Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[margaryt]

Napisane przez Mama byc

Witam Czy mogę się dołączyć? Ja już w dwupaku nie jestem, hehe Mój Kochany lokator opuścił gniazdko miesiąc przed czasem, a dokładnie 1.01.2011 Ma na imię Aleksander i jest ślicznym, troszkę niegrzecznym bobaskiem :P

Witamy Aleksandra

Czy Wasze dzieciaczki zasypiają po kąpieli i śpią dłużej? Bo ja nie mogę tego nauczyć Małej. Kąpiemy po 20, a ona budzi się o 23 głodna.

[muron]

mnie się jeszcze Jeep Cherokee podoba, na auto mnie nie stać, to chociaż na wózek;-)

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

o tym Jeepie;-)
http://allegro.pl/jeep-cherokee-woze...426406534.html

[JeSuisUnPapillon]

calkiem calkiem, pytanie jak podbija na kraweznikach

[LadySith]

Napisane przez margaryt

Czy Wasze dzieciaczki zasypiają po kąpieli i śpią dłużej? Bo ja nie mogę tego nauczyć Małej. Kąpiemy po 20, a ona budzi się o 23 głodna.

mojemu przeważnie się czuwanie włącza po kąpaniu

[muron]

muszę poszperać i poszukać opinii, pewnie będzie ciężko bo Jeep raczej mało popularny w PL

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez LadySith

mojemu przeważnie się czuwanie włącza po kąpaniu

nie zasypia, po kąpaniu 19-21 ma czas czuwania pt.:Kalina patrzy i robi dziubka;-)

[MARIKA.S]

JeSuisUnPapillon mnie tak mówiła teściowa, że mam główkę układać na wprost bo Mała będzie miała podłużną Jak zapytałam jak, bo przecież i tak sobie ją odwróci jak będzie chciała, to mi powiedziała, ze mam z każdej strony postawić kilo cukru, to nie obróci
make_up_istka współczuje sytuacji z teściami My na całe szczęście mamy klarowną sytuację. Postawiłam się kilka razy i nikt nam się nie wtrąca tak chamsko. owszem czasami teściowa daje rady, ale zupełnie innym tonem. Ja ich wysłuchuje a czy skorzystam czy nie to moja sprawa.
Czkawką się nie martw, nic na to nie poradzisz Sara też ma często
Spróbuj powiedzieć teściom, że to Wasze dziecko i Wy będziecie decydować o tym w jakiej pozycji ma spać Gabi. Albo lepiej niech TŻ powie.

cytrynka3002 mleko nie musi być żółte a nawet takiego nie widziałam w późniejszych miesiącach karmienia Jest białe i nawet lekko rozwodnione
No i ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak nie treściwe mleko
Może być go najwyżej za mało. W końcu składniki są pobierane z organizmu matki, wszystkie witaminy i mikroelementy. Dlatego ważna jest zdrowa i bogata w te rzeczy dieta, po to by kobieta nie miała jakiś niedoborów.
Ile Karolek czasu efektywnie pije z piersi?Jeśli około 10 minut to dostarczasz mu pierwsze i drugie danie w postaci mleka. Po 10-12 minutach ssania zaczyna się wydzielać mleko najbardziej bogate w węglowodany - czyli deserek
Ja na początku robiłam taki błąd z Sarą. Skończyłam ją karmić, ponosiłam trochę a ona w płacz. Więc ja ją do piersi i tak w kółko.....potem się zorientowałam, że po prostu była zmęczona i chciała już zasnąć a nie wiedziała jak ma to zrobić
Takie częste karmienie może też powodować bóle brzuszka, bo dziecko w końcu się przeje i też będzie płakać.
Spróbuj trochę poobserwować Karolka

Ja do pediatry udałam się jak Sara miała 2 miesiące, bo wcześniej przyszedł nasz lekarz rodzinny. Mieszkamy jednak na wsi i nie bardzo jest dostęp do całej gamy specjalistów, wiem, ze w Poznaniu chodzi się na kontrolę co miesiąc.


My kolejny dzień zasypiamy w łóżeczku Ach i powiem Wam jaką mam metodę na Małą.
Jak widzę już że jest zmęczona "zabawą" (czyt. oglądaniem misiów, grzechotek i pokoi ) mówię jej że pójdziemy do łóżeczka troszkę pospać (zawsze jej wszystko wyjaśniam ). Kładę ją, przykrywam kocykiem, daję smoczka i siadam przy łóżeczku głaskając po główce. I jak tak ją głaskam całą dłonią, to czasami kciukiem zjeżdżam na czółko i przeciągam po nosku. Ona wtedy mimowolnie zamyka oczka. I tak parę razy i już ich nie otwiera tylko powoli zasypia

Dzisiaj będziemy Małą szczepić. Kupiłam Infanrix DTP bo jest tam krztusiec bezkomórkowy z samym tylko antygenem (ponoć bezpieczniejszy) a resztę pójdzie z NFZ. Meningokokami i pneumokokami nie szczepię. Może później jak pójdzie do przedszkola.

[cytrynka3002]

Napisane przez MARIKA.S

cytrynka3002 mleko nie musi być żółte a nawet takiego nie widziałam w późniejszych miesiącach karmienia Jest białe i nawet lekko rozwodnione
No i ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak nie treściwe mleko
Może być go najwyżej za mało. W końcu składniki są pobierane z organizmu matki, wszystkie witaminy i mikroelementy. Dlatego ważna jest zdrowa i bogata w te rzeczy dieta, po to by kobieta nie miała jakiś niedoborów.
Ile Karolek czasu efektywnie pije z piersi?Jeśli około 10 minut to dostarczasz mu pierwsze i drugie danie w postaci mleka. Po 10-12 minutach ssania zaczyna się wydzielać mleko najbardziej bogate w węglowodany - czyli deserek
Ja na początku robiłam taki błąd z Sarą. Skończyłam ją karmić, ponosiłam trochę a ona w płacz. Więc ja ją do piersi i tak w kółko.....potem się zorientowałam, że po prostu była zmęczona i chciała już zasnąć a nie wiedziała jak ma to zrobić
Takie częste karmienie może też powodować bóle brzuszka, bo dziecko w końcu się przeje i też będzie płakać.
Spróbuj trochę poobserwować Karolka

Ja do pediatry udałam się jak Sara miała 2 miesiące, bo wcześniej przyszedł nasz lekarz rodzinny. Mieszkamy jednak na wsi i nie bardzo jest dostęp do całej gamy specjalistów, wiem, ze w Poznaniu chodzi się na kontrolę co miesiąc.


My kolejny dzień zasypiamy w łóżeczku Ach i powiem Wam jaką mam metodę na Małą.
Jak widzę już że jest zmęczona "zabawą" (czyt. oglądaniem misiów, grzechotek i pokoi ) mówię jej że pójdziemy do łóżeczka troszkę pospać (zawsze jej wszystko wyjaśniam ). Kładę ją, przykrywam kocykiem, daję smoczka i siadam przy łóżeczku głaskając po główce. I jak tak ją głaskam całą dłonią, to czasami kciukiem zjeżdżam na czółko i przeciągam po nosku. Ona wtedy mimowolnie zamyka oczka. I tak parę razy i już ich nie otwiera tylko powoli zasypia

Dzisiaj będziemy Małą szczepić. Kupiłam Infanrix DTP bo jest tam krztusiec bezkomórkowy z samym tylko antygenem (ponoć bezpieczniejszy) a resztę pójdzie z NFZ. Meningokokami i pneumokokami nie szczepię. Może później jak pójdzie do przedszkola.

Dziękuję za rady. Staram się go karmić około 10 minut właśnie, czasami trwa to dłużej - zwłaszcza w nocy. U na na początku było tak, że jak odstawiłam go od piersi, to płakał, więc znowu go przystawiałam. A teraz ma tak, że zasypia przy piersi totalnie.
Mąż stara się go po każdym posiłku pionizować, coby mu się odbiło.

Dziś śpi sobie słodko od rana, budzi się na karmienie.

My mamy pierwszą wizytę za miesiąc, ale jak chcemy go zważyć, to do przychodni mamy się udać - bez problemu to zrobią.

No nic - ja zmykam na obiadek!!

[MARIKA.S]

cytrynko to super, może wczoraj miał gorszy dzień

A ja wczoraj miałam wenę i zrobiłam Sarze pudełko na kosmetyki
Mam nadzieję, ze nikt mnie nie wsadzi za wykorzystywanie wizerunku misia Me To You

[JeSuisUnPapillon]

Marika cukru?!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! pomysły nie z tej ziemi!!! dobrze że nie mąki w słoiku

mały czasem kładzie główkę na wprost jak z prawej strony mu podłożę pieluszkę to sam sobie jakoś układa głowę


dzisiaj w nocy ratowałam się smoczkiem - mam wyrzuty sumienia nie chcę żeby ciumkał go bo nawet mi się nie podoba jak wygląda z nim, ech... no ale na 4godzinki wrzucił w buźkę go i spał spokojnie - bo akcje to on jak zwykle odwalał i chciał po prostu sobie ssać pierś;
no i potem jak już na dobre zasnął to zabrałam, a rano teściowa sobie weszła do nas i mu smoka do buzi bo tak ładnie go sobie ssie... i TŻ też stwierdził że po co ma marudzić podczas przewijania skoro można mu zarzucić smoka, ja jestem tego zdania że wolę ograniczyć używanie smoczka do sytuacji kryzysowych - a nie "żeby mieć święty spokój cały dzień", dziecko też musi pomarudzić

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

pudełeczko słodko wygląda tak jak i Sara

[MARIKA.S]

JeSuisUnPapillon ja smoczka staram się tez nie używać. A już na pewno nie podczas przewijania W ten sposób nauczy się dziecku zamykać buźkę kiedy wyraża swoje potrzeby. Jak będzie starsze i będzie miało jakiś problem to nie powie o tym tylko np. zacznie ssać palce. Powiedz o tym TŻ.
Sara smoczka ma do zasypiania bo lubi sobie possać, ale to normalne na tym etapie rozwoju

[cytrynka3002]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Marika cukru?!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! pomysły nie z tej ziemi!!! dobrze że nie mąki w słoiku

mały czasem kładzie główkę na wprost jak z prawej strony mu podłożę pieluszkę to sam sobie jakoś układa głowę


dzisiaj w nocy ratowałam się smoczkiem - mam wyrzuty sumienia nie chcę żeby ciumkał go bo nawet mi się nie podoba jak wygląda z nim, ech... no ale na 4godzinki wrzucił w buźkę go i spał spokojnie - bo akcje to on jak zwykle odwalał i chciał po prostu sobie ssać pierś;
no i potem jak już na dobre zasnął to zabrałam, a rano teściowa sobie weszła do nas i mu smoka do buzi bo tak ładnie go sobie ssie... i TŻ też stwierdził że po co ma marudzić podczas przewijania skoro można mu zarzucić smoka, ja jestem tego zdania że wolę ograniczyć używanie smoczka do sytuacji kryzysowych - a nie "żeby mieć święty spokój cały dzień", dziecko też musi pomarudzić

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

pudełeczko słodko wygląda tak jak i Sara

Nam położna też powiedziała, że czasami dziecko musi sobie pomarudzić.

Karol nie lubi baaardzo przewijania i jak na razie kąpieli...mam nadzieję, że to się zmieni.

Co do smoka - u nas też to jest ostateczność - jak naprawdę wiem, że jest najedzony, a on dalej otwiera buźkę i szuka cycka, to mu daję smoka...

Mariko - Świetna ta Twoja Sarka jest . Ciekawe, kiedy mój Mały będzie taki pultaśny .

[JeSuisUnPapillon]

Sara to lubi pozy do zdjęcia ustawiać mały jak czuje aparat to robi grobową minę i zaciska usteczka więc mało kiedy mam okazję robić mu zdjęcie ze śmieszną miną.

Co do smoka - uświadomię TŻ...i mam nadzieję że jak teściowa zostanie sama z małym to mu nie wepchnie dyda do buzi - chyba zabiorę ze sobą co by nie korciło;

[muron]

smiee się, faajnie, moja zaczyna się starać;-)

ja wszystko "pudełkuję", muszę mieć złożone w odpowiedni sposób- pieluchy, poszczególne rodzaje ubranek, etc. A kiedyś byłam mega bałaganiara i jako dziecko niezjedzone kanapki wrzucałam za łózko. Byłam też niejadkiem i bałam się co mama powie

ciuchy Linki mi się nie mieszczą

[muron]

Napisane przez MARIKA.S

JeSuisUnPapillon ja smoczka staram się tez nie używać. A już na pewno nie podczas przewijania W ten sposób nauczy się dziecku zamykać buźkę kiedy wyraża swoje potrzeby. Jak będzie starsze i będzie miało jakiś problem to nie powie o tym tylko np. zacznie ssać palce. Powiedz o tym TŻ.
Sara smoczka ma do zasypiania bo lubi sobie possać, ale to normalne na tym etapie rozwoju

e tam. Cyckałam smoczek i wyrażałam swoje potrzeby;-)

[Katarina89]

Klaudia smoczek też ma głównie do zasypiania, ale czasem dostaje go też w innych sytuacjach.

Co do kąpieli, to nie lubiła jak mieliśmy taką podkładkę z gąbki i nie wiem czy to się szybko zimne robiło czy co, w każdym bądź razie strasznie nam płakała, a teraz jak kąpiemy bez tej gąbki to nie marudzi wcale, chociaż nie, marudzi jak ją z wody wyjmiemy

Dzisiaj jakoś dziwnie marudna jest. Zje, pomarudzi, idzie spać, śpi 30min do godziny i budzi się i chce cyca znowu i tak od rana

[dizi]

Napisane przez Katarina89

Co do kąpieli, to nie lubiła jak mieliśmy taką podkładkę z gąbki i nie wiem czy to się szybko zimne robiło czy co, w każdym bądź razie strasznie nam płakała, a teraz jak kąpiemy bez tej gąbki to nie marudzi wcale, chociaż nie, marudzi jak ją z wody wyjmiemy

Mój Nuno uwielbia się pluskać w wodzie i też zaczyna marudzić jak go wyjmujemy ( a w łazience jest cieplutko), więc kładę go na ręcznik i zakrywam szybciutko całego

Marika widzę, że czytanie "języka niemowląt" przynosi efekty. Zaczynasz nim przemawiać. Ja czytam od wczoraj.

[kaskup]

i moja też póki co uwielbia kąpanie i troche zaczyna marudzic jak juz ja wyjmuje i ubieram..

co do smoka to my tez dajemy w razie "w", moja Amelka tez była na smoku a i swoje potrzeby wyraźac umiała

Marika Sara cudna... jak ja juz bym chciała zeby moja miała choc te dwa miesiące.. a z cukrem teściowa dowaliła nieźle...

Ja moja układam raz na jednym boczku raz na drugim, albo na wsrost, ale ona taka jest bardzo ruchliwa że za chwile głowa i tak w inną strone..

Dizi ja też od wczoraj czytam język niemowląt..

[Magiczna Konstelacja]

Czesc dziewczyny, wreszcie i ja sie witam na odchowalni. Z mamy styczniowej stalam sie mama lutowa. Wreszcie 03.02 w 41tc i 5 dni zobaczylam mojego synka Tymoteusza, 3260 g i 50cm. Mimo indukcji, nie udalo mi sie urodzic naturalnie, po calym dniu skurczy nie mialam rozwarcia.
Tymus 10 minut po urodzeniu i w 5 dniu zycia. Mam problem z ubrankami, wszystko jest za wielkie, nie spodziewalam sie, ze bedzie mial az pol metra

No i mam jeszcze pytanie, czy Wasze dzieci tez maja takie zimne lapki? Moze cos o tym pisalyscie, ale nei wiem kiedy nadrobie watek

P1100698.jpg

P1100789.jpg

[JeSuisUnPapillon]

mój synuś miał zimne rączki i nóżki cały czas praktycznie w szpitalu (choć w pokoju było z 26* jak nie lepiej a on opatulony jak by miał jechac na syberię)
teraz dopiero już mu się wszystko reguluje bo widzę że cieplejsze są rączki i nóżki

[kaskup]

Napisane przez Magiczna Konstelacja

No i mam jeszcze pytanie, czy Wasze dzieci tez maja takie zimne lapki? Moze cos o tym pisalyscie, ale nei wiem kiedy nadrobie watek

jeszcze raz gratuluje!! maluszek śliczny!
a co do łapek to moja też ma zimne i łapki i stópki.. ale wedlug mojej połoznej dzieci tak maja.. i nie swiadczy to o tym ze im zimno..

[LadySith]

Napisane przez MARIKA.S

Jak widzę już że jest zmęczona "zabawą" (czyt. oglądaniem misiów, grzechotek i pokoi ) mówię jej że pójdziemy do łóżeczka troszkę pospać (zawsze jej wszystko wyjaśniam ). Kładę ją, przykrywam kocykiem, daję smoczka i siadam przy łóżeczku głaskając po główce. I jak tak ją głaskam całą dłonią, to czasami kciukiem zjeżdżam na czółko i przeciągam po nosku. Ona wtedy mimowolnie zamyka oczka. I tak parę razy i już ich nie otwiera tylko powoli zasypia

Dzisiaj będziemy Małą szczepić. Kupiłam Infanrix DTP bo jest tam krztusiec bezkomórkowy z samym tylko antygenem (ponoć bezpieczniejszy) a resztę pójdzie z NFZ. Meningokokami i pneumokokami nie szczepię. Może później jak pójdzie do przedszkola.

spróbuje wykorzystać Twoją metodę usypiania, bo Mati to od powrotu ze szpitala w koszu jedna nockę spędził - pierwszą bo wtedy jeszcze wózek był nie zniesiony łatwiej mi w nocy go powozić chwilkę, niż nauczyć do noszenia na rękach [jakby stękał]

a szczepisz na rotawirusy?

my dzisiaj po 1 wizycie - z młodym wszystko ok, tylko pielęgniarka się doszukała resztek żółtaczki [a w książ.zdrowia napisane ze żółt.nie miał :/ ]; szczepienie mamy na 16, bierzemy te 5w1 i pneumokoki; lekarka przepisała też wit.D i zaleciła kąpanie w oilatum, bo młodemu zaczęła się fest skóra łuszczyć od razu...

MARIKA, pytanie mam "zawodowe" rzeknijmy... jak to jest z tym krwawieniem niby? my dzisiaj 17 dni po porodzie; w tamtym tyg już się zaczęły te odchodz robić takie śluzowato brązowawe.. a od niedzieli znowu bardziej krew zaczęła leciec... no i nie wiem czy mam się do swojego gina z tym wybrać? czy jeszcze poczekać... zgłupiałam już :/

Napisane przez Magiczna Konstelacja

No i mam jeszcze pytanie, czy Wasze dzieci tez maja takie zimne lapki? Moze cos o tym pisalyscie, ale nei wiem kiedy nadrobie watek

witaj
mój czasem ma rączki i stópki chłodne, ale jak sprawdzam na karku to jest ciepły
ps.po powrocie ze szpitala pół dnia nadrabiałam ;D
ps1. synuś śliczny


czy któraś z Was już chrzciła swoją pociechę? jeśli tak, to w co je zapakowałyście ? bo kupowanie takiego specjalnego becika na chrzest jest trochę bez sensu... a one są takie ozdobne, ciężkie potem do wykorzystania...

[MARIKA.S]

Nie martwcie się zimnymi nóżkami i rączkami, niemowlęta tak mają Ich układ krążenia nie jest jeszcze dobrze wykształcony i dlatego tak jest.
Sara ma 2 miesiące i ma już ciepłe łapki, czasami ma jeszcze chłodne stópki. Ale i tak szybko się takie niemowlę wyziębia, jak tylko ją przewijam zaraz ma zimne stópki i rączki.

Sara też uwielbia kąpiele. Siedzi w wodzie jak zahipnotyzowana Wczoraj ubrałam się w strój kąpielowy (z racji tego, ze jest u nas siostra na feriach) i weszłam z Małą do dużej wanny
Ale się śmiała Zdziwko jednak też ją wzięło na początku

A ten smoczek i nie wyrażanie swoich potrzeb to jak dziecko non stop go ssie i za każdym płaknięciem dostaje
Muron ja myślę, że umiesz wyrażać emocje
Ja też bym wszystko do pudełek ładowała mój mąż już psioczy, że przecież mam szafki to po co w nich jeszcze pudełka

dizi haha no zaczynam też tak mówić Ale na prawdę powiem Wam, że dobra książka i co najważniejsze dobrze się ją czyta
Jest parę rzeczy z którymi się nie zgadzam, ale tylko kilka

[vilya]

dziewczyny - klarmniki

Odciągacie pokarm?? Ile trzymacie w lodówce. Ja czytałam że można od 2 do 5 dni ale to taka różnica jest. Ile godzin przechowujecie p[rzed mrożeniem. Jakie ilosci mrozicie? Czy podajecie tez mleko odciagniete które nie było jeszcze zamrozone.

Jak podgrzać takie mleko do jakiej temperatury??? Ile może stac w temp pokojowej.

No i zastanawiam się nad kupnem sterylizatora/podgrzewacza.Polecacie jakiś niedrogi?
znalazłam takie http://allegro.pl/podgrzewacz-butele...414199482.html i zastanawiam sie jak można wyparzyc tutaj butelkę i czy da sie wyparzyc laktator?

[_MONIKA_G4]

Napisane przez make_up_istka

JeSuis ale przecież jak dziecko leży na pleckach to nie da się mu zatrzymać głowy w jednym miejscu, tylko przewraca ją sobie z boku na bok... Ja małą kładę raz na boczku (raz jednym, raz drugim na zmianę) - zwłaszcza niedługo po jedzeniu - a raz na pleckach.

Małą ma znowu problem z tą niby kolką (pediatra mówi że to nie typowa kolka; mam zmienić dietę, ale już nie wiem na jaką, a jak nie zadziała to spróbować czegoś aptecznego dla noworodków na kolki), biedna dopiero usnęła, bo przez dwie godziny prężyła się i wierciła (dobrze że nie płakała tak strasznie jak w nocy...)

Dodatkowo teściowie działają mi na nerwy Przykład: mała miała czkawkę, leżała na kanapie, my przy stole jedliśmy kolację. Jak ma czkawkę, nie chce pić, więc wiemy że musi przejść samo. Teść zaczął mieć pretensje o to, że nie interesujemy się dzieckiem, że nie dbamy o nie i nas ono nie obchodzi, bo nie siedzimy przy niej jak ma czkawkę i jej nie pomagamy... I nie rozumie że już próbowaliśmy i po prostu trzeba przeczekać, tym bardziej że Gabi to specjalnie nie denerwuje... Teraz po kolce uśpiliśmy ją, to teściowa "wie lepiej" co dla małej będzie dobre, więc podeszła, przekręciła ją do innej pozycji do spania i wyjęła smoczka (a mała sama go wypluwa jak zasypia i przestaje potrzebować) i ją obudziła...! I oczywiście prawie codzienne wtrącanie się, że na pewno mam za mało mleka albo jest za mało wartościowe, bo za mało jem, nie piję bawarki i na pewno mała się nie najada i przez to też te kolki... Masakra... (a Gabi się najada, ładnie tyje aż chwaliła pediatra) Co za baba!

bylismy dzisiaj z TŻ i Kajeńką u lekarza. Nasza mała tez ma kolki.. najprawdopodobniej ma ta LAKTOZOWA i musze odstawic caly nabial.. Sama zauwazyłam, ze jest lepiej od wczoraj jak "jade" na paszteciku drobiowym.. Dostalismy tez kropelki-chyba DELICOL-dla dzieci z nietoleranja laktazy.. Moze bedzie lepiej... Moze zobacz, czy nie podziala u Ciebie jak zrezygnujesz z nabiału (zakladajac ze karmisz piersia)...kolka nie zniknie, ale dzidek nie bedzie sie tak prezył i plakał jak dotychczas

[kaskup]

Napisane przez vilya

dziewczyny - klarmniki

Odciągacie pokarm?? Ile trzymacie w lodówce. Ja czytałam że można od 2 do 5 dni ale to taka różnica jest. Ile godzin przechowujecie p[rzed mrożeniem. Jakie ilosci mrozicie? Czy podajecie tez mleko odciagniete które nie było jeszcze zamrozone.
?

z tego co ostatnio mówiła mi polozna mleko w lodówce może stac do 24h a zamrożone do miesiąca, ale ile przed mrożeniem to nie wiem.. chyba od razu wypada zamrozic ewentualnie do kilku godzin po odciagnięciu..
ja nie odciągam bo na razie nie mam takiej potrzeby.. chyba że tyle jak mala sobie przyśnie dłużej a mi cycek mało nie rozsadzi zeby poczuc ulge..

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez _MONIKA_G4

bylismy dzisiaj z TŻ i Kajeńką u lekarza. Nasza mała tez ma kolki.. najprawdopodobniej ma ta LAKTOZOWA i musze odstawic caly nabial.. Sama zauwazyłam, ze jest lepiej od wczoraj jak "jade" na paszteciku drobiowym.. Dostalismy tez kropelki-chyba DELICOL-dla dzieci z nietoleranja laktazy.. Moze bedzie lepiej... Moze zobacz, czy nie podziala u Ciebie jak zrezygnujesz z nabiału (zakladajac ze karmisz piersia)...kolka nie zniknie, ale dzidek nie bedzie sie tak prezył i plakał jak dotychczas

a skąd lekarz wiedział że to ta laktozowa?? macie jakies objawy skazy bialkowej??

[make_up_istka]

MONIKA ale wcześniej też jadlam nabiał i nic jej nie było, a od dwóch dni ma (dziś - odpukać - jeszcze nie) Może działa moje picie herbatki z koprem włoskim i anyżem.

Ja też czytam "Język niemowląt". Też jest parę rzeczy z którymi się nie zgadzam. Poza tym jak czytam to łapię jakiegoś doła, że ja swojej Gabi chyba nigdy nie zrozumiem. Nie wiem kiedy po co płacze...
Dodatkowo dołuje mnie to, że teściowa przy każdym dłuższym płaczu małej leci do nas na górę zobaczyć co robimy (normalnie jakbyśmy krzywdę Gabrysi robili...) i cały czas mówi jak to TŻ był spokojnym dzieckiem bo nauczyła go że cały czas od początku leżał sam w łózeczku z zabawkami i nie marudził, nie płakał i że ona to mogła robić wszystko bo dziecka jakby nie bylo. Nie wiem ile w tym rzeczywiście prawdy, a do czego się nie przyzna, ale chwilami przez to czuję się jak zła matka, bo ja nie umiem tak uspokoić Gabrysi i ona niestety czasami płacze i nie wiem czemu.
W ogóle teściowe patrzą na mniej jak na UFO (oczywiście żadne wprost nie powie), bo są zdania że to ja się powinnam zajmować małą, a TŻ może w tym czasie zrobić w domu tysiące innych rzeczy, i są wielce zdziwieni jak on może wstawać w nocy i przebierać małą czy wstawać po to żeby podać mi ją do karmienia "bo jakby musiał teraz pracować, a nie miał wolnego, to jakoś bym sobie musiała dać radę sama przecież!"

[MARIKA.S]

vilya ja odciągam pokarm prawie codziennie bo Mała wszystkiego nie wypija z jednej piersi.
W lodówce przechowuje 48 godzin - 2 doby - nie więcej.
Rzadko się to jednak zdarza bo wszystko co odciągam mrożę. Do woreczków wlewam 150-170ml i wkładam do zamrażalnika.
Na początku podawałam Małej odciągnięte mleko z butelki bo z piersi za szybko leciało i nie mogła sobie dać z tym rady krztusząc się. Teraz jest już ok, więc z butelki nie pije.
Ja podgrzewam wszystko w ciepłej wodzie, wkładam butelkę do miseczki i zalewam gorącą wodą z czajnika. Po minucie jest dobre do picia. Sprawdzam jednak jeszcze na wewnętrznej stronie przedramienia czy nie za gorące.

Wróciliśmy ze szczepienia......3 ukłucia. Jak miała wstrzykiwane to płakała, ale potem się uspokoiła i jak wracaliśmy do domku to w wózku zasnęła. Teraz też śpi.
Nie będziemy jej jednak dzisiaj kąpać bo nie chcę drażnić jej łapek....mogą boleć. A przy ubieraniu średnio to może być przyjemne

LadySith ja nie szczepię na rotawirusy bo moim zdaniem to bez sensu. Największe ryzyko zachorowania jest w większych skupiskach ludzi, przedszkolach. Teraz nasze dzieciaki nie chodzą do przedszkola, więc myślę, że to zbędne szczepienie.
Zalecane jest niemowlakom dlatego że one najciężej przechodzą takie zarażenie rota.
Szczepionka jednak nie daje pewności że się nie zarażą i nie zachorują tak jak szczepionka na grypę

A odnośnie krwawienia to może tak być. Mnie też położna przed tym ostrzegała i też tak miałam. Jak nie bedzie Ci przechodzić po 4 dniach i będzie bardziej obfite wtedy idź do gina.

make_up_istka z tym spokojnym dzieckiem to jakbym moją teściową słyszała......

Nic lecę się trochę z mężem przytulić póki Mała śpi

[LadySith]

MARIKA, dzieki za odp.

[mysiopez]

MARIKA mam pytanko. Dzis z pępka małego zaczęła leciec krew. Pępowina jeszcze nie odpadła, a z jednej strony się troche sączy krew. Pieluchę zabrudziło, a ja zaginam brzegi. Czy mam jutro dzwonić do połoznej czy się wstrzymać?

[muron]

jaki termometr polecacie? ja mam z beznadziejnego zestawu Tommee Tippee... napaliłam się na ten przybornik i teraz żałuję;-)