Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[moooniaaaa]

Napisane przez jagagaga

Na samym początku tematu widnieje lista, a na pierwszym miejscu
"milusia1991 ---47------- 45------- 165"

Milusia, aktualnie jest na U,a nie R, więc radziłabym najpierw poczytać wypowiedzi w wątku, a potem krytykować

[winyl]

Zresztą Milusia zaczynała od 61, więc wtedy się miała z czego odchudzać .
Wiem, bo sama tyle ważę i mam tyle wzrostu co Ona, z tym że ja dążę do 52 .

[jagagaga]

A co to jest U, a co to R ?

Nie zmienia to faktu, że 45 kg przy wzroście 165 cm to gruba przesada

[adusia1554]

U=utrzymanie wagi
R=redukcja kilogramow.
Milusia jest na U wiec juz sie nie odchudza

[jagagaga]

Co to ma za znaczenie, czy utrzymanie, czy redukcja, przy tym wzroście taka waga to jakaś patologia i tyle.

[moooniaaaa]

Napisane przez jagagaga

Co to ma za znaczenie, czy utrzymanie, czy redukcja, przy tym wzroście taka waga to jakaś patologia i tyle.

Przeczytaj podpis Milusi,a potem nazywaj kogoś patologią. Bo dziewczyna stara się trochę przytyć.

[jagagaga]

Nie nazywam jej samej patologią, tylko jej wagę patologiczną. Może lepiej Ty czytaj ze zrozumieniem.

No to fajnie, że chce przytyć. Ja wypowiedziałam się na temat tego, co zobaczyłam w 1 poście tego tematu, a było tam napisane, że chce schudnąć do tych 45 kg, a nie zacząć tyć. I zawsze i wszędzie będę uważała taką wagę przy takim wzroście za patologiczną.

Gratulacje dla Milusi, że teraz jednak chce przytyć.

[agnesuk]

hej dziewczynki

u mnie dzisiaj na wadze równe 50kg!
po wczorajszym imprezowaniu wstałam po 12 było nawet ok... muzyka była beznadziejna,ludzie zachowywali się jakby dopiero co wyszli z klatki wypiłam tylko jedno piwko. nie mój dzień na picie
dziś na śniadanie : sałatką grecka z bagietką z czosnkiem
obiad : kalafior w bułce tartej.

wczoraj zrobiłam karpatkę dla TŻa, więc ciężko będzie się powstrzymać.

jagagaga - proponuje najpierw bardziej zorientować się, co dzieje się w naszym wątku, a później krytykować.
cindy - nie załamuj się! każdy ma jakiś słabszy dzień. nie ma co teraz tego rozpamiętywać. bierz się do roboty i już!
a przyjaciółkę zmobilizuj do odchudzania, koniecznie!!

[winyl]

Napisane przez jagagaga

Nie nazywam jej samej patologią, tylko jej wagę patologiczną. Może lepiej Ty czytaj ze zrozumieniem.

No to fajnie, że chce przytyć. Ja wypowiedziałam się na temat tego, co zobaczyłam w 1 poście tego tematu, a było tam napisane, że chce schudnąć do tych 45 kg, a nie zacząć tyć. I zawsze i wszędzie będę uważała taką wagę przy takim wzroście za patologiczną.

Gratulacje dla Milusi, że teraz jednak chce przytyć.

Jak ja lubię takich ludzi, którzy się z nikąd wbiją w wątek i zaczną krytykować osoby, które się w nim wypowiadaja .
Też uważam, że 45kg przy wzrości 165cm to stanowczo za mało. Ale trzeba przyznać, że Milusia zaczynała od tych 61 i jeśli dobrze pamiętam to Jej cel to bylo znacznie więcej niż 45 , ale później stwierdziła, że jeszcze Jej do tej wymarzonej sylwetki brakuje itd ... no a teraz się utrzymuje czy tam trochę tyje .
Biorąc pod uwagę, że schudła tak raczej zdrowo odżywiając się i ćwicząc, a nie głodując przez miesiąc, myślę, że nie należy tego przesadnie krytykować, a szczególnie jak się nie zna danej osoby i jej historii.

Agnes gratuluję! Nie mogę się doczekać aż sama zobaczę wymarzon 52kg . Ehh kiedy to będzie .
No a teraz czeka mnie intensywny miesiąc odchudzania, ciekawe jakie efekty ...
Wiecie, ten nieszczęsny basen, na ktory musiałam się zapisać z braku innych możliwości ... Do tego oczywiście mam w grupie same chudziny, taaak, brawa dla mnie za zorientowanie!

Jeszcze nie jadłam obiadu . Zaraz się za niego zabiorę, a tymczasem skończyłam robić sałatkę, więc trochę sobie zjem .

[Patka 89]

Hej
zlinczujcie mnie za wczoraj niby ładnie pięknie, cały dzień byłam w szkole więc nie było 'prawdziwego' obiadu, zjadłam kaszę manną, potem kefir 0 pro, jabłko, na kolację tuńczyka ale wkradł się baton... miałam 3 egzaminy więc musiałam się odstresowac w dodatku zero cwiczen bo jak wrocilam to padlam... za to dziś na śniadanko jajecznica z pomidorami, obiad udko z kurczaka i kapusta kiszona, a na kolacje wypije troche rosołu zrobilam juz 8 minutowki, plaski brzuch i godzinke pokrecilam hh i zrobilam peeling kawowy i wymasowalam brzuch bankami

[jagagaga]

czy trzeba znać osobę, żeby stwierdzić, że taka waga przy takim wzroście to za mało?

nie krytykuję, stwierdzam tylko że to niezdrowe, przepraszam, że się nie cackam i nie robię tego w sposób "ojejciu jejciu, powinnaś jeść więcej kochaniutka". zdrowe odżywianie i ćwiczenia są zdrowe wtedy kiedy nie prowadzą do drastycznej niedowagi

też tak kiedyś schudłam, aż przestałam mieć okres. z zewnątrz może być wszystko ok, a w późniejszym czasie (może nawet latach) się okaże, że dziewczyna ma utajone schorzenia, np. osteoporozę w wieku 35 lat. ktoś powinien był już dawno zwrócić jej uwagę.

[winyl]

Napisane przez jagagaga

czy trzeba znać osobę, żeby stwierdzić, że taka waga przy takim wzroście to za mało?

nie krytykuję, stwierdzam tylko że to niezdrowe, przepraszam, że się nie cackam i nie robię tego w sposób "ojejciu jejciu, powinnaś jeść więcej kochaniutka". zdrowe odżywianie i ćwiczenia są zdrowe wtedy kiedy nie prowadzą do drastycznej niedowagi

też tak kiedyś schudłam, aż przestałam mieć okres. z zewnątrz może być wszystko ok, a w późniejszym czasie (może nawet latach) się okaże, że dziewczyna ma utajone schorzenia, np. osteoporozę w wieku 35 lat. ktoś powinien był już dawno zwrócić jej uwagę.

Po części może masz rację. Wiele razy Jej zwracałyśmy uwagę, ale jednak kobiecie tak łatwo nie dogodzisz :P. Choćby ważyła 30kg to "tu mam fałdkę, tu cośtam", wiesz chyba jak to jest. Na całe szczęście się dziewczyna opamiętała w porę, zanim ją jakieś problemy zdrowotne dopadły. I już nie ma co na ten temat dyskutować, bo to nic nie da. Wystarczy spojrzeć na ilość wątków na krzywym zwierciadle. Ile dziewczyn tam nie je miesiącami, żeby ważyć 45kg przy wzrości 180cm? To jest dopiero dramat :|.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez jagagaga

czy trzeba znać osobę, żeby stwierdzić, że taka waga przy takim wzroście to za mało?

nie krytykuję, stwierdzam tylko że to niezdrowe, przepraszam, że się nie cackam i nie robię tego w sposób "ojejciu jejciu, powinnaś jeść więcej kochaniutka". zdrowe odżywianie i ćwiczenia są zdrowe wtedy kiedy nie prowadzą do drastycznej niedowagi

też tak kiedyś schudłam, aż przestałam mieć okres. z zewnątrz może być wszystko ok, a w późniejszym czasie (może nawet latach) się okaże, że dziewczyna ma utajone schorzenia, np. osteoporozę w wieku 35 lat. ktoś powinien był już dawno zwrócić jej uwagę.

Ale jak się nad tym zastanowię ... hmm... je ponad 1000kcal zdrowego jedzenia dziennie i ćwiczy - czyli to co się zaleca dla zdrowia, co jest w tym nie tak? Skoro schudła do 45kg to co, powinna teraz wcinać fast foody, żeby przbrać na masie? :P
Dziwna sprawa, niestety mnie takie problemy nie dotyczą :P.

[jagagaga]

Nie, nie wcinać fastfoody, ale jeśli schudła aż tyle, to takie odżywianie przestaje być zdrowe. Trzeba zwyczajnie jeść więcej i trochę łagodniej siebie traktować. Przede wszystkim trzeba kontrolować czy wewnątrz organizmu coś się nie dzieje, a łatwiej zapobiegać niż leczyć Jak byłam młodsza to zawsze myślałam, że nic nigdy mi nie będzie, nic mnie nie dopadnie. A teraz widzę błędne skutki takiej postawy, co chwila na coś choruję :/

[_Ewelka___]

Napisane przez Cindy90

I teraz oto jest pytanie pilnować "stołka" czy zaryzykować? Znając siebie to zostanę tu i skończę studia, a dopiero po tym wyjadę, może nawet na rok? Pół UK pół USA. Chcę to zrobić nie dla kasy tylko dla obcowania z językiem, z kulturą, chcę poznawać nowych ludzi i przy tym się kształcić.

polecam wyjazd au pair w takiej sytuacji.
Moja siostra zawsze lubila uczyc sie jezykow, jeździla jako aupair i dzieki temu ma certyfikaty na taaaakim poziomie wiadomo ze to nie zarobki a "kieszonkowe" ale mysle ze warto np. mieszkac w Londynie i jeszcze jak sie uda rodzina oplaca kurs ang.

Myslalas o tym?
tez kiedys myslalam o tym

Napisane przez moooniaaaa

Ja Dukałam chyba 3 tygodnie. Do tej pory mam wstręt to tego co wtedy jadłam, blee. Na samą myśl o fasolce szparagowej, brokułach albo herbacianej galaretce mi nie dobrze :/
A ta dieta wcale nie taka zdrowa. Na wykładach jeden doktor nam o niej opowiadał.

dokladnie! ta dieta jest beznadziejna, ostatnio dietetyk w tv sie wypowiadala. Z reszta, zawsze wiedzialam ze jest beznadziejna. Wiadomo ze jedzenie to bialka w takiej ilosci na dobre nie wyjdzie. Ale co kto lubi.

Najlepiej jesc zdrowo i juz z diet jedynie ufam SB poczatek troszke ciezki a poźniej sie je wszytsko co dobre i zdrowe. Z reszta monia wiesz

Napisane przez agnesuk

a ja dzisiaj na obiad wymyśliłam zawijańca : naleśniki (dietetyczne), farsz : pieczarki, kurczak,papryka - czerwona, zielona, żółta + sos czosnkowy. wszystko duszone na patelni. gdy naleśniki były zrobione zawinęłam z farszem, położyłam na blaszce, na nalesniki starłam ser żółty i włożyłam do piekarnika na 5 minut. na koniec polałam wszystko dietetycznym sosem czosnkowym
polecaaaaaaaam!

naleśniki to złoooooooo

ale przepis rewelacyjny!!! pychotka musiala byc!!! W tym tygodniu musze sie zmobilizowac i zrobic sobie ksiazke z przepisami

ja zawalilam weekend. Staaaaaandard. Ale uwaga uwaga, wczoraj sie dowiedzialam ze idziemy z TZ na wesele, dokladnie za 4 tygodnie szybka akcja, i szybka motywacja!

strasznie boli mnie nerka. Ałć. Pierwszy raz w zyciu

[jagagaga]

Napisane przez _Ewelka___

Najlepiej jesc zdrowo i juz z diet jedynie ufam SB poczatek troszke ciezki a poźniej sie je wszytsko co dobre i zdrowe. Z reszta monia wiesz

naleśniki to złoooooooo

ale przepis rewelacyjny!!! pychotka musiala byc!!! W tym tygodniu musze sie zmobilizowac i zrobic sobie ksiazke z przepisami

Co to jest dieta SB ?

I jak robi się dietetyczne naleśniki i sos czosnkowy? Bo ja myślałam podobnie jak _Ewelka___ że naleśniki i wszelkie sosy to zło

[bita smietana]

Napisane przez jagagaga

Co to jest dieta SB ?

I jak robi się dietetyczne naleśniki i sos czosnkowy? Bo ja myślałam podobnie jak _Ewelka___ że naleśniki i wszelkie sosy to zło

SB- South Beach, poszukaj o niej na forum. W mojej skromnej opinii najfajniejsza dieta na świecie I bardzo zdrowa, poleca ja wielu lekarzy. Do tego mogę dodać, że skuteczna, ale jak się raz przerwie- ciężko wrócić, wiem po sobie

Co do Twoich wypowiedzi to w sumie zgadzam się z Tobą, jednak odchudzając się strasznie łatwo popełnić jakiś błąd na całe życie. My tu sobie radośnie o tym gawędzimy, ale to jednak w sporej części igranie ze zdrowiem.

Zdrowe naleśniki mogą być z mąką pełnoziarnistą, sama takie robię

A tak poza tym to mam PMS i jem czekoladę Do tego mam dosyć egzaminów, świata, facet chciał mnie z mieszkania wyrzucać z powodu moich humorków, ale nie dałabym się! Chciałam wyprowadzać się sama

Cindy, bycie au pair to chyba jedyna sensowna zarobkowo opcja pracy za granicą w tym momencie (dla np. studentki) Ja po maturze wyjechałam do pracy na wakacje i przywiozłam tyle, ile zarobiłabym tu- nie musiałabym się utrzymywać. Ale to długa historia, mozna pisac o wadach i zaletach...

Nawalam dietowo strasznie, a już było tak dobrze! A potem powiedziałam sobie, że magnez w postaci naturalnej (czyt: czekolada) jest najzdrowszy no i zrobiłam diecie papa:coje st:

[jagagaga]

Ja mam na słodycze taki sposób, że zjadam je zaraz po jakimś innym, zdrowym posiłku, tak mi zalecił dietetyk

[bita smietana]

Napisane przez jagagaga

Ja mam na słodycze taki sposób, że zjadam je zaraz po jakimś innym, zdrowym posiłku, tak mi zalecił dietetyk

W sensie- wtedy łatwiej je strawić? Czy mniejsza ochota?

Włanie, dietetyk! Zastanawiam się nad wizytą, tylko zastanawiam się co on mi tam powie... Bo nie mam jakiejś strasznej nadwagi, według BMI nie mam nadwagi w ogóle. Ale nie czuję się najlepiej ze swoją wagą i nie wiem jak temu zaradzić, nie wiem czy po prostu powie mi wszystko co już wiem, czy powie, że nie powinnam się odchudzać... Bo nie wiem czy z takimi problemami to nie psycholog raczej

[winyl]

Kusicie mnie SB! Może bym nawet wytrzymała te 14 dni bez owoców ...

[jagagaga]

Nie jestem pewna, czy jakiś bzdur nie napiszę ale z tego co pamiętam (a daaawno byłam u dietetyka), to kiedy jesteś głodna, i przyjmujesz posiłek, organizm czerpie z tego pierwszego posiłku natychmiast (to co znajdzie). Jak to będzie coś zdrowego, to ok, a jak jakiś batonik, no to tylko puste kalorie i tłuszcz "weźmie". A więc słodycze można bezkarnie jeść nawet codziennie, ale ważne, żeby robić to po innym, zdrowym jedzeniu, i żeby nie przekraczało to 20% Twojego dziennego zapotrzebowania kalorii.

Poza tym też jest tak, że jak zjadasz coś słodkiego po innym posiłku to masz mniejszą ochotę na łakocie - przynajmniej ja tak mam

Myślę, że nie masz co się bać dietetyka, nie taki straszny jak sobie wyobrażasz

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez winyl

Kusicie mnie SB! Może bym nawet wytrzymała te 14 dni bez owoców ...

Powiedz Eskimosom by wytrzymali to pewnie się grzecznie spytają co to owoc?

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ----------

Napisane przez jagagaga

Nie jestem pewna, czy jakiś bzdur nie napiszę ale z tego co pamiętam (a daaawno byłam u dietetyka), to kiedy jesteś głodna, i przyjmujesz posiłek, organizm czerpie z tego pierwszego posiłku natychmiast (to co znajdzie). Jak to będzie coś zdrowego, to ok, a jak jakiś batonik, no to tylko puste kalorie i tłuszcz "weźmie". A więc słodycze można bezkarnie jeść nawet codziennie, ale ważne, żeby robić to po innym, zdrowym jedzeniu, i żeby nie przekraczało to 20% Twojego dziennego zapotrzebowania kalorii.

Poza tym też jest tak, że jak zjadasz coś słodkiego po innym posiłku to masz mniejszą ochotę na łakocie - przynajmniej ja tak mam

Myślę, że nie masz co się bać dietetyka, nie taki straszny jak sobie wyobrażasz

Nom nie wime co to za dietetyk by takie rozwiązania proponował?
Az taką masz ochote na słodycze?

[moooniaaaa]

Napisane przez winyl

Kusicie mnie SB! Może bym nawet wytrzymała te 14 dni bez owoców ...

Teraz łatwiej wytrzymać bo kiepski sezon na owoce

[adusia1554]

SB miałam podchodzić do tej diety już chyba z 6razy. Moja znajoma jest na niej bo na niej jest sie całe życie(już ostatnia faza właśnie) i chwali sobie bardzo. Schudła pięknie, cera jej się poprawiła bo miała tendencje do wyprysków itd. Co więcej urodziła niedawno dziecko w ciąży odżywiała się zdrowo, nie obżerała się słodyczami jak co niektóre mamusie. W ciąży przytyła 15kg ale po porodzie zeszło jej od razu 9kg a te 6 kilo przy dziecku spadło jej raz dwa. Tylko że jak ja sobie pomyślę że miałabym przez 14 dni nie jeść w ogóle ziemniaków, owoców i pieczywa to bym umarła.

[agnesuk]

Napisane przez jagagaga

I jak robi się dietetyczne naleśniki i sos czosnkowy? Bo ja myślałam podobnie jak _Ewelka___ że naleśniki i wszelkie sosy to zło

tak jak napisała BŚ - z mąką pełnoziarnistą. a sos z jogurtem naturalnym i majonezem dietetycznym więc chyba można.

ja wiem,że na pewno nie dałabym rady na SB. Ja i tak jestem zadowolona z tego co jem. nie muszę być konkretnie na jakiejś diecie.

dziś na śniadanie : resztki sałatki + szklanka wody.
obiad : duszone warzywa, które później położę na placku od pizzy i włożę do piekarnika na jakieś 15 minut.

postaram się przepisy dać w tym tyg. na razie nie mam kiedy. wybaczcie

[moooniaaaa]

Dziewczyny,a na co chcecie przepisy? śniadania,obiady,kolacje, przekąski? coś słodkiego? bo ja mam masę tego na dysku

[adusia1554]

Przepisy na wszystko. Tylko żeby były dietetyczne bo normalnych przepisow też mam mase na kompie. Ale dobrze ze sa robią mi za inspiracje wystarczy zamienic skladniki na te zdrowe

[jagagaga]

O tak, ja też się dołączam, też chcę przepisy Bo to jest mój największy problem - nie wiem co sobie gotować!

[milusia1991]

jagagaga nie znasz mnie nie znasz mojego sposobu odżywiania a się wypowiadasz co trochę mnie irytuje. Ale ok.

Dziewczyny jak chcecie foto dawajcie meila. Ale kurde coś sie stało z moja karta i mi zdjecia poznikały prawie wszystkie ale troche zdjec ma TŻ na aparacie. Jutro przyjedzie to wam powysyłam

[_Ewelka___]

Napisane przez winyl

Kusicie mnie SB! Może bym nawet wytrzymała te 14 dni bez owoców ...

coś Ty, nie jest ciezko, a poza tym, pierwsza faze można skrócic do 7 dni, mi dziewczyny na watku o SB pisaly, ze jak chce schudnac ok 5 kg to I faze moge sobie calkowicie odpuscic

ale to rok temu bylo, ptrzac z perespektywy czasu - schudlam. Ale wtedy wagi nie mialam. Brzuszek byl mniejszy i czulam sie lzej

Napisane przez adusia1554

SB miałam podchodzić do tej diety już chyba z 6razy. Moja znajoma jest na niej bo na niej jest sie całe życie(już ostatnia faza właśnie) i chwali sobie bardzo. Schudła pięknie, cera jej się poprawiła bo miała tendencje do wyprysków itd. Co więcej urodziła niedawno dziecko w ciąży odżywiała się zdrowo, nie obżerała się słodyczami jak co niektóre mamusie. W ciąży przytyła 15kg ale po porodzie zeszło jej od razu 9kg a te 6 kilo przy dziecku spadło jej raz dwa. Tylko że jak ja sobie pomyślę że miałabym przez 14 dni nie jeść w ogóle ziemniaków, owoców i pieczywa to bym umarła.

jak wyzej pisalam, 14 dni bez ziemniakow i pieczywa to lajcik poza tym wyeliminowanie weglowodanow czyli cukrow, jest glownie plusem dla osob, które mają napady na słodycze itp. Jak chcesz schudnac mało, to możesz zacząc od II fazy

Ja bym chciala w przyszłośći życ według zasad SB, bo nie roznia sie w sumie niczym od normalnej zdrowej diety. olej i te złe tłuszcze zamieniamy na oliwe, wszytskie produkty razowe.

Napisane przez adusia1554

Przepisy na wszystko. Tylko żeby były dietetyczne bo normalnych przepisow też mam mase na kompie. Ale dobrze ze sa robią mi za inspiracje wystarczy zamienic skladniki na te zdrowe

no wlasnie, ja jak coś robię to redukuję ilosc tłuszczu, smażenia, zastępuje na pełnoziarniste produkty. Uwielbiam przeglądać smaczny wizaż

[winyl]

Napisane przez _Ewelka___

coś Ty, nie jest ciezko, a poza tym, pierwsza faze można skrócic do 7 dni, mi dziewczyny na watku o SB pisaly, ze jak chce schudnac ok 5 kg to I faze moge sobie calkowicie odpuscic

ale to rok temu bylo, ptrzac z perespektywy czasu - schudlam. Ale wtedy wagi nie mialam. Brzuszek byl mniejszy i czulam sie lzej


jak wyzej pisalam, 14 dni bez ziemniakow i pieczywa to lajcik poza tym wyeliminowanie weglowodanow czyli cukrow, jest glownie plusem dla osob, które mają napady na słodycze itp. Jak chcesz schudnac mało, to możesz zacząc od II fazy

Ja bym chciala w przyszłośći życ według zasad SB, bo nie roznia sie w sumie niczym od normalnej zdrowej diety. olej i te złe tłuszcze zamieniamy na oliwe, wszytskie produkty razowe.



no wlasnie, ja jak coś robię to redukuję ilosc tłuszczu, smażenia, zastępuje na pełnoziarniste produkty. Uwielbiam przeglądać smaczny wizaż

Właśnie się zaraz będę interesować dogłębnie SB i albo zacznę jutro albo pojutrze! [zależy czy miałabym się czym żywić jutro ].
Pamiętam, że nie pasował mi ten brak owoców i pieczywa, nawet ciemnego, ale 14 dni może wytrwam . Jakoś jestem pełna energii i optymizmu, więc myślę, że to dobry czas, żeby spróbować! Tym bardziej, że teraz tylko siedzę w domu i się uczę do egzaminów!

Milusia ale z Ciebie laska !! Cudnie wyglądałaś! I te nogi!! Wyobrażałam sobie, że inaczej wyglądasz! Śliczna jesteś! Nie masz przypadkiem zdjęcia, jak ważyłaś te 60kg, tak dla porównania? W ogóle muszę Ci powiedzieć, że wyglądasz bardzo dojrzale . Nie staro, ale wyglądasz na taką mądrą, rozsądną kobietkę .