Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D

[201803290936]

Przypaliłam nieco skwarki (na szczęście cebula smaży się wolniej, więc była w sam raz).

[paula78]

Wychodziło mi wszytsko kiedy miałam salon z kuchnią połączony ,odkąd się przeprowadziłam i mam salon i kuchnie osobno ,po dwóch stronach domu przypaliłam gotujące sie buraki
jajka na twardo były ugotowane na beton i wody było jakieś 1 mm

Ale poszłam po rozum do głowy i ustawiam sobie minutnik w piekarniku(,przenośny sie nie sprawdza bo gdzies go zawsze wynosze ,chowam,gubię) ,kiedy cos gotuję lub sygnał w komórce

[gaga87]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Przyznam się, że takowy talent kulinarny posiadam, mój TŻ zawsze chwali moje obiadki, ciasteczka, itp... zawsze mu smakuje z czego bardzo się cieszę bo uwielbiam gotować Ale moją piętą Achillesową placki tortilla, ja tylko wiem ile się nawściekałam robiąc te nieszczęsne placuszki. Wczoraj robiłam kolejne podejście no i kolejna klęska, wszystkie wylądowały w kuble na śmieci. Ale co tam pewnie za niedługo zrobię kolejne podejście

podziwiam determinację ja próbowałam raz, podniszczyłam (na szczęście starą już) patelnię i powiedziałam: nigdy więcej od tej pory kupuję placki tortilla

[kiciakasia]

znowu spalilam garnek
znowu przy gotowaniu ryzu
garnek znowu ten sam, ledwie odszorowany

[Sabcia19]

za brdzo posoliłam ryż

[BajaderkowaBaba]

Próbowałam zrobić tortille rybną mina mojego Tż-ta bezcenna tak obrzydliwego dania nigdy nie jadłam

[malina333]

karpatka
normalnie nie wiem dlaczego ciasto nie wychodzi
robiłam już chyba z 3 lub 4 przepisów. najlepsze jest to, że kiedyś ciasto pięknie rosło i było upieczone a teraz

[gaga87]

Napisane przez malina333

karpatka
normalnie nie wiem dlaczego ciasto nie wychodzi
robiłam już chyba z 3 lub 4 przepisów. najlepsze jest to, że kiedyś ciasto pięknie rosło i było upieczone a teraz

ha! u mnie też problem z karpatką. Wyszła za mało górzysta O ile przy dolnej warstwie wolę, żeby była bardziej gładka (a zwłaszcza w tym wypadku, bo zrobiłam nowocześnie z galaretką) o tyle górną wolę górzystą. No cóż, ale do dzioba lepiej będzie wchodzić

Swoją drogą to mój błąd trochę, bo zawsze przy nakładaniu wygładzałam ciasto bo nic nigdzie w żadnym przepisie moim nie było napisane, a wczoraj przeczytałam na necie, że im bardziej nierówno ciasto położymy, tym większe pagóry wyjdą. Logiczne Z drugą blaszką tak zrobiłam, to już jakieś większe nierówności się pojawiły, ale bez rewelacji.

Malino - może kwestia piekarnika? może coś nie wydala już?

[malina333]

Napisane przez gaga87

ha! u mnie też problem z karpatką. Wyszła za mało górzysta O ile przy dolnej warstwie wolę, żeby była bardziej gładka (a zwłaszcza w tym wypadku, bo zrobiłam nowocześnie z galaretką) o tyle górną wolę górzystą. No cóż, ale do dzioba lepiej będzie wchodzić

Swoją drogą to mój błąd trochę, bo zawsze przy nakładaniu wygładzałam ciasto bo nic nigdzie w żadnym przepisie moim nie było napisane, a wczoraj przeczytałam na necie, że im bardziej nierówno ciasto położymy, tym większe pagóry wyjdą. Logiczne Z drugą blaszką tak zrobiłam, to już jakieś większe nierówności się pojawiły, ale bez rewelacji.

Malino - może kwestia piekarnika? może coś nie wydala już?

no właśnie nie... to ciasto robiłam kilka razy. Trzymałam się przepisu i wychodziło- ale w końcu przestało
nie wiem co robię źle-ciasto nie bardzo rośnie i jest jakby surowe zmieniłam przepis ale dalej to samo...
tym sposobem przestałam piec karpatkę

[gaga87]

Napisane przez malina333

no właśnie nie... to ciasto robiłam kilka razy. Trzymałam się przepisu i wychodziło- ale w końcu przestało
nie wiem co robię źle-ciasto nie bardzo rośnie i jest jakby surowe zmieniłam przepis ale dalej to samo...
tym sposobem przestałam piec karpatkę

Może kiedyś jeszcze się przekonasz
A długo zaparzasz ciasto? (tj. mąkę z wodą i tłuszczem)? Moja mama przyniosła nowy przepis ze smalcem, a tam wskazówka, żeby zaparzać to ciasto 10 min. ciągle mieszając. Ja zaparzałam krócej, ale może również w tym tkwi jakiś sekret?

A jak się już skusisz, to polecam spróbować karpatki z galaretką Tężejącą dowolną galaretkę wylewamy na dolne ciasto, jak zastygnie na to krem i góra. Fajne urozmaicenie, nie jest muląca

[malina333]

Napisane przez gaga87

Może kiedyś jeszcze się przekonasz
A długo zaparzasz ciasto? (tj. mąkę z wodą i tłuszczem)? Moja mama przyniosła nowy przepis ze smalcem, a tam wskazówka, żeby zaparzać to ciasto 10 min. ciągle mieszając. Ja zaparzałam krócej, ale może również w tym tkwi jakiś sekret?

A jak się już skusisz, to polecam spróbować karpatki z galaretką Tężejącą dowolną galaretkę wylewamy na dolne ciasto, jak zastygnie na to krem i góra. Fajne urozmaicenie, nie jest muląca

właśnie niedawno znalazłam przepis na karpatkę z galaretką ale jakby mi znowu nie wyszła to i tyle zostało by z kuchni
10min? u mnie to krócej jednak zaparzam
przy najbliższej okazji spróbuję zrobić karpatkę zaparzając 10 min i zobaczymy czy wyjdzie.
dziękuję za podpowiedź

[kiciakasia]

nie wiem jak to zrobilam
zepsulam budyn
nie zgestnial
wtf?



mleka bylo nawet mniej niz w przepisie

[malina333]

wiem, że to wątek co nam nie wyszło ale... zrobiłam dziś karpatkę i wyszła : jupi: może nie była idealna ale w końcu ciasto się udało

gaga87 dziękuję bardzo za rady

[gaga87]

Napisane przez malina333

wiem, że to wątek co nam nie wyszło ale... zrobiłam dziś karpatkę i wyszła : jupi: może nie była idealna ale w końcu ciasto się udało

gaga87 dziękuję bardzo za rady

bardzo się cieszę i gratuluję