Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania!!

[yessabell]

Prann, ja nie mam kolegów prawie wcale... i to jest ten ból

[Praan]

Napisane przez yessabell

Prann, ja nie mam kolegów prawie wcale... i to jest ten ból

Nie zamartwiaj się Jak mówię, iść na taką imprezę bez nikogo też może być swietną okazją do zabawy!

a kiedy masz ten półmetek?

[yessabell]

25 lutego.
bardziej niz fakt, ze pojde sama boli mnie to, ze kupowałam kiecke i buty zmysla, ze sama nie pjde, ze mam dla kogo sie tak wystroic, a tym bardziej bola mnie słowa przyjaciólki

[OkoPani]

yessabell!!
nie jęczeć mi tutaj! idź sama, to najlepsza opcja! ja do dziś żałuję, że swojego chłopaka zabrałam na studniówkę, chciałam się wybawić, a on chciał siedzieć pod ścianą i mnie głaskać po rączce. ok, może i to czasami odpowiada, ale ja z tej studniówki nie mam teraz ani wspomnień, ani chłopaka :P
a więc moim zdaniem najlepiej iść samej, olśnić wszystkich fantastyczną kiecką, uśmiechać się i zarywać
i nie wzdychaj mi tu, że byś chciała kogoś kto by Cię przytulił, wszystko w swoim czasie, najpierw się trzeba w życiu porządnie naużywać, a chłopię się samo napatoczy prędzej czy później, potem Ci jeszcze zbrzydnie :P ja niby jestem w szczęśliwym cudnym związku, a chętnie bym się cofnęła w czasie żeby zamiast marudzić i smęcić, że nikogo nie mam wykorzystać swoją wolność i szaleć, szaleć, szaleć...

[Limone]

Jestem moje piękności

Paula baw się dobrze i powodzenia z drużyną.

Igunia witaj słoneczko dawno Cię nie było. Skorzystaj z ferii ile się da, bo odpoczynku na pewno potrzebujesz.

Praan nie przejmuj się czekoladą Bić nie będę, widocznie organizm bardzo jej potrzebował, nie masz jakiś niedoborów magnezu np?

Honey przyznam że co raz mniej rozumiem Twoje posty szalejesz strasznie

Heroin: a ja dziś na odwrót, pełno zajęć Sprzątanie, zakupy, gotowanie i siłownie Tak moje drogie, w końcu się wybrałam, poszalałam 20 minut na rowerku i 20 na orbitreku poszłam do sauny i w zasadzie padam na pysk już Z jedzeniem też byłam prawie że grzeczna , więc dziś mnie bić nie będziecie

I śn. dwie kanapki z serkiem z ziołami i pomidorem
II śn. kisiel
Obiad: warzywa z kiełbaską i z ziołami z patelni
Kolacja. bułeczka z serkiem pleśniowym

Moje grzechy to 4 żelki i 4 plasterki chipsów, ale tak pachniały że podkradłam mojej połówce

yessabell nie przejmuj się i idź na imprezę i baw się dobrze Na pocieszenie Ci powiem, że gdybyś miała swoją połówkę to wcale nie znaczy że byś się z nim bawiła dobrze Np mój tańczyć nienawidzi, a ja uwielbiam, więc na takich imprezach z reguły jestem sama Przynajmniej nikt mi za uszami nie narzeka, nie muszę się nikim przejmować tylko szaleję Choć takich okazji jest w sumie jak na lekarstwo, bo raczej malo imprezowe dziewczę ze mnie Orgie tutaj pomijam

Asiu jesteś śliczna Jakbym nie miała swojego to bym Cię porwała

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez OkoPani

yessabell!!
nie jęczeć mi tutaj! idź sama, to najlepsza opcja! ja do dziś żałuję, że swojego chłopaka zabrałam na studniówkę, chciałam się wybawić, a on chciał siedzieć pod ścianą i mnie głaskać po rączce. ok, może i to czasami odpowiada, ale ja z tej studniówki nie mam teraz ani wspomnień, ani chłopaka :P
a więc moim zdaniem najlepiej iść samej, olśnić wszystkich fantastyczną kiecką, uśmiechać się i zarywać
i nie wzdychaj mi tu, że byś chciała kogoś kto by Cię przytulił, wszystko w swoim czasie, najpierw się trzeba w życiu porządnie naużywać, a chłopię się samo napatoczy prędzej czy później, potem Ci jeszcze zbrzydnie :P ja niby jestem w szczęśliwym cudnym związku, a chętnie bym się cofnęła w czasie żeby zamiast marudzić i smęcić, że nikogo nie mam wykorzystać swoją wolność i szaleć, szaleć, szaleć...

Popieram w pełni! Yess nie znajdziesz faceta jeśli będziesz wzdychać i tęsknić za kimś kogo nie ma - przez coś takiego rzucisz się na każdego napotkanego, którego poznasz i z którym mogło by być coś więcej, a ten ucieknie jak zobaczy nadmiar uczuć z Twojej strony za raz na początku Tak nie wolno. Żeby być szczęśliwa z kimś, musisz być szczęśliwa sama z sobą. Nie uzależniaj swojego szczęścia od kogoś kogo nie ma. Nie warto się tak zadręczać

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Dobra dziewczynki, ja idę spać

I pamiętać mi tutaj wszystkie, że jesteśmy piękne, za***iste i możemy w życiu wszystko I proszę mi się tutaj nie zamartwiać i nie przejmować, zwłaszcza facetami

[heroine86]

Yess Kochana popieram słowa dziewczyn nie ma co na siłę szukać chłopaka, by tylko z kimś pójść ale może akurat jakiś kolega fajny się znajdzie? jeśli nie, nie zadręczaj się! nie zastanawiaj się czy iść czy nie, tylko idź! idź i szalejjjjjjjjj! jesteś wspaniałą kobietą, wiesz? bez faceta też można się super bawić
A swoją drogą koleżanka zachowała się tragicznie

Limone Ty mój grzeczny diabełku no w końcu zmobilizowałaś się do pójścia na tą siłownię
no i jaki grzeczny jadłospis

I pewnie, że nie będziemy się zadręczać facetami btw, ja się dzisiaj z moim też nieźle posprzeczałam przez telefon 3 godziny milczenia i w końcu pękł właśnie się pogodziliśmy

[yessabell]

zle mnie zrozumiałyscie. ja nie chce miec faceta po to,zeby miec z kim pojsc na półmetek. tylko po prostu. i nie chce byle jakiego. w tej chwili chce tylko jednego
ech dobra, lece spaac, jutro kolejny dzien zmagan z nauka przed sesja.
dobrej nocki

[heroine86]

Napisane przez yessabell

zle mnie zrozumiałyscie. ja nie chce miec faceta po to,zeby miec z kim pojsc na półmetek. tylko po prostu. i nie chce byle jakiego. w tej chwili chce tylko jednego
ech dobra, lece spaac, jutro kolejny dzien zmagan z nauka przed sesja.
dobrej nocki

Misiek ja Cię dobrze zrozumiałam tylko chodziło o sprawę półmetka, nie?
Nie martw się na zapas Maleńka
dobrej nocy

[Praan]

Yess, ja rozumiem, że chcesz faceta tak po prostu, żeby był i przytulił i pocieszył. Ale na siłę nie ma co szukać, naprawdę, do nikąd to nie prowadzi. Daj na luz, na półmetek idź sama i baw się świetnie. A noż, jak będziesz pięknie wyglądać i świetnie się bawić to kogoś poznasz?

Właśnie obejrzałam "Black swan". O matko! Jestem zachwycona tym filmem, jest cudowny! Gra Natalie Portman zawsze mnie zachwycała, ale tutaj rozłożyła mnie na łopatki! Jest wspaniałą, świadomą wybitną aktorką. A film mocno, mocno polecam.

[heroine86]

Napisane przez Praan

Właśnie obejrzałam "Black swan". O matko! Jestem zachwycona tym filmem, jest cudowny! Gra Natalie Portman zawsze mnie zachwycała, ale tutaj rozłożyła mnie na łopatki! Jest wspaniałą, świadomą wybitną aktorką. A film mocno, mocno polecam.

Ooooo, uwielbiam Natalie Portman!! muszę zobaczyć ten film, skoro tak polecasz

[Praan]

Napisane przez heroine86

Ooooo, uwielbiam Natalie Portman!! muszę zobaczyć ten film, skoro tak polecasz

Polecam bardzo, ale przygotuj się na ostrą jazdę i ciężki, film. Wydaje mi się, że trzeba mieć do niego trochę nastrój. Ja dzisiaj miałam idealny.

[heroine86]

Napisane przez Praan

Polecam bardzo, ale przygotuj się na ostrą jazdę i ciężki, film. Wydaje mi się, że trzeba mieć do niego trochę nastrój. Ja dzisiaj miałam idealny.

łoki

Jak nauka?

[Praan]

Napisane przez heroine86

łoki

Jak nauka?

Ja teraz robię projekt... a to dłubanie i dziubdzianie, i szczególiki, i ech... wczoraj siedziałam cały dzień, mam może 1/10. Ale idzie mi coraz lepiej

Limone, całe życie mam niedobory magnezu...

dzień dobry panienkom!

[antidotum89]

witam witam
wow, znowu musze nadrabiac
wczorajsza kolacja nie wyszła tak jak planowałam, moj tz zrobił mi smazona kiełbaske:P no trudno, zjadłam, dobra była

Yess, przeczytałam Twoj problem i moje zdanie jest takie: idac bez faceta tylko skozystasz
sama na połmetku byłam bez faceta i szczerze mowiac to dzieki temu dowiedziałąm sie o uczuciach pewnego kolegi] wiec odstrzel sie, ułoz włosy, zrób sexowny makijaz i fruuuu napewno nie bedziesz zalowac, moze umow sie z kolezanka która tez idzie sama i idzcie razem albo z taka która nawet ma partnera(ja tak zrobiłam)
wiem ze to inaczej jak sie ma kogos "pewnego" obok siebie ale uwierz mi, bedziesz sie swietnie bawic
chetnie bym poszła z Toba

[Praan]

Napisane przez antidotum89

witam witam
wow, znowu musze nadrabiac
wczorajsza kolacja nie wyszła tak jak planowałam, moj tz zrobił mi smazona kiełbaske:P no trudno, zjadłam, dobra była

Yess, przeczytałam Twoj problem i moje zdanie jest takie: idac bez faceta tylko skozystasz
sama na połmetku byłam bez faceta i szczerze mowiac to dzieki temu dowiedziałąm sie o uczuciach pewnego kolegi] wiec odstrzel sie, ułoz włosy, zrób sexowny makijaz i fruuuu napewno nie bedziesz zalowac, moze umow sie z kolezanka która tez idzie sama i idzcie razem albo z taka która nawet ma partnera(ja tak zrobiłam)
wiem ze to inaczej jak sie ma kogos "pewnego" obok siebie ale uwierz mi, bedziesz sie swietnie bawic
chetnie bym poszła z Toba

to też jest pomysł. Na półmetek w liceum jako osobę towarzyszącą wzięłam swoją koleżankę i muszę powiedzieć, że zabawa była rewelacyjna

[heroine86]

Heloł lachony!

anti kiełbaska mówisz? ja nie przepadam za kiełbaską

Praan dasz radę z tym projektem najgorsze to w ogóle zacząć

Śniadanie zjedzone i kawka wypita co by tu dziś porobić?

[Limone]

Napisane przez Praan

Ja teraz robię projekt... a to dłubanie i dziubdzianie, i szczególiki, i ech... wczoraj siedziałam cały dzień, mam może 1/10. Ale idzie mi coraz lepiej

Limone, całe życie mam niedobory magnezu...

dzień dobry panienkom!

A łykasz jakieś suplementy? Pijesz kawę? Bo ona dodatkowo wypłukuje

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez heroine86

Limone Ty mój grzeczny diabełku no w końcu zmobilizowałaś się do pójścia na tą siłownię
no i jaki grzeczny jadłospis

Bo się Ciebie boje i to stad tak grzecznie I w nagrodę chcę orgietkę

[heroine86]

Napisane przez Limone

Bo się Ciebie boje i to stad tak grzecznie I w nagrodę chcę orgietkę

no i słusznie
chodź chodź będzie gorąco

[Praan]

Napisane przez Limone

A łykasz jakieś suplementy? Pijesz kawę? Bo ona dodatkowo wypłukuje

Kawe piję sporadycznie(ok.2razy w tygodniu, zawsze z mlekiem), staram się brać jakiś magnez dodatkowo, czasami mi się zapomni niestety. Ale chyba już po prostu taka moja natura, bo odkąd pamiętam mam z tym problemy. Biorę też tabletki anty (a moja pani gin mi mówiła, ze one wypłukują), ale to już tylko tydzień

[Limone]

Napisane przez heroine86

no i słusznie
chodź chodź będzie gorąco

Yeeeeeeeeeee

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Praan

Kawe piję sporadycznie(ok.2razy w tygodniu, zawsze z mlekiem), staram się brać jakiś magnez dodatkowo, czasami mi się zapomni niestety. Ale chyba już po prostu taka moja natura, bo odkąd pamiętam mam z tym problemy. Biorę też tabletki anty (a moja pani gin mi mówiła, ze one wypłukują), ale to już tylko tydzień

To łykaj i nie zapominaj! Bo przy Twoim treningu to bardzo ważne. Oj odstawiasz widzę, to powodzenia.

[Praan]

Napisane przez Limone

To łykaj i nie zapominaj! Bo przy Twoim treningu to bardzo ważne. Oj odstawiasz widzę, to powodzenia.

Zdecydowałam się po tym jak TŻ się zaczął cieszyć, że o tym myślę. Zdziwiłam się i zaczęłam pytać o co chodzi to się przyznał, że wolał jak nie brałam bo byłam "tam" fajniejsza a gupek rok siedział cicho

[Paula_M]

Dzień Dobry

Nie śpię już dłuższy czas, ale siedziałam z P2 (Narkotyku, weź Ty mi coś powiedz... ) i zaraz idę jeść

Na imprezie ok, bez jakichś szczególnych rewelacji, ale w sumie fajnie

nie skusiłam się na słodycze, a było ich sporo i mi się ich chciało no ale nie dałam się

Dobra, idę pić kawę, jeść i do roboty, bo w kij dużo tego a poszłabym na spacer (śliczna pogoda), a potem spać

[igunia18]

Helołł

Yess - idź sama i świetnie się baw ja nie widzę problemu w tym, że ktoś idzie sam na imprezę nie zachowuj się jak jakaś zdesperowana kobietka, która na gwałt potrzebuje chłopaka Kochana szalej póki możesz a może właśnie tam poznasz jakiegoś seksownego singla
a co do zachowania koleżanki to zostawię to bez komentarza...

Napisane przez Paula_M

Dzień Dobry

Nie śpię już dłuższy czas, ale siedziałam z P2 (Narkotyku, weź Ty mi coś powiedz... ) i zaraz idę jeść

Na imprezie ok, bez jakichś szczególnych rewelacji, ale w sumie fajnie

nie skusiłam się na słodycze, a było ich sporo i mi się ich chciało no ale nie dałam się

Dobra, idę pić kawę, jeść i do roboty, bo w kij dużo tego a poszłabym na spacer (śliczna pogoda), a potem spać

Witaj imprezowiczko oj, podziwiam Cię za tą samodyscyplinę ja to bym pewnie nie wytrzymała bez skosztowania słodkości
Smacznego

Idę smażyć schaboszczaki:got uje:

[Praan]

Jak tu cichutko...

Paula, gratuluję silnej woli, jesteś mocna
Mój jadłospis z dziś:
-musli z mlekiem (niedobre musli, na szczęście się skończyło!)
-kanapka razowca z serkiem kanapkowym ze szczypiorkiem, wędlinką i pomidorem + kiwi;
-ryż, karkówka, buraczki (obiad u dokarmiającego mnie brata )
-jabłko
-omlet lub placuszki otrębowe z serkiem homo truskawkowym.

I chciałam Was o coś zapytać. Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, czy to nauczenie mamusi ale prawie zawsze jak zjem obiad, nawet naprawdę solidną porcję to mam takie "a coś bym jeszcze zjadła", taki głód-nie głód. Myślę, że to stąd że w domu zwykle po obiedzie od razu był deser, a ja sobie tego odmawiam. Poza tym, po obiedzie robię się najszybciej znowu głodna - w porównaniu do innych posiłków. Ktoś jeszcze tak ma?

[Limone]

Napisane przez Praan

Jak tu cichutko...

Paula, gratuluję silnej woli, jesteś mocna
Mój jadłospis z dziś:
-musli z mlekiem (niedobre musli, na szczęście się skończyło!)
-kanapka razowca z serkiem kanapkowym ze szczypiorkiem, wędlinką i pomidorem + kiwi;
-ryż, karkówka, buraczki (obiad u dokarmiającego mnie brata )
-jabłko
-omlet lub placuszki otrębowe z serkiem homo truskawkowym.

I chciałam Was o coś zapytać. Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, czy to nauczenie mamusi ale prawie zawsze jak zjem obiad, nawet naprawdę solidną porcję to mam takie "a coś bym jeszcze zjadła", taki głód-nie głód. Myślę, że to stąd że w domu zwykle po obiedzie od razu był deser, a ja sobie tego odmawiam. Poza tym, po obiedzie robię się najszybciej znowu głodna - w porównaniu do innych posiłków. Ktoś jeszcze tak ma?

Ja nie mam nic takiego, ale przyznam że ja jeśli chodzi o obiad to raczej sobie niczego nie odmawiam - ważne aby nie były to fast foody typu frytki, hamburgery itp i żeby znajdowały się w tym warzywa.

Mój jadłospis:
I śn jogurt z otrębami i dwie kanapki z serkiem kanapkowym z ziołami i pomidorem
II śniadanie petitki czekoladowe, mandarynka i jourt activia
Obiad pierś z kurczaka z serem w panierce (smażę na niewielkiej ilości oleju) z ryżem, pomidorami i cebulką podsmażaną i surową
Kolacja prawdopodobnie kakao z cynamonem.

Byłam na siłowni 40 minut orbitreka i sauna

A i widać efekty odchudzania - w biuście straciłam ze 2 cm

[Praan]

Napisane przez Limone

Ja nie mam nic takiego, ale przyznam że ja jeśli chodzi o obiad to raczej sobie niczego nie odmawiam - ważne aby nie były to fast foody typu frytki, hamburgery itp i żeby znajdowały się w tym warzywa.

Mój jadłospis:
I śn jogurt z otrębami i dwie kanapki z serkiem kanapkowym z ziołami i pomidorem
II śniadanie petitki czekoladowe, mandarynka i jourt activia
Obiad pierś z kurczaka z serem w panierce (smażę na niewielkiej ilości oleju) z ryżem, pomidorami i cebulką podsmażaną i surową
Kolacja prawdopodobnie kakao z cynamonem.

Byłam na siłowni 40 minut orbitreka i sauna

A i widać efekty odchudzania - w biuście straciłam ze 2 cm

Ja też nie odmawiam sobie zbyt wiele, oprócz wszamania słodkości po obiedzie
Brawo i gratulacje za ćwiczenia! ja niedziele mam wolną na relaks własny i odpoczynek dla mięśni

[OkoPani]

padam dziewczęta!
dziś od kiedy wstałam - jakoś po 14 - 50%czasu poświęciłam wysiłkowi fizycznemu: najpierw porządny górski spacer (w moim ratlerku obudził się wyżeł, ale słodziusio skakała po kamieniach ), później wewnętrzna, jakoś długo robiłam, coś tam w necie czytałam, zeszło ze 20 minut, i teraz 60min na rowerku (aż mi dupsko zdrętwiało )
za to ucierpiał jadłospis, bo jadłam tylko "śniadanie" :/ wskoczę pod prysznic, zjem trochę sałatki, później jakiś owoc. ale jestem dziwnie przeżarta, coś mi musiało zostać jeszcze w żołądeczku :P
zaraz się zabiorę za pieczenie ciasteczek

[Limone]

Napisane przez OkoPani

padam dziewczęta!
dziś od kiedy wstałam - jakoś po 14 - 50%czasu poświęciłam wysiłkowi fizycznemu: najpierw porządny górski spacer (w moim ratlerku obudził się wyżeł, ale słodziusio skakała po kamieniach ), później wewnętrzna, jakoś długo robiłam, coś tam w necie czytałam, zeszło ze 20 minut, i teraz 60min na rowerku (aż mi dupsko zdrętwiało )
za to ucierpiał jadłospis, bo jadłam tylko "śniadanie" :/ wskoczę pod prysznic, zjem trochę sałatki, później jakiś owoc. ale jestem dziwnie przeżarta, coś mi musiało zostać jeszcze w żołądeczku :P
zaraz się zabiorę za pieczenie ciasteczek

Po takim wysiłku lepiej zjeść coś białkowego do tego. Ale brawa za ćwiczenia!

[Mysteriness]

Napisane przez igunia18

Yess - idź sama i świetnie się baw ja nie widzę problemu w tym, że ktoś idzie sam na imprezę nie zachowuj się jak jakaś zdesperowana kobietka, która na gwałt potrzebuje chłopaka Kochana szalej póki możesz a może właśnie tam poznasz jakiegoś seksownego singla

to nie było do mnie, ale mądre słowa więc z nich też skorzystam, mogę?

Napisane przez Praan

I chciałam Was o coś zapytać. Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, czy to nauczenie mamusi ale prawie zawsze jak zjem obiad, nawet naprawdę solidną porcję to mam takie "a coś bym jeszcze zjadła", taki głód-nie głód. Myślę, że to stąd że w domu zwykle po obiedzie od razu był deser, a ja sobie tego odmawiam. Poza tym, po obiedzie robię się najszybciej znowu głodna - w porównaniu do innych posiłków. Ktoś jeszcze tak ma?

Noo ja tak nie mam Ale też po obiedzie robię się szybciej głodna niż po innych posiłkach Nie wiem czemu...
A czasami jestem głodna, jem , a w pewnym momencie mam takie uczucie jakbym to miała zwrócić... takie blee

Napisane przez OkoPani

padam dziewczęta!
dziś od kiedy wstałam - jakoś po 14 - 50%czasu poświęciłam wysiłkowi fizycznemu: najpierw porządny górski spacer (w moim ratlerku obudził się wyżeł, ale słodziusio skakała po kamieniach ), później wewnętrzna, jakoś długo robiłam, coś tam w necie czytałam, zeszło ze 20 minut, i teraz 60min na rowerku (aż mi dupsko zdrętwiało )
za to ucierpiał jadłospis, bo jadłam tylko "śniadanie" :/ wskoczę pod prysznic, zjem trochę sałatki, później jakiś owoc. ale jestem dziwnie przeżarta, coś mi musiało zostać jeszcze w żołądeczku :P
zaraz się zabiorę za pieczenie ciasteczek

braaawoo za ćwiczonka! mi się nigdy nie chce w niedziele nic ćwiczyć , więc nawet sobie nie zakładam w postanowieniach że będę, bo i tak nie będę
jakie ciasteczka?


Dziewczynki! Myślę , że można mi pogratulować , bo odrobinę chyba zmądrzałam Wczoraj caaały dzień chciało mi się tylko ryczeć, czytałam nasze rozmowy na gg, rozczulające wiadomości itd, i momentalnie miałam wilgotne powieki. A w nocy <poszłam spać o 3 nad ranem > doszłam do wniosku że: pier.dolę całych facetów! nie są mi do niczego potrzebni. Przynajmniej na razie. Jasne że chciałabym mieć kogoś takiego noooo ale nie na siłę. I sama też mogę być szczęśliwa i w ogóle bo jestem za***ista! o! Do niego nie mam żalu ani nic, bo on kiedyś obiecał mi szczerość i tylko wypełnił swoją obietnicę. Zachował się idealnie fair, bo taki też jest. A to że ja sobie za dużo nawyobrażałam <jak zawsze zresztą> to już inna sprawa.
W zasadzie to mi to nawet na rękę . Teraz są MŚ w ręcznej <muszę obejrzeć wszystkie mecze> , szkoła do późna , nie mam czasu na siedzenie przed kompem czy ślęczenie nad komórką w oczekiwaniu na smsa . Już sobie ułożyłam plany dnia w zależności od tego w jakich godzinach będą mecze : jak o 18, to przyjdę ze szkoły, zjem, i oglądając mecz będę ćwiczyć, potem nauka, potem 'ewentualnie' komp. Jak o 20 to szkoła, nauka, mecz, komp. na nic więcej nie ma czasu

zmierzyłam się, wpisałam do tabeli. eee no nawet nie jest ze mną tak źle jak czytam moje wymiary z 15.08 to widać różnicę .
wstawiłam też zdjęcia.
tylko nie wiem jak wpisać te postanowienia

zaczynam walkę tak na porządnie. i chyba na sam początek walnę sobie 2 tygodnie bez słodyczy... wiem że mało, ale to tak żeby zobaczyć, czy wytrwam

http://www.youtube.com/watch?v=cnYKv...eature=related uwielbiam! <3

[Praan]

Napisane przez Mysteriness

Dziewczynki! Myślę , że można mi pogratulować , bo odrobinę chyba zmądrzałam Wczoraj caaały dzień chciało mi się tylko ryczeć, czytałam nasze rozmowy na gg, rozczulające wiadomości itd, i momentalnie miałam wilgotne powieki. A w nocy <poszłam spać o 3 nad ranem > doszłam do wniosku że: pier.dolę całych facetów! nie są mi do niczego potrzebni. Przynajmniej na razie. Jasne że chciałabym mieć kogoś takiego noooo ale nie na siłę. I sama też mogę być szczęśliwa i w ogóle bo jestem za***ista! o! Do niego nie mam żalu ani nic, bo on kiedyś obiecał mi szczerość i tylko wypełnił swoją obietnicę. Zachował się idealnie fair, bo taki też jest. A to że ja sobie za dużo nawyobrażałam <jak zawsze zresztą> to już inna sprawa.
W zasadzie to mi to nawet na rękę . Teraz są MŚ w ręcznej <muszę obejrzeć wszystkie mecze> , szkoła do późna , nie mam czasu na siedzenie przed kompem czy ślęczenie nad komórką w oczekiwaniu na smsa . Już sobie ułożyłam plany dnia w zależności od tego w jakich godzinach będą mecze : jak o 18, to przyjdę ze szkoły, zjem, i oglądając mecz będę ćwiczyć, potem nauka, potem 'ewentualnie' komp. Jak o 20 to szkoła, nauka, mecz, komp. na nic więcej nie ma czasu

zmierzyłam się, wpisałam do tabeli. eee no nawet nie jest ze mną tak źle jak czytam moje wymiary z 15.08 to widać różnicę .
wstawiłam też zdjęcia.
tylko nie wiem jak wpisać te postanowienia

zaczynam walkę tak na porządnie. i chyba na sam początek walnę sobie 2 tygodnie bez słodyczy... wiem że mało, ale to tak żeby zobaczyć, czy wytrwam

http://www.youtube.com/watch?v=cnYKv...eature=related uwielbiam! <3

Och jejku jaka mądra dziewczyna! Polać tej Pani!
Masz mnóstwo racji i cieszę się, że tak szybko się ogarnęłaś i tak wspaniale z tego wyszłaś