Polecamy:

Tynusia · 2011-01-18, 17:15

Możliwe zobaczymy co okaże się po wizycie u endo.

Tymczasem staram się chodź trochę dodawać ale sama się kręcę i kręcę i nie wiem jak odpowiednio się do tego zabrać.

Najgorsze są wieczory jak leże w łóżku.
Jeszcze na co dzień żyje z siostrą bulimiczką i wszystko mi przypomina o jedzeniu itp.

Olencyjka · 2011-01-18, 17:15

Cytat:

Napisane przez Tynusia

Bmi 19,8
a ostatni raz okres miałam w marcu przy wadze 58 BMI: 23,5

Nie wiem czemu mój organizm tak zareagował od razu przy rozpoczęciu diety chodź większość czasu tak do maja jadłam normalnie konsultując z dietetykiem

Teraz 27 wizyta wstępna a potem mają mnie wziąść na badania hormonalne u ginekologa już byłam i on mnie właśnie tam skierował (staram się dodawać tłuszczę itp. ale również mam nieciekawy stan zdrowia psychicznego)

Ps. też nie umiem pozwolić sobie na coś mniej zdrowego ponieważ potem mam wyrzuty i prowadzi do niechcianych konsekwencji,zadręczania.

Wiesz co, bardzo możliwe po prostu, że Twój organizm tak reaguje na szybki spadek wagi. Bo generalnie hormony te od miesiączki tworzą się w naszym ciele w tkankach tłuszczowych, przy szybkim spadku wagi, z tych tkanek znika wiele wartości. I dlatego powinnaś właśnie jeść NNKT. Badania hormonalne są wskazane. Myślę, że lekarz i tak Ci powie, że musisz przytyć.. A jesz bardzo malutko nawet jak na redukcje i do tego ćwiczenia fizyczne (aerobik) robi swoje i utrudnia odzyskanie @.

Tynusia · 2011-01-18, 17:19

I to u mnie powoduje strach to,że każą mi przytyć mam wagę w normie i nie wyobrażam sobie ważyć więcej.

Chce zacząć dodawać naprawdę tylko potrzebuje jasnych wskazówek tak bym nie przytyła. Chciałabym zrobić to na spokojnie,stopniowo.

Olencyjka · 2011-01-18, 17:29

Już Ci piszę

Przynajmniej według mnie i z opinii które słyszałam.
Przez utratę wagi gospodarka hormonalna jest zapewne zaburzona więc na pewno potrzebujesz wielu źródeł białka i nnkt.

Cytat:

Napisane przez Tynusia

Przykładowo mniej więcej tak chodź ciągle usiłuje dodawać np:

rano:
jajecznica z 2 jajek na odrobinie oliwy ze szpinakiem bardzo dobrze, szpinak jest potrzebny choćby ze względu za zawartość witaminy grupy b obniżających stres i poprawiających psychikę człowieka/ bądz owsianka z 4 łyżek z jabłkiem pieczonym (tak z 300 coś gram) jeśli owsianka to na pewno na mleku, ja preferuję 2 %, zamiast jabłka dałabym banana (ponownie witaminy z grupy b) ale, żeby było chociaż płatków z 50 gram

w szkole:
kanapka z chleba żytniego/orkiszowego/razowca ze śliwką/słonecznikiem (przeciętnie od 100-160g)
z sałatą,ogórkiem,pomidorem smarowane kawałkiem awokado lub twarożkiem i maźnięte oliwą W szkole powinny być chociaż 2 kanapki, sama tyle jem w szkole i zabieram ile razy jeszcze coś dodatkowo owoce,rogaliki (croissanty)

czasami biorę jakiś owoc zależy

obiad:
np.
50g ryżu/makaronu/kaszy z warzywami polane łyżka oleju lnianego (nigdzie nie masz prawie białka, tu powinno być jakieś mięsko, jeśli nie możesz się przekonać to chociaż drób na początek)

podwieczorek:
jogurt nat. z truskawkami lub jagodami lub jabłko pieczone / albo sok jednodniowy cymes marchwiowy + owoc lub jogurt nat orzechy orzechy orzechy duużo orzeszków

dodatkowo

kolacja:
właśnie tak trochę się kręcę od tych węgli na kolacje chodzę spać najwcześniej o 23-24
serek wiejski + warzywa / czasami makaron ze szpinakiem bądź trochę warzyw (makaronu np. 3 łyżki razowego kokardki zazwyczaj max.do 50g) czasami ryż brązowy i trochę warzyw Wieloziarnisty chlebek bym dodała może z masełkiem orzechowym jeśli lubisz??

Opisałam tak mniej więcej.

3 razy w tygodniu mam na 8
więc śniadanie mam o 7
w szkole przerwy to tak zawsze jem o 10:25
obiad: wracam mniej więcej 15
podwieczorek:17-18
kolacja: w pon i czw chodzę na aerobic na 19:30 jak coś węglowego to jem przed aerobicem a jak nie zdążę to o 21 coś lekkiego serek wiejski itp

-a 2 razy w tygodniu mam na 9:45
śniadanie jem ok. 8-8:20
potem biorę do szkoły kanapkę i podwieczorek
jestem w domu po 16 jem obiad
kolacja tak do 20

Ogólnie wydaję mi się malutko, powinnaś wprowadzić jakieś mięsko, wedlinki na chlebek, ryby duzo ryb ja propnuje łososia, makrelę śledzia. Tuńczyk można jeść ale nie często (ma dużo rtęci w sobie), z warzyw na pewno wszystkie zielone warzywa brokuły,brukeslki szpinak, pietruszka a raczej jej natka. Slodycze jakieś wprowadź jeśli lubisz nie chodzi mio ogromne ilości ale chociaż jakiegoś batonika, węglowadany też są nam potrzebne w postaci chlebka np do kolacji też.

Tynusia · 2011-01-18, 17:34

Dziękuje jestem Ci bardzo wdzięczna ponieważ zemną to jak z jajkiem.
Muszę mieć milion jasnych wskazówek.
Postaram się dodać i mam jeść tak jak napisałaś tak to jest taki początek i potem zwiększać o troszkę ?
A w jakich odstępach ma jeść?
Bo ja mam chyba skurczony żołądek i nie umie dużo na raz jeść.
Co do słodkiego itp. postaram się chodź ciężko u mnie się przełamać.
A do jak jajecznica to sama czy jeszcze coś dodać?

Masło orzechowe jadłam raz w życiu ale mi smakowało

Mam nadzieje,że się poprawie i chce w to wierzyć.

Ale na terapie i tak muszę się udać bo to ,że dodam to nie uleczy mojej duszy.

a i co do chleba to te kromki są duże zawsze mam z 2 kromek i obydwie albo jedna big kanapka albo kromka na pół i wtedy mam dwie.

Olencyjka · 2011-01-18, 17:40

Myślę, że na początek powinnaś ustalić sobierm mniej więcej stałe godziny odstępy jakieś 2-3 godziny, bo wtedy żołądek się przyzwyczai i powoli będzie się rozkurczał mając na coś ochotę..

Tynusia · 2011-01-18, 17:45

Czyli na początek może być tak np:

śniadanie:
owsianka 4-5 łyżek z jogurtem naturalnym + orzeszki/suszone owoce
lub z gotowanym owocem itp.

do szkoły:
kanapka + jakiś dodatek

obiad:
rybka/miesko(nie przepadam jem jak już tylko pierś z kurczaka) do tego węgle + warzywa i polane olejem lnianym

podwieczorek:
serek homo z orzeszkami albo owoc+jogurt czy sok jednodniowy albo coś

kolacja:
kanapka z twarożkiem i warzywami (wędlin nie lubie i nigdy nie lubiłam)
albo makaron z pesto/warzywami
ryz z warzywami

moze być tak?

Olencyjka · 2011-01-18, 17:50

Na początek myślę, że tak ale sam sok na pdowieczorek za mało lepiej zjeść jakiś homo z orzechami tak myślę..

lanvin · 2011-01-18, 18:09

Cytat:

Napisane przez TrueLook

Lanvin - brawo, cieszę się, że ci się udało przytyć 0.5 kg

Ja się zważę w czwartek rano - będzie tydzień po zwiększeniu porcji jedzenia i mam nadzieję, że będzie chociaż +pół kilo

.

Lanvin, a jak twoja psychika? Też tak dobrze jak jadłospis?

dziękuję

z psychiką u mnie też jakoś lepiej ostatnio

chociaż czasami miewam jeszcze takie myśli, że całe moje życie obraca się wokół jedzenia, bo praktycznie całymi dniami przesiaduje przed tv albo kompem i tylko jem. ale cieszę się, że nie będę musiała iść do tego szpitala, bo waga wreszcie ruszyła. i nie musi mnie nikt kontrolować, bo radzę sobie sama. mimo iż większość czasu spędzam sama w domu (z pieskiem

to posiłki przygotowuje według ustalonego jadłospisu. wiem, że robie to dla siebie.
mam nadzieję, że u Ciebie też ok?

olik187 · 2011-01-18, 18:58

ŚNIAD; grahamka 70g posmarowana cieniutko margaryna, jedna część z łyżką serka wiejskiego lekkiego i szynką z indyka, druga z łyżka twarogu chudego i łyżeczką dżemu

2ŚNIAD; jogurt nat z 2 łyżkami płatków,jabłko,marchewka

OBIAD; 200ml zupy jarzynowej, 2 łyżki kaszy, tilapia 70g pieczona na łyzeczce oliwy, pół pomidora

PODW; 100g chudego twarogu, mały banan, łyżka mieszanki studenckiej

KOLACJA;grahamka 70g posmarowana cieniutko margaryna, jedna część z łyżką serka wiejskiego lekkiego i szynką z indyka, druga z łyżka twarogu chudego i pomidorem

może być?

TrueLook · 2011-01-18, 19:17

Cytat:

Napisane przez lanvin

dziękuję

z psychiką u mnie też jakoś lepiej ostatnio

chociaż czasami miewam jeszcze takie myśli, że całe moje życie obraca się wokół jedzenia, bo praktycznie całymi dniami przesiaduje przed tv albo kompem i tylko jem. ale cieszę się, że nie będę musiała iść do tego szpitala, bo waga wreszcie ruszyła. i nie musi mnie nikt kontrolować, bo radzę sobie sama. mimo iż większość czasu spędzam sama w domu (z pieskiem

to posiłki przygotowuje według ustalonego jadłospisu. wiem, że robie to dla siebie.
mam nadzieję, że u Ciebie też ok?

Jakoś idzie, chociaż nie jest najlepiej. Właśnie wcinam kolację według jadłospisu, więc się poprawiłam pod koniec dnia

teczowa dlolinka 21 · 2011-01-18, 19:40

No to dziewczęta mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: 3 kromki razowego chleba z masłem,ok.160g półtłustego białego sera,2 łyżeczki dżemu,przyprawy,kawałek pomidora i papryki
/grejfrut,jabłko,2 naprawdę spore kawałki ciasta orzechowo-jabłkowo-czekoladowego,2 duże mandarynki/
Obiad:warzywa na patelnie różne (1/2 opakowania) :marchewka,papryka,kukury dza,cebula,brokuł itp. naprawdę duży dzwonek łososia,smażone ziemniaki w przepysznej przyprawie (uwielbiam je :P)
/2 duże kiwi,całe opakowanie borówek amerykańskich,jogurt naturalny/
Kolacja:2 kromki razowego chleba z masłem,jajko na miękko,sałata,pomidor,pap ryka

W ciągu dnia wypiłam jeszcze:bawarkę,2 kawy nescafe z mlekiem,różne herbaty,trochę wody.

No i jak? co o tym sądzicie?

olik187 · 2011-01-18, 19:44

prosze o ocene...;( mi się wydaje że jem duzo

Olencyjka · 2011-01-18, 19:48

Cytat:

Napisane przez olik187

prosze o ocene...;( mi się wydaje że jem duzo

Dużo to pojęcie względne, bo jeśli zjem 40 jabłek to będzie dużo objętościowo ale mało kalorycznie niestety.

Ty jesz bardzo mało kalorycznie!! Trzeba to zmienić jeśli chcesz wyjść z tego świństwa "ed". Dobrze o tym wiesz

Trzeba zmienić myślenie. Ja na szczęście wyszłam z tego świństwa. Pozostaje tylko kwestia wagi. A to już nie dużo do upragnionego celu

Kiedy jem to na co mi się podoba.

(oczywiście kalorycznie)

TrueLook · 2011-01-18, 20:00

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Trzeba zmienić myślenie. Ja na szczęście wyszłam z tego świństwa. Pozostaje tylko kwestia wagi. A to już nie dużo do upragnionego celu

Kiedy jem to na co mi się podoba.

(oczywiście kalorycznie)

Cieszę się, że na wizażu jest kolejna osoba, która poradziła sobie z ed

Mam nadzieję, że szybko osiągniesz upragnioną wagę

teczowa dlolinka 21 · 2011-01-18, 20:03

Cytat:

Napisane przez teczowa dlolinka 21

No to dziewczęta mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: 3 kromki razowego chleba z masłem,ok.160g półtłustego białego sera,2 łyżeczki dżemu,przyprawy,kawałek pomidora i papryki
/grejfrut,jabłko,2 naprawdę spore kawałki ciasta orzechowo-jabłkowo-czekoladowego,2 duże mandarynki/
Obiad:warzywa na patelnie różne (1/2 opakowania) :marchewka,papryka,kukury dza,cebula,brokuł itp. naprawdę duży dzwonek łososia,smażone ziemniaki w przepysznej przyprawie (uwielbiam je :P)
/2 duże kiwi,całe opakowanie borówek amerykańskich,jogurt naturalny/
Kolacja:2 kromki razowego chleba z masłem,jajko na miękko,sałata,pomidor,pap ryka

W ciągu dnia wypiłam jeszcze:bawarkę,2 kawy nescafe z mlekiem,różne herbaty,trochę wody.

No i jak? co o tym sądzicie?

ocenicie mnie

Tynusia · 2011-01-18, 20:09

Ja mam nadzieje ,że jutro się obudze i obudzi się wemnie duża mobilizacja

Jutro wkleje swój jadłospis :P

Olencyjka · 2011-01-18, 20:16

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

Tynusia · 2011-01-18, 20:19

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

Od razu cieplej na serduszku wiedząc ,że można trzeba tylko chcieć.
Ja w prawdzie nie mam niedowagi ale bardzo chce przestać się tak przejmować i podchodzić emocjonalnie do jedzenia, pozbyć się kontroli,strachu,wyrzutów .

Dzisiaj pojawił się uśmiech u mnie bo już jestem umówiona do psychologa na 22 lutego

teczowa dlolinka 21 · 2011-01-18, 20:22

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

STRASZNIE Ci dziękuję za te słowa nawet nie masz pojęcia ile to daje siły do dalszego działania ,ja sama po sobie widzę jak jest lepiej a jeszcze jak poczytam takie wsparcie to aż mi skrzydła rosną

dziękuję

TrueLook · 2011-01-18, 20:25

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

Pozwól, że zapożyczę sobie Twoją metodę z lustrem

Czytając Twoją wiadomość od razu się uśmiechnęłam

Ervisha · 2011-01-18, 20:26

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

dziękuję kochana za słowa otuchy i motywacji

lanvin · 2011-01-18, 20:39

Olencyjka, dziękuję Ci za Twojego posta. bardzo motywujące jest czytać, że można z tego wyjść i żyć normalnie. cieszę się, że Ci się udało

monikation · 2011-01-18, 20:58

Cytat:

Napisane przez Olencyjka

Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED.

Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1."

Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą.

I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć.

Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze.

Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ...

Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę

Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę!

kochana pisz do nas częściej....

lanvin · 2011-01-19, 09:11

hejo dziewczynki, jak tam u Was nastroje?

jakie plany na dzisiaj?
u mnie humor całkiem niezły już od kilku dni i się utrzymuje

wczoraj byłam u weta z pieskiem i niedługo będę mogła z moją Kiarą wychodzić na spacerki. cieszę się, bo do tej pory całe dnie przesiaduje praktycznie w domu przed tv i kompem, a tak to będę miała przynajmniej jakieś zajęcie

btw. dzisiaj rano weszłam na wagę po skorzystaniu z wc i jest już 0,7kg więcej niż 8 dni temu

Ervisha · 2011-01-19, 09:15

Cytat:

Napisane przez lanvin

hejo dziewczynki, jak tam u Was nastroje?

jakie plany na dzisiaj?
u mnie humor całkiem niezły już od kilku dni i się utrzymuje

wczoraj byłam u weta z pieskiem i niedługo będę mogła z moją Kiarą wychodzić na spacerki. cieszę się, bo do tej pory całe dnie przesiaduje praktycznie w domu przed tv i kompem, a tak to będę miała przynajmniej jakieś zajęcie

btw. dzisiaj rano weszłam na wagę po skorzystaniu z wc i jest już 0,7kg więcej niż 8 dni temu

Ale uważaj z tymi spacerkami by nie tracić zbytnio energii. Żeby za długie neie były

A jeśli chodzi o nastrój to u mnie kicha. Matka się ciągle czepia. Ile bym nie zjadła to dla niej i tak za mało. Nic jej nie pasuje nic. Tato jest zadowolony ale ona się czepia. Z humorem u mnie klapa. Mam doła i nic mi się nie chce. Ale wiem ze muszę walczyć. Matka we mnie nie wierzy, ale wierzy tato. Zrobie to dla niego bo dla mamy już chyba nie warto ona i tak uważa ze jestem za słaba i sobie nie poradzę. Nie wierzy we mnie nie wspiera mnie tylko ciągle krytykuje i krzyczy. W domu nie mam w nikim oparcia jestem sama.

kiciakasia · 2011-01-19, 10:38

Cytat:

Napisane przez Ervisha

Ale uważaj z tymi spacerkami by nie tracić zbytnio energii. Żeby za długie neie były

A jeśli chodzi o nastrój to u mnie kicha. Matka się ciągle czepia. Ile bym nie zjadła to dla niej i tak za mało. Nic jej nie pasuje nic. Tato jest zadowolony ale ona się czepia. Z humorem u mnie klapa. Mam doła i nic mi się nie chce. Ale wiem ze muszę walczyć. Matka we mnie nie wierzy, ale wierzy tato. Zrobie to dla niego bo dla mamy już chyba nie warto ona i tak uważa ze jestem za słaba i sobie nie poradzę. Nie wierzy we mnie nie wspiera mnie tylko ciągle krytykuje i krzyczy. W domu nie mam w nikim oparcia jestem sama.

a wiesz, ze ty tak robisz dziewczynom na ncj?

Ervisha · 2011-01-19, 11:10

Cytat:

Napisane przez kiciakasia

a wiesz, ze ty tak robisz dziewczynom na ncj?

Moze tak było, ale ostatnio nic takiego nie robie. tylko proponuje. Poza tym ja wyrażam swoją opinie na podstawie tego co mówiła mi dietetyczka nie narzucam ile mają jeść a mama mi tak. Ja stosuje sie do rad dietetyka a dla mojej mamy to i tak za mało.

Tynusia · 2011-01-19, 15:05

Dzisiaj zaczełam nie ciekawie dzień bo mnie od rana boli brzuch i mam wzdęty i nie mogłam dobrze się wypróżnić i cały mam wypukły.

śniadanie:
4 łyżki płatków owsianych + suszone owcoe(pare rodzynek,morela suszona,śliwka suszona,daktyl) pokrojone w kostke i zalane wodą na noc rano wymieszane z bananem 120g i na wierzch łyżeczka kopiasta migdałów w płatkach

w szkole: (ciągle ból brzucha)
kanapka z 2 kromek bardzo ciężkich (150g) razowca posmarowane pędzelkiem lekko oliwą serkiem twarogowym śmietankowym obkład sałata,ogórek

miałam jeszcze 2 mandarynki ale tak mnie bolał brzuch =/

obiad: (jak przyszłam to już był na stole

) :
rybka jakieś 100-120g na oko uparowana z czosnkiem i ziołami + 4 łyżki kaszy jaglanej (jej gramatura po wchłonięciu wody jest duża) + różyczki brokuła,kalafiora,kilka brukselek a do ryby sos ba bazie jogurtu naturalnego i ogórka zielonego a wszystko polane łyżką oleju lnianego

Wiem ,że to wciąż mało ale ja mam skórczony żołądek czasami mi się chce jeść więcej czasami mniej.

Ps. Macie jakiś przepis na podwieczorek coś oczyszczającego by się wypróżnić (jakiś koktajl albo coś) męczy mnie ta 'piłka z brzucha' wypiłam już 2 filiżanki kopru włoskiego

misia332 · 2011-01-19, 15:44

Wstawię swoje, choć i tak pewnie pojedziecie po mnie..

R/u

Ś; kromka chleba fitness style ze słonecznikiem z ogórkiem i kiełkami, mandarynka chyba ze 3

2 Ś; trzy rurki z kremem czekoladowym, marchewka
O; warzywa na patelnie (200 g) i trzy kotlety sojowe, 4 surowe marchewki
P; trzy mandarynki, jogurt jogobella light i bułka pszenna
K; serek wiejski

2011-01-18, 17:15	#1111
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Możliwe zobaczymy co okaże się po wizycie u endo. Tymczasem staram się chodź trochę dodawać ale sama się kręcę i kręcę i nie wiem jak odpowiednio się do tego zabrać. Najgorsze są wieczory jak leże w łóżku. Jeszcze na co dzień żyje z siostrą bulimiczką i wszystko mi przypomina o jedzeniu itp. __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

2011-01-18, 17:19	#1113
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] I to u mnie powoduje strach to,że każą mi przytyć mam wagę w normie i nie wyobrażam sobie ważyć więcej. Chce zacząć dodawać naprawdę tylko potrzebuje jasnych wskazówek tak bym nie przytyła. Chciałabym zrobić to na spokojnie,stopniowo. __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

2011-01-18, 17:34	#1115
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Dziękuje jestem Ci bardzo wdzięczna ponieważ zemną to jak z jajkiem. Muszę mieć milion jasnych wskazówek. Postaram się dodać i mam jeść tak jak napisałaś tak to jest taki początek i potem zwiększać o troszkę ? A w jakich odstępach ma jeść? Bo ja mam chyba skurczony żołądek i nie umie dużo na raz jeść. Co do słodkiego itp. postaram się chodź ciężko u mnie się przełamać. A do jak jajecznica to sama czy jeszcze coś dodać? Masło orzechowe jadłam raz w życiu ale mi smakowało Mam nadzieje,że się poprawie i chce w to wierzyć. Ale na terapie i tak muszę się udać bo to ,że dodam to nie uleczy mojej duszy. a i co do chleba to te kromki są duże zawsze mam z 2 kromek i obydwie albo jedna big kanapka albo kromka na pół i wtedy mam dwie. __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret Edytowane przez Tynusia Czas edycji: 2011-01-18 o 17:36

2011-01-18, 17:40	#1116
Olencyjka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 36	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Myślę, że na początek powinnaś ustalić sobierm mniej więcej stałe godziny odstępy jakieś 2-3 godziny, bo wtedy żołądek się przyzwyczai i powoli będzie się rozkurczał mając na coś ochotę.. __________________ "Do sukcesu prowadzi kręta i długa droga. Trzeba nią kroczyć pewnie i nigdy nie mieć wątpliwości" Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥

2011-01-18, 17:45	#1117
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Czyli na początek może być tak np: śniadanie: owsianka 4-5 łyżek z jogurtem naturalnym + orzeszki/suszone owoce lub z gotowanym owocem itp. do szkoły: kanapka + jakiś dodatek obiad: rybka/miesko(nie przepadam jem jak już tylko pierś z kurczaka) do tego węgle + warzywa i polane olejem lnianym podwieczorek: serek homo z orzeszkami albo owoc+jogurt czy sok jednodniowy albo coś kolacja: kanapka z twarożkiem i warzywami (wędlin nie lubie i nigdy nie lubiłam) albo makaron z pesto/warzywami ryz z warzywami moze być tak? __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

2011-01-18, 17:50	#1118
Olencyjka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 36	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Na początek myślę, że tak ale sam sok na pdowieczorek za mało lepiej zjeść jakiś homo z orzechami tak myślę.. __________________ "Do sukcesu prowadzi kręta i długa droga. Trzeba nią kroczyć pewnie i nigdy nie mieć wątpliwości" Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥

2011-01-18, 18:58	#1120
olik187 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: kraków Wiadomości: 914	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] ŚNIAD; grahamka 70g posmarowana cieniutko margaryna, jedna część z łyżką serka wiejskiego lekkiego i szynką z indyka, druga z łyżka twarogu chudego i łyżeczką dżemu 2ŚNIAD; jogurt nat z 2 łyżkami płatków,jabłko,marchewka OBIAD; 200ml zupy jarzynowej, 2 łyżki kaszy, tilapia 70g pieczona na łyzeczce oliwy, pół pomidora PODW; 100g chudego twarogu, mały banan, łyżka mieszanki studenckiej KOLACJA;grahamka 70g posmarowana cieniutko margaryna, jedna część z łyżką serka wiejskiego lekkiego i szynką z indyka, druga z łyżka twarogu chudego i pomidorem może być?

2011-01-18, 19:40	#1122
teczowa dlolinka 21 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 6 855	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] No to dziewczęta mój dzisiejszy jadłospis: Śniadanie: 3 kromki razowego chleba z masłem,ok.160g półtłustego białego sera,2 łyżeczki dżemu,przyprawy,kawałek pomidora i papryki /grejfrut,jabłko,2 naprawdę spore kawałki ciasta orzechowo-jabłkowo-czekoladowego,2 duże mandarynki/ Obiad:warzywa na patelnie różne (1/2 opakowania) :marchewka,papryka,kukury dza,cebula,brokuł itp. naprawdę duży dzwonek łososia,smażone ziemniaki w przepysznej przyprawie (uwielbiam je :P) /2 duże kiwi,całe opakowanie borówek amerykańskich,jogurt naturalny/ Kolacja:2 kromki razowego chleba z masłem,jajko na miękko,sałata,pomidor,pap ryka W ciągu dnia wypiłam jeszcze:bawarkę,2 kawy nescafe z mlekiem,różne herbaty,trochę wody. No i jak? co o tym sądzicie?

2011-01-18, 19:44	#1123
olik187 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: kraków Wiadomości: 914	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] prosze o ocene...;( mi się wydaje że jem duzo

2011-01-18, 20:09	#1127
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Ja mam nadzieje ,że jutro się obudze i obudzi się wemnie duża mobilizacja Jutro wkleje swój jadłospis :P __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

2011-01-18, 20:16	#1128
Olencyjka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 36	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Bo powiem coś do wszystkich osób, które walczyły/walczą z ED. Wiecie jak z tego wyszłam? Dzięki mamie. Pół roku temu albo nawet wcześniej codziennie rano wstawałam i szłam do lustra. Patrzyłam w swoje odbicie i mówiłam: "Popatrz co zrobiła z Tobą za przebrzydła choroba, poddałaś się jej. Pokaż na co Cię stać. Pokaż wszystkim bliskim, że jesteś coś warta. Wychudzone nie znaczy atrakcyjne. Wystające kości to nie miara urody. Kobieta ma być kobieca, w przyszłości muszę mieć się na założenie rodziny, wychowanie dzieci, osiągnięcie celów. Nie pozwolę zniszczyć swoich planów jakiejś tam anoreksji. To jest wróg numer 1." Serio to pomogło. W 2 tygodnie uporałam się z psychiką dzięki temu i rozmową z mamą. I wiecie co?? Polubiłam od nowa jedzenie, nabyłam nowych smaków. Wszystko się dla mnie rodziło na nowo. Jakbym ja była całkiem inną, lepszą odmienioną osobą. Wszystko zaczęło się układać. Spróbujcie prosze też powalczyć. Teraz z każdym razem jak wejdę na wagę i zobaczę choć 100 gram więcej to mam uśmiech na twarzy bo dążę do celu upragnionego, żeby wyglądać dobrze i nie mieć niedowagi. Choć mam 4 kg niedowagi jeszcze. Wszystkie dacie radę, jesteście w stani. Każda jest tak samo wartościową osobą. Pokażcie całemu światu i głównie anoreksji, że nie wygra z Wami. bo to WY wygracie z chorobą. Koniec z wyrzutami sumienia. Życie jest za krótkie, żeby myśleć o każdej zjedzonej kalorii. Wiadomo trzeba dbać o zdrowie, ale ze zdrowym rozsądkiem. Co potem będziecie dzieciom opowiadać?Jak się głodziłyście czy nie lepiej opowiedzieć o tym jak się poszło całą paczką znajomych na hamburgera czy na lody. ... Przemyślcie to moje drogie kobitki. Proszę Mnie się udało, uda się i Wam zwalczyć psychikę! __________________ "Do sukcesu prowadzi kręta i długa droga. Trzeba nią kroczyć pewnie i nigdy nie mieć wątpliwości" Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥

2011-01-18, 20:39	#1133
lanvin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 345	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Olencyjka, dziękuję Ci za Twojego posta. bardzo motywujące jest czytać, że można z tego wyjść i żyć normalnie. cieszę się, że Ci się udało

2011-01-19, 09:11	#1135
lanvin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 345	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] hejo dziewczynki, jak tam u Was nastroje? jakie plany na dzisiaj? u mnie humor całkiem niezły już od kilku dni i się utrzymuje wczoraj byłam u weta z pieskiem i niedługo będę mogła z moją Kiarą wychodzić na spacerki. cieszę się, bo do tej pory całe dnie przesiaduje praktycznie w domu przed tv i kompem, a tak to będę miała przynajmniej jakieś zajęcie btw. dzisiaj rano weszłam na wagę po skorzystaniu z wc i jest już 0,7kg więcej niż 8 dni temu

2011-01-19, 15:05	#1139
Tynusia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 4 731	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Dzisiaj zaczełam nie ciekawie dzień bo mnie od rana boli brzuch i mam wzdęty i nie mogłam dobrze się wypróżnić i cały mam wypukły. śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych + suszone owcoe(pare rodzynek,morela suszona,śliwka suszona,daktyl) pokrojone w kostke i zalane wodą na noc rano wymieszane z bananem 120g i na wierzch łyżeczka kopiasta migdałów w płatkach w szkole: (ciągle ból brzucha) kanapka z 2 kromek bardzo ciężkich (150g) razowca posmarowane pędzelkiem lekko oliwą serkiem twarogowym śmietankowym obkład sałata,ogórek miałam jeszcze 2 mandarynki ale tak mnie bolał brzuch =/ obiad: (jak przyszłam to już był na stole ) : rybka jakieś 100-120g na oko uparowana z czosnkiem i ziołami + 4 łyżki kaszy jaglanej (jej gramatura po wchłonięciu wody jest duża) + różyczki brokuła,kalafiora,kilka brukselek a do ryby sos ba bazie jogurtu naturalnego i ogórka zielonego a wszystko polane łyżką oleju lnianego Wiem ,że to wciąż mało ale ja mam skórczony żołądek czasami mi się chce jeść więcej czasami mniej. Ps. Macie jakiś przepis na podwieczorek coś oczyszczającego by się wypróżnić (jakiś koktajl albo coś) męczy mnie ta 'piłka z brzucha' wypiłam już 2 filiżanki kopru włoskiego __________________ Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret

2011-01-19, 15:44	#1140
misia332 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 10 955	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Wstawię swoje, choć i tak pewnie pojedziecie po mnie.. R/u Ś; kromka chleba fitness style ze słonecznikiem z ogórkiem i kiełkami, mandarynka chyba ze 3 2 Ś; trzy rurki z kremem czekoladowym, marchewka O; warzywa na patelnie (200 g) i trzy kotlety sojowe, 4 surowe marchewki P; trzy mandarynki, jogurt jogobella light i bułka pszenna K; serek wiejski __________________ Ślub 6 lipiec 2013 Kornel 24 październik 2013 Antoni 8 stycznia 2015 http://onaiich3.blogspot.com.es/

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)