2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II

[waniliaania2009]

widze ze pojawil sie torcik ze chrztu wiec ja wkleje jaki byl u nas
zdjecie z dzisiejszej zabawy oraz nasze piersze jabluszko

[ninaad]

Napisane przez Majka232

Piszecie o słoiczkach i soczkach,a ja sie zastanawiam od kiedy można je wprowadzać karmiąc tylko piersią. Czytałam, że po 5 lub 6 m-cu?
jak chcesz (i dziecko chce) to możesz już po 4 miesiącu. A najpóźniej po 6 miesiącu
My od kilku dni jemy 5 razy na dobę, w nocy nie karmię mimo, ze mały się przebudza, ale to nie z powodu głodu. Myślicie, że to za mało te 5 karmień?

jak dobrze przybiera na wadze to chyba ok

Napisane przez IlonaN2

Tifio tak to jest z Polską Służbą zdrowia Szkoda słów
na szczęście nie zawsze tak się trafia. My mamy super lekarkę i fajną przychodnię. Za rok się przeprowadzamy do innej dzielnicy ale poważnie się zastanawiam czy nie zostać w tej samej przychodni- w sumie do lekarza nie chodzi się codziennie

Aha dziś kończymy 3 miesiące

fajnie, że gryzaczek się sprawdza i że mały trochę je z butli. Może faktycznie i bolą go dziąsła i ma trochę focha Oby było lepiej

Napisane przez gabisun

Nie wiem ile jest w tym prawdy ,ale moja znajoma wprowadziła słoiczki bardzo późno i karmiła tylko cycem, efekt jest taki że mały ma ponad rok a nie zje całego słoiczka bo woli cyca i przy wszystkich zaczyna mamę rozbierać no ale nie wiem czy to przez to że późno wprowadziła
a co to znaczy, że wprowadziła późno? po 6 miesiącach czy później?

A ja chciałam zameldować, że po gruszkach i brokułach nic nam nie było a młoda aż się cała trzęsła jak dawałam jej gruszkę , wyrywała mi łyżeczkę i pakowała sobie do buzi z brokułami już nie było takiego szału ale zjadła pół słoiczka no i poszła wreszcie kupka, ale rozczarowałam się, nie była zielona

zielona będzie następnym razem Fajnie, że po nowych produktach wszystko ok. My pewnie będziemy to wprowadzać za tydzień. Po jabłuszku dziś na stół idzie marchewka

[malwina1204]

Napisane przez IlonaN2

Frankowi który jutro kończy 3 miesiąca wychładza zęby Pan powiedziała że ma bardzo spuchnięte dziąsła a ona czuje ostre końce Fakt że może to potrwać kilka mieściscy a może się wyrznąć za chwile rożnie to bywa Poleciła walczy z małym np łyżeczka + mleko z 2 łyżeczkami kleiku i po chili próbować butli bo może go przestać boleć I życzyła powodzenia heheh Dobrze ze to nie pleśniawka a ja licze że jak to żeby to jeszcze wróci do butli A ja głupi matka mu ładują ta butle A pierwszą oznaka ząbków były niespokojne noce i dodanie jednego posiłku w którym jadł mało On po prostu chciał pogmerać dziąsła i się poprzytulać do mamy ... Dziękuję Wam kochane za wsparcie

kurcze to szybko ząbki...to ja musze sie szykowac widze
dobrze ze juz wiesz co Frankowi było
gratulacje 3 miesiecznicy skonczonej
wanilia,kotek-super zdjęciz,wspaniałe dzieciaczki
hagar-gratulacje z 4miesiecznicy skonczonej

gabisun-tez mam zamiar wprowadzic posiłki dodatkowe po skonczeniu 4 miesiaca czyli za 1,5 miesiaca,bo karmie tylko piersią

martynka - gratki ząbka

martucha-z hippa dostałaś paczkę jak się zarejestrowałaś na stronie?coś fajnego dostałaś??

majka-mi sie zdaje ze to za mało

wanila-Viburcol te czopki dostałam jak Ami miała kolke

Bylismy wczoraj u wszystkich babci i prababc jak bylismy u ostatniej babci tż była tam ciotka tż i jadła pączka wzieła kawałeczek i idzie z nim do Amelki jak rykłam na nią to sie az sie obraziła,potem rykła tesciowa i tż jak dziecku co ma 2,5 miesiaca mozna dac maly kawalek pączka ajk zupki nie je a paczka bedzie BEZ MÓZG: mur:

Czy któras z Was robi sama zupki czy tylko słoiczki????

[waniliaania2009]

Napisane przez malwina1204

Czy któras z Was robi sama zupki czy tylko słoiczki????

ja robie sama soczek planuje robic zupki ale jakos nie umie sie zorganizowac narazie. Zreszta tylko narazie marchew i jablko bo skad bym wziela dynie, brzoskwinie i inne???
Dzis kupie tarke to bede tarla sama juz jabluszko

[kasienka1701]

Napisane przez malwina1204

Bylismy wczoraj u wszystkich babci i prababc jak bylismy u ostatniej babci tż była tam ciotka tż i jadła pączka wzieła kawałeczek i idzie z nim do Amelki
Fajna ciotka...Boże,i weż tu takiej osobie zostaw dziecko pod opiekę...Czy ona nie miała nigdy dzieci???
Czy któras z Was robi sama zupki czy tylko słoiczki????

Ja zupkę chcę w przyszłym tygodniu wprowadzić i będę gotować sama na razie daję tarte jabłko i marchewę No i soczki własne

Dynię kupiłam jeszcze w lecie i mam zamrożoną

[cellaris]

hej dziewuszki witam po kilkudniowej przerwie. U mnie takie urwanie głowy,że dopiero wczoraj wieczorem kompa odpaliłam na szybciocha. Wruciłam już regularnie do moich "fuch" więc dwa dni w tygodniu od 14:00 do 19:00 jestem poza domem i uwierzcie wtedy mam totalną rozwałkę. W domu nie posprzątane obiad jakiś częściowo z torebki,btw knorr za "pomysł na..."z woreczka powinien nobla dostać,no ale muszę jakoś powoli się przestawiać.
Dzisiaj kolejny dzień wyjazdowy tym razem do moich rodziców...zdjęcia i laurki robią furrorę.... Za to wczoraj byliśmy u teściów. Pamiętacie jaki pisałam wam ze moja teściówka dwa tyg. po porodzie twierdziła,że "powinnam się za siebie wziąźć"? No to wczoraj znów mi wystrzeliła.... siedzimy sobie całą rodzinką przy kawce, ja sięgam po ciastko i nagle słyszę....ty kochana,a ty od porodu coś schudłaś już?.....normalnie myślałam że jej tym ciachem przywalę. Ale jej mina zrzedła jak powiedziałam,że tak, i że mam na sobie dżinsy z przed ciąży....(to,że mi jeszze 4 kg do wagi z przed roku zostało, to przemilczałam.... no dobra to się pożaliłam,a teraz was troszkę poczytam

[gabisun]

Ninaad po 6 ogólnie mały ma problem z jedzeniem, kaszę na wieczór to ona mu wciska na siłe prawie, a jak je desrek to potrafi trzymać w buzi 15 minut zanim połknie nie wiem czy to wynik tego późniejszego wprowadzenia czy akurat on taki ciężki przypadek

[Majka232]

ninaad, malwina, gabisun - dzięki za odp.
Ja właśnie chcę jak najwcześniej wprowadzić nowe produkty do diety małego. Porozmawiam z pediatrą, zobaczymy jakie ona ma zdanie w tym temacie. Mam nadzieję, że będzie za wprowadzeniem słoiczków po 4, ewent. najpóźniej po 5 m-cu.

[gabisun]

Napisane przez kasienka1701

Dynię kupiłam jeszcze w lecie i mam zamrożoną

o ty cwaniaro a ja głupia byłam, że za to się nie wzięłam wcześniej połowę ciaży umierałam z nudów a w ogródku były cukinie giganty, marchew, buraki , brzoskwinie, jabłka, gruszki, śliwki teraz by było jak znalazł

[ninaad]

Napisane przez gabisun

o ty cwaniaro a ja głupia byłam, że za to się nie wzięłam wcześniej połowę ciaży umierałam z nudów a w ogródku były cukinie giganty, marchew, buraki , brzoskwinie, jabłka, gruszki, śliwki teraz by było jak znalazł

a ja mam taki mus jabłko-dynia (trochę dosładzany fruktozą)- robiłam jesienią. No i dynię w occie- ale tego to raczej Oli nie dam

[waniliaania2009]

A jak robicie takie zamrozone warzywa czy owoce?
Kurde ja mam ale sama osobiscie nie lubie niczego zamrazanego ;(

[Ray]

wpadlam na chwile

dajecie juz zupki? nie za wczesnie???

ja uwazam ze takie rzeczy powinno sie po 6 mc robic.... wierzcie mi nie sposob zepsuc dziecku zoladek i jelita gorzej potem doprowadzic to do normalnego stanu.
a nic dziecku sie nie stanie jak poczeka mc czy dwa, po co sie tak spieszyc? nie rozumiem tego... to ze jest napisane cos od 4 mc to dla mnie to wylacznie chwyt markietingowy

u mnie Zuzia jednak miala kupki zielone od wody gotuje wode zywca teraz i juz wszystko wrocilo do normy

udalo mi sie tez dostac recepte na 3 opakowania mleczka, jednak jak czlowiek sie nie powykloca to nic nie ma

hej! ja karmię tylko piersią i wprowadziliśmy stałe pokarmy po skończeniu 4 miesiąca a to dlatego, że mała ma problemy kupkowe ( robi średino raz w tygodniu) dzięki temu ładnie nauczyła się już jeść z łyżeczki
Nie wiem ile jest w tym prawdy ,ale moja znajoma wprowadziła słoiczki bardzo późno i karmiła tylko cycem, efekt jest taki że mały ma ponad rok a nie zje całego słoiczka bo woli cyca i przy wszystkich zaczyna mamę rozbierać no ale nie wiem czy to przez to że późno wprowadziła

na pewno nie z tego powodu po prostu smakuje mu bardziej mleczko, tak jak innym dzieciom zmakuje bardziej zupka czy kaszka, kwestia gustu

[Weronisia]

Hej dziewczynki.
Miałam gości, więc dopiero teraz zaglądam. Zaraz nadrobię co pisałyście.
Chcę wam tylko napisać, że znalazłam idealny środek do odplamienia ciuszków po marchewce
Dziś rano dałam Pascalkowi 3 łyżeczki soczku z marchewki i sporo ulał. Myślałam, że bluzka i śliniak będą do wyrzucenia.
Ale od razu mu to zdjęłam i zrobiłam odplamiaczem tym co na zdjęciu.
Zostawiłam posypane tym proszkiem na ponad godzinę, bo przez gości zapomniałam o tym.
Teraz pod kranem spłukałam i nie ma nawet najmniejszego śladu po marchewce , a to jest bielusieńka bluzeczka i śliniaczek.
Ja to mam w wersji oryginalnej niemieckiej, ale myślę, że to w PL też będzie takie skuteczne

[Weronisia]

Napisane przez Lenka*

Weronisia, marchewka zatwardza, obojętnie czy gotowana czy nie i nie zgodzę się że jest inaczej wklejałam Ci etykietkę tego soku hippa kilka postów wcześniej i pisałam, że zestala stolce https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487889&page=112

Lenka dzięki przeoczyłam widocznie, bo nie kojarzę, żebym to czytała.

Napisane przez ninaad

Weronisia oj to niefajnie. A myślałam, że po AR z kleikiem będzie ok

Ninaad ja daję Pascalowi samo AR, a miałam zmienić na HA1 i do tego HA dosypałam mu kleik, żeby zagęścić i żeby wyszło tak gęste jak jego dotychczasowe AR. A więc to HA wyszło z kleikiem bardzo gęste i ... strasznie po tym ulewał. Ale to nie było samo ulewanie, bo każde ulanie jest poprzedzone jeżdżeniem w brzuchu, płaczem/krzykiem i beknięciami. A więc ewidentnie mu to mleko nie służy.

Napisane przez Majka232

Piszecie o słoiczkach i soczkach,a ja sie zastanawiam od kiedy można je wprowadzać karmiąc tylko piersią. Czytałam, że po 5 lub 6 m-cu?

My od kilku dni jemy 5 razy na dobę, w nocy nie karmię mimo, ze mały się przebudza, ale to nie z powodu głodu. Myślicie, że to za mało te 5 karmień?

Majka przy karmieniu piersią jedzonko się wprowadza po 6 m-cu, ale dużo mamusiek wprowadza już wcześniej.

A co do ilosci karmień, to policz ile mleka wypija w ciągu doby.
Prawidłowo jest 650-850 ml na dobę. I nie ważne w ilu porcjach to wypije.
No chyba, że dziecko waży już więcej niż 7 kg to wtedy norm nie znam.

Napisane przez ycnan

Z aktualnych na wątku spraw, to potwierdzam to, co pisze Weronisia - któraś pisała (a kolejna nawet potwierdziła!) niedawno, że SOK z marchewki luzuje kupkę i na biegunkę nie można. Z tego co pamietam, pisane było, że gotowana zatwardza, a surowa (sok z surowej) rozluźnia kupki.

BTW, Weronisia, wiem, że nie masz juz czystych ubrań dla Pascala, ale próbowałaś może wymieszać mu mleka pół na pół? Może wtedy by nie ulewał? Chociaż, czy to ma sens... :/

No to nie ma sensu
Pytałam o to pediatry, ale powiedział, że mam go calkowicie przestawić na HA1. Mieszanie nic nie pomoże.
Tak więc nie mieszam, ale też już nie próbuję z HA. Żal mi dziecka, za bardzo się męczy przy tym chlustaniu.

Napisane przez tifio

W tej kwestii to dopiero jestem zielona. Frankowi od urodzenia nie dało rady zsunąć napletka do końca. Tylko widoczna jest niezbyt wielka dziurka. A z siusianiem nie ma problemów... Oświeć mnie co mam z tym robić i jak robić?

Tifio zależy jak duża/mała jest ta dziurka.
Stulejka jest wtedy gdy dziurka jest tak mała, że nie da się w ogóle ściągnąć skórki. Nawet nic przez nią nie widać, co ma w środku.
U Pascalka ta dziurka jest jak łepek od szpilki. Próbowałam to kremem, próbowałam w kąpieli... ale się nie da za chiny ludowe tego ściągnąć. Nic przez tą dziurkę nie wystaje, nie ma szans.
To ma prawo tak wyglądać do roczku. To jest stulejka niemowlęca.
Ale nawet jak mu nie przejdzie do 2 latek, to robią zabieg i to nacinają.

U zdrowych chłopców skórkę da się ściągnąć całkowicie, tak że wyłazi cały ten no, żołądź.


A Pascalek dziś miał atak płaczu. Szok! Moje dziecko nigdy nie płacze. Była u mnie przyjaciółka i aż była w szoku, że wreszcie słyszy jego płacz. No trudno to było nazwać płaczem, bo to był wrzask jakby ktoś go ze skóry obdzierał. Zginał się w pół, i wyginał i prężył. Do tego sadził bąki jeden za drugim.
Widać wyraźnie, że coś z brzuszkiem nie tak.
Przyjaciółka mu masowała brzuszek, a ja leciałam grzać worek z pestek wiśni i po kropelki SabSimplex.
Po ok. pół godzinie się uspokoił i w moich objęciach zasnął.
Nie wiem czy on kiedykolwiek aż tak płakał.
Zastanawiam się czy to mogło być spowodowane marchewką?
Dałam mu wczoraj i dzisiaj soczek z marchewki, dosłownie po 3-4 łyżeczki.
Wiem, że on jest jeszcze za malutki, bo na soczku pisze, że po 4 m-cu, a on ma 3 m-ce.
Ale, żeby aż tak?
Druga rzecz, to wczoraj wieczorem i dziś rano dałam mu probiotyk dla dzieci (8 kultur bakterii).
Może to to?
Macie jakieś sugestie?
On od rana jest stękający, a do niego to niepodobne, bo moje dziecko to anioł. Stęka jak już na prawdę coś mu nie tak w brzuszku jest.
Kupki jeszcze nie było. Tylko te bąki, non stop.

[ninaad]

Napisane przez Ray

wpadlam na chwile

dajecie juz zupki? nie za wczesnie???

u nas lekarz pozwolił a nawet zalecał rozszerzanie diety po 4 miesiącu, więc nie widzę powodu dlaczego nie miałabym tak robić

Napisane przez Weronisia

Ninaad ja daję Pascalowi samo AR, a miałam zmienić na HA1 i do tego HA dosypałam mu kleik, żeby zagęścić i żeby wyszło tak gęste jak jego dotychczasowe AR. A więc to HA wyszło z kleikiem bardzo gęste i ... strasznie po tym ulewał. Ale to nie było samo ulewanie, bo każde ulanie jest poprzedzone jeżdżeniem w brzuchu, płaczem/krzykiem i beknięciami. A więc ewidentnie mu to mleko nie służy.
no tak, wiem- chciałam napisać, że miałam nadzieję, że HA+ kleik pomoże. Szkoda, że nie pasuje mu to mleko

A Pascalek dziś miał atak płaczu.
Zastanawiam się czy to mogło być spowodowane marchewką?
Dałam mu wczoraj i dzisiaj soczek z marchewki, dosłownie po 3-4 łyżeczki.

Druga rzecz, to wczoraj wieczorem i dziś rano dałam mu probiotyk dla dzieci (8 kultur bakterii).
Może to to?
Macie jakieś sugestie?

myślę, że jeśli już coś mu nie podeszło to raczej marchewka a nie probiotyk

[gabisun]

Napisane przez Ray

wpadlam na chwile

dajecie juz zupki? nie za wczesnie???

ja uwazam ze takie rzeczy powinno sie po 6 mc robic.... wierzcie mi nie sposob zepsuc dziecku zoladek i jelita gorzej potem doprowadzic to do normalnego stanu.

że co a skąd ty wytrzasnęłaś takie informacje niby jak marchewka ma zniszczyć dziecku żołądek równie dobrze mozna by napisać ,że mm niszczy dziecku żołądek

No ale jak napisałaś, ty tak uważasz, ale lekarze uważają co innego

[Weronisia]

Napisane przez gabisun

że co a skąd ty wytrzasnęłaś takie informacje niby jak marchewka ma zniszczyć dziecku żołądek równie dobrze mozna by napisać ,że mm niszczy dziecku żołądek

No ale jak napisałaś, ty tak uważasz, ale lekarze uważają co innego

Może Ray źle to ujęła
Ale prawdą jest, a przynajmniej mi tak wiadomo, że przy karmieniu piersią nowe produkty wprowadza się po 6 m-cu, a przy karmieniu mm po 4 m-cu.
Jednak wiem, że tu na naszym wątku panuje moda na wcześniejsze wprowadzanie i widzę, że dzieci dobrze to znoszą.

Myślę, że nie bez powodu na każdym słoiczku czy soczku pisze, że po 4 m-cu. Gdyby można było dawać wcześniej, to napisaliby po 3 m-cu itp.
Uważam, że nie ma się co śpieszyć
Ale przyznam, że to kusi i sama już próbuję coś dawać. Jak na razie z marnym skutkiem.
Zaczęłam po troszku dawać Pascalkowi owoce: jabłko+banan 4 łyżeczki dałam w poniedziałek, a wczoraj i dzisiaj dałam soczku z marchewki.
Ale wygląda na to, że jego żołądek chyba źle to toleruje, bo tak jak pisałam wcześniej - strzela bąki i jest niespokojny. Może to po tej marchewce.

[gabisun]

Napisane przez Weronisia

Może Ray źle to ujęła
Ale prawdą jest, a przynajmniej mi tak wiadomo, że przy karmieniu piersią nowe produkty wprowadza się po 6 m-cu, a przy karmieniu mm po 4 m-cu.
Jednak wiem, że tu na naszym wątku panuje moda na wcześniejsze wprowadzanie i widzę, że dzieci dobrze to znoszą.

Myślę, że nie bez powodu na każdym słoiczku czy soczku pisze, że po 4 m-cu. Gdyby można było dawać wcześniej, to napisaliby po 3 m-cu itp.
Uważam, że nie ma się co śpieszyć
Ale przyznam, że to kusi i sama już próbuję coś dawać. Jak na razie z marnym skutkiem.
Zaczęłam po troszku dawać Pascalkowi owoce: jabłko+banan 4 łyżeczki dałam w poniedziałek, a wczoraj i dzisiaj dałam soczku z marchewki.
Ale wygląda na to, że jego żołądek chyba źle to toleruje, bo tak jak pisałam wcześniej - strzela bąki i jest niespokojny. Może to po tej marchewce.

to nie jest tak, że przy piersi po 6 chodzi o to, że można do 6 miesiąca karmić tylko piersią, ale po 4 można już wprowadzać stałe pokarmy no a przy mm powinno się szybciej
no i z tego co Ray piszę to jest na mm

no i według Ray po 4 miesiącu to za wcześnie...

[Weronisia]

Napisane przez gabisun

to nie jest tak, że przy piersi po 6 chodzi o to, że można do 6 miesiąca karmić tylko piersią, ale po 4 można już wprowadzać stałe pokarmy no a przy mm powinno się szybciej
no i z tego co Ray piszę to jest na mm

no tak, na mm to 6 m-cy to troche pózno na wprowadzanie

[gabisun]

No i gluten przy piersi trzeba wprowadzić wcześniej niż w przypadku mm, zresztą co ja isę tu będę wymądrzać wystarczy zerknąć na wytyczne Who

[Weronisia]

Napisane przez gabisun

Najnowszy model żywienia niemowląt karmionych piersią:
http://server.activeweb.pl/wwwpulsme...le/zalzyw1.pdf

stałe pokarmy w 5-6 miesiącu, czyli po skończonym 4

ten załącznik potwierdza to co już wiem
W 5-6 m-cu daje się gluten, a tego nie liczę jako jakiś nowy posiłek, no chyba że ktoś traktuje to jako posiłek i daje kilka razy w ciągu dnia.
Ja myślałam raczej o owocach, warzywach i obiadkach, a to wg tej tabeli właśnie od 7 m-ca

a masz taka tabele dla dzieci na mm?

[gabisun]

Napisane przez Weronisia

ten załącznik potwierdza to co już wiem
W 5-6 m-cu daje się gluten, a tego nie liczę jako jakiś nowy posiłek, no chyba że ktoś traktuje to jako posiłek i daje kilka razy w ciągu dnia.
Ja myślałam raczej o owocach, warzywach i obiadkach, a to wg tej tabeli właśnie od 7 m-ca

a masz taka tabele dla dzieci na mm?

tutaj jest: http://server.activeweb.pl/wwwpulsme...le/zalzyw2.pdf

no właśnie tam jest nieprecyzyjnie napisane, dopiero w opisie są warzywa, bo w 7 to już mięcho wchodzi no mniejsza z tym

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

No i jeszcze jest takie info, że przy piersi bezpieczne jest wprowadzanie nowych pokarmów między 4-6 miesiącem

[hagar1]

Napisane przez gabisun

-
No i jeszcze jest takie info, że przy piersi bezpieczne jest wprowadzanie nowych pokarmów między 4-6 miesiącem

no ja teraz tak czytam o tym schemacie żywienia dzieci na cycku i tam jest napisane że 5-6 miesiąc gluten a inne produkty po 6. miesiącu. gdzie doczytałaś że między 4 a 6????

a tu link o zmianach w schemacie żywienia dzieci na cycu i na mm
http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl...niemowlat.aspx


dziewczyny mam jeszcze pytanie. dziś na noc chce dać małej mm i zobaczyć czy będzie poprawa z tym snem. na opakowaniu na mleku jest ta tabele ile robić mleka w danym wieku. jak ona dziś skończyła 4 miesiąca to daje jej mleko jak dla cieci w 4 miesiącu czy dla dzieci 5-6 miesiąc???

[Klarissa]

Napisane przez tifio

Możesz mnie uświadomić jak wyglądają te smoczko-gryzaki?

Wyczuła Cię spryciula i już przestała się fochać na cycusia

Widzę, że już znalazłaś fotę. Tanie to nie było, trochę mnie sprzedawczyni naciągnęła bo nie popatrzyłam na cenę, a kupowałam dużo rzeczy i dopiero w domu zobaczyłam, że to dziadostwo kosztowało 22 zł... no ale niech ma dziecko

Napisane przez dra

Dziś pełno wrażeń było,bo odwiedził mały pradziadków teraz spi ciekawe czy czasem się nie obudzi.
A przed wczoraj z moim mlekiem w południe podałam mu kleik kukurydziany było dobrze,to wczoraj na noc dostał i co no troche więcej wytrzymał,ale 3,5h i się zastanawiam czy dawać dalej,bo żeby czasem mu żołądka nie rozszerzyć,myslałam,że dłużej wytrzyma

Czy kleik kukurydziany to jest to samo co kaszka mleczno-kukurydziana czy coś innego?

Napisane przez tifio

Nie mam pojęcia Też często mi się zdarza, że zapominam co komu chciałam napisać, a zwłaszcza jak mi większość cytatów wetnie...

Ja to w ogóle jestem jakaś rozkojarzona dzisiaj robiąc tż-towi herbatę nalałam wody do szklanki, zapomniałam tylko włożyć tam torebkę z herbatą

Co do szczepienia to mnie się wydaje, że możliwie iż się dzieciom przypomina mi się tak po pierwszym szczepieniu, które było o 8 rano Natalka rozryczała parę razy kilka godzin później.

Napisane przez kotekk81

czesc

a ja tak z rana pochwale sie fotkami wprawdzie nie sa najlepszej jakosci ale zawsze to cos hihihi no i jeszcze pierwsza marchewka

Śliczny torcik

Napisane przez hagar1

u mnie nocka w miarę ale to tylko dlatego że moja mama u mnie nocowała i przejęła wartę. mała po kąpieli zjadła dwa cyce i prawie 100 ml mojego mleka. niby przy butli odpłynęła ale jak tylko odłożyłam ją do łóżeczka to oczy miała jak 5 zł. no to babcia wzięła ją do łóżka, dała smoka i dziecko po 15 min smacznie spało niestety tylko 50 minut. potem ryk i nic nie pomagało a mała położona od razu cyca szukała - czy po możliwe że po takim jedzeniu po 1 h znów była głodna???? a może ją coś boli lub nie może zasnąć i dlatego tego cyca chce??? tylko że ona jak się przyssał to jadła jak najęta, wydaje mi się że jak by nie była głodna do by tylko ciumciała sobie cyca. no nic potem trzeba było ją lulać zasnęła na 30 min i znów ryk i znów cyc i lulanie, tym razem w wózku i o 23.30 zasnęła i spała 4 h. potem budziła się znów co godzinę a o 6 chciała się bawić ale babcia ją przewinęła i uśpiła. wstałyśmy o 9.

Wiesz co może po prostu twoje dziecko potrzebuje dużo i często jeść... tak też się zdarza, niestety.

Gratulacje z okazji 4 miesięcy

Napisane przez waniliaania2009

widze ze pojawil sie torcik ze chrztu wiec ja wkleje jaki byl u nas
zdjecie z dzisiejszej zabawy oraz nasze piersze jabluszko

Także bardzo ładny i apetyczny.

Napisane przez malwina1204

Bylismy wczoraj u wszystkich babci i prababc jak bylismy u ostatniej babci tż była tam ciotka tż i jadła pączka wzieła kawałeczek i idzie z nim do Amelki jak rykłam na nią to sie az sie obraziła,potem rykła tesciowa i tż jak dziecku co ma 2,5 miesiaca mozna dac maly kawalek pączka ajk zupki nie je a paczka bedzie BEZ MÓZG

Co za pomysł?
Chyba bym zatłukła...

[ninaad]

Napisane przez hagar1

dziewczyny mam jeszcze pytanie. dziś na noc chce dać małej mm i zobaczyć czy będzie poprawa z tym snem. na opakowaniu na mleku jest ta tabele ile robić mleka w danym wieku. jak ona dziś skończyła 4 miesiąca to daje jej mleko jak dla cieci w 4 miesiącu czy dla dzieci 5-6 miesiąc???

w sumie nie ma to znaczenia. Zależy jakie twoje dziecko ma apetyt. Zobacz na opakowaniu- to mleko przygotowuje się w takim samym stężeniu dla dzieci w różnym wieku- są tam tylko sugerowane różne objętości. Możesz zrobić więcej- niech maluch pije tyle ile chce

[gabisun]

hagar no właśnie tutaj jest od 6, musiałam gdzie indziej to widzieć, mój błąd tylko dziwnie trochę tu jest rozłożone bo od razu od mięcha się zaczyna muszę znaleźć coś bardziej szczegółowego

[hagar1]

Napisane przez ninaad

w sumie nie ma to znaczenia. Zależy jakie twoje dziecko ma apetyt. Zobacz na opakowaniu- to mleko przygotowuje się w takim samym stężeniu dla dzieci w różnym wieku- są tam tylko sugerowane różne objętości. Możesz zrobić więcej- niech maluch pije tyle ile chce

dzięki, zrobiłam 180 ml, mała zjadła najpierw dwa cyce a potem wydumdała jeszcze 80 ml mm. a to co zostało w butelce można wsadzi do podgrzewacza i podać później?? bo ta babka od laktacji co u mnie była twierdziła że mm nie można podgrzewać.
już doczytałam w necie że nie można

[Klarissa]

Napisane przez hagar1

dzięki, zrobiłam 180 ml, mała zjadła najpierw dwa cyce a potem wydumdała jeszcze 80 ml mm. a to co zostało w butelce można wsadzi do podgrzewacza i podać później?? bo ta babka od laktacji co u mnie była twierdziła że mm nie można podgrzewać.
już doczytałam w necie że nie można

Ja zostawiam w podgrzewaczu na drugą turę i młodej jakoś nic nie jest. Mam wrażenie, że "nie można podgrzewać" po to, żebyś więcej tego mleka zużywała i szybciej. Jak byłam w szpitalu to położne dokarmiały butelkami i podgrzewały, ba nawet przechowywały to co dzieci nie dojadły i karmiły tak wszystkie dzieci, w tym wcześniaki w inkubatorach.

[aaneczka1984]

hagar..no bo teoretycznie nie mozna podgerzewac a w praktyce to ja nie miałam serca wyzucac mleka po pól godzince , to mleczko które nam połozne dawały w szpitalu kazano nam dawać tak do 4 godzin..
takie ciepłe mleko szybko sie psuje, wiec lepiej żeby wystygło i je podgrzac w ciepłej wodzie lub podgrzewaczu...niz trzymać je non stop ciepłe... tak mi sie wydaje

Co do opini Ray o późniejszym wprowadzaniu pokarmu, to ja jestem przeciw..ja sądze że im później sie wprowadza tym gorzej żołądek to taktuje...no i dziecku cięzej sie przyzwyczaić do nowych smaków..szwagra siora karmiła tylko i wyłącznie piersią 6 m-cy a jak przyszło do wprowadzenia jedzonka to Julka pluła wszystkim
..nic nie chciała jeść...
Mój Dominis jeszcze przed 4 m-cem dostawał inne jedzonko bo był straszbym głodomorem i nic mu nie było..zadnych problemów żołądkowych...a dawniej dawano zwykłe mleko, czy zniemniaki ze śmietana malutkiem dzieciom i jakos sie wychowali


patryczek wczoraj skończył 4 mc i dostał pierwsza marchewkę, nawet mu smakowała

Patryk spi, mąż śpi Domik nie śpi... usypie bez smoka o 22 jestem wykończona tym odsmokowaniem...młody mało śpi..i.ciągle coś gada.....no nic dam rade..

[bordowa]

Nie można podgrzewać mm? Dla mnie to bzdura. Ja jedynie nie podaję 2 razy tego samego, zawsze robię świeże. Ale nie raz zrobię mleko np. pół godziny przed posiłkiem, żeby potem na szybko i przy płaczącej Asi nie robić i potem tylko podgrzewam.


Asia od wczoraj mówi "mama" i "tata" Jak to słodko brzmi jak Tż ją ubiera po kąpieli a ona tym swoim słodkim głosikiem "tata tata tata tata"