od 1 marca do lata :)

[Jokan1]

Napisane przez Nessy23

Ile masz wzrostu??

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


nie ma za co Jesli Cie ta dietka zainteresuje to podaj maila na priv to Ci ją przesle

a to prosta dietka?

[Nessy23]

Napisane przez Jokan1

a to prosta dietka?

prosta je się 4 razy dziennie według pewnego schematu i z produktów podanych przez twórców chociaż w większosci to i tak jest to co je się na co dzień

[BelovedMoon]

Nessy23 mam 163cm. Jak do tej pory dzisiaj idzie mi dobrze, oby tak zostało pozdrawiam Was ;*

[Gerdusia]

Hej Dziewczyny

Jokan - ponoć dobre na brzuch są te 8 minutówki Abs - poszukaj sobie w sieci, naprawdę dają wycisk, tylko można więcej serii sobie zrobić.

Ja właśnie chora jestem, na antybiotykach, kończy mi się okres i niezbyt dobrze się czuję, żeby ćwiczyć, ale już nie jadam kolacji - a to duży plus.

Ale od poniedziałku ostro się za siebie biorę, miłego wieczorku

[bluszcz83]

wiec jak wam idzie dziewczyny?
jakieś potknięcia?
ja bez płatków nie mogeznalazlam polskie lubelli i podjadam.
ale tak to warzyka i owoce. dobrze ze robi się ciepło bo wróci ochota na sałatki

[KisseQ]

Napisane przez bluszcz83

wiec jak wam idzie dziewczyny?
jakieś potknięcia?
ja bez płatków nie mogeznalazlam polskie lubelli i podjadam.
ale tak to warzyka i owoce. dobrze ze robi się ciepło bo wróci ochota na sałatki

Oo, ja dziś w pewnym momencie miałam wrażenie, ze zeżrę wszystko, na co się natknę. Ale powiedziałam sobie, ze nie warto i zjadłam warzywka

[eweelinaa91]

U mnie dziś całkiem dobrze, chyba po raz pierwszy w życiu podchodzę do diety spokojnie, motywacja jest na odpowiednim poziomie, nie mam wrażenia, że balansuję między skrajnościami. Jeśli taka postawa się utrzyma to będę przeszczęśliwa. :P
Postanowiłam, że 30 czerwca (Coldplay na Openerze ) będzie moim terminem ostatecznym na osiągnięcie 55 kg. ;P

[Carmelle]

Też się wybieram, więc się spotkamy

U mnie w miarę dobrze, choć prawdziwe liczenie kalorii i ćwiczenia zaczynam od poniedziałku. Staram się jak najwięcej ruszać, ale jestem już cała obolała i posiniaczona. I przyznaję się, że dziś zgrzeszyłam łyżką nutelli, ale w sumie lepsze to niż pożarcie tabliczki czekolady w nocy, a uwierzcie, jestem do tego zdolna

[Diamentowa007]

Carmelle wiem coś o tym nocnym grzeszeniu czasami miałam chęć kupić kłudki do szafek w kuchni ale te czekoladki tak się do mnie uśmiechały ...

[Nessy23]

Napisane przez kclb81207

A ja miałam tak denny dzień jak dawno nie !!!!! Zawaliłam dwa egzaminy, skręciłam nogę na chodniku, nie mogłam odpalić samochodu rano i spóźniłam się do szkoły. Mam ochotę zakleić sobie buzię na glanc. Zżarłam perfidnie wielką porcję frytek 3 batoniki i czekoladę. Co stres robi z człowiekiem
Dziewczyny nie bierzcie ze mnie przykładu mam mega wyrzuty sumienia Nie wiem już jak się motywować. . . Ech...


Porażka za porażką porażkę pogania :-( ;-(

No to faktycznie ciężki dzień <przytul> Ehh wyrzuty się nie dziwię że masz bo troszkę się dzisiaj "docukrzyłas" ale na pewno jutro bedzie lepiej- weekend w końcu a jak noga??

[angelaangela]

Można się przyłączyć? Ja odchudzać zaczęłam się od piątku nie jest to jakaś rygorystyczna dieta - po prostu zaczęłam stosować zasadę MŻ, czyli mniej żryj. Zrezygnowałam ze słodyczy (co jest naprawdę wielkim wyczynem, jak dla mnie), białego chleba i bułek, fast foodów, potraw smażonych, słonych przekąsek, chipsów, gazowanych oraz słodzonych napojów. Piję wodę, herbatę zieloną, kawę zbożową. Zaczęłam jeść regularnie ok. 4-5 posiłków dziennie i o dziwo, pomiędzy nimi nie odczuwam głodu! Dzień zaczynam od śniadania, którym jest np. owsianka, czy też jajko. Ostatni posiłek jem przed 18 i jest to raczej coś lekkiego, np. serek wiejski lub twarożek. Postanowiłam zmienić swoją dietę, aby lepiej czuć się we własnym ciele, ale także dlatego, że mam już dość uczucia "zapchania" oraz wyrzutów sumienia po pożarciu (dosłownie) kolejnej tabliczki czekolady.





Dziewczyny wzorujcie się na koleżance bo bardzo dobrą obieła strategie, tak każdy powinien zacząć

[Fanata]

Cześć, pozwolicie ze się przyłączę?
Z myślą o odchudzaniu walczę już od jakiegoś czasu, jednak teraz podjęłam w końcu tę decyzję. Po obejrzeniu filmu na youtube trafiłam na stronę internetową, na której zrobiłam sobie fajna analizę i trochę się przeraziłam. Ostatnio bardzo się zapuściłam, wcinałam za dużo chipsów. Potrafiłam jeść śniadanie, podjadać chipsy cały dzień, a na koniec dnia kolację. Na kanapkach oczywiście majonez. Niezdrowo, za mało posiłków, za dużo tłuszczu, za mało warzyw i owoców. Prognoza mówi, że za dwa lata będę ważyć ok 70 kg przy wzroście 158 cm i obecnej wadze 55 kg.
Chciałabym wrócić do wagi 48 kg, jednak bardziej zależy mi na ogólnym dobrym wyglądzie, (z resztą nie mam w domu wagi, ale to chyba dobrze, bo nie wpadnę w manię 'wagową' ). W tym celu jestem właśnie na etapie ustalania sobie diety, szukania odpowiednich ćwiczeń i wyrabiania sobie nawyku zdrowego jedzenia.
Jak dotąd, zaczęłam jeść zdrowe śniadania - owsianka z mlekiem i jakimś owocem oraz zdrowsze kolacje - majonez zastąpiłam musztardą, ciemne pieczywo i drobiowe wędliny jadłam już wcześniej, problemem jest brak alternatyw i znudzenie. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to myślę o callaneticsie. Chciałabym więcej poruszać się pieszo, ale obecne temperatury mnie odstraszają.

Moim celem jest zadowalająca figura do maja/czerwca

[BelovedMoon]

Witam Dziewczyny ;* coś tu cicho cały czas mam nadzieję, że od pierwszego marca będzie tu znacznie więcej się działo ;d wiec, o wczorajszym dniu sie nie wypowiadam. Dziś niby okej ale zjadłam pasek czekolady z orzechami może więcej poćwiczę.. kclb81207 naprawdę pechowy dzień miałaś ;o ale nie poddawaj się! Witam nowe dziewczyny i życzę powodzenia

[aanitkaa]

hej przyłanczam sie do Was do maja musze zrzucić brzuszek i około 8 kg kurcze najgorsze jest to ze moim problemem jest tylko brzuch chcialam zaczac Diete Dukana ale stosujac ta diete spadłabym i w c... i w d... a tego nie chce bo niezbyt jest tam co zrzucać
na poczatek zaczne od sposobu Fanata & KisseQ
no i w poniedzialek biegne po hula hop
moja mamuśka mnie dziś uświadomiła że dopóki dużo chodziłam, spacerowałam to miałam problemy z przytyciem a odkąd nie spaceruje tylko worze tyłek i do byle sklepu jade samochodem to zaczoł mnie brzuch wyprzedzac no i taka jest prawda od poniedziałku wiecej ruchu a i na paliwie zaoszczedze a poki co to cukier zastapilam słodzikiem
pozdrawiam i powodzenia zycze

[agniesikk]

Witam, i ja się dołączam mobilizacyjnie, chociaż jestem już w drugim wątku Ostatnio tak się starałam i mój facet po miesiącu nie widzenia się powiedział mi, że wyraźnie widać, że schudłam Dzisiaj nagrzeszyłam imieninowym ciastem taty, ale kolacja była zdrowa Jutro bez grzeszenia.

[blackrobbery]

Hej ja też zaczynam od 1 marca i to na poważnie.. do tej pory moje odchudzanie kończyło się w piątek i zaczynało od poniedziałku ;
ważę 60 kilo przy 167 cm wzrostu chciałabym ważyć jakieś 52 kilo..
postanowiłam postawić na ruch... jak tylko zrobi się ciepło wskakuje na rower i robie kilka kilometrów dziennie. Zanim zrobi się ciepło siłownia/basen muszą wystarczyć chociaż i tak preferuje wysiłek na świeżym powietrzu..
od wtorku.. aż do lata
trzymam kciuki za wszystkich !

[indolencja]

Napisane przez blackrobbery

Hej ja też zaczynam od 1 marca i to na poważnie.. do tej pory moje odchudzanie kończyło się w piątek i zaczynało od poniedziałku

Haha, to dokładnie tak jak u mnie Już chyba ponad dwa lata mam taką "dietę" z przerwami na weekendy.
Również chętnie dołączę się do wątku. Już zapisałam się do fitness clubu na marzec, a gdy zrobi się cieplej, tak ok. 10 stopni to zaczynam biegać Już umówiłyśmy się z koleżankami z akademika, żeby było raźniej.

[3Natalia3]

Witajcie! Ja też startuję we wtorek. Jutro biegnę zrobić jakieś zakupy do tej diety żeby mieć w domu więcej warzyw, jakiś zdrowych przekąsek. Dokładną wagę podam 01.03, ale będzie o z 60kg przy wzroście 165cm. Źle się ze sobą czuję. Chciałabym dość do 50kg najchętniej, ale jak będzie 53kg to już będę bardzo szczęśliwa. Planuję zrezygnować całkowicie ze słodyczy i fastfoodów. Ograniczyć do minimum białe pieczywo. Jeść co 3h niewielkie posiłki. Pić butelkę wody mineralnej i 3 herbatki zielone. Do tego 3 razy w tygodniu 1,5h ćwiczeń aerobowych(rowerek) i 1-2razy w tygodniu 40minut ćwiczeń anaerobowych. W weekendy często sięgałam po alkohol, ale teraz też go ograniczę. Zobaczymy jak to będzie. Chciałabym w końcu osiągnąć cel, czuć się dobrze w swoim ciele. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Wspierajmy się!!!

[smerte]

To ja też się przyłączę Mogę? Jestem co prawda na innym wątku, ale mobilizacja mi jest potrzebna na gwałt.
Mam 160cm, dokładnie zresztą nie wiem i ważę 53kg. Może i moje BMI jest w porządku, ale ja nie czuję się ze sobą w porządku - nie zależy mi na stracie wagowej tylko w cm. Dietkuję od ponad tygodnia, narazie mi jakoś tam idzie. Wczoraj tylko nagrzeszyłam dwoma piwskami z biedronki i prażynkami, ale zakopałam to w dalekich otchłaniach mojego mózgu .
Też czekam aż się zrobi cieplej - miałam zamiar biegać, ale jak dla mnie jest stanowczo za zimno, dodatkowo jestem zmarzluchem (po mamie ) i ciągle mi zimno.
Dzisiaj narazie spoczko:
Na śniadanie zjadłam jajeczniczkę z 1 jajka do tego 2 kromki "chleba razowego żytniego na miodzie" (strasznie mnie śmieszy ta nazwa, sama nie wiem dlaczego ) z twarożkiem, polędwicą i musztardą. Do tego kawa z mlekiem 1,5%
Na obiad (nie jadłam II śniadania bo późno wstałam) zrobiłam pyszniutką zupkę z piersi kurczaka, soczewicy i mieszanki 8 warzyw.
Na podwieczorek wypiłam kakałko (nie bić! było mi lodowato i musiałam się ogrzać! ) Dzień zakończyłam jedząc kanapeczki twarożkowe.
Szczerze mówiąc, nie wiem ile mój przykładowy jadłospis ma kalorii, ale jakoś nie liczę.

Jak tam Wam mija niedziela? Wrrrr.. jak sobie pomyślę, że jutro poniedziałek .

[mirkaaa]

Ja równiez sie przyłacze

[Fanata]

Napisane przez smerte

Na obiad (nie jadłam II śniadania bo późno wstałam) zrobiłam pyszniutką zupkę z piersi kurczaka, soczewicy i mieszanki 8 warzyw.

Można prosić przepis? Rozumiem, że to taka dietowa zupa?

[smerte]

Fanata w sumie to jest taki mój mały eksperyment, ale mi się nawet udał. Zupka jest pyszna i sycąca.
Składniki:
-soczewica zielona (dałam ok.5 łyżek)
-pierś z kurczaka
-(na oko) mieszanka 8 warzyw (z tesco najlepsza )
-marchewka, cebula (jak kto woli, co kto woli)
- kostka bulionowa (ja miałam wołową, ale nawet nieźle smakuje)
- pieprz/sól do smaku

Pierś podsmażyłam na patelni teflonowej (czyli zero tłuszczu), w tym czasie soczewice ugotowałam w wodzie (ok. 30min.) W czasie gotowania soczewicy do osobnego garnka nalałam wody, wrzucilam kostkę, zagotowałam - do gotującej się wody wrzuciłam warzywa, przykryłam.
Jak kurczak się tak fajnie zarumienił wrzuciłam go to zupki. A soczewice opłukałam i również tam wrzuciłam. Oczywiście soczewice można zastąpić brązowym ryżem, kaszami i te de. A dzisiaj jeszcze wymyśliłam, że dodam do niej trochę przecieru pidorowego i czosnku.
Wyszła całkiem fajna, dietetyczna zupka.

Jak tam kobitki poniedziałek mija? Życzę duuuuużo motywacji na nadchodzący tydzień! Trzymajcie się cieplutko

[mirkaaa]

Ja to chyba zaczne juz od dzisiaj

Co prawda jestem dopiero co po jelitowce
Jeszcze mnie wszytsko pobolewa i musze sie jakos wygrzebac na wyklady, nie wiem jak to zrobie ale jakos musze...

Co dziewczynki taka cisza?

[Gerdusia]

Hej
Ja zaczęłam już dziś, waga 74kg(BMI 22,9), do Wielkanocy ma być 70(BMI 21,6), do końca czerwca 67(BMI 20,7). Uda się, musi. Kończę ze słodkimi napojami (tylko woda i herbaty z suszonych ziół + raz dziennie kawa z mlekiem i słodzikiem), rezygnuję z potraw smażonych, a jeśli smażone to na teflonie bez tłuszczu. Wprowadzam większą ilość surówek i surowych warzyw. Rezygnuję ze słodyczy, białego makaronu, zastępuję go pełnoziarnistym. Wprowadzam dużo spacerów i co najmniej 20 min ćwiczeń dziennie, 2x 8minutówki Abs (na brzuch, bo nogi mam w porządku) i najprostszy rowerek leżąc na plecach tyle, ile dam radę (a to wcale nie jest takie proste jakby się mogło wydawać). Trzymam za Was i za siebie kciuki Miłego dzionka

[Fanata]

Napisane przez smerte

Fanata w sumie to jest taki mój mały eksperyment, ale mi się nawet udał. Zupka jest pyszna i sycąca.
Składniki:
-soczewica zielona (dałam ok.5 łyżek)
-pierś z kurczaka
-(na oko) mieszanka 8 warzyw (z tesco najlepsza )
-marchewka, cebula (jak kto woli, co kto woli)
- kostka bulionowa (ja miałam wołową, ale nawet nieźle smakuje)
- pieprz/sól do smaku

Pierś podsmażyłam na patelni teflonowej (czyli zero tłuszczu), w tym czasie soczewice ugotowałam w wodzie (ok. 30min.) W czasie gotowania soczewicy do osobnego garnka nalałam wody, wrzucilam kostkę, zagotowałam - do gotującej się wody wrzuciłam warzywa, przykryłam.
Jak kurczak się tak fajnie zarumienił wrzuciłam go to zupki. A soczewice opłukałam i również tam wrzuciłam. Oczywiście soczewice można zastąpić brązowym ryżem, kaszami i te de. A dzisiaj jeszcze wymyśliłam, że dodam do niej trochę przecieru pidorowego i czosnku.
Wyszła całkiem fajna, dietetyczna zupka.

Jak tam kobitki poniedziałek mija? Życzę duuuuużo motywacji na nadchodzący tydzień! Trzymajcie się cieplutko

Haha Nazwijcie to jak chcecie, dla mnie to znak. Od paru dni nosiłam się z zakupem soczewicy, bo nigdy nie jadłam, a lubię nowości, no i soczewica jest zdrowa. Dzisiaj wyszłam ze sklepu z pudełkiem soczewicy zielonej właśnie Śmiesznie te ziarenka wyglądają, mam ochotę zrobić sobie coś z niej na kolację, bo chyba nie wytrzymam do jutrzejszego obiadu.
Zupę na pewno spróbuję ugotować, tylko z kostki rosołowej zrezygnuje. Mam nadzieje, że mimo wszystko wyjdzie smaczna, dodam najwyżej zioła garściami. Dziękuję za przepis

Mi dzień mija bardzo fajnie. Callanetics - zaliczony. Zdrowe posiłki co 2-4 godziny - zaliczone. Zgrzeszyłam tylko truskawkowym kefirem. W sumie śmieszne, że na 100g zawiera o 2-3 kalorie mniej niż jogurt pitny.
Trochę tylko niedomagam z powodu bólu głowy, ale samopoczucie mam świetne odkąd wprowadziłam moje zmiany. Nawet nie ciągnie mnie do chipsów, trochę mam ochotę na coś słodkiego. W sklepie przy regałach ze słodkościami mówię sobie 'Ty tego nie jesz. Idź dalej' i chyba działa

[mirkaaa]

Co do soczewicy tez bardzo lubie, ale wiem ze nie mozna z nia przesadzac. Trzeba ograniczac tak raz w tygodniu powinno sie jesc

Do tego taka ciekawostka - u niektorych moze powodowac wzdecia

Ja dzisiaj jednak nie zaczynam diety, musialam zjesc kilka kostek gorzkiej czekolady bo okazało sie ze jednak jelitowka mi jeszcze nie przeszla...

[BelovedMoon]

Oo, widzę, że coraz nas więcej ;d ja niestety muszę się przyznać, że wczoraj poległam w mojej dicie, która trwała magicznie aż od czwartku :| no ale na szczęście oficjalnie na diecie jestem od jutra, razem z Wami.

[smerte]

BelovedMoon nieładnie . Oczekujemy Cię jutro z pałerem do odchudzania!
Fanata " W sklepie przy regałach ze słodkościami mówię sobie 'Ty tego nie jesz. Idź dalej' i chyba działa "
hahaha! Dobry sposób! Ja staram się nie patrzeć w tamte rejony, a jak już patrzę, to przywołuje sobie obraz mojego obrastającego tłuszczem ciala

Miłego wieczorku wszystkim życzę

[mili17199]

Ja ćwiczę a6W i pasem as sauna

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez polamanyludzik

Witam was wszystkie, których niepokoi wasza waga i dla własnego lepszego samopoczucia zdecydowałyście się zrzucić kilka kilogramów. Waze 70 kg przy wzroscie gdzie 175, może trochę więcej moje BMI jest prawidłowe. Ni mam kompleksów ani kłopotów, tylko moim zdaniem lepiej wziąc się za siebie teraz niż zapuścić się całkiem. Pomyślałam, że założę ten wątek, bo fajnie mieć oparcie w ludziach takich jak ja, wymieniać się doświadczeniami, pomysłami i radami. Odchudzałam się kilkanaście razy, w tamtym roku schudłam do wagi 61 kg, ale wyglądałam paskudnie, widać mi było żebra, a piersi zanikły całkowicie. Moim celem jest osiągnięcie 64-65 kg i utrzymanie wagi oraz wyrzeźbienie ud i mięśni brzucha. Dlatego planuję od 1 marca przejść na dietę do czasu pogody odpowiedniej do joggingu, jazdy rowerem. Na razie ćwiczyć nie będę - ewentualnie brzuszki, ponieważ w domu szybko mi się nudzą ćwiczenia, a siłownia jest dla mnie zbyt drogim wydatkiem. W czerwcu wyprowadzam się do domu jednorodzinnego na przedmiesciach, więc myślę że zacznę biegać z pupilem , tym bardziej że okolica sprzyja - łaki, lasy. Zapraszam wszystkie zdeterminowane panie do wspólnego odchudzania, które chcą pokazac swoje piękne ciało na plaży w wakacje

Hejka chciałabym się przyłączyć. Mam 176cm wzrostu, ważę 71kg i także chcę osiągnąć cel 65kg