Walczymy o nasze marzenia! cz.3 - Strona 52 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-01, 18:16   #1531
alexa83
Raczkowanie
 
Avatar alexa83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 416
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
Jak poszło?

Szkoda...
Poszło całkiem, całkiem nie było najgorzej miło nas Pani przyjęła, może nie będzie najgorzej... na razie zostajemy u siebie tam gdzie do tej pory do księgowości nas przeniosą dopiero jak coś wymyślą albo rozbudują bo na razie nie ma miejsca...
no szkoda, szkoda co zrobić każdej z nas staraczek szkoda...

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
Alexa jeśli nie było owu to przy okazji prolaktyny zrób LH i FSH ich zestawienie da obraz czy sa problemy z owu. Resztę możesz sobie odpuścić Oczywiście możesz zrobić jeszcze testosteron, ale nie koniecznie.
Tak na dobrą sprawę PRL powinnaś powtórzyć 2 razy w ciągu cyklu, między 11-12dc i 20-22dc żeby sprawdzić w której fazie występuje jej niedomoga, ale może na razie posłuchaj gina i zrób tylko na początku.
Co do bromka, to spytaj Agę, bo ja o bromku nic nie wiem.

Magdulec takie plamienia się zdażają, ale lepiej skonsultować to z lekarzem i w razie czego brać duphaston
Nadia LH i FSH miałam miesiąc temu robione to teraz też to zrobić?? zobacze ile bedzie testosteron kosztował i zrobię.
Dwa razy powiadasz hmm no trudno na razie tak zostaje... jutro idę mam nadzieję, że wynik będzie oki i podziałam z clo...
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca!





alexa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:21   #1532
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

egwene przykro mi kochana
Ja zawsze miałam gęsią skórkę jak widziałam, że mój kot czai się na lufcik w oknie. Widok musiał być straszny. Wiem, że nie zapomnisz ale chociaż nie zadręczaj się, bo to nie Twoja wina

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Nadia LH i FSH miałam miesiąc temu robione to teraz też to zrobić?? zobacze ile bedzie testosteron kosztował i zrobię.
Dwa razy powiadasz hmm no trudno na razie tak zostaje... jutro idę mam nadzieję, że wynik będzie oki i podziałam z clo...
Robiłaś! I co dobrze wyszły? Jeśli tak to nie ma sensu powtarzać, choć w każdym cyklu mogą się zmienić, ale nie ma co się nakręcać
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:29   #1533
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
egwene przykro mi kochana
Ja zawsze miałam gęsią skórkę jak widziałam, że mój kot czai się na lufcik w oknie. Widok musiał być straszny. Wiem, że nie zapomnisz ale chociaż nie zadręczaj się, bo to nie Twoja wina

Dzięki - na szczęście mąż pierwszy wszedł do domu i zasłonił mi widok tak że tak naprawdę nie widziałam jej w tym oknie. Zawieźliśmy ją szybko do weterynarza ale nic się nie dało zrobić. Nie mogę się z tym pogodzić....miałam już kilka kotów w moim życiu i nigdy nie przydarzyło mi się nic podobnego. Mamy jeszcze drugiego kotka bo nie chcieliśmy żeby Bonnie była sama ale i tak w tej chwili to żadne pocieszenie. On też chyba przeżył szok bo jest teraz strasznie cichy i spokojny. Nie wiem dlaczego los jest taki okrutny - może byłam za bardzo szczęśliwa i go sprowokowałam.

A z lepszych wiadomości - jutro idę powtórzyć betę żeby zobaczyć czy rośnie a w czwartek mam pierwszą wizytę u lekarza. Okazło się że mój tata zna dyrektora jednego ze szpitali - i to na dodatek tego w którym chciałabym rodzić. Jest on też ginekologiem i wprawdzie nie będzie prowadził mojej ciąży bo już się tym nie zajmuje ale mam do niego pójść a on mnie skieruje do jednego ze swoich pracowników.
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:36   #1534
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Dzięki - na szczęście mąż pierwszy wszedł do domu i zasłonił mi widok tak że tak naprawdę nie widziałam jej w tym oknie. Zawieźliśmy ją szybko do weterynarza ale nic się nie dało zrobić. Nie mogę się z tym pogodzić....miałam już kilka kotów w moim życiu i nigdy nie przydarzyło mi się nic podobnego. Mamy jeszcze drugiego kotka bo nie chcieliśmy żeby Bonnie była sama ale i tak w tej chwili to żadne pocieszenie. On też chyba przeżył szok bo jest teraz strasznie cichy i spokojny. Nie wiem dlaczego los jest taki okrutny - może byłam za bardzo szczęśliwa i go sprowokowałam.

A z lepszych wiadomości - jutro idę powtórzyć betę żeby zobaczyć czy rośnie a w czwartek mam pierwszą wizytę u lekarza. Okazło się że mój tata zna dyrektora jednego ze szpitali - i to na dodatek tego w którym chciałabym rodzić. Jest on też ginekologiem i wprawdzie nie będzie prowadził mojej ciąży bo już się tym nie zajmuje ale mam do niego pójść a on mnie skieruje do jednego ze swoich pracowników.
To nie Twoja wina i los Cię nie ukarał, tylko kotek miał chwilowe zaćmienie, niestety koty często głupio postępują, bo nie zdają sobie sprawy z konsekwencji-takie to juz bestie. Mój chodzi po poręczy balkonu u rodziców na 4 piętrze No głupie to jak but i nic nie poradzisz.

A z lekarzem to super sprawa, jak dyrektor to nikt mu nie podskoczy i lekarz będzie bał się fuszerki, a to najważniejsze, żeby lekarz miał plan i dbał o Was
A rodzice już wiedzą I jak zareagowali?
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:39   #1535
caroline_1988
Zakorzenienie
 
Avatar caroline_1988
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: ஜ
Wiadomości: 6 675
GG do caroline_1988
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

egwene kochana to nie jest Twoja wina Nie zadręczaj się! Tak to już bywa w życiu... Los nam takie rzeczy szykuje w najmniej spodziewanych momentach. Zawsze łzy szczęścia przeplatają się ze łzami smutku... Ja też wam opowiadałam moja historię. Na całe szczęście nie ejsteśmy z tymi smutkami same Mamy naszych kochanych TŻtów!
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama!
caroline_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:51   #1536
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
To nie Twoja wina i los Cię nie ukarał, tylko kotek miał chwilowe zaćmienie, niestety koty często głupio postępują, bo nie zdają sobie sprawy z konsekwencji-takie to juz bestie. Mój chodzi po poręczy balkonu u rodziców na 4 piętrze No głupie to jak but i nic nie poradzisz.

A z lekarzem to super sprawa, jak dyrektor to nikt mu nie podskoczy i lekarz będzie bał się fuszerki, a to najważniejsze, żeby lekarz miał plan i dbał o Was
A rodzice już wiedzą I jak zareagowali?
My mieszkamy na 3-cim piętrze więc nawet jeśli udałoby się jej wyskoczyć (co było fizyczną niemożliwością) to wylądowałaby prosto na betonie kilkanaście metrów niżej więc to było totalne szaleństwo z jej strony. Strasznie ją kochaliśmy bo to była nasza uratowana znajdka (jej braciszka nie udało się utrzymać przy życiu) i była strasznie przytulasta i kochana. Przywiązaliśmy się do niej bardzo mimo tego że mieliśmy ją niecałe pół roku. No ale cóż, czasu nie cofniemy - a to okno to chyba zabiję gwoździami...

Jak tylko się dowiedziałam że tata zna tego lekarza to też pomyślałam że lepiej uderzyć do niego niż szukać na ślepo lekarzy kierując się szpitalem w którym pracują i opiniami z netu. W końcu najważniejsza jest dobra opieka lekarska zwłaszacza jeżeli okaże się że to ciąża bliźniacza.
A rodzice na bieżąco wiedzieli wszystko o naszych transferach i ucieszyli się ogromnie że w końcu się udało. Mama dzwoni do mnie teraz kilka razy dzień żeby zapytać czy wszystko jest w porządku i dawać mi różne rady. Nawet nie podejrzewałam że aż tak się przejmie rolą przyszłej babci
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 18:52   #1537
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Egwene bardzo mi przykro z powodu kotki Ale to nie Twoja wina Nie zamartwiaj się My też prawie rok temu straciliśmy kotkę. Odeszła z powodu padaczki. I nadal jest mi bardzo smutno jak sobie przypomnę, jak odeszła... Przytulam
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-01, 18:55   #1538
paulinaizabela
Zakorzenienie
 
Avatar paulinaizabela
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Karolca to obiecujące objawy

Egwene przykro mi z powodu kotki
Super, że będziesz miała dobrego i sprawdzonego lekarza
mama się przjemuje nie mniej niż Ty wyczekane dzieci/wnuki będą miały jak w raju
__________________
Calineczka
paulinaizabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 19:05   #1539
alexa83
Raczkowanie
 
Avatar alexa83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 416
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny...

Przeżyliśmy dzisiaj tragedię - straciliśmy naszą kotkę

To był niesamowity szok - wsyzliśmy do sklepu na dosłownie 20 minut i zostawiliśmy uchylone okno a ta wariatka próbowała przez nie wyskoczyć, zaklinowała się i kiedy wróciliśmy niestety już nie żyła. Nie mam pojęcia co jej odbiło bo okno było w ten sposób otwarte setki razy i nigdy nie zauważyliśmy żeby próbowała przez nie skakać. Nie mogę sobie podarować że nie zamknęłam tego okna przed wyjściem. Nie mogło się to wydarzyć w gorszym momencie - wiem że nie mogę się teraz denerwować i staram się być silna ale, w tej chwili, wielkie szczęście które czułam przez ostatnie dni zamieniło się w wielki strach i niepokój.
jeku... to straszne nie zamartwiaj się wiem, że to ciężkie przeżycie ale teraz nie można się denerwować przykro mi

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość

Robiłaś! I co dobrze wyszły? Jeśli tak to nie ma sensu powtarzać, choć w każdym cyklu mogą się zmienić, ale nie ma co się nakręcać
FSH 6.10
LH 4.30

wszystko w normach przynajmniej tak wynika z przedziału.
zastanawiam się czy TSH nie mam za dużo?? w listopadzie miałam robione wyszło 3.53 norma do 4.2 ale nawte ginka coś npomknęłą, że mogło by być niższe ale na razie nic nie kazała robić
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca!





alexa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 19:47   #1540
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

egwene rodzice strasznie przeżywają ciąże córeczki, wiem coś o tym

Alexa niby wyniki dobre, ale na granicy, oba dość niskie i ich stosunek tez na granicy. Może to wynikać z prolaktyny podwyższonej. Na tą prolaktynę masz skierowanie czy będziesz za nią płaciła? Chyba prywatnie chodzisz do gina, jak kojarzę Jak LH i FSH nie są drogie to możesz je powtórzyć. A PRL powinnaś zrobić po obciążeniu w 11-12dc, bo może wyglądać dobrze ale tak na prawdę będzie za wysoka.
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 19:48   #1541
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość

Pewnie nie ja...
Ani ja.
Paulinko zmień mi proszę dane na liście - @ - 01.02 - cykl 39

Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
jeku... to straszne nie zamartwiaj się wiem, że to ciężkie przeżycie ale teraz nie można się denerwować przykro mi

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------



FSH 6.10
LH 4.30

wszystko w normach przynajmniej tak wynika z przedziału.
zastanawiam się czy TSH nie mam za dużo?? w listopadzie miałam robione wyszło 3.53 norma do 4.2 ale nawte ginka coś npomknęłą, że mogło by być niższe ale na razie nic nie kazała robić
Niby każdy hormon osobno jest oka ale już razem to trochę za mały stosunek LH/FSH
A TSH jeśli się starasz o dziecko powinnaś mieć max 2, więc dobrze by było to obniżyć. Niestety jeśli masz nawet lekką niedoczynność to może mieć to wpływ po pierwsze na zapłodnienie a po drugie na zdrowie ewentualnego dziecka. Trzeba tego pilnować, bo dzieci mogą się rodzić nawet z zespołem Downa
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 19:51   #1542
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez paulinaizabela Pokaż wiadomość
Karolca to obiecujące objawy

Egwene przykro mi z powodu kotki
Super, że będziesz miała dobrego i sprawdzonego lekarza
mama się przjemuje nie mniej niż Ty wyczekane dzieci/wnuki będą miały jak w raju
zobaczymy

egwene, przykro mi, że spotkało Cię takie nieszczęście rozumiem co znaczy stracić ukochane zwierzątko. Na pocieszenie powiem, że uczucie żalu po czasie słabnie i mija


TŻ chciał mnie uraczyć, kupił chipsy (czasem mi kupuje, bo lubię). Były smaczne, ale niedobrze mi teraz :/ ble
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.

Edytowane przez karolca
Czas edycji: 2011-02-01 o 20:32
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 20:45   #1543
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Hej Dziewczynki
Dziś, przyznaję się bez bicia, nie uda mi się Was doczytać Ale obiecuję poprawę

Ja jestem po kolejnej wizycie, znowu uspokojona Jak to podsumował mój mąż, może przez jakiś tydzień nie będę się martwić
Wizyta była pełna wrażeń, usg baardzo długie, na dwa sposoby Dzidzia solidnie się wierciła i ciężko było zmierzyć cokolwiek, ale w końcu się udało. Ma 5,41cm, co odpowiada 12tc – czyli ok. Przezierność 1,4mm, pani doktor powiedziała, że w porządku. Poza tym wszystko ma na swoim miejscu Następna wizyta za 4 tygodnie.
Od jutra wzięłam sobie 2 tygodnie L4, chcę trochę odpocząć i na spokojnie skończyć I trymestr.

Miłego wieczorku i dobrej nocki Wam życzę!
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 20:55   #1544
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki
Dziś, przyznaję się bez bicia, nie uda mi się Was doczytać Ale obiecuję poprawę

Ja jestem po kolejnej wizycie, znowu uspokojona Jak to podsumował mój mąż, może przez jakiś tydzień nie będę się martwić
Wizyta była pełna wrażeń, usg baardzo długie, na dwa sposoby Dzidzia solidnie się wierciła i ciężko było zmierzyć cokolwiek, ale w końcu się udało. Ma 5,41cm, co odpowiada 12tc – czyli ok. Przezierność 1,4mm, pani doktor powiedziała, że w porządku. Poza tym wszystko ma na swoim miejscu Następna wizyta za 4 tygodnie.
Od jutra wzięłam sobie 2 tygodnie L4, chcę trochę odpocząć i na spokojnie skończyć I trymestr.

Miłego wieczorku i dobrej nocki Wam życzę!
bardzo dobre wieści życzę spokojnego i miłego odpoczynku, należy się Tobie
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 20:58   #1545
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Aga to chlup za nowy cykl

Dania super że maluszek zdrowy i ruchliwy
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 21:05   #1546
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki
Dziś, przyznaję się bez bicia, nie uda mi się Was doczytać Ale obiecuję poprawę

Ja jestem po kolejnej wizycie, znowu uspokojona Jak to podsumował mój mąż, może przez jakiś tydzień nie będę się martwić
Wizyta była pełna wrażeń, usg baardzo długie, na dwa sposoby Dzidzia solidnie się wierciła i ciężko było zmierzyć cokolwiek, ale w końcu się udało. Ma 5,41cm, co odpowiada 12tc – czyli ok. Przezierność 1,4mm, pani doktor powiedziała, że w porządku. Poza tym wszystko ma na swoim miejscu Następna wizyta za 4 tygodnie.
Od jutra wzięłam sobie 2 tygodnie L4, chcę trochę odpocząć i na spokojnie skończyć I trymestr.

Miłego wieczorku i dobrej nocki Wam życzę!
I ja się cieszę, że u Was wszystko ok
Odpocznij sobie
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 21:17   #1547
Tincia
Wtajemniczenie
 
Avatar Tincia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 155
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Mi coś brak weny do pisania, ale w wolnych chwilach podczytuje- żeby nie było Razem z wami cieszę się i płaczę. Egwene... przykro mi z powodu kici, taka kicia natura, wepchnąć się... wyskoczyc... i Twoje szczęście nie ma tu nic do tematu. Po prostu coś jej się pokociło we łbie.. jeszcze raz...

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
...Ma 5,41cm, co odpowiada 12tc – czyli ok. ...
Bardzo lubię czytać takie relacje i pewnie odpoczywaj! To wyjątkowy czas i L4 się należy!!!
__________________
szczęśliwa żonka od
14 sierpnia 2010



szczęśliwa mamusia od
4 listopada 2011



Tincia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 21:20   #1548
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

dzięki Dziewczynki

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
bardzo dobre wieści życzę spokojnego i miłego odpoczynku, należy się Tobie
nie wiem czy się należy, bo koleżanka, a konkretnie moja szefowa, zapytała mnie dziś, po co mi to zwolnienie, skoro potem chcę wrócić jeszcze do pracy Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że jak pracuję codziennie do 18tej, to potem nie mam już siły i ochoty na nic... I tak zrobię tak, jak chcę, ale drażni mnie takie gadanie...
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 21:28   #1549
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
dzięki Dziewczynki


nie wiem czy się należy, bo koleżanka, a konkretnie moja szefowa, zapytała mnie dziś, po co mi to zwolnienie, skoro potem chcę wrócić jeszcze do pracy Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że jak pracuję codziennie do 18tej, to potem nie mam już siły i ochoty na nic... I tak zrobię tak, jak chcę, ale drażni mnie takie gadanie...
więc tym bardziej się należy
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 21:40   #1550
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
dzięki Dziewczynki


nie wiem czy się należy, bo koleżanka, a konkretnie moja szefowa, zapytała mnie dziś, po co mi to zwolnienie, skoro potem chcę wrócić jeszcze do pracy Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że jak pracuję codziennie do 18tej, to potem nie mam już siły i ochoty na nic... I tak zrobię tak, jak chcę, ale drażni mnie takie gadanie...
Szefową się nie przejmuj Niech się cieszy, że chcesz jeszcze pracować, chociaż nie musisz
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 04:58   #1551
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dzień dobry Miłego dnia kobity.

Źle się czuję, niedobrze mi
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.

Edytowane przez karolca
Czas edycji: 2011-02-02 o 05:03
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 08:45   #1552
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny...
Przeżyliśmy dzisiaj tragedię - straciliśmy naszą kotkę
Bardzo mi przykro i bardzo wam współczuje.Nie wyobrażam sobie jakby to mojej Fionie sie cos takiego przydarzyło

Dania super wiadomości,Dzidzia rośnie pięknieOdpoczywaj teraz ile wlezie!
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 08:54   #1553
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

caroline, restowalas juz? daj znac co u ciebie
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 08:57   #1554
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Dzień dobry!

No właśnie Caroline czekamy na wieści od Ciebie
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 10:58   #1555
Tacca
Zakorzenienie
 
Avatar Tacca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Hehe dobre Z tego wynika, że ja też chyba muszę podszkolić się w pływaniu
Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Co tam. W końcu i nas kiedyś poniesie ta fala
Przyłączam się z kawusią
Cytat:
Napisane przez paulinaizabela Pokaż wiadomość
Może jedna i ta sama

Ja już dziś po dwóch kawkach to teraz herbatkę roiboos popijam
O tym samym pomyślałam...
Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny...

Przeżyliśmy dzisiaj tragedię - straciliśmy naszą kotkę

To był niesamowity szok - wsyzliśmy do sklepu na dosłownie 20 minut i zostawiliśmy uchylone okno a ta wariatka próbowała przez nie wyskoczyć, zaklinowała się i kiedy wróciliśmy niestety już nie żyła. Nie mam pojęcia co jej odbiło bo okno było w ten sposób otwarte setki razy i nigdy nie zauważyliśmy żeby próbowała przez nie skakać. Nie mogę sobie podarować że nie zamknęłam tego okna przed wyjściem. Nie mogło się to wydarzyć w gorszym momencie - wiem że nie mogę się teraz denerwować i staram się być silna ale, w tej chwili, wielkie szczęście które czułam przez ostatnie dni zamieniło się w wielki strach i niepokój.
Straszne... Trzymaj się dzielnie! Koty są zwariowane...

Cytat:
Napisane przez nadiazloto1 Pokaż wiadomość
Chyba wstydziochy z nich albo z tatą układ mają, bo wiedzą, że mama zaraz wpadnie w szał zakupów, a tak czekam bo uniseksów praktycznie nie ma, wszystkie ciuszki są płciowe
Chcą niespodziankę zrobić i tak trzymają w niepewności...
Cytat:
Napisane przez alexa83 Pokaż wiadomość
Poszło całkiem, całkiem nie było najgorzej miło nas Pani przyjęła, może nie będzie najgorzej... na razie zostajemy u siebie tam gdzie do tej pory do księgowości nas przeniosą dopiero jak coś wymyślą albo rozbudują bo na razie nie ma miejsca...
no szkoda, szkoda co zrobić każdej z nas staraczek szkoda...

To fajnie. Powoli sie przyzwyczaicie.
Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Dzięki - na szczęście mąż pierwszy wszedł do domu i zasłonił mi widok tak że tak naprawdę nie widziałam jej w tym oknie. Zawieźliśmy ją szybko do weterynarza ale nic się nie dało zrobić. Nie mogę się z tym pogodzić....miałam już kilka kotów w moim życiu i nigdy nie przydarzyło mi się nic podobnego. Mamy jeszcze drugiego kotka bo nie chcieliśmy żeby Bonnie była sama ale i tak w tej chwili to żadne pocieszenie. On też chyba przeżył szok bo jest teraz strasznie cichy i spokojny. Nie wiem dlaczego los jest taki okrutny - może byłam za bardzo szczęśliwa i go sprowokowałam.

A z lepszych wiadomości - jutro idę powtórzyć betę żeby zobaczyć czy rośnie a w czwartek mam pierwszą wizytę u lekarza. Okazło się że mój tata zna dyrektora jednego ze szpitali - i to na dodatek tego w którym chciałabym rodzić. Jest on też ginekologiem i wprawdzie nie będzie prowadził mojej ciąży bo już się tym nie zajmuje ale mam do niego pójść a on mnie skieruje do jednego ze swoich pracowników.
Kochana czasami poprostu tak sie życie układa... Nie ma w tym nicyjej winy... A przeżycie samo w sobie trudne...
Trzymam kciuki za betę!
Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
My mieszkamy na 3-cim piętrze więc nawet jeśli udałoby się jej wyskoczyć (co było fizyczną niemożliwością) to wylądowałaby prosto na betonie kilkanaście metrów niżej więc to było totalne szaleństwo z jej strony. Strasznie ją kochaliśmy bo to była nasza uratowana znajdka (jej braciszka nie udało się utrzymać przy życiu) i była strasznie przytulasta i kochana. Przywiązaliśmy się do niej bardzo mimo tego że mieliśmy ją niecałe pół roku. No ale cóż, czasu nie cofniemy - a to okno to chyba zabiję gwoździami...

Jak tylko się dowiedziałam że tata zna tego lekarza to też pomyślałam że lepiej uderzyć do niego niż szukać na ślepo lekarzy kierując się szpitalem w którym pracują i opiniami z netu. W końcu najważniejsza jest dobra opieka lekarska zwłaszacza jeżeli okaże się że to ciąża bliźniacza.
A rodzice na bieżąco wiedzieli wszystko o naszych transferach i ucieszyli się ogromnie że w końcu się udało. Mama dzwoni do mnie teraz kilka razy dzień żeby zapytać czy wszystko jest w porządku i dawać mi różne rady. Nawet nie podejrzewałam że aż tak się przejmie rolą przyszłej babci
My na 4 mieszkamy... Strach pomysleć ile razy ściągałam Michę z zewnętrznego parapetu...
Pewnie, że taki znajomy lekarz lepszy. I nie ma się problemów z przyjęciem do szpitala.
Cytat:
Napisane przez mezaga Pokaż wiadomość
Ani ja.
Paulinko zmień mi proszę dane na liście - @ - 01.02 - cykl 39



Niby każdy hormon osobno jest oka ale już razem to trochę za mały stosunek LH/FSH
A TSH jeśli się starasz o dziecko powinnaś mieć max 2, więc dobrze by było to obniżyć. Niestety jeśli masz nawet lekką niedoczynność to może mieć to wpływ po pierwsze na zapłodnienie a po drugie na zdrowie ewentualnego dziecka. Trzeba tego pilnować, bo dzieci mogą się rodzić nawet z zespołem Downa
Trzymam kciuki za nowy cykl. W końcu i na nas przyjdzie pora...:pro si:
Cytat:
Napisane przez DAnia Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki
Dziś, przyznaję się bez bicia, nie uda mi się Was doczytać Ale obiecuję poprawę

Ja jestem po kolejnej wizycie, znowu uspokojona Jak to podsumował mój mąż, może przez jakiś tydzień nie będę się martwić
Wizyta była pełna wrażeń, usg baardzo długie, na dwa sposoby Dzidzia solidnie się wierciła i ciężko było zmierzyć cokolwiek, ale w końcu się udało. Ma 5,41cm, co odpowiada 12tc – czyli ok. Przezierność 1,4mm, pani doktor powiedziała, że w porządku. Poza tym wszystko ma na swoim miejscu Następna wizyta za 4 tygodnie.
Od jutra wzięłam sobie 2 tygodnie L4, chcę trochę odpocząć i na spokojnie skończyć I trymestr.

Miłego wieczorku i dobrej nocki Wam życzę!
Odpoczywaj!
__________________
PIOTRUŚ
Tacca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 12:09   #1556
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Tacca Pokaż wiadomość
O tym samym pomyślałam...

Straszne... Trzymaj się dzielnie! Koty są zwariowane...

Kochana czasami poprostu tak sie życie układa... Nie ma w tym nicyjej winy... A przeżycie samo w sobie trudne...
Trzymam kciuki za betę!

My na 4 mieszkamy... Strach pomysleć ile razy ściągałam Michę z zewnętrznego parapetu...
Pewnie, że taki znajomy lekarz lepszy. I nie ma się problemów z przyjęciem do szpitala.
Dzięki wielkie Do tej pory trudno mi uwierzyć w to co się stało ale wiem że nie mogę pozwolić sobie na rozpacz bo muszę myśleć przede wszystkim o dobru dziecka. Martwię się trochę o naszego drugiego kota bo zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Wczoraj nie odstępował nas nawet na krok i spał wtulony we mnie całą noc - a zazwyczaj śpi w nogach łóżka a dzisiaj rano jakby dostał szału i latał po mieszkaniu jak oparzony miałcząc w niebogłosy. Nie chcę nawet myśleć o wzięciu kolejnego zwierzęcia ale może będziemy musieli bo nasz kocurek najwyraźniej źle znosi samotność a my niestety musimy zostawiać go w domu samego na kilka dobrych godzin każdego dnia. Zobaczymy...

A jeżeli chodzi o tematy ciążowe - odebrałam przed chwilą wyniki drugiej bety z wynikiem 1607 Na chwilę obecną mogę więc chyba odetchnąć z ulgą bo wzrost jest prawidłowy. Zadzwoniłam też, zgodnie z zaleceniami do Białegostoku i mam tam pojechać na ostatnią wizytę kontrolną za dwa tygodnie.
Oczywiście niepokój się nie kończy i pewnie będzie mi towarzyszył do samego końca ale chyba już teraz mogę pozwolić sobie na odrobinę optymizmu.
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 12:15   #1557
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Egwene ładna betka A kiedy się wybierasz do lekarza? Czy ta wizyta w Białymstoku będzie właśnie, żeby potwierdzić ciążę?
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-02, 12:19   #1558
nadiazloto1
Zakorzenienie
 
Avatar nadiazloto1
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Dzięki wielkie Do tej pory trudno mi uwierzyć w to co się stało ale wiem że nie mogę pozwolić sobie na rozpacz bo muszę myśleć przede wszystkim o dobru dziecka. Martwię się trochę o naszego drugiego kota bo zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Wczoraj nie odstępował nas nawet na krok i spał wtulony we mnie całą noc - a zazwyczaj śpi w nogach łóżka a dzisiaj rano jakby dostał szału i latał po mieszkaniu jak oparzony miałcząc w niebogłosy. Nie chcę nawet myśleć o wzięciu kolejnego zwierzęcia ale może będziemy musieli bo nasz kocurek najwyraźniej źle znosi samotność a my niestety musimy zostawiać go w domu samego na kilka dobrych godzin każdego dnia. Zobaczymy...

A jeżeli chodzi o tematy ciążowe - odebrałam przed chwilą wyniki drugiej bety z wynikiem 1607 Na chwilę obecną mogę więc chyba odetchnąć z ulgą bo wzrost jest prawidłowy. Zadzwoniłam też, zgodnie z zaleceniami do Białegostoku i mam tam pojechać na ostatnią wizytę kontrolną za dwa tygodnie.
Oczywiście niepokój się nie kończy i pewnie będzie mi towarzyszył do samego końca ale chyba już teraz mogę pozwolić sobie na odrobinę optymizmu.
Kocurek rozumie stratę towarzysza Bardzo to przykre.

Beta wspaniała Masz się czym cieszyć, ale to prawda, że stres i nerwy to teraz Cię nie opuści, schizy pojawiają się co chwilę Zaraz wyślę pw do Ciebie
nadiazloto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 12:25   #1559
egwene6
Rozeznanie
 
Avatar egwene6
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 670
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez Irmusia81 Pokaż wiadomość
Egwene ładna betka A kiedy się wybierasz do lekarza? Czy ta wizyta w Białymstoku będzie właśnie, żeby potwierdzić ciążę?

Dzięki Ja też się bardzo cieszę że beta jest wysoka i tak "jednoznacznie ciążowa" (a po cichutku ciągle liczę na to że oba maleństwa zadomowiły się na następne 8 miesięcy )
Na pierwszą bardzo wstępną wizytę idziemy już jutro na miejscu w Lublinie ale nie wiem czy da się już potwierdzić ciążę na 100%. Lekarz z Białegostoku chciał mnie jeszcze raz zobaczyć ale na pewno nie będziemy tam prowadzić ciąży bo to zdecydowanie za daleko plus naturalnie chcę mieć lekarza prowadzącego który pracuje w szpitalu gdzie mam zamiar rodzić.
__________________
29.08.2009 -

12.09.2011
Emma i Gabriel już z nami
egwene6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 12:30   #1560
Irmusia81
Zakorzenienie
 
Avatar Irmusia81
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 283
Dot.: Walczymy o nasze marzenia! cz.3

Cytat:
Napisane przez egwene6 Pokaż wiadomość
Dzięki Ja też się bardzo cieszę że beta jest wysoka i tak "jednoznacznie ciążowa" (a po cichutku ciągle liczę na to że oba maleństwa zadomowiły się na następne 8 miesięcy )
Na pierwszą bardzo wstępną wizytę idziemy już jutro na miejscu w Lublinie ale nie wiem czy da się już potwierdzić ciążę na 100%. Lekarz z Białegostoku chciał mnie jeszcze raz zobaczyć ale na pewno nie będziemy tam prowadzić ciąży bo to zdecydowanie za daleko plus naturalnie chcę mieć lekarza prowadzącego który pracuje w szpitalu gdzie mam zamiar rodzić.
W takim razie trzymam mocno kciuki za jutrzejszą wizytę
I oczywiście będziemy niecierpliwie czekać na Twoją relację
Irmusia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.