|
|
#211 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Droga Autorko, nie przejmuj się
zawsze znajdzie się ktoś komu nasz wygląd nie będzie odpowiadał, ale trzeba zapomniec o chamskich komentarzach - uszy do góry! ![]() Jestem w szoku jakie tu padają komentarze na temat dresów i ich blond lasencji Sama chodzę czasami na solarium i mam sztuczne paznokcie, nie wyglądam jak dziewczyna (nie mam tak mocnej opalenizny ani blond włosów), której fotkę ktoś wcześniej umieścił, ale i tak spotkały mnie niemiłe komentarze na ulicy. Najbardziej utkwiła mi w głowie sytuacja jaka przytrafiła mi się w tramwaju w zeszłym roku. to było jakoś w czerwcu, wracałam z uczelni. Byłam opalona, miałam tipsy french, nie byłam ubrana na różowo , chłopak rzucił komentarz "och chyba rogal nawet taki mądry nie jest" (rogal to chyba jakiś ich znajomy bo słyszałam jak o nim rozmawiali i bodajże do niego jechali), dziewczyna przestała się patrzeć, głupio śmiać i komentować.Może to nie jest sytuacja porównywalna do wcześniej opisywanych, ale zrobiło mi się przykro, że ktoś jedzie i śmieje mi się w twarz tylko dlatego, że wyglądam inaczej.
__________________
|
|
|
|
|
#212 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Pomijając całą dalszą wielce dyskusję o subkulturach - dlaczego uważasz że jakieś pozytywne słowa o niektórych ludziach, z tejże subkultury chociażby, są mocno naciąganą poprawnością polityczną? Ja tam akurat nie mam wiekszych negatywnych dresiarskich doświadczeń a i często zdarza mi się jakieś pozytywne zdarzenie, które wprowadza mnie w szok :P Już nie chodzi mi o specyfikację jakie powinien mieć życiowe cele ktoś w dresie a jakie ktoś w podartych jeansach, czy ma przeklinać, czy jest nastawiony na kasę albo kto jest elitą lub nie. Moim zdaniem można nie być elitą, myśleć o "dziuniach", dyskotekach i koksie i przeklinać co drugie słowo i nie być do szpiku kości złym. Może te "nieelitowe" zachowania to wynik wychowania danej osoby czy jego otoczenia czy bóg wie co. Po prostu idzie mi o to że mówiąc dres nie chcę zakładać że ten ktoś jest zły bo nie wnikając czy dane mi było spotkać "prawdziwych", "prawdziwszych" czy podróbki to jednak niektóre z tych spotkań były na serio pozytywne. Nie każdy może czy musi być elitą ale moim zdaniem to jeszcze nie robi z niego "essencji zła"(niektóre komentarze tu serio odnosiły się do tej subkultury jakby conajmniej potomkami samego Mefisto byli :P) (swoją drogą słyszeliście o tej akcji w busie? to chyba długi czas tematem żartów było jak dres ustąpił starszej pani miejsca słowami: "pani se pier#%% " - no może najwyższa kultura to nie była bo wyraz brzydki ale też wolę jak przeklina i ustępuje niż recytowanie fraszek przy usilnym zajmowaniu miejsca ) To chyba tyle odnośnie mojego broniącego dresów stanowiska :P aha i jeszcze dodam że od 5 lat prawie codziennie jeżdżę tramwajami i na palcach rąk i stóp mogę policzyć sytuacje kiedy jakiś dres(albo ktoś jak dres wyglądający tylko :P) nie ustąpił starszej pani miejsca. Serio! Za to bardzo często młode, wcale nie wysolariowane i blond dziewczyny(często studentki :P) usilnie odwracają wzrok.(wybaczcie że tylko taki przykład z tramwajem ale rzadko dresów widuję w ich naturalnym środowisku jakiekolwiek ono jest).
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE Edytowane przez Arrianna Czas edycji: 2011-01-10 o 21:12 |
|
|
|
|
|
#213 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Co do reszty - pisała o tym deede, pisałam wcześniej ja, nie chce mi się tego znowu wałkować. |
|
|
|
|
|
#214 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 282
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
wiecie? nigdy mi to się nie zdarzyło przed przeczytaniem tego wątku . a tu dzisiaj TRACH. biegnę na autobus z koleżanką, bo nie chciało nam się czekać na taki który podwiózłby nas pod samą chatę. ( nie wiedziałyśmy o której będzie więc szybko zawinęłyśmy się do tego, który był - żeby nie marznąć
) a tu kurna jakiś koleś - typ sportsmena, w rękach torba na siłkę, ale wyglądał całkiem normalnie żadne "stereotypowe dresy" - wyskakuje do mnie z tekstem " biegnij gruba " ( chyba, nie jestem pewna co do tego drugiego wyrazu, ale raczej nie pomyliłam się ) - no.. ja wiem, że do szczuplutkich nie należę, bo brzuszek mam, tyłek a'la beyonce, Chociaż tego pod moim płaszczem nie było widać ! + z twarzy też puc (trochę, ale poliki to raczej rodzinne ) .Ot, taki wieśniak spod sklepu nie będzie mi mówił czy jestem gruba czy nie. Ja mogę schudnąć, zrobić sobie operację plastyczną itp ale on już rozumu sobie nie wymieni, a nawet nauką sobie nie pomoże. Także nie ma co się przejmować takimi kretynami, którzy to myślą, że są fajni. A ta ich chwilowa przyjemność minie jak zobaczą, że do garnka nie mają co włożyć albo jak żadna mądra nie będzie chciała ich poślubić. Teraz wg siebie są górą, ale za kilkanaście lat... szkoda gadać
|
|
|
|
|
#215 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#216 | |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 955
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Nawet jak wyszły, było czuć, że chwilę temu tam przechodziły. Oczywiście nie zwróciłam im uwagi, biorę pod uwagę, że ktoś może być schorowany, niedołężny, mogło mu odciąć wodę itp, ale tutaj widać było zaniedbanie przekazywane z matki na córkę, które były pełne energii. Sama napisałam wcześniej, że należy się szanować wzajemnie, ale w obliczu takiej sytuacji zastanawiam się, czy takie osoby swoją postawą szanują ludzi wokół siebie?
|
|
|
|
|
|
#217 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 673
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Nie przejmuj się Kochana dresami z ilorazem inteligencji mniejszym niż mój ś.p. chomik.
Nie trać tego co już sobie wypracowałaś przez jakąś bandę buców. Poza tym popieram słowa Deede. Trzymaj się ciepło
__________________
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.
|
|
|
|
|
#218 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Czasem ludzie lubią się podzielić publicznie swoją "mądrością". Mnie kiedyś dwie nastoletnie pannice półszeptem określiły mianem staruchy. No bywa, mówi się trudno
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#219 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 11
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Czytam czytam i oczom nie wierzę.. Dziewczyny, czemu zamiast dyskusji na poziomie wytwarza się tu taka nieprzyjemna atmosfera? aż odechciało mi się czytać w pewnym momencie. Oczywiście nie wszystkie z was, ale duża część, zamiast wypowiadać się kulturalnie jedna na drugą najeżdza, szuka tylko pretekstu by się do czegoś przyczepić, skomentować złośliwie, no dajcie spokój, ludzie
![]() A jeśli chodzi o sam temat.. autorko, czym Ty się w ogóle przejmujesz? Jakimiś prostakami? Osoba, która jest zdolna do tego, by publicznie w taki sposób bez żadnego powodu rzucać oszczerstwami bądź wyzwiskami w drugą osobę jest dla mnie zerem. I tym bardziej nie masz co zawracać sobie głowy czymś takim, bo nie warto. Chyba znasz swoją wartość ,prawda? Więc dajże spokój, potraktuj te słowa jak powietrze, jakbyś ich w ogóle nie usłyszała. Osobiście nie przywykłam zniżać się do poziomu wieśniaków, aczkolwiek mam taki charakter, że gdy ktoś mnie mega wkurzy albo zirytuje to również odpłacam mu miłym komentarzem. Jednakże w takiej sytuacji olałabym delikwenta ciepłym moczem, parskneła śmiechem nad jego poziomem inteligencji i poszła przed siebie. Lata temu, gdy chodziłam do gimnazjum, podbijał do mnie pewien pajac (nazywam z wyprzedzeniem w kontekście jego zachowania), w momencie oznajmienia mu ,że nic z tego nie bedzie , zaczał mnie nazywać pokraką Ja miałam z tego śmiechy i nie reagowałam. Raz jeden powiedziałam mu,że szkoda mi go i niech zna moje dobre serce,że pomoge mu sie dowartościować i nie skopie mu d. (trenowałam karate) Po czasie znudziło mu się , a na koniec szkoły nawet mnie przeprosił (hah) Zachowanie prostackie, burackie więc tym bardziej niewarte komentarzy. Olać i znać swoją wartość. !
|
|
|
|
|
#220 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
![]() poza tym skoro pracujesz nad samooceną to wąłsnie taka sytuacja z tymi dresami jest po to żebyś zauważyła że tak naprawdę to nadal nie akcpetujesz siebie i tylko Ci się wydawało że tak jest
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
|
#221 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Nie przejmuj się, a nawet jakby to był ktoś bliższy to wiesz, ludzie robią tak by podbudować swojego ego, albo z zazdrości o coś i takimi komentarzami nie ma co się przejmować, choć wiem że bolą (mnie też nieraz przezywano w różny sposób choć nigdy nie byłam ani brzydka ani żadnej nadwagi ani chłopczyca, ale zawsze można znaleźć coś do czego można się przyczepić , ja nauczyłam się sobie z tym radzić, zmieniłam się i mam kiepskie mniemanie o takowych osobnikach). A takie prymitywne chamstwo zdarza się wszędzie, nie wyłącznie u dresów. A i dodam, że myślę, że faktycznie musisz popracować jeszcze nad swoją samooceną, bo jednak takie uwagi zdarzają się rzadziej gdy 'czuć' że jesteśmy pewni siebie. Nie mówię, że to eliminuje problem, ale na pewno polepsza perspektywy na nie znalezienie się znów w takiej sytuacji. ---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ---------- Cytat:
Ja również nie wiem dlaczego się ciebie czepiali, Futbolowa (choćby patrząc na zdjęcia z twojego bloga czy last.fm). No ja też, i kiedyś, a już w ogóle częściej w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy po tym jak widocznie schudłam i zmieniłam nieco styl ubierania też słyszę od różnych meneli, dresów i nie tylko - różne 'interesujące' propozycje czy komentarze na ulicy/w galeriach handlowych (czy noc czy biały dzień, czy tłum czy mało ludzi) - zazwyczaj jestem tak zszokowana, że nie zdążę pożądnie zaaragować, choć jestem znana z tego, że potrafię jak trzeba odpowiednio takiej osobie odpowiedzieć.
__________________
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi ![]() zakupoholizm pomniejszony If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Edytowane przez Miss Puppet Czas edycji: 2011-01-12 o 17:01 |
||
|
|
|
|
#222 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 397
|
Cytat:
. Nie ma jednego, określonego schematu dla wszystkich. Mój brat też nie poszedł, woli podróżować. Studia nie są niezbędne w życiu. Są niezbędne do zdobycia pracy, a to jest pewna różnica.
|
|
|
|
|
|
#223 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
|
|
|
|
|
#224 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
|
|
|
|
|
#225 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Co za bzdury. Oburzasz się o jedno generalizowanie, a sama rzucasz podobnym...
__________________
|
|
|
|
|
#226 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
To co napisałaś jest bezczelne i okrutne. I jeszcze bardziej prostackie niż wypowiedź tych dresów. Zamiast pomóc - dowalasz. Dlaczego masz czelność twierdzić, że autorka wątku obecnie jest "w złym wydaniu"? Dlaczego uważasz, że nie powinna pracować nad podniesieniem samooceny przy obecnej wadze? Kompletnie brak ci nie tylko empatii, ale i wyobraźni. A samoocena nie zależy od wyglądu czy wagi, ale od sposobu myślenia.
|
|
|
|
|
#227 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
ok konkretniej.niezbędne do zdobycia dobrej (dobrze płatnej itd)pracy i na pewno wysokiego stanowiska jak ktoś ma ambicje
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
#228 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
i to też nie, zdziwiłabyś się ile jest osób zarabiających krocie z wykształceniem podstawowym, dużo w życiu zależy od szczęścia dużo od znajomości nie wspominając o tym że dobra praca to nie tylko dobrze płatna ale przede wszystkim taka która sprawia satysfakcję a nie ból głowy i stres
|
|
|
|
|
#229 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 013
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Znam ludzi po technikum, którzy mają odpowiednią wiedzę i talent, są fachowcami na wysokich stanowiskach i nie uczęszczali na studia.
__________________
it's over. |
|
|
|
|
#230 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Przepraszam, że się wtrącę, ale przecież czasy się zmieniają. Kiedyś o wiele mniej ludzi studiowało, teraz coraz bardziej liczy się ścisła specjalizacja, trudno jest się wdrożyć bez wykształcenia na odpowiednim poziomie. Chyba, że ktoś ma własną firmę, to już inna para kaloszy:p
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
|
|
|
|
#231 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
![]() Owszem czasem praca zależy też od znajomości. Znajomy studiów nie skończył zaczął pracować piął się szybko i w pewnym momencie mu powiedzieli stop. Bo jak on nie ma nawet magistra to jak ma mieć podwładnych z wyższym niż on wykształceniem? ![]() Różnie to bywa ale dyrektor firmy który skończył liceum albo technikum i ma zawód typu mechanik samochodowy to jednak trochę niepoważne mimo wszystko.. Wiadomo zależy tez od branży.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
|
#232 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#233 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Wybacz, ale takie spojrzenie na sprawę jest dla mnie nie do przyjęcia. Uważam, że nadwaga nie jest żadną wadą. Mam wielu przyjaciół, którzy ważą więcej niż pokazują różne tabelki przy ich wzroście. Nie wszyscy muszą być wg.wzorca z Sevres. Są przy tym wspaniałymi (i zdrowymi ludźmi). Akceptują siebie, takimi, jakimi są i na szczęście nikt im nie wytyka, że szkoda, iż akceptują siebie w takim "gorszym" wg. ciebie wydaniu.
A ty przekreśliłaś cały roczny wysiłek tej dziewczyny - po co tracić rok na akceptację tego, co nie jest do zaakceptowania - tyle znaczyła twoja wypowiedź. Dlatego powtórzę, chociaż nie użyłaś wulgarnych słów wobec niej, twoja wypowiedź była dokładnie na poziomie tych dresiarzy. tak samo okrutna, pozbawiona empatii i wyobrażenia, jak słowa mogą ranić. Ich nazwałaś prostakami, pewnie dlatego, że użyli słowa "pasztet". Gdyby jej na ulicy powiedzieli : "dziewczyno , twoją wadą jest nadwaga, schudnij, a nie próbuj się akceptować w złym, wadliwym wydaniu" to dla ciebie byliby w porządku? |
|
|
|
|
#234 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 163
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Smutne jest jednak, że wielu z nas ocenia innych li i jedynie po wyglądzie. Bo jeżeli są osoby z niskim poczuciem wartości, problemami ze sobą, skutkuje to nawet załamaniem psychicznym. Lub zwątpieniem w siebie. Najlepszym przykładem Autorka wątku. Nawiązując jeszcze do osób z nadwagą: w pracy mam koleżankę, która ma sporą nadwagę a jest znacznie atrakcyjniejsza od niejednej szczupłej. Zresztą mój TŻ ma sporą nadwagę. Boję się jednak o jego zdrowie. Dlatego popieram to, co mówi kalincia, ale rozumiem Ilsę Lund jeżli chodzi o to, że nadwaga może być poważnym zagrożeniem dla zdrowia. ---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ---------- No, to jak się już tak rozwodzę ;p to dla konsekwencji już muszę dodać ze to oczywiście zależy od czynników, jakie tę nadwagę powodują. Co innego jeżeli ktoś taki JEST. Koleżanki z pracy nie wyobrażam sobie chudej, straciłaby cały swój urok. O TŻ się martwię bo on kiedyś był szczupły. Tutaj zawinił tryb życia. I to jest groźne dla zdrowia. Jednak on jest dla mnie najprzystojniejszym facetem na świecie. I do tego kochany. I jakby ktoś go nazwał pasztetem to w zęby.
|
|
|
|
|
|
#235 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
nie znoszę jak ktoś ma 'wymagania' co do lekarzy, babek w urzędzie itd bo to z jego podatków się im płaci pensje itp zachowanie.A jak ma dodatkowe powiedzmy 7-10 kilo? Albo ma nadwagę ale nie opycha się non stop śmieciami? Cukrzyca może być mało prawdopodobna, przy takiej nadwadze i nie śmieciowej diecie serce też nie musi być otłuszczone. A na cukrzycę i choroby serca może zapaść nawet szczupła osoba. Nadwaga niekoniecznie musi być wadę. Zależy tez o jakiej nadwadze mowa. Twoja wypowiedź jednak nie była na miejscu. Bo przede wszystkim samoocena nie zależy od wagi. Jeśli się nie zaakceptuje teraz -nie będzie się akceptować mimo schudnięcia.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych Edytowane przez Irisfeal Czas edycji: 2011-01-25 o 10:05 |
|
|
|
|
|
#236 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Powiem tak - dresom podobają się wysolaryzowane, sztuczne panienki z brakiem jakiegokolwiek gustu - im wieksza golizna tym lepiej - nie masz się czym przejmowac bo nie jestes napewno takim 'pasztetem sztucznym' wlasnie
po drugie, jak można przejmowac się opinia kogos kto nie ma za grosz klasy? Buractwo skonczone. Jeszcze nigdy nie widzialam przystojnego dresa - pomijajac dres bo to zawsze mozna zmienic, ani INTELIGENTNEGO dresa wiec jaki wniosek? Smieciami nie ma co sie przejmowac tylko wyrzucic z pamieci! RAZ RAZ ![]() ![]() Irisfeal samoakceptacja samoakceptacją, ale ja znam takie dziewczyny którym daleko do idealu ale uwazaja ze zaakceptowaly siebie i sie z tym afiszuja noszac takie ubrania ktore poprostu podkreslaja otylosc i wyglada to zle, jedza za duzo dalej - bo akcptuja siebie. Otylosc nie jest przyjemna ani dla osoby borykajacej sie ani dla otoczenia. ??Poza tym to nie zdrowe, tak samo jak fajki czy inne uzywki wiec nikt mi nie powie ze jak ktos ma spora nadwage to ma sie poprostu zaakceptowac i zyc dalej - bo to poprostu tak jakby ktos mowil pale i dobrze mi z tym ale co z tego jesli to tak niszczy zdrowie? Ja nie mam nic do osob otylych ktore chca robic cos w kierunku zmiany trybu zyia na lepsze, ale jesli widze osoby otyle ktore pogarszaja swoj stan to nie ma tolerancji. Za duzo mowi sie o tej samoakceptacji - a to tak naprawde uciekanie od rzeczywistych problemow i zwykle lenistwo. Latwiej powiedziec akceptuje siebie i wmulac kolejna paczke chipsow. Tak byc nie powinno. Co innego jesli ktos jest otyly ze wzgledu na chorobe, hormony czy cos innego, takie osoby czesto mimo wysilku nie potrafia schudnac ale nie spisuja sie na straty i nie 'zapuszczaja' doszczednie. Przepraszam za brak polskich liter ale mam dziwna klawiature :d
__________________
dziennie zielona herbata - to już uzależnienie BRAK MOTYWACJI DO ĆWICZEŃ ![]()
Edytowane przez senseia Czas edycji: 2011-01-25 o 10:30 |
|
|
|
|
#237 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
nie uogólniaj bo stereotypy właśnie są krzywdzące. Swoją drogą widziałam wiele dresów z normalnymi zwykłymi nierzadko bardzo ładnymi dziewczynami.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|
|
|
|
|
#238 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
A ja powiem tak - sama mam nadwagę, czasem mi z tym dobrze, czasem źle. Wiadomo jak to jest. Co dzień walczę z tym jak lew i często przegrywam jak mucha, ale czemu do diabła mają mnie dotykać chamskie komentarze ludzi, którzy mnie nie obchodzą, o których nie dbam i na których mi nie zależy?
Moje motto dnia - nie znam Cię i twoje niewybredne epitety pod moim adresem spływają po mnie jak woda po kaczce. Ciężko, ale do wypracowania.
__________________
wymiana |
|
|
|
|
#239 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 046
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
Cytat:
nigdy nie odnoszę się do nikogo w urzędzie chamsko ale wiem, że mam swoje prawa i te kobiety na pewno mi pomogą. Wczoraj kobieta z Wydziału Komunikacji zaofiarowała mi się, że sama do mnie zadzwoni jak załatwi moją sprawę a nie ja będę musiała dopytywać ![]() Na wizażu widać wiele dziewczyn, którym schudnięcie pomogło w akceptacji siebie. To dlatego że wraz z zazdrosnymi spojrzeniami na ulicy lub tymi wodzącymi za nimi z uznaniem przychodzą coraz lepsze wyniki zdrowotne. Przecież 7-10 kilo to jest już duża nadwaga, choroba którą należy wyleczyć. Dlaczego jak ma się słaby wzrok to się dba o wyleczenie i spokojnie o tym rozmawia a jak ktoś jest gruby to obchodzi się z nim jak ze śmierdzącym jajkiem żeby się tylko nie wysilił i nie wrócił do zdrowia ? Jeśli akceptuje się nadwagę w społeczeństwie to się popycha te osoby do szybszej śmierci. Według tego artykułu: http://www.resmedica.pl/pl/archiwum/ffxart5005.html -> 80% cukrzyków ma nadwagę lub jest otyłych (reszta to często cukrzyca nabyta od matki przy porodzie albo w ciązy) -> schorzenia serca są 6 razy częstsze i inne miłe rzeczy |
||
|
|
|
|
#240 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: "Jaki pasztet!"
Cytat:
No doskonale to widać po osobach z zaburzeniami odżywiania-im niższa waga tym lepsza samoocena jak ktoś siebie nie akceptuje to po schudnięciu będzie albo nadal uważał, że jest za gruby albo że ma biust za mały albo że jest za brzydki jest itd. Ja widzę spojrzenia uznania na ulicy, faceci mnie podrywają a nie wpływa to na moją samoocenę bo to nie od tego zależy niestety. Facet mi powie, że mam świetny tyłek a ja wrócę do domu i patrząc na niego w lustrze myślę sobie ohyda ![]() Ryzyko chorób serca zwiększa się znacznie u kobiet od obwodu w talii równemu 80cm. Zależy to tez od typu otyłości(największe ryzyko przy "jabłku") Ja przy normalnej wadze ciała mam ok 65 cm nie sądzę żeby dodatkowe 7 kilo mi dodało aż 15 cm w talii..bo przybierałam już na wadze np 3 kilo i przekładało się to na + - jakieś dodatkowe ze dwa centymetry. Oczywiście, że nadwaga może być powodem cukrzycy. Ale nie nadwaga typu 10 kilo więcej a raczej w granicach 40 kilo więcej.(znam pacjenta który waży się złomowisku bo na normalnej wadze brak skali spora waży przynajmniej sto, reszta w granicach 20+ kilo za dużo, mało który ma lekką nadwagę )Jak się ma słaby wzrok to się zakłada okulary, mało kto przy wadzie np 1 dioptrii decyduje się na operację wzroku Tak samo dziewczyna z nadwagą może włożyć obcasy, dopasowane ciuchy i wyglądać i czuć się świetnie![]() Mój facet ma nadwagę a takiej kondycji jak on nie ma wiele szczupłych osób nie zawsze nadwaga równa się śmiertelna choroba.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych Edytowane przez Irisfeal Czas edycji: 2011-01-25 o 16:43 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:43.



zawsze znajdzie się ktoś komu nasz wygląd nie będzie odpowiadał, ale trzeba zapomniec o chamskich komentarzach - uszy do góry! 




Czy są wśród nich szlachetne wyjątki ? Śmiem wątpić.
Nawet jak wyszły, było czuć, że chwilę temu tam przechodziły. Oczywiście nie zwróciłam im uwagi, biorę pod uwagę, że ktoś może być schorowany, niedołężny, mogło mu odciąć wodę itp, ale tutaj widać było zaniedbanie przekazywane z matki na córkę, które były pełne energii. Sama napisałam wcześniej, że należy się szanować wzajemnie, ale w obliczu takiej sytuacji zastanawiam się, czy takie osoby swoją postawą szanują ludzi wokół siebie?










13.03.2008

