Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[cotynato]

A ja się dzisiaj dodzwoniłam w końcu do ginka i termin dopiero w czwartek :baba
Jestem taka zła.

tweedledee- i jak test ?

[tweedledee]

Napisane przez cotynato

A ja się dzisiaj dodzwoniłam w końcu do ginka i termin dopiero w czwartek :baba
Jestem taka zła.

tweedledee- i jak test ?

No chyba przedwcześnie się cieszyłam, bo wyszedł negatywny, także ten pierwszy był prawdopodobnie fałszywie pozytywny Na betę nie poszłam, bo nie ma sensu, w niedziele powinnam dostać okres, także sobie poczekam

[cotynato]

Napisane przez tweedledee

No chyba przedwcześnie się cieszyłam, bo wyszedł negatywny, także ten pierwszy był prawdopodobnie fałszywie pozytywny Na betę nie poszłam, bo nie ma sensu, w niedziele powinnam dostać okres, także sobie poczekam

oj kurde szkoda. Trzymaj się i po okresie pewnie już się uda

[tweedledee]

Napisane przez cotynato

oj kurde szkoda. Trzymaj się i po okresie pewnie już się uda

Zobaczymy, może jeszcze nie wszystko stracone

[agnyska81]

Witajcie nowe mamy!

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Aha i chciałam się pochwalić ale i pożalić że dziś kończę 24lata

Spóźnione życzenia urodzinowe!

Napisane przez sofciaa

Tak piszecie o tym paleniu, to i ja coś dorzucę
2 tyg temu w piątek robiłam test i wyszedł negatywnie, więc też uznałam że nie ma i można dalej szaleć Poszłam na imprezę, na drugi dzień kac był niemiłosierny (nie dość, że zwracałam po imprezie w nocy), to i rano (gdzie nie miałam czym)... co jak co, ale tak się nigdy nie czułam... a i wcale też jakoś nie wiadomo jak się nie napiłam... Nałogowo palę od jakichś 4 lat i często nawet mając kaca, w drugiej połowie dnia czułam się lepiej i normalnie byłam w stanie zapalić papieroska. Ale powiem Wam, tu było inaczej coś... Co się lepiej poczułam, to za chwilę łupało mnie w głowie, nic nie mogłam przełknąć tak mi niedobrze było... I pierwszy raz od kiedy paliłam nałogowo nie zapaliłam przez caaaaaaały dzień! A że miałam takie postanowienie noworoczne, aby w końcu udało mi się rzucić fajki, to uznałam że to świetna okazja skoro udało mi się nie palić przez 1 dzień... Dopiero 4 dni później na teście wyszły mi 2 kreski a dziś mijają 2 tygodnie jak nie palę! Jestem taka dumna... Myślałam, że nigdy tego nie dokonam! Dzięki temu wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych!

Gratuluję rzucenia palenia

Napisane przez tredulka

hej dziewczynki, ja cały was czytam ale ja nie mam na razie dobrych wiadomość.
Wczoraj poszlam do lekarza ktorego wybrlam na prowadzenie ciazy i zapytala kiedy mialam robione usg ja powiedzialam ze w zeszlym tygodniu co bylo koncem 5 tyg poczatkiem 6 od ostatniej @ a wg pani gin i wg usg to 4/5 tydzien. Poczytam ta moja nowa pani stwierdziła ze już powinno być widać zarodek na poprzednim usg. A w związku z tym ze u nich nie było lekarza od usg to powiedziała żebym pojechała jak najszybciej gdzieś gdzie mi zrobią usg. Pojechałam na ostry dyżur i po czekaniu 2 godziny dowiedziałam się ze zarodek ma 4mm ale nie ma echa serca co tamtejsza pani ginekolog stwierdziła za nie normalne na początku 7 tc. i powiedziała ze to normalne ze ciąża obumiera ze tak ma 40% kobiet, ale proszę jeszcze zrobić bhcg i za tydzień usg jeśli taki będzie sam stan to skierowanie do szpitala na usuniecie;( nie wiem co robić od wczoraj praktycznie nie przestaje płakać jestem w rozsypce ;(

Tredulko, wydaje mi się, że za wcześnie, żeby Cię tak nastraszyć, ja w ósmym tygodniu nie miałam jeszcze widocznego zarodka, a lekarz nadal kazał czekać. Jeśli masz jakieś wątpliwości zawsze możesz podejść do innego, a każda decyzja i tak musi być z Tobą skonsultowana, niczego nie zrobią bez Twojej zgody i 100 % przekonania. Trzymam kciuki

Napisane przez andruszki

Już dawno bym zrobiła betę gdyby nie to, że mam gorączkę i od tygodnia nie wychodzę z domu. Poszłam do lekarza to mi przepisał antybiotyki (Agumentin) nawet jak w Iszym trymestrze ciąży jestem mówił że nie zaszkodzą :| Gin mówił że nie można brać nawet homeopatycznych. Posłuchałam gina i dalej zdycham z drugiej strony jak to jakieś zapalenie gardła to też nie fajnie dla bobasa

Hmm, zauważyłam, że co lekarz to opinia odnośnie brania lekó w ciąży Moja lekarka pierwszego kontaktu zawsze daje mi do wyboru czy wolę leczenie z antybiotykiem, czy bez. Jak byłam chora ostatnim razem to miałam podejrzenie, że mogę być w ciąży i powiedziałam jej o tym no i byłam przekonana, że antybiotyków żadnych nie można, a ona wyjaśniła mi, że z grupy penicylin (ten przepisany Tobie do nich należy - sprawdziłam) można. No i że często lepiej jest zaleczyć infekcję antybiotykiem, niż nie dopuścić do groźniejszej choroby. A zwłaszcza wysoka temperatura jest we wczesnej ciąży groźna (taka w okolicach 39 stopni), no i choroby wirusowe. No ale o leczeniu powinien zadecydować lekarz, bo on przecież widzi w jakim stanie jest pacjentka i może zdecydować co będzie dla niej korzystniejsze/mniej ryzykowne

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Ja stosuję różne ale jak dowiedziałam się o ciąży z testów poleciałam do apteki po Laktacyd (nie wiem czy mogę wymieniać nazwy?) -stosowałam go w pierwszej ciąży i nie miałam żadnych problemów

Oj, to akurat jedyny płyn przy którego stosowaniu miałam infekcje intymne (dwie jedyne jakie mnie kiedykolwiek spotkały) i jakoś mam uraz

Napisane przez asionek31

dobrze , ze sama nie jestem z tymi pogladami , bo juz sobie pomyslalam , ze ja jakas wyrodna matka jestem /bede

Jeszcze ja się do tej grupy nadaję z moimi poglądami

Udało mi się umówić na wizytę w środę, właściwie powinnam iść później, ale jakoś tak jak na szpilkach siedzę...

Ostatnio wszystko mi się wali: mam problemy osobiste, dziadka w szpitalu i jeszcze do tego komp domowy nie działa, więc nawet się w domu nie rozerwę. Jedyny pozytyw - domowe leczenie gardła i migdałków chyba mi dobrze wyszło, bo juz nie bolą.

[cotynato]

Agnyska jak jesteś to jak coś to ja jestem ( na pierwszą stonę ;-)) Magda, 22 lata i t.p mam wg stron 12.09 , ale to pewnie podajemy dopiero jak ginek wyliczy ?

Oj, to akurat jedyny płyn przy którego stosowaniu miałam infekcje intymne (dwie jedyne jakie mnie kiedykolwiek spotkały) i jakoś mam uraz

Ja właśnie też po nim miałam jakieś nieprzyjemności .

[agnyska81]

Napisane przez cotynato

Agnyska jak jesteś to jak coś to ja jestem ( na pierwszą stonę ;-)) Magda, 22 lata i t.p mam wg stron 12.09 , ale to pewnie podajemy dopiero jak ginek wyliczy ?

Ok, dopisuję dane. T.p. sobie wpisałam z kalkulatora, mi ginek niczego nie wyliczał.
Przepraszam, ale rzucam tak jednym okiem tylko na forum, bo jestem w pracy, komp domowy mi nie działa, nowe dziewczyny dopiszę w miarę możliwości i czasu. Jeśli ktoś jest chętny może przejąć listę, bo mogę mieć mały problem z nadążeniem za nowymi mamami...

[cotynato]

Napisane przez agnyska81

Ok, dopisuję dane. T.p. sobie wpisałam z kalkulatora, mi ginek niczego nie wyliczał.
Przepraszam, ale rzucam tak jednym okiem tylko na forum, bo jestem w pracy, komp domowy mi nie działa, nowe dziewczyny dopiszę w miarę możliwości i czasu. Jeśli ktoś jest chętny może przejąć listę, bo mogę mieć mały problem z nadążeniem za nowymi mamami...

Nie ma parcia, każdy ma swoje zycie i na pewno zrozumiemy Ja tak mówię na zaś
Znowu dorwałam się do babciowych ogórków kiszonych i będę później umierała na zgagę roku haha
A w ogóle tż mama wyliczyła, że to będzie dziewczynka, ciekawe jak to zrobiła

[lausanne]

jak do zapłodnienia doszło w dniu płodnym to ogromne prawdopodobieństwo chłopca bo plemniki męskie są szybsze niż żeńskie (my w ten sposob celowaliśmy w chłopca poprzednim razem ). a jak plemniczek czekał sobie w sluzie na dzien płodny kilka dni to większa szansa na dziewczynkę, bo plemniki żeńskie dłużej żyją i są wytrzymalsze. ponoć udowodnione naukowo, ale wiecie jak to jest z tą nauką

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

o znalazłam na stronie: http://mediweb.pl/womens/wyswietl_vad.php?id=650 jak się ta metoda nazywa

Metoda Franciszka Benendo
Metoda polskiego lekarza Franciszka Benendo sprawdza się w przypadku kobiet mających regularne cykle, najważniejsze jest bowiem określenie dokładnego dnia owulacji. Badania wykazały, że plemniki męskie jako bardziej ruchliwe, szybciej tracą żywotność, natomiast plemniki żeńskie są wolniejsze, ale dłużej żyją w sprzyjającym środowisku. Rodzice pragnący syna powinni współżyć zaraz po owulacji. Istnieje wtedy największe prawdopodobieństwo, że do komórki jajowej pierwsze dotrą szybkie plemniki męskie. Szansa na posiadanie dziewczynki są największe, gdy do stosunku doszło na 2-3 dni przed owulacją. W takiej sytuacji komórka jajowa zostaje zapłodniona przez żyjące dłużej i wytrzymalsze plemniki żeńskie. Kilkanaście lat temu zespół ginekologów-endokrynologów pod kierunkiem prof. Jerzego Tetera z Akademii Medycznej w Warszawie przetestował metodę. Badania kliniczne w kilkuset przypadkach potwierdziły jej skuteczność - jeżeli chodzi o dziecko płci męskiej w 90%, a żeńskiej - w prawie 60%.

[cotynato]

Napisane przez lausanne

jak do zapłodnienia doszło w dniu płodnym to ogromne prawdopodobieństwo chłopca bo plemniki męskie są szybsze niż żeńskie (my w ten sposob celowaliśmy w chłopca poprzednim razem ). a jak plemniczek czekał sobie w sluzie na dzien płodny kilka dni to większa szansa na dziewczynkę, bo plemniki żeńskie dłużej żyją i są wytrzymalsze. ponoć udowodnione naukowo, ale wiecie jak to jest z tą nauką

O proszę, ja nie wiem kiedy było zapłodnienie więc dziwię się że moja przyszła teściowa wiedziała mi to obojętne czy będzie chłopiec czy dziewczynka, oby zdrowe a w sumie i tak będę się starała żeby był i chłopiec i dziewczynka , więc kolejność dowolna U tż jest małe parcie , bo dziadek ma chyba już 5 prawnuków więc by chciał jedną prawnuczkę

[lausanne]

i jeszcze jedna stronka, moim zdaniem juz bardziej dla zabawy
http://jolmys.webpark.pl/

[acelinka]

Napisane przez katevalley

Co do farbowania czy ścinania włosów. To nie wiem kto wam naopowiadał takich głupot.
Ja w 1 ciąży ścinałam z 2 razy i z 2 razy farbowałam. Córcia mądrala mała i spryciula, zdrowa jak rybka
Z tymi farbami chodzi o to, że w I trymestrze zapach farby może drażnić niektóre kobiety, co nie znaczy że nie można farbować więc lepiej farbować włosy w wietrzonym pomieszczeniu.

Co do ścięcia - pierwszy raz słyszałam takie coś... to, że do 1 roku życia nie można dziecku ścinać bo wtedy dziecku skraca się rozum to tak taką głupotę też słyszałam ale żeby w ciąży??
po za tym mało które dziecko wymaga obcinania włosów w 1 roku życia... ale jak mają wchodzić włoski dziecku do oczu, to lepiej ściąć.

ale się usmiałam to tak jak przed maturą - nie wolno ścinać włosów od studniówki bo sie rozum utnie lubię o takich zabobonach poczytać, przynajmniej mi się humor poprawia

a co do farbowania to ja właśnie dzisiaj idę robić sie na bóstwo

Tredulka trzymaj się kochana koniecznie idź do innego lekarza na konsultację

kapka, mi gin kazał dużo dużo pić wody i brac urosept żeby wypłukać bakterie z moczu.

[sofciaa]

Ja dzisiaj mam pierwszą wizytę na 18:00

Jejku nie wiem czemu jestem taka przejęta

[acelinka]

sofcia to normalne, każda jest przejęta

[sofciaa]

acelinka pewnie tak ale ja tak dawno ogólnie też nie byłam u ginekologa, że czuję się jak nastolatka z pierwszą wizytą i w ogóle ciekawa jestem, czy dobrego wybrałam (bo idę pierwszy raz do tego, bo poprzedni sobie nagrabili), czy będzie miły, profesjonalny ajjj pewnie niepotrzebnie się tak nakręcam - będzie dobrze musi!

[cotynato]

A ja o dziwo ostatnio stwierdziłam, że już mi minęło to przerażenie pokazywaniem się TAM ginkowi. W końcu od czasu kiedy się dowiedziałam byłam ze 3 razy i to już takie normalne się wydaje

[sofciaa]

Ja w sumie nie mam problemów z pokazywaniem się lekarzowi, pierwszy raz jak poszłam, poszłam do kobiety, później zmieniłam na faceta i szczerze mówiąc wolę lekarz płci przeciwnej. Teraz też idę do mężczyzny, ok zbieram się powoli Czas na mnie

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

A ja o dziwo ostatnio stwierdziłam, że już mi minęło to przerażenie pokazywaniem się TAM ginkowi. W końcu od czasu kiedy się dowiedziałam byłam ze 3 razy i to już takie normalne się wydaje

Mi po pobycie w szpitalu jest to normalne, tam się musiałam tyle razy pokazywać że teraz mi to wsio ryba
Co do płci to wolę 1000 razy faceta, przynajmniej ja trafiałam na delikatnych , a baba jak wziernik założy to aż łezki się w oku pojawiają Może miałam pecha i trafiałam na złe Panie ginekolog

Ale mi się chciało marchewni z groszkiem aż musiałam sobie zrobić
Ulżyło mi po zjedzeniu
Dziś mdłości mało nie zapeszać (aby już ich nie było a sio)

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

Mi po pobycie w szpitalu jest to normalne, tam się musiałam tyle razy pokazywać że teraz mi to wsio ryba
Co do płci to wolę 1000 razy faceta, przynajmniej ja trafiałam na delikatnych , a baba jak wziernik założy to aż łezki się w oku pojawiają Może miałam pecha i trafiałam na złe Panie ginekolog

Ale mi się chciało marchewni z groszkiem aż musiałam sobie zrobić
Ulżyło mi po zjedzeniu
Dziś mdłości mało nie zapeszać (aby już ich nie było a sio)

Też nie mam z tym problemu, szczególnie, że mój gin mówi zawsze "proszę się przygotować" a nie "proszę się rozebrać" jakoś tak lepiej.
A co do kobiet ginekologów to mam niestety podobne odczucia

Odnośnie mdłości to wczoraj kilka razy miałam wizytę w wc a przez resztę dnia umierałam, dzisiaj niewiele lepiej Niby mam na coś ochotę ale jak tylko się do tego zbliżę to blee, a już się tak cieszyłam, że mi przechodzi

[cotynato]

A wymiotujecie czy tylko was mdli?

[19natka88]

Napisane przez cotynato

A wymiotujecie czy tylko was mdli?

Do wczoraj tylko mnie mdliło albo miałam odruch wymiotny ale za to wczoraj, to na zakrętach o mało nie wyrabiałam Ale u mnie w domu wszyscy przeszli grypę jelitową i może to dlatego

[eveline22]

Ale dziewczyny piszecie,nie nadążam Mnie jak zwykle mdli,lodówki otworzyć nie mogę bo na samą myśl mi nie dobrze,po południu obowiązkowo na godzinkę muszę iść spać

[lausanne]

mnie tylko mdli i to nie cały czas natomiast jest mi raz zimno raz gorąco,chce mi się spać i jakoś w ogóle mi słabo, a przecież siedzę z dzieckiem i nie mogę sobie na to pozwolić w poprzedniej ciąży czułam się tylko silniejsza niż normalnie a nie słabsza
a gina się wcale nie krępuję po pierwsze zdążyłam się przyzwyczaić w poprzedniej ciąży i przy nadżerce i w ogóle w ciągu całego życia w końcu dobija mi 30tka więc badam się regularnie a już szczegolnie skrępowanie mi przeszło po porodzie kiedy to leżałam z nogami szeroko rozstawionymi a wokół łaził lekarz jeden, drugi (jakby było na co patrzeć), jedna położna, a potem niewiadomo skąd druga bo rodziłam w samo południe i chyba się zmieniali, choć moja polożna przy mnie wytrwała do końca a mnie bolalo, chciaalm urodzić i miałam w tyle że wszyscy się patrzą. tak samo przy obchodzie lekarskim po porodzie, dwa razy dziennie... wieczorem luz, ale rano przyłazilo stado lekarzy, a czasem i studenci no więc już chyba nic nie jest mnie w stanie zdziwić i zawstydzić u lekarza ale też wolę facetów

[sofciaa]

I już po wizycie lekarz super ocenił na 5 tydzień i 1 dzień pęcherzyk ma 0.76 cm a data porodu to: 9 październik 2011

I oto moja pierwsza fotka:
http://img141.imageshack.us/img141/1084/20110207161.jpg

Póki co mam zrobić badania na tokso coś tam i jeszcze jakieś 2 (niewyraźnie zapisał) i następna wizyta 28 lutego

[Brida]

Napisane przez cotynato

A ja o dziwo ostatnio stwierdziłam, że już mi minęło to przerażenie pokazywaniem się TAM ginkowi. W końcu od czasu kiedy się dowiedziałam byłam ze 3 razy i to już takie normalne się wydaje

Ja też się nie wstydzę, ale nie cierpię tego po prostu - wzierników, uciskania, a najbardziej cytologii. Ale też- zawsze chodziłam do babek teraz będzie lekarz

[cotynato]

Napisane przez Brida

Ja też się nie wstydzę, ale nie cierpię tego po prostu - wzierników, uciskania, a najbardziej cytologii. Ale też- zawsze chodziłam do babek teraz będzie lekarz

No ja się boję metalowych wzierników one są zimne i takie... przerażające. Kiedyś chodziłam do tak niedelikatnej baby że się boję jak to widzę. Ta do której chodzę ma plastikowe. One czasami są " przyjemniejsze".

Boże co za zgagę mam ;( i nie mogę reni znaleźć

[asionek31]

Napisane przez AgaMili

Witam
Jestem mamą 3-letniej Milenki i już drugi cykl staramy się o rodzeństwo dla niej, za pierwszym razem się nie udało, ale w tym miesiącu na pewno doszło do owulacji i mam nadzieję że się udało. Dziś jest 24 d.c. i robiłam rano test i nie wyszedł bo nie pokazała się linia kontrolna , czyli zrobiłam go niepoprawnie... W tamtym miesiącu miałam cykl 24 dniowy , takze dzis powinno cos pokazac a zepsułam test , mam drugi ale czekam na poranny mocz . Mam nadzieję ze bedą 2 kreski i do was dołączę z terminem 19/10/11

to trzymam mocno &&&&&&&&&

Napisane przez cotynato

A ja się dzisiaj dodzwoniłam w końcu do ginka i termin dopiero w czwartek :baba
Jestem taka zła.

tweedledee- i jak test ?

ja musze czekac do 17 lutego dobrze , ze nie 24 bo tak chcial mnie zapisac ... oj chyba sie nie doczekam

Napisane przez agnyska81

Jeszcze ja się do tej grupy nadaję z moimi poglądami

Udało mi się umówić na wizytę w środę, właściwie powinnam iść później, ale jakoś tak jak na szpilkach siedzę...

Ostatnio wszystko mi się wali: mam problemy osobiste, dziadka w szpitalu i jeszcze do tego komp domowy nie działa, więc nawet się w domu nie rozerwę. Jedyny pozytyw - domowe leczenie gardła i migdałków chyba mi dobrze wyszło, bo juz nie bolą.

dobrze wiedziec , ze nasze grono jest spore
zdrowka zycze duzo !!! i mniej problemow

co do listy to ja mam propozycje
1. moze nowe dziewczyny beda pisaly Ci na pw ?? w ten sposob latwiej bedzie ci wpisac , a nie szukac po calym forum , bo wiadomo mozna przegapic
2. nasza lista jest bardzo chaotyczna i jest na niej masa dziewczyn co wpadly na sekunde poprosily o dopisanie i juz nie pokazaly sie wiecej
jak dla mnie bez sensu robic sztuczny tlok
czym blizej bedzie porodow tym gorzej bedzie sie nam polapac , ktora jaka ma date i jaka plec itd.
3. dlatego ( sciagniete z poprzednich mamusiowych pogaduszek ) , moze zrobimy tak , ze jak ktoras dziewczyna nie bedzie sie odzywala ze 2 , 3 tyg. to bedzie poprostu usowana ?? oczywiscie beda wakacje itd . i moze nas nie byc , ale to mozna napisac , ze wyjezdzam nie bedzie mnie lu cos
mysle , ze dzieki temu bedzie porzadek w liscie i latwiej sie w niej polapac jak dla mnie taki tlok jest bez sensu , bo pewnie polowa z dziewczyn juz sie tutaj nie pojawi i tylko miejsce bedzie zajmowac bez sensu ...

takze moze pomyslimy dziewczyny nad tym jak ogarnac ta liste zeby byla ladna i czytelna ??
to sa moje pomysly , podpatrzone i sprawdzone

Napisane przez sofciaa

Ja dzisiaj mam pierwszą wizytę na 18:00

Jejku nie wiem czemu jestem taka przejęta
I już po wizycie lekarz super ocenił na 5 tydzień i 1 dzień pęcherzyk ma 0.76 cm a data porodu to: 9 październik 2011

I oto moja pierwsza fotka:
http://img141.imageshack.us/img141/1084/20110207161.jpg

Póki co mam zrobić badania na tokso coś tam i jeszcze jakieś 2 (niewyraźnie zapisał) i następna wizyta 28 lutego

super , ciesze sie bardzo , ze wszystko dobrze !!! fotka super



co do kobiet gin to ja nie lubie bylam raz na dodatek pierwszy i okazala sie masakra ... dobrze , ze jakiegos urazu sie nie nabawialam
od tamtej pory mam facetow ginow i jest oki

[mooonik]

Witajcie dziewczyny
od jakiegoś czasu Was podczytuję i miałam zamiar dołączyć po następnej wizycie ale, że do niej jeszcze prawie dwa tygodnie, a ja z reguły jestem bardzo niecierpliwa to pomyślałam, że może z Wami będzie mi raźniej i łatwiej wyczekiwać.
19.01 robiłam test( mój pierwszy w życiu zresztą) a tydzień później byłam u lekarza. Teraz jest jakoś 7t1dz. następna wizyta 17.02 a ja cały czas myślę i się zastanawiam czy wszystko w porządku

[19natka88]

Napisane przez sofciaa

I już po wizycie lekarz super ocenił na 5 tydzień i 1 dzień pęcherzyk ma 0.76 cm a data porodu to: 9 październik 2011

I oto moja pierwsza fotka:
http://img141.imageshack.us/img141/1084/20110207161.jpg

Póki co mam zrobić badania na tokso coś tam i jeszcze jakieś 2 (niewyraźnie zapisał) i następna wizyta 28 lutego

Napisane przez cotynato

No ja się boję metalowych wzierników one są zimne i takie... przerażające. Kiedyś chodziłam do tak niedelikatnej baby że się boję jak to widzę. Ta do której chodzę ma plastikowe. One czasami są " przyjemniejsze".

Boże co za zgagę mam ;( i nie mogę reni znaleźć

Oj to ja się cieszę, że mój gin używa jednorazowych U kobiety byłam raz i to była moja pierwsza i ostatnia wizyta Na zgagę to chyba migdały działały

Napisane przez asionek31

co do listy to ja mam propozycje
1. moze nowe dziewczyny beda pisaly Ci na pw ?? w ten sposob latwiej bedzie ci wpisac , a nie szukac po calym forum , bo wiadomo mozna przegapic
2. nasza lista jest bardzo chaotyczna i jest na niej masa dziewczyn co wpadly na sekunde poprosily o dopisanie i juz nie pokazaly sie wiecej
jak dla mnie bez sensu robic sztuczny tlok
czym blizej bedzie porodow tym gorzej bedzie sie nam polapac , ktora jaka ma date i jaka plec itd.
3. dlatego ( sciagniete z poprzednich mamusiowych pogaduszek ) , moze zrobimy tak , ze jak ktoras dziewczyna nie bedzie sie odzywala ze 2 , 3 tyg. to bedzie poprostu usowana ?? oczywiscie beda wakacje itd . i moze nas nie byc , ale to mozna napisac , ze wyjezdzam nie bedzie mnie lu cos
mysle , ze dzieki temu bedzie porzadek w liscie i latwiej sie w niej polapac jak dla mnie taki tlok jest bez sensu , bo pewnie polowa z dziewczyn juz sie tutaj nie pojawi i tylko miejsce bedzie zajmowac bez sensu ...

takze moze pomyslimy dziewczyny nad tym jak ogarnac ta liste zeby byla ladna i czytelna ??
to sa moje pomysly , podpatrzone i sprawdzone

Nie wiem jak reszta ale ja jestem za

Napisane przez mooonik

Witajcie dziewczyny
od jakiegoś czasu Was podczytuję i miałam zamiar dołączyć po następnej wizycie ale, że do niej jeszcze prawie dwa tygodnie, a ja z reguły jestem bardzo niecierpliwa to pomyślałam, że może z Wami będzie mi raźniej i łatwiej wyczekiwać.
19.01 robiłam test( mój pierwszy w życiu zresztą) a tydzień później byłam u lekarza. Teraz jest jakoś 7t1dz. następna wizyta 17.02 a ja cały czas myślę i się zastanawiam czy wszystko w porządku

Oj tam nie czekaj przyłącz się do nas Wszystkie takie niecierpliwe jesteśmy Dlaczego miałoby być coś nie tak? Źle się czujesz?

Oj jak ja się muszę zmuszać do wszystkiego...Mac ie też takiego lenia?

[cotynato]

Migdały dawno zjadłam, teraz szukam innych rozwiązań