DIETA DUKANA od nowego roku :) cz.II

[Sorceresss]

Dobranoc... biorę ziółka i skończę oglądać film z wczoraj! Rano trzeba się zwlec z łóżka i jakoś do pracy dojechać!
Śpijcie dobrze i niech kg leeeecą w dół!

[Jakubbb]

mam pytanie, bo trochę nie rozumiem. dzisiaj kończy mi się faza I czyli ataku, to od jutra mam robić 5 dni z warzywami, czy kolejne 5 dni samych protein i dopiero potem mogę mieszać z warzywami itp.?

[pysia222]

Napisane przez jedyyna

witam wśród żywych!

stesknilam sie za WAMI mam nadzieje ze WY ZA MNA TEŻ!

No juz sie zastanawialam co z Toba jest , musialas strasznie nabroic , ze Cie zawiesili
Pewnie , ze tesknilysmy

Napisane przez Paati89

Dziewczyny!!
Już dziś był poruszany temat o grzeszeniu na innym wątku
Ogarnijcie się
Moim zdaniem da się powstrzymać od grzechów!
Jest tyle substytutów wczesniejszego jedzenia ,że nie warto

Zauwazyłam,że osoby które mają sporo do zrzucenia jakoś bardziej im zależy na ścisłym trzymaniu się diety.
Nie zawsze ale to ostatnio bardzo częste zjawisko
Jaki jest w tym sens mi powiedzcie ?
Albo jesteście na diecie albo dajcie sobie spokój
No bez przesady
Przecież tu możemy jeść ile wlezie..
Makaron nie ma problemu, pizza, tortilla, nawet czekolada!
Wystarczy chwilę to przygotować i już
Można objadać się do woli i bez grzechu co najważniejsze

Ja swoja diete trzymam mimo , ze chce jeszcze 6 kg zrzucic
Wczoraj bylam na miescie i Tz nawet chcial mnie na obiad zaprosic a ja bylam na dniach P wiec odmowilam , on wszamal kebaba a ja wpadlam do edeki po szynke w plasterkach i ja wszamalam chodzac po sklepach Pozniej przyjechalismy do domu i zrobilam kurczaka po indyjsku - palce lizac
Dzisiaj tez mialam ochote na cos mego slodkiego , wiec do kubka dalam 3 lyzki mleka w proszku + szczypte kakao +mleko szybko wymieszalam i zaspokoilam zachcianke .
Na wszelki wypadek zrobilam sobie sernik i ptasie mleczko tylko wszystko musi ostygnac .
Ja popieram Paati na tej diecie mozna sobie ze wszystkim poradzic wystarczy tylko chciec

Napisane przez MarTynx

Wiem , że ta dieta nie należy do najtańszych, wiedziałam to już ją rozpoczynając, tylko się z tego śmieje. I wiem , że to logiczne, że później się traci trudniej na wadze. Początkowo zawsze jest łatwiej. Ale liczyłam raczej na coś typu "będzie dobrze" To by mi bardziej pomogło Ewentualnie jeśli zgrzesze to czekam na lanie Ale raczej dam radę tego uniknąć

Pewnie , ze bedzie dobrze



Dziewczyny ja ostatni marudzilam Tz , ze nie mam pojemniczkow na jedzonko do pracki ( wczesniej nic z domu nie bralam)
Od 2 tyg. rano robie sobie potrawy i zabieram do pracy np. serek z aromatem i slodzikiem w sloiku po dzemie a tu taka niespodzianka .
Wczoraj dostalam kaplet szczelnie zamykanch pojemnikow , zebym nie musiala ze sloikami chodzic . Na koniec Tz powíedzial , ze w podzienkowaniu mam mu ptacsie mleczko ukrecic

[poissonivy]

Jeszcze miałam jedną rzecz napisać... mam nadzieję, że bierzecie witaminki i wapno.

[jedyyna]

ja tez uciekam luli spijcie slodko Łobuziaki i bez grzeszkow ladnie mi tam slodkich snow niech Aniolki nad Wami czuwaja I DO sklikania jutro!

[201604301943]

Napisane przez Jakubbb

mam pytanie, bo trochę nie rozumiem. dzisiaj kończy mi się faza I czyli ataku, to od jutra mam robić 5 dni z warzywami, czy kolejne 5 dni samych protein i dopiero potem mogę mieszać z warzywami itp.?

teraz przechodzisz na proteiny z warzywami, tak jesz 5 dni, a dopiero potem znowu same białka - 5 dni

[paulina0512]

Napisane przez Paati89

Upiekłam sernik... a raczej sernik tylko z nazwy.
Pięknie mu się urosło następnie opadł...
W smaku dziwny, mało słodki. Ciapowaty
Piekłam 1.5 h więc to długo
No nic z nutelką da się go wciągnąć :P

z nutelką wszystko smakuje
ja ostatnio robię okrojoną wersję nutelli - bez kakao wychodzi niczym biała czekolada

Napisane przez pysia222

Dziewczyny ja ostatni marudzilam Tz , ze nie mam pojemniczkow na jedzonko do pracki ( wczesniej nic z domu nie bralam)
Od 2 tyg. rano robie sobie potrawy i zabieram do pracy np. serek z aromatem i slodzikiem w sloiku po dzemie a tu taka niespodzianka .
Wczoraj dostalam kaplet szczelnie zamykanch pojemnikow , zebym nie musiala ze sloikami chodzic . Na koniec Tz powíedzial , ze w podzienkowaniu mam mu ptacsie mleczko ukrecic

jaki wspaniałomyślny ten twój TŻ

trochę jestem zmartwiona, że waga mi nie chce spadać. i to tyle czasu.. i jeszcze po 4 dniach P może ograniczę dukanowe słodkości

[Paati89]

Napisane przez jedyyna

I wlasnie dziewczyny z Wroclawia i okolic :P jakies spotkanko niedlugo? bo zlocik dla wiekszosci tez urzadzimy ale moze jak sie cieplej zrobi jakby ktos potrzebowal telefoniczno -smsowego wsparcia sluze pomoca i odstraszaniem od grzechow nr koma podam na priv!

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Pati bo zaraz wsiade w taxi i na sernik wpadne ale piekny jest az zaslinilam sie cala!

Maryś to chooodź do mnie pomożesz mi go obrobić :P
Ja jak najbardziej jestem za zlotem

Napisane przez Jakubbb

mam pytanie, bo trochę nie rozumiem. dzisiaj kończy mi się faza I czyli ataku, to od jutra mam robić 5 dni z warzywami, czy kolejne 5 dni samych protein i dopiero potem mogę mieszać z warzywami itp.?

Zaczynasz od PW rzecz jasna

[fredero093]

Witajcie!
Podzielę się z Wami co dziś jadłem.
Rano: wstałem od razu na obiad, było udko z kurczaka pieczone
Południe: serek wiejski a po jakimś czasie zjadłem normalny serek homogenizowany waniliowy
Popołudnie: Jajecznica z wędzoną piersią kurczaka i jedną pieczarką bo już się doczekać nie mogłem( jutro PW )

A na jutro zaplanowana ryba po grecku mniam , którą będę zajadał cały dzień pewnie...
Na następny dzień mam naleśniki z pieczarkami też pycha tylko be keczupu będzie :[
A na środe pierś z kurczaka z sosem pieczarkowym same pyszności
A potem znowu same P

[the rock]

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

[pysia222]

Napisane przez paulina0512

jaki wspaniałomyślny ten twój TŻ

trochę jestem zmartwiona, że waga mi nie chce spadać. i to tyle czasu.. i jeszcze po 4 dniach P może ograniczę dukanowe słodkości

Bardzo wspanialomyslny podjada wszystko co zrobie a ptasie mleczko znika w mgnieniu oka
Ogranicz troche slodkosci i bedzie dobrze

Dziewczyny CIERPLIWOSCI na te kilogramy pracowalyscie przynajmniej przez kilka lat a teraz chcecie sie wszystkiego pozbyc w kilka tygodni
Powinnysmy sie cieszyc , ze jest dieta Dukana , ktora pozwala w szybki i latwy (chodzi mi o to , ze nie jestesmy glodne , ze jemy slodycze itp.) sposob spalic to co chodowalysmy przez dlugi czas klask i:

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez the rock

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

Pisz nam tu zaraz co sie dzieje

ja Ci powiem tak koniec czegos jest poczatkiem czegos innego

[paulina0512]

Napisane przez the rock

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

mam nadzieję, że poukładasz swoje sprawy i będzie dobrze i gratuluję silnej woli

Napisane przez pysia222

Bardzo wspanialomyslny podjada wszystko co zrobie a ptasie mleczko znika w mgnieniu oka
Ogranicz troche slodkosci i bedzie dobrze

Dziewczyny CIERPLIWOSCI na te kilogramy pracowalyscie przynajmniej przez kilka lat a teraz chcecie sie wszystkiego pozbyc w kilka tygodni
Powinnysmy sie cieszyc , ze jest dieta Dukana , ktora pozwala w szybki i latwy (chodzi mi o to , ze nie jestesmy glodne , ze jemy slodycze itp.) sposob spalic to co chodowalysmy przez dlugi czas klask i:

no racja racja, trzeba być cierpliwym tyle, że ja już ponad 2 miesiące na diecie i taki troszkę niedosyt czuję, bo ostatnio prawie w ogóle nie chce waga spadać, ale staram się nie marudzić

[blondyna89]

Napisane przez the rock

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

Ja trzymam kciuki, że wszystko Ci się ułoży :tuli:

[pysia222]

Napisane przez paulina0512

no racja racja, trzeba być cierpliwym tyle, że ja już ponad 2 miesiące na diecie i taki troszkę niedosyt czuję, bo ostatnio prawie w ogóle nie chce waga spadać, ale staram się nie marudzić

paulina mowie , ze bedzie dobrze widze , ze i tak juz waga ladnie spadla
Ogranicz deserki i dodaj moze troche sportu ja jestem pewna , ze po zastoju przyjdzie czas na spadek tylko sie trzymaj

[paulina0512]

Napisane przez pysia222

paulina mowie , ze bedzie dobrze widze , ze i tak juz waga ladnie spadla
Ogranicz deserki i dodaj moze troche sportu ja jestem pewna , ze po zastoju przyjdzie czas na spadek tylko sie trzymaj

właśnie zerkam na ceny karnetów na basen może w końcu ruszę tyłek
trzymam się, trzymam jak tylko mogę

jeszcze 2 miesiące temu rodzina się dziwiła co to znowu za dieta , na co to itp. itd. a teraz siostra , wujek, ciocia , kuzyn i jego żona - wszyscy na dukanie

[the rock]

W sierpniu miałam brać ślub. Większość rzeczy pozałatwiana i nagle przez przypadek znalazłam na necie zdjęcia mojej weselnej sali przerobionej na nocny klub Nikt mnie nie powiadomił, szefowstwo mnie unika. Byłam tam w sobotę i się popłakałam Ze 6 miesięcy ślub a ja nie mam lokalu

[201604301943]

Napisane przez the rock

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

trymaj się the rock! jesteśmy z tobą, więc jak tylko masz taką potrzebę wygadaj się nam - może coś wspólnie wymyślimy jak ci pomóc a przede wszystkim będzie ci źle jak się wygadasz (możesz się też wyżalić, wypłakać, wykrzyczeć - co dusza zapragnie)
mogę jeszcze napisać parę pocieszaczy, choć wiem że są przeważnie marną pociechą... ale pamiętaj: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! kiedy bóg zamyka drzwi to otwiera okno! po burzy zawsze świeci słońce!
podziwiam cię że mimo tych kłopotów nie grzeszysz!

teraz już przeczytałam powód twojej rozpaczy - to jeszcze nie koniec świata! na pewno coś uda się wymyślić

[paulina0512]

Napisane przez the rock

W sierpniu miałam brać ślub. Większość rzeczy pozałatwiana i nagle przez przypadek znalazłam na necie zdjęcia mojej weselnej sali przerobionej na nocny klub Nikt mnie nie powiadomił, szefowstwo mnie unika. Byłam tam w sobotę i się popłakałam Ze 6 miesięcy ślub a ja nie mam lokalu

co za bezmyślne dupki stawiać cię w takiej sytuacji a zaliczkę miałaś wpłaconą ?

kochana, myślę że jeszcze uda ci się znaleźć jakąś salę może troszkę dalej, ale się uda ! wiem jak ciężko wszystko pogodzić - kościół, sala, zespół i cała reszta.. ale 6 miesięcy to jeszcze nie tak źle.. poszukaj, nie załamuj się, popytaj znajomych. trzymam za ciebie kciuki

[the rock]

Miałam bajkową, piekna, wymarzona salę. Prawie 2 lata wcześniej rezerwowaną. Nie moge o niczym innym mysleć od piątku. Jutro znów tam jadę, musimy to jakoś wyjaśnić ja mam podpisaną umowe. Nie podaruje tego że ktoś mi zniszczył najważniejszy dzień w życiu!
Dziękuję wam wszystkim Dziś pisałam maile do wszystkich wzglednych sal w okolicy z pytaniem czy ktoś czasem nie zrezygnował.

[pysia222]

Napisane przez the rock

W sierpniu miałam brać ślub. Większość rzeczy pozałatwiana i nagle przez przypadek znalazłam na necie zdjęcia mojej weselnej sali przerobionej na nocny klub Nikt mnie nie powiadomił, szefowstwo mnie unika. Byłam tam w sobotę i się popłakałam Ze 6 miesięcy ślub a ja nie mam lokalu

Spokojnie wez sie w garsc 6 miesiecy to jeszcze troszke czasu napewno cos znajdziecie Wiem , ze sie latwo mowi , ale jak masz przy sobie tego partnera na cale zycie to i tak eszystko dobrze sie skonczy
Trzymam kciuki za nowa sale a Ty mi tu glupot nie pisz o czekoladzie bo wlasnorecznie Cie

[wykrasana]

Melduje sie

Napisane przez the rock

Jestem i ja.
Zrezygnowana z życia the rock

Mam straszny problem, życie mi sie posypało, wszystkie plany legły w gruzach
Miałam ochotę się upic i pozagryzać czekoladą ale szkoda mi było tych 3 tygodni które już za mną.
Więc jakoś się trzymam.

Napisane przez the rock

W sierpniu miałam brać ślub. Większość rzeczy pozałatwiana i nagle przez przypadek znalazłam na necie zdjęcia mojej weselnej sali przerobionej na nocny klub Nikt mnie nie powiadomił, szefowstwo mnie unika. Byłam tam w sobotę i się popłakałam Ze 6 miesięcy ślub a ja nie mam lokalu

Czasami brak mi słów na ludzi Chętnie by się nic nie mówiło tylko Ja trzymam kciuki za to żeby sie wszystko ułożyło

[pysia222]

Napisane przez the rock

Miałam bajkową, piekna, wymarzona salę. Prawie 2 lata wcześniej rezerwowaną. Nie moge o niczym innym mysleć od piątku. Jutro znów tam jadę, musimy to jakoś wyjaśnić ja mam podpisaną umowe. Nie podaruje tego że ktoś mi zniszczył najważniejszy dzień w życiu!
Dziękuję wam wszystkim Dziś pisałam maile do wszystkich wzglednych sal w okolicy z pytaniem czy ktoś czasem nie zrezygnował.

Na pewno cos zbajdziecie a sala sie nie martw najwazniejsze , ze 2 polowka jest jak nalezy
Wiem co mowie , my mielismy miec przyjecie weselne nad brzegiem jeziora i niestety 2 h wczesniej byla wielka ulewa
Przyjecie odbylo sie w restauracji i dzieki mojemu Tz bylo wspaniale

[the rock]

Nie wiem jak to będzie. Wszystko już jest zamówione, popłacone zaliczki. Tort, zaproszenia, fotograf, alkohol. Suknie miałam zamawiać w lutym. Wszystko się posypało i niby jestem twarda i się trzymam ale wiem że już nic nie będzie tak jak chciałm.
Co do sali to jest porażka bo w okolicy nie ma już nic ładnego A znaleźć coś właśnie na ten termin żeby nie stracić wszystkich zaliczek graniczy z cudem,.

[Czarna14]

Można się dołączyć?

Podaję swoje dane: Czarna14, Karina, 19 lat, wzrost: 170 cm, jest: 67,2 kg, będzie: 56 kg, początek 1 fazy = 24 stycznia

[myrmyr]

Melduję się w częsci II

Dzięki dziewczyny za gratulacje

Ciekawe czy powstrzymam się jutro i nie wejdę na wagę

[blondyna89]

Napisane przez the rock

Nie wiem jak to będzie. Wszystko już jest zamówione, popłacone zaliczki. Tort, zaproszenia, fotograf, alkohol. Suknie miałam zamawiać w lutym. Wszystko się posypało i niby jestem twarda i się trzymam ale wiem że już nic nie będzie tak jak chciałm.
Co do sali to jest porażka bo w okolicy nie ma już nic ładnego A znaleźć coś właśnie na ten termin żeby nie stracić wszystkich zaliczek graniczy z cudem,.

Oj moja The rock
Wszystko się ułoży , nie iwem skąd dokłądnie z zaglębia jesteś, ale przecież nie mieszkamy na odludziu, są fajne zajazdy przy "trasie" na Kraków w Olkuszu, w Dąbrowie Górniczej, Sosnowiec to oczywiste , ale są też KAtowice - wystarczy przełamać barierę
Będzie dobrze Myszko i 3mam kciuki za znalezienie czegoś ślicznego

[krolewna1986]

dziewczynki napiszcie jakie witaminki łykacie w trakcie tej diety, bo muszę coś sobie zakupić

[frais]

Napisane przez poissonivy

Ponawiam pytanie... czy ktoś coś wie na ten temat"?

Witam, ja go ma na Facebooku i ostatnio dodał nowe zdjęcia z własną osobą, więc pewnie żyje...

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez krolewna1986

dziewczynki napiszcie jakie witaminki łykacie w trakcie tej diety, bo muszę coś sobie zakupić

Ja łykam Bellisę 40+, ale ja już po 40, więc....

[magda17x]

Napisane przez krolewna1986

dziewczynki napiszcie jakie witaminki łykacie w trakcie tej diety, bo muszę coś sobie zakupić

Ja łykam Vitaral

[frais]

Napisane przez the rock

W sierpniu miałam brać ślub. Większość rzeczy pozałatwiana i nagle przez przypadek znalazłam na necie zdjęcia mojej weselnej sali przerobionej na nocny klub Nikt mnie nie powiadomił, szefowstwo mnie unika. Byłam tam w sobotę i się popłakałam Ze 6 miesięcy ślub a ja nie mam lokalu

Kochana, będzie dobrze, MUSI BYĆ...
Życzę szybkiego znalezienia nowegop lokalu, 3mam kciuki za Ciebie... A szefoswu tamtego lokalu manto spuścimy...