DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[florencja16]

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny co do ćwiczeń siłowych
Ja spadam na obiadek,dzisiaj wątróbka + kilka ziemniaczków i jakaś surówka..

Poza tym zaczyna mnie brać choroba

[poissonivy]

Uff ostatnia strona

Napisane przez zelki

Właśnie zeszłam z wagi, dziś 12 dzień diety.
Niestety, na razie nie można mówić o sukcesie.
Zaczynałam 57,5,po 5 dniach było 57,2, po tygodniu wiecej! 57,8 , a dziś znów 57,2 -czyli tyle co w ubiegłą sobotę.

U mnie też sinusoida, organizm walczy , ale zaczęło spadać znów.

Napisane przez bezinwazyjna

ja dziś też już po ważeniu. ostatni tydzień przniósł kolejne 2 kg mniej
Mój bilans po 2 tyg diety -4 kg mniej.

bardzo ładnie.

Napisane przez PriVativ

To ja tez sie wypowiem, mam -1,5 kg mniej przez 4 ni diety

Napisane przez florencja16

U mnie 0.7 kg mniej Mogłoby być lepiej

Napisane przez Neffik

Hej u mnie 0,5 kg mniej cieszę się, bo po tym obżarstwie bułkami spodziewałam sie więcej a tu niespodzianka

Napisane przez newcat

dwa tygodnie temu wazyłam około 68 kg, moze koło 67 (nie wiem dokladnie bo miałam tę starą niedokładną wagę ). A teraz ważę 65,7. Wczoraj bylo 65,5. Przedwczoraj 65,7...
Chyba mi waga stanęła..tzn organizm nie chce chudnac myślicie,ze to juz po 2 tygodniach moze się wydarzyc?

Zastoje są normalnością w każdej diecie, organizm próbuje wymusić stare zapotrzebowanie na kalorie ważne, aby przetrwać i nie dać się pokonać.

Napisane przez julitta17

gratuluję osiągniętych wyników
ja od soboty -waga 66,3 (poprzez obzarstwo w niedzielę) do dziiejszego dnia schudłam 1,1kg dziś ważę 65,2

Napisane przez julitta17

co do tego zatrzymania się wagi to mam nadzieję że ni spotka mnie to już po 2tygodniach ...

Ja pierwszy zastój miałam po 3 dniach

Napisane przez ewcia40

U mnie od zeszłej soboty znów niecałe pół kilo , czyli razem od początku 1,2 kg ,ale wczoraj z racji 41 urodzin trochę sobie pozwoliłam zaszaleć,

wszystkiego dobrego Ewcia

Napisane przez karmiii

Hej dziewczyny ważyłam się i 1kg mniej! jak to możliwe? nie liczyłam kalorii nie odchudzałam się za bardzo i schudłam kilo a tydzień wcześniej się katowałam i żadnego spadku... Ale cieszę się niezmiernie.

--------------
Śniadanko:
- kawusia z dodatkami
- sok wieloowocowy dietetyczny

II śniadanko:
- serek wiejski 3%
- pół pomarańczy
- słodzik

[anika00000]

hej hej Kochane
a wiec u mnie tak .Po tyg -1,5cm w talii -2cm w biodrach i -2cm w biuscie nad czym ubolewam bo juz mam wszystkie biustonosze za duze .Reszta czyli udo ,lydka bez zmian.
A waga niby taka sama jak zeszlym tyg tyle ze pewne bedzie jak sie zwaze w poniedzialek bo mam ta nieszczesna @.
Ogolnie jest na plus no i dzis juz mam zaliczone 45min na rowerku.
Nie moge zmobilizowac sie zeby cwiczyc na czczo .

[czarna319]

Witam dziewczyny ja po 5 dniach diety -2kg niby nic ale zawsze cosjem 4 posilki dziennie np:sniadanie-platki fitness z mlekiem light
2 sniadanie jabko jogurt light
obiad warzywka i piers kurczaka gotowana
kolacja kromeczka chleba ciemnego z almette i pomidorkiem i ogorkiem+duzo wody i jazna na rowerku po karzdym posilku po pol godzinypozdrawiam

[anika00000]

Napisane przez czarna319

Witam dziewczyny ja po 5 dniach diety -2kg niby nic ale zawsze cosjem 4 posilki dziennie np:sniadanie-platki fitness z mlekiem light
2 sniadanie jabko jogurt light
obiad warzywka i piers kurczaka gotowana
kolacja kromeczka chleba ciemnego z almette i pomidorkiem i ogorkiem+duzo wody i jazna na rowerku po karzdym posilku po pol godzinypozdrawiam

WOW PO 5 DNIACH -2KG
gratuluje

[marta56]

I jak tam ważenie?

U mnie tydzień temu było 74,2, dziś jest 73,2!
-1KG... Mogłoby być więcej, ale powiedzmy, że jest OK

[PriVativ]

dziewczyny gratuluje Wam spadku wagi Fajnie byc z Wami i miec tez sadeczek:P
Melduje ze została w moim menu dzisiaj kolacja i moje menu bedzie wynosiło 1200 kcal:P:P (planuje dzien wczesniej co bede jadła choc nie zawsze licze) A dzis wyszlo tak ładnie:P wczoraj bylo ciut wiecej:P

[ewcia40]

Poissonivy dziękuję . Dzisiaj na obiad pierś kurczaka, surówka, na podwieczorek- grejpfrut-chyba połowę zjem ,na kolację nie mam pomysłu,po wczorajszych ekscesach trochę bardziej mnie ssie i ciągnie do słodkiego. Muszę czymś zająć głowę i ręce.

[julitta17]

poissonivy a Ty ile schudłaś? bo chyba to przeoczyłam :myśli:
cieszę się razem z wami i mam nadzieję że będziey chudły dalej
boję sie że jak mi się waga zatrzyma to spocznę na laurach ale puki co trwam w postanowiniu, byłam na basenie dzisiaj zjadłam śniadanie po basenie lekkie owocowe drugie a teraz jestem po obiedzie i jednym maleńkim ciasteczku krakuska z czekolada wiecie jak ono pachniało zjadłam jedno - 50kcal i opanowałam się przed kolejnymi a na chwilę obecną jakiś cudem mam tylko 540 kcal .
do zjedzenia mam jeszcze podwieczorek - koktajl owocowy i kolację a jak mi zostanie jakiś limit to chyba sobie piwko wypiję dzisiaj
teraz czas na skakankę i porządki w szafie bo w sumie już sama nie wiem co tam mam a co nie

[anika00000]

Napisane przez julitta17

poissonivy a Ty ile schudłaś? bo chyba to przeoczyłam :myśli:
cieszę się razem z wami i mam nadzieję że będziey chudły dalej
boję sie że jak mi się waga zatrzyma to spocznę na laurach ale puki co trwam w postanowiniu, byłam na basenie dzisiaj zjadłam śniadanie po basenie lekkie owocowe drugie a teraz jestem po obiedzie i jednym maleńkim ciasteczku krakuska z czekolada wiecie jak ono pachniało zjadłam jedno - 50kcal i opanowałam się przed kolejnymi a na chwilę obecną jakiś cudem mam tylko 540 kcal .
do zjedzenia mam jeszcze podwieczorek - koktajl owocowy i kolację a jak mi zostanie jakiś limit to chyba sobie piwko wypiję dzisiaj
teraz czas na skakankę i porządki w szafie bo w sumie już sama nie wiem co tam mam a co nie

Napewno bedziesz milo zaskoczona przy takich porzadkach w szafie i zobaczysz jak luzno ciuszki leza .Nie ma nic bardziej motywujacego niz wejsc w spodnie sprzed np 2 lat
Ja dzis tez pozwolilam sobie na male ciacho. Ale w 1200 zmieszcze sie napewno
ah...te weekendy

[Neffik]

Dziewczyny, jak często pozwalacie sobie na słodycze? Ja nie jem ich w ogóle, za to nadrabiam innymi węglowodanami i tak sobie myślę, czyby raz w tygodniu nie pozwolić sobie na coś małego, jakieś ciastko czy kawałek czekolady..

[dzovana]

obiadek taki był: warzywka + troszkę tej łopatki duszonej
podwieczorek: kisiel + pomarańcza pychota jestem cały czas najedzona i przez ten kisiel słodko mi jest i nie muszę słodyczom sie opierac

[anika00000]

Napisane przez Neffik

Dziewczyny, jak często pozwalacie sobie na słodycze? Ja nie jem ich w ogóle, za to nadrabiam innymi węglowodanami i tak sobie myślę, czyby raz w tygodniu nie pozwolić sobie na coś małego, jakieś ciastko czy kawałek czekolady..

Ja przez caly tydzien oprocz soboty nie jem wogole slodyczy. A w sobote pozwalam sobie na male ciacho albo cos innego slodkiego.
Nie dajmy sie znow zwariowac CZASAMI mozna delikatnie zgrzeszyc

[poissonivy]

Napisane przez anika00000

hej hej Kochane
a wiec u mnie tak .Po tyg -1,5cm w talii -2cm w biodrach i -2cm w biuscie nad czym ubolewam bo juz mam wszystkie biustonosze za duze

Ja jestem trochę zła, bo jakiś miesiąc temu kupiłam spodnie, trochę za długie, teraz miałam ciut czasu, więc je zawiozłam do skrócenia i już są za luźne , ale nie mogę doczekać się, jak osiągnę rozmiar 38 i zrobię najazd na sklepy, drżycie sklepy i karta kredytowa męża (zwłaszcza to drugie ).

Napisane przez czarna319

Witam dziewczyny ja po 5 dniach diety -2kg niby nic ale zawsze cosjem 4 posilki dziennie np:sniadanie-platki

Napisane przez PriVativ

dziewczyny gratuluje Wam spadku wagi Fajnie byc z Wami i miec tez sadeczek:P
Melduje ze została w moim menu dzisiaj kolacja i moje menu bedzie wynosiło 1200 kcal:P:P (planuje dzien wczesniej co bede jadła choc nie zawsze licze) A dzis wyszlo tak ładnie:P wczoraj bylo ciut wiecej:P

za nieprzekroczenie limitu

Napisane przez julitta17

poissonivy a Ty ile schudłaś? bo chyba to przeoczyłam :myśli:
cieszę się razem z wami i mam nadzieję że będziey chudły dalej
boję sie że jak mi się waga zatrzyma to spocznę na laurach

Przeoczyłaś waga z dzisiaj rano - 65,6 (przez 5 dni schudłam 1,6kg). Trochę jakby za szybko, winę zwalam na chorobę i utratę części wody przez pocenie się podczas gorączki, no nic najwyżej będzie zastój (w zasadzie już się nastawiam psychicznie na to...).

Zastój zawsze jest, bo organizm naturalnie broni się przed utratą kalorii, którą wcześniej był mu dostarczany, trzeba go po prostu przetrzymać

Napisane przez anika00000

Napewno bedziesz milo zaskoczona przy takich porzadkach w szafie i zobaczysz jak luzno ciuszki leza .Nie ma nic bardziej motywujacego niz wejsc w spodnie sprzed np 2 lat
Ja dzis tez pozwolilam sobie na male ciacho. Ale w 1200 zmieszcze sie napewno
ah...te weekendy

Z racji tego, że mieścisz się w 1200, to tylko dlatego nie dostaniesz bacikiem, ale żeby mi to było ostatni raz
U mnie na stole stoi sernik i ciasto z truskawkami i przechodzę obok nich i udaję, że nie widzę (to dopiero nazywa się silna wola ).

Napisane przez Neffik

Dziewczyny, jak często pozwalacie sobie na słodycze? Ja nie jem ich w ogóle, za to nadrabiam innymi węglowodanami i tak sobie myślę, czyby raz w tygodniu nie pozwolić sobie na coś małego, jakieś ciastko czy kawałek czekolady..

Ja sobie nie pozwalam, jakoś zupełnie mi nie chce się słodkiego, co jest bardzo dziwne, bo ja straszny łasuch jestem.
I węglowodany głównie czerpię z warzyw i owoców.

Ja uważam tak, że wszystko jest dla ludzi, jeżeli będzie to raz w tygodniu i jeżeli zostanie wliczone do bilansu to ok. Ale potem, żeby nie było, że jest to nagminne, zrób sobie np. jeden dzień w tygodniu, w którym zjesz kawałek ciasta, czy czekolady, albo batonik. A i dobrze byłoby, aby to nie było na noc, tylko ranem, wtedy łatwiej spalą się nadprogramowe cukry.

Napisane przez dzovana

obiadek taki był: warzywka + troszkę tej łopatki duszonej
podwieczorek: kisiel + pomarańcza pychota jestem cały czas najedzona i przez ten kisiel słodko mi jest i nie muszę słodyczom sie opierac

O to jest myśl, kisiel, najlepiej kupić bez cukru i słodzikiem posłodzić, dzięki Dzovana za pomysł
------------
Obiad (musiałam z mężem się podzielić ):
- papryka czerwona faszerowana:
- mięso z piersi indyczej
- papryka
- pieczarki
- cebula
- czosnek
- pomidory z puszki
- koncentrat pomidorowy
- jogurt + serek Linessa

Edit:
Właśnie policzyłam ile kalorii miał mój obiad: 259kcal (pozwolę sobie zacytować swojego męża: "Ależ się objadłem")

[Essali]

Cześć!
Mogę dołączyć?

[poissonivy]

Napisane przez Essali

Cześć!
Mogę dołączyć?

Witaj wśród nas

[Essali]

Witam.
a propos Twojego podpisu- czemu z Dukana zrezygnowałaś?

[poissonivy]

Niestety moja wątroba nie wytrzymała takiej ilości białek

[Essali]

Od dawna tę dietę ludziom odradzam, ale słuchać nie chcą.
No w każdym razie MŻ najskuteczniejsze!

[florencja16]

Essali może podaj od razu wymiary o naszej tabelki na pierwszej stronie

[Essali]

Jutro rano, teraz wolałabym ich nie sprawdzać. xD

[poissonivy]

Napisane przez Essali

Od dawna tę dietę ludziom odradzam, ale słuchać nie chcą.
No w każdym razie MŻ najskuteczniejsze!

No ja na szczęście zastopowałam , każdy wie o jej zagrożeniach i stosuje ją na własną odpowiedzialność.

Sporo schudłaś, na jakiej diecie byłaś?

[Neffik]

Essali witaj w naszym gronie

Ja właśnie skończyłam 60 min na rowerku a teraz zajadam kurczaka

[Essali]

Na różnych, naprawdę mnóstwo diet w życiu przeżyłam.

[julitta17]

Napisane przez Essali

Cześć!
Mogę dołączyć?

witaj


poissonivy super pomysł z ta papryką faszerowaną, podasz dokładniejszy przepis ?

co do tych słodyczy to wszystko jest dla ludzi ale na diecie to już tylko minimum i bardzo rzadko całkowita rezygnacja oznaczy rzucenie się na słodkie i zakazane za jakiś czas a tego wolimy uniknąć .

idę zaraz po kolację, zrobiłam sałatkę z: pekinki, kukurydzy, papryki i 2 łyżki oliwy.
a na podwieczorek koktajjl z banana i pół szklanki mleka, mniam mniam

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

mam na koncie jakieś 800 kcal dzisiaj i wiem że to zakazane bo kaloryczne ale mieści się w limicie i pozwolę sobie dzisiaj na browarka zimnego

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

essali - masz 174 wzrostu ważysz 60 kg z tego co przyuważyłam w podpisie, to ile ty chcesz jeszcze schudnac?

[zelki]

Napisane przez Essali

Na różnych, naprawdę mnóstwo diet w życiu przeżyłam.

To tak samo jak ja... i dlatego teraz nie mogę schudnąć.
Niestety najskuteczniejsza jest pierwsza dieta, przy każdej następnej organizm już wie, że czeka go niedobór i na max zwalnia metabolizm, żeby oszczędzić zapasy i nawet na 1000 kcal się nie chudnie.

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

poissonivy super pomysł z ta papryką faszerowaną, podasz dokładniejszy przepis ?

Robiłam z tego co mi zostało w lodówce i zamrażalniku, nie mogłam pojechać po zapasy...

Papryka (najlepiej spora, więcej farszu wejdzie )
ponieważ musiałam wykorzystać pieczarki i jeszcze małą paprykę, więc pokroiłam w kostkę, do tego cebulę i mięso z piersi indyczej zmielonej w blenderze i na teflon, bez żadnego tłuszczu. Pod koniec pomidory z puszki i trochę koncentratu pomidorowego.
Dodałam czosnek świeży wyciśnięty, zioła prowansalskie, sól i pieprz. Nadziałam paprykę i do pieca, trochę wodą podlałam, włączyłam termoobieg, bo trochę za wolno mi papryka miękła...

No i przed podaniem dla męża dałam ze śmietaną, a ja ukręciłam jogurt i serek Linessa.

Tak ilościowo to wyszło mi o tak:
- papryka w sumie (475g)
- pieczarki 250g
- cebula 80g
- pomidory w zalewie 110g, dałabym więcej, ale tylko tyle mi zostało
- koncentrat (2 łyżeczki) 35g
- 2 ząbki czosnku

Napisane przez julitta17

co do tych słodyczy to wszystko jest dla ludzi ale na diecie to już tylko minimum i bardzo rzadko całkowita rezygnacja oznaczy rzucenie się na słodkie i zakazane za jakiś czas a tego wolimy uniknąć .

Wolimy , mi na razie na słodkie zaspakajają owoce i słodzik. Jak będę przed @ to zrobię sobie monte, albo dosypię słodzika

Napisane przez julitta17

mam na koncie jakieś 800 kcal dzisiaj i wiem że to zakazane bo kaloryczne ale mieści się w limicie i pozwolę sobie dzisiaj na browarka zimnego

Pewnie, że można , ja dzisiaj miałam w planach kieliszek wina, ale kiepsko czuję się, więc sobie daruję...

Napisane przez julitta17

essali - masz 174 wzrostu ważysz 60 kg z tego co przyuważyłam w podpisie, to ile ty chcesz jeszcze schudnac?

Też o to samo chciałam spytać

[Pijana truskawkami]

Cześć dziewczyny ? Mogę dołączyć?
Moja waga to 61 kg, wzrost 168 cm, wiek 17 lat, a upragniona waga 54 kg.
Muszę się wziąć za siebie, bo już nie mogę patrzeć na okropnie duże biodra i tyłek ;/

[bezinwazyjna]

A ja dzisiaj basenik zaliczyłam, ostatnimi czasy to moja ulubiona forma spalania kalorii bo jeżdzić na rowerku wdomu, jakoś nie mogę, za szybko się nudzę i nawet jak oglądam jakis filmik to marzę tylko otym by się skończył
Tak więc najlepiej wybrać formę aktywności która sprawia nam przyjemność bo takie zmuszanie się do czegoś czego nie lubimy może szybko skończyć się fiaskiem.
Chociaż ja chyba jednak bede zmuszona podjąć jakies dodatkowe ćwiczenia na dolne partie ciała, bo niestety też chudnę od góry, najabrdziej w biuście i mając nawet wystajace obojczyki moje szeroki biodra i masywne uda są niezniszczalne, nie wspominająć tyłeczka jak u kaczki Jakbyście miały pomysł jak odchudzić właśnie te partie to dajce znać.

[PriVativ]

oo widze ze nas troche przybyło super Witam wszystkie nowe dziewuszki
ja zakonczyłam swoj bilans na 1200 tak jak pisałam. Dziewczyny nie wiemczy ktoras z Was tak juz jadła ale bardzo polecam jak robicie np jajecznice badz warzywa z patelni to dodac z 3-4 łyzki serka wiejskiego smakuje jak zolty jak sie roztopi (pod przykryciem chwila i glutki sie roztapiają :P Normalnie niebo w gebie dzis pierwszy raz zjadlam i bede chyba jesc codziennie Zawsze to mniej kcal niz zolty ser:P