Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ałła, strasznie smutną rzecz opisujesz, ale bardzo się cieszę, że mama z optymizmem patrzy w przyszłość Sami lekarze mówią, że przy chorobie ogromną rolę odgrywa nastawienie pacjenta. Życzę zdrowia i trzymam kciuki

Ewa, cóż to takiego wyeliminowałaś? Może u nas pomoże

U nas poprawa lekka, i nawet noc w miarę przespana.

[velluto]

Napisane przez kumkura

Nikogo nie ma na naszym forum-zaczynam się martwić

Fakt, coraz to ciszej sie robi, ale np ja udzielam sie coraz rzadziej, bo po prostu nie mam czasu W pracy nie zawsze moge wejsc sobie na wizaz, a w domu wiadomo - zawsze jest 100 roznych rzeczy do zrobienia i jeszcze Mala do wyściskania i wycalowania po całym dniu

Napisane przez kumkura

Miałam podobnie jak karmiłam piersią. Mimo że nie pracowałam, byłam wykończona przez to wieczne ssanie.. Teraz o niebo lepiej

Napisane przez annLee

Velluto-współczuję nocek,mała pewnie chce się poprzytulać... a myślałaś o przejściu na MM? bo pewnie na niepodawanie cyca sił i chęci nie masz...

bardzo chętnei odstawiłabym ja od piersi, tylko, że ona ciągle nie chce pić z butelki A przecież mleko jesc musi.
Tesciowa juz nawet odpuściła podawanie butelki i daje jej pić łyżeczką
Ja próbowałam przekonać ja do smoczka nakładając silikonowe kapturki na brodawki, to jak tylko poczuła sztuczny silikon to tak mnie ugryzła, że szybko zrezygnowałam z tej metody
No i co z nią zrobic?

Napisane przez kumkura

Muszę koniecznie kupić żaluzje do dużego pokoju. Ma któraś bambusowe??Bo podobają mi się, a nie wiem czy warto kupić

Ja mam drewniane żaluzje, spisują sie bardzo dobrze

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25449768]jestem, jestem., ale weny do pisania brak.
jak jeszcze dziś w pogodzie Pan Zubilewicz powiedział, że jeszcze przed nami 2-3 tygodnie zimowej pogody to aż mnie zemdliło.

poza tym intensywnie myślę nad własnym biznesem, czas ucieka, w przyszłym roku chciałabym już z czymś wystartować, tyle że to "coś" wciąż jest wielką niewiadomą.
ja mam tak, że co kilka tygodni dopada mnie takie zwątpienie, taka jakaś beznadzieja.. myślę, myślę, nic nie umiem wymyślić, przed oczyma staje mi wizja mnie wciąż siedzącej w domu, nie pracującej... i popadam w depresję [/QUOTE]

Mam nadzieje, że wiosna przyniesie Ci duzzzo nowych pomysłów

Napisane przez annLee

i papudrak raczkować nie chce,przesuwa się na siedząco albo podciąga do stania i przejdzie kilka kroczków przesuwając się przy czymś i znowu se usiądzie
płaskodupia się normalnie nabawi
czasem przyjmie pozycję pobuja się chwilę i znowu siada
czy tylko moja nie raczkuje???

Moja też nie raczkuje Tylko pełza do tyłu
Ale ona wszystko robi troche później niz tutaj dzieciaczki na forum, więc staram sie nie martwić


Wczoraj sie pożaliłam na moje dziecko, to dzis w nocy postanowiła mi pokazac jakim kochanym maluchem jest - obudziła sie tylko 1 raz! Az w szoku byłam i rano zastanawiałam się czy cos mi sie nie przysniło Ale jak znam życie - był to jednorazowy "wybryk"

A i mąż przemówił I nawet jakiegoś badylka przytargał do domu

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25456841]

U nas poprawa lekka, i nawet noc w miarę przespana.[/QUOTE]

To dobrze

Dzień dobry babeczki

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

velluto, Luiza tez tylko z piersi mleko pije. Jak jej zrobiłam kiedyś na noc butle, to histeria była. No cóż, takie dzieci cyckowe mamy Ja co wieczór mówie, że już kończę karmienie piersią, ale jakoś mi to nie wychodzi

[velluto]

Ałła - bardzo mi przykro z powodu choroby mamy z calego serca zycze Twoje mamie duzo sił i przede wszystkim powrotu do zdrowia
Straszne jest to, jak wielu z nas dotknął problem tej strasznej choroby...

Napisane przez evean

gratuluję 9 miesięcy i pocieszę cię ja wstaję średnio 4 razy w nocy

dzieki "miło" wiedzieć, że nie tylko ja mam takie nocki

Napisane przez olivka_7

Mam to samo mała je cyca- i często nawet nie wiem ile razy

no to jest nas więcej

Napisane przez justin18061976

U nas niestety kolejny kryzys malzenski, przerabialismy jeden w zeszle lato, mam nadzieje, ze i ten przegryziemy dzis byla rozmowa, ktora troche sciela mi grunt spod nog...modle sie zeby nam sie udalo

mam nadzieję, że szybko dojdziecie do porozumienia, trzymam za Was kciuki

Napisane przez bydgoszczanka

velluto, Luiza tez tylko z piersi mleko pije. Jak jej zrobiłam kiedyś na noc butle, to histeria była. No cóż, takie dzieci cyckowe mamy Ja co wieczór mówie, że już kończę karmienie piersią, ale jakoś mi to nie wychodzi

oby nam tak nie zeszło jeszcze kilka lat

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Jeszcze jedno pytanie mam - jak regularne macie teraz @?
Ja pierwsza @ po porodzie dostałam w styczniu, a drugiej ni widu, ni słychu

[araczki]

Alla, przytulam Cie mocno. Widac, ze Twoja mama ma duzo wiary i sily i powodow aby wyzdrowiec...napewno szczesliwie zakonczy sie jej leczenie czego mocno Wam zycze

Justin, ja trzymam kciuki za rozwiazanie kryzysu z mezem. Napewno Wam sie uda I milego pobytu w Sopocie, chociazby to praca.
Ladnie napisalas o szczesciu. Tez dostalam takiego maila.

Velluto, a moze ta jedna pobudka w nocy zwiastuje poczatek lepszysch nocek? U nas tak bylo


Lea, czasami najlepsze pomysly pojawiaja sie bardzo nieoczekiwanie. Wystarczy chwila lub jakies wydarzenie aby dostac natchnienia. Wazne abys robila cos co lubisz, z pasja. Zycze Ci aby wszystko sie udalo...

[Silpe]

hej
strasznie mi net wczoraj mulił i nie mogłam wejśc
Gabi dziekuje za komplementy

Byłyśmy wczoraj na długim spacerze ,i z wizytą u teściów - pogoda cudna , szkoda tylko że śnieg jeszcze leży i te temperatury z ranca

Powiem wam że doczekaąam sie Gabi od trzech dni nie pije flachy w nocy
aleeee wolałabym naprawde wstac ze trzy razy i tą flache robic byle by tylko spała - no padam
Całymi nocami sie kreci i siada no i te pobudki o 5-6 tej
Za dużo wrażen i emocji niech jej to minie bo nie wyrobie .

Pózniej jeszcze wpadne i nadrobie

Pokaże wam jeszcze fote z zeszłego tygodnia - Gabrysia na urodzinach u kuzynki

[kumkura]

Napisane przez velluto

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Jeszcze jedno pytanie mam - jak regularne macie teraz @?
Ja pierwsza @ po porodzie dostałam w styczniu, a drugiej ni widu, ni słychu

Ja jeszcze nie dostałam @ 3 tygodnie temu odstawiłam małego od piersi, więc pewnie niebawem dostanę już hormony buzują...podobno ciężko ze mną wytrzymać
Velluto-mój Adaś też nigdy nie pił z butli i nie pije do teraz, ale to nie problem. Kupiłam butlę z łyżeczką i tak pije mleko, kaszki i napoje zwykła łyżeczką- powiem ci, że myślałam, że będzie trudniej, ale jest naprawdę ok. A butla taka:
http://www.tanimarket.pl/5164_Butelk...ol_10_831.html

Gabi -super laska i jaka wyluzowana na imprezie

[Edzia400]

Napisane przez ałła

Poza tym moja Mama ma jutro chemie.

hmm tak sie składa ze wiem przez co przechodzisz 8 marca dokładnie o 16.04 minie dwa lata od kiedy mojej mamusi z nami nie ma miała raka jajnika ale juz bardzo zaawansowanego kiedy bylam u lekarza dawali mojej mamie mniej niz kwartał roku a mamcia zyła 4 lata wiec az tak bardzo nie wierz w diagnozy one sa ksiazkowe najwazniejsza jest wiara w to ze bedzie lepiej i ze bedzie dobrze jesli masz jakies pytania wal jak w dym i pamietaj ze nie istnieje jeden lekarz zawsze mozecie zasiegnac opinii u innego
Pamietajcie o diecie która pomoze wam przejsc dni zaraz po chemi i wzmocnieniu organizmu bo pogoda sprzyja infekcja pytaj o wszystko lekarza i z kazda głupotka nawet kichnieciem sie z nimi konsultujcie najlepszym lekarstwem sa wnuki prawda stara jak swiat (moja sie doczekała tylko jednej o Amelii nie miała pojecia - pewno by była jej najukochansza ) i rada nie mówcie o wszystkim mamie tzn o rzeczach złych bedzie miała wiecej sił walczyc tyle miałam napisac a mloda sie obudziła

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Silpe

dobry




Pokaże wam jeszcze moje niedobre dziecko

gdzie tam niedobre ona jest aniołem

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Curly81

Witam

Nocka u mnie jak zwykle,kilka popudek na cycka i ostateczna pobudka o 8.00.Chodzi spać o 21.00.

hmm u nas mloda idzie spac podobnie tez mamy kilka pobudek na cyca ale ostateczne wstawanie koło 6 rano

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25439391]to może wymień na inny model.
a tak na poważnie; śliczna Gabi jest.

u nas dziś wietrzenie ale słonecznie, więc na czas drzemki Tymka w wózek wpakowałam i dawaj na wieś... dwie godziny wiosny szukałam, i nie znalazłam. [/QUOTE]
hehe tak ja wczoraj ale tez nie znalazłam jedynie co miałam to syrene alarmowa młoda niewózkowa tzn w wózku ok dopoki spac sie nie chce
kiedy ja spanie bierze 5min ryk na cala wies :P potem zasypia chyba zmeczona płaczem

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Wygląda na grzeczną Śliczna jest

U nas od 3 nocy jest pobudka ok.2-3, karmię piersią, odkładam śpiącą Lusię do łóżeczka, a ona siada i jest ryk. Zostawiam ją, mówię " Luiza połóż się " takim stanowczym głosem i ona się kładzie. Przyjmuje wtedy różne dziwne pozycje, trochę się powierci, zakwili i zasypia

moja ma w tyłku nie wolno połoz sie daj itp robi se co chce uparciuch jak tatus a do tego od paru dni swoja złosc pokazuje piskiem krzykiem i niezadowoleniem wrrr

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25449768]jestem, jestem., ale weny do pisania brak.
jak jeszcze dziś w pogodzie Pan Zubilewicz powiedział, że jeszcze przed nami 2-3 tygodnie zimowej pogody to aż mnie zemdliło.

poza tym intensywnie myślę nad własnym biznesem, czas ucieka, w przyszłym roku chciałabym już z czymś wystartować, tyle że to "coś" wciąż jest wielką niewiadomą.
ja mam tak, że co kilka tygodni dopada mnie takie zwątpienie, taka jakaś beznadzieja.. myślę, myślę, nic nie umiem wymyślić, przed oczyma staje mi wizja mnie wciąż siedzącej w domu, nie pracującej... i popadam w depresję [/QUOTE]
mam nadzieje ze szybko cos wpadnie ci do głowy

veluto- 2 @ dostałam z chyba prawie miesiecznym poslizgiem 3@mi sie juz konczy
a karmie cyckiem dalej

[Darianna25]

Dzień dobry,

Napisane przez bydgoszczanka

To dobrze

Dzień dobry babeczki

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

velluto, Luiza tez tylko z piersi mleko pije. Jak jej zrobiłam kiedyś na noc butle, to histeria była. No cóż, takie dzieci cyckowe mamy Ja co wieczór mówie, że już kończę karmienie piersią, ale jakoś mi to nie wychodzi

W dzień to jeszcze łatwo odstawić dziecko ale w nocy to już z wygody lepiej karmić piersia.
Ja wczoraj w nocy dałam butle ale 10min mi podgrzewanie zajeło a za te 10min to z cycka by już zjadła.No i cały czas płakała bo czekała na jedzonko.

Własnie miałam was zapytać jak przygotowywujecie jedzenie na noc?
Ja zrobiłam mleko i potem podgrzałam ale to długo schodzi.

U nas nocka taka sobie 2 pobutki z rykiem.Nie chce spać w łóżeczku.Po pierwszym karmieniu wstaje i przychodzi do nas.Wczoraj usnęła na klęczkach oparta o mój brzuch.

[margo80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25456841]Ewa, cóż to takiego wyeliminowałaś? Może u nas pomoże
[/QUOTE]
rozumiem, że to pytanie do mnie

jak wiadomo Ewcia śpi na brzuchu głównie. okazuje się, że wcale nie potrzebowała tylu (3-4) karmień w nocy, ale jak już się wybudzała, to ciężko ją było uspokoić inaczej niż przy piersi.
okazało się, że przyczyną wybudzeń jest wędrowanie podczas snu po łóżeczku. docierała główką aż do szczytu, często utykała w rogu i to ją denerwowało i wybudzało. od 3 nocek kładę ją "w nogach", do góry nie udaje jej się dotrzeć. nie zadąża, wybudza ją mały głód

[bydgoszczanka]

Napisane przez velluto

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Jeszcze jedno pytanie mam - jak regularne macie teraz @?
Ja pierwsza @ po porodzie dostałam w styczniu, a drugiej ni widu, ni słychu

Drugą dostałam po 41 dniach. Teraz czekam na trzecią

Wczoraj mi się śniło, że znowu byłam w ciąży i normalnie czułam ruchy maleństwa w brzuchu

margo, na mały głód najlepszy jest Danio

[margo80]

Napisane przez bydgoszczanka

margo, na mały głód najlepszy jest Danio

tylko Kropki coś nie widać i nie słychać

ja jeszcze nie miałam @

[djerba]

margo - spóźnione ..ale wszystkiego naaaaajlepszego!!!!!!!!!

bratka - a jak to zaleczyłaś?

kumkura - ja miałam bambusowe rolety, ale jak je podciągałam do góry czasami to mi się wyginaly i nie ladnie to wyglądało..albo jak otwierałam okno na uchył, to później dziwnie były załamane...
Aha...właśnie przeczytałam, że ty szukasz żaluzji a nie rolet.


Znalazłam wkońcu trochę czasu na przeczytanie co tam naprodukowałyście, ale nie dałabym rady wszystkiego zacytować

Mieszkanko ogarnięte, mieszka się super!! Dzisiaj poznaliśmy sąsiadów, taka miła młoda parka..i okazuje się, że na klatce jest 5 mieszkań, z czego tylko 2 są zamieszkane, czyli my i oni
Shadee nie mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca. 1go dnia tak płakala z nerwów, że aż zwymiotowała..ale już jest ok Chociaż może nie dokońca, bo mała teraz nie chce sama zasnąć w pokoju, w kawalerce było inaczej..ciągle byliśmy przy niej
Aha, no i mamy już 2 górne jedynki!

[kumkura]

Napisane przez djerba

margo - spóźnione ..ale wszystkiego naaaaajlepszego!!!!!!!!!

bratka - a jak to zaleczyłaś?

kumkura - ja miałam bambusowe rolety, ale jak je podciągałam do góry czasami to mi się wyginaly i nie ladnie to wyglądało..albo jak otwierałam okno na uchył, to później dziwnie były załamane...
Aha...właśnie przeczytałam, że ty szukasz żaluzji a nie rolet.


Znalazłam wkońcu trochę czasu na przeczytanie co tam naprodukowałyście, ale nie dałabym rady wszystkiego zacytować

Mieszkanko ogarnięte, mieszka się super!! Dzisiaj poznaliśmy sąsiadów, taka miła młoda parka..i okazuje się, że na klatce jest 5 mieszkań, z czego tylko 2 są zamieszkane, czyli my i oni
Shadee nie mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca. 1go dnia tak płakala z nerwów, że aż zwymiotowała..ale już jest ok Chociaż może nie dokońca, bo mała teraz nie chce sama zasnąć w pokoju, w kawalerce było inaczej..ciągle byliśmy przy niej
Aha, no i mamy już 2 górne jedynki!

Ehe, żaluzji Lub drewnianych, jakichkolwiek ładnych
Gratuluje przeprowadzki- teraz tylko czekac na wiosnę i kawkować na tarasiku Ja mam ochote na remoncik, ale dopiero w przyszłym roku..czeka nas przedpokój(szafy+zrywanie prl-owskiej boazerii), malowanie dużego pokoju i chce połączyć łazienkę z kibelkiem, coby więcej przestrzeni sie zrobiło. Małża ciężko namówić- on jest zwolennikiem osobnej wygódki. Ale wiadomo jak to w bloku- to są dwie klity, do tego łazienka niby ostatnio była remontowana(2 lata temu), ale jest beznadziejna Kibelek jest do całkowitego remontu, więc jakbym podciągnęła i łazienkę do remontu, to "niepostrzeżenie" mogłabym zmienić "dzieło teściowej" Taki jest plan i tego sie trzymam. A do tego wymieniamy drzwi i robimy sypialnię. Czyli cyrk na kółkach będzie. Ale ja to lubię. tylko żeby mi się nikt nie wtrącał

[olivka_7]

Gabi śliczniutka

U nas nocka masakryczna do 2giej pilnowałam ją bo łaziła po całym łóżku a potem wcale nie było lepiej wiercenie i kręcenie-padła na chwilę koło tatusia ale rano pobudka wcześnie i dwa podejścia do pierwszej drzemki- chyba idzie kolejny ząb bo ślinotok i marud. A ja matka paskudna po okropnej nocy i nie lepszym poranku w końcu ją opierdzieliłam bo mi nerwy puściły jak na drugim podejściem nie chciała usnąć- należy mi się lanie

Dziś idziemy z mężem do kina ale wcale mi się nie chce. Idziemy wcześniej bo potem jedzie ze szwagrem za kierowcę i wróci dopiero jutro wieczór- nie cierpię jak jedzie gdzieś dalej nie mogę spać i jestem niespokojna- pełna jakiś złych przeczuć.

Piszecie o kryzysach małżeńskich u nas jest lepiej niż było- duuużo lepiej

Odnośnie roczku to właśnie się zastanawiamy czy nie wziąć cateringu- bo roczek wypada w Święta 24go i i tak cała rodzina się zjeżdża więc trzeba będzie z obiadem zrobić.

[Curly81]

Witajcie!

Napisane przez ałła

Są, są... Tylko siedza w krzaczorach ukryte tak jak ja Pewnie zaraz sie ujawnia.
Jakos weny na pisanie nie mam. W pracy dzis petent tak na mnie nawrzeszczal ze w ukryciu sie poryczalam i co gorsza papierosa zapalilam. Wyrzuty sumienia mam jak cholera

Poza tym moja Mama ma jutro chemie, ciezko ja znosi ale to juz ostatnia mam nadzieje ze nie bedzie tragicznie.
Kilka razy sie zbieralam zeby Wam o tym napisac ale nigdy mi jakos nie pasowalo. Ostatnio pisalyscie o Mamach i tak mnie naszlo... Mam najcudowniejsza Mame na swiecie. W sierpniu dowiedzielismy sie o raku piersi, Maciek mial dwa miesiace. Niestety zlosliwe swinstwo sie okazalo i padla decyzja o mastektomii. Od pazdziernika przyjmuje chemie, co 3 tygodnie, w kazdy czawrtek. O dziwo po czterech dniach po przyjeciu kroplowki Mama jest gotowa zeby zajac sie Mackiem. Mowi ze to jej najlepsze lekarstwo, nie mam sumienia jej tego odbierac i zatrudniac opiekunki. Wnukiem zajmuja sie razem z moim Tata i swietnie im to wychodzi. Mama sie smieje ze Tato nadrabia zaleglosci z lat mlodosci kiedy pracowal i nie mial czasu zajmowac sie mna i trojka mojego rodzenstwa, ale to chyba kazdy dziadek tak ma. Pod koniec marca rozpoczyna radioterapie i 1,5 miesiaca spedzi w szpitalu. Juz teraz sie martwi jak to bedzie, tym bardziej ze nawet odwiedziny w przypadku naswietlen nie wchodza w gre. Mama jest nastawiona bardzo optymistycznie i wierzy ze wszystko bedzie dobrze. Mimo ze rokowania nie sa pomyslne jej wiara udziela sie wszystkim. No moze oprocz mojego Taty, bo w pewnym momencie zalamal sie zupelnie i to moja Mama pociesza jego a nie odwrotnie. Choroba bliskiej osoby zmienia w zyciu wszystko. Inaczej patrze na moje zycie, na relacje z mezem, na prace. Poprzestawialy mi sie priorytety, teraz wiem ze to rodzina jest najwazniejsza. Nigdy nie stracilam nikogo bliskiego, nie wiem jak to jest. Boje sie tym bardziej ze przyjdzie mi sie z tym zmierzyc w sytuacji najgorszej z mozliwych.
Przepraszam jesli zepsulam Wam nastroje, ale musialam to w koncu powiedziec. Moge tylko dodac zebyscie namawialy swoje Mamy i inne bliskie kobiety do regularnych badan. Moja mam miala mammografie dwa lata temu i wtedy nic nie wykryto. Ja ostatnio bylam na usg i jest wszystko w porzadku. Mam powtorzyc badanie jak skoncze karmic piersia. I mam zrobic badanie genetyczne, bo ten rak moze byc dziedziczny.

Rozumiem co czujesz,u mojego taty 3 lata temu wykryto nowotwór nerki...Wykryto go jak miał już 7,5cmx7cm!Myślałam,że umrę tak bardzo się załamałam...Jestem bardzo związana z ojcem i nikt sie tego nie spodziwał...Nagle ot tak zrobił sobie badania rutynowe,krew, usg a tu takie coś...Za 3 tyg.miał operację.Naczytałam się,że rak nerki jest bardzo złośliwy,ale wierzyliśmy wszyscy,że stanie się cud..To było stadium zaawansowne i co???Stał się cud...Wycięli nerkę i raka wielkosci pięsci z naciekami...Do tej pory nie ma przerzutów,robił teraz badania kontrolne i jest zdrowy.Pracuje normalnie a o raku już dawno zapomniał..Nigdy niewiadomo jak będzie.On miał bardzo złe rokowania ale chęć życia ogromną...udało się i Twojej mamie też tego życzę..Badania kontrolne powinno się robić częsciej a nie raz na 2 lata,tylko nie każdy o tym pamięta...

[bratkab]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25439391]u nas dziś wietrzenie ale słonecznie, więc na czas drzemki Tymka w wózek wpakowałam i dawaj na wieś... dwie godziny wiosny szukałam, i nie znalazłam. [/QUOTE]
A może jest w mieście??

Napisane przez bydgoszczanka

U nas od 3 nocy jest pobudka ok.2-3, karmię piersią, odkładam śpiącą Lusię do łóżeczka, a ona siada i jest ryk. Zostawiam ją, mówię " Luiza połóż się " takim stanowczym głosem i ona się kładzie. Przyjmuje wtedy różne dziwne pozycje, trochę się powierci, zakwili i zasypia

Super
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25449768]poza tym intensywnie myślę nad własnym biznesem, czas ucieka, w przyszłym roku chciałabym już z czymś wystartować, tyle że to "coś" wciąż jest wielką niewiadomą.
ja mam tak, że co kilka tygodni dopada mnie takie zwątpienie, taka jakaś beznadzieja.. myślę, myślę, nic nie umiem wymyślić, przed oczyma staje mi wizja mnie wciąż siedzącej w domu, nie pracującej... i popadam w depresję [/QUOTE]
Też tak mam, tylko ja na razie myślę o pracy

Napisane przez ałła

Poza tym moja Mama ma jutro chemie, ciezko ja znosi ale to juz ostatnia mam nadzieje ze nie bedzie tragicznie.
Kilka razy sie zbieralam zeby Wam o tym napisac ale nigdy mi jakos nie pasowalo. Ostatnio pisalyscie o Mamach i tak mnie naszlo... Mam najcudowniejsza Mame na swiecie.

Dobrze opowiedzieć o tym. Życzę dużo siły w tych niełatwych dla Was chwilach. I gratuluję mamie siły. Oby tak dalej.
Mój teść miał raka jelita grubego, wycieli i było dobrze. Po 5 latach zmiany na płucach, wycieli miejscowo i teraz na razie jest dobrze. Ale każde badanie to wielka niewiadoma. A po śmierci dwóch bliskich mi osób mi też świat się poprzestawiał. Ważny jest każdy dzień.

[Curly81]

Napisane przez velluto

Jeszcze jedno pytanie mam - jak regularne macie teraz @?
Ja pierwsza @ po porodzie dostałam w styczniu, a drugiej ni widu, ni słychu

Ja dostałam pierwszą w lipcu i od tej pory mam regularnie co miesiąc.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez ona1981

Mamy tez takie świecące kaczki i rybki nemo z Klubu dla ciebie:
http://www.kdc.pl/rybki-led_p1082207...?reviews_all=1

Już jej zamówiłam te świecące rybki w KDC.

[bratkab]

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jeszcze fote z zeszłego tygodnia - Gabrysia na urodzinach u kuzynki

Śliczna

Napisane przez djerba

bratka - a jak to zaleczyłaś?

Aha, no i mamy już 2 górne jedynki!

Gratulacje za ząbki
Zaleczyłam maścią Protopic

Miałam coś więcej pisać ale małż wrócił z pracy i trzeba obiad zjeść. Postaram się wieczorem zajrzeć, ale jak u większości z Was czasu coraz mniej to i się rzadziej zagląda.
Araczku pamiętam, jutro postaram się zebrać do kupy i napisać.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

Pokaże wam jeszcze fote z zeszłego tygodnia - Gabrysia na urodzinach u kuzynki

a co to za imprezka? i dlaczego nie dostaliśmy zaproszenia?

Napisane przez Darianna25

Własnie miałam was zapytać jak przygotowywujecie jedzenie na noc?
Ja zrobiłam mleko i potem podgrzałam ale to długo schodzi.

jak zwykle, woda zimna nalana w butli do poziomu 150ml, na szybko w czajniku troszkę wody podgrzewam, dolewam do 210ml, sypie mleka i już- calość zajmuje 4minuty.

Napisane przez margo80

jak wiadomo Ewcia śpi na brzuchu głównie. okazuje się, że wcale nie potrzebowała tylu (3-4) karmień w nocy, ale jak już się wybudzała, to ciężko ją było uspokoić inaczej niż przy piersi.
okazało się, że przyczyną wybudzeń jest wędrowanie podczas snu po łóżeczku. docierała główką aż do szczytu, często utykała w rogu i to ją denerwowało i wybudzało. od 3 nocek kładę ją "w nogach", do góry nie udaje jej się dotrzeć. nie zadąża, wybudza ją mały głód

u nas tak samo. tyle, że choćby nie wiem jak bardzo w nogach Tymka kłaść, zawsze dojdzie do zagłówka.

Napisane przez djerba

Mieszkanko ogarnięte, mieszka się super!! Dzisiaj poznaliśmy sąsiadów, taka miła młoda parka..i okazuje się, że na klatce jest 5 mieszkań, z czego tylko 2 są zamieszkane, czyli my i oni
Shadee nie mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca. 1go dnia tak płakala z nerwów, że aż zwymiotowała..ale już jest ok Chociaż może nie dokońca, bo mała teraz nie chce sama zasnąć w pokoju, w kawalerce było inaczej..ciągle byliśmy przy niej
Aha, no i mamy już 2 górne jedynki!

FOTY! dawaj FOTY!!!

[Curly81]

Napisane przez olivka_7

Mam to samo mała je cyca- i często nawet nie wiem ile razy

I u mnie to samo.przestałam już nawet liczyć ile razy wstaje i patrzeć na zegarek...

[Darianna25]

Napisane przez djerba

margo - spóźnione ..ale wszystkiego naaaaajlepszego!!!!!!!!!

bratka - a jak to zaleczyłaś?

kumkura - ja miałam bambusowe rolety, ale jak je podciągałam do góry czasami to mi się wyginaly i nie ladnie to wyglądało..albo jak otwierałam okno na uchył, to później dziwnie były załamane...
Aha...właśnie przeczytałam, że ty szukasz żaluzji a nie rolet.


Znalazłam wkońcu trochę czasu na przeczytanie co tam naprodukowałyście, ale nie dałabym rady wszystkiego zacytować

Mieszkanko ogarnięte, mieszka się super!! Dzisiaj poznaliśmy sąsiadów, taka miła młoda parka..i okazuje się, że na klatce jest 5 mieszkań, z czego tylko 2 są zamieszkane, czyli my i oni
Shadee nie mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca. 1go dnia tak płakala z nerwów, że aż zwymiotowała..ale już jest ok Chociaż może nie dokońca, bo mała teraz nie chce sama zasnąć w pokoju, w kawalerce było inaczej..ciągle byliśmy przy niej
Aha, no i mamy już 2 górne jedynki!

Musi odreagować nowe miejsce i tak od razu do nowego pokoju ją wsadziłaś.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;25466338]



jak zwykle, woda zimna nalana w butli do poziomu 150ml, na szybko w czajniku troszkę wody podgrzewam, dolewam do 210ml, sypie mleka i już- calość zajmuje 4minuty.


[/QUOTE]

Ja do kuchni mam 2 pietra w dół.Nie chce mi się iść a taka zaspana to 4 minuty by mi zajęła sama droga dół-góraChyba z termosem spróbuje.

Olcia zjadla dziś trochę kotlrta mielonego a wczoraj dałam jej naszej pomidorowej z ryżem i kurczakiem ale nie bardzo jej wchodziło.

[Curly81]

Napisane przez velluto

Ja mam drewniane żaluzje, spisują sie bardzo dobrze

Ja też mam drewniane w 1 pokoju i jestem zadowolona.Ładnie wyglądają i dobrze się je użytkuje.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez margo80

jak wiadomo Ewcia śpi na brzuchu głównie. okazuje się, że wcale nie potrzebowała tylu (3-4) karmień w nocy, ale jak już się wybudzała, to ciężko ją było uspokoić inaczej niż przy piersi.
okazało się, że przyczyną wybudzeń jest wędrowanie podczas snu po łóżeczku. docierała główką aż do szczytu, często utykała w rogu i to ją denerwowało i wybudzało. od 3 nocek kładę ją "w nogach", do góry nie udaje jej się dotrzeć. nie zadąża, wybudza ją mały głód

Ala też wędruje na brzuchu w nocy po całym łóżku,kładzie się ze mna w dużym łozku przy zagłowku a jak w nocy mnie budzi to znajduję ją w nogach z drugiej strony...Często uderza główką w nocy o scianę i się budzi.

[bratkab]

Niezłe z Waszych dzieciaczków wędrowniczki. Mój od razu leży głową przy zagłówku i udaje mu się przesypiać tak noc. Mam szczęście.

A i miałam Wam pisać że pietruszka i seler na razie odstawiam, za wcześnie jeszcze. Chyba rzeczywiście coś jest z tymi nowościami.

Dziś znów miałam z niego ubaw. Dałam kleik z bananem na drugie śniadanko o 9 i zasnął mi w krzesełku do karmienia 3 łyżeczki przed końcem. Pobiegłam po aparat, ale wysuwający się obiektyw go przebudził. Szalał potem jeszcze w łóżeczku 45 minut zanim padł. A taki był śpiący wcześniej.

[Silpe]

Napisane przez Darianna25

Olcia zjadla dziś trochę kotlrta mielonego a wczoraj dałam jej naszej pomidorowej z ryżem i kurczakiem ale nie bardzo jej wchodziło.

Co to jest ja bym przepis chciała pysznie to brzmi..

Ja też mam sypialnie na pietrze i w łazience umiejscow
iłam podgrzewacz , ale że to cudo techniki jest do dupy to szybciej bym na dół do kuchni zeszła w mikrofali podgrzac .
Wiec na noc mam wode przegotowaną w termosie , termos tylko lekko domykam co by woda nie za szybko wystygła i nie za gorąca była . Sprawdza sie super .

choc od trzech dni nie używam , młoda nie je w nocy .
ciekawe jak dziś

i trzymajcie kciuki co by pospac mi dała

Lea - a Ty wiesz że ja też nie byłam zaproszona zaproszenie imienne dostała tylko Gabi - ja byłam za szofera i do zmiany pieluch
takie czasy

[Curly81]

Napisane przez bratkab

Dziś znów miałam z niego ubaw. Dałam kleik z bananem na drugie śniadanko o 9 i zasnął mi w krzesełku do karmienia 3 łyżeczki przed końcem. Pobiegłam po aparat, ale wysuwający się obiektyw go przebudził. Szalał potem jeszcze w łóżeczku 45 minut zanim padł. A taki był śpiący wcześniej.

Moja też kilka razy zasnęła podczas karmienia...mało tego chciałam ja obudzić by zjadła co zaczęła i za nic sie nie dało jej wybudzić.Spała jak zabita.Rozebrała m ją ,podniosłam zaczełam głosno mowić,potrznąsnełam a ona dalej spała,wiec jej darowałam już tą kaszę....

[Darianna25]

Napisane przez Silpe

Co to jest ja bym przepis chciała pysznie to brzmi..

Kurcze ja też nie wiem co to ale pyszne
Mielonego znaczy się.

[/QUOTE]Ja też mam sypialnie na pietrze i w łazience umiejscow
iłam podgrzewacz , ale że to cudo techniki jest do dupy to szybciej bym na dół do kuchni zeszła w mikrofali podgrzac .
Wiec na noc mam wode przegotowaną w termosie , termos tylko lekko domykam co by woda nie za szybko wystygła i nie za gorąca była . Sprawdza sie super .

choc od trzech dni nie używam , młoda nie je w nocy .
ciekawe jak dziś

i trzymajcie kciuki co by pospac mi dała

Lea - a Ty wiesz że ja też nie byłam zaproszona zaproszenie imienne dostała tylko Gabi - ja byłam za szofera i do zmiany pieluch
takie czasy [/QUOTE]

No własnie te podgrzewacze sa do doopy.

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

tylko Kropki coś nie widać i nie słychać

djerba, gratki za ząbki Cieszę się,że mieszkanko Ci się podoba

Czy Wasze dzieci tez przeszły już na 1 drzemkę????? U nas od paru dni jest jedna, na spacerze, trwa zazwyczaj ok.godziny. W domu za cholerę nie chce spać No i mało mogę przy niej cokolwiek zrobić

[Darianna25]

Napisane przez bydgoszczanka

djerba, gratki za ząbki Cieszę się,że mieszkanko Ci się podoba

Czy Wasze dzieci tez przeszły już na 1 drzemkę????? U nas od paru dni jest jedna, na spacerze, trwa zazwyczaj ok.godziny. W domu za cholerę nie chce spać No i mało mogę przy niej cokolwiek zrobić

U nas na razie drzemki się przesunęłyo godzinę.
Dziś np. zrezygnowała z jednego mleka.Może dlatego,że było to mm.Deseru nie zjadła całego.Ostatnio jadła o 17.00 mm i poszła spac na 1,5h i jeszcze jeść nie woła.

[kumkura]

Tez zamówiłam te rybki led...i jeszcze ociekacze na buty...2 sztuki..jestem shopoholikiem normalnie