znaczy praca nad soba, ogolnie ja walcze ze soba, probuje robic rzeczy ktorych sie boje i sa dla mnie trudne co nie zmienia faktu ze nie wiem jak sobie radzic w sytuacji ataku paniki kiedy to silniejsze od rozsadku

chodze na poznawczo behawioralno podobno
ogolnie ja jej mowie co mnie gryzie o poblemach a ona cos tam mowi i daje metafory albo nakierowuje na prawidlowe myslenie- co jest nakorat dobre
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 13:23   #1705
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
tak nie wiem co to znaczy praca nad soba, ogolnie ja walcze ze soba, probuje robic rzeczy ktorych sie boje i sa dla mnie trudne co nie zmienia faktu ze nie wiem jak sobie radzic w sytuacji ataku paniki kiedy to silniejsze od rozsadku

chodze na poznawczo behawioralno podobno
ogolnie ja jej mowie co mnie gryzie o poblemach a ona cos tam mowi i daje metafory albo nakierowuje na prawidlowe myslenie- co jest nakorat dobre
No to czego jeszcze chcesz? Co ma zrobić? pstryknąć palcami i zmienić Twoje zachowanie?

Ataki paniki leczy sie lekami przede wszystkim....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 13:36   #1706
Pluma_
Rozeznanie
 
Avatar Pluma_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 528
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez marmotta Pokaż wiadomość
a próbowałaś jej to wszystko powiedzieć co nam tu napisałaś? bo to też ważne w terapii, by mówić o tym co się czuje wobec samej terapii. jesli ona nie chce o tym rozmawiac to znaczy, że faktycznie czas zmienic psychologa...
Próbowałam, nawet nie raz, ale temat kończy się na tym, że tarapia to długi proces i zdarzają się chwilę zwątpienia. Mnie akurat co tydzień. No cóż, pogadam z nią jeszcze w piątek, może sprawa się wyklaruje.
Pluma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 14:10   #1707
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
No to czego jeszcze chcesz? Co ma zrobić? pstryknąć palcami i zmienić Twoje zachowanie?

Ataki paniki leczy sie lekami przede wszystkim....
nie nie zachowanie, zachowanie powinno wyjsc inne z innego myslenia wiec powinna sprawic bym myslala inaczej niz dotad ,a zachowanie inne samo sie pojawiloby wkoncu jak poczulabym ze jestem silna

leki biore ale widac nie pomagaja skoro mam dalej lęki i natrectwa myslowe
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 14:13   #1708
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
nie nie zachowanie, zachowanie powinno wyjsc inne z innego myslenia wiec powinna sprawic bym myslala inaczej niz dotad ,a zachowanie inne samo sie pojawiloby wkoncu jak poczulabym ze jestem silna

leki biore ale widac nie pomagaja skoro mam dalej lęki i natrectwa myslowe
Nie wiesz, na czym polega terapia. Z takim myśleniem nigdy nie wyzdrowiejesz, bo oczekujesz czegoś, czego żadna terapia Ci nie da.
Więc może trzeba coś pozmieniać w lekach, skoro nie pomagają.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 14:23   #1709
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Nie wiesz, na czym polega terapia. Z takim myśleniem nigdy nie wyzdrowiejesz, bo oczekujesz czegoś, czego żadna terapia Ci nie da.
Więc może trzeba coś pozmieniać w lekach, skoro nie pomagają.
Znów popieram
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-12, 16:19   #1710
darla13
Rozeznanie
 
Avatar darla13
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 927
Dot.: Psychiatra- cz 3

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
SUB

Kochane, ja idę 26.01 do psychologa. Muszę zrobić coś ze sobą, bo widzę u siebie objawy nerwicy lękowej. Jak pomyślę, że mam użyć rąk, cała się trzęsę, a zwłaszcza ręce. Jak pomyślę, że mam podnieść kieliszek, czy łyżkę jedząc zupę (oczywiście wśród ludzi) to aż mnie ogarnia panika. Serce wali jak szalone, cała się trzęsę i mam paniczne myślenie, że się na mnie patrzą i oczywiście, że będą mi się trzęsły ręce niestety nie umiem nad tym zapanować i połykam garściami tabletki uspokajające.

Najgorze jest to, że mam tą sytuację od niedawna..... (wszystko się nasiliło po odejściu od chłopaka, który mi zaserwował 1,5-roczną dawkę nerwów, płaczu i stresu).
Hmm, nie jestem pewna czy psycholog poradzi coś na nerwicę. Raczej potrzebne są leki, których psycholog Ci nie przepisze.

P.S.: Dziewczyny, wydaje mi sie, że w tym wątku powinno być się dla siebie choć trochę bardziej wyrozumiałym, bo większość z nas tu przejmuje się choćby najdrobniejszą krytyką.
__________________
"Lubię czytać tylko to, czego nie rozumiem. Nie rozumiejąc, mogę wymyślić najróżniejsze interpretacje."
darla13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.