Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[mooonik]

esenca gratulacje

Napisane przez Brida

A widziałaś wątek gdzie rodzić w krk - super są wszystkie szpitale opisane. W siemiradzkim podobno super specjalisci od zzo, dają od razu, za to małe szanse na cesarkę na życzenie.

Ja w sumie nie wiem jeszcze czy będę w krk, zastanawiam się nad pojechaniem do "mamusi" na ten czas.

widziałam, czytałam ja jeszcze nie myślałam nad szpitalem, najpierw chcę wiedzieć, że wszystko jest dobrze...
a cesarki "na życzenie" nie chcę więc mi to rybka

o nieeee ja u siebie w rodzinnym szpitalu to bym nie chciała rodzić, w życiu

Napisane przez gerda

Właśnie wróciłam że spaceru z psem, w powietrzu czuć wiosnę ludzie porozbierani, a ja jak eskimos w kurtce na mrozy, kozakach i rękawiczkach i powiem Wam, że najgorsze jest to, że wcale mi za gorąco nie było

też byłam z psiurem na spacerze i też fajnie, wiosennie, ale mi za to gorąco było jak zwykle ze mnie zmarzlak był, tak teraz mi się odmieniło

Napisane przez anciaahk

Ja chrzestną miałam wybraną już dawno i absolutnie nikt i nic nie ma wpływu na decyzję (chrzestna była wybrana szybciej niż decyzja o dziecku )

W temacie ślubów, u nas już ponad 3,5 roku PO.

ja też chrzestną wybrałam jeszcze długoooooo zanim ślub braliśmy
my dopiero 2lata po ślubie


ja miałam cyto robioną od razu, normalnie a jeszcze jak gin mi tam zaglądnął to powiedział - "noooooo szyjka ładna" nie wiem czy to komplement czy co

[archinta]

No prosze z tą cytol. w ciązy tonei wiedziałam. Ja miałam tez iść do gineski na bad. okresowe, no ale wszysło jak wyszło - badanie "nieokresowe" będzie

Co do ślubu- my 6 m-cy po (ogólnie to 10 lat stażu) i szczerze powiedziawszy nie robiłabym tego teraz ze względu na dziecko... no ale każdy jest inny. Jedni chcą żyć tak całe życie (ja w sumie miałam taki plan, ale Tż wolał jednak inaczej ) inni czuja na sobie jakąś "presję".
My ślub zorganizowaliśmy sobie w 1,5 m-ca

[anciaahk]

Chyba taka stara jestem, że wzywają ;p.

[gerda]

Napisane przez anciaahk

chyba taka stara jestem, że wzywają ;p.

:d
:d:d

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Jak to chrzestną wybrali , nie daj się . Ja chrzestną miałam wybraną już dawno i absolutnie nikt i nic nie ma wpływu na decyzję (chrzestna była wybrana szybciej niż decyzja o dziecku )

W temacie ślubów, u nas już ponad 3,5 roku PO.

No właśnie u nich to normalne że chrzestni są z rodziny więc wybrali do tego siostrę tż już nawet jej to powiedzieli i nic z tego że tż z tą siostrą się nienawidzą, ale w końcu to rodzina Poza tym nie podoba im się moja propozycja imienia dla dziewczynki- Jagoda i w ogole wkurzają mnie

Napisane przez anciaahk

Myślałam, że nie można pobierać cytologii, ja już dawno nie robiłam, ale nie wiem, czy mój gin pobiera i robi, zapytam się.
Nawet dostałam wezwanie z NFZ z jakieś pół roku temu do zrobienia cytologii.

A dlaczego nie można? Przecież to zwykły wymaz. Ja byłam u 2 ginekologów i oboje mówili że zrobią , niekoniecznie z późniejszym leczeniem, ale chyba chcą sprawdzić czy nic groźnego itp. Sama nie wiem dzisiaj dopytam.

Cytologia w ciąży jest badaniem obowiązkowym. Powinna być pobierana 2 razy: w I i III trymestrze ciąży, tj. w okresie 1-3 i 7-9 miesiąca ciąży. Prawidłowo wykonane badanie nie niesie ze sobą zagrożenia dla ciąży, dlatego jest uznane jako standardowe badanie ciężarnych.

Tutaj można znaleźć więcej informacji o badaniach w ciąży.

http://abcbadania.pl/pytania/cytolog...est-bezpieczna a tutaj piszą że jest to badanie obowiązkowe.

[asionek31]

Napisane przez esenca

Witam przeszłe mamusie,
Od samego początku śledzę to forum ale jakoś wcześniej bałam się odezwać by nie zapeszyć . Wczoraj minął 8 tydzieńJ, ja o swoim stanie dowiedziałam się w dość nietypowy sposób a mianowicie 5 stycznia byłam na rutynowym badaniu, że to było dokładnie 3 tygodnie po @ wiec się niczego nie spodziewałam. Pani doktor w pewnym momencie mi mówi, że nie pobierze cytologii bo wydaje jej się że ktoś tam zamieszkał i nie będzie „GO” drażnić. Nie bardzo pamiętam jak wychodziłam z gabinetu ale na pewno uśmiech miałam „jak na budyniu”.

witaj super historia musialas w szoku byc

Napisane przez anciaahk

Gerda ja też wróciłam ze spacerku... ale z ojcem . Z psem jakoś nie wychodzę, mój strasznie ciąga i boli mnie wtedy dość mocno brzuch, wolę nie ryzykować. Pogoda wspaniała, ja też jak eskimos, hehe. Ciągle jest mi zimno.

mi tez ciagle zimno nawet w domu ...

Napisane przez mooonik

esenca gratulacje



widziałam, czytałam ja jeszcze nie myślałam nad szpitalem, najpierw chcę wiedzieć, że wszystko jest dobrze...
a cesarki "na życzenie" nie chcę więc mi to rybka

o nieeee ja u siebie w rodzinnym szpitalu to bym nie chciała rodzić, w życiu




też byłam z psiurem na spacerze i też fajnie, wiosennie, ale mi za to gorąco było jak zwykle ze mnie zmarzlak był, tak teraz mi się odmieniło




ja też chrzestną wybrałam jeszcze długoooooo zanim ślub braliśmy
my dopiero 2lata po ślubie


ja miałam cyto robioną od razu, normalnie a jeszcze jak gin mi tam zaglądnął to powiedział - "noooooo szyjka ładna" nie wiem czy to komplement czy co

hehe no to byl komplement szyjka bardzo wazna w ciazy jest i dobrze , ze lekarz zwraca na nia uwage

co do cyto to z tego co wiem robi sie normalnie w czasie ciazy ...

[Brida]

Napisane przez cotynato

A dlaczego nie można? Przecież to zwykły wymaz. Ja byłam u 2 ginekologów i oboje mówili że zrobią , niekoniecznie z późniejszym leczeniem, ale chyba chcą sprawdzić czy nic groźnego itp. Sama nie wiem dzisiaj dopytam.



http://abcbadania.pl/pytania/cytolog...est-bezpieczna a tutaj piszą że jest to badanie obowiązkowe.

Z tego co wiem to się robi. Choć to nie jest zwykły wymaz, tylko zeskrobanie komórek nabłonka. I fakycznie - jak komuś skrobią je z nadżerki, to może krew polecieć.

[cotynato]

Ja tam cytologię miałam i nie pamiętam nic ze skrobania czy czegoś , wydawało mi się że to zwykły wymaz. Z pożyjemy zobaczymy.

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

No właśnie u nich to normalne że chrzestni są z rodziny więc wybrali do tego siostrę tż już nawet jej to powiedzieli i nic z tego że tż z tą siostrą się nienawidzą, ale w końcu to rodzina Poza tym nie podoba im się moja propozycja imienia dla dziewczynki- Jagoda i w ogole wkurzają mnie

Heheh moi też imiona krytykowali . To, że oni powiedzieli jej, że zostanie chrzestną, to jeszcze o niczym nie świadczy. Przecież to Wy musicie o to poprosić . Mam rogatą duszę i na pewno zrobiłabym im na przekór!
A imię wybrałaś cudne , bardzo mi się podoba!

Napisane przez cotynato

A dlaczego nie można? Przecież to zwykły wymaz. Ja byłam u 2 ginekologów i oboje mówili że zrobią , niekoniecznie z późniejszym leczeniem, ale chyba chcą sprawdzić czy nic groźnego itp. Sama nie wiem dzisiaj dopytam.

http://abcbadania.pl/pytania/cytolog...est-bezpieczna a tutaj piszą że jest to badanie obowiązkowe.

Nie wiem, czemu tak myślałam, wkręcam sobie różne rzeczy, wydawało mi się, że jest to inwazyjne. Boję się, że akurat cytologii mój gin nie robi , ale koniecznie go o to zapytam, zwłaszcza, że nie robiłam jej od 2 lat z pewnością, a może dłużej.

Jak myślicie, ile można bezpiecznie siedzieć przy laptopie? Mówią, że 4 godziny, ale w ciągu dnia na pewno spędzam więcej czasu.

[godessa]

Pozwolicie drogie Panie, że się dołączę hi hi hi
No i takim oto sposobem (chociaż moja lepsza połowa nie widziała w jaki sposób to się stało) termin mam wyznaczony na 28 września
Mój TŻ kompletnie oszalał! Ale ja jeszcze chyba nie wierzę do końca, że to już... hmmm... jednak cieszę się bardziej niż jestem w stanie to wyrazić!

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Heheh moi też imiona krytykowali . To, że oni powiedzieli jej, że zostanie chrzestną, to jeszcze o niczym nie świadczy. Przecież to Wy musicie o to poprosić . Mam rogatą duszę i na pewno zrobiłabym im na przekór!
A imię wybrałaś cudne , bardzo mi się podoba!

Nie wiem, czemu tak myślałam, wkręcam sobie różne rzeczy, wydawało mi się, że jest to inwazyjne. Boję się, że akurat cytologii mój gin nie robi , ale koniecznie go o to zapytam, zwłaszcza, że nie robiłam jej od 2 lat z pewnością, a może dłużej.

Jak myślicie, ile można bezpiecznie siedzieć przy laptopie? Mówią, że 4 godziny, ale w ciągu dnia na pewno spędzam więcej czasu.

To bardziej chodzi o to, że oni jej zrobili "nadzieję" i od kilku tygodni ona już psychicznie się pewnie nastawia że będzie chrzestną. I nie wiem w ogóle jakim prawem, ale ok...
No ja od zawsze marzyłam o Jagodzie, nawet kiedyś jak z tz nie byłam to mówiłam że jak się na to imię nie zgodzi to z nim nie będę a teraz on mówi że brzydkie że jak jogurt ci faceci no

A wy jak nazywacie? wiem że niektórzy już pisali swoje typy

Napisane przez godessa

Pozwolicie drogie Panie, że się dołączę hi hi hi
No i takim oto sposobem (chociaż moja lepsza połowa nie widziała w jaki sposób to się stało) termin mam wyznaczony na 28 września
Mój TŻ kompletnie oszalał! Ale ja jeszcze chyba nie wierzę do końca, że to już... hmmm... jednak cieszę się bardziej niż jestem w stanie to wyrazić!

gratki

[anciaahk]

Napisane przez godessa

Pozwolicie drogie Panie, że się dołączę hi hi hi
No i takim oto sposobem (chociaż moja lepsza połowa nie widziała w jaki sposób to się stało) termin mam wyznaczony na 28 września
Mój TŻ kompletnie oszalał! Ale ja jeszcze chyba nie wierzę do końca, że to już... hmmm... jednak cieszę się bardziej niż jestem w stanie to wyrazić!

Godessa gratuluję , witaj! Faceci często udają, że nie wiedzą skąd się wzięło!

A co do szaleństwa to mój małż raczej podchodzi spokojnie , a też spodziewałam się, że oszaleje. Nie nadążysz za nimi.

Napisane przez cotynato

To bardziej chodzi o to, że oni jej zrobili "nadzieję" i od kilku tygodni ona już psychicznie się pewnie nastawia że będzie chrzestną. I nie wiem w ogóle jakim prawem, ale ok...
No ja od zawsze marzyłam o Jagodzie, nawet kiedyś jak z tz nie byłam to mówiłam że jak się na to imię nie zgodzi to z nim nie będę a teraz on mówi że brzydkie że jak jogurt ci faceci no

A wy jak nazywacie? wiem że niektórzy już pisali swoje typy

Dobra i wyrozumiała jesteś, ja raczej egoistka i tak bym nie pomyślała.
A jaki jogurt to Jagoda?

Imion w sumie nie mamy wybranych. Jak nie byłam w ciąży, to mieliśmy kilka kompozycji, a jak zaszłam, to wszystkie przestały nam się podobać.

[cotynato]

No właśnie o to chodzi, że ja jestem zołzą i swojego czasu podpadłam kuzynowi tż który rozgadał na całą rodzinę jaka ja zła jestem i teraz nie chcę im podpadać bo gdyby nie to że jednak z tż chcę żyć i mieć fajne stosunki to bym zrobiła aferę roku.
W każdym razie jest mało fajnych imion dla własnego dziecka. Ja starałam się znaleźć jakieś inne niż Jagoda i Julka jako tako jeszcze mi pasuje .

[mooonik]

Napisane przez cotynato

No właśnie u nich to normalne że chrzestni są z rodziny więc wybrali do tego siostrę tż już nawet jej to powiedzieli i nic z tego że tż z tą siostrą się nienawidzą, ale w końcu to rodzina Poza tym nie podoba im się moja propozycja imienia dla dziewczynki- Jagoda i w ogole wkurzają mnie .

na pewno bm się na coś takiego nie zgodziła

a Jagoda śliczne imię siedziałam w liceum w ławce z Jagódką rzadko spotykane imię, ale przynajmniej oryginalne
a co do Julki, to na ulicy co druga dziewczynka to Julka teraz

Napisane przez godessa

Pozwolicie drogie Panie, że się dołączę hi hi hi
No i takim oto sposobem (chociaż moja lepsza połowa nie widziała w jaki sposób to się stało) termin mam wyznaczony na 28 września
Mój TŻ kompletnie oszalał! Ale ja jeszcze chyba nie wierzę do końca, że to już... hmmm... jednak cieszę się bardziej niż jestem w stanie to wyrazić!

gratki

hehe mój też oszalał śmiać mi się chce z niego chce czasami. Na dobranoc mówi śpijcie dobrze moje Słoneczka, rano się pyta brzucha jak mu się spało dzwoni do mnie w ciągu dnia i się pyta co robimy ehhhh ale fajnie tak na niego patrzeć, że taki szczęśliwy

[asionek31]

Napisane przez godessa

Pozwolicie drogie Panie, że się dołączę hi hi hi
No i takim oto sposobem (chociaż moja lepsza połowa nie widziała w jaki sposób to się stało) termin mam wyznaczony na 28 września
Mój TŻ kompletnie oszalał! Ale ja jeszcze chyba nie wierzę do końca, że to już... hmmm... jednak cieszę się bardziej niż jestem w stanie to wyrazić!

witaj i gratulacje

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

No właśnie o to chodzi, że ja jestem zołzą i swojego czasu podpadłam kuzynowi tż który rozgadał na całą rodzinę jaka ja zła jestem i teraz nie chcę im podpadać bo gdyby nie to że jednak z tż chcę żyć i mieć fajne stosunki to bym zrobiła aferę roku.
W każdym razie jest mało fajnych imion dla własnego dziecka. Ja starałam się znaleźć jakieś inne niż Jagoda i Julka jako tako jeszcze mi pasuje .

E tam, niech by mówili, że zołza, ale chyba bym się na to nie zgodziła i już .
Jagoda tak jak pisze mooonik - ładne i oryginalne, a Julka faktycznie dosyć pospolite.

Napisane przez mooonik

hehe mój też oszalał śmiać mi się chce z niego chce czasami. Na dobranoc mówi śpijcie dobrze moje Słoneczka, rano się pyta brzucha jak mu się spało dzwoni do mnie w ciągu dnia i się pyta co robimy ehhhh ale fajnie tak na niego patrzeć, że taki szczęśliwy

Mnie to nawet niepokoi, że mój właśnie tak nie reaguje, nie wiem, może do niego nie dotarło. Na test też się nie ucieszył i mi też zakazał, mówił, że to niemożliwe. Nie wiem, może za długo trwały te starania i jakoś przestał wierzyć, że to się może wydarzyć. Generalnie ja w nim radości nie widzę ani grama.

[godessa]

Na pewno się cieszy tylko nie może uwierzyć, że to już. Albo najzwyczajniej w świecie nie chce zapeszyć, albo sorki - jest głupi. Nie martw się na zapas. Daj mu parę dni i będzie super. Będziesz jeszcze tęsknić za chwilami spokoju i braku uwagi z jego strony Mój gdyby mógł to chodziłby za mną nawet do łazienki!!! Rany boskie jak ja mam go czasami dość!!! Chcesz jak człowiek położyć się i obejrzeć fajny film, a tu nagle słyszysz "No jak tam ti ti ti, tuś tuś tuś, córcia tatusia jesce w bzusiu...." OSZALEJĘ!!!

[anciaahk]

Godessa, ale miał już 1,5 miesiąca by się z tą wiadomością oswoić .

[19natka88]

Napisane przez sofciaa

Ale dużo skrobiecie ledwo nadążam nadrabiać

mnie się dzisiaj śniła a'la telenowela ... normalnie masakra, nigdy tak często i gęsto nie śniłam nic, tylko teraz wyćwiczyć kontrolę snów

postanowiłam założyć bloga o swoich 9 miesiącach pomyślałam, że będzie to fajna pamiątka dla mnie i kiedyś dla dziecka jak ktoś ma ochotę to adres jest w podpisie

Też mam takie sny, że całą noc non stop się coś plecie Dzisiaj np gonili mnie gangsterzy i szłam na pielgrzymkę

Napisane przez acelinka

e tam głupio, wcale że nie ja przedwczoraj zasnęłam przed tv jakoś po 19 a potem tylko jak sie obudziłam to szybko wzięłam prysznic i do wyra dalej spać

Rano stwierdziłam, że to jednak był bardzo dobry pomysł, czułam się świetnie

Napisane przez acelinka

malgosia, podobno w ciąży kategorytcznie nie można myć okien chociaz mnie tez kusi żeby umyć ale nie mozemy się naciągać, a co będzie jak spadniemy z krzesełka i ble ble ble wole sobie dac spokój i zostawić okna tz'towi przynajmniej będe miała spokojne sumienie

Mój TŻ stwierdził, że może robić w domy wszystko o co go poproszę oprócz mycia okien Ale nie mogę patrzeć na takie brudne i chyba się pokuszę o jedno dziennie

Napisane przez cotynato

No właśnie podobno to podnoszenie rąk jest niebezpieczne później, ale teraz też trzeba z tym ostrożnie .

wizytę mam o 16.30 już się doczekać nie mogę

Czemu zdjęc maluszków nie wklejacie

Coś słyszałam, że może się łożysko odklejać czy coś, ale teraz chyba wolno, zapytaj dzisiaj gina Ja bym wkleiła ale głupio mi przed TŻ latać z aparatem

Napisane przez cotynato

Co ty ? Ale lipa Ja to tymi zdjęciami się tak jaram i pamiętam jak na pogotowiu mi nie dali a tam już tyle było widać
Idę dzisiaj z tż żeby i on zobaczył jak bije serduszko , już się doczekać nie moge

Ja spróbuję mojego wyciągnąć następnym razem bo wiem, że będzie już usg przez brzuch i może się zgodzi

Napisane przez cotynato

My będziemy brali cywilny co prawda rodzina tż nalega na kościelny ale nie będę szła gruba a później prawie się nie bawiła bo oni tak chcą. W ogóle mnie wkurzają bo już nawet chrzestną sami wybrali

Mam kilku znajomych, którzy przed rozwiązaniem wzięli ślub cywilny a potem jak maleństwo się urodziło to połączyli ślub kościelny z chrztem

A Jagoda to bardzo ładne imię

Gratulacje dla nowych mamusiek

[godessa]

No i mam małe pytanko. Byłam wczoraj u swojego ginekologa, bo nie wiem co jest. Wyniki mam bardzo dobre tylko strasznie szybko przybrałam na wadze w ciągu ostatnich 3 tygodni - gdzieś około 5 kg! Nie jem więcej niż przed ciążą, nie jem słodkości, bo mi najzwyczajniej nie smakują, na mięso nie dam rady patrzeć, ruchu mi nie brakuje. Kurcze, co jest? Macie jakieś pomysły? Bo jak tak dalej pójdzie to będę wyglądać jak ciężarny waleń!

[19natka88]

Napisane przez godessa

No i mam małe pytanko. Byłam wczoraj u swojego ginekologa, bo nie wiem co jest. Wyniki mam bardzo dobre tylko strasznie szybko przybrałam na wadze w ciągu ostatnich 3 tygodni - gdzieś około 5 kg! Nie jem więcej niż przed ciążą, nie jem słodkości, bo mi najzwyczajniej nie smakują, na mięso nie dam rady patrzeć, ruchu mi nie brakuje. Kurcze, co jest? Macie jakieś pomysły? Bo jak tak dalej pójdzie to będę wyglądać jak ciężarny waleń!

Faktycznie dziwne A nie pytałaś gina co może być przyczyną? Może Ci się woda w organizmie zatrzymuje albo coś, albo piersi Ci sporo urosły (bo gdzieś czytałam czy słyszałam, że same piersi w ciąży mogą ważyć do 2kg )

Byłam dzisiaj w sklepie gdzie są różne rzeczy i między innymi ubranka dla niemowląt. Oglądałam akurat takie na 68 cm i przeraziłam się, że to takie maleńkie jest Ale słodziuchne były

[godessa]

Napisane przez anciaahk

Godessa, ale miał już 1,5 miesiąca by się z tą wiadomością oswoić .

No to jest głupi albo udaje. Według mnie to przeraziła go myśl o odpowiedzialności za tą małą istotkę, którą nosisz w sobie. Trochę czasu pewnie minie zanim dojdzie to do jego świadomości i uzmysłowi sobie, że czas stać się ojcem. Nie możesz stracić wiary ani w siebie ani w niego. Zobaczysz, jeszcze oszaleje on na punkcie maleństwa. Niech tylko zobaczy na zdjęciu USG te małe stópki, rączki, serduszko, buźkę... Kurde zaraz się rozpłaczę, jakaś ckliwa się zrobiłam. Trzymać będę za ciebie kciuki z całych sił!!!

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez 19natka88

Faktycznie dziwne A nie pytałaś gina co może być przyczyną? Może Ci się woda w organizmie zatrzymuje albo coś, albo piersi Ci sporo urosły (bo gdzieś czytałam czy słyszałam, że same piersi w ciąży mogą ważyć do 2kg )

Byłam dzisiaj w sklepie gdzie są różne rzeczy i między innymi ubranka dla niemowląt. Oglądałam akurat takie na 68 cm i przeraziłam się, że to takie maleńkie jest Ale słodziuchne były

Stwierdzenie lekarza "To przez burzę hormonów. Później będzie lepiej." Ale tak jakoś nie bardzo to mnie pocieszyło.

[anciaahk]

Hahah, nie wiem, czy jest głupi (chyba powinnam się obrazić, że tak mówisz na mojego męża!!) Po prostu tak reaguje. Co do odpowiedzialności - to stary facet, więc też odpada. Raczej albo to do niego nie dotarło, albo starania, leczenie, tą radość zamąciły . Nie martwi mnie to jakoś, ale bardziej dziwi niż martwi .

[godessa]

No i moje piersi już teraz ważą chyba TONĘ!!!! W życiu takich wielkich nie miałam, nosiłam 65C-D a teraz to noszę biustonosz w rozmiarze 75C!!! i chyba jeszcze rosną!!!

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez anciaahk

Hahah, nie wiem, czy jest głupi (chyba powinnam się obrazić, że tak mówisz na mojego męża!!) Po prostu tak reaguje. Co do odpowiedzialności - to stary facet, więc też odpada. Raczej albo to do niego nie dotarło, albo starania, leczenie, tą radość zamąciły . Nie martwi mnie to jakoś, ale bardziej dziwi niż martwi .

No nie obrażaj się plissssssssss! Ja tylko tak napisałam, bo mój to na pewno rozumem nie grzeszy ( zresztą jak większość facetów) hi hi hi Jeszcze będzie OK, trochę cierpliwości i zobaczysz. I ja wciąż będę trzymać kciuki ;D

[anciaahk]

Wcale niekoniecznie musi tak wariować. Czasem mam wrażenie, że do niego nie dotarło , stąd takie spowolnienie w reakcjach.

[19natka88]

Napisane przez godessa

No i moje piersi już teraz ważą chyba TONĘ!!!! W życiu takich wielkich nie miałam, nosiłam 65C-D a teraz to noszę biustonosz w rozmiarze 75C!!! i chyba jeszcze rosną!!!

Ja mam aktualnie 75E

Napisane przez anciaahk

Wcale niekoniecznie musi tak wariować. Czasem mam wrażenie, że do niego nie dotarło , stąd takie spowolnienie w reakcjach.

Może jak zacznie rosnąć brzuszek to jakoś bardziej to do niego dotrze Mój tż też nie szaleje jakoś specjalnie, kiedyś się nawet o to pokłóciliśmy. Ale on nigdy jakoś specjalnie emocji nie okazuje - chyba, że się wkurzy.

A teraz fota z przed 1,5 tygodnia więc pewnie sporo urosło

[anciaahk]

Natka, to dobrze, już myślałam, że tylko mój taki dziwoląg haha.
Ale masz cudną fasolinkę .

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Co ty ? Ale lipa Ja to tymi zdjęciami się tak jaram i pamiętam jak na pogotowiu mi nie dali a tam już tyle było widać
Idę dzisiaj z tż żeby i on zobaczył jak bije serduszko , już się doczekać nie moge

ja mam cały czas przed oczami ten widok z usg, nawet zdjęcie mi nie jest potrzebne
ale chyba na jedną wizyte pójde sobie do innego gina żeby mieć fotke chociaż czy ja wiem, potem wszyscy chcą widzieć o to jest Nasze i nie wiem czy chce pokazywac wszystkim dookoła

Napisane przez anciaahk

Jak to chrzestną wybrali , nie daj się . Ja chrzestną miałam wybraną już dawno i absolutnie nikt i nic nie ma wpływu na decyzję (chrzestna była wybrana szybciej niż decyzja o dziecku )
cotynato nie daj się ani z chrzestną ani z imieniem! To Wasze dziecko nie ich.

W temacie ślubów, u nas już ponad 3,5 roku PO.

Co do chrzestnych to ja jeszcze nie wiem, w zależności kogo tż będzie chciał od siebie to ja się potem dostosuje z mojej strony kurcze ze świadkową na ślub nie miałam problemu już przed zaręczynami wiedziałam kto

co do ślubów to ja 5 miesięcy po wśród znajomych różnie bywa jedni biorą tylko cywilny a kościelny potem, albo zostają bez ślubu, w zalezności kto jak czuje osobiście uważam, że wielkie weselisko dla kobiety z brzuszkiem jest po prostu męczące.

esenca, godessa witajcie

natka cudne maleństwo, widze że też lubi tańce na głowie jak nasze

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Natka, to dobrze, już myślałam, że tylko mój taki dziwoląg haha.
Ale masz cudną fasolinkę .

No dziwoląg to on trochę jest Ale ciii

Napisane przez acelinka

ja mam cały czas przed oczami ten widok z usg, nawet zdjęcie mi nie jest potrzebne
ale chyba na jedną wizyte pójde sobie do innego gina żeby mieć fotke chociaż czy ja wiem, potem wszyscy chcą widzieć o to jest Nasze i nie wiem czy chce pokazywac wszystkim dookoła


Co do chrzestnych to ja jeszcze nie wiem, w zależności kogo tż będzie chciał od siebie to ja się potem dostosuje z mojej strony kurcze ze świadkową na ślub nie miałam problemu już przed zaręczynami wiedziałam kto

co do ślubów to ja 5 miesięcy po wśród znajomych różnie bywa jedni biorą tylko cywilny a kościelny potem, albo zostają bez ślubu, w zalezności kto jak czuje osobiście uważam, że wielkie weselisko dla kobiety z brzuszkiem jest po prostu męczące.

esenca, godessa witajcie

natka cudne maleństwo, widze że też lubi tańce na głowie jak nasze

A ja pół roku po ślubie
Ano bardzo lubi głową w dół do tego macha wszystkimi kończynami Boski widok na usg

[kapka]

Napisane przez 19natka88

Ja mam aktualnie 75E



Może jak zacznie rosnąć brzuszek to jakoś bardziej to do niego dotrze Mój tż też nie szaleje jakoś specjalnie, kiedyś się nawet o to pokłóciliśmy. Ale on nigdy jakoś specjalnie emocji nie okazuje - chyba, że się wkurzy.

A teraz fota z przed 1,5 tygodnia więc pewnie sporo urosło

śliczne to Twoje maleństwo.
Mój TŻ jak sobie przypomni to okazuje emocje, najczęsciej przy kłótni, jedynie co to stał się troszke potulniejszy-bez gderania robi herbatki czy kanapki do łóżka


dziewczyny podczytuje Was,ale jakos się nie udzielam,ostatnio jestem jakaś taka do d**y

miłego wieczorku uciekam pod kołderke:roza :