Parówkowy Raj - czyli nocne rozmowy o każdej porze;)

[wsiowy_gupek]

Napisane przez asik175

wsiowa materac wywlokłam do salonu klawiaturę mam na kolanach i już mnie szyja boli od patrzenia w górę w monitor. Chyba pooglądam coś w tv i spróbuje zasnąć. dobranoc

Ach, rozumiem
Dobranoc

Napisane przez A taka jedna

Odpuścili mi nawet, jak musieli mnie gonić na sygnale, czego prawie nie zauważyłam

Ja lecę, dobranoc

Dobranoc

Napisane przez asik175

Ja bym chciała mieć dzidziusia i żeby mnie było kiedyś stać kupić sobie malutki własny domek z ogródkiem wiem banalna jestem ale akurat to mnie się marzy

Słodkie marzenia...

Ja też chciałabym mieć dom/mieszkanie i rodzinę..Tylko, ze własnie to nie jest marzenie. Ja bym to po prostu chciała mieć i wiem, że będę miała tak czy siak..

Chciałabym takie marzenie do którego ztreba dążyć by się spełniło..

Napisane przez yoanka85

Spanie przed kompem jest świetne Ja cały czas korzystam z laptopa w łóżku i jak jeszcze pracowałam to bardzo często zdarzało mi się kimnąć po obiedze. Po prostu coś czytam i nagle powieki robią się taaaakie ciężkie, że muszę zamknąć oczy na sekundkę... I śpie.
Raz przy takiej popołudniowej drzemce obudził mnie dziwny dźwięk, a to mój chłop robił mi zdjęcia telefonem i się dusił i trząsł przy tym ze śmiechu, aż się spłakał Bo ja z otwartym dziobem spałam, na karpika

Eee ja nie mam kryminalnej przeszłości, jeden mandat w życiu dostałam za przejście nie na pasach. Szliśmy we dwoje z TŻ, ale ubłagaliśmy ich i tylko jedno dostało mandat 50zł - chyba on zresztą Wiadomo, podzieliliśmy się po 25zł.

No i pełno mandatów od MPK w paru miastach, bo całe studia jeździłam bez biletów

Ja miałam mandaty czasem za brak waznego biletu lub brak biletu, ale w moim miescie jakimś tam kierownikiem czy dryrektor "autobusiarni" był stary zboczeniec do którego chodziłam z przyjaciółą odwalone na maxa i robiłysmy słodkie oczy, wciskałyśmy kit(naprawde te historyjki były niestworzone) i nam cofał tą karę

Kurcze ja nigdy nie zasnęłam przed kompem..nie wyobrazam sobie tego nawet

[gothka152]

Witam bezsenne koleżanki przygarniecie mnie?

[yoanka85]

A taka jedna dobrej nocki

Asik ale dlaczego od razu twierdzisz, że banalne? To bardzo fajne marzenie.

Ja w sumie sama nie wiem o czym marzę Jestem mocno pokręconą osobą wewnętrznie i ogólnie sama nie wiem czego chcę. A tym bardziej teraz: bez pracy i bez pieniędzy, w mieście którego nienawidzę, z człowiekiem co do którego nie jestem pewna. Nie wiem gdzie będę za miesiąc, za rok To normalne, że człowiek marzy o swoim domku, o własnych czterech kątach, a ja od prawie 7 lat co chwilę mieszkam gdzie indziej, mam 3 adresy i nigdy nie wiem jaki podać i w sumie wszędzie gdzie jestem to nie jestem 'u siebie'. Może o tym marzę, żeby gdzieś mieć swój kąt na dłużej...
Chciałabym być też bardziej niezależna i pewna w tym co robię, nie martwić się co pomyślą o tym czy owym rodzice. Marzę by podróżować jak Pawlikowska, albo np. zjeździć Azję autostopem, albo zamieszkać w jakimś egzotycznym ciepłym kraju Ale mój chłop nigdy by się na takie szaleństwo nie zdecydował.
I strasznie przybija mnie wizja tego, że przez następne 40 lat będę pracować w jakiejś firmie, w biurze, za marne pieniądze (w porównaniu np. z Anglią), a potem emerytura

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Ależ się zdołowałam

[asik175]

jeszcze nie śpię
gothka witaj
wsiowy napisałaś "Tylko, ze własnie to nie jest marzenie. Ja bym to po prostu chciała mieć i wiem, że będę miała tak czy siak.." i sorki ale tu się mylisz - bo to jest marzenie. Życzę Ci aby tak było jak piszesz - ponieważ czasem niestety właśnie te banały wcale takie łatwe nie są jak człowiek myślał.
yoanka wizja przyszłości też mnie dobija, ogólnie cały system zapieprzania na emeryturę

[wsiowy_gupek]

Napisane przez gothka152

Witam bezsenne koleżanki przygarniecie mnie?

hej jasne, ze tak

Napisane przez yoanka85

A taka jedna dobrej nocki

Asik ale dlaczego od razu twierdzisz, że banalne? To bardzo fajne marzenie.

Ja w sumie sama nie wiem o czym marzę Jestem mocno pokręconą osobą wewnętrznie i ogólnie sama nie wiem czego chcę. A tym bardziej teraz: bez pracy i bez pieniędzy, w mieście którego nienawidzę, z człowiekiem co do którego nie jestem pewna. Nie wiem gdzie będę za miesiąc, za rok To normalne, że człowiek marzy o swoim domku, o własnych czterech kątach, a ja od prawie 7 lat co chwilę mieszkam gdzie indziej, mam 3 adresy i nigdy nie wiem jaki podać i w sumie wszędzie gdzie jestem to nie jestem 'u siebie'. Może o tym marzę, żeby gdzieś mieć swój kąt na dłużej...
Chciałabym być też bardziej niezależna i pewna w tym co robię, nie martwić się co pomyślą o tym czy owym rodzice. Marzę by podróżować jak Pawlikowska, albo np. zjeździć Azję autostopem, albo zamieszkać w jakimś egzotycznym ciepłym kraju Ale mój chłop nigdy by się na takie szaleństwo nie zdecydował.
I strasznie przybija mnie wizja tego, że przez następne 40 lat będę pracować w jakiejś firmie, w biurze, za marne pieniądze (w porównaniu np. z Anglią), a potem emerytura

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Ależ się zdołowałam

No własnie o tego typu marzenie mi chodzi..Bo ja bym chciała mieć takie marzenie, które jest ciężkie do osiągnięcia i do którego mogłabym dążyć...
Bo znając siebie dązyłabym.
A tak to mam tylko głupie zachcianki czy plany. Jestem właśnie zbyt nie zdecydowana żeby o czyms tak naprawdę marzyć...

Czemu sie zdołowałaś?

Napisane przez asik175

wsiowy napisałaś "Tylko, ze własnie to nie jest marzenie. Ja bym to po prostu chciała mieć i wiem, że będę miała tak czy siak.." i sorki ale tu się mylisz - bo to jest marzenie. Życzę Ci aby tak było jak piszesz - ponieważ czasem niestety właśnie te banały wcale takie łatwe nie są jak człowiek myślał.

No właśnie nie wiem czy to do końca marzenie, bo:

- nie jestem osobą rodzinną. Nie czuję, że jesli nie będę miała męża czy dziecka nie będę się czuła spełniona.
Po prostu fajnie by było byc kiedys tam mamą i żoną, ale to wszystko. Na dobrą sprawę do tego macierzyństwa to nawet na 100% nie jestem przekonana.
Może po prostu jestem za młoda na to, by to chcenie zmieniło się w marzenie...

-mieszkanie już mam właściwie. Mam "zapisane" od starszej osoby , także prędzej czy później będzie moje. No chyba, że umrę za wcześnie

A ja chciałabym po prostu marzyć o czymś mocno, marzyć o cyzms do czego mogłabym dążyć po trupach..

[_eNchaNted_]

Napisane przez gothka152

Witam bezsenne koleżanki przygarniecie mnie?

i mnie?


Edyt:
Myślałam, że sobie popiszę, bo i tak do 6:00 jestem skazana na niespanie a tu już brak żywej duszy..
Przynajmniej poczytam co tu piszecie nocami

[monica82]

Witam. Ale się popisałyście, ale nadrobiłam. Za oknem -20, aż nosa z domu nie chce się wytknąć.. Do córki przyszła nauczycielka a ja siedzę cicho żeby nie przeszkadzać.

Napisane przez asik175

Pojechaliśmy z tak nieodpowiedzialnym wykładowcą, że on też był pijany i miał to w nosie, panie które mu pomagały też były na lekkim gazie. Chyba nawet właściciele ośrodka zwrócili im uwagę, bo na drugi dzień mieliśmy zakaz kupowania mocniejszego alkoholu w barze parodia
monica dobranoc

No to nieźle, wychowawcy marzenie. to chyba nie była wycieczka szkolna tylko jakieś alko-partyże wszyscy narąbani.

Napisane przez yoanka85

Monica no ładnie ładnie, wcześnie zaczęłaś

Mi czasem rodzice dawali łyka piwa dla smaku jak byłam mała
Pierwsze samodzielne piwo wypiłam po kryjomu z przyjaciółką na balu kończącym 8 klasę - kupiłyśmy 2 małe mocne i poszłyśmy nad rzeczkę wypić. Nie było czym otworzyć, więc trzeba było utłuc szyjki butelek Ale wtedy się nie upiłyśmy.
A pierwszy raz się porządnie upiłam jakieś pół roku później, na dyskotece w wieku 16 lat chyba, w pierwszej klasie liceum. Na dyskoteki nigdy nie chodziłam, bo po pierwsze nie było gdzie, a po drugie nie moje klimaty, ale kiedy w 1 klasie liceum ksiądz Andrzej zorganizował Andrzejki szkolne to hoho... Impreza była we wsi parę kilometrów od miasta gdzie się uczyłam, był nawet zapewniony autokar. I mimo, że wszyscy w wieku licealnym to była wiejska dyskoteka z prawdziwego zdarzenia Ultrafiolet, dym, alkohol (ksiądz też chlał), jakieś szturchanki chłopaków na zewnątrz, zarzygane umywalki w obskurnej łazience itp. Totalna wieś. Dużo tańczyłam z okropnym brzydalem, ruszał się i wyglądał jak zombie, ale po pijaku mi nie przeszkadzało, ogólnie wypiłam 2 piwa(sic!), po czym walnęłam pawia pod stół i po chwili poszłam tańczyć dalej
Na drugi dzień przeżyłam też pierwszego kaca, a że spałam u owej przyjaciółki to rano byłam bliska wypicia wody z akwarium I moralniaka miałam, że z tym głupkiem tańczyłam i po tyłku mnie macał - to było nawet gorsze od kaca...

Dobranoc Monica

Ja chwilowo znikam, idę zrobić sobie małe SPA, a potem wracam do Was

No wogóle widzę że ja najwcześniej zaczęłam, wszyscy po 16-17 lat tylko ja 9. Ale jak to dzieciak ciekawy świata chciałam spróbować. Ale przynajmnie mogę się pochwalić że to były wina z wyższych półek. hihi.

Napisane przez asik175

No proszę
Ostatnio wsiowa na gazie latała po wizażu

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------




a jak jest to da się takowy przenieść:confu sed:

Może jednak nie będzie to konieczne.

Napisane przez wsiowy_gupek

Ludzie się zmieniają.. A szczególnie faceci po okresie 'dojrzewania'.
Kiedy zmieniają się z nastolatów w facetów.

Mój TŻ też ma kupe przygłupiastych starych znajomych. Sam też był niezłym kretynem. Chyba miał za dużo testosteronu czy coś, bo jako gówniarz bił wsyztskich dookoła, nawet miał sprawę o pobicie


Normlanie jak mi o tym opowiada to mam wrażenie, że zmyśla, bo teraz to całkiem inny facet...

Ale w sumie ja też byłam kretynką, a na taką mondrom kobiete wyrosłam

Tak faceci się zmieniają, najpierw przechodzą z dziecka w nastolatka i szaleją hormony, potem z nastolatka w faceta, a potem dopada go kryzys wieku średniego i wtedy mu najbardziej odbija.

Napisane przez wsiowy_gupek

Wychodiz na to, że parówy lecą na zresocjalizaowanych bad boys

ja nie ja nie, mój na szczęście nigdy nie miał do czynienia z prawem. Poza mandatami, i raz był przesłuchiwany jako świadek.

Napisane przez wsiowy_gupek

my to mamy dobrze ejdnak, że ejsteśmy kobietami..W niektórych wkestiach bo np w kwestiach płodności mamy przewalone..Wszytsko co najgorsze dostało się nam!!


Dziewczyny macie marzenia?
Takie prawdziwe prawdziwe?

Jakie?


Bo tka mnie naszła refleksja po tej bajce co oglądałam (Zaplątani), że ja nie mam marzeń chyba

No jak kiedyś o mało nie dostałam mandatu jak przełaziłam w niedozwolonym miejscu przez jezdnię (50m dalej było przejście dla pieszych) i pech chciał że akurat wlazłam przed makę radiowozu, no to chłopaki musieli zareagować i poprosili o dokumenty i jeden przeczytał nazwisko i zapytał czy XX to ktoś z mojej rodziny to ja na to że tak to mój mąż (przeraziłam się skąd moje nazwisko znane policji) i okazało się że policjant to dobry kolega TŻ ze szkoły i skończyło się na upomnieniu i podrowieniach dla tż
Co do marzeń to ... największym marzeniem moim jest aby moja córka była zdrowa, żeby mogła biegać z innymi dziećmi, jeździć rowerem, tańczyć, poprostu żeby mogła korzystać na maxa z dzieciństwa jak jej rówieśnicy(Ona musi prowadzić oszczędny tryb życia, czyli jak najmniej wysiłku fizycznego). O niczym innym nie marzę. No może jeszcze o tym aby kiedyś było mnie stać żeby spełnić jedyne marzenie mojej córki jaki ona ma czyli żeby zabrać ją do Paryża, ona od zawsze marzyła o tym żeby na własne oczy zobaczyć wieżę eiffla

Napisane przez gothka152

Witam bezsenne koleżanki przygarniecie mnie?

Oczywiście że tak, czym nas więcej tym weselej.

Napisane przez _eNchaNted_

i mnie?


Edyt:
Myślałam, że sobie popiszę, bo i tak do 6:00 jestem skazana na niespanie a tu już brak żywej duszy..
Przynajmniej poczytam co tu piszecie nocami

Ciebie też witamy w Parówkolandii czyli Parówkowym Raju.

[asik175]

Napisane przez wsiowy_gupek

hej jasne, ze tak

No własnie o tego typu marzenie mi chodzi..Bo ja bym chciała mieć takie marzenie, które jest ciężkie do osiągnięcia i do którego mogłabym dążyć...
Bo znając siebie dązyłabym.
A tak to mam tylko głupie zachcianki czy plany. Jestem właśnie zbyt nie zdecydowana żeby o czyms tak naprawdę marzyć...

Czemu sie zdołowałaś?

No właśnie nie wiem czy to do końca marzenie, bo:

- nie jestem osobą rodzinną. Nie czuję, że jesli nie będę miała męża czy dziecka nie będę się czuła spełniona.
Po prostu fajnie by było byc kiedys tam mamą i żoną, ale to wszystko. Na dobrą sprawę do tego macierzyństwa to nawet na 100% nie jestem przekonana.
Może po prostu jestem za młoda na to, by to chcenie zmieniło się w marzenie...

-mieszkanie już mam właściwie. Mam "zapisane" od starszej osoby , także prędzej czy później będzie moje. No chyba, że umrę za wcześnie

A ja chciałabym po prostu marzyć o czymś mocno, marzyć o cyzms do czego mogłabym dążyć po trupach..

Wsiowa każdy marzy we własnym zakresie
Jeśli chodzi macierzyństwo to po prostu musisz sama do tego dojrzeć - nie patrzysz tylko na fakt, że nie każda kobieta od tak może mieć dziecko - czasem los stawia przeciwności. też kiedyś myślałam, że zrobić dziecko sobie to raz dwa - niestety rzeczywistość okazuje się inna.
Jeśli chodzi o chatkę - to masz farta, że ją dostaniesz w spadku. Mnie nikt domu, mieszkania czy nawet pokoju za darmo nie da. nie dostanę go po dziadkach, matkach czy teściach.
i dla mnie to są te trudne marzenia do których staram się dążyć

Wstałam i piję kawusię. U mnie też zimno jak nie wiem co - a ja chora mam nadzieję, że się szybko wyleczę.

[drusia]

Dzień dobry



Asik, ładny avatar

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziewczyny macie marzenia?

Ja jestem dziwna pod tym względem. Nie mam jakichś większych konkretnych marzeń, a jeśli mam to one krótko trwają. Po jakimś czasie przestaje o tym marzyć. Mam jakieś mniejsze plany, cele, ale konkretne marzenia chyba nie






Będę dzisiaj robiła ziemniaki na waflu

[asik175]

witaj drusia
Ale tu dzisiaj cisza....
A mnie się komputer nie chce włączyć walczę z nim od rana - w sumie to się poddałam i przejelam kompa Tż nie mam zamiaru nerwów psuć sobie. Normalnie masakra.
A ja wafli jeszcze nie wynalazłam i się zastanawiam czy w ogóle takowe gdzies tu dostanę

[drusia]

Asik może u Ciebie wogole czegoś takiego nie produkują.

[Mary Louu]

Witajcie moje drogie koleżanki

Wróciłam z pracy , zjadłam , ogarnęłam w pokoju i jestem gotowa na pisanie z Wami
Asik bardzo ładny Avatar
A taka jedna : padłam jak preczytałam o kradzieży Tiny i Pani domu
chyba ten kolega nie był czytelnikiem tego typu prasy? może dla mamy kradł
Wsiowy , ja chyba teraz nie mam marzenia do spełnienia którego bym dążyła. Ale jeszcze nie dawno bardzo chciałam grać na pianinie. Ale trochę o tym czytałam i dla mnie już za późno na naukę

[asik175]

Napisane przez drusia

Asik może u Ciebie wogole czegoś takiego nie produkują.

No to akurat jest bardzo prawdopodobne, tyle, że mam nadzieję, że jak pochodzę i poszukam to w końcu gdzieś znajdę. Kiedys żyłam w przekonaniu, że nie ma tutaj bułki tartej - i wynalazłam takową, coprawdaż jest ciut inna niż polska ale co tam daje radę To samo z koperkiem było - nałaziłam się jak powalona, w końcu wynalazłam w sklepie pakowany to malutki pęczek 150 g kosztował ok 6 zł <szok> a potem wynalazłam w tureckim sklepie pęk koperku jak bukiet kwiatów za jakieś 3 zł jak się szuka to się znajdzie

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Mary Louu witaj
cieszę się, że awatar przypadł do gustu
Muszę powiedzieć, że w blond włosach wyglądasz jeszcze lepiej :hahahahaha:

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

[/COLOR]Mary Louu witaj
cieszę się, że awatar przypadł do gustu
Muszę powiedzieć, że w blond włosach wyglądasz jeszcze lepiej :hahahahaha:

Nie omieszkam napisać, że Avatarami coraz to bardziej upodabniam się do siebie

Jakieś 10 kg temu podobnie wyglądałam

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

Nie omieszkam napisać, że Avatarami coraz to bardziej upodabniam się do siebie

Jakieś 10 kg temu podobnie wyglądałam

A Ty myślisz, że czemu ja taki wybrałam teraz??
bo mam podobne balony

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

A Ty myślisz, że czemu ja taki wybrałam teraz??
bo mam podobne balony

tak sobie ciebie wyobrażałam

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

tak sobie ciebie wyobrażałam

w rzeczywistości wyglądam prawie jak Angelina Jolie

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Mary nie obrałabyś mi ziemniaków?? bo ja chora i mnie się nie chce

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

Mary nie obrałabyś mi ziemniaków?? bo ja chora i mnie się nie chce

bardzo proszę kochana , dla ciebie wszystko
coś jeszcze dla ciebie zrobić

[Mary Louu]

a to na poprawę zdrowia

[Mary Louu]

a to na deser

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

bardzo proszę kochana , dla ciebie wszystko
coś jeszcze dla ciebie zrobić

Mary Jesteś wielka ja się od godziny zbierałam za to
No jak juz tak pytasz to nie żebym Cie chciala wykorzystać ale mogłabyś wpaść zmyć mi lakier z pazurków i ewentualnie umyłabyś mi włosy

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

Mary Jesteś wielka ja się od godziny zbierałam za to
No jak juz tak pytasz to nie żebym Cie chciala wykorzystać ale mogłabyś wpaść zmyć mi lakier z pazurków i ewentualnie umyłabyś mi włosy

zawsze koleżanki mnie wykorzystały i widzę że ty też się do tego przymierzasz

ale oczywiście zrobię to dla Ciebie ale takie usługi u mnie kosztują 10 zł za godzinę i to do ręki

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

wiesz asik lubię cię ale u nas w Polszy nic za darmo się nie robi

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

zawsze koleżanki mnie wykorzystały i widzę że ty też się do tego przymierzasz

ale oczywiście zrobię to dla Ciebie ale takie usługi u mnie kosztują 10 zł za godzinę i to do ręki

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

wiesz asik lubię cię ale u nas w Polszy nic za darmo się nie robi

Ja wszystko rozumiem Kochana
wykorzystywać Cię nie będę - bo nie mam takich zamiarów poza tym mam za dobry charakter (zaraz ogólnie wyjdzie, że ja jestem Naj naj)
Tobie to bym nawet i 20 zł zapłaciła plus napiwek - źle nie wyjdziesz, tyle, że wysyłam na konto - bo do ręki to możesz conajwyżej parówkę dostać
A co do nic za darmo - to wiem cosik o tym aż za nadto - prawdziwego rodaka poznaje się za granicami kraju (to nie jest aluzja do Ciebie - ale do rzeszy ludzi którzy wyjechali i zapomnieli, że są z polski)

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

A co do nic za darmo - to wiem cosik o tym aż za nadto - prawdziwego rodaka poznaje się za granicami kraju (to nie jest aluzja do Ciebie - ale do rzeszy ludzi którzy wyjechali i zapomnieli, że są z polski)

a miałaś jakieś nieprzyjemne sytuacje z polakami za granicą ??

Ja na razie zmykam , bo biorę się za naukę w końcu a dla ciebie asik mały kopniak na zachętę mycia włosów i zmywania lakieru

[kobietasukcesu]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziewczyny macie marzenia?
Takie prawdziwe prawdziwe?

Jakie?


Bo tka mnie naszła refleksja po tej bajce co oglądałam (Zaplątani), że ja nie mam marzeń chyba

Pewnie, że mam.

Np takie ambitne, żeby móc żreć na potęgę i nie tyć

Żeby w sklepach były ładne i idealnie leżące na mnie ubrania.

A inne to sekret

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez Mary Louu

A taka jedna : padłam jak preczytałam o kradzieży Tiny i Pani domu

Ja też

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez asik175

J
A co do nic za darmo - to wiem cosik o tym aż za nadto - prawdziwego rodaka poznaje się za granicami kraju (to nie jest aluzja do Ciebie - ale do rzeszy ludzi którzy wyjechali i zapomnieli, że są z polski)

Ja bym też wolała zapomnieć

[asik175]

Napisane przez Mary Louu

a miałaś jakieś nieprzyjemne sytuacje z polakami za granicą ??

Ja na razie zmykam , bo biorę się za naukę w końcu a dla ciebie asik mały kopniak na zachętę mycia włosów i zmywania lakieru

Nie miałam jakis mega akcji. Ale jak tu przyjechałam i nie znałam wcale języka 'kolega' zaproponował nam pomoc - czyli wytłumaczenie co znaczy dane słowo za jedyne 50 centów (2zł) od słowa (no bo on nie po to sie tyle uczyl, żeby teraz się za darmo dzielić)
Ogólnie polak polakowi nie pomoże, a jak pomoże to za coś. Zazdrość jest na porządku dziennym, bo może Ty masz coś czego on nie ma, wyszło tak, że po kilku latach tutaj mam coraz mniej polskich znajomych bo nie umiem z niektórymi wytrzymac po prostu. Zresztą nie lubię być wykorzystywana, tak samo jak nie lubię fałszywych osób.
Czasem też się nie przyznaję że polką jestem - zwłaszcza gdy widzę jakiegoś buraka, który poza słowem na k... nie posiada innych w swoim słowniku. Zresztą słowo k*rwa zna chyba każdy holender.

[drusia]

To ja też poproszę żeby ktoś zajął się moimi paznokciami. Chciałam się za to zabrać, ale leń mi nie pozwala, a przydałoby się je spiłować i jakoś pomalować.


Zjadłam dzisiaj za dużo obiady i brzuch mnie boli

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Co Was tak wzięło na nowe avatary?

[slonko8918]

Napisane przez monica82

Witaj wsiowa-majtoszko
Patologia napewno, ale babcia mocna co?

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------


Gratuluję słonko tak dalej same 5 i 6 niech sie trafiają. Już nie mogę się doczekać newsa.

Dziękuję
News jest raczej smutny i nieźle się zdenerwowałam. W sobotę wyszłam ze swoją przyjaciółką na piwo. On chciała przy szpiegować swego chłopa, nie powiedziała mi tego wprost, ale tak to odczułam. Najpierw spokojnie wypiłyśmy piwo, potem pojechałyśmy do jednego clubu, potem do drugiego i on tam był. Ona wiedziała, że on wyszedł z kolegami. Zajeżdżamy tam a on owszem jest, ale i z koleżankami. Pożarła się z nim, ale usiadłyśmy. On poszedł się w najlepsze bawić z jakąś panną. Ona wkur... . Posiedziałyśmy trochę. Oni się zbierali, a ona pobiegła i awanturę mu zrobiła. A on dokładnie nie wiem, czy ta laska go pocałowała czy objęła, bo to z daleka dość widziałam. I ją po prostu spławił, jeszcze jej koleżanka życzyła mojej przyjaciółce udanej zabawy, i wyszli. Ona w ryk, poszłyśmy do kibelka, pocieszałam ją, ona się zamknęła i chyba coś do niego wypisywała. Zawiozłam ją do domu. Od tamtej pory się do mnie nie odzywa, powiedziałam jej, że ten facet nie jest tego wart i w ogóle, że niech się ogarnie, bo wszyscy się z niej śmieją, bo tak rzeczywiście jest, ale mam nieodparte wrażenie, że ona się z nim pogodzi. Jeśli to zrobi, nie mam zamiaru jej więcej pocieszać. Bo ją pocieszam, się pogodzą, kupuje seksowna bieliznę, a potem znowu siedzi beczy. Mnie to już też męczy, i mam dość ciągłych przepychanek A jeszcze rok temu była w ogóle inną dziewczyną. Żeby oni byli parę lat razem, a to dopiero parę miesięcy, a on takie cyrki robi.

Napisane przez drusia

Gratuluję

Wcale nie wagarowiczko, po prostu mi się uciekło bo tam nudno

Gratuluję

Niezła jesteś. Ja bym nie dała rady chyba tyle nadrabiać, ale przynajmniej wiesz co i jak. W temacie jesteś

Dziękuję

Napisane przez yoanka85

A zgadnijcie co jadłam na śniadanie dzisiaj......

TŻ mnie budzi rano, że idzie do sklepu i co ma kupić na śniadanie??? A ja na to tak totalnie zaspana bez namysłu: PARÓWKI

Napisane przez A taka jedna

Ja na kacu nie wymiotuję, tylko mnie męczy tak, że nie mogę głowy od poduszki podnieść

A ja zależy, czasem nie czasem tak

Napisane przez A taka jedna

Mnie na kaca pomaga tylko cytrynowa Veroni

Mi gorący kubek

Napisane przez wsiowy_gupek

my to mamy dobrze ejdnak, że ejsteśmy kobietami..W niektórych wkestiach bo np w kwestiach płodności mamy przewalone..Wszytsko co najgorsze dostało się nam!!


Dziewczyny macie marzenia?
Takie prawdziwe prawdziwe?

Jakie?


Bo tka mnie naszła refleksja po tej bajce co oglądałam (Zaplątani), że ja nie mam marzeń chyba

Ja mam: udać się kiedyś w podróż do Australii

Napisane przez yoanka85

Spanie przed kompem jest świetne Ja cały czas korzystam z laptopa w łóżku i jak jeszcze pracowałam to bardzo często zdarzało mi się kimnąć po obiedze. Po prostu coś czytam i nagle powieki robią się taaaakie ciężkie, że muszę zamknąć oczy na sekundkę... I śpie.
Raz przy takiej popołudniowej drzemce obudził mnie dziwny dźwięk, a to mój chłop robił mi zdjęcia telefonem i się dusił i trząsł przy tym ze śmiechu, aż się spłakał Bo ja z otwartym dziobem spałam, na karpika

Eee ja nie mam kryminalnej przeszłości, jeden mandat w życiu dostałam za przejście nie na pasach. Szliśmy we dwoje z TŻ, ale ubłagaliśmy ich i tylko jedno dostało mandat 50zł - chyba on zresztą Wiadomo, podzieliliśmy się po 25zł.

No i pełno mandatów od MPK w paru miastach, bo całe studia jeździłam bez biletów

Ja mandat dostałam kiedyś za picie w miejscu publicznym Komornik przyszedł, bo myślałam, że może umorzą, rodzicom nakłamałam, że za przechodzenie nie po pasach

Dzień dobry
Ja mam wolne popołudnie

[asik175]

Ja też własnie najadłam się jak nie wiem co i chyba muszę się położyć z tego wszystkiego.
Kop Mary słabo mi pomógł - bo pazury dalej pomalowane a włosy umyję jutro rano - i tak już nigdzie dzisiaj sie nie wybieram - a Wy mi je raczej wybaczycie
a awatar to moja nadzieja na wiosnę (a szczerze to na lato) i troszkę dla Mary to zrobiłam bo pisała, że lubi zmiany

[slonko8918]

Napisane przez asik175

Ja też własnie najadłam się jak nie wiem co i chyba muszę się położyć z tego wszystkiego.
Kop Mary słabo mi pomógł - bo pazury dalej pomalowane a włosy umyję jutro rano - i tak już nigdzie dzisiaj sie nie wybieram - a Wy mi je raczej wybaczycie
a awatar to moja nadzieja na wiosnę (a szczerze to na lato) i troszkę dla Mary to zrobiłam bo pisała, że lubi zmiany

Ja też chcę lato