Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-27, 18:39   #4891
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 324
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

[1=e8568007f733d5544c729bc 90367d4fe20d6da38_65540b4 a0b460;24663045]ciepło chociaż było?[/QUOTE]
To było pod koniec września, więc nie najgorzej ^^
Martii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 20:18   #4892
winklepicker
Wtajemniczenie
 
Avatar winklepicker
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
To ja też opowiem jaki niezły numer wykręcił mi mój EX Z czasem płacze ze śmiechu jak o tym pomyśle

Byłam z moim EX ponad półtora roku, pierwsza miłość itd mieliśmy po naście lat. Z biegem czasu moge powiedzieć, że był to szczeniacki zwiazek, no ale wtedy kochaliśmy się bardzo.
Po półtora roku stwierdziłam, że to nie to i zerwałam z nim tuż przed moim miesięcznym wyjazdem za granice. Oczywiście pisal i dzwonił do mnie cały czas, więc stwierdziłam, że porozmawiamy spokojnie jak wrócę.
Moi rodzice z siostrą wyjechali na cały weekend , więc zaprosiłam go w sobote rano na kawe żeby porozmawiać. Porozmawialiśmy wytłumaczyłam mu kulturalnie, że to nie to i wyszliśmy zapalić papierosa na balkon. Powiem szczerze, że strasznie sie cieszyłam, że jednak dorośli z nas ludzie i załatwiliśmy to pokojowo ... do czasu ... mój ex skończył palić papiersowa wyszedł z balkonu i .... ZAMKNĄŁ MNIE NA NIM !!!!!!!! Dodam, że mieszkałam na 4 piętrze !!!!! Pamiętam, że krzyczałam do niego z balkonu, że jest dupkiem ! To była sobota rano moi rodzice wracali w niedziele wieczorem a ja tkwiłam zamknięta na balkonie na 4 piętrze !! Powiem szczerze, że w pierwszej chwili płakałam ze śmiechu a później już z bezradności ^^ Próbowałam wybić okna albo drzwi balkonowe doniczką, ale nie dało rady :P
W końcu po kilkugodzinach zobaczyłam, sąsiadów na parkingu i krzycząc poprosiłam, żeby mi drzwi otworzyli bo się "zatrzasnęłam" ( było mi taaaaaak wstyd ! )

Jennnny jak sobie teraz pomyśle o tym to naprawdę wybucham śmiechem
Oczywiście jak się później okazało zrobił to "przypadkowo", ale ja w takie "przypadki" nie wierzę
Ale palant!


Ja na szczęście nie mam żadnej takiej opowieści, chociaż jak byłam w LO poznałam jednego chłopaka. Był bardzo inteligentny, średnio przystojny, taki raczej przeciętny. Problemem była jego mama. Był również bardzo samotny i szczerze mówiąc mi zawsze było go żal, a że przez przypadek chodziliśmy na te same dodatkowe zajęcia to spędzaliśmy trochę czasu. Prawił mi komplementy, często pytał się czy gdzieś wyskoczymy itp. Często podkreślał, że jest taaaki samotny i w ogóle potrzebuje wsparcia. W końcu dowiedziałam się, że na ten sam sposób podrywał cztery inne dziewczyny. W dodatku po ograniczeniu kontaktów wlepiał wzrok, jak gdzieś szedł i kiedyś powiedział mi, że regularnie sprawdza moje konto na nk i w ogóle moich znajomych, rodziny. Podobno miał za sobą próbę samobójczą, ciął się itp. Przestraszyłam się tego świra po akcji z inwigilowaniem.
Teraz podobno zakończył związek z jakąś dziewczyną przez swoją mamusię. Słów mi brakuje.
__________________

Wierzę w Sekret.
16.06 ćwiczę 2/100
winklepicker jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-28, 20:03   #4893
anyolek
Zadomowienie
 
Avatar anyolek
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Chaos_Girl Pokaż wiadomość
Ja mieszkam w Anglii i widze, ze Polki sa przewaznie podobnie traktowane przez 'miejscowych'. Oni uwazaja, ze wyrwalysmy sie z jakiejs dziczy, a jesli sie z takim zwiazemy, to rzeczy jak praca mieszkanie, ciuchy, kosmetyki, telewizja, Milka, czy inne Danony, to, ze mozemy z tych wszytskich dobrodziejstw korzystac, to ich zasluga.
??
Ja z moim 'miejscowym' Anglikiem jestem od prawie 4 lat.
Nigdy nie odczulam tego, ze w jakis sposob jestem ''gorsza'', mniej warta czy to jemu zawdzieczam cokolwiek, bo tak nie jest. Czesto slysze za to od mojego TZ-a, ze jego znajomi zazdroszacza mu dziewczyny, o czym otwarcie rozprawiaja i sami chetnie poznaliby kobitke z naszego kraju. Ale nie dziwi mnie, ze niektorzy faceci moga myslec, ze sa Bog wie kim jesli trafia na panne, ktora bedzie liczyla na to, ze facet od poczatku zwiazku bedzie lozyl za nia na wszystko Wtedy same sobie sa winne, bo pokazuja jakie sa a) niezaradne i b) malo zalezne.
__________________
28/02/2015
Ola

Edytowane przez anyolek
Czas edycji: 2011-01-28 o 20:06
anyolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 01:49   #4894
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Wyjatek potwierdza regule.
Owszem mam taka znajoma, ktora facet Anglik na rekach by nosil, ale sama spotkalam sie wiele razy z zachowaniami typo:dziewczyno z dzikiego kraju co ty w zyciu widzialas, przeciez nawet nie wiesz co to telewizor jest.
Moze Twoj jets normalnym facetem. Na szczescie dla Ciebie. Tak, ale to duzo zalezy od nas samych. Jak sie pokaze ze jest sie biedna zagubiona sierotka w obcym karju, to na pewno znajdzie sie cala rzesza takich, co chca to wykorzystac.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 10:30   #4895
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 490
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Angole są różni, jak i Polacy. Jednak poziom wykształcenia i wiedzy ogólnej o świecie jest u nich zatrważający. moje 2 koleżanki wyjechały 6 lat temu i w pracy są podziwiane m.in za to ,że potrafią w pamięci procenty obliczać, mnożyć szybko, że wiedzą kto to był Nietzsche, Sokrates.
Ale kiedy przyjechały pierwszy raz na urlop do Polski, to zachowywały się, jakby wróciły do kraju 3-go świata. Sorki za offtopa
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 11:14   #4896
ekscentryczna
Zakorzenienie
 
Avatar ekscentryczna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

moja Przyjaciółka - X
jej chłopak - L
jej kuzynka - Z ( z L zna sie dobrze bo chodzili razem do klasy kiedyś)

Wszyscy znajomi poszlismy do domu L na piwko byłam ja , X , Z i jeszcze jedna znajoma , L i kolega L . godzina 22.30 ja wraz z koleżanką i X poszłysmy do domu a Z z L i jego kumplem zostali . O 2 w nocy zadzwoni po znajomego żeby im przywiózł wódkę . Przywiózł i kolega L się zabrał od razu z nim do domu więc została sama Z i L . Pili sobie razem
Z wróciła do domu o 6.30 i poprosiła X żeby ją kryła przed rodzicami więc X się zgodziła bo bardzo ją lubi.. ale była zła że tak długo z nim siedziala i nie dawało jej to spokoju .. ja sama też miałam swoje teorie .. i X zaczeła węszyć .. i wywęszyłą . Dowiedziała się , że L i Z sie całowali , przytulali , spali razem ... i gdyby Z nie miała okresu to by uprawiali sex . W dodatku to wszystko stało się 3 dni przed 18stką X . Podziękowała im za prezent i ogolnie wiadome zwyzywała ich ...
Także nawet i na rodzine trzeba uważać
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!!



ekscentryczna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 15:14   #4897
201605061003
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 331
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nekome Pokaż wiadomość
To w duchu ostatnich dwoch postow:

Wczoraj wieczorem wracalam z zajec , odcinek miedzy przystankiem a blokiem jest raczej slabo oswietlony a chodnik jest fatalnej jakosci. W skrocie : potknelam sie o ruchoma plyte chodnikowa, po ktorej przeszedl ktos idacy z przodu i ustawila sie tak, ze tylko czekala na mnie . Wywrocilam sie koncertowo - zdarte oba kolana, dlonie na szczescie ochronione rekawiczkami, malo nie wybilam zebow... Siatka z zakupami sie rozerwala i wszystko lezalo rozrzucone w promieniu 3 m. Ktos idacy za mna przeszedl obok a nawet kopnal jeden z produktow jaki mi wypadl. Jakas pani sie zatrzymala i spytala czy sien ie polamalam i poszla dalej. Coz - zaczelam zbierac rzeczy . A tu podchodzi jakis pan - taki zazywny staruszek i mi pomaga zbierac rzeczy, Normalnie wiara w ludzi mi wrocila.
Rozmowa wyglada mniej wiecej tak:
-Juz ci pomoge serdenko. Co sie stalo? Jestes cala? O... zakupy leza. juz pomagam..
-Dziekuje panu bardzo.
-Alez skad. Kobietom trzeba pomagac. Zawsze tak mowie. ... W lozku tez trzeba pomagac.
-Raz jeszcze dziekuje za pomoc. (i juz ide w swoja strone)
- Tam idziesz? o to cie kawalek serdenko odprowadze... Ach, mam juz ponad 60 lat i jakbym chcial miec 18, 25! ach!!
-Aha...
- Ale pyta mi ciagle stoi. O tak, mimo szesciu krzyzykow mam kondycje jak mlody... O tak.. seks mi wychodzi...
- Aha... (przyspieszam, dziadek zasuwa za mna - rzeczywiscie kondycje mial )
-Teraz poderwalem sobie 28 latke... mowi ze ja pier***e jak krolik! Nawet 8 razy w nocy moge! wielu mlodych tak nie moze.
- Raz jeszcze dziekuje za pomoc...
-A jak dzisiaj bylem z lozku ze znajoma, to po 3-cim razie uciekla spac na inne lozko bo tak dobrze ru***m...
-Dziekuje., do widzenia.
-O tak serdenko, *****a ze mnie wspanialy... lepszy niz 18 latkowie...
- Po co ta autoreklama? Dziekuje raz jeszcze, do widzenia... (ide coraz szybciej a ten zasuwa za mna)
- Ooo tak,... pyta mi ciagle stoi jeszcze..... (rozmarzonym tonem)
- To gratuluje panu i niech sie pan modli zeby tak jak najdluzej stala. Do widzenia! (juz sie nie ogladam tylko ignorujac bol i potluczenia lece do siebie)
-Serdenko, chyba sie nie wstydzisz!!!!



Oplułam monitor

Koleżanka kiedyś opowiadała, jak to umówiła się z naszym wspólnym znajomym. Zima była, mróz, umówili się nad jeziorem na promenadzie. Chodzili chyba z godzinę, aż w końcu dziewczyna stwierdziła, że zmarzła. Chłopak rzucił, że może zajdą do jakiejś knajpki się ogrzać. Weszli, postali chwilę i chłopak stwierdził, że mogą dalej spacerować, bo pewnie koleżanka już się ogrzała

Ostatnio rozmawiałam z kolegą. Chłopak skończył kosmetologię Dowiedziałam się, że mu się podobam i chciałby mnie kiedyś odwiedzić nad morzem i w sumie może w te wakacje, jeśli opłacę mu przejazd i zwrócę za połowę pobytu. A to

Edytowane przez 201605061003
Czas edycji: 2011-01-29 o 16:38
201605061003 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-29, 16:43   #4898
Phoce
Flawless
 
Avatar Phoce
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Magdooosia_85 Pokaż wiadomość
Oplułam monitor

Koleżanka kiedyś opowiadała, jak to umówiła się z naszym wspólnym znajomym. Zima była, mróz, umówili się nad jeziorem na promenadzie. Chodzili chyba z godzinę, aż w końcu dziewczyna stwierdziła, że zmarzła. Chłopak rzucił, że może zajdą do jakiejś knajpki się ogrzać. Weszli, postali chwilę i chłopak stwierdził, że mogą dalej spacerować, bo pewnie koleżanka już się ogrzała

Ostatnio rozmawiałam z kolegą. Chłopak skończył kosmetologię Dowiedziałam się, że mu się podobam i chciałby mnie kiedyś odwiedzić nad morzem i w sumie może w te wakacje, jeśli opłacę mu przejazd i zwrócę za połowę pobytu. A to


Jednak płeć przeciwna jest cudowna <3
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know
what she is and she settle for less.
Check out your worth because you're worth more than that."
Phoce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 17:30   #4899
201605061003
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 331
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Opowiem swoją historię. Byłam z pewnym chłopakiem, nazwijmy go Jarek. Poznałam go na ostatnim roku studiów. Jak go poznałam, to mieszkał razem z babcią i wujka rodziną. Pomagał wujowi w firmie. Jak mu się nie chciało, to nie szedł do pracy. Przyjechałam po miesiącu od obrony po dyplom, późno już było sklepy pozamykane. Poprosiłam go żeby kupił mi wcześniej wodę gazowaną. Nie kupił, bo w sklepie była tylko niegazowana. Nic, to, napiję się z kranu. Chciał przyjechać do mnie na wakacje. Wymyślił sobie, że będzie mieszkał u mnie przez 3 miesiące, do czasu rozpoczęcia magisterki. Nawet wody nie kupił, jak szliśmy na plażę. Stwierdził, że można było wziąć z domu. Do domu woda pewnie sama przyszła. Potrafił się golić i mieć odkręconą na maxa gorącą wodę. Kompletny pasożyt. Mieszkając u babci, za nic nie musiał płacić, więc może myślał, że za wodę rachunki nie przychodzą. Jak zwróciłam mu uwagę, żeby tak tej ciepłej wody nie lał, to stwierdził, że wtedy mu ostrza się w maszynce zamykają. Po 8 dniach miałam go dość, w niczym mi nie pomagał. Namówiłam kolegę, żeby do mnie zadzwonił i udawał mojego wujka. Wymyśliłam, że dziadek złamał nogę i muszę jechać się nim opiekować Stwierdził, że gdyby wiedział, że przyjedzie tylko na tydzień, to by w ogóle nie przyjeżdżał i nie marnował pieniędzy na podróż. W ogóle powinnam przestać się z nim spotykać już po tym jak na jednej z pierwszych randek, nazwał mnie imieniem swojej byłej i opowiadał jaki to był w niej wielce zakochany, jeździł do niej, a ona go olewała i jak stwierdził, że może między nami jakiejś wielkiej miłości nie ma, ale fajnie ze mną spędza czas
201605061003 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-29, 23:25   #4900
ingula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 103
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

byłam kiedyś 2 lata z chłopakiem. nie powiem że było cudownie ale dawało radę. nagle pewnego dnia kiedy jechaliśmy autobusem zobaczyłam w jego telefonie zdjęcie jakiejś innej laski ustawione jako tapetę. pytam się go co to w ogóle jest? a on do mnie "wiesz...musimy pogadać bo zdradzam swoją obecną dziewczynę z tobą" (oczywiście nie było wcześniej żadnego rozstania) potwornie ryczałam bo to była moja pierwsza miłość. no więc postanowiłam do tej laski napisać maila(podkradłam jej maila ze znajomych M na naszej klasie) no i napisałam jej żeby na niego uważała i opisałam jej sytuację. kilka dni później M poprosił mnie o spotkanie i powiedział mi żebym się trzymała z dala od jego związku z tamtą dziewczyną bo tak naprawdę to on mnie nigdy nie kochał. po czym wspomniał że jestem dzi****ką (nadal nie wiem dlaczego) i rzucił kilka innych wyzwisk na co ja mu odpowiedziałam równie bezczelnie i zostałam przez niego spoliczkowana nigdy więcej się do niego nie odezwałam. pierwszy raz facet zrobił mi coś takiego...i ostatni...jednak gnoje też żyją na tym świecie.
no ale na szczęście teraz jestem w cudownym związku z prawdziwym gentlemanem
ingula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:25   #4901
joannaszymanska99
Raczkowanie
 
Avatar joannaszymanska99
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pierwoszyno
Wiadomości: 300
GG do joannaszymanska99 Send a message via Skype™ to joannaszymanska99
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

A moja koleżanka chodziła z kolegą co ma tyle lat co ona. I byli ze sobą krótko. Ale rozstali się bo on był niepoważny i potrafił napisać do niej godzinę wcześniej, przed spotkaniem, że zaprasza ją do opery.
joannaszymanska99 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-01, 11:34   #4902
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez joannaszymanska99 Pokaż wiadomość
A moja koleżanka chodziła z kolegą co ma tyle lat co ona. I byli ze sobą krótko. Ale rozstali się bo on był niepoważny i potrafił napisać do niej godzinę wcześniej, przed spotkaniem, że zaprasza ją do opery.
no to świetny facet, czemu ją zostawił ?
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:37   #4903
joannaszymanska99
Raczkowanie
 
Avatar joannaszymanska99
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pierwoszyno
Wiadomości: 300
GG do joannaszymanska99 Send a message via Skype™ to joannaszymanska99
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Tak, ale się rozstali bo on był niepowązny. A my mieszkamy na wsi. A do miasta dużego Gdyni sie jedzie autobusem pół godzin, itd. Stwierdziła, że był nierozsądny i nie poważny.
joannaszymanska99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:46   #4904
aagusiaa88
Zakorzenienie
 
Avatar aagusiaa88
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez joannaszymanska99 Pokaż wiadomość
Tak, ale się rozstali bo on był niepowązny. A my mieszkamy na wsi. A do miasta dużego Gdyni sie jedzie autobusem pół godzin, itd. Stwierdziła, że był nierozsądny i nie poważny.
A ja w ogole nie rozumiem o co chodzi?? :conf used:
aagusiaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:48   #4905
joannaszymanska99
Raczkowanie
 
Avatar joannaszymanska99
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pierwoszyno
Wiadomości: 300
GG do joannaszymanska99 Send a message via Skype™ to joannaszymanska99
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Chdzi oto co wcześniej napisałam.
Rozstali się bo jej nie podobał się jego sposób bycia - w ostatniej chwili coś postanowił i wogóle.
joannaszymanska99 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-01, 11:49   #4906
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 166
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

czyli taki spontaniczny był, o!
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:50   #4907
joannaszymanska99
Raczkowanie
 
Avatar joannaszymanska99
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pierwoszyno
Wiadomości: 300
GG do joannaszymanska99 Send a message via Skype™ to joannaszymanska99
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Tak o to chodzi
joannaszymanska99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 11:53   #4908
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 166
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

no cóż nie każda kobieta lubi być zaskakiwana ale tak na dłuższą metę takie niespodzianki bywają męczące
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-01, 12:08   #4909
aagusiaa88
Zakorzenienie
 
Avatar aagusiaa88
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ahaaaaaaaaaa, ok, to teraz juz rozumiem przepraszam
aagusiaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-01, 12:10   #4910
joannaszymanska99
Raczkowanie
 
Avatar joannaszymanska99
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pierwoszyno
Wiadomości: 300
GG do joannaszymanska99 Send a message via Skype™ to joannaszymanska99
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Nie ma za co.
joannaszymanska99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 15:55   #4911
MariannaB
Raczkowanie
 
Avatar MariannaB
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 340
GG do MariannaB
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez joannaszymanska99 Pokaż wiadomość
Chdzi oto co wcześniej napisałam.
Rozstali się bo jej nie podobał się jego sposób bycia - w ostatniej chwili coś postanowił i wogóle.
nie obraź się ale musisz popracować nad stylem pisania ,żeby ludzie zaczęli rozumieć o co Ci chodzi
__________________
Moje makijaże i fryzury <kilik>


MariannaB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 22:43   #4912
NotreDame
Zakorzenienie
 
Avatar NotreDame
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

JA chcę jeszcze, ja chcę
Pisałam Wam już kiedyś o moim byłym "narzeczonym", to teraz kolejna część:
1. Jak mu gotowałam obiad miał wielkie pretensje do mnie, że tłukąc ziemniaki zostawiam grudki, nieważne, że były one małe, ale mamusia grudek nie zostawia. Jak już kiedyś skakałam wręcz po tych ziemniakach to znów było źle, bo on "puree" jeść nie będzie.
2. Jak szliśmy na obiad do jego rodziny to kazał mi się nie przyznawać, że mam mieć 2 egzaminy poprawkowe, bo jego ciocia ma takiego genialnego syna, to będzie się naśmiewać ze mnie, bo mam poprawki.
3. po naszym zerwaniu spotkał moją koleżankę w autobusie, rozmawiali, spytał co u mnie ona mu powiedziała, że niedługo się spotkamy tylko mam jeszcze egzaminy do zdania (był to wrzesień, ja przełożyłam sobie egzamin, bo miałam 4 egzaminy dzień po dniu i nie byłam w stanie się nauczyć na wszystkie, on oczywiście o tym nie wiedział) tylko od razu powiedział "mogłem się tego spodziewać po niej, ona zawsze miała i zawsze mieć będzie poprawki zawsze się musiałem wstydzić z tego powodu", dobrze że koleżanka mnie wybroniła
4. Jadąc do niemiec do pracy opowiadał ze swoją mamą w moim mieście, że jedzie na stypendium z unii europejskiej, bo wstyd mu się było przyznać, że jedzie do pracy
5. On studiował zaocznie w mieście, w którym też studuję ja tyle że dziennie, zawsze robiliśmy tak, że on w piątek u mnie spał i w sobote razem wracaliśmy do naszego rodzinnego miasta. Jak kończył zajęcia to szliśmy razem na zakupy, jak to studentka- koniec tygodnia miałam tylko pieniądze, żeby auto zatankować na powrót do domu i ok. 10 zł, bo to na jeden dzień to akurat starczy. Szliśmy na zakupy i trzeba było kupić coś na śniadanie. TO ten, że chce parówki, chce jajka, chce bułki, chce ser żółty, chce sprita (bo on wody mineralnej pić nie będzie) ja mówię, że mam tylko 10 zł, on na mnie z mordą jak ja mogę mieć tylko 10 zł. Nie wspominając o tym, że wracał ze mną ze studiów co tydzień przez 2 lata i ani razu mi nie rzucił nic na paliwo, zawsze płaciłam za paliwo ja.
6. Obrażał się na mnie, bo nie chciałam iść z nim na tridum paschalne do kościoła, co ja nie jestem w stanie wystać godziny w kościle i on o tym wiedział. Żebym ja tam jeszcze z nim miała być, to nie. Bo on był lektorem, i chciał służyć, a ja z tłumu miałam patrzeć na mojego mężczyznę.
7.O tym, że spędzał w łazience więcej czasu niż ja to już nie wspomnę. I miał więcej kosmetyków niż ja, prostował włosy, regulował brwi, a jak kiedyś chciałam mu skórki wyciąć (bo miał do połowy paznokcia) to spytał się mnie "czy to nie za bardzo metroseksualne?"
8.Nie mogłam jeździć do mojej przyjaciółki bez niego, jak kiedyś chciałam jechać to uznał, że na pewno go zdradzam, bo nie powinnam mieć przed nim tajemnic, ale o tym, że moja przyjaciółka może mieć tajemnice przed nim to już nie pomyślał. W ten sposób przez 2,5 roku nie rozmawiałam z moją przyjaciółką sam na sam, chyba że przez telefon.
9. Potrafił wrzeszczeć na mnie przy jego rodzicach, do tego stopnia, że oni zwracali mu uwagę, dzięki czemu była rewelacyjna atmosfera przy niedzielnym obiedzie. A wrzeszczał, bo wjechałam w zaspę śnieżną, bo nie potrafił stanąć i mi pokazać ile do niej mam ,to pchać mnie musiał, a że kretyn musiał iść w lakierkach i spodniach od garnituru do kościoła (bo córeczka kuzyna miała być chrzczona, nie miało być żadnej imprezy, ani nic tylko chciałam być na tamtej mszy) to wpadł w samochód, bo się poślizgnął. Oczywiście awantura.
10. Do kościoła musiałam chodzić w spódnicy i to w eleganckiej spódnicy. Nieważne czy -30 stopni, po prostu musiałam. Nie mogłam też w lecie do kościoła iść w sandałach tylko w balerinach- bo nie wypada.
11.W któreś walentynki spadło strasznie dużo śniegu i drogi były praktycznie nieprzejezdne. Mieliśmy jechać do miasta oddalonego o 50km od naszego do kina, na kolacje i takie tam pierdoły. Rodzice moi powiedzieli, żebyśmy pojechali pociągiem, bo śnieżyca straszna, nic nie widać, miał pretensje, bo moi rodzice spieprzyli nam walentynki. Oczywiście jak wracaliśmy tory zasypało, wysadzili nas 10 km od domu i powiedzieli, że dalej nie pojedziemy, bo nie ma jak. Zadzwoniłam po tate, żeby po nas przyjechał, droga była taka, że te 10 km jechał godzine.
12. Kiedyś planował przyszłość- miał dostać mieszkanie po babci, i coś tam mówię, że mieszkanie sprzedamy, bo ja mam dom, on że absolutnie, bo przecież on ma rodzine w Kanadzie (co przylatuje co 10 lat) i jak oni przylecą to muszą mieć gdzie mieszkać Potem akcja dzieci. Ja osobiście mam duże prawdopodobieństwo, że będę miałą bliźnięta(babcia i dziadek z bliźniąt ) on wymyślił, że dzieci ma być 2 i koniec. A jak zajdę w ciąże i będzie tylko 1 to za drugim razem będę latać do ginekologa, czy czasem w trakcie owoluacji nie mam dwóch jajeczek
13. Kiedyś miał problem. Nie mając grosza przy duszy. Zarabiając 600zł miesięcznie i mając samochód za 5 tys. zastanawiał się ( i to na poważnie), czy wybrać samochód A, czy samochód B (obydwa w cenie około 30 tys.), bo miał dylemat, który wybrać. Po tygodniu jego dumania, postanowiłam ukrócić jego męki i powiedziałam, że przecież go nie stać na takie auto, on stwierdził, że mu niszcze marzenia
14. Wyjeżdżając do Niemiec na rok był święcie przekonany, że wracając będzie go stać na: wyremontowanie domu i wesele i samochód (za 30 tys.)
15. Był święcie przekonany, że z pensji nauczyciela (bo studiował nauczycielstwo właśnie) będzie go stać na nowy samochód z salonu, który kosztuje ok. 300tys.
16. Ja jak się nam urodzą dzieci to nie będę już pracować, bo dziecko musi wychowywać matka, nie może iść do przedszkola ani nic. A on nas utrzyma (4 osobową rodzinę i jeszcze auto z salonu za 300tys. z pensji nauczyciela)
17. Wymyślił, że jakby on poszedł na 25 lat więzienia to ja powinnam na niego czekać, bo przecież to nic takiego. (BO planował zabić mojego kolegę z zazdrości o mnie, choć uważał ,że ja jestem tak mało atrakcyjna, że mną i tak się nikt nie zainteresuje)
18. Często jeździliśmy do jego kolegi 100km od naszego miasta, moim autem ,bo mniej pali, że ja miałam zawsze zatankowane to mówił, ze albo dotankuje później albo odda mi kase. Ani pieniędzy ani paliwa nie widziałam.
19, jego ulubionym zajęciem było stanie z moim bratem i patrzenie się jak myję auto, bo kupa śmiechu przy tym była. DOpiero ojciec musiał mi pomóc, bo ani jeden ani drugi nie mieli ochoty przerywać sobie komedii.
20. I najważniejsze! Kiedy nasz związek chylił się ku upadkowi, poprosiłam go o trochę czasu, żeby zastanowić się nad wszystkim etc. Wtedy też poprosił mnie o rękę. JA przyjęłam choć nie byłam tego pewna, ale chciałam ratować związek. No, ale teraz już będzie najlepsze! Kiedy po zaręczynach dalej się nie układało, a zaręczyny wiadomo, zerwać zawsze można wymyślił, że złapie mnie na dziecko (a przynajmniej do takiego wniosku doszłam po czasie). Ogólnie zbyt sprawny seksualnie to on nie był, 10 sekund seksu i po sprawie. I nie mówię tego w przybliżeniu, czy coś. Kiedyś zrobiłam test czasu uslyszałam, że w telewizji zaczyna się reklama (nie ciąg reklam, tylko dosłownie jedna reklama!) reklama nie zdążyła się skończyć kiedy on już skończył. Pod koniec związku jakoś się wyrobił -dochodził do jakiś 30 sekund do minuty. Wtedy po 20 sekundach twierdził, że on przez prezerwatywy dojść nie może, ściągał gumkę i mówił, że chce bez. Bo on przez to, że zażywałam tabletki (przez pół roku i to jeszcze jakieś 1,5 roku przed tą akcją) odzwyczaił się od prezerwatyw.

TRochę się rozpisałam, ale czytajcie dziewczyny i jak traficie na kogoś kto tak mówi to uciekajcie, bo wolny chodzi i pewnie poluje.
__________________

28 września 2014
6 sierpnia 2016

Edytowane przez NotreDame
Czas edycji: 2011-02-02 o 23:06
NotreDame jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-02, 23:44   #4913
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez NotreDame Pokaż wiadomość
JA chcę jeszcze, ja chcę
Pisałam Wam już kiedyś o moim byłym "narzeczonym", to teraz kolejna część:
1. Jak mu gotowałam obiad miał wielkie pretensje do mnie, że tłukąc ziemniaki zostawiam grudki, nieważne, że były one małe, ale mamusia grudek nie zostawia. Jak już kiedyś skakałam wręcz po tych ziemniakach to znów było źle, bo on "puree" jeść nie będzie.
2. Jak szliśmy na obiad do jego rodziny to kazał mi się nie przyznawać, że mam mieć 2 egzaminy poprawkowe, bo jego ciocia ma takiego genialnego syna, to będzie się naśmiewać ze mnie, bo mam poprawki.
3. po naszym zerwaniu spotkał moją koleżankę w autobusie, rozmawiali, spytał co u mnie ona mu powiedziała, że niedługo się spotkamy tylko mam jeszcze egzaminy do zdania (był to wrzesień, ja przełożyłam sobie egzamin, bo miałam 4 egzaminy dzień po dniu i nie byłam w stanie się nauczyć na wszystkie, on oczywiście o tym nie wiedział) tylko od razu powiedział "mogłem się tego spodziewać po niej, ona zawsze miała i zawsze mieć będzie poprawki zawsze się musiałem wstydzić z tego powodu", dobrze że koleżanka mnie wybroniła
4. Jadąc do niemiec do pracy opowiadał ze swoją mamą w moim mieście, że jedzie na stypendium z unii europejskiej, bo wstyd mu się było przyznać, że jedzie do pracy
5. On studiował zaocznie w mieście, w którym też studuję ja tyle że dziennie, zawsze robiliśmy tak, że on w piątek u mnie spał i w sobote razem wracaliśmy do naszego rodzinnego miasta. Jak kończył zajęcia to szliśmy razem na zakupy, jak to studentka- koniec tygodnia miałam tylko pieniądze, żeby auto zatankować na powrót do domu i ok. 10 zł, bo to na jeden dzień to akurat starczy. Szliśmy na zakupy i trzeba było kupić coś na śniadanie. TO ten, że chce parówki, chce jajka, chce bułki, chce ser żółty, chce sprita (bo on wody mineralnej pić nie będzie) ja mówię, że mam tylko 10 zł, on na mnie z mordą jak ja mogę mieć tylko 10 zł. Nie wspominając o tym, że wracał ze mną ze studiów co tydzień przez 2 lata i ani razu mi nie rzucił nic na paliwo, zawsze płaciłam za paliwo ja.
6. Obrażał się na mnie, bo nie chciałam iść z nim na tridum paschalne do kościoła, co ja nie jestem w stanie wystać godziny w kościle i on o tym wiedział. Żebym ja tam jeszcze z nim miała być, to nie. Bo on był lektorem, i chciał służyć, a ja z tłumu miałam patrzeć na mojego mężczyznę.
7.O tym, że spędzał w łazience więcej czasu niż ja to już nie wspomnę. I miał więcej kosmetyków niż ja, prostował włosy, regulował brwi, a jak kiedyś chciałam mu skórki wyciąć (bo miał do połowy paznokcia) to spytał się mnie "czy to nie za bardzo metroseksualne?"
8.Nie mogłam jeździć do mojej przyjaciółki bez niego, jak kiedyś chciałam jechać to uznał, że na pewno go zdradzam, bo nie powinnam mieć przed nim tajemnic, ale o tym, że moja przyjaciółka może mieć tajemnice przed nim to już nie pomyślał. W ten sposób przez 2,5 roku nie rozmawiałam z moją przyjaciółką sam na sam, chyba że przez telefon.
9. Potrafił wrzeszczeć na mnie przy jego rodzicach, do tego stopnia, że oni zwracali mu uwagę, dzięki czemu była rewelacyjna atmosfera przy niedzielnym obiedzie. A wrzeszczał, bo wjechałam w zaspę śnieżną, bo nie potrafił stanąć i mi pokazać ile do niej mam ,to pchać mnie musiał, a że kretyn musiał iść w lakierkach i spodniach od garnituru do kościoła (bo córeczka kuzyna miała być chrzczona, nie miało być żadnej imprezy, ani nic tylko chciałam być na tamtej mszy) to wpadł w samochód, bo się poślizgnął. Oczywiście awantura.
10. Do kościoła musiałam chodzić w spódnicy i to w eleganckiej spódnicy. Nieważne czy -30 stopni, po prostu musiałam. Nie mogłam też w lecie do kościoła iść w sandałach tylko w balerinach- bo nie wypada.
11.W któreś walentynki spadło strasznie dużo śniegu i drogi były praktycznie nieprzejezdne. Mieliśmy jechać do miasta oddalonego o 50km od naszego do kina, na kolacje i takie tam pierdoły. Rodzice moi powiedzieli, żebyśmy pojechali pociągiem, bo śnieżyca straszna, nic nie widać, miał pretensje, bo moi rodzice spieprzyli nam walentynki. Oczywiście jak wracaliśmy tory zasypało, wysadzili nas 10 km od domu i powiedzieli, że dalej nie pojedziemy, bo nie ma jak. Zadzwoniłam po tate, żeby po nas przyjechał, droga była taka, że te 10 km jechał godzine.
12. Kiedyś planował przyszłość- miał dostać mieszkanie po babci, i coś tam mówię, że mieszkanie sprzedamy, bo ja mam dom, on że absolutnie, bo przecież on ma rodzine w Kanadzie (co przylatuje co 10 lat) i jak oni przylecą to muszą mieć gdzie mieszkać Potem akcja dzieci. Ja osobiście mam duże prawdopodobieństwo, że będę miałą bliźnięta(babcia i dziadek z bliźniąt ) on wymyślił, że dzieci ma być 2 i koniec. A jak zajdę w ciąże i będzie tylko 1 to za drugim razem będę latać do ginekologa, czy czasem w trakcie owoluacji nie mam dwóch jajeczek
13. Kiedyś miał problem. Nie mając grosza przy duszy. Zarabiając 600zł miesięcznie i mając samochód za 5 tys. zastanawiał się ( i to na poważnie), czy wybrać samochód A, czy samochód B (obydwa w cenie około 30 tys.), bo miał dylemat, który wybrać. Po tygodniu jego dumania, postanowiłam ukrócić jego męki i powiedziałam, że przecież go nie stać na takie auto, on stwierdził, że mu niszcze marzenia
14. Wyjeżdżając do Niemiec na rok był święcie przekonany, że wracając będzie go stać na: wyremontowanie domu i wesele i samochód (za 30 tys.)
15. Był święcie przekonany, że z pensji nauczyciela (bo studiował nauczycielstwo właśnie) będzie go stać na nowy samochód z salonu, który kosztuje ok. 300tys.
16. Ja jak się nam urodzą dzieci to nie będę już pracować, bo dziecko musi wychowywać matka, nie może iść do przedszkola ani nic. A on nas utrzyma (4 osobową rodzinę i jeszcze auto z salonu za 300tys. z pensji nauczyciela)
17. Wymyślił, że jakby on poszedł na 25 lat więzienia to ja powinnam na niego czekać, bo przecież to nic takiego. (BO planował zabić mojego kolegę z zazdrości o mnie, choć uważał ,że ja jestem tak mało atrakcyjna, że mną i tak się nikt nie zainteresuje)
18. Często jeździliśmy do jego kolegi 100km od naszego miasta, moim autem ,bo mniej pali, że ja miałam zawsze zatankowane to mówił, ze albo dotankuje później albo odda mi kase. Ani pieniędzy ani paliwa nie widziałam.
19, jego ulubionym zajęciem było stanie z moim bratem i patrzenie się jak myję auto, bo kupa śmiechu przy tym była. DOpiero ojciec musiał mi pomóc, bo ani jeden ani drugi nie mieli ochoty przerywać sobie komedii.
20. I najważniejsze! Kiedy nasz związek chylił się ku upadkowi, poprosiłam go o trochę czasu, żeby zastanowić się nad wszystkim etc. Wtedy też poprosił mnie o rękę. JA przyjęłam choć nie byłam tego pewna, ale chciałam ratować związek. No, ale teraz już będzie najlepsze! Kiedy po zaręczynach dalej się nie układało, a zaręczyny wiadomo, zerwać zawsze można wymyślił, że złapie mnie na dziecko (a przynajmniej do takiego wniosku doszłam po czasie). Ogólnie zbyt sprawny seksualnie to on nie był, 10 sekund seksu i po sprawie. I nie mówię tego w przybliżeniu, czy coś. Kiedyś zrobiłam test czasu uslyszałam, że w telewizji zaczyna się reklama (nie ciąg reklam, tylko dosłownie jedna reklama!) reklama nie zdążyła się skończyć kiedy on już skończył. Pod koniec związku jakoś się wyrobił -dochodził do jakiś 30 sekund do minuty. Wtedy po 20 sekundach twierdził, że on przez prezerwatywy dojść nie może, ściągał gumkę i mówił, że chce bez. Bo on przez to, że zażywałam tabletki (przez pół roku i to jeszcze jakieś 1,5 roku przed tą akcją) odzwyczaił się od prezerwatyw.

TRochę się rozpisałam, ale czytajcie dziewczyny i jak traficie na kogoś kto tak mówi to uciekajcie, bo wolny chodzi i pewnie poluje.

co za dupek.... wiem ze my tez nie bylysmy zawsze perfekcyjne ale normalnie za te 10 sekund seksu to za to powinno jego zdjecie widniec na glownej wizazu zeby kazda trzymala sie od niego z dala
najgorsze jest to ze bedac z kretynem przymykamy na to oko i nie uwidaczniamy sobie problemu dopiero mozg powraca do formy gdy pasozyt zniknie
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 01:02   #4914
csylwiac
Raczkowanie
 
Avatar csylwiac
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 404
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

NotreDame, jestes kochana niepoprawna masochistka
Powinni dac Ci jakas nagrode za MEGA cierpliwosc
__________________
Czy widząc cierpienie odwracasz wzrok...?

Dalmatyńczyki w Potrzebie - ile kropek tyle nieszczęść!
csylwiac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 01:32   #4915
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez csylwiac Pokaż wiadomość
NotreDame, jestes kochana niepoprawna masochistka
Powinni dac Ci jakas nagrode za MEGA cierpliwosc
wcześniejsza emeryturę za pracę w ekstremalnych warunkach
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 07:24   #4916
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez NotreDame Pokaż wiadomość
(...)
5. On studiował zaocznie w mieście, w którym też studuję ja tyle że dziennie, zawsze robiliśmy tak, że on w piątek u mnie spał i w sobote razem wracaliśmy do naszego rodzinnego miasta. Jak kończył zajęcia to szliśmy razem na zakupy, jak to studentka- koniec tygodnia miałam tylko pieniądze, żeby auto zatankować na powrót do domu i ok. 10 zł, bo to na jeden dzień to akurat starczy. Szliśmy na zakupy i trzeba było kupić coś na śniadanie. TO ten, że chce parówki, chce jajka, chce bułki, chce ser żółty, chce sprita (bo on wody mineralnej pić nie będzie) ja mówię, że mam tylko 10 zł, on na mnie z mordą jak ja mogę mieć tylko 10 zł. Nie wspominając o tym, że wracał ze mną ze studiów co tydzień przez 2 lata i ani razu mi nie rzucił nic na paliwo, zawsze płaciłam za paliwo ja.
(...)
10. Do kościoła musiałam chodzić w spódnicy i to w eleganckiej spódnicy. Nieważne czy -30 stopni, po prostu musiałam. Nie mogłam też w lecie do kościoła iść w sandałach tylko w balerinach- bo nie wypada.
(...)
Pkt 5 - nie dało Ci to do myślenia z kim masz do czynienia? Nie rozmawialiście o kwestiach finansowych? Mówiłaś mu "dołóż się, nie stać mnie na płacenie za wszystko"?

Pkt 10 - nie nie musiałaś - godziłaś się na to, po prostu, masz wolną wolę. Tylko dlaczego się godziłaś na coś takiego? - pewnie sama się nad tym zastanawiasz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 09:07   #4917
NotreDame
Zakorzenienie
 
Avatar NotreDame
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Pkt 5 - nie dało Ci to do myślenia z kim masz do czynienia? Nie rozmawialiście o kwestiach finansowych? Mówiłaś mu "dołóż się, nie stać mnie na płacenie za wszystko"?

Pkt 10 - nie nie musiałaś - godziłaś się na to, po prostu, masz wolną wolę. Tylko dlaczego się godziłaś na coś takiego? - pewnie sama się nad tym zastanawiasz.
Raz łaskawie postanowił zapłacić, jak zobaczył, że jego zachcianki na jeden wieczór wyniosły 40 zł. Ale kochana Doris, mnie stać przecież, zobaczył, że Tatuś ma firmę, córeczka jeździ dobrym samochodem to już uważał, że ja kase muszę mieć zawsze. Raz nawet mi jego mama powiedziała "A bo P. uważa, że jak ma bogatego teścia to on już nic nie musi". Ja jakbym chciała to spokojnie rodzice dosłaliby mi więcej pieniędzy, ale głupio mi było dzwonić i mówić, mamo doślij mi 20 zł, bo mi na jeden dzień nie starczy 10zł.

Dlaczego się godziłam? Głupia, zaślepiona, do tego wolałam ubrać tę spódnicę niż znosić jego obrażanie i awantury. Głupota moja i tyle. Dopiero mój obecny facet otworzył mi oczy, że ja po prostu kretynką byłam

Jeszcze sobie przypomniałam Robiąc śniadanie, jak np. smarowałam chleb serkiem topionym, czy jakąś pastą to mam tak, że zawsze smaruje najpierw chleb masłem, bo tak lubię. On znów nie i zawsze się awanturował, że znów posmarowałam mu chleb masłem. Jak robiłam herbatę i zapomniałam mu najpierw odlać przegotowaną, ale zimną wodę, zaparzyć herbatę i dolać do połowy zimnej, żeby biedactwo nie musiało pić wrzątku to musiałam mu ją potem studzić, jak małemu dziecku przelewając z kubeczka do kubeczka. BO też była awantura.
A z przypadków mojej współlokatorki- robiła obiad swojemu już na szczęście też ex (gość ogólnie chory na głowę, cały wątek by się należał), zaniosła obiad do pokoju, za chwilę słyszę trzaskanie drzwiami, wrzaski, awantura, chłopiec sobie poszedł. Idę do niej pytam, co się stało. Okazało się, że dziecko nie potrafi sobie obrać nóżki z kurczaka z kostek, bo jemu to zawsze mamusia robiła i współlokatorka mu tego obrała
Jeszcze poruszany przeze mnie "narzeczony" zawsze musiał oglądać "Pierwszą Miłość", jak wracał z zajęć- ja w kuchni przy garach robię mu obiad, on przed telewizorem w moim pokoju. Kiedy wołałam na obiad, on mówił, że zjemy w łóżku (a wiedział, że ja nie uznaję jedzenia w łóżku, czy w jakichś innych polowych warunkach, jeżeli mam dostęp do stołu i mogę zjeść jak człowiek), bo on musi serial skończyć oglądać. W efekcie jedliśmy obiad- ja w kuchni przy stole, on u mnie w pokoju na łóżku.
Do tego wymyślił, że mam iść na kurs gotowania do jego mamy, jakbym swojej nie miała, albo babci, która przez pół życia była kucharką w bardzo dobrej restauracji w Wiedniu, tak że gotować potrafi jak mało kto. A ja gotować nie umiem i muszę na kurs gotowania iść. Ciekawe kiedy miałam się wykazać zdolnościami kulinarnymi, jak jedyne co uznawał to kotlet z piersi z kurczaka i ziemniaki. No chyba, żeby mamusia pokazała mi, jak się ziemniaki ubija

Tak, dziewczyny, jestem masochistką i mimo, że z gościem nie jestem już rok to się zastanawiam, gdzie ja miałam oczy?
__________________

28 września 2014
6 sierpnia 2016
NotreDame jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 10:23   #4918
ania_z_wzgorza_marzen
Zakorzenienie
 
Avatar ania_z_wzgorza_marzen
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez csylwiac Pokaż wiadomość
NotreDame, jestes kochana niepoprawna masochistka
Powinni dac Ci jakas nagrode za MEGA cierpliwosc
dokładnie
palant jakich mało, ze Ty mu pilniczkiem głowy nie odciełas
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia...

Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę
Zanim powiesz, zrozum, bądź
Nigdy nie burz, buduj, twórz
Smakuj, milcz, myśl i czuj
ania_z_wzgorza_marzen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 10:25   #4919
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez NotreDame Pokaż wiadomość
Raz łaskawie postanowił zapłacić, jak zobaczył, że jego zachcianki na jeden wieczór wyniosły 40 zł. Ale kochana Doris, mnie stać przecież, zobaczył, że Tatuś ma firmę, córeczka jeździ dobrym samochodem to już uważał, że ja kase muszę mieć zawsze. Raz nawet mi jego mama powiedziała "A bo P. uważa, że jak ma bogatego teścia to on już nic nie musi". Ja jakbym chciała to spokojnie rodzice dosłaliby mi więcej pieniędzy, ale głupio mi było dzwonić i mówić, mamo doślij mi 20 zł, bo mi na jeden dzień nie starczy 10zł.

Dlaczego się godziłam? Głupia, zaślepiona, do tego wolałam ubrać tę spódnicę niż znosić jego obrażanie i awantury. Głupota moja i tyle. Dopiero mój obecny facet otworzył mi oczy, że ja po prostu kretynką byłam

Jeszcze sobie przypomniałam Robiąc śniadanie, jak np. smarowałam chleb serkiem topionym, czy jakąś pastą to mam tak, że zawsze smaruje najpierw chleb masłem, bo tak lubię. On znów nie i zawsze się awanturował, że znów posmarowałam mu chleb masłem. Jak robiłam herbatę i zapomniałam mu najpierw odlać przegotowaną, ale zimną wodę, zaparzyć herbatę i dolać do połowy zimnej, żeby biedactwo nie musiało pić wrzątku to musiałam mu ją potem studzić, jak małemu dziecku przelewając z kubeczka do kubeczka. BO też była awantura.
A z przypadków mojej współlokatorki- robiła obiad swojemu już na szczęście też ex (gość ogólnie chory na głowę, cały wątek by się należał), zaniosła obiad do pokoju, za chwilę słyszę trzaskanie drzwiami, wrzaski, awantura, chłopiec sobie poszedł. Idę do niej pytam, co się stało. Okazało się, że dziecko nie potrafi sobie obrać nóżki z kurczaka z kostek, bo jemu to zawsze mamusia robiła i współlokatorka mu tego obrała
Jeszcze poruszany przeze mnie "narzeczony" zawsze musiał oglądać "Pierwszą Miłość", jak wracał z zajęć- ja w kuchni przy garach robię mu obiad, on przed telewizorem w moim pokoju. Kiedy wołałam na obiad, on mówił, że zjemy w łóżku (a wiedział, że ja nie uznaję jedzenia w łóżku, czy w jakichś innych polowych warunkach, jeżeli mam dostęp do stołu i mogę zjeść jak człowiek), bo on musi serial skończyć oglądać. W efekcie jedliśmy obiad- ja w kuchni przy stole, on u mnie w pokoju na łóżku.
Do tego wymyślił, że mam iść na kurs gotowania do jego mamy, jakbym swojej nie miała, albo babci, która przez pół życia była kucharką w bardzo dobrej restauracji w Wiedniu, tak że gotować potrafi jak mało kto. A ja gotować nie umiem i muszę na kurs gotowania iść. Ciekawe kiedy miałam się wykazać zdolnościami kulinarnymi, jak jedyne co uznawał to kotlet z piersi z kurczaka i ziemniaki. No chyba, żeby mamusia pokazała mi, jak się ziemniaki ubija

Tak, dziewczyny, jestem masochistką i mimo, że z gościem nie jestem już rok to się zastanawiam, gdzie ja miałam oczy?
Ja nie rozumiem jak Ty się mogłaś dawać tak traktować?
Jakby chłopakowi nie pasowała temperatura herbaty, którą mu zrobiłam, to niech ją sobie sam studzi. Długo byliście razem?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-03, 10:37   #4920
NotreDame
Zakorzenienie
 
Avatar NotreDame
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

2,5 roku, ale ostatnie pół roku to już było tak w sumie na siłę. Ja po prostu jestem doskonały przykładem na to ,że miłość jest ślepa. Jak się zakocham w facecie to klapki na oczy i "bo ja go kocham". Koniec kropka. Awantury i tak nic nie pomagały, tłumaczenia to wolałam się dostosować.
A z mojej strony dochodziło do różnych akcji. Wyrzucałam go z domu, rzucałam czym popadnie, kiedyś nawet talerzem z obiadem w nim rzuciłam, bo jeść nie chciał [po zajęciach pojechał odwieść kolegę do niego do domu ok. 15 km w jedną stronę od miejscowości, w której studiujemy, oczywiście na zajęcia pojechał moim autem, odwoził go moim autem, za moje paliwo, za które ja zapłaciłam, bo kolega przecież autobusem wrócić nie może. Ja jak dał mi znać, że skończył zaczęłam robić obiad. Wrócił po 2h od momentu, w którym dał znać, że już do mnie jedzie i w dodatku najedzony, bo zjadł obiad u kolegi. A ja stałam przy garnkach 40 min, dlatego uważam, że się mu należało]. I nic nie pomagało. Groźby, że odejdę też nie skutkowały. W końcu odeszłam. to do tej pory pokazuje "klase".
Ostatnio doszły mnie plotki, że specjalnie nie parkuję przed domem, tylko gdzieś po kątach chowam samochód jak wracam do domu ze studiów, zeby on nie widział, że jestem na weekend. Tylko nie wie, że miałąm wypadek samochodowy, i mój samochód już od 3 miesięcy jest na złomie. Ale ja się ukrywam przed nim. Aż dziwne, że nie zorientował się, że w weekendy stoi inny samochód w miejscu poprzedniego
__________________

28 września 2014
6 sierpnia 2016
NotreDame jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.