Walczymy o nasze marzenia! cz.3

[karolca]

Napisane przez alexa83

ja też lubie na ciuchach kupować a czasem można takie perełki wysznupać! za śmieszne pieniądze.
No tak cuda się zdarzają...
Daleko mieszkasz od niej?? a to Twoja chrześniaczka?? ile ma??

Prawie 200 km, chrześniaczka TŻ i ma już rok i 2 miesiące


Najbardziej podobało mi się, jak przyjechaliśmy do szwagierki, szwagier trzyma ją na rękach a ta od razu pokazuje, że chce do mnie na ręce xD Wtedy ciągle za mną chodziła i tylko ze mną chciała się bawić Ale małe dzieci zawsze mnie lubiły.
Mój siostrzeniec też uwielbia się ze mną bawić, bo wie, że kochana ciotka pozwoli (prawie) na wszystko. Zabijamy się, walczymy, strzelamy.

[alexa83]

Napisane przez paulinaizabela

ale naważniejsze by się doczekać

tak to prawda!!

Napisane przez karolca

Prawie 200 km, chrześniaczka TŻ i ma już rok i 2 miesiące


Najbardziej podobało mi się, jak przyjechaliśmy do szwagierki, szwagier trzyma ją na rękach a ta od razu pokazuje, że chce do mnie na ręce xD Wtedy ciągle za mną chodziła i tylko ze mną chciała się bawić Ale małe dzieci zawsze mnie lubiły.
Mój siostrzeniec też uwielbia się ze mną bawić, bo wie, że kochana ciotka pozwoli (prawie) na wszystko. Zabijamy się, walczymy, strzelamy.

to faktycznie kawał drogi :/
No tak ciocia rozpieszcza

[karolca]

Napisane przez alexa83

tak to prawda!!



to faktycznie kawał drogi :/
No tak ciocia rozpieszcza

Jednego go mam
a on jedną taką ciotkę

[nadiazloto1]

Alexa ładnie jajeczko rośnie. Teraz trzeba sprawdzać dalej czy rośnie i kiedy pęka i czy pęka, bo może masz owulację tylko późno i krótką fazę lutealną, a to trzeba leczyć. Kiedy kolejny monitoring? W piątek?

[Irmusia81]

Cześć dziewczyny

Właśnie wróciliśmy z Krakowa - ostatnie szaleństwa na wyprzedażach A teraz kawka i wizaż

Edziu gratuluję córeczki:jupi : Super, że wszystko w porządku z Malutką Oby tak dalej

Cora bardzo się cieszę, że dobrze się czujecie A co do paniki, to uważam i słyszałam od niejednej mamy, że to normalne Na pewno wszystkie lęki o opiekę nad dzidzią miną jak Lilusia będzie już na świecie Pozdrowionka dla Was

Karolca kuruj się Kochana, bo o choróbsko teraz nie trudno I dbaj o ciepło w stopy, bo można się zapalenia przydatków nabawić. Życzę zdrówka i udanych staranek

alexa to super, że pęcherzyk rośnie Pewnie owulacja jest u Ciebie póżniej niż w połowie cyklu Myślę, że powinnaś się dowiedzieć, kiedy pęka pęcherzyk i w ten sposób będziesz wiedzieć ile trwa faza lutealna (ta po pęknięciu pęcherzyka) i czy czasem nie jest za krótka. Owocnych staranek Kochana

Paulinko trzymam kciuki

Dania porywam
Edziu porywam
Niech moc będzie z nami!

Magdulec to może przedłużysz L4? Muszę spróbować smażonych parówek

Widzę, że o zakupach w lumpkach piszecie. Jestem za! Jest tam tyle ślicznych, niezniszczonych ubranek dla dzieciątek Bardzo często nie mogę się oprzeć pokusie, żeby sobie je pooglądać chociaż

[alexa83]

Napisane przez nadiazloto1

Alexa ładnie jajeczko rośnie. Teraz trzeba sprawdzać dalej czy rośnie i kiedy pęka i czy pęka, bo może masz owulację tylko późno i krótką fazę lutealną, a to trzeba leczyć. Kiedy kolejny monitoring? W piątek?

Napisane przez Irmusia81

alexa to super, że pęcherzyk rośnie Pewnie owulacja jest u Ciebie póżniej niż w połowie cyklu Myślę, że powinnaś się dowiedzieć, kiedy pęka pęcherzyk i w ten sposób będziesz wiedzieć ile trwa faza lutealna (ta po pęknięciu pęcherzyka) i czy czasem nie jest za krótka. Owocnych staranek Kochana

Dziewczyny kurcze nic nie wiem na ten temat tej fazy lutealnej:/ najgorsze, że nie mam jak tego sprawdzić bo ona przyjmuje dopiero w poniedziałek i co teraz mam zrobić?? a dziwne, że ginka nic nie powiedziała na ten temat! ona w ogóle jest zakręcona... jeśli mam za krótką to jak się to leczy?

[paulinaizabela]

Irmusia co tam ciekawego upolowałaś na wyprzedażach??

[Irmusia81]

Alexa jeżeli chcesz się dowiedzieć, kiedy pęka pęcherzyk to trzeba robić usg co 2 dni albo codziennie. Kurcze dziwna lekarka, że nie powiedziła Ci, żebyś poszła sprawdzić co z pęcherzykiem ( ale moja niestety jest podobna). Jeżeli faza lutealna (czyli okres od pęknięcia pęcherzyka do @) jest za krótka to bierze się luteinę albo jakieś inne leki z progesteronem. Moja ginka kazała mi też sprawdzić prolaktynę, bo ona może być powodem późnej owulacji. U mnie to się sprawdziło. Prl za wysoka i teraz jak biorę bromergon to w naturalnych cyklach skok temperatury mam w 14-15 dc (bez bromergonu skok w 17-18 dc), a po Clo mi niestety pęcherzyki nie pękają a temperatury nie mierzę bo te wszystkie leki fałszują wykresy. Chyba poradzę Ci to co sama zamierzam zrobić : zmień lekarza, bo leczenie raz w tyg nie ma sensu

Paulinko kupiłam sobie czarne balerinki i bordową kurtkę na wiosnę (choć z przeceny zimowej). W auchan jest wyprzedaż książek i też się obkupiliśmy między innymi poradnik Aktywne 9 miesięcy

[paulinaizabela]

Napisane przez Irmusia81

Paulinko kupiłam sobie czarne balerinki i bordową kurtkę na wiosnę (choć z przeceny zimowej). W auchan jest wyprzedaż książek i też się obkupiliśmy między innymi poradnik Aktywne 9 miesięcy

to super, ze zakupki się udały
a książka na pewno się przyda

[nadiazloto1]

Napisane przez Irmusia81

Chyba poradzę Ci to co sama zamierzam zrobić : zmień lekarza, bo leczenie raz w tyg nie ma sensu

I chyba masz rację, nie ma co czekać, bo to do niczego nie prowadzi. Szkoda czasu, nerwów i nadziei.

[alexa83]

Napisane przez Irmusia81

Alexa jeżeli chcesz się dowiedzieć, kiedy pęka pęcherzyk to trzeba robić usg co 2 dni albo codziennie. Kurcze dziwna lekarka, że nie powiedziła Ci, żebyś poszła sprawdzić co z pęcherzykiem ( ale moja niestety jest podobna). Jeżeli faza lutealna (czyli okres od pęknięcia pęcherzyka do @) jest za krótka to bierze się luteinę albo jakieś inne leki z progesteronem. Moja ginka kazała mi też sprawdzić prolaktynę, bo ona może być powodem późnej owulacji. U mnie to się sprawdziło. Prl za wysoka i teraz jak biorę bromergon to w naturalnych cyklach skok temperatury mam w 14-15 dc (bez bromergonu skok w 17-18 dc), a po Clo mi niestety pęcherzyki nie pękają a temperatury nie mierzę bo te wszystkie leki fałszują wykresy. Chyba poradzę Ci to co sama zamierzam zrobić : zmień lekarza, bo leczenie raz w tyg nie ma sensu

Paulinko kupiłam sobie czarne balerinki i bordową kurtkę na wiosnę (choć z przeceny zimowej). W auchan jest wyprzedaż książek i też się obkupiliśmy między innymi poradnik Aktywne 9 miesięcy

heh no tylko jak ona tak przyjmuje to ja na to nie mam wpływu prl już unormowałam mam z 32 spadła do 12, najgorsze, że ja nie mam na jakiego lekarza zmienić nie mam pojęcia gdzie bym mogła się udać, żadna pewność, że ktoś sie lepiej mną zajmie a ona była pierwszą która coś zaczęła działać! powiedziała, że w następnym cyklu na drugą połowe coś mi da jakiś lek nie pamiętam jaki i wtedy zastrzyk jakiś chyba na o więc może wie co robi?? może powinnam zacząć mierzyć tempke?? ale jak mówisz, że leki fałszują:/

[nadiazloto1]

Napisane przez alexa83

heh no tylko jak ona tak przyjmuje to ja na to nie mam wpływu prl już unormowałam mam z 32 spadła do 12, najgorsze, że ja nie mam na jakiego lekarza zmienić nie mam pojęcia gdzie bym mogła się udać, żadna pewność, że ktoś sie lepiej mną zajmie a ona była pierwszą która coś zaczęła działać! powiedziała, że w następnym cyklu na drugą połowe coś mi da jakiś lek nie pamiętam jaki i wtedy zastrzyk jakiś chyba na o więc może wie co robi?? może powinnam zacząć mierzyć tempke?? ale jak mówisz, że leki fałszują:/

Z tego co piszesz wynika że ma ona jakiś plan, tylko gorzej z jego realizacją. To prywatna ginka?

[alexa83]

Napisane przez nadiazloto1

Z tego co piszesz wynika że ma ona jakiś plan, tylko gorzej z jego realizacją. To prywatna ginka?

tak prywatna, ale nie jest osobą której zależy tylko na kasie w poniedziałek wzięła 50zł a dziś nic, chodzę co miesiąc może dlatego...
plan jakiś ma to widać jak u niej jestem to myśli i się zastanawia co dale co mi podać... powiedziała, że teraz poczekamy spokojnie a w kolejnym cyklu mam brać nadal clo i przyjść znowu na monitoring i wtedy coś tam ma mi dołożyć jakiś lek w 2 fazie cyklu i ten zastrzyk na pęknięcie jajeczka

[nadiazloto1]

Napisane przez alexa83

tak prywatna, ale nie jest osobą której zależy tylko na kasie w poniedziałek wzięła 50zł a dziś nic, chodzę co miesiąc może dlatego...
plan jakiś ma to widać jak u niej jestem to myśli i się zastanawia co dale co mi podać... powiedziała, że teraz poczekamy spokojnie a w kolejnym cyklu mam brać nadal clo i przyjść znowu na monitoring i wtedy coś tam ma mi dołożyć jakiś lek w 2 fazie cyklu i ten zastrzyk na pęknięcie jajeczka

Ten lek to pewnie luteina albo duphaston (luteina dużo tańsza) i to dobry plan. Szkodza tylko, że tak rzadko przyjmuje. Widać, że na kasie jej nie zależy bo przyjmowałaby codziennie albo przyszłaby dla Ciebie w inny dzień żeby sprawdzić tą owu-takich dziewczyn jak Ty pewnie ma sporo i wszystkim wyszłoby to na dobre

[alexa83]

Napisane przez nadiazloto1

Ten lek to pewnie luteina albo duphaston (luteina dużo tańsza) i to dobry plan. Szkodza tylko, że tak rzadko przyjmuje. Widać, że na kasie jej nie zależy bo przyjmowałaby codziennie albo przyszłaby dla Ciebie w inny dzień żeby sprawdzić tą owu-takich dziewczyn jak Ty pewnie ma sporo i wszystkim wyszłoby to na dobre

dokładnie duphaston no tak tylko ona pracuje w szpitalu i przyjmuje jeszcze w innej miejscowości pewnie w te pozostałe dni, a ja nie mam jak tam dojechać bo kawałek jest i mi z pracą koliduje

[nadiazloto1]

Napisane przez alexa83

dokładnie duphaston no tak tylko ona pracuje w szpitalu i przyjmuje jeszcze w innej miejscowości pewnie w te pozostałe dni, a ja nie mam jak tam dojechać bo kawałek jest i mi z pracą koliduje

Aha, zapracowana kobieta
Duphaston teraz z 32zł kosztuje za paczkę, jak chcesz zaoszczędzić to powiedz żeby przepisała Ci luteinę, bo często bierze się to przez kilka cykli, a opakowanie na 1 cykl chyba starcza-zależy jaka dawkę zapisze.

[magdulec]

alexa piekne jajeczko

irmusia narazie nie chce isc dalej na L4, bo dopoki moge pracowac to chce chodzic do pracy bo samej w domu ciezko wysiedziec, moze jakby pogoda byla inna to na spacerki bym z pieskiem chodziła a tu mróz i wieje

moja siostra jak dowiedziala sie ze bedzie ciocia to powiedziala ze w koncu moze szalec po lumpeksach bo są takie fajne ubranka, juz ją widze w akcji

zjadłam własnie jakbłuszka, dzisiaj jakos nawet mnie nie mdliło.....

DZIEWCZYNKI WSZYSTKIE SIĘ DOCZEKACIE FASOLEK!!!!!
(w koncu mogę pocieszac i dac nadzieje)

na odwage i nadzieje porcja

[Tincia]

To ja dziś tylko zbieram magiczne kuleczki i lece do wanny, bo dzis juz mi minęła wena twórcza na pisanie... Teraz te cykle to mi się dłuuugie wydaja :/

[nadiazloto1]

Napisane przez magdulec

dzisiaj jakos nawet mnie nie mdliło.....

Już po mału mdłości zaczną odchodzić, będą czasami takie dni ze wszystko się nasili ale to będą pojedyncze dni

[egwene6]

Cześć dziewczyny


Ja dzisiaj tylko na chwilkę bo dopiero niedawno wróciliśmy z Białegostoku i padam na nos i tylko wpadłam powiedzieć co u nas nowego.

A więc dzisiaj po raz pierwszy zobaczyliśmy dwa bijące serduszka Maluchy bardzo szybko i równo rosną i wygląda na to że mają się całkiem nieźle. A wstępny termin mamy na 10.10.

Nie nadrobiłam jeszcze wszystkich zaległości ale doczytałam się że była mowa o apetycie. Mój jest wręcz przerażający - mogłabym jeść chyba co godzinę i tak jak zawsze dobrze znosiłam głód tak teraz gdy chce mi się jeść zmieniam się w małego potwora

[nadiazloto1]

Napisane przez egwene6

Cześć dziewczyny


Ja dzisiaj tylko na chwilkę bo dopiero niedawno wróciliśmy z Białegostoku i padam na nos i tylko wpadłam powiedzieć co u nas nowego.

A więc dzisiaj po raz pierwszy zobaczyliśmy dwa bijące serduszka Maluchy bardzo szybko i równo rosną i wygląda na to że mają się całkiem nieźle. A wstępny termin mamy na 10.10.

Nie nadrobiłam jeszcze wszystkich zaległości ale doczytałam się że była mowa o apetycie. Mój jest wręcz przerażający - mogłabym jeść chyba co godzinę i tak jak zawsze dobrze znosiłam głód tak teraz gdy chce mi się jeść zmieniam się w małego potwora

To świetnie Fajne uczucie pooglądać serduszka

[Tincia]

Napisane przez egwene6

A więc dzisiaj po raz pierwszy zobaczyliśmy dwa bijące serduszka Maluchy bardzo szybko i równo rosną i wygląda na to że mają się całkiem nieźle. A wstępny termin mamy na 10.10.

niech rosną spokojnie

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

http://www.jestemplodna.pl/23,plodny_sluz_szyjkowy.html

takie tam ciekawostki, apropo tego wiesiołka o którym mówiłyście itp Może już to wszystko wiecie, ale jak dla mnie całkiem całkiem popisane.

[nadiazloto1]

Witam się zimowo
U nas napadało z 5cm śniegu i ciągle pada. A wczoraj wieczorem tak mi się pić chciało, że od razu mówłam do TZ że mróz idzie
Nawet TZ od rana w kominku napalił, żeby było cieplej jak wstanę

[pacierp]

Cześć

Gratuluję wszystkim dziewczynom, którym się udało

Edziu Tobie również gartuluję córci

Ja poproszę o zmianę last @ 16.02.
Cykle mi się strasznie skróciły i już 2-gi raz z rzędu miałam cykl 22 dniowy. Nie wiem z jakiej paki tak się dzieje. Coś się rozregulowało. I najprawdopodobniej miałam owu w 11dc, bo miałam duży pęcherzyk i testy owu też były pozytywne, ale czy pękł to tego nie wiem

Poza tym to u mnie nic nowego. Życie mi upływa, cudu nie doświadczyłam i coraz trudniej mi uwierzyć, że to mnie kiedyś spotka. Chyba zostane ostatnia z grupy weteranek. Ot taki to mój los.

[mezaga]

Pacierpku - ja na tej liście będę wisieć wiecznie. Ale mam nadzieję, że Ty nie.

[nadiazloto1]

Marta, Aga do pionu dziewczyny Was przywołuje Nie będziecie wisiały na liście wiecznie, ja to wiem

Marta przeceż Ty masz jeszcze mrozaczki chyba?

[mezaga]

Agatko ja pion zachowuję przecież ile mogę
Gdyby nie to to już bym się dawno załamała. I pisałabym do Was z wariatkowa.

[nadiazloto1]

Napisane przez mezaga

Agatko ja pion zachowuję przecież ile mogę
Gdyby nie to to już bym się dawno załamała. I pisałabym do Was z wariatkowa.

Wiem kochana, Marta pownna brać z Ciebie przykład. Ja wiem, że nikomu nie jest łatwo w takiej sytuacji ale trzeba walczyć albo sobie odpuścić, bo bycie pomiędzy jest niemożliwe

[pacierp]

Tak Nadia mamy 3 śniezynki i myślę, że za jakiś czas się po nie wybierzemy. Zdaję sobie jednak sprawę jakie szanse maja świerze, a jakie mrożone. Mimo wszystko nie poddam się tak łatwo. Dlatego nie pozostaje mi nic innego jak żyć w zawieszeniu.

[mezaga]

Nadia zawieszenia według mnie jest najlepsze
Bo z jednej strony się nie poddajesz, nie załamujesz, nie tracisz zmysłów od myśli, że nie ma dla Ciebie nadziei a z drugiej strony nie napalasz się z każdym cyklem, nie liczysz na to, że stanie się cud, nie walczysz o dziecko za wszelką cenę - a dzięki temu nie masz rozczarowania co miesiąc. Także nie zgodzę się trochę Twoimi słowami. Po prostu żyjesz, robisz to co zwykle ale ziarenko nadziei sobie siedzi w Tobie i czeka na lepsze czasy.