Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek- cz. IV

[gatka_84]

Napisane przez princeseczka

gatka, zapytaj w jakich godzinach odbywają się wykłady
u mnie były 2 razy w tygodniu od godziny 16 do 17.30

Zamierzam iść popytac własnie. Mi chodzi o to ze mam prace na przemian od 7-15 i 12-20 i własnie to mi nie bardzo pasuje ech.

Wogole co do prawka to jak mysle o tym to aż mi nie dobrze, jedni to maja we krwi a ja jakos nie ide tam z radością i to mnie przeraża,;/ Ale wiem że musze to zrobić bo to znacznie ułatwi życie i wszedzie prawo jazdy w dzisiejszych czasach jest wymagane.

[gkruk]

Napisane przez gatka_84

Zamierzam iść popytac własnie. Mi chodzi o to ze mam prace na przemian od 7-15 i 12-20 i własnie to mi nie bardzo pasuje ech.

Wogole co do prawka to jak mysle o tym to aż mi nie dobrze, jedni to maja we krwi a ja jakos nie ide tam z radością i to mnie przeraża,;/ Ale wiem że musze to zrobić bo to znacznie ułatwi życie i wszedzie prawo jazdy w dzisiejszych czasach jest wymagane.

ja też pracuję na różne zmiany, zdarzyło się, że nie mogłam pójść, bo pracowałam, ale to nie był problem

Jeśli chodzi o drugą część Twojej wypowiedzi- zawsze myślałam, że się nie nadaję do prowadzenia auta i że to nie dla mnie. Pierwszy raz za kierownicą... i zakochałam się w tym!!! Tak więc, nigdy nie wiadomo, może i Ty to polubisz?

[jomic]

Napisane przez gatka_84

Wogole co do prawka to jak mysle o tym to aż mi nie dobrze, jedni to maja we krwi a ja jakos nie ide tam z radością i to mnie przeraża

gatka, nie z takim nastawieniem, proszę Cię. Nie "ja się nie nadaję" tylko "będę kierowcą". Chociaż pewnie Ci się odmieni.Ja poszłam, bo mnie zapisali, pod presją właściwie. I już na teorii mi się spodobało. I potem w samochodzie też.

[princeseczka]

Napisane przez gatka_84

Zamierzam iść popytac własnie. Mi chodzi o to ze mam prace na przemian od 7-15 i 12-20 i własnie to mi nie bardzo pasuje ech.

Wogole co do prawka to jak mysle o tym to aż mi nie dobrze, jedni to maja we krwi a ja jakos nie ide tam z radością i to mnie przeraża,;/ Ale wiem że musze to zrobić bo to znacznie ułatwi życie i wszedzie prawo jazdy w dzisiejszych czasach jest wymagane.

to może ludzie z pracy jakoś pójdą Ci na rękę żebyś w tych dniach kiedy będą wykłady chodziła na pierwszą zmianę?
ja szłam z chęcią, ale i z przerażeniem

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez gkruk

Pierwszy raz za kierownicą... i zakochałam się w tym!!!

u mnie było dokładnie tak samo

[jomic]

mnie chyba bardziej ciekawość pchała - a jak to jest? jak to się robi? kto ze mną wytrzyma? Przerażenia ne było. Raczej taka niechęc - no ale co miałam zrobić.

[gatka_84]

Napisane przez princeseczka

to może ludzie z pracy jakoś pójdą Ci na rękę żebyś w tych dniach kiedy będą wykłady chodziła na pierwszą zmianę?
ja szłam z chęcią, ale i z przerażeniem

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------


u mnie było dokładnie tak samo

No mam nadzieje, że jakoś te moje nastawienie się zmieni, bardzo bym chciała. Co do pracy to licze jednak na to że nie bede musiala chodzic na wszystkie wykłady, bo w pracy nie chce mówić że robie prawko, potem bedzie ciagłe dopytywanie.

[jomic]

To ja sobie idę. Jakiś zakręcony ten dzień. Nawet nie wiedziałam, ze już ta godzina.
Dobranoc

[princeseczka]

Napisane przez jomic

To ja sobie idę. Jakiś zakręcony ten dzień. Nawet nie wiedziałam, ze już ta godzina.
Dobranoc

halo! chyba ktoś tu zapomniał o herbatce?
dobranoc

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez gatka_84

No mam nadzieje, że jakoś te moje nastawienie się zmieni, bardzo bym chciała. Co do pracy to licze jednak na to że nie bede musiala chodzic na wszystkie wykłady, bo w pracy nie chce mówić że robie prawko, potem bedzie ciagłe dopytywanie.

u nie na wykładach żadnych podpisów nie zbierali-chodził kto chciał
tylko trzeba było zdać teorię wewnętrzną przed rozpoczęciem jazd

ja dziewczynom na uczelni powiedziałam,bo się bałam,że mnie zobaczą w eLce no i dwa razy mnie widziały

[gkruk]

ja też pomykam spać, dobranoc

[princeseczka]

Napisane przez gkruk

ja też pomykam spać, dobranoc

idę i ja dobranoc

[kar0link4]

Napisane przez jomic

To masz czas, zeby się zebrać i zadzwonić


Dziewczyny, pojechalismy po samochód. Oczywiscie dogadać się z nimi w sprawie umowy itp graniczy z cudem, więc póki co nie widnieję jako współwłaściciel auta (chociaż to ja za nie zapłąciłam). W kazdym bądź razie pan otworzył garaż i co? I stoją chłopy, patrzą na ten samochód i patrzą i żaden się nie garnie żeby jechać. Miałam w torbie kluczyk i dokumenty to wsiadłam i przyjechałam. Oczywisćie nie ma znaków odwołujących ograniczenia, wieć troszkę na granicy tolerancji było, nie wyprzedzili mnie bo po co? I bardzo mi się podoba jak ten samochód przyspiesza. Jedno co mnie zaskoczyło to niskie siedzenie. I okazało się że światła stopu nie zawsze łapią - czemu ty stopu nie używasz?Poza tym w środę autko jest moje

Nie zadzwoniłam, bo nie byłam sama w pokoju, a ja muszę mieć ciszę i spokój, gdy dzwonię do takich ważnych osób
Ale postanowiłam, że jutro po zajęciach zajdę do Niego do pracy (jest w-f-istą w szkole, która znajduje się obok mojej uczelni), nie wiem czy będzie, ale zaryzykuję


za jazdę!
I cieszę się, że w środę też sobie pojeździsz

[Martolek]

Napisane przez gatka_84

Witam dziewczynki

Witaj!

Napisane przez princeseczka

zapomniałam się pochwalić,że jest 5 z koła (:

pięknie! gratuluję!
ja jutro poznam wyniki, ale wątpię żebym 5 dostała

Napisane przez princeseczka

to może ludzie z pracy jakoś pójdą Ci na rękę żebyś w tych dniach kiedy będą wykłady chodziła na pierwszą zmianę?

w to akurat bym nie wierzyła


karolina, jak Ci poszło koło?

jomic, gratuluję !


ja dzisiaj jeździłam samochodem, ale powiem szczerze, że jeżdżę jak łamaga

[kar0link4]

Napisane przez Martolek

karolina, jak Ci poszło koło?

ja dzisiaj jeździłam samochodem, ale powiem szczerze, że jeżdżę jak łamaga

Wiesz, nawet sporo udało mi się ściągnąć i coś tam mam napisane, ale wątpię, żeby udało mi się to zaliczyć- w poniedziałek poprawka (ustna)

A princeseczce oczywiście gratuluję!

A co do Twojej jazdy, to nie martw się Trening czyni mistrza!

[Martolek]

Napisane przez kar0link4

Wiesz, nawet sporo udało mi się ściągnąć i coś tam mam napisane, ale wątpię, żeby udało mi się to zaliczyć- w poniedziałek poprawka (ustna)

a kiedy wyniki? ja cały czas wierzę

Napisane przez kar0link4

A co do Twojej jazdy, to nie martw się Trening czyni mistrza!

mam nadzieję, bo inaczej kiepsko siebie widzę jako kierowcę

[kar0link4]

Napisane przez Martolek

a kiedy wyniki? ja cały czas wierzę



mam nadzieję, bo inaczej kiepsko siebie widzę jako kierowcę

Wyniki być może w piątek/sobotę na mailu, a jak pani dr nie zdąży sprawdzić, to dopiero w poniedziałek dowiem się czy zaliczyłam, czy nie

Gwarantuję Ci, że będzie dobrze i to już całkiem niedługo


Pan Marek zaakceptował moje zaproszenie na facebook'u

[Martolek]

Napisane przez kar0link4

Pan Marek zaakceptował moje zaproszenie na facebook'u

o!

to wiesz jakie masz zadanie na jutro nie? pare postów wyżej pisałaś


mnie się już dni pomyliły i chciałam Sylwii życzyć powodzenia

[kar0link4]

Napisane przez Martolek

o!

to wiesz jakie masz zadanie na jutro nie? pare postów wyżej pisałaś

Yyyy, co? Że mam do Niego pójść?

[Martolek]

Napisane przez kar0link4

Yyyy, co? Że mam do Niego pójść?

tak
umówić się na jazdę corsą

[kar0link4]

Napisane przez Martolek

tak
umówić się na jazdę corsą

Jasne
Mam nadzieję, że Go zastanę A jak nie, to będę dzwoniła

[jomic]

princeseczka, nie zapomniałam o herbatce. Nie miał kto mi zrobic. A zmęczenie itp nadal trzyma.

Dla mnie samochód oznacza to, ze nie muszę wstawać przed 6. Mam nadzieję, ze wkrótce będzie widno rano, chociaż wtedy jak będę wychodzić, bo jakos łatwiej mi się żyje.
Zniknął śnieg z chodników i dostałam mega przyspieszenia w bieganiu na dworzec.

karolina, przecież tak wstępnie umówiliście się na jazdę corsą. Załtw szybciutko, bo się okaże, ze na piątek nie ma wolnych godzin.
A jak Kamila?

martolek, jak sie objawia jazda "jak łamaga"? Chyba lepiej brzmi jak początkujący kierowca.

gkruk u mmnie teoria też nie była obowiązkowa, nikt listy nie sprawdzał, nic się "nie odrabiało". Na kurs zapisują się dorośli ludzie i to ich decyzja, czy chodzą czy nie. Z poznaną teorią jest łatwiej w samochodzie - to pewne. Bo czytając te podręczniki czy kodeks wszystko wydaje się zakręcona w chwili gdy nie ma się podstaw. Gdybym nie chodziła na teorię to chyba nie wsiadłabym taka do tego saochodu. Chociaz przznaje się - był urlop i opusciłam znakia zakazu (czego żałuję) i pierwszą pomoc

[princeseczka]

Martolek, trzymamy kciuki za wyniki
a jazdą się nie przejmuj,bo to kwestia wyczucia samochodu trzeba ćwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć a będzie coraz łatwiej:ehem;
Karolina, warto a nawet trzeba mieć nadzieję!
jomic, pogoda jest wspaniała, śnieg mógłby już nie wracać

zauważyłam,że niektóre dziewczyny chyba nas opuściły...mam na myśli eyo i madzior

[sylwiszon757]

hej postanowiłam, że dla odstresowania się pojadę do przyjaciółki

jutro o tej porze będę już pisać teorię....aaa

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

a w ogóle wiecie co mi się śniło?...że spóźniłam się na egzamin i w dodatku zapomniałam wziąć tego świstka i paszportu...mam nadzieje, że jutro nic takiego się nie stanie

[LunatyczkaBB]

Napisane przez jomic

I właśnie w tych momentach jak ludzie pytali o takie podstawowe sprawy przed egz pratycznym byłam baardzo baaardzo wdzieczna instr, ze to wszystko mi powiedział

Ja prawie uciekłam z WORDu jak usłyszałam pytanie jednej kobiet z paniką w głosie "gdzie jest gaśnica i co mam o niej powiedzieć?!". Pomyślałam tylko "chyba o czymś nie wiem..."

Napisane przez Haylee

i najprawdopodobniej w czwartek odbiorę plasticzek już nie mogę się doczekać!

Napisane przez kar0link4

Fajnie, zawsze coś


Dziękuję!


U mnie podobno można sobie wybrać, czy chce się jechać samemu, czy egzaminator ma pojechać, ale ja za każdym razem spotkałam się z tą drugą wersją I w dwóch przypadkach egzaminatorzy powiedzieli do mnie, że oni podjadą, a ja mam sobie dojść Jak za pierwszym razem to usłyszałam, to śmiać mi się chciało, ale za drugim już się nie zdziwiłam. Mi instruktor radził, żeby właśnie egzaminator podstawił auto na łuk, bo nie daj Boże jadąc dotkniesz jakiegoś pachołka i masz po egzaminie.

Ja siedzę cały czas nad gramatyką opisową i nic innego nie chce mi się robić, tylko płakać Nic nie umiem

U mnie na łuk zawożą, całe 2 kroki

Napisane przez kar0link4

Wczoraj nie miałam fotki, ale siostra dzisiaj tak na szybko coś pstryknęła, więc dodaję. Nic specjalnego, ale zawsze

Śliczności

Napisane przez kar0link4

Niestety zaczynam pisać o 8:00. Ogólnie jest do ogarnięcia, chociaż na to 3, ale nie dzisiaj
Jeszcze siedzę nad ściągami. Myślę, że gdzieś o 1 będę już leżała w łóżku
Oczywiście na uczelnię jadę autkiem Tylko już się zastanawiam gdzie zaparkuję Bo parking przed samym budynkiem przeznaczony jest wyłącznie dla wykładowców

Dyskryminacja!

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, ale jesteście płodne! Wczoraj do wieczora pracowałam, a teraz szykuję się na zajęcia, więc nie dam rady Was teraz nadrobić Ale jak tylko znajdę chwilkę, to na pewno przeczytam i pokomentuję. Chciałam Wam tylko życzyć miłego dnia, a tym, które mają dzisiaj jazdy życzę szerokiej drogi

O, i jeszcze mi się przypomniało. Dzisiaj z TŻ-tem spotykamy się ze znajomymi. TŻ oczywiście wie, że zapisałam się na prawko, ale znajomym mówiłam tylko o jakiś mglistych planach... Nie wiedzą, że to już i zastanawiam się, czym im powiedzieć. Boję się, że im więcej osób będzie wiedzieć, tym większą będę czuć presję, żeby zdać Te pytania po egzaminie: "zdałaś?". Nie wiem... Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii? Mówiłyście całej rodzinie i znajomym, czy tylko nieliczne osoby wiedziały?

U mnie się rozeszło po rodzinie przez rodziców, a miałam zamiar milczeć. Jednak nie przejęłam się specjalnie tym co sobie pomyślą jak nie zdam czy coś. Jedyna presja była taka, że nie mogłam się doczekać zdania

Napisane przez invisible_01

Ja też nie mieszkam już z rodzicami I tak chyba zrobię, że powiem im dopiero, jak zdam... Mój tata w ogóle we mnie nie wierzy, ciągle powtarza, że nie zdałabym prawka, bo się do tego nie nadaję... Trochę to podburza moją wiarę w siebie

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------


Buuu zazdroszczę Ja niby studiuję dziennie, więc ferie mam, ale tylko w teorii, bo niestety każdy wolny dzień to praca

Nie słuchaj! We mnie też nie wierzyli!

Napisane przez Eroll

Dziewczyny, czy któraś z Was musiała najpierw wpłacić pieniądze przed odbiorem prawka? Jeśli tak, to mam pytanie. Czy ten cały proces rusza dopiero po wpłacie pieniędzy i papiery dopiero po tej czynności zaczną krążyć? A zanim nie wpłacimy tych 84,50 to papiery będą sobie spokojnie leżeć i czekać na wysłanie?

Zadzwoń i zapytaj do UM

[blondi1041]

czesc wszystkim ! chyba mnie nie kojarzycie, wypowiadalam sie w watku o egzaminie i o dziewczynach ktore "marza ale nie moga zdac "

ja odebralam plastik 13 grudnia dzien po moich urodzinach i jezdze tak od swiat, maz kupil mi fieste za zdany egzamin stary grat ale jezdzi sie super samej we wlasnym autku, nie mialam narazie zadnych powaznych wpadek z ktorych moglybysmy sie posmiac i juz sie nie boje jak mam wsiasc do auta, raczej nie moge sie doczekac kiedy zniow bede mogla gdzies jechac, sama oczywiscie
podczytuje was czesto, pozdrawiam

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez kar0link4

Fajnie, zawsze coś


U mnie podobno można sobie wybrać, czy chce się jechać samemu, czy egzaminator ma pojechać, ale ja za każdym razem spotkałam się z tą drugą wersją I w dwóch przypadkach egzaminatorzy powiedzieli do mnie, że oni podjadą, a ja mam sobie dojść Jak za pierwszym razem to usłyszałam, to śmiać mi się chciało, ale za drugim już się nie zdziwiłam. Mi instruktor radził, żeby właśnie egzaminator podstawił auto na łuk, bo nie daj Boże jadąc dotkniesz jakiegoś pachołka i masz po egzamini

u nas jest tak ze egzaminator podjezdza na plac i na luk z osoba egzaminowana, a jak pierwsza proba pojdzie nie tak to tez cofa egzaminator na koperte z powrotem, przynajmniej tak bylo w moim przypadku

[mooonik]

Napisane przez wyszukiwarka

ja nie moge... nie wytrzymam.. dziewczyny,nie ufajcie do konca znajomym!! Wlasnie sie dowiedzialam,ze mojego brata okradl taki dalszy znajomy.. cham jeden!..

szok

i jak się sprawa wyjaśniła? był brat u "kolegi" ?

Napisane przez kar0link4

Jechałam równe 200 km. i zajęło mi to 3,5 godziny. Jak na pierwszy raz super rezultat

super wynik jak na początkującego kierowcę bardzo dobrze Ci poszło
a autko masz superaśne! czerwoniutka Corsunia

Napisane przez liwiusz

Ostatnio pokłóciliśmy się o to, że specjalnie nie chciał wpuścić kursanta, który próbował włączyć się do ruchu z pasa włączeniowego, chociaż ja dobre dziesięć razy zdążyłam powiedzieć " no weeeź, wpuść go!"

jak tak mężowi truję "no weź, no weź, patrz jak się męczy, no pomóż mu trochę "

Napisane przez jomic

Dziewczyny, pojechalismy po samochód. Poza tym w środę autko jest moje

noooo i super

a czemu czarna kiecka nie może być? u nas na weselu było sporo lasek w małych czarnych, odpowiednie dodatki i może to super wyglądać.
jak się czujesz? lepiej już?

Napisane przez gatka_84

Ale wiem że musze to zrobić bo to znacznie ułatwi życie i wszedzie prawo jazdy w dzisiejszych czasach jest wymagane.

to był też jeden z powodów, dla których ja się przekonałam do zrobienia kursu

Napisane przez sylwiszon757

a w ogóle wiecie co mi się śniło?...że spóźniłam się na egzamin i w dodatku zapomniałam wziąć tego świstka i paszportu...mam nadzieje, że jutro nic takiego się nie stanie

jaki świstek??

eee sny zazwyczaj na odwrót się sprawdzają, więc będzie dobrze i o niczym nie zapomnisz

Napisane przez blondi1041

u nas jest tak ze egzaminator podjezdza na plac i na luk z osoba egzaminowana, a jak pierwsza proba pojdzie nie tak to tez cofa egzaminator na koperte z powrotem, przynajmniej tak bylo w moim przypadku

u mnie na łuk wjechał mi E, tzn ja siedziałam za kierownicą a on mówił w prawo, w lewo, odbij , wykręć aż zgłupiałam i sam złapał za kierownicę i wjechał, a jak się okazało łuk był za moimi plecami a ja ślepa w ogóle go nie widziałam co lepiej jak szłam do auta to przechodziłam przez pas, ale nie wpadłam na to, że to może być pas do łuku

gratki samodzielnej jazdy nie podczytuj, a się włączaj do rozmowy

Invisible, Kingulina, Gatka witajcie

Invisible o moim kursie wiedział mąż, rodzice i teściowie, i jedna koleżanka. Tzn. tylu ja sama powiedziałam, a reszta rodziny dowiedziała się pocztą pantoflową


muszę się Wam czymś pochwalić- moja siostra miała w sobotę 15.1 egzamin i zdała za 1szym razem się jej udało fuksiarze ależ jej zazdroszczę

[princeseczka]

blondi witaj gratuluję plasticzku i zazdroszczę autka

mooonik,oczywiście dla siostry, ale nie słyszałaś tezy o najlepszych kierowcach?

[mooonik]

Napisane przez princeseczka

mooonik,oczywiście dla siostry, ale nie słyszałaś tezy o najlepszych kierowcach?

dziękuje w jej imieniu

no ba! najlepsi to Ci co zdają następnymi razami nawet E tak powiedziałam na co on przyznał, że sam tez za 1szym razem nie zdał

[LunatyczkaBB]

Napisane przez mooonik

dziękuje w jej imieniu

no ba! najlepsi to Ci co zdają następnymi razami nawet E tak powiedziałam na co on przyznał, że sam tez za 1szym razem nie zdał

U mnie w OSK wisiał artykuł z gazety z takim wielkim nagłówkiem "Najlepsi kierowcy zdają za drugim razem". Zawsze powtarzałam, że i tak wolę za pierwszym, ale nie poszło i zdałam za drugim

[kar0link4]

Napisane przez jomic

karolina, przecież tak wstępnie umówiliście się na jazdę corsą. Załatw szybciutko, bo się okaże, ze na piątek nie ma wolnych godzin.
A jak Kamila?

Poszłam dzisiaj do tej szkoły, a mądra nie pomyślałam, że są ferie i nauczycieli nie ma
Zadzwonię później.

A Kamila jak na razie jest tak zajęta, że nie miała czasu na prawko. Ma zamiar dzwonić w niedzielę i umówić się na jazdy i dziękuję, że pytasz Miło z Twojej strony.

Napisane przez princeseczka

Karolina, warto a nawet trzeba mieć nadzieję!

Masz rację

Napisane przez LunatyczkaBB

Śliczności

Dziękuję!

Napisane przez mooonik

super wynik jak na początkującego kierowcę bardzo dobrze Ci poszło
a autko masz superaśne! czerwoniutka Corsunia

muszę się Wam czymś pochwalić- moja siostra miała w sobotę 15.1 egzamin i zdała za 1szym razem się jej udało fuksiarze ależ jej zazdroszczę

Dziękuję!

I oczywiście gratulacje dla siostry!

[Haylee]

wstawanie o 4:20 nie jest zbyt fajne... niech się już ta sesja kończy