Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV

[Montii]

Eirenne ja też bym dała mu popalić, co to jakiś piesek francuski czy co?



Pati dziękujemy za opis

[tajka88]

Napisane przez iizabelaa

a mnie irytuję strona "Rodzic po ludzku",

ale mnie po ludzku by było gdyby każdy szpital oferował znieczulenie,
i tym powinna się zająć taka akcja,
a nie wypisywaniem głupkowatych teorii pod tytułem musi boleć

i irytuję mnie jak ktoś pisze, że przyszła młoda mama ma się nie bać, nie może narzekać itp

Tutaj w UK niby mozemy miec znieczulenie, ale polozne strasznie z tym zwlekaja, wiec czasami jest za pozno. Ja chce miec epidural chociaz jesli nie bedzie az taaaak bardzo zle moze zrezygnuje... nie wiem.

Napisane przez Montii

No i wróciłam już z uczelni i powiem wam ,że do jazdy autem chyba się już nie nadaję! co ja dzisiaj robiłam to przeszło ludzkie pojęcia przecież, jak ścinałam zakręty startowałam aż mnie w fotel wbijało, gwałtownie strasznie a jak zaparkowałam pod blokiem...wstyd
rozkojarzona jestem strasznie

tak samo jak inwalidzi albo dzieci w aucie mają naklejke z tyłu to ja powinnam mieć uwaga baba w ciąży za kierownicą! bo stanowiłam zagrożenie na maksa

Chyba w ciazy cos sie dzieje z mozgiem hehe i nie powinnysmy prowadzic...
ALE SIE WKURZYLAM:/
Pojechalam sobie troszke sie rozerwac;p na malych zakupkach. Zaparkowalam pod sklepem, jak zwykle. Kupilam kilka rzeczy: spodenki, cos ala ogrodniczki i kocyk... wyszlam ze sklepu a tu MANDAT

Normalnie prawie padlam £60 albo £30 jesli zaplace do 10 dni(zaraz sie za to zabiore;/;/). Za ta kase moglam lepiej cos sobie kupic. Najlepsze jest to ze parking byl za darmo jesli sie robi zakupy w tym sklepie tylko trzeba najpierw zaplacic £1 polozyc bilecik na szybie, a pryz zaplacie za zakupy oni oddaja £1. Ja glupia c**a tego nie zauwazylam. Zawsze tam parkowalismy(z 2-3 razy) i nie pamietalam o tym ze trzeba kupic bilecik .... EEEEEEEEEEEEEEEEEEEeeeHHH HHHHHHHHHHh


Ide jesc... to mi najlepiej wychodzi ;/

[gosikk_s]

Hej

Izabela, mój synio urodził się ważąc 2800, jako roczniak ważył 9500, teraz ma 22 miesiące i waży 11kg Ale już bratanek męża urodził się z tą samą wagą i będąc na butli od początku tył znacznie szybciej. Jako roczniak ważył w okolicach 12kg, jako dwulatek dobrze ponad 13. Także waga urodzeniowa faktycznie nie świadczy o niczym.

Wanilia, jedźcie na spokojnie obejrzeć kolory na żywo, na obrazkach zawsze są przekłamane i na pewno nie kupiłabym wózka w ciemno. Coś wybierzesz I faktycznie zadzwoń do gina, skoro tak źle się czujesz bidulko

Gosiawolna, trzymam kciuki

Laseczka, super że już w domku jesteś

Niutka, czyli dalej nie wiadomo kiedy malutka zdecyduje się wyjść, ale najważniejsze że wszystko jest pięknie A brzuszek masz idealny, mój to taki krzywulec

Nika, buziaki dla Subtelle

Blackrose, mam nadzieję że zdążysz się wyleczyć

Patrycja, czyli lekko nie było ale najważniejszy jest szczęśliwy finał

Kinga, współczuję przejść z tą lekarką... Dla mnie argument o nielubieniu szpitala to nie argument, Ty musisz iść rodzić i nie masz nic do gadania a szanowny małżonek nic nie musi? Sorki, gdyby mdlał na widok szpitala to może jeszcze by go zwolniło z obowiązku ale jeśli nie to w czym problem? Niech poczyta jaki wpływ na kobietę ma obecność bliskiej osoby w tak ważnym momencie życia jakim jest poród, nie chodziliście do SR? Ja w tamtej ciąży chodziłam z TŻ, początkowo nie palił się do zajęć ale potem był bardzo zadowolony i rozumiał jak ważne zadanie przed nim stoi. Skończyło się na cc ale i tak był ze mną przed i dzięki temu byłam spokojniejsza, nie wyobrażam sobie przeżywać wszystkiego sama

[prunelle]

patrycja, dzięki za opis porodu

Napisane przez mordka_1985

wanilia - ja mam w domu wysprzątane na błysk. Ciągle ze szmatą chodzę i coś wycieram. Okna pomyte, pranie zrobione, pościel przebrana, w szafach poukładane, podłogi wyszorowane. Tż mówi, że mam jeszcze iść mu samochód umyć
Wczoraj tak se myślałam, zę gdybym musiała po szpitalnym korytarzu spacerować w tą i nazat, to bym wolała sprzątaczce mopa zabrać i podłogi pomyć

mi też się dziś niespodziewanie karuzela włączyła. Wystraszyłam sie. Może one mają jakiś czujnik, ze jak dziecko płacze np, to się same włączają

tż poszedł do pracy i zostawił mnie samą z pączkami. 7 z budyniem i 8 z nadzieniem różanym

wow, jakbym ja sama została z pączkami to... on tak się nie boi pączków Ci zostawić?!

aa, niutka, na youtube nie mogę jakoś obejrzeć wszystkich odcinków tego filmu, do którego link wklejałaś... w dwóch ostatnich dźwięku nie ma, no ale trudno. Wzruszające są te porody. Jakoś nie widziałam, kiedy ten film kręcono, ale aż mi trudno uwierzyć, że tak to może tam w szpitalach wyglądać.

[Harrods]

Napisane przez kinga2710

eh jak ja bym chciała by mój Tż był przy porodzie ale on nie chce , nie przepada za szpitalami nawet nie mam sposobu by go przekonać że mi to bardzo pomoże

No cóż, muszę przyznać, że ja też fanką szpitali nie jestem. Ale przecież poród to nie rozrywka. Nie wybieram się tam dla zabawy i nie muszę tego lubić. Mój mąż też do fun clubu szpitali nie należy, ale przy porodzie oczywiście będzie ... jeśli zdąży .

Ale faceci są w ogóle mniej odporni i bardziej delikatni i marudni. To dla tego natura zdecydowała, że to kobieta będzie rodzić. Bo jakby padło na faceta, to przecież nawet ciąży by nie przeżył . Powszechnie przecież wiadomo, że dla faceta nawet katar jest potencjalnie śmiertelny .

Mój też, nie powiem, czasami ma fochy gdy jest przeziębiony, i marudzi, że nie ma siły czegoś zrobić (ale muszę przyznać, że teraz, jak jestem w ciąży, to nigdy nie marudził). Przecież jak ja bym nic nie robiła wtedy, kiedy trochę gorzej się czuję lub nie mam siły, to przez ostatnie kilka miesięcy byśmy chodzili w brudnych ubraniach, a prawdopodobnie w ogóle byśmy z domu nie wyszli, bo nie można byłoby się przebić przez kurz i brud. Ale w sumie to i tak najmniejszy problem, bo przecież umarli byśmy z głodu.

[iweczka]

niutka, super że wszystko dobrze
teraz tylko czekać, aż córcia zechce przyjść na świat

subtelle, trzymamy za Ciebie kciuki!!!

Napisane przez megi2015

Jeżeli chodzi o te duże podpaski to 2 paczki z belli takie różowe, a te podkłady na łóżko biorę z firmy seni 60 cm na 90 cm - 5 sztuk

dzięki dziewczyny za info, tez wezme 2 paczki podpachow i 1 paczke podkładów...

czarna, super że perfum doszedł,
a mi dziś przyszła karuzelka
z chęcią bym ją przykręciła, ale jak narazie to mogę jedynie do łóżka sypialnianego....

izabela, ja za Opcenisept zapłaciłam 25 zł

Napisane przez deneb3

dopiero dotarłam do domu

u lekarza byłam, BEZ ZMIAN
1cm rozwarcia i NIC więcej
żadnych skurczy, bóli, NIC

39t 3d już

nici z planu, mały chyba sobie gra na nosie
wykończona jestem, byłam u przyjaciółki na herbatce, 3 piętro
może coś pomoże

Mordka widziałam, że Ty też bez zmian, może jakoś uda nam się spotkać na porodówce
(jakby co to ja mam krótsze rude włosy, Magda )

Castia gdzie Ty tym autobusem jeździsz?? Zahacz o Toruń w końcu
2 osoby masz do zabrania

deneb, widac maluchowi dobrze w brzuszku
moja królewna też siedzi
chociaż dziś jak mnie hydraulik przegonił :piwnica-góra-piwnica to myślałam, że nastapi ta chwila i na sygnale będe gnać....

Napisane przez Eirene1987

zobaczysz castia mała znajdzie drogę w odpowiednim dla siebie czasie może jeszcze ma parę spraw w brzuszku do załatwienia i chce mieć wszystko na tip top

hehehe

[mordka_1985]

prunelle - może by się bał,... ale wrócić do domu bez tych pączków

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

Mnie też
heh co to ma znaczyć,że on nie przepada za szpitalami?
a ja przepadam? Nie ...

ja też nie przepadam ... więc nie jadę

Napisane przez mordka_1985

wanilia - ja mam w domu wysprzątane na błysk. Ciągle ze szmatą chodzę i coś wycieram. Okna pomyte, pranie zrobione, pościel przebrana, w szafach poukładane, podłogi wyszorowane. Tż mówi, że mam jeszcze iść mu samochód umyć

ja od przyszłego tygodnia tez planuję sprzątnie,
ale ja ciągle sprzątam,
więc w sumie żadna rewelacja

no ale jeszcze pozostaje chodzenie po schodach,
spacery,
masaże sutków itp

[vanes]

Witam
chciałabym dołączyć do waszego wątku byłam na innym ale dziewczyny zaczęły bawic się w W!! i stwierdziły że z takim brzuchem to na pewno nie jestem w ciąży. następnie że mam ciąze zagrożoną a się nie denerwuję że mogę poronić lub wcześniej urodzić...
napiszę więcej o sobie jeśli będe mogła do was dołaczyć bez żadnych insynuacji ze strony wizazanek z poprzedniego forum...
to jak mogę??

[mordka_1985]

tż zrobił karuzelkę na zasilacz i nie musiałam baterii kupować.

mój tż przez całą ciążę niestety nawet palcem nie kiwnął żeby mi w czymś pomóc. Ale może to dlatego, ze ja zawsze muszę wszystko po swojemu robić. Ale jak będzie dziecko - to raczej nie będzie miał taryfy ulgowej.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

izabella - wszystko to robiłam wczoraj, od chodzenia po schodach to aż mi sie kości w tyłku poprzestawiały, od spacerowania mam zakwasy i mi chrupie w kolanach a od masażu sutków (2x po 30 min) mam tylko popękane brodawki i ... nic poza tym

[Szara Myszka]

Napisane przez Harrods

Koty są super . A ja właśnie w pokoju dzidziulowym zastałam taki oto widok .

Moje kocisko też wybitnie upatrzyło sobie wózek Malutkiej. A jaki oburzony jak próbuje go stamtąd usunąć.


Kinga ja nie wyobrażam sobie samotnego porodu. Może pogadaj z TŻ, żeby był z Tobą kiedy będziesz miała skurcze (zawsze może pomasować, zająć Cię rozmową, pomóc pójść do łazienki), a na same parte opuści sale. Ja też nie lubię szpitali, a właściwie mam szpitalną fobię, ale tfutfu gdyby ktoś z moich bliskich potrzebował wsparcia, to przełamałabym swoją niecheć.Uażam,że Twój Tż powinien przemyśleć, że jego obecność będzie dla Ciebie bardzo ważna.

Emila Gratulacje i uściski dla Ciebie i Maluszka!! !

Tity Trzymamy kciuki!!!

A mnie wczoraj Mąż zabrał do kina i tak się obżarłam popcornu, że zanim opuściliśmy salę, to myślałam, że umrę. W życiu mnie tak brzuch nie bolał. Zdychałam przez pół nocy. Masakra jakaś!!! Już TŻ mnie chciał do szpitala wieźć. Dobrze, że nad ranem przeszło. Nigdy więcej popcornu pod koniec ciąży!!!

Do tp został nam 1 dzień

[iizabelaa]

Napisane przez vanes

Witam
chciałabym dołączyć do waszego wątku byłam na innym ale dziewczyny zaczęły bawic się w W!! i stwierdziły że z takim brzuchem to na pewno nie jestem w ciąży. następnie że mam ciąze zagrożoną a się nie denerwuję że mogę poronić lub wcześniej urodzić...
napiszę więcej o sobie jeśli będe mogła do was dołaczyć bez żadnych insynuacji ze strony wizazanek z poprzedniego forum...
to jak mogę??

dziwne to co piszesz jest

a dołączyć każdy może

[iweczka]

Napisane przez Harrods

No cóż, muszę przyznać, że ja też fanką szpitali nie jestem. Ale przecież poród to nie rozrywka. Nie wybieram się tam dla zabawy i nie muszę tego lubić. Mój mąż też do fun clubu szpitali nie należy, ale przy porodzie oczywiście będzie ... jeśli zdąży .

Ale faceci są w ogóle mniej odporni i bardziej delikatni i marudni. To dla tego natura zdecydowała, że to kobieta będzie rodzić. Bo jakby padło na faceta, to przecież nawet ciąży by nie przeżył . Powszechnie przecież wiadomo, że dla faceta nawet katar jest potencjalnie śmiertelny .

Mój też, nie powiem, czasami ma fochy gdy jest przeziębiony, i marudzi, że nie ma siły czegoś zrobić (ale muszę przyznać, że teraz, jak jestem w ciąży, to nigdy nie marudził). Przecież jak ja bym nic nie robiła wtedy, kiedy trochę gorzej się czuję lub nie mam siły, to przez ostatnie kilka miesięcy byśmy chodzili w brudnych ubraniach, a prawdopodobnie w ogóle byśmy z domu nie wyszli, bo nie można byłoby się przebić przez kurz i brud. Ale w sumie to i tak najmniejszy problem, bo przecież umarli byśmy z głodu.

mojego jak tylko zaczyna glowa boleć to faszeruję się lekami i odrazu umiera, trzeba chodzić na paluszkach hehe

[iizabelaa]

Napisane przez mordka_1985

izabella - wszystko to robiłam wczoraj, od chodzenia po schodach to aż mi sie kości w tyłku poprzestawiały, od spacerowania mam zakwasy i mi chrupie w kolanach a od masażu sutków (2x po 30 min) mam tylko popękane brodawki i ... nic poza tym

popękane ...

[traicionera]

To ja na mojego nie mogę narzekać, bo teraz w domu robi wszystko praktycznie- rozwiesza pranie, gotuje, sprząta. Zakupy i śmieci to od początku ciąży tylko jego obowiązek. (ja w zakupach asystuje oczywiście, ale nie dźwigam). no chyba, ze skądś wracam i sama na własne życzenie coś pokupuje. wcześniej nie był nigdy wyrywny w zakresie prac domowych, ale teraz to co się za cokolwiek wezmę, zaraz mi każe odkładać, ze on to zrobi.

A moje koty szaleją, bo do domu wleciała...mucha

[vanes]

wiem że dziwne ale wolę byc od początku szczera i niczego nie ukrywać żeby później mnie tu nikt nie oskarżył.

termin porodu mam na 6 maja.
mój skarb waży 1600g

[wanilia83]

Napisane przez mordka_1985

wanilia - ja mam w domu wysprzątane na błysk. Ciągle ze szmatą chodzę i coś wycieram. Okna pomyte, pranie zrobione, pościel przebrana, w szafach poukładane, podłogi wyszorowane. Tż mówi, że mam jeszcze iść mu samochód umyć
Wczoraj tak se myślałam, zę gdybym musiała po szpitalnym korytarzu spacerować w tą i nazat, to bym wolała sprzątaczce mopa zabrać i podłogi pomyć

mi też się dziś niespodziewanie karuzela włączyła. Wystraszyłam sie. Może one mają jakiś czujnik, ze jak dziecko płacze np, to się same włączają

tż poszedł do pracy i zostawił mnie samą z pączkami. 7 z budyniem i 8 z nadzieniem różanym

hehehe mina salowej, której mordka zakosiła mopa bezcenna , jak nie masz co sprzątać to u mnie się coś znajdzie

wpraszam się na pączka z budyniem, sama tylu nie zjesz

Napisane przez gosikk_s

Wanilia, jedźcie na spokojnie obejrzeć kolory na żywo, na obrazkach zawsze są przekłamane i na pewno nie kupiłabym wózka w ciemno. Coś wybierzesz I faktycznie zadzwoń do gina, skoro tak źle się czujesz bidulko

kochana dzwoniłam, powiedział że mam wziąć nospe, położyć się w łóżku lub w wannie zrelaksować i liczyć skurcze mówię mu że brzuch mi się cały czas napina ale w nieregularnych odstępach czasu to powiedział że poczekać na regularne i jechać a jak się nie pojawią to przyjść jutro na ktg i zobaczymy co z tego wyjdzie no padłam dziś jak będę w szpitalu i brzuch dalej tak będzie szalał to pójdę na KTG od razu, pociesza mnie tylko to że brzuch przestał boleć i stanu podgorączkowego już nie ma

mąż mnie nie chce dziś nigdzie zabierać powiedział żebym dychnęła chociaż parę dni i potem pojeździmy za wózkiem, boi się że mu w sklepie zacznę rodzić

mordka coś ty robiła z tymi sutkami że ci popękały

[iweczka]

Napisane przez iizabelaa

ja też nie przepadam ... więc nie jadę



ja od przyszłego tygodnia tez planuję sprzątnie,
ale ja ciągle sprzątam,
więc w sumie żadna rewelacja

no ale jeszcze pozostaje chodzenie po schodach,
spacery,
masaże sutków itp

ja dziennie robie ze sto kursów po schodach i nic...
sprzatam, wyginam się, przeginam i malutkiej dobrze chyba w brzuszku

[mordka_1985]

nom, ale jak dziecko będzie je ciumkać 6 razy dziennie to też będą popękane. przez noc sie trochę zregenerowały a wieczorem znów masaż mój tylko śmieci wyrzuca

[vanes]

dziś byłam na usg i pochwalę wam się zdjęciem buźki mojego aniołeczka
a drugie zdjęcie z pierwszego usg

[mordka_1985]

wanilia - zapraszam na pączki, tylko się pośpiesz bo już 3-go zjadłam i zaraz ide po nastepny

[agaaga89]

Napisane przez Castia

dziewczynki w Makro sa Pampersy 99szt za 65 zł to chyba się opłaca
tylko właśnie ciekawe czy te najmniejsze tez są?

Ostatnio w auchanie były pampersy 94 szt. za 43,99 zł to dopiero był szał

Napisane przez patrycja_22

Hej kochane !
Znalazłam chwilkę wolnego, Alanek śpiwięc wykorzystam to
.....

Patrycja, super opis jak widać wszystko jest do przetrwania

[diatoma]

mordka to zostaw i mi z 1, już sie czwartku nie moge doczekac

wiecie co te pieluszki po praniu takie dziwne sie zrobily, nawet te flanelowe, zobacze jak jutro uprasuje na ile ich forma sie poprawi. pralam tylko w 50 stopniach. i nawet ladnie pachna po tej loveli.

vanes a cos sie dzieje z twoja ciaza, ze tak od razu o tym napisalas?? tutaj wiele z nas mialo zagrożenie porodem przedwczesnym i jakos dajemy radeno ale nie jest to jakas wielka tragedia, leżenie i tyle, co zrobic, z milosci sie trzeba poświecić

[traicionera]

o fu, jeden z moich kotów upolował te muchę i zjadł (to ten wszystkożerny)

[vanes]

diatoma wg dziewczyn z popredniego forum to ze np w czasie zagrożonej ciązy w dniu wizyty u ginekologa poszłam do sklepu kupić śpioszki to było przestępstwo. kiedyś muszę to zrobić bo zostałam sama a nie chce wszystkich obowiązków oddawać moim rodzicom zresztą kazda z nas wie ile radości sprawia kupowanie takich rzeczy

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

mam bardzo krótką szyjkę a na początku ciązy mdlałam trafiłam do szpitala dokładnie 17.11.2010 w XVI tygodniu ciaży i w epikryzie jest napisane że zostałam tam przyjęta z powodu poronienia zagrazającego

przyjmuję magnez witaminy prenatal a dodatkowo luteine

[diatoma]

vanes no to ja nie wiem co to za forum było;/ i co za ludzie, z zeszłego stulecia???
my tu generalnie sie nie krytykujemy, owszem kazdy ma swoje zdanie, ale sie nie oczerniamy.
ja tez mam krotka szyjke, biore o wiele wiecej lekow, tez bylam w szpitalu, a na forum znalazlam wsparcie, tym bardziej ze nie ja jedna jak sie okazalo mam tak dolegliwsoc. i dziękować Bogu że kończę już 35 tydzień, a leże niemalze ciagle.

traicionera to trzeba przyznać że łowny ten twój kotek

[vanes]

ja leżę od miesiaca bez przerwy chyba ze idę na badania.
a wczesniej miałąm zalecany odpoczynek ale nie było powiedziane że mam leżec 24/24

[deneb3]

DOBRA
jutro sprzątam, może okna pomyję he he

aaaaale kurcze
tłusty czwartek jest pojutrze, hmmmm
pączki czy poród, pączki czy poród

chyba poczekam do piątku

[vanes]

zrobiło mi sie strasznie przykro kiedy zaczęły porównywać mnie do jakiejś dziewczyny z mam styczniowo lutowych która podobno upozorowała najpierw swoją ciazę poród a później smierć.

może moje wypowiedzi nie są precyzyjne ale myślę ze forum jest od tego zeby sie wspierać.

[traicionera]

cala trojka się na nią zasadzała, ale tylko on dostał główną nagrodę
jako jedyny pochodzi z ulicy, wiec ma lepszy instynkt łowny.
Nie chce mi się jechać oglądać wózka, ale wiem, ze muszę, szkoda, ze tak późno (18.30).

deneb, poczekaj do piątku