Odchudzanie od 28.12, zapraszam! Bądźmy zgrabne do wiosny!!

[aga8603]

BunnyZukino333 wytłumacz mi co dokładnie źle robisz stosując tę dietę??

[summer girl]

Napisane przez BunnyZukino333

Ja dziś mam kryzys.Nic mi nie smakuje,mam złe nastawienie.Cwiczyc mi sie nie chce,ale momo tego zrobie te brzuszki.Byl nawet maly grzech gryz rogalika W ogóle choróbsko mnie bierze i zle się czuję.Jestem tak rozbita.ten dzień jest do niczego.Do tego czuje sie jak słoń.Miałam nawet mysl,że rzuce to wszytsko i...wlasnie i co mi to da.I odpuscilam porzucenie diety.Oby jutro bylo lepiej.
Ide robic brzuszki,a potem do wyrka wygrzac się.Muszę podkurowac sie przed ta wizyta w szpitalu.Oby szybko przeszło.
Aha dziś dowiedzialam się także ,że zle jem na dukanie.Złe proporcje,zle produkty.
.

i wlasnie dlatego nienawidze diet, bo wkurza mnie to ze wszystko jest scisle okreslone i wiele zabronione. mam ochote na loda to jem loda (i to w sumie obojetnie o ktorej godz), jesli mial duzo kcal to najwyzej na kolacje zjem tylko jablko i sie wyrowna
od kilku dni mam napady wieczorne jem ok 18 obiadokolacje,najczesciej rybke z kapusta albo inna KWASNA surowka z sosem chilli hehe.. i jak zjem taka ostro-kwasna potrawe to potem mam MEGA ochote na cos slodkiego!

[BunnyZukino333]

Napisane przez summer girl

i wlasnie dlatego nienawidze diet, bo wkurza mnie to ze wszystko jest scisle okreslone i wiele zabronione. mam ochote na loda to jem loda (i to w sumie obojetnie o ktorej godz), jesli mial duzo kcal to najwyzej na kolacje zjem tylko jablko i sie wyrowna
od kilku dni mam napady wieczorne jem ok 18 obiadokolacje,najczesciej rybke z kapusta albo inna KWASNA surowka z sosem chilli hehe.. i jak zjem taka ostro-kwasna potrawe to potem mam MEGA ochote na cos slodkiego!

Ja jeszcze latem jadłam to na co miałam ochotę i nie tyłam.Niestety później to uległo zmianie i teraz muszę taką dukanową drogą iść.Miałam takie ataki obżarstwa,że ...to straszne było.na dukanie nie mam takich.Nie jest zła ta dieta,ale szczerze to marze,żeby było jak dawniej.Żebym wciąż nie musiała myślec o tym co jem i kiedy:/Co ja sobie narobiłam i to wszystko przez faceta jestem,a głupia jak

Wczoraj zaliczyłam 6stke,od dziś już 8 powtórzeń w serii.Ciężko będzie,ale nie poddam się.Przydało by się wrócić do np. jazdy na rowerze,albo orbitreku.Jak przejdzie mi to przeziębienie to wezmę się za to.
A co u was dziewczynki??Takie cichutkie jesteście.

[letja]

J też mam chandrę od wczoraj, ale stwierdziłam, że to chyba bark słońca powoduje u człowieka taki podły nastój. W związku z powyższym, żeby poprawić sobie humor wczoraj miałam dzień strasznego obżarstwa. Wprawdzie jadłam rzeczy mało kaloryczne, ale pochłonęłam ogromne ilości. Dobrze, że chociaż te brzuszki robię.

Wczoraj się ważyłam i mam 1 kg mniej więc zostało jeszcze jakieś 10kg

[BunnyZukino333]

Napisane przez letja

J też mam chandrę od wczoraj, ale stwierdziłam, że to chyba bark słońca powoduje u człowieka taki podły nastój. W związku z powyższym, żeby poprawić sobie humor wczoraj miałam dzień strasznego obżarstwa. Wprawdzie jadłam rzeczy mało kaloryczne, ale pochłonęłam ogromne ilości. Dobrze, że chociaż te brzuszki robię.

Wczoraj się ważyłam i mam 1 kg mniej więc zostało jeszcze jakieś 10kg

Normalnie chyba wczoraj wszyscy mieli taki dzień,bo co z kim rozmawiam to podobne odczucia.
Kochana gratuluję ci pierwszego spadku Tak dalej a do wiosny będziesz odmieniona

Ja widzę,że u mnie nic się nie zmienia w ciele.Ani brzuch mi nie spada,ani nie czuję się już tak lekko jak na początku tej diety.Boję się,że waga mi się zatrzyma i już tak zostanie.Podejrzewam,że muszę więcej ruchu wprowadzić.Ale jakoś mi się nie chce przez to przeziębienie.A muszę, miałam w planach,żeby do 25 stycznia schudnąć jeszcze 2 kg.Potem niestety jakiś czas nie będę mogła się ruszać.Powinnam jakoś zebrać się w sobie i działać.

[letja]

ja też stwierdziłam, że brakuje mi ruchu i zapisałam się na zumbę. Będę chodzić z kumpelką w środy, już nie mogę się doczekać, bo słyszała o tej formie ruchu wiele pozytywnych opinii

[BunnyZukino333]

Napisane przez letja

ja też stwierdziłam, że brakuje mi ruchu i zapisałam się na zumbę. Będę chodzić z kumpelką w środy, już nie mogę się doczekać, bo słyszała o tej formie ruchu wiele pozytywnych opinii

Nom moja znajoma tez chodziła.Była bardzo zadowolona.jest to świetna zabawa i można się spocić

[aga8603]

Napisane przez BunnyZukino333

Normalnie chyba wczoraj wszyscy mieli taki dzień,bo co z kim rozmawiam to podobne odczucia.
Kochana gratuluję ci pierwszego spadku Tak dalej a do wiosny będziesz odmieniona

Ja widzę,że u mnie nic się nie zmienia w ciele.Ani brzuch mi nie spada,ani nie czuję się już tak lekko jak na początku tej diety.Boję się,że waga mi się zatrzyma i już tak zostanie.Podejrzewam,że muszę więcej ruchu wprowadzić.Ale jakoś mi się nie chce przez to przeziębienie.A muszę, miałam w planach,żeby do 25 stycznia schudnąć jeszcze 2 kg.Potem niestety jakiś czas nie będę mogła się ruszać.Powinnam jakoś zebrać się w sobie i działać.

mam dokładnie to samo, kiepskie samopoczucie a waga bez zmian....

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

mam dokładnie to samo, kiepskie samopoczucie a waga bez zmian....

Ile już dni an dukanie jesteś??Słyszałam,ze nie wolno na I fazie za długo być.Możesz mieć kłopoty przez to.Poczytaj wstęp do forum o dukanie(to na którym tez coś pisałaś)

[aga8603]

czwarty dzień dziś jest. Ty chyba też jakos tyle na I fazie byłaś??

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

czwarty dzień dziś jest. Ty chyba też jakos tyle na I fazie byłaś??

Ja 3 dni byłam

[aga8603]

Napisane przez BunnyZukino333

Ja 3 dni byłam

no i widzisz wyszło ze ja też ...... siedziałam wczoraj długo, uczyłam sie i dzis byłam straaasznie słaba, na śniadanko serek wiejski, na obiadek pierś bardzo fajna faszerowana serem twarogowym(+czosnek, cebulka prażona na mleku, troszkę przypraw) i POMIDOR ach sie ucieszyłam z niego szkoda bo juz nie mam więcej... teraz zjadłam deser zebra wczoraj zrobiony(taki z kawą) ale mało słodki mi wyszedł bo słodzika nadal nie mam.
Planuje dzis jeszcze placuszki otrębowe. Maluszek u babci wiec i poćwiczę w spokoju.

Po niedzieli @ wiec potem zobaczymy co z tymi kg, moze coś tam jednak spadło... no i siedzi mi w głowie ta waga elektroniczna.. ale trochę sie jej boję...

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

no i widzisz wyszło ze ja też ...... siedziałam wczoraj długo, uczyłam sie i dzis byłam straaasznie słaba, na śniadanko serek wiejski, na obiadek pierś bardzo fajna faszerowana serem twarogowym(+czosnek, cebulka prażona na mleku, troszkę przypraw) i POMIDOR ach sie ucieszyłam z niego szkoda bo juz nie mam więcej... teraz zjadłam deser zebra wczoraj zrobiony(taki z kawą) ale mało słodki mi wyszedł bo słodzika nadal nie mam.
Planuje dzis jeszcze placuszki otrębowe. Maluszek u babci wiec i poćwiczę w spokoju.

Po niedzieli @ wiec potem zobaczymy co z tymi kg, moze coś tam jednak spadło... no i siedzi mi w głowie ta waga elektroniczna.. ale trochę sie jej boję...

ja dzis skupiłam sie na ty,żeby jeśc wiecej rybki,miesa a mniej nabiału.Bo tutaj błąd popełniałam

[aga8603]

Napisane przez BunnyZukino333

ja dzis skupiłam sie na ty,żeby jeśc wiecej rybki,miesa a mniej nabiału.Bo tutaj błąd popełniałam

no fajnie by było, u mnie w sklepie ryby brak, a tu gafę strzeliłam ze zapomniałam powiedzieć mężowi żeby kupił wczoraj w mieście. Jutro sie zaopatrzę, bo i ja no prawie ze na nabiale jadę... w weekend Biedronka, a w poniedziałek bede przejazdem koło Lidla wiec sprawdzę co tam jest fajnego, bo podobno warto.

HI HI wprawdzie w pasie bez zmian, talia coś tam odrobinę ruszyła, ale akurat w tym momencie jestem zbyt pełna na mierzenie więc w sumie nie wiem czy 0,5 czy 1 cm w dół ale udka już mniejsze... o caaały 1 cm ach co za radosć!!!



głowa mnie boli jak patrzę na swój podpisik (murek mam na myśli) mam nadzieję ze niedługo zniknie na szczeście do wiosny jeszcze trochę czasu jest !!!!

BunnyZukino333 a Ty teraz II fazę prowadzisz przez czas określony czy raczej do osiągnięcia wymarzonej wagi?

Jeszcze nie postanowiłam jaki tryb przyjać, ale moze 1/1 ? jak nie bedzie efektów chyba zmienić można? idę sie napić bo ostatnio ostro mnie suszy. I do nauki!! (moja "ukochana"polarografia... . bleeee)

[summer girl]

Dieta Dukana na pewno jest sprawdzona i jesli ktos jest zdeterminowany to super, moja ciocia ja stosuje i juz zrzucila 13kg (tylko ze ona wazy jakies 120;P ) ale ja nie bylaby w stanie sie ograniczac jesli chodzi o weglowodany. uwielbiam owoce, warzywa, platki do mleka, czasem sobie pozwole na cos slodkiego i wiem ze to nie dla mnie. piszecie o zlym samopoczuciu. mysle ze pogoda jest przyczyna, ja mam teraz tyle nauki (zaliczenia i zblizajaca sie sesja), ze i tak mam nastroj awaryjny ale dzis mam chwile to ide na fitness, dokladniej body step na 18sta. mysle ze ruch najbardziej poprawia humor. czesto nie ma checi sie zebrac, ale jak juz sie jest 'po' to endorfinyyy dzialaja

[fioletowa malina]

cześć pamiętacie mnie jeszcze? ostro dietkuję ale waga już mi nie spada;/ tylko cm ale to zawsze coś a widzę, że tu wszystkie dziewczyny na dukana przeszły słyszałam o tej diecie, że jest strasznie niezdrowa;/

[aga8603]

Wiesz fioletowa malinko, takiej nazwy trudno zapomniec

Gumiak nam odpadł po triumfie, sporo dziewczyn milczy, co nie znaczy ze wymiękły, pewnie tez sie odezwą...
A tak ogółem to widzę że wielkich spadków nie ma żadna z nas. Minął drugi tydzień od początku naszego odchudzania a my chwalimy sie jedynie małymi sukcesami, tak jak i Ty malinko fioletowa. Ale z czasem będzie ubywać, małymi kroczkami do celu.

Summer girl mi sie wydaje ze Ty jesteś w lepszej sytuacji niz niejedna z nas że jeszcze tak dosyć spokojnie do tego odchudzania podchodzisz. Ja jak nigdy wcześniej chcę schudnac, chce sie podobać sobie i mężowi po ciaży. To boli jak sie wie że z wymiarami których nie mam podobałabym sie mu bardziej. Biustu nie powiększę, jeszcze sposobu nie znalazłam na to... (więc moze chociaż zmniejszyłabym sie gdzieś indziej. Sama sobie się też nie podobam, zeby nie było że tylko dla niego. Nieraz juz sie zawstydziłam swojego ciała, a zbliza sie lato, chcę załozyc bikini.

Moje dziecko uwielbia przytulać sie do brzucha mamy, teraz jest mały i nie rozumie ale pewnego dnia stwierdzi że ten mieciutki brzuszek wcale nie jest fajny. Niedługo pójdzie do przedszkola a ja do pracy, chcę wyglądac fajnie, być pewniejsza siebie dzieki nowej figurze.

właśnie jem: puree kalafiorowe z placuszkami otrebowymi:love

aha, fioletowa bo ja tak dobijajaco moze ze małe spadki, ale Ciebie juz troszke ubyło, co doceniam jak najbardziej

[aga8603]

biegam dziś do toalety jak szalona! w ciągu godziny byłam już chyba 5 razy i znowu mi sie chce siusiu... a suszy.... wiec piję i piję, fajnie bo jakoś mi to picie średnio wychodziło, wmuszałam wrecz w siebie. hi hi tylko jak ja na zajeciach wysiedzę?

[summer girl]

Napisane przez aga8603

Summer girl mi sie wydaje ze Ty jesteś w lepszej sytuacji niz niejedna z nas że jeszcze tak dosyć spokojnie do tego odchudzania podchodzisz. Ja jak nigdy wcześniej chcę schudnac, chce sie podobać sobie i mężowi po ciaży. To boli jak sie wie że z wymiarami których nie mam podobałabym sie mu bardziej. Biustu nie powiększę, jeszcze sposobu nie znalazłam na to... (więc moze chociaż zmniejszyłabym sie gdzieś indziej. Sama sobie się też nie podobam, zeby nie było że tylko dla niego. Nieraz juz sie zawstydziłam swojego ciała, a zbliza sie lato, chcę załozyc bikini.

Szczerze mowiac to podchodze serio jak nigdy, nie przyznalam sie wczesniej, ale moje liczenie kcal to rowniez ograniczanie kcal. i to do ok. 800.. raz wyjdzie 650, raz 950 ale staram sie isc ta droga i w koncu widze efekty. nie chodze glodna, na poczatku nie mialam sily a teraz normalnie trenuje, metablizm jest na najwyzszych obrotach o dziwo sama nie wiem czemu.. w nie caly miesiac schudlam ok. 4kg, a moze 5 -zobaczymy jak sie w sobote zwaze bo tu na studiach nie mam wagi :P mam nadzieje ze nie bedziecie krytykowac mojej 'diety'.. kazdy orze jak moze
dobranoc dziewczyny

[aga8603]

Napisane przez summer girl

Szczerze mowiac to podchodze serio jak nigdy, nie przyznalam sie wczesniej, ale moje liczenie kcal to rowniez ograniczanie kcal. i to do ok. 800.. raz wyjdzie 650, raz 950 ale staram sie isc ta droga i w koncu widze efekty. nie chodze glodna, na poczatku nie mialam sily a teraz normalnie trenuje, metablizm jest na najwyzszych obrotach o dziwo sama nie wiem czemu.. w nie caly miesiac schudlam ok. 4kg, a moze 5 -zobaczymy jak sie w sobote zwaze bo tu na studiach nie mam wagi :P mam nadzieje ze nie bedziecie krytykowac mojej 'diety'.. kazdy orze jak moze
dobranoc dziewczyny

skoro juz trochę schudłaś i trenujesz to moze po prostu ziemia pod nogami nie pali się Tobie tak jak mi, bo pewne wyniki już osiągłnełaś, jesteś widać silna. ja czuję ze mój grunt sie się pali i w sumie dopiero sie ucze wytrwałosci w postanowieniu, po raz pierwszy w zyciu, bo moje liczenie kalorii sie kończyło a waga sobie... teraz poważnie jestem w temacie.

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

no fajnie by było, u mnie w sklepie ryby brak, a tu gafę strzeliłam ze zapomniałam powiedzieć mężowi żeby kupił wczoraj w mieście. Jutro sie zaopatrzę, bo i ja no prawie ze na nabiale jadę... w weekend Biedronka, a w poniedziałek bede przejazdem koło Lidla wiec sprawdzę co tam jest fajnego, bo podobno warto.

HI HI wprawdzie w pasie bez zmian, talia coś tam odrobinę ruszyła, ale akurat w tym momencie jestem zbyt pełna na mierzenie więc w sumie nie wiem czy 0,5 czy 1 cm w dół ale udka już mniejsze... o caaały 1 cm ach co za radosć!!!



głowa mnie boli jak patrzę na swój podpisik (murek mam na myśli) mam nadzieję ze niedługo zniknie na szczeście do wiosny jeszcze trochę czasu jest !!!!

BunnyZukino333 a Ty teraz II fazę prowadzisz przez czas określony czy raczej do osiągnięcia wymarzonej wagi?

Jeszcze nie postanowiłam jaki tryb przyjać, ale moze 1/1 ? jak nie bedzie efektów chyba zmienić można? idę sie napić bo ostatnio ostro mnie suszy. I do nauki!! (moja "ukochana"polarografia... . bleeee)

Ja jadę 1/1 i jestem z tego układu bardzo zadowolona.Nie wyobrażam sobie życia 5 dni na samych proteinach
A jak cię suchy to pij dużo,bo to bardzo ważne na tej diecie.

Dziewczyny ja wczoraj zgrzeszyłam.Grzechem było nie zrobienie 6stki.Nie dlatego,że mi sie nie chciało.Po prostu całe popołudnie walczyłam żeby wyleczyć moje zatoki.Siedziałam albo z miska i inhalacje robiłam,albo z termoforem na czole.Strasznie ważne dla mnie(najważniejsze)jest teraz to,żeby byc zdrową bo mi tej korekty nie zrobią.jak tak sie stanie,że nic z tego nie wyjdzie to chyba sie załamie

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Napisane przez summer girl

Dieta Dukana na pewno jest sprawdzona i jesli ktos jest zdeterminowany to super, moja ciocia ja stosuje i juz zrzucila 13kg (tylko ze ona wazy jakies 120;P ) ale ja nie bylaby w stanie sie ograniczac jesli chodzi o weglowodany. uwielbiam owoce, warzywa, platki do mleka, czasem sobie pozwole na cos slodkiego i wiem ze to nie dla mnie. piszecie o zlym samopoczuciu. mysle ze pogoda jest przyczyna, ja mam teraz tyle nauki (zaliczenia i zblizajaca sie sesja), ze i tak mam nastroj awaryjny ale dzis mam chwile to ide na fitness, dokladniej body step na 18sta. mysle ze ruch najbardziej poprawia humor. czesto nie ma checi sie zebrac, ale jak juz sie jest 'po' to endorfinyyy dzialaja

ja tez wcześniej uważałam ta dietę dla ludzi bardzo otyłych oraz zdeterminowanych.Ja zaczęłam należeć do tej 2 giej grupy.
Brak owoców na dłuższa mete był by dla mnie mega trudny,ale...ja wychodziłam z założenia,że ja będę na 2 giej fazie jakieś 4 tygodnie,wiec dam rade.A potem już można jeśc owoce.Co prawda 1 dziennie,ale można.
Zgadzam się cwiczenia sa najlepsze na zły humor.Od marca mam zamiar zapisac sie na dodatkowe zajęcia.Poza domem,nom i do biegania chciała bym wrócic.

[letja]

ja już nie wiem co mam robić

ćwiczę choć z dnia na dzień coraz bardziej boli mnie kręgosłup od a6w, ale na razie nie przerywam

ważyłam się kilka dni temu i było 1 kg mniej, ale wczoraj waga pokazała, że to była mała zmyłka - od 2 tygodni schudłam tylko 0,5 kg i jak tu mieć motywację. Przy takim tępie chudnięcia to wymarzoną wagę osiągnę w 2012 roku Muszę coś zmienić, ale nie wiem co może ten Dukan.

[aga8603]

no to ładnie sie załatwiłas, jak z inhalatorem siedzisz....

ja się martwię tym weekendem.... Dziecko do babci wiec ja po szkole tez. I wiecie jak to bedzie... "zjedz zupy", "zjedz chleba", "dlaczego nie chcesz?". "Ty też sie zaczynasz wygłupiać?" lekko nie będzie...

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez letja

ja już nie wiem co mam robić

ćwiczę choć z dnia na dzień coraz bardziej boli mnie kręgosłup od a6w, ale na razie nie przerywam

ważyłam się kilka dni temu i było 1 kg mniej, ale wczoraj waga pokazała, że to była mała zmyłka - od 2 tygodni schudłam tylko 0,5 kg i jak tu mieć motywację. Przy takim tępie chudnięcia to wymarzoną wagę osiągnę w 2012 roku Muszę coś zmienić, ale nie wiem co może ten Dukan.

no ja odkad zmieniłam podpis na 55,5kg to dziś sie w sumie tego doczekałam znów, bo tak to było nieraz i 57!!! tyle ze nie rano,na szczęście. Ale 56 i 56,5 to non stop waga pokazywała. Dzis znów się bujnęła na moją korzyść. Ach, nie mogę się doczekać aż bedzie 54.... a to będizie dla mnie przełom, znaleźć sie blizej 50 kg niż 60.... niestety cm nie bardzo.. najgorszy ten pas, na stojąco wyglada nieźle ale jak usiądę..... co do diety pokładam w niej wielką nadzieję, chociaż bezgrzeszna nie jestem....

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

A czy któraś z Was próbowała pić Slim Coffee?
mam zamiar kupic sobie tez jakąś herbatke wspomagającą wypróżnianie

[letja]

ja niestety KOCHAM jeść więc dieta chyba nie wchodzi w grę, ale........
opracowuję nowy plan i stawiam na ruch

sobota - basen
poniedziałek - Latino FUN aerobik
środa - zumba

dodatkowo ćwiczenia: a6w + ćwiczenia na nogi i pośladki CODZIENNIE

no jak już napisałam na forum to już się nie mogę wycofać

[BunnyZukino333]

A ja zważę się dopiero w poniedziałek.Obecnie nie widzę po swoim ciele ubytku cm,nom ale to 12 dzień dopiero,a wiem,że...jak się długo traci kg to są to trwale spadki wiec nie przejmuję się.Choć znowu po 1 parze spodni widzę minimalna różnicę,były tak ciasne,że nie mogłam się zapiać dziś już się dało je zapiąć.Ogółem przed tym skokiem to te spodnie były na mnie za duże,jak będą luźne to znaczy,,że cel osiągnięty
A myślę,że teraz coś ruszy bo z dużej ilości nabiału przestawiłam się na większą ilość mięska i ryb.Ponoć tak to działa,że to szybciej spada waga.Chciała bym w lutym być już na III fazie.Mam nadzieje,że się uda.
Za ćwiczenia tak serio i na maxa to wezmę sie dopiero ok połowy lutego,bo wczesniej nie dam rady.na razie tez odpuszczam,muszę sie kurować.

[aga8603]

letja, Ty chyba jeszcze niedawno narzekałaś na brak czasu a tu proszę, jaki ładny plan


mi zostają cwiczenia w domu, ze względu na dziecko właśnie, ostatnio troszke zniedbałam ćwiczenia bo nauka i dieta = brak sił ale a6w ciagnę hi hi wczoraj skapnełam sie że całosć trwa ponad 40 dni a do tej pory zyłam w przekonaniu ze 28.... :p jakoś nie spojrzałam na koniec tabeli z cwiczeniami.... poza tym, ze brzuszek twardszy efektów wzrokowych większych nie zauważyłam.. no ale gdzie jeszcze do połowy nawet ... tyle ze mi jak balon nie sterczy

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

letja, Ty chyba jeszcze niedawno narzekałaś na brak czasu a tu proszę, jaki ładny plan

Dokładnie heheh,jak się chce to wszystko się da

[letja]

Napisane przez aga8603

letja, Ty chyba jeszcze niedawno narzekałaś na brak czasu a tu proszę, jaki ładny plan

no przyznaję, że wymówka pt. "brak czasu" była moim usprawiedliwieniem - że ja niby taka biedna bo ciągle zabiegana i na nic czasu nie mam, a mi się nie chciało, ale dzięki Wam...........

wprawdzie na zumbę i aerobik będę chodziła dopiero na 20.30 jak dzieciaki pójdą spać, ale da się wygospodarować czas jak się chce

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez BunnyZukino333

Dokładnie heheh,jak się chce to wszystko się da

dokładnie "jak się chce" więc postanowiłam, że MUSI mi się chcieć

[cypisek72]

Hej u mnie też słabiutko na razie po 10 dniach 0.7kg ale jak mówi letja do 2012 zdążymy he he he na mistrzostwa ale wakacje są w tym roku i zamierzam ubrać bikini o tak

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

No tak ale w zeszłym tyg. tylko do 2 dni ćwiczyłam Bo ja to robię w tajemnicy przed mężem ;0
http://www.dietomaniacy.fora.pl/ciek...dzania,73.html
juz wiem czemu powoli to się dzieje

[letja]

Napisane przez cypisek72

http://www.dietomaniacy.fora.pl/ciekawe-miejsca-w-sieci,8/zachowanie-naszego-organizmu-w-trakcie-odchudzania,73.html

przeczytałam - ciekawe,ciekawe