Mamy wrzesień-październik 2011 :)

[mucka21]

Napisane przez acelinka

tweedledee, bardzo mi przykro skoro twierdzisz, że czujesz że to nie ciaża, to po prostu starajcie się nadal, pamiętaj, że nowy cykl to nowe szanse i musicie wierzyć że się uda
PS a jak się już uda to koniecznie wpadnij sie do nas pochwalić i ogólnie wpadaj do nas jeśli tylko masz na to siłe

lausanne, ja tam wole szczerośc i tak jak lewaloff najgorszą prawde niż jakieś słodkie kłamstwa. Ale z drugiej strony skoro chce być mężem i kochankiem to mógł poczekać do rozwiązania Dla mnie sytuacja jest jasna skoro mnie nie kocha, to broń boże ze mną nie śpi, nie mówiąc już o jakichkolwiek przytulankach czy czymś więcej.
Życzę Ci dużo siły w tej sytuacji, jesteś silną kobieta i dasz rade

no air, ja proponuję wybrac się do lekarza i na pare dni zwolnienia. Też zawsze lekceważe przeziębienia a nawet gorsze choróbska, ale teraz mam zamiar to zmienić bo chodzi nie tylko o moje zdrowie ale i o zdrowie maleństwa.

podpisuje się pod tym czytam was cały czas, napisałaś to co ja chciałam napisać ale za bardzo pisać nie mogę bo leże i trochę nie wygodnie ale czytam was

co do krwawień mój gin powiedział że jak tylko cokolwiek niepokojącego będzie to przyjść, nawet jak to będą różowe upławy czy plamka, lepiej sprawdzić i się upewnić że jest dobrze niż miałoby być za późno.

pół nocy nie spałam bo takie dziwne uczucie miałam nie bolał mnie brzuch ale jakby tak "mdlił" trochę mnie to wystraszyło i nie mogłam spać, takie dziwne uczucie. i dziwi mnie to że nie sikam ciągle wcześniej jak wieczorem się choć trochę napiłam to w nocy sikałam już a teraz mogę wieczorem się napić dużo, w nocy jeszcze a rano nawet mnie do łazienki nie ciągnie tak mam chyba odkąd byłam w szpitalu
i jak czuję że coś mi leci to co chwile sprawdzam w majtkach czy nie coś złego, ale na szczęście tylko upławy białe, po tym co przeżyłam mam stracha i boję się też o tą odwarstwioną kosmówkę

[cotynato]

A mnie dzisiaj w nocy takie skurcze dziwne obudziły, wstałam przerażona ale na szczęście przeszło. Nie wiem co to było ale strachu się najadłam

[gerda]

Witam,

A mnie przerażają coraz bardziej moje sny! nie mam pojęcia skąd mi się to bierze ale watki są zabójcze a siku to mogę robić co godzinę

[MalgosiaM8]

Napisane przez gerda

Witam,

A mnie przerażają coraz bardziej moje sny! nie mam pojęcia skąd mi się to bierze ale watki są zabójcze a siku to mogę robić co godzinę

Sny też mam z kosmosu już od dłuższego czasu, dziś śniło mi się coś, wstałam siku po 6 i pożegnać męża położyłam się z powrotem i sen się dokończył

Zrobię dziś mężusiowi obiado-kolacje niech ma , walentynka miejmy nadzieje dziś dojdzie na adres domowy jego mamusia odrazu do niego zadzwoni że coś jest, to pojedzie a co jeszcze ? Nie mam pomysłu chyba że upojny wieczór

Nawet ok dziś, jak czuję że mdłości idą to zajadam je czymś jakoś rozsądnie, bo owocem albo jogurtem , narazie tylko kg do przodu od początku, a brzuch mam już duży

[cotynato]

E to jeszcze spokojnie, to narazie jelitka się wypychają.

Mnie narazie łapią takie ataki głodu wieczorem że masakra. Na bank przytyję duuużo

[No air]

Strasznie mdli mnie od rana, wymiotowałam chyba już 10 razy. :/
Okropnie mi słabo, nie dam chyba rady w pracy, myślę nad tym zwolnieniem... Wiem, że w pracy się wkurzą, kierowniczka poszła od dziś na urlop, no ale nie dam rady... Mam taki rodzaj pracy, że nie mogę chodzić do łazienki co 15 minut, nawet nie co 30... :/ A teraz nadal okropnie mnie mdli, nie będę siedzieć przy kasie i myśleć: "Zwymiotuję czy nie?"...

[agnyska81]

Nie miałam zamiaru oceniać męża Lausanne, ale uderzyło mnie to jedno:

Napisane przez lausanne

On chce byc nadal moim mężem, przyjacielem, kochankiem itd. tylko chce zeby byla jasnosc - nie kocha. Jest z obowiązku.

To już dla mnie masakracja kompletna Chce być mężem, przyjacielem i kochankiem z obowiązku żeby co? Wygodniej mu było? Nie sprawić przykrości żonie, bo w ciąży? Z jednej strony miał oszukiwać, że kocha i nic się nie zmieniło, a z drugiej teraz chce nadal to robić tylko "bez zobowiązań". Mam chyba za malutki móżdżek, bo nie ogarniam

Napisane przez lewaloff

BMI > 27, wagi nie podam, choćby mnie żywcem przypiekali

Dziękuję, nieco mi brakuje, ale niestety niewiele.

Napisane przez tweedledee

Cześć dziewczyny, wczoraj wieczorem nie miałam siły już się logować, bo informacja ze szpitala dosłownie mnie dobiła, wypłkałam się za wszystkie czasy, okazało się, że właśnie najprawdopodobniej to była ciąża biochemiczna. Lekarka zrobiła USG i stwierdziła, że nawet jeśli to byłaby ciąża, to zbyt wczesna, by wykryć ją na USG, co było logiczne, ale i tak poczułam się strasznie Dostałam Duphaston na podtrzymanie ewentualnej ciąży, ale już po prostu wiem, że jej nie ma, bo mam normalny okres. Czuje się po prostu podle, chociaż o samej ciąży wiedziałam tylko jeden dzień. Jeden najwspanialszy dzień. Ale następnym razem na pewno nie będę robiła testów tak szybko, nie ma sensu robić sobie nie potrzebnej nadziei. Także życzę wam kochane udanych pozostałych 7 miesięcy, braku powikłań i zdrowych maleństw Może spotkamy się na innym wątku.

Bardzo Ci współczuję

Napisane przez No air

Teraz pluję sobie w brodę, że powiedziałam już o tym w pracy, koleżanki pewnie już są na mnie wściekłe, bo kierowniczka zmieniła grafik ze względu na mnie...

W dodatku teraz się podziębiłam, nie wiem jak dam radę jutro w pracy, bo po kilka godzin siedzę na przeciągu i boję się, że będzie jeszcze gorzej. :/ Narazie piję lipę i mleko z miodem, ciągle biegam siusiu.

No air, ja rozumiem strach, ale chyba sama sobie za wiele wkręcasz. Przecież dobrze, że powiedziałaś w pracy, skoro masz taką a nie inną specyfikę. Miałaś zamiar nie mówić i dalej dźwigać? Nie sądzisz, że to byłoby o wiele gorsze i gdyby coś się (odpukać) stało, to pewnie miałabyś potem do siebie wielkie pretensje.
A przeziębienie w ciąży jednak lepiej wyleżeć, przecież to samo nie minie jak będziesz chodzić po zimnie, siedzieć w przeciągu, a może rozwinąć się w coś gorszego i znowu będzie płacz.

Napisane przez cotynato

Każda z nas tu panikuje po trochu, oby do 12 tygodnia

Myślisz, że nam to w 12 tygodniu minie? Fątpię Potem będziemy się martwić czy dziecko za wolno/za szybko nie rośnie, że za mało się rusza, że możemy za wcześnie urodzić, a to znowu, że termin minął, a się nie rodzi. A jak się urodzi to znowu kolejne powody do zmartwień: że za mało je, że płacze, że kolka, że gorączka, katarek... Niekończące się zmartwienia matki

A ja nie mam nocnych przebojów: ani latania do wc, ani filmów fabularnych. Myślałam, że jak w poprzedniej ciąży miałam to teraz będzie podobnie, a tu całkiem co innego Teraz koło 20:00 robię się senna, mogę się położyć i spać 12 godzin bez przerwy

[cotynato]

Napisane przez No air

Strasznie mdli mnie od rana, wymiotowałam chyba już 10 razy. :/
Okropnie mi słabo, nie dam chyba rady w pracy, myślę nad tym zwolnieniem... Wiem, że w pracy się wkurzą, kierowniczka poszła od dziś na urlop, no ale nie dam rady... Mam taki rodzaj pracy, że nie mogę chodzić do łazienki co 15 minut, nawet nie co 30... :/ A teraz nadal okropnie mnie mdli, nie będę siedzieć przy kasie i myśleć: "Zwymiotuję czy nie?"...

Biedactwo, kurcze mnie już mdłości wykańczają a jak bym jeszcze miała wymiotować to bym się załamała.

Napisane przez agnyska81

Myślisz, że nam to w 12 tygodniu minie? Fątpię Potem będziemy się martwić czy dziecko za wolno/za szybko nie rośnie, że za mało się rusza, że możemy za wcześnie urodzić, a to znowu, że termin minął, a się nie rodzi. A jak się urodzi to znowu kolejne powody do zmartwień: że za mało je, że płacze, że kolka, że gorączka, katarek... Niekończące się zmartwienia matki

A ja nie mam nocnych przebojów: ani latania do wc, ani filmów fabularnych. Myślałam, że jak w poprzedniej ciąży miałam to teraz będzie podobnie, a tu całkiem co innego Teraz koło 20:00 robię się senna, mogę się położyć i spać 12 godzin bez przerwy

Wiem wiem, masakra, ale jakoś lepiej się żyje wyznaczając sobie te granice kiedy już będzie dobrze. Wiadomo, ze to będzie się przesuwało, ale ten niebezpieczny okres i wieczne zaglądanie w majtki już mnie wykańcza haha

[No air]

Dzwoniłam już do kierowniczki, zadowolona nie była, ma jechać do pracy i grafik zmieniać. Ja jutro do lekarza idę, mam nadzieję że da mi to zwolnienie...

[asionek31]

Napisane przez OrangeJuice

Dziś zaczynam 8 tydzień, który powitał mnie z rana krwotokiem z nosa. Na szczescie przeczytalam ze to dosc czesto spotykane zjawisko u ciezarnych. Miłego dnia

tez tak mialam wczoraj podobno to normalne tak jak krwawienia z dziasel ...

Napisane przez gerda

Witam,

A mnie przerażają coraz bardziej moje sny! nie mam pojęcia skąd mi się to bierze ale watki są zabójcze a siku to mogę robić co godzinę

sny w ciazy pokopane to norma

Napisane przez No air

Strasznie mdli mnie od rana, wymiotowałam chyba już 10 razy. :/
Okropnie mi słabo, nie dam chyba rady w pracy, myślę nad tym zwolnieniem... Wiem, że w pracy się wkurzą, kierowniczka poszła od dziś na urlop, no ale nie dam rady... Mam taki rodzaj pracy, że nie mogę chodzić do łazienki co 15 minut, nawet nie co 30... :/ A teraz nadal okropnie mnie mdli, nie będę siedzieć przy kasie i myśleć: "Zwymiotuję czy nie?"...

idz do gina i popros o zwolnienie juz ... skoro masz taka , a nie inna prace , do tego bardzo sie stresujesz to chyba sensu nie ma sie meczyc ??

[esenca]

sny w ciazy pokopane to norma
Moje sny to nawet mnie przerażają, ostatnio kaczka z kreskówki ukradła mi buta i pół nocy się z nią ganiałam

[AgnesD]

Napisane przez esenca

sny w ciazy pokopane to norma
Moje sny to nawet mnie przerażają, ostatnio kaczka z kreskówki ukradła mi buta i pół nocy się z nią ganiałam

Ja też mam świetne sny, niestety bardziej przerażające zabijają, strzelają pół nocy ganiają z pistoletem lub nożem. Jak TZ opowiadałam to tylko kiwał głową i sie dziwił ze tak pamiętam dokładnie(a one takie realistyczne) zakaz oglądania wieczorami filmów z morderstwami zarządziłam

[Mrówaaa]

Napisane przez Mrówaaa

Dziewczyny nie wiem co mam zrobić
Zrobiłam dziś kolejny test i negatyw... Umówiłam się do ginekologa za 2 tyg., ale ja tyle nie wytrzymam
Miesiączki nie mam nadal (jest już tydzień po terminie, a od 2 tyg mam bóle)... brzuch mi chyba zaraz rozsadzi bo boli mnie tak jak na miesiączkę tyle, ze kilka razy mocniej niż zwykle.
Zjadłam tyle no-spy forte dziś i nic nie pomaga
Wymiotowałam już kilka razy... I cały czas mnie mdli...
TŻ do 21 w pracy, a sama w takim stanie nie chcę wychodzić na miasto. Myślicie, że jeśli pojadę z nim wieczorem na izbę przyjęć lub pogotowie to skierują mnie na ginekologię?

Gdzie ja w nocy lekarza dorwę?

Najgorsze jest to że jutro mam egzaminy na uczelni do której jadę godzinę pociągiem

Cześć dziewczyny... Wtedy tego 28 stycznia dostałam skierowanie do szpitala na oddział ginekologiczny... W skrócie to miałam operacje i mam co prawda pięknie zszytą 12 cm ranę jak po cesarce... 9 lutego wyszłąm ze szpitala... Teraz dochodzę do siebie...

Okazało się, że miałam w jajniku w środku krwiaka wielkości piłeczki do golfa, który spowodował, że torebka jajnika pękła, dodatkowo rozwinęło się zapalenie przydatków i zaczął się zbierać jakiś płyn w jamie brzusznej... Acha i mój lewy jajowód był skręcony 2 razy także nie był drożny...

Niestety wycieli mi większą część lewego jajnika... I przez ten płyn musieli mi wyczyścić całą jame brzuszną i dlatego mnie tak wszystko masakrycznie boli..
Ogólnie to przeżyłam mały koszmar... ale już jest nieco lepiej


Pozdrawiam przyszłe mamuśki
Zazdroszczę wam ciąży...
Ja muszę na co najmniej pół roku wstrzymać staranka...

[cotynato]

ojej to faktycznie nieciekawie, ale dobrze, że masz to już za sobą i będzie lepiej

[Mrówaaa]

Napisane przez cotynato

ojej to faktycznie nieciekawie, ale dobrze, że masz to już za sobą i będzie lepiej

I całą sesję mam do tyłu...

[agnyska81]

Mrówaa, współczuję przejść i zawalonej sesji też przy okazji.

[magduchahahaha]

Witamy po raz kolejny
Pisałam juz tu kiedyś, lecz wszystkie objawy pierwszego trymestru zebrane do kupy niestety zabrały mi chęc dalszego udzielania się na forum...
Jednak pomału docieramy do końca pierwszego trymestru, dokuczliwe objawy pomału mijają, więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie, tym razem postaram się pisac częściej niż raz w miesiącu
Jestem juz mamusia majowo-czerwcowa 2009, a teraz przewidywany termin porodu to około 19 wrześnie

[asionek31]

Napisane przez Mrówaaa

Cześć dziewczyny... Wtedy tego 28 stycznia dostałam skierowanie do szpitala na oddział ginekologiczny... W skrócie to miałam operacje i mam co prawda pięknie zszytą 12 cm ranę jak po cesarce... 9 lutego wyszłąm ze szpitala... Teraz dochodzę do siebie...

Okazało się, że miałam w jajniku w środku krwiaka wielkości piłeczki do golfa, który spowodował, że torebka jajnika pękła, dodatkowo rozwinęło się zapalenie przydatków i zaczął się zbierać jakiś płyn w jamie brzusznej... Acha i mój lewy jajowód był skręcony 2 razy także nie był drożny...

Niestety wycieli mi większą część lewego jajnika... I przez ten płyn musieli mi wyczyścić całą jame brzuszną i dlatego mnie tak wszystko masakrycznie boli..
Ogólnie to przeżyłam mały koszmar... ale już jest nieco lepiej


Pozdrawiam przyszłe mamuśki
Zazdroszczę wam ciąży...
Ja muszę na co najmniej pół roku wstrzymać staranka...

przykro mi bardzo ale najwazniejsze , ze masz juz to za soba

Napisane przez magduchahahaha

Witamy po raz kolejny
Pisałam juz tu kiedyś, lecz wszystkie objawy pierwszego trymestru zebrane do kupy niestety zabrały mi chęc dalszego udzielania się na forum...
Jednak pomału docieramy do końca pierwszego trymestru, dokuczliwe objawy pomału mijają, więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie, tym razem postaram się pisac częściej niż raz w miesiącu
Jestem juz mamusia majowo-czerwcowa 2009, a teraz przewidywany termin porodu to około 19 wrześnie

witaj i zostan juz z nami

[acelinka]

Napisane przez cotynato

A mnie dzisiaj w nocy takie skurcze dziwne obudziły, wstałam przerażona ale na szczęście przeszło. Nie wiem co to było ale strachu się najadłam

pewnie fasolek robił impreze i macica się rozkurczała i skurczała

Laski, ja te zmam kosmiczne sny ostatnio mi sie śniło ze mnie jakieś stworki owłosione gonią po mieście

no air, lepiej kochana idź na zwolnienie ginekolog na pewno da Ci zwolnienei w takiej sytuacji. Na Twoim miejscu to już bym nie wracała do pracy. Teraz z powodu mdłości, a potem z powodu brzuszka bo bedzie Ci coraz ciężej przecież i coraz częściej będziesz musiała iśc do toalety.

[19natka88]

Hej kobietki Współczuję wam tych nerwów z plamieniami i bólami
Mrówaaa dużo zdrowia teraz
tweedledee przykro mi

My dzisiaj zaczęliśmy "magiczny" 12 tydzień, mdłości prawie brak
Na walentynki szykuję kolacyjkę i jakiś miły wieczór potem

Wczoraj od moich sąsiadów dostaliśmy tort I jak narazie nie mogę się dowiedzieć dlaczego, będę się tam musiała osobiście pofatygować chyba Pyszności

[cotynato]

Ja też chce takich sąsiadów i tort .

A to jacyś znajomi może otruty? albo czegoś oczekują w zamian haha.

[19natka88]

Napisane przez cotynato

Ja też chce takich sąsiadów i tort .

A to jacyś znajomi może otruty? albo czegoś oczekują w zamian haha.

Oni mają czasami takie genialne pomysły Zatruty chyba nie był bo już zniknął Oczekiwać to mogą chyba zaproszenia na flaszkę Jutro się dowiem - mam nadzieję

[acelinka]

natka tort wygląda pysznie nie dziwie się że już zniknął

na tvn style lecial przed chwilą program "miedzy nami rodzicami" i dyskutowali o tym, czy możliwy jest orgazm podczas porodu

[gerda]

Napisane przez 19natka88

Hej kobietki Współczuję wam tych nerwów z plamieniami i bólami
Mrówaaa dużo zdrowia teraz
tweedledee przykro mi

My dzisiaj zaczęliśmy "magiczny" 12 tydzień, mdłości prawie brak
Na walentynki szykuję kolacyjkę i jakiś miły wieczór potem

Wczoraj od moich sąsiadów dostaliśmy tort I jak narazie nie mogę się dowiedzieć dlaczego, będę się tam musiała osobiście pofatygować chyba Pyszności

Tort fajowy i sąsiedzi godni pozazdroszczenia smacznego aż mi ślinka cieknie

[19natka88]

Napisane przez acelinka

natka tort wygląda pysznie nie dziwie się że już zniknął

na tvn style lecial przed chwilą program "miedzy nami rodzicami" i dyskutowali o tym, czy możliwy jest orgazm podczas porodu

Oglądałam o tym program! Twierdzili, ze kobieta sama może się wprowadzić w taki stan podczas porodu, jakby przeżywała orgazm I pokazywali filmiki i kobiety faktycznie wyglądały i wydawały dźwięki jakby dochodziły Ale podobno 2 lata trzeba się tego uczyć

Znacie jakiś nieskomplikowany przepis na pierś z kurczaka?

[gerda]

Napisane przez acelinka

natka tort wygląda pysznie nie dziwie się że już zniknął

na tvn style lecial przed chwilą program "miedzy nami rodzicami" i dyskutowali o tym, czy możliwy jest orgazm podczas porodu

I czego się dowiedziałaś?

[asionek31]

Napisane przez 19natka88

Hej kobietki Współczuję wam tych nerwów z plamieniami i bólami
Mrówaaa dużo zdrowia teraz
tweedledee przykro mi

My dzisiaj zaczęliśmy "magiczny" 12 tydzień, mdłości prawie brak
Na walentynki szykuję kolacyjkę i jakiś miły wieczór potem

Wczoraj od moich sąsiadów dostaliśmy tort I jak narazie nie mogę się dowiedzieć dlaczego, będę się tam musiała osobiście pofatygować chyba Pyszności

sliczny torcik pozazdroscic sasiadow



co do oragzmu , niekotre kobiety twierdza , ze jest mozliwy
jak chcecie to na yutub jest filmik jak kobieta ma podczas porodu w wodzie
ogolnie polecam tez obejrzec Porodowy Biznes , jest chyba 9 cz. , ale sa krotkie , bardzo ciekawy dokument
ja dzieki niemu przestalam sie bac porodu

[Grennie]

Napisane przez 19natka88

My dzisiaj zaczęliśmy "magiczny" 12 tydzień, mdłości prawie brak
Na walentynki szykuję kolacyjkę i jakiś miły wieczór potem

Wczoraj od moich sąsiadów dostaliśmy tort I jak narazie nie mogę się dowiedzieć dlaczego, będę się tam musiała osobiście pofatygować chyba Pyszności

Ojej ale Ci zazdroszczę!!! i końca mdłości i oczywiście sąsiadów

[tredulka]

Napisane przez cotynato

Kochana a to ty usłyszałaś że martwy płód? Jak tam widziałaś serduszko już?

tak to ja. Na IP mi pani dr zafundowala taka rozrywke, ktora kosztowala mnie tydzien placzu i nerwow poczym poszlam do lekarza innego na usg i powiedzial ze wszystko dobrze ze dzidziol rozwija sie książkowo i widzialam jak serdunio wali 122/min Dzieki ze pytasz pisalam juz o tym i nawet wstawialam fotke mojej fasoli

[19natka88]

Napisane przez asionek31

sliczny torcik pozazdroscic sasiadow



co do oragzmu , niekotre kobiety twierdza , ze jest mozliwy
jak chcecie to na yutub jest filmik jak kobieta ma podczas porodu w wodzie
ogolnie polecam tez obejrzec Porodowy Biznes , jest chyba 9 cz. , ale sa krotkie , bardzo ciekawy dokument
ja dzieki niemu przestalam sie bac porodu

Może ja jestem jakaś dziwna albo dopiero mi przyjdzie strach ale na dzień dzisiejszy nie boję się porodu

Napisane przez Grennie

Ojej ale Ci zazdroszczę!!! i końca mdłości i oczywiście sąsiadów

Wiesz, zależy co sąsiedzi chcą za to
Mój brzuch wydaje jakieś dziwne dźwięki